Studia od nowa - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Szkoła i edukacja

Notka

Szkoła i edukacja Szkoła i edukacja, to forum dla osób, które chcą się uczyć. Tu dowiesz się wszystkiego o szkołach, uczelniach, kursach. Na forum NIE odrabiamy prac domowych!

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-06, 20:32   #1
nico kotlin
Raczkowanie
 
Avatar nico kotlin
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 103

Studia od nowa


Witajcie!
Zaznaczam na początku, że jestem bardzo ciężkim przypadkiem
Rzucałam studia już hmm... 3,5 raza, zawsze z innego powodu.

Pierwsze - były to studia z rozsądku (choć jeśli się teraz nad tym zastanawiam, to widzę, że ten kierunek wcale nie był taki opłacalny)
Poza tym nie lubiłam tego. Odeszłam z powodów osobistych, niezwiązanych z nauką. Miałam pewien problem towarzyski i nie mogłam sobie z tym poradzić. Nie chcę pisać co to było, ale całą zimę siedziałam w domu z depresją.

Rok później poszłam na studia z pasji, czułam się tam świetnie, ale w mojej głowie wciąż powracał obraz bezużyteczności tych studiów oraz tego, że nie zapewniają mi one praktycznej wiedzy, nic konkretnego, ani zawodu, ani pracy... No i wróciła jak bumerang pewna sytuacja towarzyska. Po kilku miesiącach lęku i finalnego dołka znowu skończyło się bezsensem życia.

Potem troszkę się poprawiło, bo poszłam do pracy i miałam zamiar zaocznie iść na coś, co jest i ciekawe i pożyteczne i przydatne w życiu, wiecie tak praktycznie, ale na pierwszym zjeździe dopadł mnie lęk, że jestem beznadziejna i sobie nie poradzę i uciekłam stamtąd.
Wiem, że to było głupie, ale gdy mam napad lęku nic się liczy - byle uciec, byle daleko, byle się schować i wypłakać, już się z tego leczę oczywiście. Mam nadzieję, że mi się uda.

W sumie zawsze w domu przez rodzinę byłam uważana za osobę dość inteligentną i z ambicjami, za kogoś mądrzejszego, kto coś osiągnie (dla mojej rodziny, głównie dla mamy) wykształcenie wyższe to coś WOW, 'moja córeczka jest magistrem, będzie kimś, nie to co ja', dlatego teraz głupio mi ją zawieść.
Wiem, że tak ten świat nie funkcjonuje, jednak teraz kiedy patrzę na koleżanki, które już są na etapie wyżej to tak mi jakoś smutno, gdy patrzę na siebie.
Myślę, że mam mimo wszystko jeszcze szanse pójść na studia i je skończyć, problem w tym, że właśnie straciłam pracę i jak będę miała z nią problemy (małe miasteczko) to nie mam szans opłacić czesnego,a na dzienne już iść nie mogę.
Czy może najpierw pójść do policealnej za darmo np. Żaka - technik usług kosmetycznych i nauczyć się zawodu, zdobyć doświadczenie i pracę a dopiero później iść na studia?
Nie mam faceta, na zakładanie szczęśliwej rodzinki się nie zanosi, więc będę miała czas się uczyć i studiować.
Hmm... jakieś porady? Ktoś z Was może najpierw uczył się zawodu, a potem dopiero szedł na studia z pasji?
Prosze o odp. i nie traktowanie mnie z powodu kilkukrotnego rzucenia studiów jak ostatniej niedojrzałej dziewczynki, bo wiem doskonale, zdaję sobie sprawę jakie nierozsądne rzeczy porobiłam.
nico kotlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 23:00   #2
Eneajla
Zakorzenienie
 
Avatar Eneajla
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 974
Dot.: Studia od nowa

Hmm, powiem tak. Nie każdy jest stworzony do studiowania. Po tylu podejściach ja -dałabym sobie spokój. Studia rzuciłam raz, mam rok w plecy, ale nie żałuje studiuję coś co mi odpowiada. Z praca po tym marnie, ale jak ktos cos lubi, to wszędzie się odnajdzie. Nie wiem co mogłabym Ci doradzić. Przede wszystkim zachęcam młodych ludzi do studiowania tego czego się lubi-spełniania swoich marzeń, a nie rodziców czy dziadków , bo to nie kto inny, tylko Ty będziesz musiała pracować później w tym zawodzie i się męczyć. Przemyśl to dokładnie, zrób moze jakieś studium darmowe, jakiś kurs i szukaj pracy. Bo z takim podejściem jak Ty uciekasz za każdym razem, to przez studia nie przebrniesz. A na każdym kierunku jest tzw wyścig szczurów, jedni umieją więcej, drudzy mniej, ale później poziom się wyrównuje. Ważne by studia nie sprawiały przykrości, choc czasem trzeba się przemóc (1rok zawsze najtrudniejszy) a później jest z górki. Przde wszystkim nie uciekaj, bo do odważnych świat należy i rób to co lubisz.

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 22:52 ----------

"Rok później poszłam na studia z pasji, czułam się tam świetnie, ale w mojej głowie wciąż powracał obraz bezużyteczności tych studiów oraz tego, że nie zapewniają mi one praktycznej wiedzy, nic konkretnego, ani zawodu, ani pracy... No i wróciła jak bumerang pewna sytuacja towarzyska. Po kilku miesiącach lęku i finalnego dołka znowu skończyło się bezsensem życia."

A odnośnie tego wyżej,
kurcze, dlaczego nie kończyłaś studiów tam skoro czułaś się dobrze?
Przecież mogłaś sie starać o przedłużenie sesji by przetrwać ten zły okres. Wszystko sie da wykombinować. A z pracą to różnie jest, skoro studiowałaś to co lubisz, byłaś w tym dobra, to po co było przekreślać z góry coś, gdzie sie odnalazłaś? No ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
A na co byś planowała teraz pójść tak w ogóle?
__________________
Wymiana wszystkowątek:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1268152

Edytowane przez Eneajla
Czas edycji: 2013-07-06 o 22:04
Eneajla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 23:09   #3
nico kotlin
Raczkowanie
 
Avatar nico kotlin
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 103
Dot.: Studia od nowa

Bardzo dziękuję za szczerą odpowiedź.
Cytat:
Przede wszystkim zachęcam młodych ludzi do studiowania tego czego się lubi-spełniania swoich marzeń, a nie rodziców czy dziadków , bo to nie kto inny, tylko Ty będziesz musiała pracować później w tym zawodzie i się męczyć.
Właśnie tu jest największy problem. Otoczenie uważa mnie za tzw. "mądrą dziewczynkę", dużo czytam, uczę się, chyba ładnie się wypowiadam i używam zdobytej wiedzy na co dzień w rozmowach, więc wszyscy maja mnie za nie wiem jak uczoną, a ja po prostu przytaczam to, czego się dowiedziałam z książek i po prostu lubię rozmawiać o czymś innym niż obgadywanie sąsiadów
Poza tym, mam problem z tym, że koniecznie chyba chcę udowodnić innym, że tak, mają rację - jestem taka fajna i ukończyłam studia (a pochodzę ze zwykłej rodziny, gdzie większość po zawodówkach)
Wiem, że wykształcenie w dzisiejszych czasach nie świadczy o człowieku, wartość osoby szacuje się na innych podstawach, ale tak jakoś czuję, że straciłabym w oczach wielu ludzi, gdybym nie studiowała, sama nie wiem, ciężko mi to wytłumaczyć ... Moje rozumowanie jest niezbyt zdrowe, ale wiadomo jakie potem są opinie o ludziach bez "wyższego". Chciałabym być ponad to, jednak jakoś nie potrafię.

Ja nie muszę studiować. Lubię się uczyć, czytać, poznawać nowe, interesujące mnie tematy, zgłębiać je, słuchać ciekawych wykładów, jednak gdy ktoś mi coś narzuca i karze się czegoś nauczyć, bo zaliczenie to już jest gorzej.
Źle znoszę stres i właśnie takie wyścigi szczurów.

Cytat:
Bo z takim podejściem jak Ty uciekasz za każdym razem, to przez studia nie przebrniesz.
To nie była ucieczka przed studiami (w 1 i 2 przypadku), lecz zrobiłam komuś przykrość (wprawdzie niewielką, ale ja nienawidzę robić takich rzeczy) i ta drobnostka wpłynęła na mnie tak destrukcyjnie, za bardzo się przejęłam tą osobą i nie mogłam z nią studiować, spotykać się, to było dla mnie zbyt trudne. Za bardzo się przejmuję... inny by po prostu olał lub zapomniał.

Cytat:
Przde wszystkim nie uciekaj, bo do odważnych świat należy i rób to co lubisz.
A do tego, co lubię, to studiów nie potrzeba, chociaż poszerzają horyzonty, więc dobrze je mieć.
Poza tym - to głupie, ale jaki ja koszmar przeżywam, gdy inni się pytają, a ja mówię, że przerwałam/nie skończyłam studiów, czuję się jak gorszy gatunek, nie wiem skąd mi się ta mania z wykształceniem wzięła i poczucie, że bez tego będę nie warta uwagi.


----------------
Cytat:
A z pracą to różnie jest, skoro studiowałaś to co lubisz, byłaś w tym dobra, to po co było przekreślać z góry coś, gdzie sie odnalazłaś?
Myślałam, żeby wrócić na filmoznawstwo właśnie, tylko nie poprawi to mojej sytuacji życiowej (poza tym, że będę rozwijała pasję), ja muszę pracować - mam taką sytuację, więc dobrze zdobyć konkretny zawód.
A przerwałam przez pewną osobę (wiem, że to głupie, ale wówczas wydawało się być tragicznie straszne)

Cytat:
A na co byś planowała teraz pójść tak w ogóle?
Wiesz co... mam mętlik w głowie, ale jeżeli już to kosmetologie/dietetykę.
Albo tak jak pisałam -najpierw studium.

Edytowane przez nico kotlin
Czas edycji: 2013-07-06 o 23:15
nico kotlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 23:28   #4
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Studia od nowa

Jak tego chcesz to idź na studia i nie oglądaj się na to, co pomyślą inni.
Twoje życie, Twoje prawo wyboru
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 23:43   #5
Japanication
Zadomowienie
 
Avatar Japanication
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Gdzie Petru tam i ja
Wiadomości: 1 369
Dot.: Studia od nowa

Cytat:
jak ktos cos lubi, to wszędzie się odnajdzie
Mit.
Cytat:
studiowania tego czego się lubi-spełniania swoich marzeń, a nie rodziców czy dziadków
Których większość młodych ludzi nie posiada.
Cytat:
tylko Ty będziesz musiała pracować później w tym zawodzie i się męczyć.
Też bzdura.
Praca to tylko praca, mało kto ma taką jaką chce, mało kto ma taką gdzie chce, a już zdecydowanie nieliczni łączą te dwie rzeczy.
Poza tym nawet super praca po pewnym czasie stanie się rutyną, dlatego lepiej jednak pracować w czymś konkretnym, za konkretne pieniądze.
Na hobby/przyjemności jest czas po pracy...ale trzeba mieć na to wystarczająco dużo pieniędzy - patrz wyżej.
Cytat:
A na każdym kierunku jest tzw wyścig szczurów, jedni umieją więcej, drudzy mniej, ale później poziom się wyrównuje
Jak ktoś jest ogarnięty, to ma to gdzieś i rozgląda się za praktyczniejszymi rzeczami - koła naukowe, staże itd.
Oceny z przedmiotów są do zaorania.
Cytat:
kurcze, dlaczego nie kończyłaś studiów tam skoro czułaś się dobrze?]
Bo to 3-5 lat w plecy?
Cytat:
a pochodzę ze zwykłej rodziny, gdzie większość po zawodówkach
Po tych zawodówkach jest przynajmniej zawód, a płytkarze czy mechanicy zarabiają znacznie więcej niż większość mgr.
Zresztą płyteczki bardzo fajna robota, jakbym nie miał dobrej opcji w finansach, to bym płyteczki czy inne kafelki układał.
Bardzo fajna robota za konkretne pieniądze.
Cytat:
Moje rozumowanie jest niezbyt zdrowe, ale wiadomo jakie potem są opinie o ludziach bez "wyższego"
To znaczy jakie?
W wielu zawodach dyplom nie jest mile widziany.
Cytat:
za bardzo się przejęłam tą osobą i nie mogłam z nią studiować, spotykać się, to było dla mnie zbyt trudne
Who cares?
Cytat:
A do tego, co lubię, to studiów nie potrzeba, chociaż poszerzają horyzonty, więc dobrze je mieć.
Że niby co poszerzają?
Studia to się robi żeby była przepustka do zawodu i dostęp do kół naukowych czy konkursów zawodowych, które są zamknięte dla studentów określonego kierunku/ów.
Horyzonty jakieś sobie wymyślili, za dużo jutuba. :F
Cytat:
Wiesz co... mam mętlik w głowie, ale jeżeli już to kosmetologie/dietetykę.
To pierwsze jest chyba w miarę sensownie, drugie niezbyt.

Na twoim miejscu przyuczyłbym się jakiegoś fryzjerstwa czy gastronomii ( fajne fuchy dla kobiety ), a potem albo został w zawodzie, albo jakieś konkretne studia zaocznie.

Powodzenia.
__________________
Początkujący specjalista ds. bazodanowych, aczkolwiek porad w tym zakresie udzielam tylko na forach tematycznych pod innym nickiem, ew. na pw.
Japanication jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 00:01   #6
nico kotlin
Raczkowanie
 
Avatar nico kotlin
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 103
Dot.: Studia od nowa

Cytat:
Poza tym nawet super praca po pewnym czasie stanie się rutyną, dlatego lepiej jednak pracować w czymś konkretnym, za konkretne pieniądze.
Na hobby/przyjemności jest czas po pracy...ale trzeba mieć na to wystarczająco dużo pieniędzy - patrz wyżej.
Chciałabym tak oddzielić hobby od pracy, pracę zostawić w pracy i już.
Myślę, że tak do końca nie da się w moim przypadku, robota, której się całkowicie nie lubi wykańcza psychicznie.
Jak Ty to robisz?

Cytat:
Zresztą płyteczki bardzo fajna robota, jakbym nie miał dobrej opcji w finansach, to bym płyteczki czy inne kafelki układał.
Bardzo fajna robota za konkretne pieniądze.
Gdybym była facetem, to też bym mogła, nawet fajne z pożytecznym (lubię remonty )

Mój ojciec jest kierowcą zawodowym, pracę zawsze znajdzie za pieniądze, o których wielu po cienkich studiach może pomarzyć... Zmienia teraz- ogłoszenie zamieścił ok.17.00 -kilka godzin później- już ma ofertę i jedzie do Niemiec na próbny kurs. Też taak chcę

Cytat:
To znaczy jakie?
Wiem, że to niekoniecznie jest prawda, ale ludzie bez studiów są uważani za głupszych, gorszych (często niesłusznie).
Mój brat zdał starą maturę celująco z matmy i inf. ale nie dostał się na jedyną uczelnię, którą chciał i... olał to -poszedł do wojska. Dobrze mu się żyje.

Cytat:
Who cares?
Wiem, że jestem przewrażliwiona, leczę się z tego.

Cytat:
Że niby co poszerzają?
Studia to się robi żeby była przepustka do zawodu i dostęp do kół naukowych czy konkursów zawodowych, które są zamknięte dla studentów określonego kierunku/ów.
Horyzonty jakieś sobie wymyślili, za dużo jutuba. :F
Chodzi mi o to, że możesz tam poznać ludzi i profesorów zainteresowanych pewnymi tematami, z którymi możesz dyskutować, wymieniać poglądy, spojrzeć na pewne rzeczy z innej perspektywy etc.

Cytat:
Na twoim miejscu przyuczyłbym się jakiegoś fryzjerstwa czy gastronomii ( fajne fuchy dla kobiety ), a potem albo został w zawodzie, albo jakieś konkretne studia zaocznie.
Też tak myślę, tylko boję się reakcji innych (tak, tak, wiem "Who cares?" ;P)

Kosmetyka-studium, a potem - kosmetologia studia, a jak już będę miała poukładane w życiu zawodowym - studia z pasji?
hmmm... to może wypalić

Cytat:
Jak tego chcesz to idź na studia i nie oglądaj się na to, co pomyślą inni.
Twoje życie, Twoje prawo wyboru
Jasne, ale poradzić się zawsze można.
Dzięki!
nico kotlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 00:16   #7
Mick
Rozeznanie
 
Avatar Mick
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 955
Dot.: Studia od nowa

Cytat:
Napisane przez nico kotlin Pokaż wiadomość
Witajcie!
Zaznaczam na początku, że jestem bardzo ciężkim przypadkiem
Rzucałam studia już hmm... 3,5 raza, zawsze z innego powodu.

Pierwsze - były to studia z rozsądku (choć jeśli się teraz nad tym zastanawiam, to widzę, że ten kierunek wcale nie był taki opłacalny)
Poza tym nie lubiłam tego. Odeszłam z powodów osobistych, niezwiązanych z nauką. Miałam pewien problem towarzyski i nie mogłam sobie z tym poradzić. Nie chcę pisać co to było, ale całą zimę siedziałam w domu z depresją.

Rok później poszłam na studia z pasji, czułam się tam świetnie, ale w mojej głowie wciąż powracał obraz bezużyteczności tych studiów oraz tego, że nie zapewniają mi one praktycznej wiedzy, nic konkretnego, ani zawodu, ani pracy... No i wróciła jak bumerang pewna sytuacja towarzyska. Po kilku miesiącach lęku i finalnego dołka znowu skończyło się bezsensem życia.

Potem troszkę się poprawiło, bo poszłam do pracy i miałam zamiar zaocznie iść na coś, co jest i ciekawe i pożyteczne i przydatne w życiu, wiecie tak praktycznie, ale na pierwszym zjeździe dopadł mnie lęk, że jestem beznadziejna i sobie nie poradzę i uciekłam stamtąd.
Wiem, że to było głupie, ale gdy mam napad lęku nic się liczy - byle uciec, byle daleko, byle się schować i wypłakać, już się z tego leczę oczywiście. Mam nadzieję, że mi się uda.

W sumie zawsze w domu przez rodzinę byłam uważana za osobę dość inteligentną i z ambicjami, za kogoś mądrzejszego, kto coś osiągnie (dla mojej rodziny, głównie dla mamy) wykształcenie wyższe to coś WOW, 'moja córeczka jest magistrem, będzie kimś, nie to co ja', dlatego teraz głupio mi ją zawieść.
Wiem, że tak ten świat nie funkcjonuje, jednak teraz kiedy patrzę na koleżanki, które już są na etapie wyżej to tak mi jakoś smutno, gdy patrzę na siebie.
Myślę, że mam mimo wszystko jeszcze szanse pójść na studia i je skończyć, problem w tym, że właśnie straciłam pracę i jak będę miała z nią problemy (małe miasteczko) to nie mam szans opłacić czesnego,a na dzienne już iść nie mogę.
Czy może najpierw pójść do policealnej za darmo np. Żaka - technik usług kosmetycznych i nauczyć się zawodu, zdobyć doświadczenie i pracę a dopiero później iść na studia?
Nie mam faceta, na zakładanie szczęśliwej rodzinki się nie zanosi, więc będę miała czas się uczyć i studiować.
Hmm... jakieś porady? Ktoś z Was może najpierw uczył się zawodu, a potem dopiero szedł na studia z pasji?
Prosze o odp. i nie traktowanie mnie z powodu kilkukrotnego rzucenia studiów jak ostatniej niedojrzałej dziewczynki, bo wiem doskonale, zdaję sobie sprawę jakie nierozsądne rzeczy porobiłam.
Napisałaś, że leczysz się z ataków lęku. Podejrzewam, że powinnaś najpierw przejść porządną terapię i dowiedzieć się, czemu tak postępowałaś w przeszłości (rzucenie studiów bo zrobiło się komuś przykrość? dwa razy?! no błagam!) a studia odłożyć do czasu, gdy nabierzesz trochę charakteru.
Mick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-07, 00:26   #8
nico kotlin
Raczkowanie
 
Avatar nico kotlin
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 103
Dot.: Studia od nowa

Cytat:
Napisałaś, że leczysz się z ataków lęku. Podejrzewam, że powinnaś najpierw przejść porządną terapię i dowiedzieć się, czemu tak postępowałaś w przeszłości (rzucenie studiów bo zrobiło się komuś przykrość? dwa razy?! no błagam!)
To była ta sama osoba, chyba mnie prześladuje, albo po prostu tak często o niej myślałam, że ją sprowadziłam sobie na głowę.
Być może trudno uwierzyć, że tak błahy powód wpłynął tak bardzo na jeden z ważnych aspektów w moim życiu, ale gdy jest się w tak silnych lękach i emocjach przez dłuższy czas - wtedy racjonalne myślenie odchodzi na bok.

Uwierz przeszłam długą drogę i jeszcze długa droga przede mną. Bardzo się zmieniłam i wiele odkryłam. Nie da się wyleczyć na pstryknięcie palcem, to pewien proces i co? Mam w trakcie jego trwania zamknąć się w jakiejś klinice? Trzeba żyć. Wiem, że teraz jest dużo lepiej.

Cytat:
a studia odłożyć do czasu, gdy nabierzesz trochę charakteru.
Poczułam się jak ameba, przepraszam
nico kotlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 11:21   #9
Eneajla
Zakorzenienie
 
Avatar Eneajla
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 974
Dot.: Studia od nowa

Kochana, rozumiem Cię doskonale, sama przerwałam studia i to takie niepozytywne uczucie gdy pytają Cię ludzie co studiujesz, a Ty hę? Nic.. Bo teraz, to każdy musi coś studiować, a najlepiej jakiś popularny kierunek to jest już w ogóle duma i uprzedzenie do innych ;]. Zrób sobie studium darmowe i niekoniecznie jakiś murarz czy płytkarz i idź na studia dla przyjemności, tak abyś się dobrze czuła i spełniała się umysłowo. Zresztą jak ktoś jest w czymś dobry to umie się wybić nawet na "śmieciach" i to broń Boże żaden mit . A studia są po to, aby otworzyć nam bramę do sukcesów. Tylko trzeba wybierać z głową. Nie każdy moze być prawnikiem, czy finansistą lub lekarzem, bo nie każdy jest do tego stworzony. Ludzie mają różne talenty. Dlatego trzeba się spełniać pod kątem swoich umiejętności ;>

Albo może jakieś kursy językowe? Teraz warto znać języki i to naprawdę pomoże Ci się wybić gdy będziesz już miała magistra z którejś dziedziny, zależy gdzie mierzysz.
__________________
Wymiana wszystkowątek:

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1268152

Edytowane przez Eneajla
Czas edycji: 2013-07-07 o 11:31
Eneajla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 12:55   #10
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Studia od nowa

Autorko, najpierw rozwiąż swój problem z samą sobą - napisałaś bardzo ogólnikowo, co to była za przykrość, którą komuś zrobiłaś, ale Twoja reakcja jest dość niepokojąca. Leczyłaś się na tę depresję? Chodziłaś/chodzisz na terapię?

A potem się zastanawiaj, co chcesz robić w życiu. Może Cię to Twoje zawodowe przeznaczenie samo dopadnie, jak się ogarniesz
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 13:46   #11
nico kotlin
Raczkowanie
 
Avatar nico kotlin
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 103
Dot.: Studia od nowa

Cytat:
Bo teraz, to każdy musi coś studiować, a najlepiej jakiś popularny kierunek to jest już w ogóle duma i uprzedzenie do innych ;].
Właśnie o to chodzi... niby każdy coś musi studiować i to miałam wpajane do głowy przez cały okres dotychczasowej edukacji, bo jak nie studiujesz to 'uuuuu źle z tobą, jesteś gorsza, marnie skończysz' :P
Bardzo nieprzyjemnie się czuję, gdy muszę odpowiadać na tematy związane z moją edukacją, bo niby co miałabym odpowiadać? W moim przypadku to nie jest takie proste, zresztą nie chcę o tym każdemu mówić, to moje problemy.
Masz może pomysł na jakąś standardową odpowiedź w takim przypadku, taką, żeby czuć się dobrze i żeby otoczenie dało spokój?
Wiadomo, że ludzie oceniają Cię po pozorach, jak ktoś powie, że jest lekarzem, to jest "wow, to jest ktoś" (nie ważne czy jest dobrym czy podłym człowiekiem, nie znasz go, ale gdy usłyszysz, że skończył medycynę - nabierasz większego szacunku), jak jest kosmetyczką to- "pudernica, głupiutka dziewczynka" (i nie ważne co ona ma w głowie, bo tego nie da się pokazać od razu)
Ale racjonalnie przecież czuję i wiem, że taki np. zawód jak szewc, krawiec, piekarz czy murarz jest dużo więcej wart od przeciętnego studenta europeistyki czy czegoś takiego. I nie wiem dlaczego ten drugi uważany jest za lepszego, bo studiował.

Cytat:
Albo może jakieś kursy językowe? Teraz warto znać języki i to naprawdę pomoże Ci się wybić gdy będziesz już miała magistra z którejś dziedziny, zależy gdzie mierzysz.
Staram się uczyć sama w domu, wiem, że to nie to samo, co intensywny kurs z np. native speakerem, ale na razie nie stać mnie na kursy.

Cytat:
Autorko, najpierw rozwiąż swój problem z samą sobą - napisałaś bardzo ogólnikowo, co to była za przykrość, którą komuś zrobiłaś, ale Twoja reakcja jest dość niepokojąca. Leczyłaś się na tę depresję? Chodziłaś/chodzisz na terapię?
Napisałam bardzo ogólnikowo, bo nie ma po co pisać więcej. To nie było nic strasznego, ta osoba pewnie już dawno zapomniała, albo nawet nie przejęła się aż tak bardzo, jak tak myślałam o tym dziś w nocy, to totalna bzdura.
Teraz to wiem i teraz bym tak nie postąpiła.
Nie chodzę na terapię, doprowadzam się do ładu sama, ponad rok temu dostałam impuls od przyjaciółki i po rozmowie z nią zaczęłam zmieniać siebie, swoje podejście, przeczytałam masę książek, poradników, wcielam w życie pewne rzeczy i one rzeczywiście działają.
Psychologia to bardzo interesująca dziedzina i teraz mam szansę poeksperymentować na sobie.
Wiem, że na moje zachowanie i postrzeganie rzeczywistości wpłynęły pewne zdarzenia z przeszłości, które zakodowały taki, a nie inny obraz mnie i świata i wiem, że jest on błędny i destrukcyjny. Jak już pisałam - pracuję nad tym.

Cytat:
A potem się zastanawiaj, co chcesz robić w życiu. Może Cię to Twoje zawodowe przeznaczenie samo dopadnie, jak się ogarniesz
Ogarniam się, ale w trakcie tego ogarniania co mam niby robić? Przecież nie będę czekała na zbawienie bezczynnie i bez celu, bo to tylko pogarsza sprawę.
nico kotlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-07, 18:28   #12
Fenris
Czekam na Ragnarok
 
Avatar Fenris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 23 241
Dot.: Studia od nowa

Cześć. Ja również rzucałam studia, z różnych powodów. Na początku finansowych, później złe towarzystwo/wykładowcy, później powody osobiste (np. facetowi strasznie przeszkadzało, że studiuję w weekendy i nie możemy razem imprezować, a mi przeszkadzało, że imprezował wtedy sam, kiedy ja musiałam siedzieć na zajęciach).
Skończyłam (w tym roku) dopiero piąte studia. I w d... mam co sobie inni o tym myślą, ja jestem z siebie dumna. Trafiłam na ekstra szkołę, ekstra wykładowców, świetną grupę. Mimo to, co sesję chciałam rezygnować, płakałam, że nie dam rady, że nie teraz, że się wypisuję.
Co sesję płakałam i co sesję zaliczałam. Ostatnich kilka semestrów na średnią pow. 4,0. Także to było tylko w mojej głowie.

Dlatego też, nieważne które studia skończysz. Ważne, że w ogóle je skończysz. Moi rodzice nie robili studiów od razu po szkole, a dopiero kilka lat temu. I co z tego? Najważniejsze, że znaleźli okres w życiu, który pozwolił im je skończyć. U mnie to była wieczna depresja i zmaganie się ze sobą (praca + studia + problemy osobiste = wszystko było mega trudne). Ale dałam radę, czego i Tobie życzę Mi w ukończeniu pomogła właśnie grupa, ludzie, dla których siedziałam w szkole w weekend te 20h. No i wykładowcy, z którymi zawsze była kupa śmiechu.
Trzymam kciuki.
Fenris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 18:51   #13
madebyvirginia
Raczkowanie
 
Avatar madebyvirginia
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 276
Dot.: Studia od nowa

Studia rzucilam raz i raz tez zmienialam kierunek, i w tym momencie tez mam ochote na zrobienie jednego lub drugiego. Ale nie zrobie tego, poniewaz znalazlam cel, do ktorego daze. Wpakowalam kupe kasy w studia, zostal mi rok. Moglabym je rzucic zaczac robic cos innego, to co chce, ale mi sie nie oplaca, nie oplaca mi sie placic za kolejne studia, nie oplaca mi sie marnowac czasu. Poniewaz moge skonczyc to, co teraz robie, a kraj w ktorym studiuje daje mi mozliwosc zrobienia magisterki z zupelnie innego przedmiotu. I ta magisterka jest moim celem., jest tym, co chce robic.
Podobnie jak Fenris, podczas sesji mam zalamania nerwowe, napady placzu i wieczne 'ja nie dam rady', ale potem i tak zaliczam sesje, z dobrymi wynikami zdajac na nastepny rok.

Moze powinnas przemyslec swoje priorytety, to co chcesz robic, to na czym ci zalezy. Jesli uznasz, ze nie potrzebujesz studiow, to ich nie rob, nie musisz. To Twoje zycie i ty masz e przezyc tak, aby bylo ci jak najlepiej.
I musisz pozbyc sie slomianego zapalu. Jesli juz sie na cos zdecydujesz, dokoncz to, mimo przeciwnosci. Bo w zyciu zawsze znajda sie jakies przeciwnosci, czy to finansowe, czy nielubiana grupa, czy wredny szef. Ale czasem trzeba zacisnac zeby i dokonczyc to, co sie zaczelo

Zycze ci, zebys znalazla w zyciu cos, co chcialabys robic, zebys miala do czego dazyc. Nie wazne, czy ze studiami, czy bez, wazne, aby sprawialo ci to przyjemnosc
madebyvirginia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 21:07   #14
201606201234
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 8 219
Dot.: Studia od nowa

też kilka razy rzucałam studia, najpierw z powodu zaległości, potem sytuacji osobistej, a na końcu nie wierzylam juz we wlasne sily. Po przemyśleniach dałam sobie z tym spokój. Ileż razy można podchodzić do tego samego. O wiele lepiej czuję się pracując niż siedząc na wykładach, a przy książkach to najlepiej mi się zasypia
To czy skończysz studia to Twoj wybor osobisty, dziewczyny wyzej miały wiecej samozaparcia, ja wybrałam co innego. Musisz sie sama w sobie zebrac i zdecydowac, a na lęki pomoc Ci moze terapia. Powodzenia
201606201234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 21:24   #15
Fenris
Czekam na Ragnarok
 
Avatar Fenris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 23 241
Dot.: Studia od nowa

Cytat:
Napisane przez poison0123 Pokaż wiadomość
Ileż razy można podchodzić do tego samego.
Ile się chce, mamy całe życie w końcu Ja chciałam skończyć studia, po prostu w życiu mi nie szło i jakoś tak nie dawałam rady.
Za piątym razem skończyłam. Najważniejsze, że się osiągnęło cel, nieważne za którym razem Ciągnąć można to jeszcze kilkadziesiąt lat.
Fenris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-07, 23:18   #16
nico kotlin
Raczkowanie
 
Avatar nico kotlin
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 103
Dot.: Studia od nowa

Dziękuję bardzo za Wasze wypowiedzi

Fenris - chciałaś po prostu skończyć studia dla samej siebie, tak? I jak, wniosło to coś, dały coś te studia? Polepszyły czy nie zmieniły sytuacji życiowej?
Bo tak studiować, żeby mieć studia to sobie nie wyobrażam.
Z ciekawości co to za fajny kierunek i fajna szkoła, że udało się w końcu odnaleźć?


Cytat:
Ileż razy można podchodzić do tego samego. O wiele lepiej czuję się pracując niż siedząc na wykładach, a przy książkach to najlepiej mi się zasypia
No czuję się śmiesznie próbując i próbując od nowa.
Ja się na uczelni czułam dobrze pod względem naukowym, że tak powiem, lubiłam wykłady i ćwiczenia.

Najgorsze jest to, że od 2 tygodni jestem bez pracy i jak jej nie znajdę to bye bye studia...


Cytat:
Podobnie jak Fenris, podczas sesji mam zalamania nerwowe, napady placzu i wieczne 'ja nie dam rady', ale potem i tak zaliczam sesje, z dobrymi wynikami zdajac na nastepny rok.
Też tak miałam, stresówka, a potem projekty zaliczałam na 5.

Cytat:
Zycze ci, zebys znalazla w zyciu cos, co chcialabys robic, zebys miala do czego dazyc. Nie wazne, czy ze studiami, czy bez, wazne, aby sprawialo ci to przyjemnosc
Dzięki, bardzo chciałabym odnaleźć się w życiu.
nico kotlin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 21:13   #17
Fenris
Czekam na Ragnarok
 
Avatar Fenris
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 23 241
Dot.: Studia od nowa

Cytat:
Napisane przez nico kotlin Pokaż wiadomość
Fenris - chciałaś po prostu skończyć studia dla samej siebie, tak? I jak, wniosło to coś, dały coś te studia? Polepszyły czy nie zmieniły sytuacji życiowej?
Bo tak studiować, żeby mieć studia to sobie nie wyobrażam.
Z ciekawości co to za fajny kierunek i fajna szkoła, że udało się w końcu odnaleźć?
Dla samej siebie, bo chciałam skończyć studia. Filologia angielska, specjalizacja nauczycielska (szkoła WSZIF we Wrocławiu, najlepsza na świecie - na ostatnim roku niestety przejęła nas WSB, a już WSB nie polecam - ale nauczyciele zostali Ci sami, przynajmniej to dobre).

A czy mi coś dały? Dały mi papier i satysfakcję, że w końcu coś w życiu osiągnęłam. Sytuacji materialnej nie polepszyły, życiowej... jeszcze nie wiem.
Fenris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 12:36   #18
kanapkazkeczupem
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 14
Dot.: Studia od nowa

Eh...no przykry przypadek... Sama nie wiem, co napisać. Boję się, że jak napisze szczerze to źle to jakoś odbierzesz... po tym jak napisałaś, że masz lęki i depresję.
Jeżeli faktycznie już tyle razy rezygnowałaś, uciekałaś z powodu "błahostki" to nie wiem, naprawdę z ręką na sercu Ci to piszę, czy dasz sobie radę. Jeżeli teraz się poddasz znowu, to zagłębi Ci Twój stan o wiele gorzej. Ja wiem, raz Twoje "powody rezygnacji", ale sama rezygnacja ze studiów, siedzenie w domu, płacz - kolejny powód, że w ogóle zrezygnowałaś mogą doprowadzić Cię do depresji ( z zycia wzięte), a co dopiero tyle "powodów" na raz. To destrukcyjne. Nie wiem.... Próbuj, a jak nie to pracuj, pracuj, pracuj. A dorobisz się o wiele więcej niż niejeden student z papierkiem. Wiem o co Ci chodzi, z tą rodziną, ogólnie sama nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie pójść na studia. Jest to mój priorytet i jeżeli miałabym studiować, aby studiować to i tak bym poszła. Może to głupie, ale to najlepszy okres w życiu... I za nic nie chciałabym tego przegapić.
Bierz się w garść, póki będzie za późno. Idź na tą kosmetologię (jest to dobry kierunek), czy dietetykę (również. w XXI wieku przeważają osoby otyłe albo te które chcą schudnąć.. przypadek: moja siostra, która chce schudnąć. poszła do dietetyczki. ta przepisała jej dietę, którą ma stosować i cały proces składa się z 3-4 wizyt, gdzie jedna kosztuje 150zł), więc na jednej osobie już można zarobić. Jest to problem powszechny i nie zgodze się z tym, że byłby to nieopłacalny kierunek.
kanapkazkeczupem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Szkoła i edukacja


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:58.