2011-02-10, 15:53 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4
|
Zdecydować się na ROZWÓD?!
Witajcie.
Jestem młodą mamą i mężatką. Z moim mężem nie układa mi się dobrze od ponad 1,5roku :-( Nie współżyjemy ze sobą, nie potrafimy rozmawiać. Uczucie moje wygasło do mojego męża gdy zaczął dużo pić alkoholu i nie liczył się z rodziną. Nie potrafimy rozmawiać już ze sobą a Ja sie meczę i chcę rozwodu lecz się boję jak sobię poradzę sama z dzieckiem, choć wiem ze pomogą mi rodzice. Mąż ma taki charakter iż obawiam sie ze nie bedzie chcial mi dać rozwodu. Żadne argumenty do niego nie przemawiają. Nie wiem co robić psychicznie się wykańczam :-( |
2011-02-10, 16:26 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Daj sobie z nim spokój i oszczędź dziecka żeby nie oglądało i słuchało waszych kłótni itp. Nie wiem co się dzieje z gatunkiem męskim ,wóda im do głowy uderza i zabija totalnie szare komórki.Jestes młoda , ułożysz sobie jeszcze życie!
__________________
Walka o długie włosy .... |
2011-02-10, 16:32 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
|
|
2011-02-10, 16:58 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 349
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
jesteś młoda i chcesz zawalić resztę życia? męczysz się 1,5roku i chcesz więcej? nie tędy droga, uwierz mi z facetami rzeczywiście się ostatnio źle dzieje, wiem na swoim przykładzie.. niestety..
jeśli jesteś stabilna finansowo, masz pomoc rodziców, rodziny, znajomych (tych ostatnich niekoniecznie, bo potrafią odwrócić się w niespodziewanej chwili), masz pracę bądź szukasz, masz żłobek, przedszkole - ułożysz sobie życie na pewno!! jestem tego pewna a dla dziecka najlepiej jeśli rodzice rozwodzą się w zgodzie i jeśli dziecko jest małe, np do 3-4roku życia, albo potem dopiero jak będzie na tyle kumate aby zrozumieć sytuacje; jeśli chcesz pogadaj z mężem - powiedz że się męczysz i że widzisz że on się też męczy, powiedz o dziecku (chodzi o to aby on myślał że ty myślisz o waszym dobru) i albo dajecie sobie szansę i próbujecie (możecie np oddać maluszka do dziadków na tydzień lub weekend) albo mówisz że nie będziesz czekać na niego całe życie aż coś się samo zmieni - bo samo to się nic nie zmieni. Musisz wiedzieć co chcesz od życia, czy to co masz teraz ciebie zadowala, a później musisz uwierzyć w swoje szczęście i działać! działać i działać wszystko się ułoży - zobaczysz! pamiętaj, że w miłości musisz być egoistką trzymam za ciebie kciuki, będzie dobrze |
2011-02-10, 17:14 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 225
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Nie męcz się... i zakończ sprawę, szkoda życia, szkoda....
|
2011-02-10, 19:16 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Błękitne pole <3
Wiadomości: 403
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
jeśli jesteś pewna, że go nie kochasz i się męczysz to nie warto... Jeszcze całe życie przed Tobą, tym bardziej że masz małe dziecko i to ono jest najważniejsze, a skoro się nie dogadujecie i kłócicie, to jest jeszcze dziecko, które przecież czuje co się dzieje. Powodzenia
_________________________ ______________ Zapominam. Uczę się. Imprezuję. |
2011-02-10, 20:43 | #7 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Na Twoim miejscu starałabym się rozwieźć. Jeśli jednak zdecydujesz sie z nim zostać to musisz wpłynąć na jego zachowanie, bo nie warto wierzyć w to że sam się od tak zmieni...
Trzymam kciuki za dobre ułożenie się tej sprawy
__________________
C: I didn't eat for three days because I wanted to be lovely. skins Edytowane przez Tryska Czas edycji: 2011-02-10 o 20:45 |
2011-02-10, 21:31 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 150
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Wszystkie wizażanki doradzają rozwód, a ja -wprost przeciwnie. Miłość to cos wielkiego, silnego, metafizycznego. Wasza przypieczętowana jest ślubem oraz dzieckiem. Dzieckiem, dla którego największym skarbem, zawsze, choć może nie będzie zdawało sobie ztego sprawy, będzie pełna rodzina, ciepły dom. Jesteś młoda, wrażliwa. Kiedyś zakochałąs isę w tym facecie, a Ty urzekłas jego. Może zapomnieliście o swojej namiętności, a nie od razu zatraciliście uczucie? Najważniejszy jest dialog. POpróbuj małymi kroczkami, powoli. Rozumiem, że alkohol i charakter męża to duże problemy, ale uwierz w swoje możliwości. Kobiety to mądre, dobre stworzenia, miejmy nadzieję, że uda Ci sie na niego wpłynąć. Są przecież poradnie psychologiczne itp., może tam zasięgniesz pomocy?
|
2011-02-10, 21:56 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
|
|
2011-02-10, 22:17 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
|
|
2011-02-11, 09:11 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 449
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Doradzam rozwód. Niestety, są małe szanse, że z biegiem czasu będzie lepiej. Myśl też o sobie. Pamiętaj, że szczęsliwa matka to szczęśliwe dziecko.
Tak w ogóle to nie to forum
__________________
22.06.09 - start: zapuszczam i dbam o włosy Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr |
2011-02-11, 09:52 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Z domku:)
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Im dłużej będziesz zwlekać z tą decyzją, tym trudniej będzie Ci się rozstać.
Sytuacja, gdzie mąż (czy też żona) jest alkoholkiem to NICZEGO dobrego nie prowadzi.
__________________
Wymianka kosmeyczna: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=30110072 #post30110072 _________________________ __________________ |
2011-02-11, 13:11 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Fajnie się pisze: weź rozwód.
A ja powiem inaczej: zanim zdecydujesz się na ten ostateczny krok, spróbuj nim wstrząsnąć, np. zabierz dziecko i wyprowadź się do rodziców, zupełnie się od niego odetnij. Albo wystaw mu walizki za drzwi. I zobacz jaka będzie jego reakcja. Jeśli mu zależy - zastanowi się nad sobą. Powinien udać się po pomoc do specjalistów, a Ty jako jego żona powinnaś go wspierać. Oj dziewczyny, dziewczyny... To nie para zakładająca sobie srebrne obrączki i bawiąca się w dom. To rodzina, mąż, żona i dziecko. Warto zrobić coś, by uratować to małżeństwo. Ja nie mogłabym żyć w przekonaniu, że się poddałam i odebrałam dziecku szansę na życie w normalnej, kochającej się rodzinie.
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
2011-02-11, 16:16 | #14 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
Cytat:
Autorko, jeśli kochasz męża, możesz spróbować nim wstrząsnąć, wyprowadzić się i zażądać rozpoczęcia leczenia w poradni uzależnień. Ale jeśli nie ma miłości, szacunku, przyjaźni między Wami, to nie widzę innego rozwiązania jak rozejście się. Poza tym, jeśli Twój mąż jest uzależniony, to uzależniony będzie już zawsze. Może oczywiście nie pić, ale też nie będziesz mieć pewności, że problem nigdy nie wróci, a dziecko przed alkoholem trzeba chronić. Cokolwiek postanowisz, powodzenia. |
||
2011-02-12, 13:14 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Błękitne pole <3
Wiadomości: 403
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
marronelle ma w 100 procentach rację, ale skoro Twój mąż pije dużo alkoholu to warto sprawdzić czy nie padł w uzależnienie, a jeśli tak to może być ciężko i tego wyjść. Macie dziecko i może powinniście spróbować sie dogadać, ja osobiście uważam że jakięs uczucie jest między wami. Nieraz warto spróbować.
|
2011-02-12, 15:31 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
O taak, syndrom 'on sie zmieni' juz dawno opisano w literaturze. Uciekaj jak najdalej.
|
2011-02-12, 19:39 | #17 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Nie, lepiej rozwalić rodzinę, którą z jakiegoś powodu się zbudowało, a potem zastanawiać się całe życie "co by było gdyby".
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
2011-02-17, 13:07 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: drugie pudełko w ciapki od lewej.
Wiadomości: 293
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
marronelle- 100% racji.
__________________
and those who were seen dancing were thought to be insane by those who could not hear THE MUSIC <3 |
2011-02-18, 20:24 | #19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Druga strona tęczy
Wiadomości: 755
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
|
|
2011-02-20, 11:45 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 350
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
__________________
bynajmniej TO NIE przynajmniej |
|
2011-02-21, 09:51 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Dlatego ja mówię duże i stanowcze NIE ślubom, bo potem ludzie sami pakują się w problemy i stawiają pod murem. Jak się kogoś kocha to nie trzeba tego udowadniać księdzu czy pani w urzędzie, ale to tak na marginesie.
Na twoim miejscu również wzięłabym rozwód i ani chwili się nie zastanawiała. Niedługo twój mąż poczuje nad tobą całkowitą przewagę (psychiczną) i będzie jeszcze gorzej. Tak w ogóle nie słuchaj osób, które ci to odradzają i mówią o tym, że macie związek zapieczętowany dzieckiem i ślubem, bo to zazwyczaj wielcy katolicy, którzy po prostu nie uznają rozwodów ("co bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela"). Powodzenia.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 Edytowane przez SekretnyWachlarz Czas edycji: 2011-02-21 o 09:53 |
2011-02-21, 10:11 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
A nie wydaje Ci się, że to facet rozwala tą rodzinę?
|
2011-02-21, 10:39 | #23 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Sądzisz, że on celowo tak się zachowuje?
Rodzina to nie jedna osoba. Cytat:
Z resztą postu totalnie się nie zgadzam.
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
|
2011-02-21, 10:45 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
A z czym się konkretnie nie zgadzasz?
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
2011-02-21, 11:09 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
... czyli, wskazując paluszkiem, od tego absurdalnego stwierdzenia o ślubach.
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
2011-02-21, 11:20 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
To wiem, że chodziło ci o stwierdzenie moje na temat ślubów, ale raczej chodziło mi abyś napisała, co konkretnie cię tam razi, jakie ty masz zdanie i dlaczego moje jest błędne.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
2011-02-21, 11:36 | #27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
Co do przewagi psychicznej - jeśli autorka da mu "kopa na otrzeźwienie" to o czymś takim nie może być mowy. Małżeństwo to nie zabawa w kto jest silniejszy, kto ma przewagę. Silni powinni być razem. Nie możesz też dyrygować komuś jak ma postępować, możesz coś zasugerować. I ten tekst o katolikach - po co to? Skąd wiesz, że autorka ma kościelny ślub,a nie cywilny? To nieważne przed kim przysięgali, sam fakt zawarcia małżeństwa, stworzenia rodziny, domu jest istotny.
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
|
2011-02-21, 11:42 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
Co to przewagi psychicznej męża. Kobieta póki co się na nic nie zdecydowała, ani nic z "kochanym" mężem nie robi ani z sobą (w sensie odejście, wstrząs mężem, rozwód). Taki ktoś w końcu poczuje przewagę psychiczną na zasadzie: Ona nic nie robi, ja nadal piję, ona nadal ze mną jest, więc mogę robić co chcę. Znam takich przypadków od groma i w końcu mąż przez to picie ma już taki syf w głowie, że nawet na żonę i/lub dziecko z czasem zaczyna podnosić rękę. Nie twierdzę jednak, że w tym przypadku też tak będzie. Jak to mówi moja mama trzeba chuchać na zimne.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 Edytowane przez SekretnyWachlarz Czas edycji: 2011-02-21 o 11:44 |
|
2011-02-21, 13:05 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
Ale pije, ma rodzinę w nosie, nie potrafią już ze sobą rozmawiać, nie współżyją, Autorka się w tym "związku" męczy. "Żadne argumenty do niego nie przemawiają" - czyli pewnie starała się z nim rozmawiać, ale do niego nic nie dociera. I co najważniejsze, Autorka pisze "uczucie do mojego męża wygasło". No to ja nie wiem jak to ratować. Ja bym już po iluś tam prośbach i rozmowach, jesli nic nie poprawiałoby się, nie byłoby już żadnej bliskości, zrezygnowała. |
|
2011-02-21, 13:22 | #30 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 854
|
Dot.: Zdecydować się na ROZWÓD?!
Cytat:
Rozmowa tu nic nie da, trzeba użyć mocniejszych bodźców. Co do tego uczucia to ktoś już tu świetnie na to odpowiedział, więc nie będę się powtarzać. Tu nie ma co prosić, błagać, szantażować! Trzeba działać! Zabiera dziecko i znika. Jedyny sposób by przekonać się, czy warto ratować małżeństwo, czy ... już nie ma czego wskrzeszać. Cytat:
Co do reszty to masz rację. Jeśli autorka nic nie zrobi i będzie tak trwać to kto wie co facetowi strzeli do głowy. On jest chory, nie jest sobą. Oczywiście go nie tłumaczę, ale po takiej osobie można się spodziewać wszystkiego.
__________________
"Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno." Przeszczęśliwa! |
||
Nowe wątki na forum Wizażowe wyliczanki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:58.