On nie chce fotografa

[Patrycja1105]

Witajcie!
Za rok biorę ślub i zawsze marzyłam, żeby mieć na pamiątkę profesjonalne zdjęcia zarówno ze ślubu jak i z wesela, niestety w tej kwestii zderzam się z murem niechęci mojego TŻ. Ogólnie jest przeciwnikiem zdjęć od zawsze, po prostu ich nie lubi, w kwestii pamiątkowych z tego dnia zgodził się na plener, reszta to dla niego zbędny przepych, tym bardziej, ze mamy już kamerzystę.
Co doradzicie? Próbować przekonać czy dać sobie spokój?

[bona_fide]

Ja bym nie przekonywała, sporo czasu jeszcze, może mu się zmieni wizja lub zmięknie, i wtedy wrócicie do tematu. Mój w ogóle nie chciał brać fotografa, a za jakiś czas sam wrócił do tematu, a nawet zabrał się za załatwianie.



Inna sprawa, że osobiście wolałabym zdjęcia ze ślubu, niż zdjęcia z pleneru, i zdjęcia w ogóle, zamiast filmu, do którego rzadko się wraca. No ale ile ludzi, tyle opinii.

[Psychiatra]

"zawsze marzyłam" Jak dla mnie sama sobie już odpowiedziałaś. Jeśli go nie weźmiecie, postąpisz wbrew sobie. Goście na pewno będą robili zdjęcia więc jakieś i tak się pojawią. Nie lepiej, aby były to profesjonalne fotografie, które staną się piękną pamiątką? PM powinien uszanować Twoje zdanie, nikt nie będzie go zmuszał, do ich oglądania za to Tobie sprawią wiele radości. Jeśli On nie czuje się dobrze na zdjęciach, zapewnij go, że nie wrzucisz tych, na których będzie się pojawiał, na profil społecznościowy a staną się one jedynie Waszą pamiątką do rodzinnego albumu.

Nie jest to sprawa warta pójścia na "kompromis".

[agnefis]

Uważam, że zdjęcia to o wiele lepsza opcja od filmu, chyba mało kto ogląda potem film wiele razy, a zdjęcia często się ogląda. Ale to inna sprawa.

Jakie jest jego wytłumaczenie? Nie, bo nie? Czy coś innego? Dlaczego na film się zgodził, a na zdjęcia nie? Film to bardziej stresująca opcja od zdjęć, każdy twój ruch jest nagrany, więc trochę mnie to dziwi.

[lady666macbeth]

fotografie ze ślubu to lepsza pamiątka. Jeśli zawsze o tym marzyłaś to postaw swojego TŻ przed faktem, żę znalazłaś już fotografa. Przynajmniej ja bym tak zrobiła.

[Patrycja1105]

Napisane przez agnefis

Uważam, że zdjęcia to o wiele lepsza opcja od filmu, chyba mało kto ogląda potem film wiele razy, a zdjęcia często się ogląda. Ale to inna sprawa.

Jakie jest jego wytłumaczenie? Nie, bo nie? Czy coś innego? Dlaczego na film się zgodził, a na zdjęcia nie? Film to bardziej stresująca opcja od zdjęć, każdy twój ruch jest nagrany, więc trochę mnie to dziwi.

Film był jego propozycją - w sumie to może nie propozycją, po prostu od zawsze to była dla nas opcja oczywista i tak zostało. Ze zdjęciami tłumaczył mi, że dla niego to zbędny przepych po prostu, że bedzie nagranie nie byle jakie i to wystarczy.

[tasmanska]

Powiedz mu, że za fotografa zapłacisz z własnych pieniędzy i że jest on dla Ciebie, bo Tobie na tym zależy - problem z głowy A masz już znalezionego fotografa? W zależności od tego kiedy ślub to może się pojawić problem ze znalezieniem kogoś z wolnym terminem, nie warto zwlekać.

[Patrycja1105]

Napisane przez tasmanska

Powiedz mu, że za fotografa zapłacisz z własnych pieniędzy i że jest on dla Ciebie, bo Tobie na tym zależy - problem z głowy A masz już znalezionego fotografa? W zależności od tego kiedy ślub to może się pojawić problem ze znalezieniem kogoś z wolnym terminem, nie warto zwlekać.

Tak, fotografa już znalazłam, nie czekałam jak namówię TŻ, bo to strata czasu. Powiedziałam mu już na samym początku tak jak napisałaś, a on uparcie twierdzi, że się nie zgadza, no trudno

[Jaroslaw87]

mam byc szczery to nie znoszę pozowania...podejrzewam że Twój wybranek w tej kwestii jest podobny do mnie. Jest to dla mnie sztuczne i bardzo robione na pokaz. Kobiety o tym marzą. Wydaje mi sie ze rozwiazaniem byloby by ten fotograf cykał fotki dyskretnie, z daleka, z zoomem, tak by wszystko wyszlo naturalnie a nie mowil NO TO TERAZ SIE USMIECHAMY, TERAZ JĄ CHWYĆ TAM A TY JEGO TU...ja osobiscie czegos takiego nienawidzę. Dobry fotograf powinien znaleźć rozwiązanie

[oljaa]

Mój mąż też był i jest antyzdjęciowy, najchętniej nie chciałby fotografa, ale nie oszukujmy się, że momenty uchwycone na zdjęciach będą dłużej zapamiętane. Nie chodzi o same zdjęcia, a o wspomnienia.

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez Jaroslaw87

mam byc szczery to nie znoszę pozowania...podejrzewam że Twój wybranek w tej kwestii jest podobny do mnie. Jest to dla mnie sztuczne i bardzo robione na pokaz. Kobiety o tym marzą. Wydaje mi sie ze rozwiazaniem byloby by ten fotograf cykał fotki dyskretnie, z daleka, z zoomem, tak by wszystko wyszlo naturalnie a nie mowil NO TO TERAZ SIE USMIECHAMY, TERAZ JĄ CHWYĆ TAM A TY JEGO TU...ja osobiscie czegos takiego nienawidzę. Dobry fotograf powinien znaleźć rozwiązanie

ty tak na poważnie? Nigdy czegoś takiego nie słyszałam.

[bona_fide]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;77378421] ty tak na poważnie? Nigdy czegoś takiego nie słyszałam.[/QUOTE]

Oj, oczywiście, że tak bywa (na plenerach of kors, nie reportażach), czasem para jest oswojona z obiektywem i odnajduje się przed nim, a czasem staną jak kołki i trzeba poustawiać od podstaw. A nawet gdy para jest obyta, to żeby na zdjęciu wyglądali super korzystnie (np. pan młody nie zasłaniał ręką zgrabnych bioder, tylko raczej fałdę na brzuchu) koryguje się lekko ustawienie.

Raz spotkałam się z sytuacją, gdzie fotograf miał ze sobą album ze zdjęciami i pokazywał dokładne pozycje, jakich oczekuje

Jak patrzę na niektóre zdjęcia ślubne moich znajomych, znając ich od lat, w życiu bym ich nie podejrzewała o przyjęcie takich póz samemu z siebie. Ktoś im kazał patrzeć się mętnym wzrokiem w krzaki, więc się patrzą. Dziewczyny się w tym jeszcze odnajdują, ale chłopaki często wyglądają jak zbite koty

Mi najbardziej podobają się zdjęcia spontaniczne, wykonywane w miejscach, które para lubi - nie jestem zwolennikiem wywożenia wszystkich do parku, w las czy inne ruiny

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez bona_fide

Oj, oczywiście, że tak bywa (na plenerach of kors, nie reportażach), czasem para jest oswojona z obiektywem i odnajduje się przed nim, a czasem staną jak kołki i trzeba poustawiać od podstaw. A nawet gdy para jest obyta, to żeby na zdjęciu wyglądali super korzystnie (np. pan młody nie zasłaniał ręką zgrabnych bioder, tylko raczej fałdę na brzuchu) koryguje się lekko ustawienie.

Jest mowa o fotografie w czasie ślubu i wesela (bo na plener się zgodził), więc dlatego byłam zdziwiona.

[Ka_Wu]

Napisane przez Patrycja1105

Film był jego propozycją - w sumie to może nie propozycją, po prostu od zawsze to była dla nas opcja oczywista i tak zostało. Ze zdjęciami tłumaczył mi, że dla niego to zbędny przepych po prostu, że bedzie nagranie nie byle jakie i to wystarczy.

Zastanów się zatem czy chcesz obie pieczenie mieć na jednym weselu. Obecnie, coraz częściej, od takiego rozwiązania się odchodzi i wybiera jedno z dwóch. Również - nie robi się już długich filmów z całego wesela, a tylko krótkie teledyski, co zaś stanowi małą pamiątkę po uroczystości.

Może zatem przyczyną też jest fakt, że partner nie chce "obu" usług na weselu? Może warto abyście porozmawiali na temat zmiany kamerzysty na fotografa?

A swoją drogą - jeżeli wybraliście kamerzystę z dobrym sprzętem i dostajecie mimo wszystko cały materiał - to nic nie będzie stało na przeszkodzie, abyście ewentualnie "wyciągnęli" zdjęcia z nagrań

[bona_fide]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;77385331]Jest mowa o fotografie w czasie ślubu i wesela (bo na plener się zgodził), więc dlatego byłam zdziwiona.[/QUOTE]

No tak, podczas reportażu z ustawianiem się nie spotkałam nigdy.

[sylwiaklo1990]

Jesli to Twój ukochany to musicie pojsc na jakis kompromis, choc ja sobie nie wyobrazam nie miec zdjec z tego dnia, to najlepsza pamiątka

[Jaroslaw87]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;77378421] ty tak na poważnie? Nigdy czegoś takiego nie słyszałam.[/QUOTE]

no to już "słyszysz"
mówię całkiem poważnie
lubię zdjęcia, ale nie lubię zdjęć pozowanych lub wymuszających we mnie pewne zachowania, coś w tym dziwnego?
To wy kobiety marzycie o idealnym albumie, bez skazy bo jakaś tam kolezanka tez taki ma i nie mozecie być gorsze od drugiej

[MissCath]

Napisane przez Jaroslaw87

no to już "słyszysz"
mówię całkiem poważnie
lubię zdjęcia, ale nie lubię zdjęć pozowanych lub wymuszających we mnie pewne zachowania, coś w tym dziwnego?
To wy kobiety marzycie o idealnym albumie, bez skazy bo jakaś tam kolezanka tez taki ma i nie mozecie być gorsze od drugiej

Ale z kolei kamera uchwyci każdy ruch, przy kamerze wygląda się bardziej niekorzystnie niż na zdjęciach. I to, o czym mówisz, to jest raczej praktyka sprzed kilkunastu lat, że sztuczne, pozowane zdjęcia na sztucznym tle itd. Owszem, przy plenerze są pozy, ale dobry fotograf sprawi, że nie będzie to wyglądało sztucznie. Widziałam trochę zdjęć plenerowych i naprawdę, wiele z nich wygląda bardzo naturalnie. A przy reportażu to w ogóle już takich rzeczy nie ma, o których mówisz.

[WeddingLover]

na twoim miejscu zamieniłabym kamerzystę na fotografa - w drodze kompromisu

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Jaroslaw87

no to już "słyszysz"
mówię całkiem poważnie
lubię zdjęcia, ale nie lubię zdjęć pozowanych lub wymuszających we mnie pewne zachowania, coś w tym dziwnego?
To wy kobiety marzycie o idealnym albumie, bez skazy bo jakaś tam kolezanka tez taki ma i nie mozecie być gorsze od drugiej

Profesjonalny fotograf nie robi na weselu pozowanych zdjęć tylko naturalne zdjęcia, podczas wesela się go nawet nie zauważa. Na tym polega reportaż ślubny. Chyba że para młoda robi na sali zdjęcia z gośćmi, gdy ktoś np poprosi o takie portretowe pozowane. To fotograf może doradzić jak się ustawić, żeby wszyscy się w obiektywie zmiescili ;-)

Ja miałam tylko fotografa bez kamerzysty i nie żałuję.

[palinek]

Zdjęcia to najpiękniejsza pamiątka! Jakbym miała wybierać, to wolałabym zrezygnować z kamerzysty, a postawić na dobre zdjęcia. Może uda się jeszcze dojść z narzeczonym do konsensusu

[Zosia_Szymanska]

Ja doradzam jednak postawić na swoim. Film to nie to samo co zdjęcie, na które możesz w każdej chwili popatrzeć i pokazać znajomym. Jak przełknął kamerzystę to i zdjęcia ślubne przełknie A gdzie macie ślub? Jeśli w Warszawie lub okolicach to znam fotografkę <reklama> która ma dobre podejście do ludzi. U mnie od razu rozładowała napięcie, bo ja z kolei kiepsko wychodzę na zdjęciach i nie lubię pozować. Zawsze zrobię jakąś głupią minę Ale ku mojemu zaskoczeniu wyszło nieźle

[UltraMarryna]

Napisane przez Patrycja1105

Witajcie!
Za rok biorę ślub i zawsze marzyłam, żeby mieć na pamiątkę profesjonalne zdjęcia zarówno ze ślubu jak i z wesela, niestety w tej kwestii zderzam się z murem niechęci mojego TŻ. Ogólnie jest przeciwnikiem zdjęć od zawsze, po prostu ich nie lubi, w kwestii pamiątkowych z tego dnia zgodził się na plener, reszta to dla niego zbędny przepych, tym bardziej, ze mamy już kamerzystę.
Co doradzicie? Próbować przekonać czy dać sobie spokój?

My mieliśmy fotografa, ale kamery nie było. I juz troche zalujemy. Dla mnie fotograf na weselu jest potrzebny. Może jak myślisz o tym przed ślubem to by się obeszło bez. Jednak po ślubie się to docenia. Miło popatrzeć na zdjęcia 5,10,20 lat później

[LoveWeddings]

Prawda jest taka, że nic nie zastąpi nam zdjęć a dobry film z wesela to wspaniały dodatek, taka „wisienka na torcie” pamiątka również na lata!

[moniamarzec85]

zdjecia to najlepsza pamiątka - nie rezygnujcie z niej!

[201803300917]

A to ja z drugiej strony napiszę- sama nie chce fotografa na swoim ślubie i wcale nie chodzi o oszczędność ( choć jasne miło będzie jak 2 tysiące zostaną w kieszeni). Nie lubię jak ktoś mnie fotografuje, krępuje mnie to i stresuje. Ślub chce mieć kameralny i na luzie i plączący mi się pod nogami obcy facet tylko by tam przeszkadzał Mam w najbliższej rodzinie osobę z dobrym sprzętem i utalentowaną także na pewno będzie trochę fajnych zdjęć na pamiątkę, żeby powspominać ale nie potrzebuje jakiejś dzikiej ilości. Ani profesjonalnej sesji, które już mi się w ogóle nie podobają

[eksprezz]

Napisane przez maconha89

A to ja z drugiej strony napiszę- sama nie chce fotografa na swoim ślubie i wcale nie chodzi o oszczędność ( choć jasne miło będzie jak 2 tysiące zostaną w kieszeni). Nie lubię jak ktoś mnie fotografuje, krępuje mnie to i stresuje. Ślub chce mieć kameralny i na luzie i plączący mi się pod nogami obcy facet tylko by tam przeszkadzał Mam w najbliższej rodzinie osobę z dobrym sprzętem i utalentowaną także na pewno będzie trochę fajnych zdjęć na pamiątkę, żeby powspominać ale nie potrzebuje jakiejś dzikiej ilości. Ani profesjonalnej sesji, które już mi się w ogóle nie podobają

Jeśli znajdziesz super profesjonalnego fotografa ślubnego, to wierz mi, że zapomnisz o skrępowaniu

[LoveWeddings]

Napisane przez eksprezz

Jeśli znajdziesz super profesjonalnego fotografa ślubnego, to wierz mi, że zapomnisz o skrępowaniu

Nic dodać nic ująć.
100% truth!

[Krolowalasu]

Zgadzam się poprzednim postem. Po prostu warto wybrać fotografa, którego się lubi i wychodzi naturalnie. Ja normalnie jak ktoś mi robi zdjęcie zawsze robię :minę" nie panuję nad tym. Ale wybrałam świetną sympatyczną Panią fotograf i wyszło super i naturalnie.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez LoveWeddings

Nic dodać nic ująć.
100% truth!

dla tego warto wydać więcej i wybrać fotografa, którego prace nam się podobają. Kurcze teraz jest mnóstwo naturalnych sesji ....i super fotografów.

[201803300917]

Jasne pytanie czy jest sens tracić siły, czas i pieniądze na szukanie takiego super fotografa, którego obecności nie zauważę bo wszyscy tak robią i tak wypada rozumiem, że dla wielu osób fotograf to ważna osoba i ,,niezbędnik" ślubny ale każdy ma swoją wizję tego co jest dla niego ważne w tym dniu