Wszystko o farbowaniu henną - wątek zbiorczy

[Wenress]

Tak sie zastanawiam, czy henny można używać tylko do włosów? Bo moja mocno barwi skórę (przypadkiem sobie nakapałam na ręke) i nie ukrywam, że znalazłabym dla niej nowe zastosowanie ale czy to bezpieczne? Nie wypali mi dziur przy kilkukrotnym zastosowaniu?
Pytam o hennę dobrej jakości, kiepskimi na pewno nie chciałabym ryzykować.

[*Insane]

Napisane przez Wenress

Tak sie zastanawiam, czy henny można używać tylko do włosów? Bo moja mocno barwi skórę (przypadkiem sobie nakapałam na ręke) i nie ukrywam, że znalazłabym dla niej nowe zastosowanie ale czy to bezpieczne? Nie wypali mi dziur przy kilkukrotnym zastosowaniu?
Pytam o hennę dobrej jakości, kiepskimi na pewno nie chciałabym ryzykować.

Jest wątek na Wizażu o stosowaniu henny jako samoopalacza - przemagluj wyszukiwarkę
Dziewczyny były zadowolone choć to chyba zależy od skóry - jednym wychodziła piękna, trwała opalenizna, a innym coś pomarańczowego
Oczywiście przed nałożeniem papki koniecznie golenie i peeling

[contras]

Napisane przez Wenress

Tak sie zastanawiam, czy henny można używać tylko do włosów?

Możesz też sobie namalować wzorki na ciele

[Wenress]

Dziękuję Wam za odpowiedzi
Właśnie zauważyłam, że na mnie ta kapka henny wygląda jak opalenizna, bladzioch jestem i śmiesznie to wyszlo
Zabieram sie w takim razie za szukanie

[nerla]

Aj dziewczyny, dziewczyny!! Zrobiam to

Nalozylam chne eld i wynik przerosl moje najsmielsze oczekiwania zero czerwonosci tak jak chcialam, tylko boska, ognista pomarancz, mniam po tym na dobre odechcialo mi sie farbowania chemicznego. dodaje zdjecia nieco oszukane, bo troche zbyt ciemne, w rzeczywistosci wyszedl jasniejszy i bardziej neonowy ale tez dobre. jak widac wyszlo rowno, choc mialam tylko 50g chny .Na moje wlosy starczy 75 g tak mysle

[Heroldin]

nerla - cudności kolorek ! Tak się na niego zapatrzyłam, że biegnę hennę ukręcać . Jutro farbowanko . Jejku, jak ja chciałabym taki rudy mieć ... No cóż, jeszcze trochę.

[nerla]

Dziekuje Heroldin .A to efekt m.in dzieki Tobie i Twoim radom ktore mi wyslalas

Udało mi się zrobić wczoraj lepsze zdjęcia, które oddają w pełni mój kolor. Są tutaj na wątku

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post11935328

[kajolka]

Heroldin,mogłabym też dostać te tajemne rady na PW?

[201608170918]

Również jestem chętna do zapoznania się z wiedzą tajemną

[incognito_girl]

Napisane przez kajolka

Heroldin,mogłabym też dostać te tajemne rady na PW?

Ja też bym poprosiła, jeśli można

[ja85gusiek]

Napisane przez kajolka

Heroldin,mogłabym też dostać te tajemne rady na PW?

Ja też proszę

[Heroldin]

nerla - sama widzisz co narobiłaś ! Wszystkie chcą być "rude". A jeszcze jak Twój nowy kolor włosów zobaczyły ... Ja takiego nie uzyskałam.
O.K. - prześlę. Ale to żadne czary - mary - tylko moja metoda farbowania..

[stokrotka_dorotka]

WITAJ Ja tez prosze o Twoje tajemne rady

[nerla]

Napisane przez Heroldin

nerla - sama widzisz co narobiłaś ! Wszystkie chcą być "rude". A jeszcze jak Twój nowy kolor włosów zobaczyły ... Ja takiego nie uzyskałam.
O.K. - prześlę. Ale to żadne czary - mary - tylko moja metoda farbowania..

haha przepraszam

[Deborah100]

Mam pytanie do doświadczonych użytkowniczek henny
Zamierzam kupić z helfy, Khadi ciemny brąz, doszłam do wniosku,że na pierwszy raz nie będę tego wszystkiego mieszać, bo zrobię coś nie tak i wyjdę ruda
Do jakiej konsystencji mieszacie hennę z wodą? Musi to być papka czy bardziej lejąca?
Czy oprócz wody trzeba coś dodawać? Bo czytałam o cytrynie ale ja jej unikam, wysusza mi włosy i powoduje przetłuszczanie.
Musi to być zagotowana woda czy chłodniejsza?
Możecie mniej więcej napisać jak to wszystko po kolei przygotowujecie, ile godzin zostawia się hennę, jak farbować, czym? itp.
Takie podstawowe informację, żebym nie narobiła sobie szkody na włosach.

[ja85gusiek]

Napisane przez Deborah100

Mam pytanie do doświadczonych użytkowniczek henny
Zamierzam kupić z helfy, Khadi ciemny brąz, doszłam do wniosku,że na pierwszy raz nie będę tego wszystkiego mieszać, bo zrobię coś nie tak i wyjdę ruda
Do jakiej konsystencji mieszacie hennę z wodą? Musi to być papka czy bardziej lejąca?
Czy oprócz wody trzeba coś dodawać? Bo czytałam o cytrynie ale ja jej unikam, wysusza mi włosy i powoduje przetłuszczanie.
Musi to być zagotowana woda czy chłodniejsza?
Możecie mniej więcej napisać jak to wszystko po kolei przygotowujecie, ile godzin zostawia się hennę, jak farbować, czym? itp.
Takie podstawowe informację, żebym nie narobiła sobie szkody na włosach.

Ostatnio Heroldin dzieliła się swoimi doświadczeniami, więc chyba się nie pogdniewa, jeśli co nie co przekażę. Myślę, że wszystkie potrzebne informacje do robienia henny znajdziesz tutaj: http://mazidla.com/index.php?option=...d=299&Itemid=2

[metice]

Hej,

Wątek jest długi, a ja niestety nie mam czasu na wertowanie całego

Przez 4 lata faarbowałam włosy henną. Wszystko było super -kolor genialny, włosy pięknie błyszczące, ludzie pytali się na ulicy czy to mój naturalny Aż tu wpadłam na genialny pomysł co by włosy podciąć...
Fryzjerka oprócz podcięcia zafundowała mi maksymalne cieniowanie, co przy moich długich włosach - za połowę pleców - wyglądało koszmarnie i zapoczątkowało proces ich degradacji

Poszłam więc do polecanego fryzjera specjalisty, który stwierdził, że włosy wyglądają fatalnie, są postrzępione, zniszczone, wysuszone etc. Tzeba było ściąć 10 cm ;(
Zaaplikował mi też farbę - no i moja przygoda z henną się skończyła

Próbowałam wrócić do niej w zeszłe wakacje, z jakimś fatalnym efektem. To już nie było to co dawniej. Brzydki kolor, niefajne prześwity - jednym słowem KOSZMAR. A przecież wcześniej - przed farbą chemiczną było tak wspaniale Poszłam do fryzjera - zaaplikował mi znowu farmę chemiczną - dopiero po pół roku zniknęły prześwity po hennie...

Teraz znowu chciałabym wrócić do henny, chociaż fryzjer mi odradza, bo jego zdaniem to cholernie wysusza i wyniszcza włos.
A ja dodatkowo przeczytałam, że nie wolno farbować włosów po koloryzacji chemicznej henną Pewnie stąd moje poprzednie problemy
Czy to znaczy, że się wkopałam - i już NIGDY PRZENIGDY nie będę mogła wrócić do henny ???

Od ostatniego farbowania mijają 2 miesiące... Co się stanie jeśli nałożę chnę- czy znowu będzie wyglądała tak strasznie jak pooprzednio, czy może poczekać trzeba dłużej?

Poradźcie coś proszę, bo tęsknie strasznie za tym rudym kolorkiem i fajnym lookiem jaki mi dawała henna

[*Insane]

Napisane przez metice

Hej,

Wątek jest długi, a ja niestety nie mam czasu na wertowanie całego

Przez 4 lata faarbowałam włosy henną. Wszystko było super -kolor genialny, włosy pięknie błyszczące, ludzie pytali się na ulicy czy to mój naturalny Aż tu wpadłam na genialny pomysł co by włosy podciąć...
Fryzjerka oprócz podcięcia zafundowała mi maksymalne cieniowanie, co przy moich długich włosach - za połowę pleców - wyglądało koszmarnie i zapoczątkowało proces ich degradacji

Poszłam więc do polecanego fryzjera specjalisty, który stwierdził, że włosy wyglądają fatalnie, są postrzępione, zniszczone, wysuszone etc. Tzeba było ściąć 10 cm ;(
Zaaplikował mi też farbę - no i moja przygoda z henną się skończyła

Próbowałam wrócić do niej w zeszłe wakacje, z jakimś fatalnym efektem. To już nie było to co dawniej. Brzydki kolor, niefajne prześwity - jednym słowem KOSZMAR. A przecież wcześniej - przed farbą chemiczną było tak wspaniale Poszłam do fryzjera - zaaplikował mi znowu farmę chemiczną - dopiero po pół roku zniknęły prześwity po hennie...

Teraz znowu chciałabym wrócić do henny, chociaż fryzjer mi odradza, bo jego zdaniem to cholernie wysusza i wyniszcza włos.
A ja dodatkowo przeczytałam, że nie wolno farbować włosów po koloryzacji chemicznej henną Pewnie stąd moje poprzednie problemy
Czy to znaczy, że się wkopałam - i już NIGDY PRZENIGDY nie będę mogła wrócić do henny ???

Od ostatniego farbowania mijają 2 miesiące... Co się stanie jeśli nałożę chnę- czy znowu będzie wyglądała tak strasznie jak pooprzednio, czy może poczekać trzeba dłużej?

Poradźcie coś proszę, bo tęsknie strasznie za tym rudym kolorkiem i fajnym lookiem jaki mi dawała henna

henna nie złapie się na włosach pokrytych farbą chemiczną, co więcej może wyrządzić sporo szkody - zniszczyć włosy lub wyczarować jakiś piękny kolor w postaci zieleni angielskiej
Powinnaś poczekać aż włosy odrosną lub je ściąć - tak teoretycznie powinno się zrobić.
Niektóre dziewczyny jednak farbowały henną na chemiczne farby i nic im nie było, ale jak widać - Tobie nie wyszło, więc nie ryzykowałabym drugi raz.
Ewentualnie spróbuj bo dłuższym okresie czasu, 2 miesiące to zdecydowanie za mało. Miałabym wątpliwości nawet, czy pół roku to wystarczający czas na eksperymenty.
No, ale pozostaje kwestia odrostów... i tu już jest problem.

[metice]

Napisane przez *Insane

henna nie złapie się na włosach pokrytych farbą chemiczną, co więcej może wyrządzić sporo szkody - zniszczyć włosy lub wyczarować jakiś piękny kolor w postaci zieleni angielskiej
Powinnaś poczekać aż włosy odrosną lub je ściąć - tak teoretycznie powinno się zrobić.
Niektóre dziewczyny jednak farbowały henną na chemiczne farby i nic im nie było, ale jak widać - Tobie nie wyszło, więc nie ryzykowałabym drugi raz.
Ewentualnie spróbuj bo dłuższym okresie czasu, 2 miesiące to zdecydowanie za mało. Miałabym wątpliwości nawet, czy pół roku to wystarczający czas na eksperymenty.
No, ale pozostaje kwestia odrostów... i tu już jest problem.

dzięki za odpowiedź

U mnie ten kolor po farbie chemicznej nie był ani zielony, ani jakiś niespodziewany po prostu był brzydki - brudny, nie wiem jak go opisać

Włosów nie obetnę, bo są za długie i żal by mi ich było
W sumie teraz wakacje będą, więc może wstrzymam się do października z farbą...
Ale z tego co pamiętam - zanim farbowałam henną z początku używałam farby l'oreal casting. Czyli niby też nakładałam na chemię, a nie było takiego efektu, jak ostatnim razem

[*Insane]

Napisane przez metice

dzięki za odpowiedź

U mnie ten kolor po farbie chemicznej nie był ani zielony, ani jakiś niespodziewany po prostu był brzydki - brudny, nie wiem jak go opisać

Włosów nie obetnę, bo są za długie i żal by mi ich było
W sumie teraz wakacje będą, więc może wstrzymam się do października z farbą...
Ale z tego co pamiętam - zanim farbowałam henną z początku używałam farby l'oreal casting. Czyli niby też nakładałam na chemię, a nie było takiego efektu, jak ostatnim razem

metiece, ale Cating to w założeniu miał być szampon koloryzujący
A wyszło im coś pośredniego - ani szampon, ani farba.
W każdym razie - spłukuje się, i to dość wyraźnie. U mnie po ponad 3 miesiącach niewiele z tego koloru zostało, odrostów nie było w ogóle. Na włosach może został refleks po tej farbie.
3,5 - 4 miesiące po Castingu nakładałam hennę (choć z Venity, czyli nie czystą niestety ) - i również nic mi się z włosami nie podziało, poza tym, że są rude
Kolor również mi się wypłukuje pomału, ale odrosty będą widoczne (na razie są tak malutkie, że sie nie ma czym przejmować... Może jedynie tym, że włosy mi za wolno rosną ).
Jeśli fundusze pozwolą, to drugie farbowanie już będzie henną Jamilą albo Heenarą

Wstrzymaj się do października z farbowaniem, stosuj szampony oczyszczające (polecam z Avonu, włosy po nim aż piszczą, koniecznie z odżywką), przeciwłupieżowe, aby jak najbardziej wypłukać farbę z włosów i wtedy na jesień spróbują ponownie hennę - powinno wyjść zdecydowanie lepiej, niż ostatnio.
Ale tak naprawdę końcowego rezultatu na 100% nie przewidzisz, bo na każdych włosach wyszłoby inaczej

[nerla]

No wlaśnie...u każdego jest inaczej. Ja niedawno pierwszy raz zafarbowalam chną mimo że wczesniej tylko chemia przez kilka lat. No i mi np kolor wyszedl ladny choć po farbowaniu chemicznym odczekalam jakies 4 tygodnie. Wszystko zależy od struktury włosa.
Acha, przez te 4 tygodnie mylam wlosy szamponem head&shoulders bo mocno oczyszcza. Życze powodzenia w powrocie do henny

[sereniti]

nerla zakochałam sie normalnie w Twoich włosach farbuje włosy henną już kilka lat - miesiąc temu użyłam czekolady z Venity, ale bardzo zależy mi na kolorze takim jak Twój, może nawet nieco ciemniejszym nie można w końcu mieć wszystkiego - może któraś z dziewczyn wie, co mogłabym zrobić? chyba po użyciu samej chny moje ciemne włosy nie chwycą znacie jakieś sposoby żeby rozjaśnić włosy farbowane henną? samego rozjaśniacza sie boje - raz że niszczy a dwa - na hennie to nie wiadomo czy nie skończy się zielenię wiem że jest wiosna ale lepiej niech jej nie ma na mojej głowie

[nerla]

Dziekuje, niestety z tego co wiem jest praktycznie nimożliwym rozjasnienie wlosow po hennie, z naturalnych sposobow to jedynie czeste plukanki z soku z cytryny ale nie ma super efektu.. poczekaj az ci się spierze kolor aktualny i wtedy naloz chne zobaczysz co z tego wyjdzie... może bardziej doświadczone dziewczyny Ci cos pomogą, ja tam dopiero z henna sie "oswajam"

[sereniti]

dzięki kolorek słabo się spiera moje włosy zawsze były podane na farbowanie cytryna pomaga już kilka razy płukałam i widzę refleksy poza tym na słońcu dużo przebywam i tez łepek jaśnieje, chciałabym tak do października zmienić ten kolor moim marzeniem jest pewna fryzurka poza kolorem moje włosy są właśnie takie...no może grzywkę wreszcie wyrównam u fryzjera a nie sama . dziewczyny a może któraś z Was kiedyś przyrządzając hennę dodała czegoś "niekonwencjonalnego" co wzmocniło działanie? zastanawiam się na tym sokiem z cytryny...

[Monisia1990]

heyy wszystkim mam do was pytanko.. czy miala ktoras z dziewczyn farbowane wlosy z jasnego brazu na Caffe latte ? jaki efekt ? bo wlasnie go sobie dzis kupilam i jutro mam zamiar sie pofarbowac kolorek na opakowaniu jest bardzo ladny ale watpie w to zebym uzyskala taki efekt.. prosze o odpowiedz ;*

[nerla]

Ja ostatnim razem rozrobilam tylko z 5 cytrynami i mi wyszlo takie jak wyszlo

[sereniti]

jak to z 5?? a dokładniej to jak to zrobiłaś? brzmi ciekawie

[blonndee]

tylko 5? jak ostatnio farbowalam to chyba ich z 8 zuzylam na 100g henny, a i tak po tych 12h musialam dodac troche mineralki bo za geste bylo...

[moee]

Napisane przez sereniti

nerla zakochałam sie normalnie w Twoich włosach farbuje włosy henną już kilka lat - miesiąc temu użyłam czekolady z Venity, ale bardzo zależy mi na kolorze takim jak Twój, może nawet nieco ciemniejszym nie można w końcu mieć wszystkiego - może któraś z dziewczyn wie, co mogłabym zrobić? chyba po użyciu samej chny moje ciemne włosy nie chwycą znacie jakieś sposoby żeby rozjaśnić włosy farbowane henną? samego rozjaśniacza sie boje - raz że niszczy a dwa - na hennie to nie wiadomo czy nie skończy się zielenię wiem że jest wiosna ale lepiej niech jej nie ma na mojej głowie

Ja farbowalam sporo czasu wlosy henna - jasny braz ( wychodzily dosc ciemne ) tez chcialam miec rude - kiedys farbowalam kilka lat chna kupowalam wtedy od ruskich po targach bo tylko tak mozna bylo ja dostac i mialam sliczny rudy kolor wiec.. mnie znowu naszlo ale co zrobic , jak sa ciemne i nie zlapie na rudo? poszlam do sklepu kupilam rozjasniacz, nalozylam na chwilke doslownie, walnelam chne na to na 3 godziny i sie modlilam co z tego wyjdzie i wyszlo to nic sie nie stalo , wlosow nawet mi nie zniszczylo nic zalezy od wlosa widocznie a mozliwe ze pomoglo i zabezpieczylo mi wlosy olejowanie ich przez kilka miesiecy dlatego nie wyrzadzilo zadnej szkody rozjasnienie .

na dole zdjecie z jakich ciemnych mi wyszlo

[sereniti]

moee dziękuje!!!! dałaś mi nadzieje ja postąpię podobnie tylko mniej szokowo - bede rozjaśniała partiami, pasemka sobie robiąc. poza zniszczeniem musiałabym zużyc chyba 2 opakowanie rozjaśniacza bo mam długie włosy (jak sie nie kręcą) napisz mi proszę jakiej firmy użyłąś rozjaśniacza?