II śniadanie w szkole

[Baby14]

Napisane przez choco loco

Najlepiej do szkoły brać jakieś owoce, serki homogenizowane albo wiejskie, kanapke z ciemnego pieczywa.
Zastanawiam sie się nad jednym. . . Bardzo lubię chipsy bananowe [ w sensie suszone banany ] czy można sobie na nie pozwolić w czasie diety ?
Zwykły banan jest niepolecany, a z suszonym to ja nie wiem jak jest .

niestety odpadaja na R chyba ze wyznajesz takie zasady ze po prostu mniej jesz to wtedy mozna sobie pozwolic od czasu do czasu.
A i pamietaj ze diety przestrzegamy w 90% takze i banana mozna zjesc czasem

[mircia14]

Napisane przez Madź

Szkoła to jednak jest wyzwanie z tym jedzeniem, no nie?
Chciałabym, żeby w końcu podawano coś sensownego, a nie zapiekanki, chipsy, batony, tosty, ciasta drożdżowe i rogale z masłem! Ciężko się oprzeć, a jednak walczyć trza:P
Jedyne, co powiedzmy w miare sie nadaje jako przekąska w szkolnym bufecie to batonik fitness...

A co myślicie o tym, aby nie podjadać na przerwach, tylko na jednej długiej spałaszować np. przyrządzoną sałatkę z warzywami, albo ryż?
/Wątpie, że będzie dużo chętnych na warzywa więc nie trzeba sie obawiać /
W poniedziałek zakupię parowar i spróbuję opatentować pare dań
Może organizm da radę jakoś się przestawić na pewne godziny jedzenia?

Pod koniec roku gdy sie odchudzałam jako przekąski brałam:
ryżowe wafle
krojone w paseczki różne papryki
marcheweczki, takie małe obrane kupowane firmy "marchwitki" ale czułam sie jak kretyn, chrupiąc tą marchewę, gdy przy mnie wszyscy delektowali się pysznymi batonami i patrzyli na mnie z politowaniem

Dodatkowy problem jest taki, że w szkole wszyscy namawiają, żeby sobie nie odmawiać, na zasadzie "a co ci szkodzi!"- próbowałam sie uodpornić, ale nie jest łatwo tak ciągle z tym żarełkiem się wyłamywać...

W tym roku mam nadzieję, będę wracac wczesniej /w klasie maturalnej odpadlo mi pare przedmiotow, nie chodze na wf (:P) i mam itn z angielskiego wiec mam nadzieje, ze pouklada sie to tak ze kolo 14 będę mogła zjeść coś w domu/

PS. Niusiu, pisałaś o tych serkach Danone, próbowałaś może, albo któraś z szanownych koleżanek?
Powiem szczerze... nie miałam jeszcze odwagi

Kiedy ja się odchudzałam jadłam przed szkołą (ok. 7:00), na przerwie o 10:30 i dopiero po szkole

[Madź]

Ojej i nie byłaś głodna? Dotychczas miałam codziennie 7 lekcji więc nie dałabym rady o jednym posiłku. W trzeciej klasie godziny się znacznie redukują więc mogę spróbować

A co jadłaś o tej 10.30?)

[dusia139]

Ja też zwykle gdy mam 7,8 lekcji jem jeden posiłek np. kanapkę lub dwie, ale teraz przestawię się na coś innego..

[Soph]

ale Activia do picia chyba nie jest taka zla?
a owoce.?
albo sok, np. Kubuś?

w zeszlym roku jak mialam 7 godzin to bralam wode i owoc albo chlebek ryzowy Goo Food.
a jak mniej to czasami tylko cos to picia..

[Baby14]

Napisane przez Soph

ale Activia do picia chyba nie jest taka zla?
a owoce.?
albo sok, np. Kubuś?

w zeszlym roku jak mialam 7 godzin to bralam wode i owoc albo chlebek ryzowy Goo Food.
a jak mniej to czasami tylko cos to picia..

activie sama mam zamiar kupic
Owoce dobre to samo Kubuś

[Madź]

Kubuś jako posiłek sie nadaje, ale jako przekąska to może być zgubne, bo te soki są bardzo tuczące

Dusia- 7 godzin o jednej kanapce- podziwiam, ja bym umarła albo odgryzła sobie rękę xD

[Baby14]

Napisane przez Madź

Kubuś jako posiłek sie nadaje, ale jako przekąska to może być zgubne, bo te soki są bardzo tuczące

Dusia- 7 godzin o jednej kanapce- podziwiam, ja bym umarła albo odgryzła sobie rękę xD

Nie przesadzajmy ze Kubus to posilek. Ja ani bym sie tym nie najadła ani nic. Do bulki moze byc...

ja jak mam 7 godz. tez biore bulke. Czasem kupie np. loda ale bulka mi starcza. A przed wyjsciem jem porzadne sniadanie

A dwa lata temu nie jadłam ani 1 sniadania

[kropencja90]

bardzo dobry temat!
Ja mam ten sam problem, a w szkole mimo solidnych śniadanek w domu, mam bardzo wilczy apetyt, choć może to bardziej moje łakomstwo
W moim szkolnym sklepiku kuszą rogale francuskie z czekoladą, przepyszne drożdżówki "z uśmiechem" no i baaatony...(koleżanka, chuda jak patyk, wcina je "tonami", to i ja wraz z niąniestety ze zgubnym efektem dla sylwetki)....mamcia wprawdzie robiła mi kanapki, ale na te 10h poza domem (w dodotaku praktycznie cały czas "na siedząco"ehhh) jakoś mnie nie syciły...i szybko mi się znudziły...Moje odżywianie w czasie roku szkolnego pozostawia wiele do życzenia....baaaaardzo niezdrowo i nieregularnie niestety...ALE PLANUJĘ TO ZMIENIĆ, schudłam już 6kg i nie chcę przytyć

teraz klasa maturalna, więc trochę mi przedmiotów odejdzie, tym samym mniej czasu poza domem....
W minionym roku śniadanie jadłam po 6.....przegryzałam dużo w szkole, o 16.00 jadłam duży i niestety tlusty(bo tato robi) obiad, a po obiedzie kanapki, i jeszcze kanapki ok. 10, jak zgłodniałam przy wkuwaniu do 2 w nocy....;/nie trudno się więc domyślić, że przytyłam 3 kg w ciągu roku....

Teraz planuję jeść ok. 6 rano jakieś pożywne śniadanko, potem na przerwie 10- minutowej po godz.10 jakiś owoc/batonika muesli/ jogurt/serek homo/marchewkę lub sałatkę owocową(własnoręcznie zrobioną) no i na tej 25 minutowej (obiadowej przerwie) o 12.20 - kanapkę z pełnoziarnistego pieczywa z serkiem, wędliną i warzywami lub będę zabierać ze sobą serek wiejski i orzechy/rodzynki w woreczku, które dorzucę sobie do wieśniaka,albo muesli to z fitelli lub inne przyniesione z domu w woreczku i jedzone z jakimś jogurtem.
Do picia to najlepiej woda mineralna lub soki (dobry patetent to te świeżo wyciśnięte "z lodówki" Tymbarka)...Kubusia jak ktoś nie chce przytyc, to raczej nie polecam, bo ma dużo cukru, lepsze są te jednodniowe marchewkowe(jak ktoś ma dostęp, ja niestety nie...) oczywiście jak się wypije raz na jakiś zcas to się nic nie stanie...

Moja koleżanka brała ze sobą kisiel Słodka Chwila taki do zalewania wrzątkiem, w moim szkolnym sklpeiku można zamówić, kawę lub herbatę....a ona zamawiała sobie wrzątek i po chwili miała gorący kisiel...chyba też o tym pomyślę w zimie...
W umie to jest wiele alternatyw, napewno lepsze to niż opychanie się drożdżówkami, zapiekankami, hot dogami czy batonami, lub w ogóle niejedzenie prze te 7, 8 lub więcej godz. niczego...

[sexyLittle]

Ha, ale ja mam szczęście;p
Mam w szkole przerwę obiadową 30 min. a do domku 2 kroki tzn. do internatu więc zawsze zdążę wyskoczyć na coś ciepłego:p
Polecam jeszcze serek wiejski ten z ananasem albo brzoskwinią potrafi zasycić

[Baby14]

Napisane przez sexyLittle

Ha, ale ja mam szczęście;p
Mam w szkole przerwę obiadową 30 min. a do domku 2 kroki tzn. do internatu więc zawsze zdążę wyskoczyć na coś ciepłego:p
Polecam jeszcze serek wiejski ten z ananasem albo brzoskwinią potrafi zasycić

zastanawialam sie nad wiesniakami , ale nie wiem ja go zabrac . Przeciez w upaly to on chyba skwasnieje

[sexyLittle]

W upały rzeczywiście może być problem...
Ale wiesz ja robiłam tak u nas w szkole jest taki sklepik(u Ciebie też pewnie jest) robią tam zapiekanki i inne rzeczy które trzeba odgrzać w mikroweli, a wszystko to jest mrożone wiec mają lodówkę. Jak poprosisz to pewnie wezmą Ci na przechowanie
A jeśli nie to powiedzmy że wieśniaki to opcja na zimę...dobrze też syci Belriso i jakie smaczne

[dusia139]

Próbowała któraś Aktivie naturalną do picia? Ja próbowałąm z suszonymi śliwkami..
Mi srednio smakowała
Widzę, że jestem tu podziwiana..hehe Ja sobie ręki nie odgryzam narazie i nie zamierzam się w szkole najadać. Być może zacznę kupować sobie jeszcze wafle ryżowe. Jako "zdrowa słodycz" polecam wafle ryżowe w polewie mleczna czekolada.. Niestety to jak dla mnie spory wydatek, bo kosztuje ok. 4 zł..ale naprawdę pyszne. Póki nie zarabiam na siebie muszę patrzeć i na koszty, ale raz na jakiś czas warto pozwolić sobie na cos za 4 zł..

[Ilena]

ja jadlam juz chyba wszytsko :P odkad mam aparat jem w szkole jogurty do picia mi juz obrzydly.. ostatnio jadlam danona naturalny z płatkami ... a teraz chyba bade brac sbie naturalny z domu i jakies platki ( moze owsiane ) dosypywac i cos jeszcze potem na zagryche sie wymysli

[Ludowa]

Napisane przez mircia14

Kiedy ja się odchudzałam jadłam przed szkołą (ok. 7:00), na przerwie o 10:30 i dopiero po szkole

Napisane przez Madź

Ojej i nie byłaś głodna? Dotychczas miałam codziennie 7 lekcji więc nie dałabym rady o jednym posiłku. W trzeciej klasie godziny się znacznie redukują więc mogę spróbować

Napisane przez Madź

Dusia- 7 godzin o jednej kanapce- podziwiam, ja bym umarła albo odgryzła sobie rękę xD

Ja też tak robię - solidne śniadanie o 7 i bułka z czymś tam o 10.30. Nie odchudzam się Idąc do domu o 14.20 jestem diabelnie głodna, ale lubię tak, bo wtedy ZAWSZE bardzo smakuje mi obiad

[kropencja90]

Ludowa bo tak jest chyba najlepiej

Ja swego czasu też tak robiłam, godzinowo to nawet było identycznie..niestety w liceum trochę sprawa się skomplikowała, bo muszę stawać przed 6, wobec czego śniadanie jadam o 6....o tej 10 mamy w szkole zbyt krótką przerwę, czesto to nawet nie zdążę przejść na niej z klasy do klasy, za dużą szkołę mam długa przerwa jest dopiero o 12.....no i w domu jestem po 16....więc "obiad" to ja jadam najczęściej grubo po tej 16..niestety....mam nadzieję, że teraz się sytuacja zmieni, bo już mi odpadło kilka przedmiotów, to chociaż będę wcześniejw domu

[Ania002]

Napisane przez Ludowa

Ja też tak robię - solidne śniadanie o 7 i bułka z czymś tam o 10.30. Nie odchudzam się Idąc do domu o 14.20 jestem diabelnie głodna, ale lubię tak, bo wtedy ZAWSZE bardzo smakuje mi obiad

Ja bym tak nie wytrzymała. Zawsze w domu jadłam śniadanie, później jeszcze w szkole ok. 10, potem 12 i później obiad w domu. Jak jestem głodna, to mnie głowa boli.

[Ludowa]

Napisane przez kropencja90

Ludowa bo tak jest chyba najlepiej

Ja swego czasu też tak robiłam, godzinowo to nawet było identycznie..niestety w liceum trochę sprawa się skomplikowała, bo muszę stawać przed 6, wobec czego śniadanie jadam o 6....o tej 10 mamy w szkole zbyt krótką przerwę, czesto to nawet nie zdążę przejść na niej z klasy do klasy, za dużą szkołę mam długa przerwa jest dopiero o 12.....no i w domu jestem po 16....więc "obiad" to ja jadam najczęściej grubo po tej 16..niestety....mam nadzieję, że teraz się sytuacja zmieni, bo już mi odpadło kilka przedmiotów, to chociaż będę wcześniejw domu

Współczuję, też jestem w liceum, ale mam ten komfort, że do szkoły 10 minut...

Napisane przez Ania002

Ja bym tak nie wytrzymała. Zawsze w domu jadłam śniadanie, później jeszcze w szkole ok. 10, potem 12 i później obiad w domu. Jak jestem głodna, to mnie głowa boli.

Bez przesady, ja nie mdleję z głodu, przychodzę mocno głodna, ale żywa i w pełni sił

[Paulinak01]

a czym mozna zastąpic obiad w szkole? bede miałą taką sytuacje ze bede siedziała do 15;30 w szkole i pózniej mam 1h okienka a nastepnie dodatkowe zajęcia które skoncza sie około 18
w czasie okienka nie zdąze wrócic do domu i zjesc obiadu...

[201705250937]

A z czym proponujecie jeśc kanapki w szkole. Chciałabym, żeby to było w miare sycące i zdrowe. Najcześciej jem twarozkiem kanapkowym lub szynka i jakims pomidorem lub ogórkiem, ale to troche nudne już. Jaies inne pomysły?

[Baby14]

Napisane przez Toffiee

A z czym proponujecie jeśc kanapki w szkole. Chciałabym, żeby to było w miare sycące i zdrowe. Najcześciej jem twarozkiem kanapkowym lub szynka i jakims pomidorem lub ogórkiem, ale to troche nudne już. Jaies inne pomysły?

mam dokladnie ten sam problem. Zeszlego roku jadałam z szynką i jakimś warzywem i po jakims czasie nie moglam patrzyc ani na bulke ani na szynke.
Teraz bede robila sobie z jajkiem na twardo, twarozkiem, jakas pasta rybna [robiona prze ze mnie] ,moze łosos wedzony, ser zolty, pasztet,paprykarz , nutella... ale na pewno w kazdy dzien z czyms innym

[Madź]

Ja lubię pasty rybne, ale jeśli nie macie pod ręką szczoteczki do zębów i mocno miętowej pasty do ząbków to nie polecam

Hm, jak jest wiosna to jest mniejszy problem- sałata, rzodkiewka, szczypior...
Uwielbiam ser, ale teraz chyba go mocno ogranicze bo sie odchudzam wiec zostaje jakaś szyneczka fitness /też mi szybko brzydnie.../

Chociaż fakt, najszybciej pozostaje posmarować kromke jakimś serkiem typu Tartare... Aj tam, 2 września sie wszystko wyjaśni :P /Okaże sie o której lekcje się kończą i o ilu posiłkach sie wytrzyma- wolałabym np. na jednej przerwie zjeść kanapka+owoc a na drugiej jakieś warzywa przyrządzone w pudełeczku z domu- słyszałam, że ryż na zimo jest bardzo niezdrowy, ale nie wiem czy to prawda?/

[201705250937]

Napisane przez Baby14

mam dokladnie ten sam problem. Zeszlego roku jadałam z szynką i jakimś warzywem i po jakims czasie nie moglam patrzyc ani na bulke ani na szynke.
Teraz bede robila sobie z jajkiem na twardo, twarozkiem, jakas pasta rybna [robiona prze ze mnie] ,moze łosos wedzony, ser zolty, pasztet,paprykarz , nutella... ale na pewno w kazdy dzien z czyms innym

No własnie ale jajko ma bardzo instensywny zapach i jak ma śmierdziec wokół jajem to tak średnio I wtedy podobnie z pasta rybną. Ser żółty to w sumie dobry pomysł, bo ja go nie jadłam długo, więc nie miał jak mi obrzydnąć. Gdybym yła sobie w domu to mozna by byłoz dorić kanapkae z podsmażanym kurczakiem, ketchupem, prazonym sezamem lub włanie jakiem lub łśedziem . a tka to troche ograniczone pole manewru

Napisane przez Madź

Ja lubię pasty rybne, ale jeśli nie macie pod ręką szczoteczki do zębów i mocno miętowej pasty do ząbków to nie polecam

Hm, jak jest wiosna to jest mniejszy problem- sałata, rzodkiewka, szczypior...
Uwielbiam ser, ale teraz chyba go mocno ogranicze bo sie odchudzam wiec zostaje jakaś szyneczka fitness /też mi szybko brzydnie.../

Chociaż fakt, najszybciej pozostaje posmarować kromke jakimś serkiem typu Tartare... Aj tam, 2 września sie wszystko wyjaśni :P /Okaże sie o której lekcje się kończą i o ilu posiłkach sie wytrzyma- wolałabym np. na jednej przerwie zjeść kanapka+owoc a na drugiej jakieś warzywa przyrządzone w pudełeczku z domu- słyszałam, że ryż na zimo jest bardzo niezdrowy, ale nie wiem czy to prawda?/

Nie, nie jest szkodliwy, tylko taki ryz np. nadrugi dzien po gotowaniu ma już chyba mniej warości odzywczych i jestmniej samczy, twardszy i bardziez zbity.

[Baby14]

Napisane przez Madź

Ja lubię pasty rybne, ale jeśli nie macie pod ręką szczoteczki do zębów i mocno miętowej pasty do ząbków to nie polecam

Hm, jak jest wiosna to jest mniejszy problem- sałata, rzodkiewka, szczypior...
Uwielbiam ser, ale teraz chyba go mocno ogranicze bo sie odchudzam wiec zostaje jakaś szyneczka fitness /też mi szybko brzydnie.../

Chociaż fakt, najszybciej pozostaje posmarować kromke jakimś serkiem typu Tartare... Aj tam, 2 września sie wszystko wyjaśni :P /Okaże sie o której lekcje się kończą i o ilu posiłkach sie wytrzyma- wolałabym np. na jednej przerwie zjeść kanapka+owoc a na drugiej jakieś warzywa przyrządzone w pudełeczku z domu- słyszałam, że ryż na zimo jest bardzo niezdrowy, ale nie wiem czy to prawda?/

A no z pasta nie pomyslałam

A Ty zawsze mozesz kupic odtluszczony ser albo twarog

Ryz na zimno nie jest niezdrowy
A Ty chcesz brac 2 posilki do szkoly?

Napisane przez Toffiee

No własnie ale jajko ma bardzo instensywny zapach i jak ma śmierdziec wokół jajem to tak średnio I wtedy podobnie z pasta rybną. Ser żółty to w sumie dobry pomysł, bo ja go nie jadłam długo, więc nie miał jak mi obrzydnąć. Gdybym yła sobie w domu to mozna by byłoz dorić kanapkae z podsmażanym kurczakiem, ketchupem, prazonym sezamem lub włanie jakiem lub łśedziem . a tka to troche ograniczone pole manewru



Nie, nie jest szkodliwy, tylko taki ryz np. nadrugi dzien po gotowaniu ma już chyba mniej warości odzywczych i jestmniej samczy, twardszy i bardziez zbity.

Wiesz moja kolezanka kiedys miała jakas paste jajeczna ze szczypiorkiem to nie smierdzialo , tylko kazdy pytał z jaka pysznoscia ma kromke

Ja sobie np.nie wyobrazam bulki z kurczakkiem

[Madź]

Moja mam robi taką paste i to jest niebo w gębie: )
Mialam w szkole i nikt sie nie skarżył wiec polecam :P

[Maggie_90]

Zawsze można kupić dużą bułkę, ze 100g, wydrążyć środek i wedy można tam wsadzić wszystko Fajna jest wersja posmarowana homo waniliowym z cząstkami mandarynki, czasem robię też kanapkę z tuńczykiem, serki topione/do smarowania, z kiełkami, pomysłów jest wiele