Przygotowanie się do matury rozszerzonej z matematyki w... pół roku?

[Monx]

Dzisiaj postanowiłam. Chcę zdawać rozszerzoną maturę z matematyki! Jest to przedmiot dodatkowy, więc nawet jeśli pójdzie mi gorzej to matura ogółem zdana będzie.
Mam całkiem spore braki z matematyki, sądzę że na chwilę obecną podstawę napisałabym na 60% Nie stać mnie na to, aby chodzić na korepetycje, więc zostaje nauka w domu.
Jestem w klasie matematyczno-geograficznej. W 1 klasie liceum miałam na koniec 3, w 2 klasie niestety 2(przyznaję, przez cały rok ani razu się nie uczyłam, miałam gorszy rok i nie tylko z matmy się pogorszyłam...).
Książki z których mam zamiar korzystać:

-Testy i arkusze pr wydawnictwa OPERON 2012r.
-Vademecum maturalne wydawnictwa OPERON 2012r.
-"Matura z matematyki 2010 - ... poziom podstawowy i rozszerzony część I i II" autorstwa Andrzeja Kiełbasy, wydanie 2009r.

Czy jest to rzecz realna? Napisać maturę z matematyki na poziomie rozszerzonym na ok 70%? Czy może jednak nie warto, bo to za mało czasu? Sama nie wiem, mam chęci do tego, jednak w mojej naturze jest to, że po pierwszej porażce od razu wszystko porzucam...

[isetta_]

Napisane przez Monx

Dzisiaj postanowiłam. Chcę zdawać rozszerzoną maturę z matematyki! Jest to przedmiot dodatkowy, więc nawet jeśli pójdzie mi gorzej to matura ogółem zdana będzie.
Mam całkiem spore braki z matematyki, sądzę że na chwilę obecną podstawę napisałabym na 60% Nie stać mnie na to, aby chodzić na korepetycje, więc zostaje nauka w domu.
Jestem w klasie matematyczno-geograficznej. W 1 klasie liceum miałam na koniec 3, w 2 klasie niestety 2(przyznaję, przez cały rok ani razu się nie uczyłam, miałam gorszy rok i nie tylko z matmy się pogorszyłam...).
Książki z których mam zamiar korzystać:

-Testy i arkusze pr wydawnictwa OPERON 2013r.
-Vademecum maturalne wydawnictwa OPERON 2010r. (jednak tylko przeglądowo, mam skany na komputerze)
-"Matura z matematyki 2010 - ... poziom podstawowy i rozszerzony część I i II" autorstwa Andrzeja Kiełbasy, wydanie 2009r.

Czy jest to rzecz realna? Napisać maturę z matematyki na poziomie rozszerzonym na ok 70%? Czy może jednak nie warto, bo to za mało czasu? Sama nie wiem, mam chęci do tego, jednak w mojej naturze jest to, że po pierwszej porażce od razu wszystko porzucam...

Spróbować przecież nie zaszkodzi! Jeśli konsekwentnie będziesz się uczyła to myślę, że dasz radę A ja na pewno będę trzymała kciuki żeby Ci się udało

[Monx]

Wsparcie duchowe na pewno się przyda!

[PaulinciaKWC]

Napisane przez isetta_

Spróbować przecież nie zaszkodzi! Jeśli konsekwentnie będziesz się uczyła to myślę, że dasz radę A ja na pewno będę trzymała kciuki żeby Ci się udało

autorko, jeśli zależy ci na tej maturze to próbuj tylko musisz się zawziąć i robić zadania, żeby na zamiarach się nie skończyło

[Osleidis]

Jeśli rzeczywiście się przyłożysz to myślę, że dasz rade Sama zdaję matematykę rozszerzoną, wprawdzie zaczęłam się już przygotowywać w zeszłym roku, ale sytuacja podobna. Z tym wyjątkiem, że ja zapisałam się na kurs maturalny i w każdej chwili mam kogoś, do kogo mogę podskoczyć w razie pytań/wątpliwości. Rozejrzyj się, czy wśród twoich znajomych nie ma kogoś dobrego z matmy, kto służyłby pomocą, bo niektóre zagadnienia wymagają dobrego wytłumaczenia Tylko warunek jest jeden - zadania, zadania i jeszcze raz zadania. I to codziennie, bez wyjątku, niestety. Ale opłaci się

Trzymam kciuki i za Ciebie, i za siebie przy okazji

[201604181004]

Spokojnie masz szanse

[eweelinaa91]

Spokojnie dasz radę, przysiądź nad tym i się przyłóż, zadania rób codziennie, niech to wejdzie do Twojej rutyny. To jest dobra decyzja, więc się nie zniechęcaj. Pomęczysz się trochę teraz, ale przynajmniej pójdziesz na przydatne studia.

[czilie]

Uważam, że sama nauka może nie wystarczyć. Przy niektórych zadaniach nie liczy się tylko wynik, ale i metoda, której nie sprawdzisz w odpowiedziach. Tak samo z dowodami itp. Poszukaj kogoś wśród znajomych kto mógłby Ci w tym pomóc.
Kiełbasę polecam, bardzo dobra książka do matury R.

[deliciousdream]

Pewnie, że walcz! ja tak próbuję z biologią, którą konkretnie olewałam przez 2 lata, a postanowiłam zdawać na rozszerzeniu swoją drogą, powiem Ci, że dobrze oceniasz swoje możliwości, 60% to tak całkiem. Ja np jestem na rozszerzeniu i nie wiem czy aktualnie zdałabym na tyle, mimo że chodzę na korki i fakultety

[olasia99]

A masz fakultety w szkole z matematyki?
Nie wiem, jakich masz nauczycieli i jak tłumaczą, ale moim zdaniem, bez ich pomocy nie dasz sobie rady. Ja mam pół roku na przygotowanie się do chemii i biologii na poziomach R i z takiej biologii, gdzie niby tylko teoria do wykucia, wiem, że bez nauczycielki nie dam sobie rady
Spróbować zawsze możesz, ale moim zdaniem, mało realne to jest Moja ciocia uczy w mojej szkole matematyki i ostatnio mi opowiadała, jak przyszły do niej dziewczyny z mocnymi trójkami na koniec roku i powiedziały, że chcą zdawać rozszerzoną maturę. Od razu powiedzała, że nie dadza sobie rady, chyba że będą robić po 100 zadań dziennie.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez olasia99

A masz fakultety w szkole z matematyki?
Nie wiem, jakich masz nauczycieli i jak tłumaczą, ale moim zdaniem, bez ich pomocy nie dasz sobie rady. Ja mam pół roku na przygotowanie się do chemii i biologii na poziomach R i z takiej biologii, gdzie niby tylko teoria do wykucia, wiem, że bez nauczycielki nie dam sobie rady
Spróbować zawsze możesz, ale moim zdaniem, mało realne to jest Moja ciocia uczy w mojej szkole matematyki i ostatnio mi opowiadała, jak przyszły do niej dziewczyny z mocnymi trójkami na koniec roku i powiedziały, że chcą zdawać rozszerzoną maturę. Od razu powiedzała, że nie dadza sobie rady, chyba że będą robić po 100 zadań dziennie.

są fora internetowe, gdzie można sprawdzić rozwiązanie praktycznie każdego zadania ze zbioru Kiełbasy. Uważam, że jeśli się ma dużo samozaparcia to można się samemu przygotować. Wiadomo, lepiej mieć kogoś kto wytłumaczy, ale autorka nie ma pieniędzy na korki.

[olasia99]

Czy ja mówię o krokach? Pytałam o jej kadrę w szkole i fakultety
Ja nie mam kasy na korki z chemii, a zdaję rozszerzenie, uczę sie sama w domu, bo nauczycielkę mam beznadziejną, która się tylko wydziera, więc wiem, że jest to trudne. A chemia i tak łatwiejsza od matmy moim zdaniem jest

[Monx]

Napisane przez olasia99

Czy ja mówię o krokach? Pytałam o jej kadrę w szkole i fakultety
Ja nie mam kasy na korki z chemii, a zdaję rozszerzenie, uczę sie sama w domu, bo nauczycielkę mam beznadziejną, która się tylko wydziera, więc wiem, że jest to trudne. A chemia i tak łatwiejsza od matmy moim zdaniem jest

A ja właśnie uważam, że chemia jest trudniejsza

Nie stać mnie na korepetycje, ale udało mi się umówić z moim przyjacielem który w tym roku zdaje maturę rozszerzoną (i jest naprawdę dobry), że będzie mi pomagał
W szkole fakultety są beznadziejnie zorganizowane, godzina w tygodniu kiedy mi nie pasuje a i tak zrobią maksymalnie 3 zadania na nich.

Mimo wszystko będę próbować! Mam czas do lutego aby zdecydować ostatecznie, dziękuję za opinie

[olasia99]

Napisane przez Monx

Nie stać mnie na korepetycje, ale udało mi się umówić z moim przyjacielem który w tym roku zdaje maturę rozszerzoną (i jest naprawdę dobry), że będzie mi pomagał
W szkole fakultety są beznadziejnie zorganizowane, godzina w tygodniu kiedy mi nie pasuje a i tak zrobią maksymalnie 3 zadania na nich.
Mimo wszystko będę próbować! Mam czas do lutego aby zdecydować ostatecznie, dziękuję za opinie

Więc jeżeli masz kogoś, kto ci pomoże i nakieruje - TAK, próbuj.
Jeżeli miałabyś siedzieć z tym sama, byłoby ciężko.
Moja nauczycielka z chemii powiedziała, że jeżeli chcę brać się za maturę R z chemii, powinnam rozwiązać jakieś dwa przykładowe arkuszę z lat poprzednich. Jeżeli nie będę miała chociaż 30%, lepiej żebym się za to nie brała.
Może zrób podobnie ?

[pluszysko]

Moim zdaniem zrealizowanie Twojego celu jest jak najbardziej możliwe Musisz tego na prawdę chcieć i solidnie pracować Są matematyczne fora internetowe, gdzie możesz prosić innych o sprawdzenie zadać czy ich wytłumaczenie, przyjaciel od czasu do czasu może Ci pomóc Ze swojej strony polecam zbiorek zadań Kiełbasy - u nas Ci zdający maturę roz. z matmy tłukli z niego wszystkie zadania po kolei. Przyłóż się na lekcjach do matematyki, czasem możesz zostać po lekcji i zapytać o coś nauczycielki, jeśli będzie niejasne. I przede wszystkim - nie trać wiary! Spróbować nie zaszkodzi. Mam nadzieję, że roztrzaskasz tą maturę

[XminorXlosX]

A jakbyś popytała swoją nauczycielkę? Albo zainteresowała się fakultetami prowadzonymi przez innych nauczycieli?
Wydaje mi się, że Twojej matematyczce powinno zależeć, to w sumie trochę docenienie jej autorytetu , że zwracasz się do niej z taką prośbą, więc mogłaby poczuć odpowiedzialność za Ciebie Też zdaję matę PR, powiem Ci, naucz się materiału klasy 2, bo to są praktycznie same "nowe" rzeczy i nie da się ich pamiętać z wcześniejszych lat
I warto robić zadania schematyczne (jest ich w Kiełbasie sporo), jak widzisz 3 z kolei zadanie "na jedno kopyto" to też je rób, żeby zapamiętać schemat rozwiązywania potem jak zobaczysz podobne na maturze to w 10 min będzie Twoje i można się dłużej głowić nad tymi kosmicznymi

[stysiex]

Kiełbasa i arkusze z poprzednich lat, operonu nie polecam.