Czy to myślenie stereotypowe czy moje własne, które jest złym myśleniem?

[ddsdf]

Napisane przez Karena 73

Serio?

Wiesz, że bez matury możesz być taką Karyną dla ludzi po studiach?

Widzisz? Ja co pisze, że głupią i tępą się nie uważam bo taka nie jestem. Uważasz że bez matury będę dla ludzi za głupia??

[201803111829]

Napisane przez ddsdf

Widzisz? Ja co pisze, że głupią i tępą się nie uważam bo taka nie jestem. Uważasz że bez matury będę dla ludzi za głupia??

Pewnie dla niektórych tak.
Nadal nie odpowiedziałaś, dlaczego od 4 lat nie podeszłas.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ddsdf]

Napisane przez _Tinkerbell

Ale to znaczy, że oni są gorsi? A ty lepsza?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ja uważam że człowiek jest trochę lepszy jak jest po studiach. Po studiach też masz warunki na to aby zarobić więcej. Nie zawsze ale jednak. Praca dla każdego jest słabo płatna. Wyobraź sobie prawnika, on zarobi więcej niż taki magazynier dajmy na to bo posiada większe możliwości i ma większe doświadczenie, posiada umiejętności których nie ma taki zwykły pracownik

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez _Tinkerbell

Pewnie dla niektórych tak.
Nadal nie odpowiedziałaś, dlaczego od 4 lat nie podeszłas.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Nie miałam na to kasy bo przez pewien czas nie pracowałam. Żałuję że tak zrobiłam. Nie lubię jak ktoś wytyka mi błędy, chyba nie lubię krytyki, nie wiem. Teraz normalne mam pracę i chce na to odłożyć żeby się przygotować.

Nie zamierzam zwlekać, nawet mogę pisać za rok jak się uda

[201803290936]

Napisane przez ddsdf

Widzisz? Ja co pisze, że głupią i tępą się nie uważam bo taka nie jestem. Uważasz że bez matury będę dla ludzi za głupia??

Wiele osób, czy to miłe, czy nie, ma skojarzenia, że żeby nie zdać matury, to trzeba serio mieć... No niewiele w głowie. Więc niestety tak, dla wielu osób będziesz "za głupia". Nie wszyscy, ale wiele. Także nie zdziw się, jeżeli spotkasz się z takim odbiorem.

[ddsdf]

Napisane przez Doris1981

Wiele osób, czy to miłe, czy nie, ma skojarzenia, że żeby nie zdać matury, to trzeba serio mieć... No niewiele w głowie. Więc niestety tak, dla wielu osób będziesz "za głupia". Nie wszyscy, ale wiele. Także nie zdziw się, jeżeli spotkasz się z takim odbiorem.

Dlatego się tym nie chwale bo się tego WSTYDZĘ. I chce to zmienić żeby jak napisać. Wie tylko krąg zaufanych mi osób, że jej nie posiadam...

[megamag]

Moje drogi Wizażanki,

dajcie sobie może tym razem jednak spokój z pojazdem. ddsdf nie jest żadnym trollem, tylko dość zaburzoną osobą z niefajną sytuacją rodzinną i zawodową.

ddsdf pisze tu od jakiegoś czasu z dwóch kont, czasem też jako MsNat. W skrócie to pochodzi z niefajnej rodziny, z której wyniosłwa zaburzenia emocjonalne i pewnie też specyficzne poglądy na życie. Ma braki w wykształceniu, skończyła technikum bez matury. Te braki dają też o sobie znać w postaci bardzo specyficznego i nieskładnego sposobu pisania. Teraz robi technika administracji. Co więcej, ma problemy ze znalezieniem pracy. Choć mieszka w całkiem bogatym w pracę regionie (na Śląsku), cały czas trafia na jakieś buble. Życie prywatne też leży i kwiczy.

Ale dziewczyna ewidentnie nad sobą pracuje i kombinuje. Chodzi do psychologa i zawaliła już całe forum edukacyjne pytaniami o maturę, szkoły policealne i perspektywy po różnych kierunkach studiów. Ma parcie na zmiany. Nawet jeśli wielu rzeczy o świecie czy rynku pracy nie wie. Więc naprawdę w tym przypadku zamiast jej jechać, spróbujcie pokierować i poradzić.

[kennedy]

Napisane przez ddsdf

Ja uważam że człowiek jest trochę lepszy jak jest po studiach. Po studiach też masz warunki na to aby zarobić więcej. Nie zawsze ale jednak. Praca dla każdego jest słabo płatna. Wyobraź sobie prawnika, on zarobi więcej niż taki magazynier dajmy na to bo posiada większe możliwości i ma większe doświadczenie, posiada umiejętności których nie ma taki zwykły pracownik

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------


Nie miałam na to kasy bo przez pewien czas nie pracowałam. Żałuję że tak zrobiłam. Nie lubię jak ktoś wytyka mi błędy, chyba nie lubię krytyki, nie wiem. Teraz normalne mam pracę i chce na to odłożyć żeby się przygotować.

Nie zamierzam zwlekać, nawet mogę pisać za rok jak się uda

Hmm a sama nie mozesz sie przygotowac? Bez wydawania kasy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ddsdf]

Napisane przez megamag

Moje drogi Wizażanki,

dajcie sobie może tym razem jednak spokój z pojazdem. ddsdf nie jest żadnym trollem, tylko dość zaburzoną osobą z niefajną sytuacją rodzinną i zawodową.

ddsdf pisze tu od jakiegoś czasu z dwóch kont, czasem też jako MsNat. W skrócie to pochodzi z niefajnej rodziny, z której wyniosłwa zaburzenia emocjonalne i pewnie też specyficzne poglądy na życie. Ma braki w wykształceniu, skończyła technikum bez matury. Te braki dają też o sobie znać w postaci bardzo specyficznego i nieskładnego sposobu pisania. Teraz robi technika administracji. Co więcej, ma problemy ze znalezieniem pracy. Choć mieszka w całkiem bogatym w pracę regionie (na Śląsku), cały czas trafia na jakieś buble. Życie prywatne też leży i kwiczy.

Ale dziewczyna ewidentnie nad sobą pracuje i kombinuje. Chodzi do psychologa i zawaliła już całe forum edukacyjne pytaniami o maturę, szkoły policealne i perspektywy po różnych kierunkach studiów. Ma parcie na zmiany. Nawet jeśli wielu rzeczy o świecie czy rynku pracy nie wie. Więc naprawdę w tym przypadku zamiast jej jechać, spróbujcie pokierować i poradzić.

Napisalas to po to aby...?
Jaki w tym twój cel?

[Karena 73]

Napisane przez ddsdf

Widzisz? Ja co pisze, że głupią i tępą się nie uważam bo taka nie jestem. Uważasz że bez matury będę dla ludzi za głupia??

Nic do Ciebie nie dociera.
Karyna też nie jest głupia i tępa, po prostu musiała iść szybko do pracy dlatego wybrała zawodówkę, a Ty oceniasz ją na tej podstawie. Nie obchodzi Cię to, że może też jest z patologicznej rodziny, bez wsparcia, bez innych możliwości. Dlatego weź pod uwagę, że tak samo inni Ciebie mogą ocenić. Masz 23 lata i głupiego egzaminu nie potrafisz zdać? Potrzebujesz korepetycji? Nie żartuj!
Rozumiesz o co chodzi? Patrzysz tylko w jedną stronę, tłumaczysz swoje niedociągnięcia, ale innych oceniasz gładko. Masz się za kogoś lepszego, moim zdaniem zupełnie nie słusznie.

Nie wiem czy będziesz za głupia. Różni są ludzie, jak wiesz oceniają na podstawie wykształcenia. Teraz matura to pestka, tekst masz przed sobą, wzory, tablice. Czego chcieć więcej? Nawet studia na prywatnych uczelniach to drobiazg, wcale nie trzeba być jakimś orłem.

Pytanie czy dalej nie rozumiesz o co tak na prawdę chodzi, czy tylko udajesz?

[ddsdf]

Napisane przez kennedy

Hmm a sama nie mozesz sie przygotowac? Bez wydawania kasy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dam rady sama z maty... Potrzebuję pomocy. Sama nie dam rady bo jak ktoś może pomyśleć "jestem zbyt tępa" z maty aby przygotować się sama

[Karena 73]

Napisane przez ddsdf

Napisalas to po to aby...?
Jaki w tym twój cel?

Wszyscy mogą przeczytać Twoje wcześniejsze wpisy. Nie wiedziałaś?

[kennedy]

Napisane przez ddsdf

Nie dam rady sama z maty... Potrzebuję pomocy. Sama nie dam rady bo jak ktoś może pomyśleć "jestem zbyt tępa" z maty aby przygotować się sama

Czyli ten jeden przedmio reszte dasz rade sama?

Jakbys chodzila raz w tyg na godzinne korki ile by cie to wyszlo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez ddsdf

Napisalas to po to aby...?
Jaki w tym twój cel?

Bo nie lubię kopania słabszego.

[ddsdf]

Napisane przez Karena 73

Nic do Ciebie nie dociera.
Karyna też nie jest głupia i tępa, po prostu musiała iść szybko do pracy dlatego wybrała zawodówkę, a Ty oceniasz ją na tej podstawie. Nie obchodzi Cię to, że może też jest z patologicznej rodziny, bez wsparcia, bez innych możliwości. Dlatego weź pod uwagę, że tak samo inni Ciebie mogą ocenić. Masz 23 lata i głupiego egzaminu nie potrafisz zdać? Potrzebujesz korepetycji? Nie żartuj!
Rozumiesz o co chodzi? Patrzysz tylko w jedną stronę, tłumaczysz swoje niedociągnięcia, ale innych oceniasz gładko. Masz się za kogoś lepszego, moim zdaniem zupełnie nie słusznie.

Nie wiem czy będziesz za głupia. Różni są ludzie, jak wiesz oceniają na podstawie wykształcenia. Teraz matura to pestka, tekst masz przed sobą, wzory, tablice. Czego chcieć więcej? Nawet studia na prywatnych uczelniach to drobiazg, wcale nie trzeba być jakimś orłem.

Pytanie czy dalej nie rozumiesz o co tak na prawdę chodzi, czy tylko udajesz?

Rozumiem, musiała iść szybciej do pracy i okej. I tak jestem taka że a tej podstawie oceniam ludzi. Sama taka nie chce być. Wstydzę się tego z jakiej rodziny pochodzę tak powiem jako ciekawostkę

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez megamag

Bo nie lubię kopania słabszego.

A gdzie ja kopie kogoś? Chodzi ci o ludzi po zawodowach, tego jakie mam o nich zdanie??

[patusiaa23]

Nie miej matury, nie opanuj podstawy podstaw z kalkulatorem i wzorami na kartce przez prawie 10 lat (technikum plus 3 lata zwłoki), wytykaj komuś wykształcenie i pokazuj jakie masz o takich ludziach kiepskie pfffff zdanie ba, do tego uważaj się za super bystrzaka DDDDDDDDD zejdź na ziemię, to nie wygląd jest Twoim problemem, ale to, że nie jesteś atrakcyjna jako "człowiek", bo co masz do zaoferowania partnerowi? Bute, przemadrzalosc, poczucie wyższosci, z resztą niezrozumiałe, tupanie nozka, nieumiejętność radzenia sobie z krytyka, pasywna agresję i brak szerszych perspektyw zawodowych, co świadczy o twojej kiepskiej zaradnosci i organizacji ale wmawiaj sobie, ze chodzi o twarz, piersi,czy co tam. Nawet jak ktoś Cię tu próbował bronić, to i tak się na niego rzuciłas z wyrzutem, to nie jest normalne. Ale spoko, nie obrażaj Cie, to tylko.moje zdanie o takich ludziach jak ty, tak jak ty masz swoje o zawodowkach

[Asior77]

Napisane przez ddsdf

Rozumiem, musiała iść szybciej do pracy i okej. I tak jestem taka że a tej podstawie oceniam ludzi. Sama taka nie chce być. Wstydzę się tego z jakiej rodziny pochodzę tak powiem jako ciekawostkę

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------


A gdzie ja kopie kogoś? Chodzi ci o ludzi po zawodowach, tego jakie mam o nich zdanie??

To ty jestes słabsza, to my kopiemy ciebie, mądralo

[ddsdf]

Napisane przez Asior77

To ty jestes słabsza, to my kopiemy ciebie, mądralo

Nie jestem słabsza, słabi są tacy ludzie jak ty między innymi

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez patusiaa23

It Nie miej matury, nie opanuj podstawy podstaw z kalkulatorem i wzorami na kartce przez prawie 10 lat (technikum plus 3 lata zwłoki), wytykaj komuś wykształcenie i pokazuj jakie masz o takich ludziach kiepskie pfffff zdanie ba, do tego uważaj się za super bystrzaka DDDDDDDDD zejdź na ziemię, to nie wygląd jest Twoim problemem, ale to, że nie jesteś atrakcyjna jako "człowiek", bo co masz do zaoferowania partnerowi? Bute, przemadrzalosc, poczucie wyższosci, z resztą niezrozumiałe, tupanie nozka, nieumiejętność radzenia sobie z krytyka, pasywna agresję i brak szerszych perspektyw zawodowych, co świadczy o twojej kiepskiej zaradnosci i organizacji ale wmawiaj sobie, ze chodzi o twarz, piersi,czy co tam. Nawet jak ktoś Cię tu próbował bronić, to i tak się na niego rzuciłas z wyrzutem, to nie jest normalne. Ale spoko, nie obrażaj Cie, to tylko.moje zdanie o takich ludziach jak ty, tak jak ty masz swoje o zawodowkach

Ale co cie to obchodzi? Lubisz innym dokonać, nie? Żałosna jesteś

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Asior77

To ty jestes słabsza, to my kopiemy ciebie, mądralo

Nie wierzę, że osoba "o 10 lat starsza intelektualnie" od swoich rówieśników tego nie załapała.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

dziewczyno chyba przedawkowalas wykop.pl xD

[Asior77]

Napisane przez ddsdf

Nie jestem słabsza, słabi są tacy ludzie jak ty między innymi

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------


Ale co cie to obchodzi? Lubisz innym dokonać, nie? Żałosna jesteś

Opanuj się, ja ci tłumacze co koleżanka powyżej miała na myśli.
Nie atakuj nie tędy droga.

[ddsdf]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;81709201]dziewczyno chyba przedawkowalas wykop.pl xD[/QUOTE]
Dlaczego? Nie sądzę, nie przebywam tam. I jeszcze żałosne "xD"

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Napisane przez ddsdf

Dlaczego? Nie sądzę, nie przebywam tam. I jeszcze żałosne "xD"

"kobieta po 30 to kobieta przetermnowana" "nie jestem feministka bo nikt ich nie chce" "kobieta musi inwestowac w swoj wyglad" itd typowe poglady, ktorymi mozna nasiaknac przebywajac wsrod mizoginow; piszesz na forum, wiec jestes aktywna w Internecie wywnioskowalam, ze te meskie komentarze, do ktorych odnosilas sie w pierwszym poscie pochodza wlasnie z Internetu.

osobiscie nie znam nikogo, kto wypowiadalby sie w taki sposob poza siecia.

[kalor]

Napisane przez ddsdf

Nie dam rady sama z maty... Potrzebuję pomocy. Sama nie dam rady bo jak ktoś może pomyśleć "jestem zbyt tępa" z maty aby przygotować się sama

Skąd wiesz? Podejść zawsze można, a nuż się uda, a jeśli nie, to możesz poprawiać do woli. Inne przedmioty byś miała chociaż z głowy.

[cavvythecat]

Napisane przez ddsdf

Z nastolatki zmieniłam się w dorosła kobiete która jest świadoma swego charakteru i swojej wartości pod tym względem ale na pewno nie wyglądu...

To trochę sobie poprzestawiałaś, bo najbardziej odrzuca twój intelekt i osobowość, wygląd to maleńki problemik. Jeśli spotykasz fajnego faceta i wykładasz mu swoje teorie o dojrzałości, podłej pani z matmy i brzydkich feministkach, to nie dziwi mnie, że nie są zainteresowani. Masz bardzo nieprzyjemny i odpychający styl bycia, przy tym jakiekolwiek wady fizyczne to jest nic. Na tej planecie jest generalnie dużo ludzi, którzy nie są atrakcyjni, ale są w związkach, często z osobami znacznie bardziej konwencjonalnie ładnymi. Jest też dużo ludzi, którzy mają charakter tak odpychający, że człowiek woli ich unikać.
Generalnie, mnóstwo osób jest z kiepskich rodzin, z których chcą się wyrwać, ale niestety - dorosłośc polega też na tym, że pewnym momencie przestajesz się oglądać na beznadziejnych rodziców, stajesz się bardziej krytyczna co do siebie, swoich mechanizmów ochronnych* itd. i po prostu zapierdzielasz żeby nie skończyć jako oni lub gorzej, w kompletnie nowym bagienku.

*tak, twoje przekonanie co do swojej cudowności w kwestii osobowości, to IMHO mechanizm obronny, który musiał się wytworzyć żeby przetrwać rodzinną sytuację

Ach, w kwestii tego feminizmu - nie masz tak naprawdę prawdziwej opinii, po prostu tak ci zależy na męskiej uwadze i aprobacie, że będziesz się starała dostosować i stonować, bo jeszcze cię jakiś, nie daj Boże, nie zechce. Nie tędy droga.

Napisane przez ddsdf

Za debila się nie uważam bo gdyby tak było to poszłabym do szkoły zawodowej i zaszła bym w ciążę z jakim Sebixem i urodziła mu 5 dzieci jak to niektóre Karyny.

Przecież twoim problemem jest to, że cię Sebix nie chce, więc zdecyduj się. Walczą w tobie kompleksy z osobliwym poczuciem wyższości, które jest częste u osób samotnych i niezbyt lubianych. Chyba każdy kto np. był dręczony w szkole zna ten mechanizm. Jedyna gotówka jaką powinnaś wydawać na leczenie kompleksów, to ta na dobrą terapię.

Co do tej matmy, to akurat wierzę, że sama autorka nie da rady. Skończyła technikum już parę lat temu, licealna matma po prostu z głowy wylatuje. Tylko no, technik administracji jest dosyć słaba opcją i matura powinna być teraz zdecydowanie priorytetem, więc trzeba się zebrać i wybulić te kilkadziesiąt złotych na korki raz w tygodniu.

[AshaL]

Ddsdf a czy Ty się od zawsze uważałaś za inteligentną, czy to się zmieniło np. w wyniku terapii?

Piszesz, że podobasz się części męskiej społeczności tylko akurat nie tej, której byś chciała, więc z tym wyglądem to chyba nie jest wcale tak źle jak Ci sie wydaje. A tak w ogole czy umówiłaś się kiedyś na randkę z kimś kto Ci sie podobał?



Poza tym chcę dodać, że jest to bardzo słabe, że naskakujesz na jedyną osobę, która stanęła w Twojej obronie... rozumiem, że to kwestia niezrozumienia, ale to przeczy troche Twojej teorii o ponadprzeciętnej inteligencji.

[ddsdf]

Napisane przez cavvythecat

To trochę sobie poprzestawiałaś, bo najbardziej odrzuca twój intelekt i osobowość, wygląd to maleńki problemik. Jeśli spotykasz fajnego faceta i wykładasz mu swoje teorie o dojrzałości, podłej pani z matmy i brzydkich feministkach, to nie dziwi mnie, że nie są zainteresowani. Masz bardzo nieprzyjemny i odpychający styl bycia, przy tym jakiekolwiek wady fizyczne to jest nic. Na tej planecie jest generalnie dużo ludzi, którzy nie są atrakcyjni, ale są w związkach, często z osobami znacznie bardziej konwencjonalnie ładnymi. Jest też dużo ludzi, którzy mają charakter tak odpychający, że człowiek woli ich unikać.
Generalnie, mnóstwo osób jest z kiepskich rodzin, z których chcą się wyrwać, ale niestety - dorosłośc polega też na tym, że pewnym momencie przestajesz się oglądać na beznadziejnych rodziców, stajesz się bardziej krytyczna co do siebie, swoich mechanizmów ochronnych* itd. i po prostu zapierdzielasz żeby nie skończyć jako oni lub gorzej, w kompletnie nowym bagienku.

*tak, twoje przekonanie co do swojej cudowności w kwestii osobowości, to IMHO mechanizm obronny, który musiał się wytworzyć żeby przetrwać rodzinną sytuację

Ach, w kwestii tego feminizmu - nie masz tak naprawdę prawdziwej opinii, po prostu tak ci zależy na męskiej uwadze i aprobacie, że będziesz się starała dostosować i stonować, bo jeszcze cię jakiś, nie daj Boże, nie zechce. Nie tędy droga.



Przecież twoim problemem jest to, że cię Sebix nie chce, więc zdecyduj się. Walczą w tobie kompleksy z osobliwym poczuciem wyższości, które jest częste u osób samotnych i niezbyt lubianych. Chyba każdy kto np. był dręczony w szkole zna ten mechanizm. Jedyna gotówka jaką powinnaś wydawać na leczenie kompleksów, to ta na dobrą terapię.

Co do tej matmy, to akurat wierzę, że sama autorka nie da rady. Skończyła technikum już parę lat temu, licealna matma po prostu z głowy wylatuje. Tylko no, technik administracji jest dosyć słaba opcją i matura powinna być teraz zdecydowanie priorytetem, więc trzeba się zebrać i wybulić te kilkadziesiąt złotych na korki raz w tygodniu.

Intelekt nie odrzuca, ale rozumiem że tak wnioskujesz tylko stwierdzasz to po tym wątku. Nie mówię jaka to inteligentna jestem, ew mogę powiedzieć "uważam się za inteligentną". Byłam sceptycznie nastawiona bo uważałam że niepotrzebnie napisałam ten wątek, wyszedł troll jakby ktoś mógł pomyśleć (nie dziwie się), ale jednak plusem tego jest to, że wiele użytkowniczek sprawiło że ta maturę chce pisać nie za kilka lat a a w miarę jak najszybciej.
Co do zawodu który robię - wiem że to za mało ja nie powiedziałam że chce mieć tylko ten zawód. Chce mieć maturę i iść na studia i zrobię to. Tylko ode mnie to zależy. Osoby takie jak ja bardziej uciekają w karierę, prace. Rodzina kojarzy im się z czymś złym, są samotne albo boją się wchodzić w związki. Dzieci nie chcą albo nie maja bo boją się że powielą błędy rodziców.

Mozliwe że mam, nie twierdzę że nie mam efektu obronnego. Chcę zrobić wszystko aby wyrwać się z tego środowiska w którym żyłam. Na terapię chodze. Wiem z jakich powodów chce w niej uczestniczyc - uleczyć to wszystko że tak powiem i napędzic mnie do działania i zmotywować. Wiem że terapeuta nie powie mi co mam robić ale mam nadzieję, że pomoże mi zmienić moje myślenie a zmieni. Ja się szybko uczę.
A czy byłam mniej lubiana w życiu? Możliwe że tak, sądzę że to po części mój charakter a na resztę sobie sama zapracowałam bo widocznie tak chciałam, nie wiem

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez cavvythecat

To trochę sobie poprzestawiałaś, bo najbardziej odrzuca twój intelekt i osobowość, wygląd to maleńki problemik. Jeśli spotykasz fajnego faceta i wykładasz mu swoje teorie o dojrzałości, podłej pani z matmy i brzydkich feministkach, to nie dziwi mnie, że nie są zainteresowani. Masz bardzo nieprzyjemny i odpychający styl bycia, przy tym jakiekolwiek wady fizyczne to jest nic. Na tej planecie jest generalnie dużo ludzi, którzy nie są atrakcyjni, ale są w związkach, często z osobami znacznie bardziej konwencjonalnie ładnymi. Jest też dużo ludzi, którzy mają charakter tak odpychający, że człowiek woli ich unikać.

cavvythecat, świetnie to ujęłaś. Podpisuję się pod całym Twoim postem.

Tylko co do tej matmy i korków - przez 5 lat można dwieście razy przelecieć etrapez, khanacademy czy youtube. Śmiem twierdzić, że na 30% samo to wystarczy, bo zadania są do bólu schematyczne, a wszystkie wzory i kalkulator są pod ręką.

[ddsdf]

Napisane przez AshaL

Ddsdf a czy Ty się od zawsze uważałaś za inteligentną, czy to się zmieniło np. w wyniku terapii?

Piszesz, że podobasz się części męskiej społeczności tylko akurat nie tej, której byś chciała, więc z tym wyglądem to chyba nie jest wcale tak źle jak Ci sie wydaje. A tak w ogole czy umówiłaś się kiedyś na randkę z kimś kto Ci sie podobał?



Poza tym chcę dodać, że jest to bardzo słabe, że naskakujesz na jedyną osobę, która stanęła w Twojej obronie... rozumiem, że to kwestia niezrozumienia, ale to przeczy troche Twojej teorii o ponadprzeciętnej inteligencji.

Nie napisałam że się podobam facetom. Nie podobam się w ogóle. Takie moje zdanie. Za inteligentną się uważam. Skoro nie mam wyglądu i mądrości to w ogóle może w ogóle mam nie mieć styczności z ludźmi. Nie jestem jak Forrest Gump. Byłam gnojona całe życie przez matkę - "jestem tępa", "głupia", "mam przestać szczekać ryjem" - porównanie do psa autentycznie.
Rozmawiajac z terapeutą jestem z nim szczera. Mogę go oklamywac co ja w życiu bym nie chciała i tak dalej. Niedługo padną słowa że uważam się za śmiecia i kompletne dno. Tzn tak się czuję czasem i to też chcę powiedzieć.

[cavvythecat]

Napisane przez ddsdf

Osoby takie jak ja bardziej uciekają w karierę, prace. Rodzina kojarzy im się z czymś złym, są samotne albo boją się wchodzić w związki. Dzieci nie chcą albo nie maja bo boją się że powielą błędy rodziców.

Przede wszystkim, przestań pisać o sobie i swojej sytuacji jakbyś jako jedyna miała beznadziejną sytuację rodzinną/życiową. Uwierz, że na tej planecie są miliony, miliardy, ludzi, którzy mają podobne problemy i muszą sobie radzić, zupełnie jak ty. Przestań się wywyższać na temat tego jak inni sobie radzą, czego chcą w życiu i gdzie wylądowali - sama widzisz, że bardzo niefajnie jest być ocenianym na podstawie takich rzeczy, ale jednak wciąż to robisz. Rozumiem dlaczego to robisz, ale wyjaśnienie nie może być wymówką. A ty wciąż te wyjaśnienia traktujesz jako wymówki.

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8171207 1]cavvythecat, świetnie to ujęłaś. Podpisuję się pod całym Twoim postem.

Tylko co do tej matmy i korków - przez 5 lat można dwieście razy przelecieć etrapez, khanacademy czy youtube. Śmiem twierdzić, że na 30% samo to wystarczy, bo zadania są do bólu schematyczne, a wszystkie wzory i kalkulator są pod ręką.[/QUOTE]



Tak, to prawda, te kilka lat ignorowania tematu wygląda kiepsko. Dlatego najwyższy czas się autentycznie zmotywować, a nie wmawiać sobie wysokie ambicje bez przełożenia na rzeczywistość.

[ddsdf]

Napisane przez cavvythecat

Przede wszystkim, przestań pisać o sobie i swojej sytuacji jakbyś jako jedyna miała beznadziejną sytuację rodzinną/życiową. Uwierz, że na tej planecie są miliony, miliardy, ludzi, którzy mają podobne problemy i muszą sobie radzić, zupełnie jak ty. Przestań się wywyższać na temat tego jak inni sobie radzą, czego chcą w życiu i gdzie wylądowali - sama widzisz, że bardzo niefajnie jest być ocenianym na podstawie takich rzeczy, ale jednak wciąż to robisz. Rozumiem dlaczego to robisz, ale wyjaśnienie nie może być wymówką. A ty wciąż te wyjaśnienia traktujesz jako wymówki.





Tak, to prawda, te kilka lat ignorowania tematu wygląda kiepsko. Dlatego najwyższy czas się autentycznie zmotywować, a nie wmawiać sobie wysokie ambicje bez przełożenia na rzeczywistość.

Wiem, pewnie myślę tak jak moja matka typu "inni mają lepiej to zapewne kradną" itd. Nie chcę tak myśleć bo to prymitywne myślenie jest takie że aż niedobrze mi się robi.
Tak, mam tak że nie lubię oceniania siebie a oceniam innych.
To hipokryzja.
Nie chce też uważać się za pępek świata albo pokazywać że ja jestem ofiarą a tak robiłam. Nie chcę tak, nie chce się nad sobą uzalac. Wiem że są miliony osób o podobnej sytuacji...
A do tej matury to się raz dwa przygotuję tzn zacznę wcześniej bo nie chce tracić czasu.

Po szkole średniej zbladzilam, nie potrafię stwierdzić dlaczego się tak zachowałam.