Kosmetyki Naturalne-Zrób sobie krem-Kolejny sklep, przez który wydam masę pieniędzy:P

[anastazjaaa2]

Napisane przez Lorri

Przeliczenie składników toniku, dla Anastazji:

75% - Hydrolat różany 37,5 g - 37,5 ml
10% - Wyciąg z aloesu 5,0 g - 4,9 ml
8% - Kwas mlekowy 4,0 g - 3,3 ml
3,5% - Niacynamid 1,75 g - 3,2 ml
2% - D-pantenol 1,0 g - 0,8 ml
0,5% - Alantoina 0,25 g - 0,4 ml
Olejek z drz. herbacianego - 30 kropli

Jeśli chcesz dodawać olejek eteryczny, to oczywiście będzie trzeba intensywnie wstrząsać tonik przed użyciem. Olejek najlepiej dodać na końcu, jak już się wszystko rozpuści.

Rocki, dopiero zauważyłam pytanie.



Dobrze Ci się wydaje. Nie toleruję filtrów. Unikam ekspozycji słonecznej.

Dziękuję Ci bardzo serdecznie WSPANIAŁA KOBIETO Jesteś nieoceniona

A co do filtrów, to też nie używam, chyba że wiem że bedę długo na powietrzu. Staram się unikać świeżego powietrza w nadmiarze

[anastazjaaa2]

post zapasowy, nie wiem jakim cudem

[confused_girl]

Z ktoś z rozszerzonymi naczynkami na buzi używał ZySKowego niacynamidu? Dostałam próbkę i wyczytałam na ich stronie, że zawiera 0.017% kwasu nik., no i podobno to bardzo mało i nadaje się dla naczynkowców Na Mazidłach niestety nie ma informacji ile ich niacyna zawiera tego kwasu.

[anastazjaaa2]

Ja używam z ZSK , a mam kilka pęknientych na skrzydełku nosa i jedno pod okiem i nie zauważyłam, żeby coś im się pogorszyło.

[confused_girl]

Napisane przez anastazjaaa2

Ja używam z ZSK , a mam kilka pęknientych na skrzydełku nosa i jedno pod okiem i nie zauważyłam, żeby coś im się pogorszyło.

Dzięki za odpowiedź W takim razie tez przetestuje A miałaś może porównanie do niacynamidu z Mazideł? Bo nie wiem czy to nie była z mojej strony autosugestia ale wydawało mi się, że trochę mi ta witamina zmęczyła naczynka No ale to są jednak rózne wersje tej witaminki, bo chociażby ciężary właściwe są zepełnie różne

[anastazjaaa2]

Napisane przez confused_girl

Dzięki za odpowiedź W takim razie tez przetestuje A miałaś może porównanie do niacynamidu z Mazideł? Bo nie wiem czy to nie była z mojej strony autosugestia ale wydawało mi się, że trochę mi ta witamina zmęczyła naczynka No ale to są jednak rózne wersje tej witaminki, bo chociażby ciężary właściwe są zepełnie różne

Mam porównanie, ale to pewnie tak jak piszesz autosugestja
Jakoś wczesną jesienią zeszłego roku używałam z Mazideł i miałam wrażenie, że te moje biedne naczynka się powiększają, powolutku i
stopniowo, ale jednak Teraz, odpukać, żeby je zobaczyć, trzeba sie nieżle przyjrzeć , tylko nie wiem czego jest to zasługa : niancyamidu czy kwsau laktobinowego bądz glukonolaktonu .

[confused_girl]

To w takim razie ja też potestuje niacynamid i wtedy zobaczymy czego to zasługa bo PHA odstawiłam, bo kremy z nimi mnie paliły

[anastazjaaa2]

Napisane przez confused_girl

To w takim razie ja też potestuje niacynamid i wtedy zobaczymy czego to zasługa bo PHA odstawiłam, bo kremy z nimi mnie paliły

Ja PHA używam tylko w toniku i na początku też kilka razy zaliczyłam niezłego buraka, ale po kilku aplikacjach wszystko sie uspokoiło i teraz już jest świetnie.
Może spróbuj w toniku

[KKZJ]

Witajcie.
Parę dni temu ukręciłam krem PHA w dwóch 10ml wersjach testowych:
1) na olejach ze śliwki i wiesiołkowym dla siebie - tu dałam trochę więcej alkoholu cetylowego, bo lubię bardziej gęste kremy;
2) wersja light - w sensie olejowo-zagęstnikowym - dla hazbenda, na maceracie z herbaty i ogóreczniku.
W obydwu dołożyłam jeszcze arbutynę i kwas kojowy.
Byłam pełna obaw po lekturze wątku - bo dziewczyny pisały o dość poważnych podrażnieniach - a u mnie szczególnie Szanowny Małżonek jest wyjątkowo wrażliwy w tej kwestii (żeby tak w innych.. ).
Muszę przyznać, że jest to z pewnością najbardziej udany z umerdanych własnoręcznie kremów. Faktyczne a nie chwilowe nawilżenie, zero podrażnień, nic a nic bielenia przy aplikacji - to chyba zasługa MGS-u (przy polawaxie i biobazie to mi się jakoś nie udaje, dlatego prawie zawsze dodaję ciut silikonów żeby poprawić smarowalność). Bardzo mi się ten emulgator podoba - muszę wytestować, czy w innych mazidełkach też tak się zachowuje - jeśli tak, to na stałe się na niego przerzucam..
Co do właściwości wyrównujących koloryt, to jeszcze się nie wypowiem, bo to chyba za wcześnie, ale cała reszta - SUPER!
Aha, oba kremy robiłam na różanym hydrolacie z ZSK - zapach niesczególnie mi się podoba, ale faktycznie pH od razu jest idealne, nie było potrzeby regulacji - bardzo mnie to cieszy, bo jak dotąd zawsze gdy używałam sody, nie kończyło się to dla mojej skóry dobrze - przesusze i podrażnione placki, choć zawsze wydawało mi się, że cerę mam raczej z tych pancernych.

[niezamienna_juz_na_nic]

Są nowe olejki eteryczne w ZSK

[confused_girl]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Są nowe olejki eteryczne w ZSK

Na miętę się skuszę przy następnym zamówieniu, ale widzę, że asortyment jest trochę zachowawczy Liczyłam na bardziej egzotyczne pozycje

[KKZJ]

A te olejki eteryczne to też Avicenna czy coś innego?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez KKZJ

A te olejki eteryczne to też Avicenna czy coś innego?

Chociaż Avicenna nie ma chyba olejków organicznych, więc raczej mało prawdopodobne, żeby to była ona...

[KKZJ]

no właśnie; info brak;
mam nadzieję, że to nie jest A

[LouLou25]

Krecilyscie moze kremy z lanolina z ZSK? Na stronie sa w roznych wersjach, jedna z nich ma mocznik. Po przepisach z mazidel mam na twarzy suchara i potrzebuje czegos porzadnie odzywczego. Czy to dobry pomysl na twarz?

[KKZJ]

Lou, kiedyś robiłam do tego podejście - dla mojej córki, która szczególnie w okresie kaloryferowym ma skórę tak suchą, że aż się sypie - zwłaszcza buzia, nogi. Bez mocznika, lanoliny dałam z tego co pamiętam 5%. Zdało egzamin jako krem ratunkowy, ale po jakimś tygodniu zaczęło ją trochę przytykać (co wydawało mi się niemożliwe u 8-latki), więc odstawiłam.

[LouLou25]

planuje cos takiego ukrecic, dodam jeszcze ekstrakt z ziel. herbaty lub soi, nie wiesz czy mozna go skrecic na biobazie na cieplo (majac lanoline w skladzie w jakiejs niewielkiej ilosci )?

[KKZJ]

wtedy robiłam na monostearynianie z ZSK z alkoholem cetylowym bo chciałam żeby było jak najprostsze; taki zestaw to prawie to samo co biobaza, powino być OK;
aa, i przypomniałam sobie, że w jakimś mocno kryzysowym momencie dowaliłam tej lanoliny 10% (podstawą był olej z migdałów), do tego jeszcze kropelkę bisabololu - i to był udany eksperyment, ale też na krótką metę, bo potem trochę jednak zbyt okluzyjnie

[LouLou25]

dzieki

[KKZJ]

Lou, wciąż walczysz żeby się dowilżyć? Wiesz co, jeszcze niedawno byłam bliska przerzucenia się na wątek wymiankowy ( a raczej w moim wypadku oddawczy ), ale zrobiłam krem z PHA i muszę powiedzieć, że mojej skórze NIGDY nie było tak dobrze po "mazidłowych" formulacjach, jak po tym kremiku. Nawet mój Szanowny (bo też dostał swoją wersję) powiedział, że to najbardziej udany wynalazek odkąd kręcę. Kwestia glukonolaktonu i emulgatora?

[LouLou25]

jeszcze czakam na 3 przesylki i zobaczymy co bedzie, troche sie wkurzylam bo wydalam na te polprodukty tyle, ze mialabym za to roczna pielegnacje apteczna ciala i twarzy, uzywam kwasow w kremie Avene i dobrze mi to robi raz na jakis czas ( codziennie jest za mocny) , zamowilam tez salicylowy i planuje ukrecic tonik razem z mlekowym, ale przy kwasach dobre nawilzanie jest konieczne, teraz mam akurat troche wolnego od pracy wiec chcialam w miare szybko do czegos sensownego dojsc i sie tego trzymac jedyne co mi dobrze robi to hydrolat rozany w formie toniku, bo juz ukrecony z gliceryna i nmf mnie sciaga, wszystkie moje kremy czekaja grzecznie na polce, na szczescie daty waznosci do 2010/11 i jak eksperymenty pojda zle to beda mnie ratowac daje sobie jeszcze kolo miesiaca
Po kremach ukreconych z przepisow na bazowe kremy z mazidel, po ha z olejami i innymi mam uczucie strasznego sciagniecia ( po ok 1/2 h po aplikacji) porownywalne z przepaleniem na sloncu, tak jakby mi wyciagalo wilgoc ze skory

[KKZJ]

Ale ja te kwasy to dla nawilżenia, wcale nie chcę się złuszczać, a i szczęśliwie nie za bardzo mam się z czego czyścić. Dlatego PHA, szczególnie, że z filtrami trochę ostatnio jestem na bakier..

[LouLou25]

mowisz o tym gotowcu z ZSK (delikatny krem z kwasami pha) czy sama kombinujesz? ja juz zlozylam zamowienie i zaplacilam wiec przepadlo, moge ewentualnie ukrecic cos z mlekowym, na zsk jest przepis na kw mlekowy + mocznik, zastapilabym tylko emulgator polawaxem lub biobaza

[KKZJ]

Gotowiec-niegotowiec, bo opierałam się na tym przepisie, ale zmajstrowałam sama z oddzielnych posiadanych surowców. Dodałam jeszcze kwas kojowy i arbutynę za pozwoleństwem p.Kasi, aloes też nie ZSK-owy.
Trochę to OT, ale z ostatnio na mnie dobrze działających nawilżaczy stosuję jeszcze nawilżacz cukrowy i pseudokolagen, no i wspominane wcześniej silikony (ale nie w tym kremie z PHA)

[LouLou25]

a silikony skad ? nie natknelam sie na zadne na tych stronkach

[KKZJ]

z apteki - Hedrin

[pranie]

KKZJ, jesli mozna wiedziec, ile dodalas do kremu PHA kw.kojowego? Tez o nim myslalam. Btw, ten kremik jest GENIALNY. Mialam uzywac okazyjnie, co kilka nocy, ale powoli staje sie moim faworytem i na noc, i na dzien. Najlepiej o tym swiadczy jego zuzycie - pierwsze 50ml, po uszczupelniu probki dla Mileny, skonczylo sie po 1,5tyg...
Lorri, w jaki sposob peelingujesz sie tym mleczkiem Neostraty? jakos sie do nich ostatnio zrazilam, nabylam jakis czas temu krem z PHA i nie umywa sie do samorobnego z ZySKA, jakby w ogole nie dzialal, w dodatku twarz mi sie po nim potwornie swieci.

[rocki]

Napisane przez pranie

Lorri, w jaki sposob peelingujesz sie tym mleczkiem Neostraty? jakos sie do nich ostatnio zrazilam, nabylam jakis czas temu krem z PHA i nie umywa sie do samorobnego z ZySKA, jakby w ogole nie dzialal, w dodatku twarz mi sie po nim potwornie swieci.

Pranie, wiem ze to offtop, ale nie chce mi sie pytac w watku Neostraty, bo nie wiem czy tam zagladasz... Piszesz, ze te kremy z PHA nie sa zbyt dobre? Bo ja wlasnie ostatnio polecilam je mamie, ktora nie znosi tego latania po kosmetyki samoróbki do lodowki, a ma cere wrecz stworzona do PHA (lekkie zmarszczki, rozszerzone pory, zaczerwienia, taka juz w sumie prerosacea). I co mam jej teraz powiedziec?

[gosia28]

Na wstępie chciałam się przywitać, czytam o olejach i mazidłach jakiś czas i mam pytanie odnośnie olejku myjącego. Zawsze kupowałam zestaw na biochemi, ale teraz chciałabym sama coś ukręcić i tu mam mały problem, podpowiedzcie proszę, który z ZYSkowych emulgatorów nadaje się do umieszania olejku myjącego?
Dziękuję i pozdrawiam Gosia

[Lorri]

Napisane przez pranie

Lorri, w jaki sposob peelingujesz sie tym mleczkiem Neostraty? jakos sie do nich ostatnio zrazilam, nabylam jakis czas temu krem z PHA i nie umywa sie do samorobnego z ZySKA, jakby w ogole nie dzialal, w dodatku twarz mi sie po nim potwornie swieci.

Odrobinę mleczka nakładam na umytą i osuszoną twarz, masuję i zostawiam na jakiś czas (10 min. lub dłużej, jak mi pasuje), potem spłukuję.

Nie bardzo rozumiem, co masz na myśli, pisząc "jakby w ogóle nie działał". PHA to nie są kwasy, których działanie widać tak, jak np. kwasu glikolowego. A co do świecenia, to raczej kwestia osobnicza. Moja mama używa kremu 10 PHA przy skórze normalnej i o świeceniu nie ma mowy. Przy tłustej i mieszanej błysk rzeczywiście może przeszkadzać, jeśli ktoś lubi mat.

Gosiu, do olejku myjącego nadaje się emulgator SLP. Tutaj możesz podpatrzyć proporcje:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?olejki-hydrofilowe,72