2005-09-11, 08:18 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 608
|
Dlaczego nie słuchają...??
Z fryzjerami mam niemiłe doświadczenia... Zastanawiam się nad jednym zjawiaskiem. Często idzie się do fryzjera, opisuje pewną
fryzurę, po czym w połowie opisywania fryzjer przestaje mnie słuchać, bo "on wie o co mi chodzi" i zawsze ale to zawsze z takiej akcji wychodzą wkurzona i z płaczem. Kiedyś poprosiłam o lekkie wycieniowanie to mi ścieniował włosy za łopatki do długości za uszy, druga zrobiła mi na głowie coś w rodzaju klosza i lat nie wiem wojennych - fryzury zupełnie inne niż o nie prosiłam. Nawet ścięcie grzywki kończy sie nerwami... Bo "już wiedzą".. Nie wiem, coś robię źle? Miałam swoją fryzjerkę, teraz nie mogę jej znaleźć... a perspektywa pójścia do innego fryzjera przeraża mnie, bo po kilku sekundach "wie o co mi chodzi" i newt nie chce posłuchać do końca.. Mozę to moja wina, może źle zaczynam rozmowę? Proszę doradźcie, jak wytłumaczyć tak , by zrobili fryzurę, o krtórą proszę... |
2005-09-11, 09:13 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Jeśli masz takie doświadczenia to zabieraj ze sobą zawsze zdjęcie z wybraną fryzurą, nawet jeśli chcesz, żeby tylko zrobili Ci grzywkę Z cieniowaniem to i ja mam czasem problem... Więc zawsze dodaję, że proszę wycieniować tylko i wyłącznie końcówki, bo mam niestety delikatne włosy i jak raz mi kobita wycieniowała włosy to połowa nich dosłownie zniknęła Teraz moja fryzjerka już wiec co i jak, więc jak tylko u niej siadam to rzucam hasło : "tak jak zawsze" i wiem, że wyjdę zadowolona
|
2005-09-11, 09:34 | #3 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Ja kiedyś zanioslam zdjęcie fryzury;D, fryzjerka powiedziala ze spoko nie ma sprawy, po czym obcięła mnie zupełnie inaczej i na moją zszokowaną reakcję na fryzure powiedziała ze przeciez na moich włosach nie da się takiej zrobić jak na zdjęciu bo...i jakaś głupote walnęła na wytłumaczenie ??????? poszłam do innej fryzjerki ( jak mi włosy odrosły hehe) i oczywiście dało się wszystko jak chciałam. A od tej pierwszej wyszłam ze łzami w oczach, z włosów do pupy scięła ...za łopatki
Pozdr anti |
2005-09-11, 10:01 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 608
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
No właśnie nic nie da zaniesienie zdjecia.. i tak mają oni swoją własną interpretację fryzury. A gorsze jest to, ze mojej fryzury nie mogę znaleźć nigdzie na zdjęciach...
|
2005-09-11, 10:01 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 897
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
kiedyś chciałam mieć włosy pocieniowane na końcówkach, a fryzjerka mi grzywkę zrobiła i skróciła włosy do brody. Teraz ostatnio poszłam podciąć końcówki, a frzyjerka mi je pocieniowała, w sumie tylko z lewj strony... eh...
__________________
Ze wszystkich rzeczy, które kiedykolwiek utraciła, najbardziej żal jej było rozumu... Gdzieśtam czeka na nią Książe w lazurowoniebieskich kalesonach... kiedyś ją znajdzie. Bo ona nie szuka. Nie teraz. Nie... nie teraz... She walks on the boulevard of broken dreams. |
2005-09-11, 10:08 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 059
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Mnie również się zdarzyło, że poprosiłam o podcięcie końcówek, a kobieta ciachnęła mi je o połowę, prawdopodobnie chcąc je wyrównać (brak umiejętności), może warto pójść do dobrego fryzjera, który wysłucha nas do końca, a jak stwierdzi, że identyczna fryzura nie wyjdzie na naszych włosach to powie to przed przystąpieniem do dzieła i powie co i jak będzie wyglądało, ewentualnie zaproponuje inną fryzurę
|
2005-09-11, 10:15 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 69
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
nie znosze tego zawsze tak ejst jak ide do fryzjera chcialam raz zeby mi zrobia pazurki to chciala mi zrobic brzyba na glowie to tak tez jest ladnie zaden fryzjer nie slucha do konca a aktualnie tez sie wybieram do fryzjera i ciekawa jestem co tym razem mi wyczaruje na glowie
|
2005-09-11, 10:28 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 165
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
cos o tym wiem: poszlam do dobrego(!) rekomendowanego fryzjera ze zdjeciem o opisem na kartce jek zrobic taka fryzure, kobita obejrzala zdjecie przeczytala opis i obciela mnie zupelnie inaczej..... i teraz zapuszczam wlosy tylko sie zastanawiam: skoro na super miejscu tak sie przejechalam to dokad mam teraz isc????
|
2005-09-11, 10:59 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 224
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Cytat:
A ja Ciebie jn007 pamiętam z wątku o Kopciuszku i uważam że wyglądasz cudownie, moim zdaniem fryzjerka zrobiła Ci tylko przysługę ścinając tak a nie inaczej ale z drugiej strony rozumiem że chciałaś mieć inna fryzurkę bo i ja mam przykre doświadczenia po wizycie u fryzjera i postanowiłam że do żadnego już nie pójdę hoduję włoski
__________________
Ania |
|
2005-09-11, 11:10 | #10 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
ja sie boje fryzjera bardziej niż np dentysty, już wiele razy maiłam sytuacje że to co fryzjerka zrobiła mi na głowie odbiegało od moich prosb, i dlatego od jakiegoś czasu nie eksperymentuje i prosze o lekkie podcięcie, i powtarzam to z 20 razy żeby dobrze usłyszała..., kusza mnie niektóre fryzurki ale i tak wiem że jak sie odważe to na 90% od fryzjera wyjde z płaczem(zreszta nie pierwszy raz)
|
2005-09-11, 11:17 | #11 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
o jejku,ja tez mialam pelno przezyc z fryzjerami-wiele razy wychodzilam z bekiem.
najwiuekszy szczyt byl jak poslzam do fryzjerki i juz na poczatku mowie jej-zapuszczam wlosy wie prosze mi bardzo nie scinac tylko troche wycieniowac zeby moje klaki jakos wygladaly w tym trudnym okresie fryzjerak caly czas strzyzac mnie mowila mi jakie sa "metody" zapuszczania i w ogole.w polowie pyta czy najkrotsze wlosy z cieniowania moga byc do polowy glowy-ja mowie ok. po czym wychodze i najkrotsze4 wlosy mam jakies 5 cm,i cale moje zapuszczanie poszlo sobie gdzies daleko. pomijam fakt kiedys prosby o wycieniowanie a babka mi obciela wlosy na chlopaka :/ na szczesic eteraz okazlo sie ze moja kumpela jest fryzjerka wiec mam do niej troche wieksze zaufanie
__________________
|
2005-09-11, 11:52 | #12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Chyba kazdy mial cos takiego Ja juz na szczescie znalazlam fajna fryzjerke w Krakowie. Żaden super salonik ale przynajmniej jak mowie "prosze podciac koncowki ze 2 cm bo zapuszczam" to robi to tak ze nikt nie ma pojecia ze bylam u fryzjera ))) Nie wiem jakby sobie radzila z wymyslnymi fryzurkami ale to co mnie potrzeba robi doskonale... Poza jedna rzecza... ostatnio sama scielam sobie grzywke, i prosilam ja zeby mi tylko ladnie wyrownala ( wiadomo - jak sie pierwszy raz scina grzywke to nie wyjdzie idealnie ). No i zrobila po swojemu "bo grzywka prosta do cieniowanych wlosow nie pasuje" grrrrrrrr... Musialam potem znowu sama scinac - coz - na raz nastepny powiem - prosze grzywki nie dotykac :P
|
2005-09-11, 12:12 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 588
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Dobry fryzjer powinien byc artysta i miec chocby szacunek do ludzi ,a to rzadkie zjawisko niestety
|
2005-09-11, 13:28 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 290
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Hehehehehe.... Tak sobie czytam ten watek i dziewie sie dlaczego jak pytalem sie o fryzure(nie bylem jeszcze u fryzjera) i mowilem ze nie ufam fryzjerom to wiekszosc powiedziala ze jestm dziwny i najlpeiej zebym sam sie strzygl. NIestety gdzies strzyc sie trzeba, a ja nie chce zeby mnie fryzjer na zero obcial, bo znowu bym czekal rok za mi wlosy odraosna ;(
|
2005-09-11, 13:42 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 303
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Ja jestem zadowolona tylko z mojej fryzjerki, jak pójdę gdzieś indziej to wlosy źle się układają i kręcą się w okropny sposób. Chociaż jeszcze nie miałam takiej sytuacji, żebym wyszła od fryzjera z płaczem i mam nadzieję że do tego nie dojdzie:P
|
2005-09-11, 13:58 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 971
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Oj straszne jest to co piszecie dziewczyny ... :| Gdyby w zakładzie fryzjerskim zrobiliby coś nie po mojej myśli po prostu nie zapłaciłabym! ( jak można płacić, za coś czego się nie chcialo?)
|
2005-09-11, 14:18 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 290
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
I co? Bedziesz miala satysfakcje ze nie zalpacilas, a wlosy i tak beda w smietniku i bedziesz musiala czekac az odrosna zeby miec na glowie to co bys chciala, a i tak nie masz pewnosci ze nastepny fryzjer(bo do tego juz nie pojdziesz) tez nie zalatwi cie na cacy.
|
2005-09-11, 14:21 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 94
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Niedogadalam sie do tego stopnia ze wlosy nadawaly sie tylko do sciecia na 1,0 cm i tak tez trzeba bylo zrobic ( od poczatku byly krotsze ale nie az tak). po 6 latach od tamtych zdarzeń pilnuje sie jak ognia , nie zmienia to jednak faktu ze wczoraj plakalam ze zlosci bo okazalo sie ze z moich wlosow nie upnie sie tego co chcialam a za 3 godz. byla swiadkiem na slubie. Po pol godziny nerwow i stresu co sie da a co nie powstala sliczna fryzurka ktora powiem nieskromnie podziwialo cale weselisko. Caluski dla Pani Ani fryzjerki za umiejetnosci!!!
|
2005-09-12, 20:12 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 165
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
A ja Ciebie jn007 pamiętam z wątku o Kopciuszku i uważam że wyglądasz cudownie, moim zdaniem fryzjerka zrobiła Ci tylko przysługę ścinając tak a nie inaczej ale z drugiej strony rozumiem że chciałaś mieć inna fryzurkę bo i ja mam przykre doświadczenia po wizycie u fryzjera i postanowiłam że do żadnego już nie pójdę hoduję włoski
wiem ze wyszlo ok - na szczescie bo bym sie chyba zalamala , ale to nie o to prosilam i dlatego bylam zla po wyjsciu z salonu, bo chyba juz lepiej nie moglam sie do tej wizyty przygotowac... i w sumie nie lubie fryzjerow...... juz wole zastrzyki ktorych sie panicznie boje |
2005-09-12, 20:52 | #20 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Cytat:
Juz nie wspomne o tym, ze nie wysuszyla mi do konca wlosow :[[, ciagle wychodzila sobie, zeby pogadac ze swoja kolezanka; a jej nozyczki znalazly sie w pewnym momencie w moim uchu DD Zaplacilam.. wyszlam, ale na na drugi dzien wrocilam tam z reklamacja Oczywiscie nie oddalam sie w rece tej fryzjerki. Z wieeeelkim zaangazowaniem (chyba w ramach przeprosin ?!) scinala mnie szefowa. Nowa fryzura nawet mi sie spodobala, ale mimo to juz NIGDY tam nie wroce ( |
|
2005-09-12, 21:20 | #21 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Cytat:
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... |
|
2005-09-12, 21:23 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 560
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Kiedyś obcięłam się na chłopaka. No i wiadomo włoski szybko odrastały a ja chcąc aby fryzura wyglądała dobrze co jakiś czas chodziłam je podcinać. Chodząc do tej samej fryzjerki i nie zmieniając fryzury miałam ją za każdym razem inną. Raz wychodziłam zadowolona a raz zrobiła mi tak krótką grzywkę, że myślałam, że z domu nie bedę wychodzić To samo było z pasemkami- za każdym razem inaczej
|
2005-09-12, 21:24 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Cytat:
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... |
|
2005-09-12, 21:26 | #24 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Cytat:
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... |
|
2005-09-12, 21:26 | #25 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Na szczescie zazwyczaj "fryzjerkuje" mnie Pani Grazynka i nie mam tego problemu. Raz przed studniowka popelnilam blad i poszlam do innej "profesjonalistki", ktora zrobila ze mnie pudelka co mi kompletnie nie pasowalo Zreszta ehh nie straszcie tak bardzo :| Jutro wybieram sie do fryzjerki i ludze sie, ze nie spapra moich wlosow. A tak btw myslicie, ze do lata pasuje kolor wlosow zimny braz?
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!" Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny http://nwpass.qnt.pl/ |
2005-09-12, 21:31 | #26 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Cytat:
__________________
"Prawdziwa Wizażanka wychodzi na podwórko gdy nie ma prądu!" Jestem na: http://www.amundsen.pl/home/ Etap oceaniczny http://nwpass.qnt.pl/ |
|
2005-09-12, 21:32 | #27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Cytat:
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... |
|
2005-09-12, 21:37 | #28 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 870
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Cytat:
__________________
Przegrałam swój najlepszy czas... MARZENIA I MIŁOŚĆ BOLĄ... |
|
2005-09-13, 15:40 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
heheh dokladnie znam wasz ból , kiedyś obiecalam sobie ze nigdy juz nie pojde do fryzjer, po tym jak fryzjerka zamiast mi wyrównac końcówki włosów tylko, to obciela mi wlosy do brody , a mialam troche za łopatki , no i nakrecila lokówka dolne włosy i wygladalam jak Mikołaj Kopernik teraz to mi sie miac chce ale wtedy wyszlam z rykiem od fryzjera, od tamtej pory nie bylam juz nigdy, a wloski podcinala mi siostra, ale ostatnio znowu uleglam i zachcialo mi sie pojsc do fryzjera, oczywiscie wyszlam znowu z rykiem , niestety jakos Ci fryzjerzy to nie maja za dobrych zdolnosci , czesto to sa praktykantki ktore nic nie umieja i z czlowieka zrobia UFO
|
2006-07-24, 13:34 | #30 |
Przyczajenie
|
Dot.: Dlaczego nie słuchają...??
Wydaje mi się, że metodą prób i błędów (NIESTETY) trzeba trafic na odpowiednią fryzjerkę / odpowiedniego fryzjera.
Ja na taką własnie trafiłam zupełnie przypadkiem ponieważ miałam pilne obcięcie a ona była nowozatrudniona i miala malo chętnych. Jestem absolutnie zachwycona, zrobiła dokladnie to o co poprosiłam i na dodatek była bardzo miła bo jeszcze bez renomy. Moje dzieci też ostrzygła świetnie. Upłynęło juz póltora miesiaca a fryzura jest nadal super. Kiedy ktos inny mnie strzygł, po dwóch tygodniach fryzura była na nic. Szukajcie dziewczyny kogoś właśnie takiego!! Powodzenia |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.