Szczelina odbytu - ktoś miał? wyleczył?

[Anunia39]

Balsam Szostakowskiego stosuje do wewnątrz, bo szczelinę mam dość głęboko, najlepiej dilatatorem

[olomen]

Napisane przez poharatana

Hehe no Czarzasty to dla mnie bez szans jest już. A kolonoskopię niech zgadnę, on Ci zrobi najlepiej?;-) i to za 700;-)
Podobno dobrym lekarzem, chirurgiem i też dobrze robi kolonoskopię jest Babicki z MSWiA. I jest też proktologiem. mi kompletnie nie pasują godziny przyjęć, więc nie byłam u niego. Ale jak Ci po drodze to bym spróbowała do niego podejść. Ludzie chorzy na crohna go polecają.

Pejganowicz tutaj http://poradnia-flebologiczna.pl/

Może rzeczywiście dużo tutaj stres robi? Podobno jelita to nasz drugi mózg, więc może coś w tym jest. Moje jelito drażliwe też bardziej odczuwam pod wpływem nerwów czy stresu, nie tylko diety.
W ostatnim czasie przez te moje problemy zaczęłam interesować się medycyną naturalną. Cóż szukam ratunku wszędzie skoro lekarze jacy są każdy wie;-) I trafiłam na Ziębę i jego film o nawodnieniu organizmu. Poszukajcie na youtube. Ja chyba zacznę pić wodę w taki sposób jak mówi. Nie szkodzi spróbować.

No to srebro to taki temat, który różni wiele osób. Ja mam dokładnie srebro koloidalne jonowe 10 ppm zrobione w domu przez kobietę, która wytwarza je sama.Trafiłam przez przypadek na grupę na facebooku o tym srebrze właśnie, ona jest tam jedną z administartorek i sprzedaje je wysyłkowow też. Kupiłam od niej atomizer i psikam sobie na ranę po nacięciu ropnia i piję. Naczystałam się wiele pozytywnych opinii. Spróbuję, niczego nie tracę. Srebro też można kupić w aptece, ale nie doradzę jakie, bo się nie znam jeszcze na tyle żeby coś doradzić. Opieram się póki co na wiedzy tej pani, od której zamawiam.

Witam

Czy lekarze o których piszesz to tylko prywatnie, czy można z którymś na NFZ?
Ja niestety ostatnimi czasy zatwardzenia i dziękuję, jak w poprzednim roku przed świetami dupsko pękło . Także odkopałem maść Nitrocard i jedziemy. Dodatkowo zakupiłem maść oraz krem do mycia neo Fitoroid Naturalne składniki, po wypróżnieniu mycie wraz z kremem a potem maść. Całkiem fajnie schładza tyłek .

[poharatana]

Czarzasty tylko prywatnie z tego co mi wiadomo. On za bardzo na kasę nastawiony żeby na NFZ pracować wg mnie;-) On mi zabieg usunięcia fałdów i szczeliny wycenił na 6000.... plus wizyty i możliwy przedłużony pobyt na oddziale. Dodam, że zdiagnozował mi wypadanie śluzówki,gdzie 2 innych od razu wykluczyło, a teraz jeszcze 3 także wykluczył. A ten zabieg wycenił mi na 8000;-) Było to ponad 3 lata temu i wtedy żadnej szczeliny nie miałam tylko hemoroida w stopniu 2 (potwierdzone przez lekarza z akademii medycznej, NFZ).
A Pejganowicz, nie wiem gdzie jeszcze, ale odniosłam dobre wrażenie po wizycie. Porządny lekarz, jako jedyny zlecił badania i był szczerze zainteresowany moją osobą. Po prostu chce mi pomóc.

[olomen]

Napisane przez poharatana

Czarzasty tylko prywatnie z tego co mi wiadomo. On za bardzo na kasę nastawiony żeby na NFZ pracować wg mnie;-) On mi zabieg usunięcia fałdów i szczeliny wycenił na 6000.... plus wizyty i możliwy przedłużony pobyt na oddziale. Dodam, że zdiagnozował mi wypadanie śluzówki,gdzie 2 innych od razu wykluczyło, a teraz jeszcze 3 także wykluczył. A ten zabieg wycenił mi na 8000;-) Było to ponad 3 lata temu i wtedy żadnej szczeliny nie miałam tylko hemoroida w stopniu 2 (potwierdzone przez lekarza z akademii medycznej, NFZ).
A Pejganowicz, nie wiem gdzie jeszcze, ale odniosłam dobre wrażenie po wizycie. Porządny lekarz, jako jedyny zlecił badania i był szczerze zainteresowany moją osobą. Po prostu chce mi pomóc.

Oczywiście, ja do Czarzastego już nie pójdę jak go ostatnio poprosiłem o badanie anoskopem to powiedział, że to nie ma sensu. Niestety z Medi dostane skierowanie albo do niego albo do Przychodni Nowy Chełm.
Zaczynam już szukać prywatnie dlatego też pytałem o zasugerowanych przez Ciebie lekarzy. Rozumiem, że u Pejganowicza byłaś w tej Poradni Flebologicznej?
Zaczynam wątpić w dobrego Proktologa w Trójmieście. Człowiek prosi o badania to Ci powiedzą, że jest Pan jeszcze za młody..... ehhh. Powoli zaczynam mieć dosyć tych problemów z tyłkiem, widzę, że jestem przez to nerwowy co odczuwają już wszyscy w rodzinie.

[poharatana]

Napisane przez olomen

Oczywiście, ja do Czarzastego już nie pójdę jak go ostatnio poprosiłem o badanie anoskopem to powiedział, że to nie ma sensu. Niestety z Medi dostane skierowanie albo do niego albo do Przychodni Nowy Chełm.
Zaczynam już szukać prywatnie dlatego też pytałem o zasugerowanych przez Ciebie lekarzy. Rozumiem, że u Pejganowicza byłaś w tej Poradni Flebologicznej?
Zaczynam wątpić w dobrego Proktologa w Trójmieście. Człowiek prosi o badania to Ci powiedzą, że jest Pan jeszcze za młody..... ehhh. Powoli zaczynam mieć dosyć tych problemów z tyłkiem, widzę, że jestem przez to nerwowy co odczuwają już wszyscy w rodzinie.

Oj ja też mam tego dość. Bardzo bardzo dość. Ale podejrzewam,że jakbym zaczęła tam ciąć, grzebać to będzie jeszcze gorzej. jutro idę na rektoskopię do Pejganowicza i mam nadzieję, że coś już się wyjaśni, skąd mam te bóle i kłucie. I mam nadzieję, że będzie umiał powiedzieć, czy z ropnia zrobiła się przetoka czy nie. Oby nie.... A swoją drogą ropień mi się cały czas czyści.. coś długo. Oj martwię się.
A nerwowa też chodzę. Widzę, że mój mąż to złoty człowiek. Że on to wszystko znosi, chyba liczy na cud bardziej ode mnie;-)

Olomen a byłeś w UCK w Gdańsku u Głowackiego? Przyjmuje na NFZ. W zeszłym roku jeszcze czekałam 2 tyodnie na wizytę. Bardzo fajny, bardzo polecam. Zrobił mi anoskopię bez zająknięcia i dał skierowanie do szpitala na wycięcie szczeliny i fałdów, sam z siebie. W akademii tego nie robią. Bardzo polecam. I ponoć w tej poradni Nowy Chełm przyjmuje dr Puzdrowski, ludzie sobie chwalą. Mają oddział w Sopocie. Ja rozważam wizytę u niego, jeśli ewentualny zabieg byłby prywatnie u Pejganowicza, bo pracuje w szpitalu wRedłowie (no chyba że już nie). Już mam tyle kasy wydanej na lekarzy, czopki, maści,opatrunki, suplementy i inne gówna, że operacja już chyba tylko na nfz i niech dzieje wola nieba....

[zaciekawiony2]

Mam pytanie - czy jak stosujecie maść z diltiazem + Sukralfat to po około 3. godzinach od nałożenia nie zaczyna was piec odbyt??

[ktostam2]

p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 120%; } Czuję się zobowiązany do napisania paru słów na tym forum, które bardzo pomogło mi w przezwyciężeniu tej paskudnej przypadłości. Opiszę to co w moim przypadku pomogło i do jakich wniosków doszedłem. Kto chce, niech skorzysta.., a teraz do rzeczy.

1) W przypadku obecności szczeliny lub podejrzenia takowej... w żadnym wypadku nie należy zgodzić się na badanie jakimkolwiek przyrządem (anoskop itp.) bo będzie pozamiatane. Jeśli ktoś zdecyduje się pójść do proktologa - a w sumie powinien tak dla pewności - dobry proktolog powinien już na podstawie samego wywiadu rozpoznać tą przypadłość. Jeśli już to paluszek i nic więcej, bo przyrząd was rozerwie jeszcze bardziej

2) Maści... Na pewno działają ale nie one są tutaj najważniejsze. Ja miałem przepisaną nitroglicerynę 0,2% (o ile dobrze pamiętam), która podobno pomaga rozkurczyć zaciśnięty zwieracz. Bardzo być może, dla mnie była ona najlepsza ze względu na bardzo dobry poślizg. I tu pojawia się klucz. Nie ważne czym tylko co i jak często. Drodzy cierpiący.., na uczucie rozrywania po wypróżnieniu, pieczenie, swędzenie jedynym lekarstwem jest rozciąganie zwieracza paluszkiem! Nie żadne maści a sam fakt rozciągania z dobrym poślizgiem oczywiście. Jeżeli cię boli - rozciągaj. Jeżeli swędzi, piecze - rozciągaj. Te i inne nieprzyjemne odczucia nie są wynikiem styku rany z kupą a odcięcia dopływu krwi przez samoczynne zaciskanie się zwieracza wewnętrznego. Ja wiem że jak boli to ciężko coś tam włożyć, ale jak już się to zrobi i zacznie delikatnie robić kółeczka.... ( i oczywiście odpręży przy leżeniu na boczku) ulga po 30 sekundach gwarantowana.To jest klucz i nic innego. Odradzam dilatatory i inne cuda... tylko paluszek w rękawiczce, bynajmniej nie roboczej Górny limit każdy sobie ustawi jak czuje, by nie przedobrzyć. 3-4 minuty na sesję wystarczy, myślę że do 3 razy na dobę. Więcej nie by nie narobić sobie zakwasów tyłka

3) Święty spokój... może dla niektórych nieosiągalne ale każdy musi sobie wybrać co jest dla niego ważniejsze. Świadoma kontrola stanu zwieracza + brak stresu związanego z pracą + odpoczynek + smarowanie tyłeczka gdy jest ku temu potrzeba (czyli w każdym momencie dnia) + unikanie długiego siedzenia + delikatna higiena (na zewnątrz) szarym mydłem pozwala wyleczyć to paskudztwo w przeciągu 2 tygodni. Jeżeli tego nie da rady zrobić - no cóż - wtedy i operacja (która nota bene dotyczy tylko i wyłącznie tego feralnego zwieracza a nie szczeliny jako takiej) nie pomoże o czasie cierpienia liczonym w miesiącach nie wspominając

4)Dieta. Należy jeść mało ale trzeba. Błędem są głodówki po których nie robi się kupy przez 2 i więcej dni, nie tędy droga. Wypróżnienie powinno być raz dziennie a oto mój - przyznam mało urozmaicony - jadłospis.
Rosołek - ale taki z prawdziwego zwierzaka hodowanego na wsi a nie chemicznego ze sklepu, + kasza gryczana. Tak 300-400ml na raz i to jest śniadanie i obiad i kolacja. Pożywne i z błonnikiem. Do tego jabłka, ile kto chce... Jeśli ktoś jest już naprawdę głodny i nie jest wstanie "najeść" się tym powyższym to standardowa kanapka z czym kto lubi i jak lubi czyli masło, kiełbasa/wędlina i inne cuda. Ale jedna. Powinna wystarczyć.

5) Luz... pogodzenie się z sytuacją że coś nie jest takie jakbyśmy chcieli. Pogodzenie się z chorobą, z Bogiem, ze wszystkim, jak kto czuje. Poddanie się..., nie ma co walczyć, złorzeczyć, miotać się bo to nic nie da. Trzeba zwyciężyć i zwyciężysz ale nie przez walkę. Przez poddanie. Zrób co musisz zrobić by nie mieć wyrzutów sumienia a reszta nie zależy od nas.

Nie jestem lekarzem, byłem pacjentem szukającym rozwiązania który połączył wskazówki lekarza + wiedzę z forum + osobiste olśnienia + obserwacje i doświadczenia.
Wskazówki oczywiście do wypróbowania na własną odpowiedzialność, każdy wszak jest inny.


Może komuś się przyda, pozdrawiam, życzę zdrowia.

[olomen]

Świetnie to wszystko opisałeś ☺ podpisuję się dwoma rękoma pod tym. Większości osób z tego forum pomogło własnie masowanie, roziąganie tyłka, czy to palcem czy dilatatorem. Dodatkowo utrwaliłem sobie nawyk mycia tyłka po każdym wypróżnieniu.

U mnie problem jest taki ze szczelina czasami powraca przy zatwardzeniach, kiedy stolec jest bardzo duży. Dodatkowo mam pracę siedzącą i stres bo to terminy, kierownik idiota itp. 😀wiec to na pewno nie pomaga. Ale ze szczeliną potrafię sobie juz radzic. Własnie tak jak opisałeś. Niestety cały czas mam swędzenie odbytu głównie po wypróżnieniu i kiedy się poruszam, chodzę czy biegam. Zaden lekarz nie potrafi mi pomóc, poglądowo wszystko jest ok a jednak swędzi. Za tydzień mam kolonoskopie dlatego też mam pytanie do Was odnośnie kolonoskopi. Mam mozliwość zrobienia badania ze znieczuleniem. Polecacie czy raczej odradzacie z racji braku współpracy z lekarzem no i wiadomo ze konsekwencje moga być rózne, przebicie jelita itp. 😐



Poharatana.... jak u Ciebie po badaniach u Pejganowicza?

Bogilanser... jak u Ciebie bóle i swędzenia, poradziłaś sobie z tym?



Pozdrawiam

[ktostam2]

Dzięki za pochwałę, olomen. Mam dla Ciebie sposób który na pewno zadziała na swędzenie etc.
Kup sobie dwie rzeczy... maści przeciw hemoroidom Procto-Hemolan (dostępny w każdej aptece) i Proktosanol (nie -sedon tylko -sanol, dostępny w niektórych aptekach internetowych, w stacjonarnych raczej nie ma.
Procto-Hemolan głównie z uwagi na końcówkę która pasuje do tuby Proktosanol-u
Ten pierwszy można zużyć, nie jest zły, ale Proktosanol lepszy a kosztuje dwa razy mniej.
Po każdym wypróżnieniu oczywiście szare mydło i wstrzykujesz odrobinkę maści począwszy od całej głębokości końcówki stopniowo ją wyciągając i oczywiście cały czas wyciskając aż do wyjścia aplikatora. Myślę że zrozumiałe. Poczujesz delikatne pieczenie, nawet "przyjemne" i zapominasz o pieczeniu, swędzeniu na cały dzień. To takie smarowanie.
Nie za dużo tej maści bo pojawią się plamy na spodniach. Minimalnie, tubka mi wystarcza na prawie rok więc ilości naprawdę znikome.
I to na tyle, pozdrawiam

[bogilanser]

Siemanko wszystkim,
u mnie bez zmian. Dni słabsze i lepsze, niestety boli cały czas. Dilatator w akcji, był przez jakiś czas proktosedon i ruskorex ale bez jakiś postępów. Powoli oswajam się z myślą, że w dużej mierze jest to psychosomatyczne, chociaż nie tylko. Widocznie tak już musi być. Staram się nie załamywać, dużo się ruszać, nie żałować błonnika
Również spróbuję tej maści homeopatycznej, może akurat

[a7882]

Rozważam zabieg laserem w Kriocentrum. Czy jest ktoś, kto jest po takim zabiegu i może się wypowiedzieć?

Pozdrawiam

[zaciekawiony2]

U mnie szczelina zagoiła się po 2 tygodniach dzięki stosowaniu dilatatora (+ maść ruskorex żeby nie było problemu z jego wsadzeniem). Z maści diltiazem mimo że miałem zapisaną to zrezygnowałem, bo powodowała u mnie pieczenie.

Szczelina u mnie zrobiła się po zabiegu usuwania hemoroidów. Od kilku lat męczyłem się ze sporadycznym krwawieniem po wypróżnieniu, miałem hemoroidy 2-go stopnia. Cztery razy były zakładane gumki na nie, ale po wypróżnieniu gumki odpadały. Jeden proktolog namawiał mnie na operację. Nie zgodziłem się i znalazłem, że jest coś takiego jak HemoRF / Rafaelo we Flebonet czyli usuwanie hemoroidów falami radiowymi. W opisie jest, że dolegliwości bólowe są minimalne - niestety tak nie jest. sam zabieg jest momentami bolesny, najgorzej jest po zabiegu - ale to parę dni a w efekcie pozbyłem się hemoroidów więc jestem mega zadowolony

[poharatana]

Napisane przez olomen

Świetnie to wszystko opisałeś ☺ podpisuję się dwoma rękoma pod tym. Większości osób z tego forum pomogło własnie masowanie, roziąganie tyłka, czy to palcem czy dilatatorem. Dodatkowo utrwaliłem sobie nawyk mycia tyłka po każdym wypróżnieniu.

U mnie problem jest taki ze szczelina czasami powraca przy zatwardzeniach, kiedy stolec jest bardzo duży. Dodatkowo mam pracę siedzącą i stres bo to terminy, kierownik idiota itp. 😀wiec to na pewno nie pomaga. Ale ze szczeliną potrafię sobie juz radzic. Własnie tak jak opisałeś. Niestety cały czas mam swędzenie odbytu głównie po wypróżnieniu i kiedy się poruszam, chodzę czy biegam. Zaden lekarz nie potrafi mi pomóc, poglądowo wszystko jest ok a jednak swędzi. Za tydzień mam kolonoskopie dlatego też mam pytanie do Was odnośnie kolonoskopi. Mam mozliwość zrobienia badania ze znieczuleniem. Polecacie czy raczej odradzacie z racji braku współpracy z lekarzem no i wiadomo ze konsekwencje moga być rózne, przebicie jelita itp. 😐



Poharatana.... jak u Ciebie po badaniach u Pejganowicza?

Bogilanser... jak u Ciebie bóle i swędzenia, poradziłaś sobie z tym?



Pozdrawiam

Olomen, ja robiłam kolonoskopię bez znieczulenia, ale to było jakieś 8 lat temu i bez większych problemów w tyłku. Teraz w sumie też zrobiłabym bez znieczulenie. Oni chyba i tak na wszelki wypadek zakładają wenflon żeby w razie czego podać leki przeciwbólowe, przynajmniej w moim przypadku tak było. Badanie do przeżycia. Nie czytaj jak bardzo boli, bo każdy jest inny. Mnie nie bolało.
Dzięki, że pytasz co u mnie. Teraz miałam rektoskopię i wg mnie o wiele mniej przyjemne badanie od kolonoskopii, a to w sumie tylko wynika z pozycji do badania...kolankowo łokciowa.. także trochę wstydliwa.
U mnie okazuje się, że mam 3 hemoroidy w stopniu 2, zagojoną szczelinę, tzn mam bliznę, ale ja to przerzucam się na wątek o przetoce chyba. Mam tego ropnia i lekarz podejrzewa,że zrobiła mi się przetoka. Poza tym cały czas się czyści, już 3 miesiąc leci. Także jestem załamana. Szukam dobrego radiologa żeby zrobić usg odbytu, które albo potwierdzi albo wykluczy przetokę. Także kokodżambo i do przodu;-)
Uważajcie na swoje szczeliny, bo mi prawdopodbnie właśnie od niej powstał ropień. Ta się zagoi a ziarninka idzie, oby tylo dobrze się goiło.

Pozdrawiam

[Agagre]

Hej

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

Wczoraj bylaw u lekarza okazało się, ze to szczelina odbytu 😤 Przez ostanie kilka dni non stop czuje ból, pieczenie, nie śpię po nocach, tragedia. Dzisiaj jadę na zabieg wstrzykiwania botoksu, mam nadzieje ze to pomoże 😞 Bo maści i leki przeciwbólowe już chyba na mnie nie działają. Przeżywam piekło już jakieś 3 lata, (kilka zabiegów, gumkowanie, laser, operacja pod narkoza -włókniaki)najpierw hemoroidy, później włókniaki i teraz to 😤 Oczywiście hemoroidy tez są, ale lekarz twierdzi ze najpierw trzeba się zająć szczelina bo to ona sprawia największy ból. Trzymajcie dzisiaj za mnie kciuki 😌

[marek67]

botoks, brrrr. Mam nadzieje, ze Ci pomoze, szczerze tego zycze. Ja dopiero po zastosowaniu botoksu poznałem jak potrafi dac sie we znaki szczelina. Przed botoksem to byl pikus. A poźniej... szkoda słow. Na szczescie udało sie pozbyc bólu i choroby laserem. Juz mineły prawie 3 lata i jest OK

[Agagre]

Bardzo się ciesze, ze juz sie nie meczysz z tym cholerstwem. Po botoksie nie było chociaż na chwile lepiej ? Ja miałam zabieg w niedziele i czuje poprawę, Wiec mam nadzieje ze u mnie będzie inaczej i ten botoks pomoże 🙏🏻🙏🏻

Pozdrawiam

[edytaaga123]

Hej witam śledze wasze forum od dłuższego czasu ale dopiero teraz odważyłam się napisać od roku miałam krwawienia po wypróżnieniu bez żadnego bólu krwawienie ustało ale jest ból po wypróżnieniu poszłam do proktologa stwierdził jakieś pęknięcie przepisał maść diltiazem i czopki robione jednego dnia jest ok a na drugi boli i piecze a jeszcze wspomnę że piecze po użyciu diltiazem co można jeszcze stosować przy tych specyfikach pomóżcie

[olomen]

Heja

W większości osób na tym forum pomogło rozciąganie odbytu, czy to dilatatorem czy też palcem. Kilka razy na tym forum było to opisane, więc warto spróbować

Ja jestem po kolonoskopii, lekarz stwierdził żylaki wewnętrzne 2 stopnia. Stwierdził, że to jest główny powód swędzenia i pieczenia, które utrzymuje sie glównie po wypróżnieniu. NIe kwalifikują się na zabieg, operację itp.

Pytanie co na te hemoroidy, polecacie jakieś sprawdzone czopki, maści, tabletki, czy też inne metody ?
Na daną chwilę używam Proktonasol, z polecenia kolegi Ktostam2 poprawy póki co nie czuję. Ktoś tu kiedyś pisał o stosowaniu większej ilości Rutyny.

[Agagre]

Ja polecam nasiadówki z rumianku lub kory z dębu 😉

[9arek]

Ja zastosowany miałem zastrzyk z botoksu i na tą chwilę jest wszystko ok.

Polecam Wam forum www.szczelinaodbytu.fora.pl

[Eskotka]

Ja także szykuję się na zabieg i mam dylemat czy Szpital św Elżbiety w Warszawie czy Kriocentrum, czy też prywatny gabinet z laserem np. w Poznaniu . Generalnie kluczem w wyborze jest dobry i doświadczony chirurg proktolog. Jeśli możecie kogoś polecić będę wdzięczna. Szczelinę mam od 6 lat. 4 lata temu chirurg przepisał proktis m czopki, laktulozę i maść proktis m. Niestety średnio co pół roku ból i krwawienie wracało. Ponieważ po kolejnym nawrocie przez 2 miesiące nie było poprawy, udałam się do prywatnego gabinetu w Poznaniu - z ofertą usuwania szczeliny laserem. Lekarz powiedział, że laserem usuwa np. . . polipy itp. dolegliwości towarzyszące, natomiast jeśli chodzi o szczelinę i laser, nie jest tak jakby się chciało. Póki co zrobił badanie wziernikem , przepisał maść z nitrogliceryną 0,2 robioną w. aptece (4x dziennie 0,5 cm maści), tabletki z błonnikiem, i 2x dziennie dilatator (ok2 minut). Po miesiącu mam zgłosić się do kontroli. Po 2 tygodniach stosowania nie czuję poprawy dlatego szukam ratunku poprzez zabieg; jeśli wiecie kto wykonuje takie zabiegi i warto go polecić piszcie proszę.

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Cześć, szukam dobrego lekarza właśnie w Poznaniu, czy możesz podać namiary?

[wiedzma8]

Witam wszystkich, cieszę się, że odkryłam to forum, jest to trochę pocieszające, że nie jestem sama z tą straszną chorobą. Trochę się pośmiałam (przez łzy bólu..) i sporo dowiedziałam. Jak się okazało tydzień temu, mam szczelinę, oczywiście przewlekłą. Od wielu lat, jednak "jakoś" przez te lata funkcjonowałam, głównie na środkach przeczyszczających. Teraz to "jakoś" się skończyło. Nie da się żyć

Nie muszę pisać o szczegółach, "Szczelinowcy" wiedzą, jak jest...

Byłam tydzień temu na prywatnej wizycie u krakowskiego proktologa, zapisał maść z nitro ( o dziwo głowa nie boli ) i zaproponował botoks za 3 tygodnie ( 1000zł). Oczywiście idę. Nie mam już nic do stracenia. Jednak zaznaczył, że "wszystko idzie w kierunku operacji".

Na tą chwilę nie jestem psychicznie gotowa na operację. Jestem lękliwa i mam bardzo niski poziom bólu. Chcę spróbować sama z tego wyjść.

Niestety, nie potrafię jeszcze przejść na energię słoneczną, co byłoby najlepszym rozwiązaniem , więc zmieniłam dietę.

Małe porcje, głównie warzywa, kasza, owoce, pestki słonecznika, siemię, olej lniany, pyłek pszczeli ( uważany jest za naturalny produkt leczniczy, który posiada najbogatszy skład. Zawiera pełnowartościowe białka, tłuszcze, węglowodany, witaminy, mikro i makroelementy. Poprawia parametry krwi, wzmaga pracę jelit, poprawia przemianę materii), probiotyki, dużo wody.

Codziennie rano i wieczorem kąpiel ziołowa, mocna ( na zmianę: kora dębu, rumianek, krwawnik pospolity, skrzyp polny..). Na szczęście mieszkam na wsi i znam się na ziołach, zbieram je, więc surowce przynajmniej do moczenia tyłka mam gratis. Każdy wie ile kosztuje wielomiesięczne "leczenie" naszej dolegliwości.

Staram się codziennie włożyć do tyłka palec (po tygodniu stało się to prawie możliwe).

Codziennie medytacja po 30 min ( początki trudne, myśli szaleją).

I teraz najlepsze, nie wiem czy ktoś już o tym pisał, bo nie przeczytałam jeszcze wszystkich postów: OLEJ ROKITNIKOWY. 1 łyżeczka rano na czczo i 2 -3 razy dziennie smarowanie problematycznego miejsca (zamaczam palec w oleju, oczywiście w rękawiczce lub maczam czopek, ten z kwasem hialuronowym). I ta terapia, oprócz diety uważam, że pomogła mi najbardziej.

Po tygodniu tych wszystkich "zabiegów" jest poprawa. Jak była tragedia 10/10 to teraz jest 4/10. Oczywiście wszystko kręci się koło tyłka jak ktoś napisał wcześniej. Jeden zły ruch (obiad taki jak "wszyscy", wizyta w cukierni...) i pozamiatane....

Nie wiem czy sobie sama poradzę czy nie... czas pokaże.

jest jeden plus szczeliny - schudłam już 2 rozmiary

Pozdrawiam wszystkich i dziękuję, że piszecie, to naprawdę wspiera człowieka.

[katarzyna_123stalone]

Jestem po zabiegu , byłam na prywatnej wizycie u profesora, dał mi skierowanie do szpitala na Kurlandzką. Przyjęli mnie szybko IV piętro lewa strona i to jedyna korzyść, byłam przygotowywana do operacji w znieczuleniu ogólnym, anestezjolog przeprowadził wywiad ,wszystko jak się należy , miałam być operowana jako czwarta w kolejce . W pewnym momencie pojawił się profesor , zabrał mnie do zabiegowego i stanowczym tonem oznajmił, że nie ma sali i zrobi mi to tu w zabiegowym, wystraszyłam się ale co miałam robić. Było strasznie , zastrzyki w odbyt bolały okropnie , każde ukłucie BÓL, a on jeszcze wmawiał mi że to zastrzyk jak każdy inny i że kłamię, że boli. Ratowała mnie tylko siostra asystująca, która trzymała mnie, wycierała łzy , tuliła i pocieszała . Bez niej cała ta akcja nie byłaby możliwa. W rezultacie usunął mi guzek wartowniczy, przeciął ciasny zwieracz wewnętrzny, ale ze szczeliną, na którą cierpię od roku nie zrobił nic, a przecież głównie z tego powodu byłam przyjmowana do szpitala. Powiedział, że teraz ona się sama zagoi. Mam wątpliwości co do tego. Nie polecam tego profesora. Miałabym ochotę wygarnąć wszystko za takie potraktowanie, za mój ból, za cierpienie, ale nie zrobię tego. Kompletny brak empatii, zepsuty przez pacjentów , nie przystoi osobie na takim stanowisku. Do wyjęcia szwów mam przyjść do gabinetu prywatnego , znowu kilka stówek .

[Eskotka]

1. Proszę napiszcie co sądzicie o zabiegu w szpitalu św Wojciecha w Poznaniu.

2. Do którego lekarza w Poznaniu warto zwrócić się o pomoc najlepiej na NFZ .

[katarzyna_123stalone]

ESKOTKA, byłam w kilku miejscach kiedy straszny ból nie pozwalał mi funkcjonować. Szpital na Przybysza ( dwóch proktologów)nie pomogli, młody krokowicz nie pomógł, dopiero doktor Demuth zastosował odpowiednie leki i wyprowadził mnie na tyle, że mogłam wrócić do pracy. Niestety musiałam zapłacić, nie mogłam czekać. Przyjmuje na Chrobrego 101 Termedica

L

[Babel1991]

Hej dziewczyny
Ja tez odkąd pamiętam zmagań się z zaparciami mam tzn jelito drazliwe jeszcze pół roku temu miałam stwierdzone rozszerzenie żył i polecenie stosowania czopki ale wyjeżdżam za granicę na studia i ni miałam czasu za bardzo na to .... I pół roku wszystko było ok nic z tym nie robiłam ale wiadomo każde załatwienie się było związane z wysiłkiem co nie było dobre :/ (nie wiem czemu nie zadbalam o to i jak nic nie stosowałam to przynajmniej mogłam nie przeć tak w toalecie...) no i teraz od tygodnia mam problem z hemoroidami polecicie coś na to? Stosuje krem Proctohemolan i dziala, na razie jest ok
Jak wzmocnic zyly? Czy kiedyś może być tak jak przedtem?
A tak w ogóle to ja miałam rozszerzone zyly ale nic z tym nie robiłam potem się pojawiły hemoroidy stosowałam krem i oczywiście COLON C codziennie i teraz jest wszystko ok nic nie boli nie szczypie nie piecze POLECAM COLON C ale nie wiem czy to może być id tego nieleczonego rozszerzenia żył ze bolą mnie mięśnie w udach?

[Babel1991]

Hej czy ktoś czyta jeszcze to forum no widzę ze data ostatniego posta jest jakby "starawa " 🤔 ale do rzeczy...

Tez mam taki podobny problem tzn mam zaparcia od długo długo czasu byłam u proktologa mieszać temu i zapisała mi czopki i maści (robione w aptece ) nie mialam ani hemoroidow ani nic takiego - a teraz od jakiegoś tygodnia mam taki ból jakby "zapalenie mięśni pośladków😣" i mimo tego przez 4 dni znowu miałam zaparcia ze nijak nie mogłam iść do ubikacji ale wczoraj wreszcie poszłam (na mnie działają śliwki ugotowane) dużo ogólnie zjadłam poprzedniego dnia (nigdy tyle nie jadłam) i dzisiaj mam coś a'la rozwolnienie tzn. wreszcie nie musze dużo przeć takie dziwne to jest 😣😣🤔 i potem mnie piecze krótko 😣😣

Czy ktoś coś takiego miał ?

[katarzyna_123stalone]

Musisz pić litry dZiennie herbaty i nie czarnej tylko albo owocowej albo trochę czerwonej, trochce zielonej, doetalekkostrawna, a jak nie pomoże to parafina uciekła kup w aptece i zobaczymy jak na Ciebie działa , zaucznij od łyżki stołowej. Pilnuj tego, ja nie planowałam i zachorowała na szczelina odbytu. Okropne cierpienie!

[Babel1991]

No ja jutro idę do proktologa może przepisze jakieś leki znowu na to �� i to wreszcie wylecze.... wiec może jeszcze nie jest źle mam nadzieje ... a jakie miałaś objawy tej szczeliny ?.���� ja juz od dwóch miesięcy nie mam problemów z wyproznianiem tzn ze nie mecze się w toalecie, przy każdym załatwieniu się nie krwawi mi nic, nie ma sladow krwi nawet najdrobniejszych, nie swędzi mnie ani nic ... aczkolwiek przez weekend miałam takie straszne bóle tyłka tak jak pisałam "jakbym miała zapalenie miesni" nie moglam sie przez to skupić na niczym a ktoś z was mial tez takie dolegliwości ? ���� juz zwatpilam ze kiedyś będę zdrowa i to wylecze wiadomo podstawa to dieta ale już było przez jakiś czas dobrze i myślałam że minęło i się leczy wszystko a tu nie załamana juz jestem ale hemoroidow nie mam

[robsee]

Witam czy ktoś wyleczyl sie ze szczeliny odbytu po operacji? Jestem 9 tygodni po operacji wyciecia szczeliny oraz hemoroidow i sfintkerotomi bocznej. Bole nadal wystepuja, stosowanie jakichkolwiek masci pogarsza sytuacji wystepuje nasilenie objawow. Ze szczelina walcze 3 lata, jestem po 2 operacjach - 1 to totalna porazka samo wyciecie szczeliny na zacisnietym zwieraczu w bolach i cierpieniu. Teraz po 2 operacji duzo lepiej ale bole nadal są. Jakie macie doswiadczenie po operacjach ile to sie moze goic mowia ze od 4-8 tygodni...