|
Notka |
|
Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych! |
|
Narzędzia |
2013-07-19, 14:20 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Studia-czas rozłąki
.
Edytowane przez riri33 Czas edycji: 2013-07-20 o 17:14 |
2013-07-19, 14:28 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Poludnie
Wiadomości: 10 949
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
Moim zdaniem nie powinnas go namawiac, sam powinien zdecydowac co do tego, co chce studiowac.
__________________
"There is a crack in everything, that´s how the light gets in." |
2013-07-19, 15:28 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
Pozwól mu podjąć decyzję, samemu. Może będę brutalna, ale naprawdę niewiele związków przeżywa pierwszy rok studiów (spośród moich znajomych większość związków, w tym 3letnich, sypało się już w listopadzie), nawet gdy się studiuje w tym samym mieście, ba, nawet ta sama uczelnia to żadna gwarancja sukcesu. Człowiek się po prostu zmienia na studiach, dojrzewa, zmieniają mu się często priorytety. Także podejmowanie decyzji o studiach na podstawie tego, czy sympatia studiuje w tym samym mieście/okolicy - jest niezbyt dobre. Możesz też podejść do tego tak, że jeśli coś z tej mąki ma być, to miesiąc rozłąki - w dobie skype`a, telefonu, smsów - to Waszemu związkowi to aż tak nie zaszkodzi.
Kwestia, co bardziej przyszłościowe - awf czy socjologia - przede wszystkim są to bardzo skrajne opcje. Skoro, jak piszesz, chłopak się w ostatniej chwili zarejestrował na tę socjologię, to najwyraźniej nie jest fascynatem tej dziedziny, a po co studiować coś, co nas nie interesuje? Perspektywy po socjologii też są złe, absolwenci tego kierunku do spółki z pedagogami, ludźmi po administracji i politologii stanowią znaczącą część osób po studiach na bezrobociu (ostatnio czytałam takie zestawienie). |
2013-07-19, 15:36 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 6 203
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
Też podzielam zdanie,że to musi być jego wybór. Nie powinnaś naciskać, ani namawiać. Jeśli naprawdę się kochacie, możecie to przetrwać. I nie zakładaj od razu czarnych scenariuszy, że na pewno się rozpadnie-myśl pozytywnie, wszystko zależy od Was
Skoro go kochasz, to chyba chcesz też żeby czuł się spełniony w tym, co robi, prawda?Niech więc sam podejmie decyzję, moim zdaniem lepiej, żeby szedł na awf |
2013-07-19, 16:25 | #5 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
lepiej, żeby szedł na wychowanie fizyczne.
a jeśli chcesz być blisko niego i namawiać go na wybór kierunku rezerwowego, to może sama poszukaj sobie takiego w Poznaniu. |
2013-07-19, 16:38 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Jestem stąd
Wiadomości: 77
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
Jak się kochacie, to choćby się waliło, paliło to i tak będziecie razem...
A jak związek jest nietrwały, to 300 km czy 3m nie zrobi różnicy, bo i tak się rozpadnie. |
2013-07-19, 16:53 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
Nie decyduj za niego, nie namawiaj. Ja swojego wręcz namawiałam na studia kawał drogi ode mnie, kiedy miał taką szansę. Widywaliśmy się co drugi weekend, a kiedy tylko daliśmy radę, to częściej. I wytrzymaliśmy tak ponad 4 lata a odległość tylko rosła (najpierw 60, potem 160 a na koniec 300 km). Jeśli będzie Wam zależało na kontakcie, to choćbyście mieli na piechotę tą odległość pokonywać i być ze sobą tylko 5 minut to dacie rady
|
2013-07-19, 17:14 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 367
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
Moi przyjaciele studiują we Wrocławiu (ona) i we Frankfurcie am Main (on) i jakoś dają radę już 3 rok. Na pewno będziecie widywać się tylko raz w miesiącu Przecież zazwyczaj na weekendy wraca się do domu.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
Edytowane przez cherry_flamme Czas edycji: 2013-07-19 o 17:20 |
2013-07-19, 18:31 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 669
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
z jednej strony : Z doświadczenia wiem, że nie ma co wywierać stucznej presji na chłopaku/dziewczynie. To musi być JEGO świadoma, przemyślana decyzja. Mamy XXI w.: Skype, możliwość podróżowania. W razie rozstania z powodu innego niż odległość on będzie pluł sobie w brodę, że wybrał cos mniej przyszłościowego dla ciebie. To jest jego życie, ty go za niego nie przeżyjesz.
z drugiej strony : Związki na odległość przetrwa tylko ułamek par. Nowe otoczenie, nowi znajomi, zmiany jakie zachodzą w człowieku na studiach często sprawiają, że ludzie nie mają sobie zbyt wiele do powiedzenia po pewnym czasie. Zależy też od częstotliwości spotkań i czy ty będziesz również w jego nowej rzeczywistości (czy będziecie gdzies razem wychodzić, poznasz jego nowych znajomych, czy tylko będziecie parą przedstawiającą sobie jakiś fragmencik rzeczywistości - sam na sam raz w miesiącu , a tak to każdy żyje w swojej nowej przestrzeni, gdzie drugie tylko słyszy co słychać u partnera, ale tego nie odczuwa, nie przeżywa z nim) Najlepsza recepta : szczera rozmowa jak sobie to wyobrażacie od października, jakie zasady przyjmujecie itd. Dobrze jest wiedzieć, na czym sie stoi, niekoniecznie będąc od siebie niedalej niż 1m 24 h na dobę. |
2013-07-19, 19:51 | #10 |
Raczkowanie
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
ja też dostałam się do poznania na geoinformacje a mój chłopak nie. Ma zamiar złożyć dokumenty do zielonej góry, tam napewno się dostanie. ostatnio powiedziałam mu że jak chce to ja mogę zmienić kierunek na inżynierie danych właśnie w zielonej górze być może się dostanę. wszystko zależy ode mnie czy wybiorę ten czy ten kierunek. wolałabym poznań, ale nad tym muszę się zastanowić:-(
|
2013-07-19, 20:24 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 95
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
jeżeli będziecie chcieli to dacie radę, ostatni rok studiowałam w Warszawie, mój chłopak kończył technikum, może nie 300, ale 100 km ode mnie i daliśmy radę, a nawet mogę powiedzieć, że to umocniło nasz związek, bo doceniliśmy to co mamy
|
2013-07-19, 21:01 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 82
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
Życzę wam wszytskiego najlepszego... ale ja nie wierze w zwiazki na odleglosc. Pierwszy rok jakos da sie przetrwac, ale nastepne to juz jest coraz wieksze oddalanie sie od siebie. To sa 2 swiaty, czesto nie bardzo pasujace do siebie.
Nie warto narzucac chlopakowi kierunku studiow, moze miec do Ciebie pretensje o to np w doroslym zyciu, jak bedziecie ze soba
__________________
Wiedzo... napływaj ... Matura 2014 |
2013-07-19, 21:27 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Poland
Wiadomości: 18
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
x
|
2013-07-19, 21:30 | #14 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
.
Edytowane przez riri33 Czas edycji: 2013-07-20 o 17:14 |
2013-07-19, 21:41 | #15 |
Raczkowanie
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
to na pewno będzie próba dla Was, ale wierzę że Wam się uda Ja byłam taka szczęśliwa że się dostałam a mojemu chłopakowi brakowało 0.3pkt że zaczęłam szukać pokoi do wynajęcia z nadzieją że w 2 turze mu się uda. Ostatecznie 2 tury nie było:-(
|
2013-07-19, 21:46 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
.
Edytowane przez riri33 Czas edycji: 2013-07-20 o 17:15 |
2013-07-19, 21:50 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
tez uwazam, ze zwiazek ma nikle szanse przetrwania, studia to nie 4 m-ce.
a tak na marginesie zwiazek na odleglosc to dla mnie porazka. wiecej tesknoty, samotnosci, brak czulosci, samotne noce itd. Jezeli komus to pasuje to ok, ja po prostu uwielbiam spedzac czas z moim facetem, i chocby sie walilo i palilo studiowalibysmy w jednym miescie
__________________
|
2013-07-19, 21:52 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
.
Edytowane przez riri33 Czas edycji: 2013-07-20 o 17:15 |
2013-07-19, 21:54 | #19 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
|
2013-07-19, 22:00 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 9 885
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
masz wiele opcji: zabronić mu wyjeżdżać, samemu zrezygnować ze studiów i wyjechać z nim i jeeszcze kilka innych
tak serio to musisz skończyć czynić dramę... ze złym nastawieniem będzie wam jeszcze trudniej Edytowane przez 201605301111 Czas edycji: 2013-07-19 o 22:02 |
2013-07-19, 22:00 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
a może ty byś znalazła coś dla siebie w Poznaniu?
zastanawiałam się nad tym czy po 1 semestrze można się przenieść do innego miasta na ten sam kierunek. wkońcu po 1 semestrze trochę osób odpada, miejsca mogą być. wtedy twój chłopak mógłby być w warszawie (a mój w poznaniu) jakby to tak działało. 1 semestr to też sporo czasu ale zawsze to tylko semestr a nie 3 lata |
2013-07-19, 22:25 | #22 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
.
Edytowane przez riri33 Czas edycji: 2013-07-20 o 17:15 |
2013-07-19, 22:39 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
z wiadomych przyczyn nabór jest tylko na takie dziwne kierunki, no cóż zostaje chyba tylko pomyśleć o tym przeniesieniu. a w warszawie co zamierzasz studiować?
|
2013-07-20, 00:18 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: McKinsey’s Hellenic Office
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
Cytat:
Jednak ważne jest to co lubimy- jeżeli facet nie chce pracować i rozwijac się w tym kierunku to lepszy AWF. riri33 macie skype, macie weekendy dla siebie, jest Polski bus, możecie sie odwiedzać itp. Oczywiście spotkania raz w tygodniu mogą być średnią perspektywą jeżeli dotychczas spotykaliscie się bardzo często. Jeżeli związek ma się rozpaść to lepiej by stało się to prędzej niz później. Kurcze, ja mam niemalże cały czas związek na odległośc, nie raz żyliśmy po kilka miesięcy i po 10 tys. km od siebie czy te 5 tys. km- ale jesteśmy starsi te dobrych parę lat (jak nie 10 lat), ja cenię sobie pewną niezależność i lubię spokój, kiedy jestem sama, bez faceta. Ale nie każdy się nadaje do takiego związku- postawą musi być solidna przyjaźń, oczywiście miłośc również, ale przyjaźń bardziej cementuje. A przede wszystkim zaufanie i bycie fair wobec partnera. Może się zdarzyć wszystko- ważne by nie przymuszać drugiej osoby do czegokolwiek. Bo ty np. masz ochotę na skype a twój partner nie, on wychodzi na imprezę a ty juz 3 tydzień z rzędu siedzisz po zajęciach w bibliotece i wolałabyś żeby nie szedł. Jeżeli przetrwacie ten rok to niech któreś z was ubiega sie o studia- wymianę MOST- i wtedy np. twoj facet mógłby przyjechać na rok studiów do Wawy na AWF. |
|
2013-07-20, 11:14 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 84
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
mam znajomych, ktorzy tez sa juz rok w zwiazku na odleglosc ale nie czaje czemu Ty piszesz ze bedziecie sie widywac raz na miesiac?
jestescie z jednej miejsowosci? no to macie super bo osoby o ktorych pisze normalnie, poza studiami maja domy rodzinne oddalone od siebie o 35 km wiec nawet jak zjezdzaja do domu to tez jest ciezko. ale daja rade i jest miedzy nimi chyba coraz lepiej |
2013-07-20, 12:44 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
Autorko, to że się nie będziecie widywać, kiedy Wam się podoba - możecie się widzieć co tydzień, całe weekendy będą Wasze. W tygodniu, zamiast siedzieć i tęsknić, wystarczy ruszyć tyłek po uczelni do pracy - naprawdę, jak ktoś jest zajęty i marzy tylko o tym, żeby się położyć po ciężkim dniu, to nie ma czasu ani energii na labidzenie i jęczenie. Mówię z własnego doświadczenia, mam na tyle dużo roboty na studiach + własne zainteresowania, że tydzień niewidzenia się z TŻtem mija mi bardzo szybko i przy częstym kontakcie telefonicznym, smsowym - właściwie nie odczuwam tej tęsknoty, zanim zdążę się stęsknić to znów się z nim widzę . Na początku też było niefajnie, też były pretensje z jego strony, że nie złożyłam papierów na mój kierunek do Krakowa, bo bym się dostała bez problemu. Ja natomiast od gimnazjum chciałam iść na moją uczelnię i byłam nieprzejednana. Patrząc na znajome, które rzuciły wszystko w diabły dla faceta, wybierając uczelnię tak, żeby być blisko niego, albo wybierając mało ciekawy kierunek - zrobiłam dobrze.
Ludzie wyjeżdżają za granicę, na Erasmusa, do pracy, nigdy nie wiesz, jak Wam się życie potoczy i czy na przykład zajęcie któregoś z Was nie będzie wymagało częstych wyjazdów. Ten tydzień, dwa rozłąki są do zniesienia, pod warunkiem, że nie jest się nadmiernie podejrzliwym i zazdrosnym. Moja koleżanka mieszka i studiuje na Śląsku, jej chłopak jest z Warszawy, widują się praktycznie co tydzień, a dojazdy są jakie są, bywa i że 5 godzin jadą, by się zobaczyć. Można? Ano można. Jestem od roku w związku na odległość, też prawie 3 godziny jazdy komunikacją, daję radę i uważam, że gdybyśmy np. z TŻtem studiowali na jednej uczelni, to bylibyśmy dla siebie o wiele mniej interesujący. Studiujemy zupełnie różne kierunki, ludzie na naszych uczelniach w pewnych punktach bardzo się różnią, inna jest specyfika miasta. I dzięki temu, jak się widzimy, to mamy o czym rozmawiać naprawdę godzinami, poza pupą Maryni. |
2013-07-20, 19:02 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
|
Dot.: Studia-czas rozłąki
A ja tak sie spytam ogólnie do ludzi dlaczego pierw piszecie na forum publicznym oczekujac odpowiedzi po czym nagle usuwacie swoje wiadomości? Boicie sie ze znajomy was "rozpozna" po wpisie bo nie wiem
|
Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:38.