Gracie na jakichś instrumentach? ;)

[ciekawa_świata]

No właśnie Gracie? uczyłyście się, może chodziłyście do szkół muzycznych?

Ja oczywiście w podstawówce obowiązkowo flet

no i uczyłam się przez niecałe 3 lata grać na keybordzie, ale nie chodziłam do żadnej szkoły muzycznej, tylko na prywatne lekcje

i teraz chciałabym zacząć jakiś nowy instrument...





Szukałam wątku, ale nie znalazłam nic takiego

[sunbeam]

Napisane przez ciekawa_świata

No właśnie Gracie? uczyłyście się, może chodziłyście do szkół muzycznych?

Ja oczywiście w podstawówce obowiązkowo flet

no i uczyłam się przez niecałe 3 lata grać na keybordzie, ale nie chodziłam do żadnej szkoły muzycznej, tylko na prywatne lekcje

i teraz chciałabym zacząć jakiś nowy instrument...





Szukałam wątku, ale nie znalazłam nic takiego

Ja też kiedyś uczyłam się grać na keybordzie ale jedyne co teraz umiem zagrać to kilka kolęd..

[anCcik]

Pewnie jak większość z nas: gram na nerwach .

[zizou]

skrzypce, fortepian. od malego MUSIALAM grac na tych instrumentach, ot, takie widzimisie babci. ze musi i koniec. wiec gralam. wtedy tego bardzo nie lubilam, a teraz? lubie wyciagnac skrzypce i pograc. a fortepian w salonie stoi to mas tac taki nieuzywany? pograc tez trzeba

[cappucino]

pianoforte

[misia_bella]

Napisane przez anCcik

Pewnie jak większość z nas: gram na nerwach .

o tak
prawdziwy wirtuoz ze mnie

[mandarinka]

Ja gram na gitarze

[Angi74]

Hmm,fajny wątek-dla mnie- maniaczki muzyki .Oczywiście gram zawodowo,zresztą juz na forum o tym pisałam.Skrzypce,saxofon, fortepian.Musiałam zaliczyć wszystkie szczeble Szkół Muzycznych łącznie z Akademią Muzyczną.
Piszcie bo sama jestem ciekawa !!!

[coccinelle]

a ja nie gram na niczym.

mama wychowywala nas madrze.
ja nienawidzilam grac, nienawidzilam spiewac, tanczyc, robic z siebie kretyna na gimnastyce artystycznej. bylam na nie od najmlodszych lat. kiedys w przedszkolu kazde dziecko musialo zaspiewac na srodku piosenke. ja nie zaspiewalam. mimo ze przedstawilam racjonalne argumenty dlaczego tego nie zrobie, musialam stac w kacie.

moja siostra skonczyla szkole muzyczna, umie grac na 5 instrumentach. w tym na 3 nauczyla sie grac zupelnie sama. juz od najmlodszych lat bylo widac, ze ma talent. najpierw bylo muzyczne przedszkole, pozniej szkola muzyczna.

ja chodzilam na malarstwo, grafike rzezbe...
swoje dzieci tez zamierzam obserwowac i nie wpychac ich na sile tam, gdzie wcale nie chca chodzic. zajecia dodastkowe maja przede wszystkim sprawiac przyjemnosc. dlatego...zadnych "widzimisiow" babci nie bede uwzgledniac. na szczescie babcia moich dzieci bedzie moja mama.

hehehe moja babcia tez miala oczywiscie swoje widzimise. np kazala mojej mamie zapisac mnie na taniec towarzyski, bo...moja kuzynka chodzi. na szczescie moi rodzice byli srednio podatni na sugestie babci. a juz szczegolnie moja mama.

[Mirianka]

na cymbał(k)ach

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Zaliczyłam przedszkole muzyczne, szkołę muzyczną podstawową i studium piosenkarskie. Gram na pianinie/fortepianie, flecie prostym, keyboardzie i gitarze - te 2 ostatnie opanowywałam sama Marzy mi sie, ze kupie sobie skrzypce i tez się nauczę. W sumie skzoła muzyczna,nawet podstawowa, daje jedną bardzo wazną umiejetnosć - pokazuje, JAK można się nauczyc gry na instrumencie. Tzn., saksofonu raczej nie opanuję, czy perkusji, ale takie właśnie skrzypce - dla samej przyjemności grania chyba potrafię się sama naumiec

[tama]

Rzuciłam średnią szkołę muzyczną kiedy byłam już na półmetku i teraz żałuję okrutnie.

Podczas trwającej 8 lat "kariery" nauczyłam się obsługi skrzypiec, altówki no i oczywiście, obowiązkowo - fortepianu.

[SanDru]

tak podstawówka obowiązkowo flet następnie 2 lata nauki na gitarze

[martiniątko]

A ja gram na flecie poprzecznym i fortepianie. Za mna (juz prawie) dwa stopnie szkoly muzycznej, przede mna akademia muzyczna Szkoda, że tak mało osób się wpisuje (narazie)... edukacja artystyczna u nas w kraju jest na strasznym poziomie - tzn poziom sam w sobie moze i nie jest zly, ale liczba dzieci uczacych sie muzyki jest bardzo niska... w porownaniu np. z Niemcami gdzie polowa dzieci na czyms gra Ech ale tak to jest w biednym panstwie...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;3543854] Marzy mi sie, ze kupie sobie skrzypce i tez się nauczę. W sumie skzoła muzyczna,nawet podstawowa, daje jedną bardzo wazną umiejetnosć - pokazuje, JAK można się nauczyc gry na instrumencie. Tzn., saksofonu raczej nie opanuję, czy perkusji, ale takie właśnie skrzypce - dla samej przyjemności grania chyba potrafię się sama naumiec [/quote]
Nie chce Cie zniechecac, ale mysle ze skrzypce to wlasnie najtrudniejszy instrument do "rozgryzienia" samemu - w przeciwienstwie do np. perkusji czy saksofonu

[*~An!@~*]

Flet i dzwonki chromatyczne . Na obu tych instrumentach nauczyłam się grać w szkole z przymusu .

Moim marzeniem jest grać na gitarze elektrycznej .

[tama]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;3543854]Marzy mi sie, ze kupie sobie skrzypce i tez się nauczę. W sumie skzoła muzyczna,nawet podstawowa, daje jedną bardzo wazną umiejetnosć - pokazuje, JAK można się nauczyc gry na instrumencie. Tzn., saksofonu raczej nie opanuję, czy perkusji, ale takie właśnie skrzypce - dla samej przyjemności grania chyba potrafię się sama naumiec [/quote]

Napisane przez martiniątko

Nie chce Cie zniechecac, ale mysle ze skrzypce to wlasnie najtrudniejszy instrument do "rozgryzienia" samemu - w przeciwienstwie do np. perkusji czy saksofonu

Taka sama była moja mentalna reakcja na post Szajajaby, ale pomyślałam, że nie będę robić akcji w stylu "podetnijmy skrzydła".
Jednak skoro już się przyznałam, to Szajajabo, polecam jednak lekcje prywatne u skrzypka. Żeby przebrnąć przez początkowy etap, który z pewnością nie będzie służył Twojej "przyjemności" [bo pierwsze dźwięki na skrzypcach wydobywa się w niewysłowionym bólu psychicznym, w pocie czoła oraz przy porozumiewawczym waleniu w rury przez rozwścieczonych sąsiadów]. Nie wiem, czy istnieje drugi tak [na wstępie] niewdzięczny instrument muzyczny, jak te smyczkowe.

Dopiero po dłuuugim, dłuuugim czasie da się powiedzieć: "z górki" i grać dla siebie, z zamiłowania oraz z rzeczoną przez Ciebie przyjemnością.

[Westalka]

Wiecznie gram na nerwach, a w wolnych chwilach na grzebieniu.


A tak serio: obowiązkowo na flecie - w podstawówce, jedyne co pamiętam to "Lulajże Jezuniu", kawałek "Bóg się rodzi" ; na cymbałkach - bo dostałam, takie profesjonalne, tzn. z tymi wszystkimi cisami i disami , i jeszcze zahaczyłam o szkołę muzyczną - grałam przez całe dwa miesiące na wiolonczeli, pomijam fakt, że nic nie umiem

[Sysska]

Ja grałam 4 lata na Keyboardzie i czasami gram na pianinie z nudów ;]

[Glamorous]

ja gralam na cymbalkach, trojkącie, flecie oczywiscie i jedna reka na pianinie bardzo ambitne to wszystko bylo, chcialabym sie nauczyc na saksofonie, ale ze mnie taki muzyk ze pewnie nigdy sie nie naucze

[emememsik]

6 lat w szkole muzycznej (fortepian) za mną. Na szczęście.

[kate1991]

Grałam 4 lata na wiolonczeli (skończyłam szkołę muzyczną I stopnia). Teraz niestety nie gram, bo nie mam instrumentu (w szkole wypożyczałam). Oj pograłabym sobie, pograła . Może jeszcze kiedyś sobię kupię wiolonczelę . Oprócz tego, 2 lata uczyłam się w tej szkole gry na fortepianie, ale nie lubiłam tego.

[kamuha]

Ja grałam 5-6lat na keyboardzie. Miałam prywatne lekcje i chodziłam do MDK-u. Parę dyplomów z jakichś konkursów też by się znalazło Jak to w życiu bywa w głupim wieku zarzuciłam grę...słomiany zapał i lenistwo Jednak tego czasu nie żałuję...no może jednego, że byłam niezwykle oporna na grę na pianinie - nie lubiłam/nie wchodził mi klucz bemolowy i ta lewa ręka szła niezwykle opornie to wolałam podgrywac na keyobardzie

[mały_groszek]

na skrzypcach,fortepianie/pianinie i jeszcze w podstawówce mnie naszło na wiolonczelę
ale nie chodziłam do żadnej szkoły muzycznej,brałam prywatne lekcje.
jak poszłam na studia to przerwałam,teraz czasem coś mnie najdzie i sobie do snu gram,albo jak mam nerwa
to mnie odstresowuje
w sumie wyjdzie,że 14 lat życia poświęciłam skrzypcom i fortepianowi a 7 wiolonczeli..
hmm...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

tama, martiniątko - jakoś się nie przestraszyłam waszego pisania Miałam już skrzypce w rękach, poza tym nie chodzi mi o nauczenie się na super poziomie, ale na takim, bym mogła to w pracy z dzieciakami wykorzystac Pianino, flet i gitara cały czas są w użyciu, ale jeszcze mi czegos brakuje... Myślę, że na poziom naprawde podstawowy dam radę się nauczyc Chociaż własnie na ich ceny popatrzyłam, i.... raczej niepredko bedę miała okazje popróbować

[magdzialenk@]

na flecie- jezdzilismy (bo to byl zespol) na rozne konkursy, wystepy


i jeszcze umiem grac na nerwach i keybordzie jedna reką

[SanDru]

ta..na nerwach to i ja umiem przypomniałaś mi he

[Ludowa]

Nie chwalta się tak, na nerwach to prawie każdy umie

Ja grałam 3 lata na skrzypcach, ale rzępoliłam niemiłosiernie i rzuciłam. To chyba była dobra decyzja, bo wcale za skrzypcami nie tęsknię.

[wenedka]

Skończyłam szkołę muzyczną w klasie skrzypiec, a potem mnie "wydudkali" i rzekli na egzaminach wstępnych, że jestem na tyle dobra że mogę grać na ... oboju
A tak poza tym to fortepian i własne niezbyt udane próby gry na wiolonczeli

[heleane]

Ja nie będe oryginalna. Na fortepianie. Chodzę do gimnazjum muzycznego Trochę żałuję , ale co tam.

[wenedka]

Napisane przez heleane

Ja nie będe oryginalna. Na fortepianie. Chodzę do gimnazjum muzycznego Trochę żałuję , ale co tam.

Czego żałujesz?