Media/przyłącza do działki ktoś robił?

[Sikorka0204]

Może ktoś już ma w tym doświadczenie więc prosiłabym o radę.
Mamy działkę ok 40m od drogi głównej gdzie są media, chcielibyśmy zorientować się w kosztach takich przyłączy i tu zaczynają się schody. Otóż, jeśli cena nie byłaby kosmiczna chcielibyśmy się na tej działce budować ale na chwilę obecną planowaliśmy to zrobić orientacyjnie.
Zaczęłam działać, wnioski wypełnione. Kolejny etap potrzebna mapka do celów projektowych - i tu odsyłana od gminy, przez starostwo do geodety dowiedziałam się, że jest to koszt 1200zł
Przyznam cena mnie zwaliła z nóg bo na chwilę obecną nie wiem czy budowa docelowo ma tam sens (ogólnie działka podmokła więc w grę wchodzi jeszcze drenaż, badania wysokości wód gruntowych, wyrównanie terenu, "budowa" drogi dojazdowej) a te działania miały mi pomóc w zorientowaniu się czy za te pieniądze co tu wydam nie wyjdzie podobnie kupienie innej działki.
Czy da się ominąć jakoś tę mapkę - może głupie pytanie ale jak to robią osoby, które np chcą kupić działkę bez mediów, żeby nie wtopić drugie tyle na przyłącza

Za wszelkie wskazówki dziękuje - tak jak pisałam jestem totalnie zielona w tym temacie

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

mapki nie da się ominąć i to raczej nie jedyna mapka,

też media doprowadzałam i koszty były spore

np. doprowadziliśmy wodę z licznikiem w studzience na zewnątrz,
ale teren podmokły, albo studzienka źle wykonana -> licznik był stale zalany wodą i nie dało się odczytywać cyferek,
więc przenieśliśmy licznik do domu - do tego kawałka trzeba było wykonać nową mapkę, bo inaczej nie było odbioru w wodociągach

energetyka chce mapkę, starostwo, gazownia ... - nie da się uniknąć,
można tylko vatu nie płacić

[Sikorka0204]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;51050164]mapki nie da się ominąć i to raczej nie jedyna mapka,

też media doprowadzałam i koszty były spore

np. doprowadziliśmy wodę z licznikiem w studzience na zewnątrz,
ale teren podmokły, albo studzienka źle wykonana -> licznik był stale zalany wodą i nie dało się odczytywać cyferek,
więc przenieśliśmy licznik do domu - do tego kawałka trzeba było wykonać nową mapkę, bo inaczej nie było odbioru w wodociągach

energetyka chce mapkę, starostwo, gazownia ... - nie da się uniknąć,
można tylko vatu nie płacić[/QUOTE]

Właśnie dzwoniłam do dostarczyciela prądu i do wodociągów - jak do prądu nie trzeba mapki konkretnej - wszystko jedno na jakiej zaznaczę ewentualny budynek tak do wodociągów faktycznie nie obędzie się bez mapki od geodety...wszystko dlatego, że oni nie mają i nie wiedzą gdzie obok są media.
Pojadę tam jednak osobiście i podpytam ale wątpię bym cokolwiek zdziałała.
Niby 40m nie dużo ale jak się płaci od metra to już się kwoty porządne robią....jak 20 tys jeszcze jestem w stanie dać tak jakby mi krzyknęli 40 lub więcej za wszystko to chyba bardziej się opłaca zainwestować w nową działkę...

A może ktoś ma inne rozwiązanie tej sytuacji:
w sumie to sprawa wygląda tak, są dwie działki obok siebie - jeden właściciel. Na jednej stoi dom z mediami. Może da się jakoś przeciągnąć te media dalej?
Tylko nie wiem jak to się ma odnośnie późniejszego przepisywania bo właścicielem jest mój tata i w zasadzie tą drugą działkę chciał mi przepisać.
Wiem tyle, że nie chce liczników u niego bo wiem, że niektórzy są uzależnieni od innych domów w ten sposób.