Przedłużanie na formie

[karolina724]

witam drogie kobietki!
Jestem poczatkujaca stylistką,i chciałabym dowiedziec coś głębiej na temat przedłuzania paznokci na formie. Proszę Was o porady. Jestem po dwóch kursach. Przedłużam paznokcie klientkom, ale ciągle nie o to mi chodzi.Nie jestem zadowolona z moich wypocin.Poniżej opiszę swoje problemy. A mianowicie
-Uczono mnie , że dobrze jest najpierw nalozyć żel na naturalki,oczywiscie utwardzic,a potem dopiero podkładać formę i budować paznokieć. Nie uświadomiono nas po co wykonuje się ten pierwszy krok( żel na naturalki).
-znam technikę opracowywania paznokcia, ale nie wychodzi to tak ,jak być powinno. Boki paznokci nie są zaokrąglone,lecz bardziej płaskie.Co robię nie tak!
-No i często zapowietrzają się przy wale paznokcoiowym, żebym nie wiem jak piłowała boki.
-co może być powodem, ze żel czasami się kruszy.
Proszę Was o pomoc!!!!

[Dizzzy87]

Najpierw żel na naturalki? Nie wiem co to za kursy przeszłaś ale do bani:P
Jeśli zapowietrzają się przy wale to albo:
-przy skórkach jest za gruba warstwa żelu
-źle przygotowałaś płytkę, trzeba bardzo dokładnie usunąć skórki i odtłuścić
-zalałaś skórki
-albo masz jakieś żele z allegro
A to że żel się kruszy o co chodzi:P? Nie rozumiem

[monchita]

Temat już był, ale dopowiem tylko, że na pewno uczyli Cię robić zaczepkę z żelu pod formę, wylewa się żel na opuszek i pod to podkłada formę.

Po bokach są płaskie, bo pewnie nie pracujesz nad tunelem. Zaopatrz się w zaginarkę do tunelu albo paluszkami ściskaj boczki pazurka tak żeby powstał piękny tunel.

Odnośnie zapowietrzeń już wszystko wiesz dzięki Dizzy; )

[misiu235]

Ja uważam, że żel, który dajesz na naturalka to baza - sama w ten sposób pracuję - najpierw baza, utwardzanie, a później podkładanie forymy itd.

Dizzy nie dodała tylko, że od zbyt cienkiej warstwy żelu przy skórkach też mogą powstawać zapowietrzenia

[Albertyna]

Niektórzy rzeczywiście szkola aby najpierw nakładac bazę, a dopiero później szablon. Słyszałam wytłumaczenie, że pomaga to podłozyć szablon. Nie jest to zła technika, jednak, ja jej osobiście nie stosuję.
Szablon możesz spokojnie podkładac pod przygotowany paznokciec.

Co do nieprawidłowego zmatownieia, to jest to powód do powstawania później zapowietrzeń, staraj sie pracowac pilnikiem tak, jakbyś chciała "wjechac" pod skórki wałów bocznych, wówczas ładnie zmatwisz także boczki.

Powodzenia!

[karolina724]

Co do płaskich boków,to chyba niezrozumiale napisałam. Chodzilo mi o to ,że jakoś, po opracowaniu paznokcia boki wychodzą mi zbyt cienkie, płaskie.To wygląda bardzo naturalnie, ale mam wrażenie,że jako na żel to może za cienko. Na razie nie mogę dowiedzieć się,czy którejś z nich złamały się paznokcie,bo dopiero co, to były pierwsze moje wzmagania. No i jeśli przyjdą to troche potrwa.
Ile, tak naprawdę nalezy położyć żelu, żeby nie zrobiła się buła ,a i żeby była pewność, że bedą mocne.
Kruszy się żel , tzn.,że no normalnie się kruszy.To mi zdarza się bardzo rzadko,ale sie zdarza. najczęściej robi się tak przy wałach bocznych. Misiu..., tak naprawdę o co chodzi z tym nakladaniem przed formą żelu na naturalną płytkę.To ma jakiś cel,czy tylko tak porostu?

[Sieciunia]

wedlug mnie nawet jesli o sama szkole chodzi, ze po prostu niektorzy tak ucza, to ta "baza" jest bezsensowna. Ja ucze sie caly czas zrobic cieniutki szkielet, zeby na koniec przy pilowaniu nie przepilowac covera, a Ciebie ucza niepotrzebnie dawac warstwe zelu, bezsens. Po przygotowaniu podkladasz forme i od razu przedluzasz. A jesli chodzi o reszte problemow, mysle, ze bedzie najlepiej jesli zalozysz swoja galerie w podforum "pazurkowe galerie", tak bedzie najlatwiej Ci pomoc, a z pewnoscia oprocz pomocy z danym problemem wiele zyskasz

[byliczka]

Ja najpierw podkładam formę, a dopiero potem dalsze warstwy, ponieważ bałabym się, że podczas podkłądania formy dostałyby mi się na żel jakieś paprochy, kurz itp.
Co to za cienkich boków, kładź tam więcej żelu bądź opracowuj mniej niż normalnie.
Jeśli żel podchodzi przy wale okołopaznokciowym to najpierw napisz jak przygotowujesz płytkę, bo bez tego możemy sobie gdybać i gdybac.

[misiu235]

Chodzi o to, co już napisałam - ja najpierw daję bazę (może być to w zależności od firmy: base, bonder/bonding lub jednofazówka), którą utwardzam w lampce, jak już odpowiednio długo sobie w lampce ta baza posiedzi, to wyjmuję łapki, podkładam formę i robię szkielet - jak on się utwardzi, to lecę dalej...

[charolina]

i przed bazą nic innego nie robisz??

[misiu235]

Przygotowanie płytki ominęłam (co powinno być przecież oczywiste...), bo zdaje się, że pytanie było inne

[Albertyna]

Napisane przez misiu235

Chodzi o to, co już napisałam - ja najpierw daję bazę (może być to w zależności od firmy: base, bonder/bonding lub jednofazówka), którą utwardzam w lampce, jak już odpowiednio długo sobie w lampce ta baza posiedzi, to wyjmuję łapki, podkładam formę i robię szkielet - jak on się utwardzi, to lecę dalej...

Jeżeli tak Cię nauczono pracowac i tak Ci się dobrze pracuje- rób tak, jezeli, nie- nie nakłądaj bazy tylko najpierw szablon, a później baza.
Obie metody sa równie prawidłowe, choć, jak pisałam- ta pierwsza duzo mniej popularna.

[misiu235]

Przecież to bez różnicy, skoro i tak dajesz bazę zanim zbudujes szkielet....
To tak jak sprzeczanie się kiedy zjeść lepiej deser - przed obiadem czy po - jeżeli masz go w planie i tak zjeść...

[madziulkaa]

Nieee... jak deser to tylko po obiedzie
Co do bazy to chyba ile szkół tyle opinii, ja osobiście robię jak Misiu czyli pierw base --> do lampki, potem szablon