opieka nad psem...

[AshaiSun]

Otóż moja suńka wróciła właśnie od weterynarza po mastektomii i sterylizacji bo wykryto u niej guza na sutku i została podjęta odpowiednia metoda zapobiegania dalszym przerzutom. Pies jest w domu strasznie niespokojny, chodzi, nie może sobie miejsca znaleźć i już nie wiem jak nad tym zapanować. Czy to źle jak pies w tej chwili sobie chodzi po pokoju i niekoniecznie chce leżeć. Ogólnie jestem odrobine przerażona bo wiem, że w klinice miała swoją klateczkę a tu takowej nie posiadam...

[zakonna]

Pies wrócił Dzisiaj? To się nie ma co dziwić, że się dziwnie zachowuje. Jest po narkozie, po pobycie w obcym miejscu. Nie panikować, nie rozczulac się ponad normę. Za kilka dni sytuacja powinna dojść do normy bo na razie pies jest po prostu w szoku.

[AshaiSun]

jest tylko problem bo pies podczas noszenia kołnierza nie chce się położyć intensywnie się ślini, nos i uszy są gorące i cały się trzęsie :/ cały cykl objawów silnego stresu, jak kołnierz zdejmuję to nagle pies aniołek kładzie się w kojcu i leży spokojnie a tak to mam małego ziającego wibratorka

[zakonna]

Dla tego moje psy nie miały kołnierza po zabiegach tylko ubranka pooperacyjne

[AshaiSun]

ale przecież takie ubranko może sciągnąć wygryźć a z racji podejmowanych prac przez rodzine nie jesteśmy w stanie czuwać nad psem cały czas :/

[Lady_Kala]

Kołnierz to naprawdę kiepski pomysł dla zwierzęcia po operacji-kołnierz robi za niejaki tunel akustyczny i poprzez niego dźwięki trafiają do psiaka ze zdwojoną mocą, jak przez tubę. Nie ma się co zatem dziwić, że jest niespokojny, gdy jest oszołomiony po narkozie, pewnie obolały i na dodatek słyszy ogromne hałasy, natężone kilkukrotnie dźwięki.

Tak się składa, że moja sunia husky też miała dzisiaj zabieg-prawie identyczny: miała usunięte 2 pierwsze sutki wraz z przylegającym do nich węzłem chłonnym z powodu znajdującej się pod sutkiem krwawiącej cysty. Przy okazji skoro już futrzak był w narkozie usunięto jej kamień z zębów.
Ma założone ubranko, nie męczyłabym psa kołnierzem i dziwię się, że jakikolwiek wet to zalecił. Moja Mila po sterylizacji także miała ubranko, nijak nie dobrała się do szwów i wbrew pozorom naprawdę rzadkością jest aby suka ściągnęła sobie ubranko, wyślizgnęła się z niego-o ile jest prawidłowo dobrane i zawiązane.

Moja Misia dochodzi do siebie super-po sterylce zbierała się ciężko, była mocno obolała, długo nie mogła pić bo dławiła się wodą, łapki jej się rozjeżdżały, ciągle nieprzytomnie spała i piszczała z bólu.
Dziś, w godzinę po tym jak narzeczony przyniósł ją do domu, gdy wróciłam z pracy zacieszała do mnie witając przy drzwiach. Szybko zaczęliśmy podawać jej wodę za zgodą weta i normalnie piła, była już nawet na powolutkim delikatnym spacerku wokół bloku, na który zebrała się z wielką chęcią.

Może warto zamienić jej kołnierz na ubranko? Bo będzie niespokojna z tym głośnikiem na głowie Stres nie wpłynie pozytywnie na gojenie i powrót do formy.
Macie dla niej jakieś leki przeciwbólowe? Zostanie jej podany przez kilka dni antybiotyk?
Czy to stara sunia? Szybkość metabolizowania narkozy zależy od wieku, masy zwierzęcia i ilości podanych środków, stanu zdrowia... Zachodzi w różnym tempie. Ja dzisiaj nie mogę uwierzyć, że moja misia jest po operacji patrząc na nią i na to jak wyglądała w zeszłym roku po sterylce-tłumaczę to sobie tak, że wtedy była świeżo po adopcji, jeszcze z niedowagą, wychudzona, w stresie, po serii wyniszczających biegunek na wskutek zakażenia lamblią, pierwszy miesiąc w nowym domu-na pewno to wpływało na regenerację.

Życzę zdrowia suńce Będzie dobrze-w drugiej dobie po operacji pies jest zwykle już nie do poznania...

[zakonna]

Napisane przez AshaiSun

ale przecież takie ubranko może sciągnąć wygryźć a z racji podejmowanych prac przez rodzine nie jesteśmy w stanie czuwać nad psem cały czas :/

Nie wiem jakie macie układy w rodzinie ale ja moje psy po zabiegach pilnował am niemal non stop przez kilka dni. Specjalnie tak planowałam zabiegi żeby mieć dla nich czas. No i wystarczyło kilka razy psu zabronić lizać szwy przez materiał i potem był spokój. ZDEJMIJ PSU TEN Durnowaty KLOSZ. Ty byś chciała z czymś takim paradowac?

[Agusia1306]

Napisane przez AshaiSun

ale przecież takie ubranko może sciągnąć wygryźć a z racji podejmowanych prac przez rodzine nie jesteśmy w stanie czuwać nad psem cały czas :/

Ściągnąć? Ubranko pooperacyjne jest wiązane w kilku miejscach na grzbiecie psa, dopasowane na otworach na łapy i osłania dokładnie cały brzuch. Pies nie ma możliwości wygryzienia czy zdjęcia o ile dobrze zwiążesz. Wiem to bo moje psy zawsze nosiły właśnie taką formę zabezpieczenia rany. Lepiej fundować mu stres przeżytkiem jakim jest kołnierz?

Pewnie Twój pies już jest zagojony, ale piszę to, bo jeszcze ktoś uwierzy że ubrankiem wyrządzi psu szkodę...

[black_white_]

a co jeśli chodzi o łapke? koło pazura miała wyciany guzek.. kołnierz to jakiś dramat.. nie chce w nim jesc, pić, wogóle chodzić, tylko leży.. a wet powiedział ze rana ma oddychać, bo w opatrunku nie chciała sie goić..

[bezpaniki]

kolnierz na noc i kiedy zwierze zostaje samo, zdejmowac, kiedy jest pod kontrola. Nietsety rany latwo zakazic, wtedy o wiele dluzej sie goja, czasami trzeba oczyscic i szyc na nowo, przez co noszenie kolnierza sie wydluza. Lepiej sie przemeczyc te 10dni/2tyg niz narazac zwierze na dodatkowy stres i zabiegi...

[Molly1238]

Ja swojego psa po zabiegu karmiłam karmą Pedigree i pozytywnie mnie zaskoczyła, ponieważ nie przytył tak jak myślałam Nie ma też kamienia nazębnego, sparawdzałam ostatnio u weterynarza w Miesiącu Zdrowych Zębów

[Jokan1]

Witam, a jaką karmę polecasz od Pedigree? Czy jest może jakaś specjalna karma po sterylizacji? Moja sunia ma 5 lat i zastanawiam się, czy nie jest za stara, aby wykonać ten zabieg, ale z drugiej strony wiem, że może to uniknąć wielu problemów na starość : ropomacicze, guzy na sutkach - o czym w ogóle nie wiedziałam, bo kiedyś myślałam (nie wgłebiając się w temat), że sterylizację robi się głównie w jednym celu...Piszę o tym, ponieważ mój brat się opiekuje sunią 12 letnią (nigdy nie sterylizowaną) i niestety pojawiły się takie problemy: guzy na sutkach i sunia musiała przejść operację, a na domiar złego wszystko jej się tam rozwaliło (szwy) i musiała mieć ponownie operację. Dlatego myślę właśnie nad tą sterylizacją....

Ostatnio na wizycie u weterynarza powiedział, że suńka ma kammień na zębach i zapronował usuwanie jego, ale jakoś się nie przekonałam do tego zabiegu...koszt 70 zł. Od tej pory podajemy jej Dentistica z Pedigree i wygląd się polepszył. Teraz czeka nas ponowne szczepienie, przy okazji zapytam się o stan zębów i o sterylizację i dam znać, bo chyba lepiej polegać na opinii weterynarza, a akurat fajnego i zaufanego mamy. Pozdrawiam,