Ciągłe tycie.

[Kaoloinooll]

Mam 19 lat i waze prawie 67kg... Jem maksymalnie 1600kcal od lat, bo tyle mi wystarcza. Nie rozumiem skąd ciągle przybywa mi na wadze od około roku

Mam nieregularne miesiączki. Zrobiłam badania na tarczycę i wszystko w normie. O co może chodzic

[Agataa_S]

Napisane przez Kaoloinooll

Mam 19 lat i waze prawie 67kg... Jem maksymalnie 1600kcal od lat, bo tyle mi wystarcza. Nie rozumiem skąd ciągle przybywa mi na wadze od około roku

Mam nieregularne miesiączki. Zrobiłam badania na tarczycę i wszystko w normie. O co może chodzic

67kg przy jakim wzroście?
Skąd wiesz, że jesz 1600kcal? Niektorzy myślą, że dobrze liczą ale źle to robią. Jedzenie przed obróbka termiczną ma mniejszą kaloryczność niz po obróbce. Może w tym problem? Ruszasz się? Cwiczysz?

[cava]

Napisane przez Kaoloinooll

Mam 19 lat i waze prawie 67kg... Jem maksymalnie 1600kcal od lat, bo tyle mi wystarcza. Nie rozumiem skąd ciągle przybywa mi na wadze od około roku

Mam nieregularne miesiączki. Zrobiłam badania na tarczycę i wszystko w normie. O co może chodzic

Bez wzrostu, to nic nie mówi.




natomiast 1600 kalorii, to za mało nawet jesli masz tylko 160 cm.
Może własnie tym sobie zrobiłas krzywdę, od dawna jedząc ponizej nawet podstawowego zapotrezbownia (czyli takiego na samo przezycie (że lezysz i tylko oddychasz i podtrzymujesz finkcje zyciowe) , bez wliczonego po prostu życia.




Z takiego stanu, bardzo trudno jest wyjść, ale jesteś bardzo młoda i jest to możliwe. Przede wszystkim ustalić swoje realne zapotrzebowanie, w Twoim wieku to koło 2000 kalorii jeśli nie uprawiasz sportu więcej niż WF w szkole .
+ bardzo dobra jakość jedzenia i rozkład BTW
+ akceptacja, że to co psuło się dużo czasu, nie naprawi się od razu. Droga może być ciężka i pokrętna. Może wymagać wręcz cofania się , zanim nastąpi polepszenie.

[Kaoloinooll]

Zapomniałam dodać wzrost :/

163

Na śniadanie jem bułkę najczęściej z żółtym serem i ogórkiem

Obiad ziemniaki jajko sałatka albo ryż z czyms lub makaron

Kolacja to często jakąś bułka

Nie uprawiam regularnie sportu ponieważ mam torbiel w kolanie. W domu wszyscy mi mówią że dosłownie pulchne. Kalorie liczę dobrze bo jestem w szkole o profilu żywieniowym i jakąś tam wiedzę mam. Liczyłam również ile powinnam dostarczać kalorii i niestety nie pamiętam już dokładnie, ale było więcej niż 1600 . Próbowałam jeść więcej, ale czułam się przejedzona. Od wielu lat jem dość mało i zawsze byłam bardzo szczupła. W wakacje jadłam znacznie więcej i niezdrowo przez jakiś miesiąc i po nich zaczęłam znów normalnie się odżywiać a mimo to ciągle przybiera mi na wadze.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Kalorie napewno liczę dobrze. Dość dużo spaceruje i staram się jeździc na basen. Dużo ruchu nie mam przez chore kolano.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Nie zależy mi na szybkiej utracie wagi. Wiem, że jem za mało, ale przez lata się przyzwyczaiłam

[Agataa_S]

Napisane przez Kaoloinooll

Zapomniałam dodać wzrost :/

163

Na śniadanie jem bułkę najczęściej z żółtym serem i ogórkiem

Obiad ziemniaki jajko sałatka albo ryż z czyms lub makaron

Kolacja to często jakąś bułka

Nie uprawiam regularnie sportu ponieważ mam torbiel w kolanie. W domu wszyscy mi mówią że dosłownie pulchne. Kalorie liczę dobrze bo jestem w szkole o profilu żywieniowym i jakąś tam wiedzę mam. Liczyłam również ile powinnam dostarczać kalorii i niestety nie pamiętam już dokładnie, ale było więcej niż 1600 . Próbowałam jeść więcej, ale czułam się przejedzona. Od wielu lat jem dość mało i zawsze byłam bardzo szczupła. W wakacje jadłam znacznie więcej i niezdrowo przez jakiś miesiąc i po nich zaczęłam znów normalnie się odżywiać a mimo to ciągle przybiera mi na wadze.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Kalorie napewno liczę dobrze. Dość dużo spaceruje i staram się jeździc na basen. Dużo ruchu nie mam przez chore kolano.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Nie zależy mi na szybkiej utracie wagi. Wiem, że jem za mało, ale przez lata się przyzwyczaiłam

Wydaje mi się, że jesz za mało białka.
Twoje przykładowe śniadanie to węglowodany w głownej mierze + tłuszcz i trochę białka.
Obiad znowu głównie węglowodany.
Kolacja znowu węglowodany.


Wg mnie powinnaś jeść więcej białka kosztem węglowodanów. Może sniadania białkowo-tłuszczowe? Drugie sniadanie owsianka lub pieczywo na zakwasie. Na obiad mięso (np. ryba lub drób) + warzywa. Kolacja jakies ciemne wegle, warzywa i białko. Jako jakis posiłek mozna wprowadzic tez szejki białkowe. Oczywiscie duuuzo wody. Masz pewnie spowolniony metabolizm. Do posiłków dawaj przypraw ktore rozkręcaja metabolizm. Bardzo ogranicz sól. Zero napojów słodkich i gazowanych.

Są ćwiczenia ktore nie angazują kolan. Powinnas cos robic dla ciała.

[cava]

Napisane przez Kaoloinooll

Zapomniałam dodać wzrost :/

163

Na śniadanie jem bułkę najczęściej z żółtym serem i ogórkiem

Obiad ziemniaki jajko sałatka albo ryż z czyms lub makaron

Kolacja to często jakąś bułka

Nie uprawiam regularnie sportu ponieważ mam torbiel w kolanie. W domu wszyscy mi mówią że dosłownie pulchne. Kalorie liczę dobrze bo jestem w szkole o profilu żywieniowym i jakąś tam wiedzę mam. Liczyłam również ile powinnam dostarczać kalorii i niestety nie pamiętam już dokładnie, ale było więcej niż 1600 . Próbowałam jeść więcej, ale czułam się przejedzona. Od wielu lat jem dość mało i zawsze byłam bardzo szczupła. W wakacje jadłam znacznie więcej i niezdrowo przez jakiś miesiąc i po nich zaczęłam znów normalnie się odżywiać a mimo to ciągle przybiera mi na wadze.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Kalorie napewno liczę dobrze. Dość dużo spaceruje i staram się jeździc na basen. Dużo ruchu nie mam przez chore kolano.

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Nie zależy mi na szybkiej utracie wagi. Wiem, że jem za mało, ale przez lata się przyzwyczaiłam

Szukałabym przyczyny zdrowotnej.
Jesz tragicznie mało.

Spowolniony metabolizm to jedno, ale to ma swoje granice. Nie da się zdrowej osobie tyć na długotrwałym drastycznym niedoborze kalorycznym. Jakby tak było, to Afryka byłaby tragicznie otyła a nie wychudzona głodowo.



bardzo alarmujące jest to, że Twoja rodzina widzi, ze wręcz puchniesz w oczach. Powinnaś IMO zacząć od endokrynologa.


Z torbielą w kolanie, możesz pływać i jeździć na rowerze.

[Kaoloinooll]

Staram się właśnie pływać.

Byłam u lekarza i powiedziała że coś musi być nie tak jak mam zaburzenia miesiączkowania. Poleciła mi ginekolog- endokrynolog zobaczę jakie będą terminy...

Bardzo mnie to martwi, źle się czuje z własnym ciałem

[Kaoloinooll]

Dzisiaj dla porównania zjadłam kromkę chleba z żółtym serem, obiad makaron z sosem i na kolację 3 kawałki pizzy wegetariańskiej

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Kaoloinooll

Kalorie liczę dobrze bo jestem w szkole o profilu żywieniowym i jakąś tam wiedzę mam.

To nie znaczy, że liczysz dobrze.

Na śniadanie jem bułkę najczęściej z żółtym serem i ogórkiem

Obiad ziemniaki jajko sałatka albo ryż z czyms lub makaron

Kolacja to często jakąś bułka

Mi ten opis wygląda na jeszcze mniej niż 1600 kcal.
Możesz opisać w jaki sposób ty to liczysz?

[Agataa_S]

Napisane przez Kaoloinooll

Dzisiaj dla porównania zjadłam kromkę chleba z żółtym serem, obiad makaron z sosem i na kolację 3 kawałki pizzy wegetariańskiej

Jesz za mało białka...

[Azhaar]

Nie jestem ekspertem w dietetyce ale skoro bez żadnych drastycznych zmian w diecie zaczęłaś tak mocno tyć, to również szukałabym przyczyny zdrowotnej. Zbadanie tarczycy to trochę mało, musisz szukać bardziej.

Umówmy się, wydaje mi się, że większość populacji nie wylicza sobie dokładnie ile je dziennie białka a niekoniecznie tyje tak drastycznie.

Oczywiście - problemy zdrowotne mogą wymuszać konkretną dietę ALE moim zdaniem najpierw trzeba poznać przyczynę.

[Vanir410]

Na jakiej podstawie obliczacie, że je zbyt mało? Bułka bułce nie równa. Nie znacie żadnych PROPORCJI. Może dodawać kupę masła itp. Sałatka, sama sałatka, a może jakiś majonez?
Sos, jaki? Jogurtowy? Czy na jakimś oleju/tłuszczu?
Pizza, nawet 3 kawałki to sporo kalorii.
Czasem się wydaje, że jemy mało, a w praktyce wychodzi kaloryczność gigantyczna.
Co pijesz? Ile słodzisz... Wszystko ma znaczenie.

Zaczęłabym liczyć kalorię dokładnie, nie mniej więcej. Choroby chorobami, ale one nie sprawiają, że magicznie ktoś zamienia się w pulpecika.

[Kaoloinooll]

Do sałatek jakiś sos jogurtowy albo wcale

Głównie pije jakieś soki bardzo mało herbaty tym bardziej kawy.

Po tygodniu znowu 200g więcej ja już nie wiem....

Zmieniłam pieczywo na ciemne i jem teraz raz dziennie Jajko by dodać coś białka. Ja praktycznie słodyczy nie jem, bo nie czuje takiej potrzeby.

Wczoraj zjadłam 2 razy mus z owoców bułkę z tuńczykiem z sosie własnym i pełno warzyw później jabłko i makaron z sosem serowym pomidorami i szpinakiem

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

A liczę tak:

Mus z owoców 78kcal sprawdzałam na opakowaniu

Jabłko 55 kcal

Kanapka z Subway 357kcal sprawdzałam na stronie

Mus 78

Makaron 210

Sos 45

I woda smakowa bez syropu glukozowo fruktozowego

Piję bardzo mało w ciągu dnia niestety tylko około 1l

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

U mnie z tego nie wychodzi 1600 kcal
Jeśli jesz tak mało i nie chudniesz, to prawdopodobnie coś jest mocno nie tak z twoim metabolizmem i powinnaś iść do lekarza.

[Kaoloinooll]

Mniej więcej jem 1600 różnie to wygląda w różne dni, ale niestety mało kiedy się tak stanie, że tyle zjem.

Strasznie mnie to martwi, wręcz jestem przerażona zawsze wszytko dobrze było z moim ciałem, a teraz z tygodnia na tydzień jest więcej jakbym obżerała się...

We wtorek mam dostać numer do lekarza

[Vanir410]

Napisane przez Kaoloinooll

Głównie pije jakieś soki
Po tygodniu znowu 200g więcej ja już nie wiem....



I woda smakowa bez syropu glukozowo fruktozowego

Wiesz, że soki są mocno kaloryczne?
I woda smakowa to nadal napój nazwany wodą smakową. Ma w sobie mnóstwo cukru i jest kaloryczny.

Dodatkowo, wiesz, że Twoja waga będzie się mocno wahać w ciągu doby/tygodnia itp. Dobra kupa, dzień cyklu, to ma znaczenie.

Może i uczysz się czegoś związanego z żywieniem, ale chyba średnio się na tym znasz. Idź do DOBREGO dietetyka, spróbuj chociaż na miesiąc rozpisać dietę.

[Kaoloinooll]

Nie pije wody smakowej ani soków codziennie

Poza tym napewno non stop tyje bo napije się kilka razy w tygodniu soku

Widzę znawca się znalazł

[Vanir410]

A no znawca, który starał Ci się jakoś pomóc. Skoro wiesz lepiej, nie wiem po co się pytasz na forum.

[Kaoloinooll]

Tak pomoc mówiąc, że nie znam się na tym.

Za takie teksty podziękuję. Nie ukończyłam szkoły ani studiów więc nie muszę wszystkiego wiedzieć poza tym ktoś ma chyba problemy z samym sobą kiedy musi udowodnić drugiej osobie że jest lepszy

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Oho, widzę, że nie tylko z metabolizmem są tutaj problemy

[delov]

Ludzie czesto przeszacowuja to ile jedza, nie mówią dokładnie ile jedza. Tak samo nie ma czegoś jak wolny czy szybki metabolizm. To ile sie ruszamy( trening jak i poza treningowa aktywnosc) i ile jemy gra bardzo duza role. Sa wyjatki bo sa na to badania ale roznica w tej predkosci spalania przy tych samych osobach wynosci jedynie do 8% a to jeden banan. Deifcyt odgrywa kluczową role w odchudzaniu. Spojrz chociazby na eksperyment głodowy z Minesoty bo to ciekawe. To może być trudne ale proponuje zaczac wazyc jedzenie bo chociazby kanapka kanapce nie równa, ser w zaleznosci od rodzaju jest kaloryczy. I proponuje pożegnać sie z wodą smakowa bo to i ma sporo cukru i kalorii. Soki też moga byc bombą kaloryczna. Warto mniec na uwadze, ze teraz twoje ppm to ok 1500kcal ale jesli bedziesz chudnac to ono stopniowo wraz z waga spadnie bo organizm bedzie potrzebowal mniej energii do samych funkcji zyciowych. To może Cie zabolec ale nie sadze, ze w tej chwili jestes na deficycie bo nawet jedzac te 1600 powinnas predzej czy pozniej schudnac skoro nie schodzisz ponizej ppm. Duzo sie mowi o tym, ze to tygodniowe zapotrzebowanie jest wazne. Wiadomo organizm czasem moze zaczac pobierac, jesli nie ma wystarczajaco dostarczanej energii(bycie ponizej ppm), pobierac ja z tkanki tluszczowej a potem mieśni energie przez co z tych mieśni robi sie tkanka tluszczowa. Jesli myslisz, ze jesz za malo albo trudno Ci jesc wiecej to polecam pic kalorie, czyli robic koktajle, jesc orzechy, warzywa straczkowe, poniewaz maja duzo kcal. Jednak polecam iść do lekarza, bo z tego co wiem to trzeba troche badań zrobić rożnych zeby zobaczyc czy na pewno z tarczycą jest ok, moze masz insulonoodporność albo cukrzyce i musisz organiczyc weglowodany proste. Ale nie warto tez zwalac pozniej wszystkiego na chorobe, jak to maja ludzie w zwyczaju a jedza o wiele za duzo, tylko ruszyc tyłek i zadbać o siebie. Ja przez stres na studiach mialam nieregularne posilki, jadlam prawie nic a czasem o wiele za duzo przez co przytylam ok 14kg? Teraz udalo mi sie pozbyć 12kg od czerwca lub lipca przez wieksza aktywnosc i zwracanie uwagi na porcje jaka jem. Mozna jesc co sie chce, nie ma znaczenia czy je sie ciemny czy bialy chleb, wazne zeby nie przesadzac z ilościom tych kanapek i dodatkow jak i przy makaronach lub ryzu. I zaczac pic herbate. Jeszcze raz napisze. Bez deficytu sie nie schudnie. Tak samo jak nadwyzki jak ktos chce przytyc.

[Zdrowsze_podejscie]

Może wystarczyłoby jakbyś zamieniła soki na wodę? Mogłabyś też zwiększyć ilość tłuszczy, gdyż to ich brak może powodować problemy z miesiączką. I jeśli "puchniesz" jak to ujęłaś to możliwe, że woda zatrzymuje się w organizmie przez sporą ilość węglowodanów.

[Natalienee]

Wiek ma mniej do rzeczy niz wzrost. Jeżeli ważysz tyle ile ważysz i masz np. 175 to imo nie ma tragedii.

[delov]

Napisane przez Natalienee

Wiek ma mniej do rzeczy niz wzrost. Jeżeli ważysz tyle ile ważysz i masz np. 175 to imo nie ma tragedii.

Polecam przeczytac ten wątek bo widzę, ze tego nie zrobiłaś, autorka podala wzrost. A wiek jest tak samo ważny jak wzrost. Bez tego plus wagi nie obliczy sie podstawowej przemiany materii(to nie jest to samo co zapotrzebowanie dzienne!). Do tego 19-20 rż mamy wyższe ppm niż w poźniejszych latach, ponieważ ciało rośnie i potrzebuje wiecej energii na same funkcje życiowe. Chociaż lepiej, jak dla mnie, zainteresować sie ile % tkanki tluszczowej sie ma a nie wagi i starać się ją obniżyć do chociaż ok 20%. Porównujac ludzi o takiej samej wadze i wzroscie a innym % tkanki tłuszczowej można zauwazyc duża różnice w wygladzie sylwetki. To ten wysoki % tkanki tluszczowej nie jest atrakcyjny dla wiekszosci ludzi i chcą go obniżyć czesto katujac sie, niepotrzebnie, dietami "cud" i kardio.

[jakisarek]

Tak czytam i czytam i mam wrażenie, że Ty nieustannie jesz węglowodany. Na śniadanie, na kolację i na obiad. Sama wspominasz, że jesz bułki, a od dużej ilości bułek się jak to nazwałaś puchnie

Jedyne co mogę Ci polecić na swoim przykładzie to odpowiednia dieta. Nie wiem czy umiesz gotować - ja nie. Dlatego poszedłem na łatwiznę i zamówiłem posiłki z fitness catering. W sumie katering jak katering ale przekonało mnie podejście dietetyka. Możesz wybrać sobie coś sama ale polecam dietę zdrowe odchudzanie, ponieważ CO NAJWAŻNIEJSZE jest rozsądna cenowo, więc nie wyczyści kieszeni, jest smaczna, no i faktycznie się po niej chudnie. Wiadomo, efekty dla każdego mogą być inne. Ja zgubiłem 6 kilko w dość krótkim czasie, więc spróbuj. Nie zaszkodzi, a może pomóc. Zdecydowanie nie pomoże Ci na pewno zajadanie się bułkami całe dnie

Powodzenia i trzymam kciuki,
Arek

[stanislawa_rozbierska]

Nie leczmy się z internetu udaj się do specjalisty