2011-07-26, 09:51 | #2341 |
Zadomowienie
|
Dot.: Inglot cz. II
jest chyba ok. 20 kolorów (nie pamiętam aż tak dokładnie), a czy wysuszają to nie mam pojęcia, bo nigdy ich nie używałam wcześniej a teraz też jeszcze nie miałam okazji
__________________
Włosomaniaczka - od 1.12.2009 od 06.2010 piję pokrzywę i olej z wiesiołka 27.10.11 -Prawo Jazdy od 18.06.12 ćwiczę z Ewą Chodakowską Włosy 2011-2012 |
2011-07-26, 18:51 | #2342 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 357
|
Dot.: Inglot cz. II
moja kolekcja, może komuś się przydadzą zdjęcia
63 M, 353 M, 349 M, 394 P, 503 DS 394 P, 358 M, 390 M 503 DS, 349 M, 63 M 351 M, 353 M, 358 M, 390 M 363 M, 407 P, 402 P, 401 P, 351 M * wymienię 503 i 349
__________________
Kosmetyki (The Body Shop, pędzle Hakuro, Catrice, L'oreal, Biochemia Urody, Pharmaceris) https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post45779882 Książki, filmy, Chodakowska: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post45780161 Edytowane przez Urquinaona Czas edycji: 2011-07-26 o 18:54 |
2011-07-26, 20:48 | #2343 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 480
|
Dot.: Inglot cz. II
Czy znajdę w Inglocie cień podobny do cienia Club z firmy MAC? Jest to takie trudny kolor do określenia-brąz mieniący się na zielono i fioletowo Nie wiem czy dobrze go opisałam ale mam nadzieję,że mi coś doradzicie
|
2011-07-26, 21:16 | #2344 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 841
|
Dot.: Inglot cz. II
ja znam tylko 418 jest zielony mieniacy sie na brąz, 414 jest chyba podobny tylko ciemniejszy
Edytowane przez orion_lady Czas edycji: 2011-07-26 o 21:18 |
2011-07-26, 21:24 | #2345 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 480
|
Dot.: Inglot cz. II
|
2011-07-26, 22:23 | #2346 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3 583
|
Dot.: Inglot cz. II
418 to chyba zamiennik Sumptuous Olive. Ja mam taki identyczny cień, ale nie z Inglota tylko z sypkich cieni Vollare za kilka złotych.
__________________
...it's about practice. |
2011-07-26, 22:32 | #2347 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 480
|
Dot.: Inglot cz. II
No właśnie przed chwilą oglądałam na YT filmik Katosu i ona pokazywała cień 418 i mi się wydaje,że jest to odpowiednik cienia Humid z MAC-a. , a nie Club.Ja nigdzie u mnie w mieście nie widziałam tych cieni z Vollare Wiem,że są w małych drogeriach ale te drogerie u mnie są chyba jakieś dziwne albo ja trafiam do złych ale nie widziałam nigdy cieni z tej firmy.Wiem,że Inglot ma cień sypki chyba o numerze 85(nie jestem do końca pewna),który właśnie jest brązowo-fioletowo-zielony ale trochę jest mi szkoda wydać 30 zł Dziękuję za odzew
|
2011-07-26, 22:56 | #2348 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 357
|
Dot.: Inglot cz. II
humind ma swój odpowiednik w Inglocie i jest to któryś z tych numerów: 333, 341, 368
ale nie mam pojęcia który, bo ostatnio dziewczyna w inglocie mi spisywała różne kolory, ale już nie oznaczyła, który to
__________________
Kosmetyki (The Body Shop, pędzle Hakuro, Catrice, L'oreal, Biochemia Urody, Pharmaceris) https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post45779882 Książki, filmy, Chodakowska: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post45780161 |
2011-07-26, 23:43 | #2349 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Inglot cz. II
A ja mówię - 85 sypki
__________________
Я душу дьяволу продам за ночь с тобой... TWORZĘ - Jimmy'ego rozdział 43. BLOGA mam i ja - |
2011-07-27, 09:13 | #2350 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3 583
|
Dot.: Inglot cz. II
Cytat:
__________________
...it's about practice. |
|
2011-07-27, 09:45 | #2351 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 480
|
Dot.: Inglot cz. II
No właśnie tak mi się wydawało,że to 85 Dziękuję
---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ---------- Tak właśnie zrobię Dziękuję za podpowiedzi |
2011-07-27, 16:13 | #2352 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Inglot cz. II
Tęczkę mam i ja
__________________
Я душу дьяволу продам за ночь с тобой... TWORZĘ - Jimmy'ego rozdział 43. BLOGA mam i ja - |
2011-07-27, 16:36 | #2353 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 423
|
Dot.: Inglot cz. II
jak cena tej teczy?
__________________
"Brak perfekcji jest piękny, szaleństwo jest geniuszem i lepiej być absolutnie niedorzecznym niż absolutnie nudnym..." |
2011-07-27, 16:57 | #2354 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Inglot cz. II
15 zł za wkład.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2011-07-27, 17:09 | #2355 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Inglot cz. II
z lewej moje kolorki
__________________
należy kochac rzeczywistość, a nie urojenia... Przerzuć kartkę, zaryzykuj, bądź dziwakiem
Nie idź ścieżką, własną depcz, otwórz głowę Zanim powiesz, zrozum, bądź Nigdy nie burz, buduj, twórz Smakuj, milcz, myśl i czuj |
2011-07-27, 18:58 | #2356 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 510
|
Dot.: Inglot cz. II
No i wreszcie dorwałam mojego cielaka... no, powiedzmy cielaka, bo w końcu wzięłam ten 351- najbardziej zbliżony moim zdaniem do bow ze sleeka Jutro użyję i zobaczymy co z tego wyjdzie. Po pierwszym macaniu mogę stwierdzić, że więcej w nim pigmentu, ale też więcej kredowego efektu. W ogóle jest troszeczkę bardziej żółty niż bow. Trzeba będzie do niego lekkiej ręki
Aha i jak kupowałam cień to rzuciły mi się w oczy te holograficzne błystki, które stały przy kasie. Jedne kolor (taka typowa benzynka) zauroczył mnie na maksa i nawet był przeceniony o 50% ale wytrwałam w postanowieniu zużywania tych, które mam obecnie na stanie |
2011-07-27, 21:37 | #2357 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: kraj beneluxu
Wiadomości: 444
|
Dot.: Inglot cz. II
|
2011-07-27, 22:06 | #2358 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Inglot cz. II
Moja cierpliwość i umiejętność zachowania spokoju została dzisiaj bardzo poważnie przetestowana przez panią na naszej nowej wyspie Nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, że wymagam profesjonalnej obsługi, która nie będzie składała się z ludzi, którzy nie dość, że nie mają pojęcia o produktach, z którymi pracują, to jeszcze sprawiają wrażenie, jakby robili łaskę klientom, że w ogóle ich obsługują? Jasne, nie wymagam od tych biednych kobiet, pracujących w molochach typu Natura, czy Rossmann, żeby miały obcykany, przetestowany i sprawdzony każdy kosmetyk w sklepie, a do tego jeszcze były w stanie o każdym z nich wygłosić jakąś opinię i stwierdzić, dla kogo i dlaczego dany produkt się nadaje, ale w momencie, kiedy mam do czynienia z kobietą, która pracuje z produktami jednej marki i do tego nie ma zielonego pojęcia o tym, co sprzedaje, to mnie jasna krew zalewa razem z falą ślepej wściekłości. Nieważne, że to zdanie zawierało jakiś miliard słów i w sumie niewiele miało do tematu. Nauczyło mnie doświadczenie, żeby nie wymagać do pań w Inglocie obsługi na poziomie MACa, nawet już mi nie przeszkadza, że większość z nich nie byłaby w stanie powiedzieć, czy to jest polska marka, czy nie, ale mam chyba prawo wymagać elementarnych zasad kultury, skoro Inglot ma zamiar się przedstawiać, jako marka odpowiednia dla profesjonalistów. Sytuacja była otóż taka:
Urodziło mi się przypadkiem parę dych, które były wolne i mogłam je spokojnie przeznaczyć na jakiś miły prezent dla samej siebie z okazji dwudziestego siódmego lipca, więc pognałam radośnie wprost na nową wyspę, bo tam, gdzie jest moja ulubiona pani, nie ma w ofercie nowego systemu freedom, a tym samym - róży, pudrów, cieni i wosków do brwi, a oferta cieni do powiek jest mocno okrojona. Pani obsługiwała jakąś klientkę, przy okazji opowiadając jej wierutne bzdury o kredkach do oczu, ale to pomijam. Czekałam spokojnie na swoją kolej, jasne, nie należy wymagać, że kobieta się rozdwoi. Czekałam i czekałam, aż się doczekałam. Zapytałam grzecznie o to, jakie są dostępne palety, pani pogrzebała w tych przykładowych paletach, które leżą gdzieś tam z boku i stwierdziła po namyśle, że są piątki, dziesiątki i dwudziestki czwórki (?). Pominęłam to, od kiedy są dwudziestki czwórki, zapytałam dalej o palety z różami i pudrami. Pani się zafrapowała, wcisnęła mi w ręce ulotkę z freedomem i kazała sobie poszukać. Znalazłam tę, która mnie interesowała (róż i trzy cienie), okazało się, kiedy pani łaskawie, z wielkim bólem na twarzy, postanowiła się schylić i sprawdzić, że tej akurat nie ma. Wskazałam więc inną - puder, róż i dwa cienie. Dobra, ta jest. Padło pytanie 'czy się pani decyduje więc?', moja mina z serii 'aha' wyrażała więcej, niż tysiąc słów. Niezrażona jednak, odpowiedziałam, że tak i wybiorę sobie te wkłady, które chcę w palecie i je wyjmę, żeby pani mogła je znaleźć. Pani bez słowa odwróciła się i mnie z ceremoniałem olała. Okej, nie mam pytań, ale machnęłam ręką i zabrałam się do wybierania wkładów. Wybrałam, podeszłam do kasy, pani też łaskawie podeszła, odszukała odpowiednie produkty, bez słowa zaczęła grzebać w jakichś listach i papierach, zapytana o rabat za wypełnienie całej palety odburknęła, że 'taa, jest' i zabrała się za wpisywanie jakichś danych do komputera. Padło 'osiemdziesiąt siedem złotych'. Okej, spoko, niech tam będzie. Poprosiłam uprzejmie o złożenie palety, bo wiedziałam, że będę z nią jeszcze robić zakupy i jechać do domu, więc nie chciałam, żeby coś mi się rozwaliło po drodze. Dowiedziałam się, że panie dostały zakaz składania palet, a wypowiedziano to tonem z serii 'odczep się już ode mnie i daj mi spokojnie poczytać gazetę'. Zdziwiona wielce mówię, że nic mi o takim zakazie nie wiadomo i paleta, którą kupowałam w salonie w Krakowie została mi złożona bez żadnego problemu, a dodatkowo pani zaproponowała sama, że mi ją złoży. Ale nie, one nie mogą składać. Ja na to, że na moje osobiste życzenie, chcę, żeby to zostało zrobione, albo ja złożę ją sobie sama, zanim za nią zapłacę. Pani pomyślała, pomyślała, dobra, ona mi złoży. Serce miałam w okolicach gardła, kiedy widziałam, jak wsadza palce w moje kosmetyki i w ogóle nie zwraca uwagi na to, żeby ich nie uszkodzić, ale dobra, przyjdę do domu, to to wszystko spryskam płynem dezynfekującym. Miarka się przebrała, kiedy pani szanownej cień w opakowaniu spadł wprost na róż i zrobił w nim dziurę. Pani spokojnie zdmuchnęła to, co się skruszyło i zadowolona zaczęła dalej rozpakowywać cienie. Tego było za wiele, więc powiedziałam, że nie zapłacę za zniszczony róż (puder też był lekko naruszony), nie ma na to najmniejszych szans. Zostałam więc opieprzona, że przecież to moja wina, bo powinnam sobie tę paletę sama składać. Pani dopiero postraszona (inaczej się tego nie za nazwać, bo z taką właśnie intencją to mówiłam, jak niepoprawne w sumie by to nie było) telefonem do kobiety, która zajmuje się koordynowaniem pracy na obu naszych wyspach (akurat go mam, bo kiedyś poprosiłam, żeby zdobyła dla mnie informację o salonach, gdzie konkretny produkt jest dostępny), pani łaskawie zgodziła się wymienić róż. Oczywiście moją winą było też to, że tego akurat numeru już nie ma, wywnioskowałam to z tonu głosu pani. Wybrałam inny, musiałam oczywiście wyjąć ten poprzedni, bo ta kobieta nie była w stanie tego zrobić i próbując podważyć paznokciem - rozwaliła ten biedny róż jeszcze bardziej. Cienie włożyłam sama, bojąc się jeszcze większych zniszczeń. Na koniec okazało się, że to jednak siedemdziesiąt złotych z groszami, nie osiemdziesiąt siedem, co dopełniło tej porywającej historii. Na moje grzeczne do widzenia pani nawet nie raczyła odpowiedzieć. Ot i cała historyja.
__________________
Я душу дьяволу продам за ночь с тобой... TWORZĘ - Jimmy'ego rozdział 43. BLOGA mam i ja - |
2011-07-27, 22:21 | #2359 |
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Inglot cz. II
dillingerine, ja na Twoim miejscu po prostu zadzwoniłabym do centrali Inglota i opowiedziała całą sytuację.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
2011-07-27, 22:40 | #2360 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
|
Dot.: Inglot cz. II
To już nie jest nawet brak profesjonalizmu to jest zwykłe buractwo - i znając mnie już bym smarowała info do Pana Inglota
|
2011-07-28, 00:06 | #2361 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 44
|
Dot.: Inglot cz. II
dillingerine, bardzo współczuję całej tej nieprzyjemnej sytuacji, ale co do zakazu składania paletek ta kobieta miała rację. Zostało to zabronione około dwóch miesięcy temu, głównie z powodów "higienicznych", a także dlatego, że często nie ma na to czasu, mam na myśli głównie momenty, w których salon jest pełen klientek oczekujących w kolejce na obsłużenie, a trzeba akurat składać kasetkę (np. "10") jakiejś pani.
|
2011-07-28, 00:20 | #2362 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Inglot cz. II
Cytat:
__________________
Я душу дьяволу продам за ночь с тобой... TWORZĘ - Jimmy'ego rozdział 43. BLOGA mam i ja - |
|
2011-07-28, 01:21 | #2363 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Inglot cz. II
Dillingerine
Ale historia,współczuję.Mnie też spotkało chamstwo ze strony pracownic Inglota.To jednak nie są wyjątki. ---------- Dopisano o 01:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:27 ---------- Zobaczcie, jakie świetne zestawienie podobnych cieni z Inglota i MACa,zrobiła wizażanka Dorcia83. KLIK |
2011-07-28, 09:24 | #2364 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3 583
|
Dot.: Inglot cz. II
Marryme, super to zestawienie. Szkoda tylko że brak zaznaczenia różnicy wykończenia i niektóre niestety są trochę naciągane, ale jednak to jest pomoc dla tych, którzy poszukują zamienników. Jak chcecie, to można zawsze założyć wątek o odpowiednikach/zamiennikach.
__________________
...it's about practice. Edytowane przez lemka Czas edycji: 2011-07-28 o 09:27 Powód: dopisek |
2011-07-28, 09:40 | #2365 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 8 129
|
Dot.: Inglot cz. II
dillingerine - współczuję zaistniałej sytuacji ale i tak podziwiam za cierpliwość ja bym chyba zakończyła takie spotkanie kulturalną wiązanką z telefonem do kierowniczki, aby inna klientka tejże wyspy nie musiała użerać się z osobą, która pracuje jakby za karę
A co do tematu tęcz - od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką skompletowanej trójki - 103R, 104R, 115R Orientujecie się może, czy rainbow są limitowaną serią czy też wprowadzoną na stałe do sklepów ? |
2011-07-28, 09:42 | #2366 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 9 249
|
Dot.: Inglot cz. II
Cytat:
dillingerine: To sie w glowie nie miesci Jestem zdania ze niektorzy ludzie nie powinni miec w pracy kontaktu z ludzmi |
|
2011-07-28, 10:58 | #2367 |
Zadomowienie
|
Dot.: Inglot cz. II
Dillingerine, faktycznie baba profesjonalizmem nie zgrzeszyła, ale uważam, że twoje zachowanie tez nie było do końca w porządku. Jasne, masz prawo jako klient wymagać, ale ciut delikatności by ci nie zaszkodził.
I dziwię się reakcji dziewczyn, że to Ty jesteś biedna. Ja jakoś bardziej współczuję tej dziewczynie, chyba że nie wiem, nie zrozumiałam do końca Twojego posta. Zestresowałaś od samego początku zapewne młodą, pracującą od niedawna laskę. Ja jak raz w Inglocie pytałam o ceny paletek i przy którymś z kolei pytaniu pani powiedziała że pracuje od dwóch dni i nie wie, nie wyżywałam się na niej, pośmiałyśmy się, a jak przychodziły inne klientki w czasie kiedy ja się jeszcze kręciłam po salonie, podpowiadałam niedoinformowanej ekspedientce prawidłowe ceny. Z takich sytuacji można się pośmiać zamiast skakać po głowie dziewczynie i równać z ziemią, bo "Klient wasz pan!" Trochę wyrozumiałości. |
2011-07-28, 12:39 | #2368 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 680
|
Dot.: Inglot cz. II
Cytat:
__________________
Я душу дьяволу продам за ночь с тобой... TWORZĘ - Jimmy'ego rozdział 43. BLOGA mam i ja - Edytowane przez dillingerine Czas edycji: 2011-07-28 o 12:42 |
|
2011-07-28, 12:44 | #2369 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Inglot cz. II
Cytat:
|
|
2011-07-28, 13:15 | #2370 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 3 583
|
Dot.: Inglot cz. II
Czy któraś lubi kremowe róże? Uwaga kuszę:
http://i179.photobucket.com/albums/w...swatches02.jpg http://2.bp.blogspot.com/-0gMkUdNg0D...G_3158edit.jpg Mi się podoba 91 i 92.
__________________
...it's about practice. |
Nowe wątki na forum Makijaż - pytania do wizażystki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:53.