Kosmetyki M.A.C cz. 2

[martiryb]

Napisane przez martaboy

Witamy
Jeszcze dodam, że pomadki, które możesz wybrać, mogą być też z limitowanych kolekcji

i nie mogą to być pomadki Viva Glam

[martaboy]

Napisane przez martiryb

i nie mogą to być pomadki Viva Glam

Co wiele głów to nie jedna

[Malika_]

Hehe Dziekuje dziewczyny bardzo
Ale pewnie nigdy tych pigmentów nie zużyje
Także i wymiany się chyba nie doczekam... ;-)
Jesteście kochane

[kasiaj85]

MaSS1984 witamy
ja tez długi czas bałam się depotowania. ale sposób na świeczkę jest też bajecznie prosty... zaczęłam od cienia który najmniej lubię i wyszło i z całą resztą też więc spoko!

Napisane przez martaboy

[A tak naprawdę dlatego, że jestem ciekawa, szczególnie tych róży, poza tym bardzo lubię się ślinić przy monitorze ]

Taaaaaa ja też to uwielbiam

Napisane przez nadi83

Witam! fajnie, że masz dostęp do MAca a mężęm sie nie przejmuj. Niestety w większosci Panowie nie są w stanie zrozumieć naszych fascynacji kosmetykami ,z drugiej strony lepsze to niż gdyby Ci je potem podbierał ;p

Ha! a ja mam teraz na mojego haka! Mój mąż ma ogromną kolekcję płyt cd ze "swoją" muzą, idzie to w tysiące, i dzisiaj mi wyznał, że w zasadzie mają one równowartość niewielkiego samochodu... więc jak on ma tyle w płytach "utopionej" kasy to niech mi jeszcze zapyta kiedyś na co mi kolejny róż...

Napisane przez eustachy

a ja ostatnio wyciągnęłam wszystko co mam z MACa i ułożyłam obok siebie trochę tego dobra nazbierałam a czekam jeszcze na zakupki ebayowe co z Kasieńką zrobiłyśmy

przyznaję, a oglądanie tego - odczucia wręcz, no prawie orgazmiczne haha
ojjj czekamy czekamy

Napisane przez martiryb

ale mi spadło 6 15tek podejrzewam, że gdyby jedna samiutka poleciała, to by przeżyła.. ale one tak wszystkie razem do kupy na kupę i zonk


mój rozumie..


no dobra.. nie rozumie.. ale akceptuje

no mój jeszcze też, ciekawe jak długo...

Napisane przez nadi83

i tak ma być fajnie, ze akceptuje. Nie dziwie się, ze nie rozumie, bo mój były też nie mógł pojąć po co mi np wiecej niż jeden róż do policzków (on chyba nie widział nawet, że mają rózne kolory!) albo że cień w kolorze czekolady to jednak nie to samo co brąz, a oliwka to nazwa koloru a nie dodatku do pizzy! ale też akceptował, tylko twierdził, że nie pojmuje

z jaką częstotliwością pojawiają sie limitowanki?

taaa brzoskwinia to owoc a nie kolor itp... skąd ja to znam!

dziewczynki i chłopaki zmieniłam kolor włosów co prawda wyszły trochę ciemniejsze niż miały w zamierzeniu ale moja pani fryzjerka obiecuje że pojaśnieją lekko

[martiryb]

Napisane przez martaboy

Co wiele głów to nie jedna

się uzupełniamy

Napisane przez kasiaj85

MaSS1984 witamy
ja tez długi czas bałam się depotowania. ale sposób na świeczkę jest też bajecznie prosty... zaczęłam od cienia który najmniej lubię i wyszło i z całą resztą też więc spoko!

lepszy jest na prostownicę

Napisane przez kasiaj85

dziewczynki i chłopaki zmieniłam kolor włosów co prawda wyszły trochę ciemniejsze niż miały w zamierzeniu ale moja pani fryzjerka obiecuje że pojaśnieją lekko

poka poka

[kasiaj85]

Napisane przez martiryb

się uzupełniamy


lepszy jest na prostownicę


poka poka

a o prostownicy pierwsze słyszę... wiedziałam że się prasuje na prostownicę... ale depotuje??

jak jutro mi się uda jakąś sensowną fotę cyknąć to Ci na maila zapodam co się będę upubliczniać z twarzą

[martaboy]

Napisane przez kasiaj85

MaSS1984 witamy
ja tez długi czas bałam się depotowania. ale sposób na świeczkę jest też bajecznie prosty... zaczęłam od cienia który najmniej lubię i wyszło i z całą resztą też więc spoko!


Taaaaaa ja też to uwielbiam

Hihihi, ja zaczęłam od ukochanego Humida, żebym się bardziej starała

Napisane przez kasiaj85

dziewczynki i chłopaki zmieniłam kolor włosów co prawda wyszły trochę ciemniejsze niż miały w zamierzeniu ale moja pani fryzjerka obiecuje że pojaśnieją lekko

I koniecznie fota, żebym Cię poznała następnym razem na czekoladzie w Wedlu

[MaSS1984]

Czy Wy chodzicie czasami spać? Ja lubię spać (aż za bardzo), ale niestety uwarunkowania w domu mi nie pozwalają (dwójka dzieci... większe: mąż i mniejsze: 3-latka gadająca nawet przez sen). Wstaję codziennie biegać o 6 rano i jak idę późno spać to później piszę 'nauk' a nie 'NAŁÓG' (co za wstyd!).

O co chodzi z depotowaniem na świeczkę? Kurde normalnie sposoby niczym pozycje seksualne- każdy lubi inaczej

Muszę gdzieś obczaić Wasze kolekcje Wy moje kochane Mac'o-maniaczki i ponapalać się na kolejne rzeczy, aby móc później kupić coś z czystym sumieniem.

PS Wczoraj przyszły mi pędzle 'Do the trick' i kurde porownalam je do standardowych i bardzo sie nie różnią, a bałam się, że będzie straszna tandeta. Nie chcę brać moich full size do Polski, bo jakoś boję się o nie w moim bagażu (widziałam naocznie w jak cudowny sposób wkładają bagaże do samolotu i dziękuję). Pozatym w razie gdyby zgubili mój bagaż to zapewne odszkodowanie nie pokryłoby mi wszystkiego (koleżance powiedzieli, że chcą widzieć rachunki za rzeczy jakie miała w walizce!!!). Każdy wylot do Polski to stres czy moje rzeczy dojdą w jednym kawałku. A miałam już nieprzyjemne kwestie na lotnisku w Polsce, bo zniszczyli nowy wózek mojej córki np, a babka powiedziała mi że ona w luku bagażowym nie siedziała!!! Tak już więc spodziewam się odpowiedzi jakbym im krzyknęła niezłą sumkę za kosmetyki. Brrrrrrrrrr. Dlatego biorę travelsize wszystkiego, nawet podkłady wezmę sobie w mniejszych pojemnikach. Nie wiem jak zrobię z cieniami, bo jakoś nie wyobrażam sobie wybrać się bez nich. Myślałam nad kupnem drugiej palety z tymi samymi kolorami co mam i zostawieniu jej w Polsce, ale mina mojego faceta mówiła sama za siebie <pejcz> hahaha

[fraise26]

Witam wszystkie nowe twarze!

Możecie mi podpowiedzieć czy jak nałoże pigment Vanilla na cień to stanie się on bardziej metaliczny?

[martaboy]

Napisane przez MaSS1984

Czy Wy chodzicie czasami spać? Ja lubię spać (aż za bardzo), ale niestety uwarunkowania w domu mi nie pozwalają (dwójka dzieci... większe: mąż i mniejsze: 3-latka gadająca nawet przez sen). Wstaję codziennie biegać o 6 rano i jak idę późno spać to później piszę 'nauk' a nie 'NAŁÓG' (co za wstyd!).

O co chodzi z depotowaniem na świeczkę? Kurde normalnie sposoby niczym pozycje seksualne- każdy lubi inaczej

Muszę gdzieś obczaić Wasze kolekcje Wy moje kochane Mac'o-maniaczki i ponapalać się na kolejne rzeczy, aby móc później kupić coś z czystym sumieniem.

PS Wczoraj przyszły mi pędzle 'Do the trick' i kurde porownalam je do standardowych i bardzo sie nie różnią, a bałam się, że będzie straszna tandeta. Nie chcę brać moich full size do Polski, bo jakoś boję się o nie w moim bagażu (widziałam naocznie w jak cudowny sposób wkładają bagaże do samolotu i dziękuję). Pozatym w razie gdyby zgubili mój bagaż to zapewne odszkodowanie nie pokryłoby mi wszystkiego (koleżance powiedzieli, że chcą widzieć rachunki za rzeczy jakie miała w walizce!!!). Każdy wylot do Polski to stres czy moje rzeczy dojdą w jednym kawałku. A miałam już nieprzyjemne kwestie na lotnisku w Polsce, bo zniszczyli nowy wózek mojej córki np, a babka powiedziała mi że ona w luku bagażowym nie siedziała!!! Tak już więc spodziewam się odpowiedzi jakbym im krzyknęła niezłą sumkę za kosmetyki. Brrrrrrrrrr. Dlatego biorę travelsize wszystkiego, nawet podkłady wezmę sobie w mniejszych pojemnikach. Nie wiem jak zrobię z cieniami, bo jakoś nie wyobrażam sobie wybrać się bez nich. Myślałam nad kupnem drugiej palety z tymi samymi kolorami co mam i zostawieniu jej w Polsce, ale mina mojego faceta mówiła sama za siebie <pejcz> hahaha

Na świeczkę depotujesz tak, że rozcinasz plastikowy wkład z cieniem, tak jak normalnie, a potem trzymasz ten wkład nad świeczką, klej pod wpływem ciepła się roztapia i wyciągasz pana
Spać chodzimy, ale późno
A cienie możesz np. spróbować wziąć w czwórce albo jak nie uda ci się ich zredukować, weź palety do bagażu podręcznego

Napisane przez fraise26

Witam wszystkie nowe twarze!

Możecie mi podpowiedzieć czy jak nałoże pigment Vanilla na cień to stanie się on bardziej metaliczny?

Tak, ale trochę straci na natężeniu, zrobi się mleczny, i pamiętaj o opalizacji różowej, ona też zostanie. Najlepiej sprawdź na ręku, nałóż cień, a potem pigmiaka

[eustachy]

Napisane przez kasiaj85

Ha! a ja mam teraz na mojego haka! Mój mąż ma ogromną kolekcję płyt cd ze "swoją" muzą, idzie to w tysiące, i dzisiaj mi wyznał, że w zasadzie mają one równowartość niewielkiego samochodu... więc jak on ma tyle w płytach "utopionej" kasy to niech mi jeszcze zapyta kiedyś na co mi kolejny róż...


przyznaję, a oglądanie tego - odczucia wręcz, no prawie orgazmiczne haha
ojjj czekamy czekamy



no mój jeszcze też, ciekawe jak długo...


taaa brzoskwinia to owoc a nie kolor itp... skąd ja to znam!

dziewczynki i chłopaki zmieniłam kolor włosów co prawda wyszły trochę ciemniejsze niż miały w zamierzeniu ale moja pani fryzjerka obiecuje że pojaśnieją lekko

Pochwal się
No i masz już haka na męża

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez martaboy

Na świeczkę depotujesz tak, że rozcinasz plastikowy wkład z cieniem, tak jak normalnie, a potem trzymasz ten wkład nad świeczką, klej pod wpływem ciepła się roztapia i wyciągasz pana
Spać chodzimy, ale późno

Albo wcale

sposób dobry tylko po zdepotowaniu wielu cieni smrodek podgrzanego plastiku upaja

[martaboy]

Napisane przez eustachy

Pochwal się
No i masz już haka na męża

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------



Albo wcale

sposób dobry tylko po zdepotowaniu wielu cieni smrodek podgrzanego plastiku upaja

Dla zabicia smrodku polecam zaciągnąć się greasepainstickiem - albo ocno skoncentrowaną farbą plakatową. Nie wiem,czy istnieje jakiś bardziej upajający zapach

[MaSS1984]

Boże! Sadystki! Co Wy tu proponujecie?! Pamietajcie, że mogą to czytać osoby niepełnoletnie
PS Prostownica się nie zniszczy od depotowania? Wiem, że trzeba nałożyć na nią papier. To taki jak do pieczenia ciast?
Zdaje mi się, że jednak dla mnie najlepszy byłby alkohol, ale kurde zawsze zapominam go kupić, a muszę tak czy inaczej, bo trzeba oczyścić pot'y z kleju. Zwykła wódka zadziała?! Akurat mam, no wiecie tak Sylwestrowo

[martiryb]

Napisane przez kasiaj85

a o prostownicy pierwsze słyszę... wiedziałam że się prasuje na prostownicę... ale depotuje??

włączasz prostownicę, kładziesz na nią kawałek papieru do pieczenia ciasta i na to cień.. i po kilkunastu sekundach ta dadam

Napisane przez kasiaj85

jak jutro mi się uda jakąś sensowną fotę cyknąć to Ci na maila zapodam co się będę upubliczniać z twarzą

dawaj dawaj

Napisane przez MaSS1984

PS Wczoraj przyszły mi pędzle 'Do the trick' i kurde porownalam je do standardowych i bardzo sie nie różnią, a bałam się, że będzie straszna tandeta. Nie chcę brać moich full size do Polski, bo jakoś boję się o nie w moim bagażu (widziałam naocznie w jak cudowny sposób wkładają bagaże do samolotu i dziękuję). Pozatym w razie gdyby zgubili mój bagaż to zapewne odszkodowanie nie pokryłoby mi wszystkiego (koleżance powiedzieli, że chcą widzieć rachunki za rzeczy jakie miała w walizce!!!). Każdy wylot do Polski to stres czy moje rzeczy dojdą w jednym kawałku. A miałam już nieprzyjemne kwestie na lotnisku w Polsce, bo zniszczyli nowy wózek mojej córki np, a babka powiedziała mi że ona w luku bagażowym nie siedziała!!! Tak już więc spodziewam się odpowiedzi jakbym im krzyknęła niezłą sumkę za kosmetyki. Brrrrrrrrrr. Dlatego biorę travelsize wszystkiego, nawet podkłady wezmę sobie w mniejszych pojemnikach. Nie wiem jak zrobię z cieniami, bo jakoś nie wyobrażam sobie wybrać się bez nich. Myślałam nad kupnem drugiej palety z tymi samymi kolorami co mam i zostawieniu jej w Polsce, ale mina mojego faceta mówiła sama za siebie <pejcz> hahaha

ja zawsze wszystkie swoje MACzki biorę do podręcznego.. nigdy w życiu nie dałabym ich do bagażu rejestrowanego fakt, że zawsze mi każą torbę otwierać i sprawdzają ale ani rachunków, ani nic nie chcieli.. tylko się na mnie dziwnie patrzyli.. ehhhh.. faceci


MACałam dziś u mnie w MACu Love Lace i Warm & Cozy

[agniecha4791]

Napisane przez MaSS1984

Czy Wy chodzicie czasami spać? Ja lubię spać (aż za bardzo), ale niestety uwarunkowania w domu mi nie pozwalają (dwójka dzieci... większe: mąż i mniejsze: 3-latka gadająca nawet przez sen). Wstaję codziennie biegać o 6 rano i jak idę późno spać to później piszę 'nauk' a nie 'NAŁÓG' (co za wstyd!).

O co chodzi z depotowaniem na świeczkę? Kurde normalnie sposoby niczym pozycje seksualne- każdy lubi inaczej

Muszę gdzieś obczaić Wasze kolekcje Wy moje kochane Mac'o-maniaczki i ponapalać się na kolejne rzeczy, aby móc później kupić coś z czystym sumieniem.

PS Wczoraj przyszły mi pędzle 'Do the trick' i kurde porownalam je do standardowych i bardzo sie nie różnią, a bałam się, że będzie straszna tandeta. Nie chcę brać moich full size do Polski, bo jakoś boję się o nie w moim bagażu (widziałam naocznie w jak cudowny sposób wkładają bagaże do samolotu i dziękuję). Pozatym w razie gdyby zgubili mój bagaż to zapewne odszkodowanie nie pokryłoby mi wszystkiego (koleżance powiedzieli, że chcą widzieć rachunki za rzeczy jakie miała w walizce!!!). Każdy wylot do Polski to stres czy moje rzeczy dojdą w jednym kawałku. A miałam już nieprzyjemne kwestie na lotnisku w Polsce, bo zniszczyli nowy wózek mojej córki np, a babka powiedziała mi że ona w luku bagażowym nie siedziała!!! Tak już więc spodziewam się odpowiedzi jakbym im krzyknęła niezłą sumkę za kosmetyki. Brrrrrrrrrr. Dlatego biorę travelsize wszystkiego, nawet podkłady wezmę sobie w mniejszych pojemnikach. Nie wiem jak zrobię z cieniami, bo jakoś nie wyobrażam sobie wybrać się bez nich. Myślałam nad kupnem drugiej palety z tymi samymi kolorami co mam i zostawieniu jej w Polsce, ale mina mojego faceta mówiła sama za siebie <pejcz> hahaha

Kobieto!!! Musisz się przyzwyczaić, że chwilę człowieka nie ma, potem wchodzisz na forum a tu 2 strony "nastukane" hi hi hi

[Tanyia]

Napisane przez martiryb

MACałam dziś u mnie w MACu Love Lace i Warm & Cozy

Opowiedz coś o Warm & cozy pliz

[eustachy]

Napisane przez martaboy

Dla zabicia smrodku polecam zaciągnąć się greasepainstickiem - albo ocno skoncentrowaną farbą plakatową. Nie wiem,czy istnieje jakiś bardziej upajający zapach

już mnie zemdliło

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez martiryb

MACałam dziś u mnie w MACu Love Lace i Warm & Cozy

poproszę o relację

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez agniecha4791

Kobieto!!! Musisz się przyzwyczaić, że chwilę człowieka nie ma, potem wchodzisz na forum a tu 2 strony "nastukane" hi hi hi

oj tak

Kochani MACoholicy
Życzę Wam wystrzałowego Sylwestra i mnóstwo wrażeń w Nowym Roku
eustaszek

[KNK]

Napisane przez MaSS1984

Hej dziewczyny!
Że ja wcześniej nie wpadłam na ten wątek
Aż pokażę go mojemu mężowi, to zobaczy że nie jestem jedna na świecie On stara się popierać to co robię, ale bardzo dręczą go sumy jakie potrafię pozostawić w sklepie ;P
Mieszkam w Londynie, więc sklepów Maca mam sporo. Staram się nie chodzić do nich za często, bo mam czasami obawy, że sprowadzę kiedyś stan konta do 0.00
Ale tak średnio ostatnio raz na tydzień coś kupuję ;P I nagorsze, że nie umiem kupić jednej rzeczy, tylko od razu kilka
Właśnie dokańczam zbieranie mojej palety neutrali z Maca i muszę umieścić moje róże w palecie. Ale tak cholernie boję się wyciągać je z oryginalnych opakowań, bo już jeden róż poturbowałam przy próbie :/

26 stycznia lecę do Polski, więc przed tą datą zawitam do mac pro A kolejną część zakupów zapewne dokonam na lotnisku. Więc już się nie mogę doczekać!

Napisane przez MaSS1984

Dzięki za miłe powitanie drogie Panie!
Mój mąż rozumiał do czasu, bo wiadomo, że każda kobieta potrzebuje trochę kosmetyków Ale zaczął ostatnio protestować, a kurde sam mi kupuje książki o makijażu, więc interpretuję to, iż mam dalej kupować kosmetyki i zostać make up artist. Czekam na moja kartę Mac Pro i 40% zniżki, może wtedy mąż zamilknie, bo będę mogła wydać mniej (albo tyle samo, a za to więcej maczusiów).
To że mieszkam tutaj ma też mnóstwo minusów... podstawowym jest, że mam dostęp do wszystkiego. Nie daj Boże jak się wybiorę na Oxford Street, albo do Mac Pro na West Soho. Wtedy mam pozamiatane!
Maca w sumie zaczęłam używać nie tak dawno, bo wcześniej byłam zwolenniczką Estee Lauder. No i wpadłam w nauk! Ogólnie kupuję dużo różnych kosmetyków, ale Mac wpadł mi w oko za dużą ilość odcieni, dobre kosmetyki i młodych pracowników, którzy sądzę, że bardziej rozumieją potrzeby ich rówieśników.
Minusem Maca jest, że praktycznie nie ma szans na otrzymanie próbki czegoś innego niż podkład. Zależało mi aby dostać chociaż odrobinkę pigmentu, bo moje oczy różnie reagują, a nie chcę wydać 15f na pigmant który może mnie uczulić.
A nie lubię być malowana w sklepie!!! Podkłady, pudry i korektory dobieram sama, czasami spytam o radę, ale wolę nie trafić niż żeby ktoś mi doradzał i to czasami jeszcze źle, bo światło w sklepie zawsze jest jakie jest i szczerze mówiąc znam lepiej odcień mojej skóry w naturalnym świetle niż ktoś inny. Mam już wystarczającą wiedzę, aby podkład sobie samej dobrać. Z resztą potrzebuję tak czy siak inne odcienie, bo używam ich do malowania innych osób.
Wiem, że znów będę próbowała zdobyć próbkę pigmentu, tym bardziej, że mam teraz w planach spore zakupy. Z resztą za każdym razem zostawiam tam sporo gotówki i raczej dziewczyny pracujące w Macu już mnie znają. Jedna chciała mi dać próbki pigmentów, bo postawiłam przed nią sprawę jasno: wrażliwe oczy, nie chcę kupować próbek, które w dodatku nie wiem czy są oryginalne, bo nie chcę się rozczarować a w rezultacie później nie kupić pigmentów.
jutro postaram sie zrobić zdjęcia tego co mam. Część wrzucę w moje albumy, więc zapraszam.

Witamy w watku kolejną duszyczkę fajnie moze jak będę na zaukpy jezdził to będą odrazu zloty londyńskie w sumie z Marti to już nas trójka jest

Co do zniżki to muszę cię zmartwić w UK jest ''tylko'' 35% w wiekszości krajów Europy (na pewno wiem że Niemcy, Wlochy, Belgia) jest 40% a na przykład w Hiszpanii jest 30%, a w Polsce żeby było śmieszniej jest 20% ale karta jest nie wazna trzeba skaładać takie osobne polskie podanie

A co do próbek to tylko w Londynie są takie skompiradła, zazwyczaj robie duże zakupy (dla siebie i dobrych duszyczek z wątku ) i na Soho przy zakupach za 2000Ł nie chcieli mi dać próbki korektora w każdym innym MAC przy więksszych zakupach takich powiedzmy od 500euro byłem zasypywany próbkami, do tego stopnia że jak poprosiłem w Madrycie o próbkę czarnego peelingu to dziewczyna sama z siebie zrobiła mi 5 próbek i jak poprosiłem o próbke Fluideline to przełozyła mi pół testera

Wybieram Londyn bo funt jest tani i tanie bilety lotnicze z PL, a salon na Soho dlatego że ma PRO i jako jedyny w Londynie wkłady róży do palet - ale obsługa w moim odczuciu jest tam mocno srednia, troche ''woda sodowa'' im w głowie pływa. Zazwyczaj spędzam tam (salon na Soho) około 2 godzin, zanim skompletują mi wszystko co potrzebuje i czasami podpatruje jak malują - jezeli mam być szczery makijaże poprawne ale bez zachwytu, oczekiwałbym więcej po takim miejscu.

Napisane przez fraise26

Witam wszystkie nowe twarze!

Możecie mi podpowiedzieć czy jak nałoże pigment Vanilla na cień to stanie się on bardziej metaliczny?

nie bardzo bo Vanilla jest satynowa z opalizacją.

[fraise26]

dziewczyny zdradzcie jak się pomalowałyście... pomysłów mam dużo, ale na nic nie mogę się zdecydować...
Pewnie zostanie pin up look...

[Zahran]

Wiem, że bardzo mnie dawno tutaj z wami nie było i mało kto pamięta, ale chciałam życzyć Szczęśliwego Nowego 2010!!!
( i mam nadzieję w nowym roku więcej się udzielać )

Fraise - ja mam dymek: smoke&diamonds na powiece i w załamniu top hat przyciemniony czernią w kąciu zewnętrznym

[MaSS1984]

No to witam też i Pana

BTW: Happy NY!!!

Nie pijcie za dużo, aby uniknąć rozmazania makijażu i aby w razie czego móc go też poprawić, ale poprawnie, bo szminka ma być na ustach, a kreska eyelinerem perfekcyjna ;P

Albo... orżnijcie się jak dzikie węże, ALE... jutro mają się wszystkie stawić, bo jak nie to.

Bawcie się szampańsko (mi się chłodzą smakołyki w lodówce).


PS Możecie pisać nawet po 10 stron jak mnie nie ma, bo lubię czytać i później pisać

Buzi, buzi, buzi

[fraise26]

Napisane przez Zahran

Wiem, że bardzo mnie dawno tutaj z wami nie było i mało kto pamięta, ale chciałam życzyć Szczęśliwego Nowego 2010!!!
( i mam nadzieję w nowym roku więcej się udzielać )

Fraise - ja mam dymek: smoke&diamonds na powiece i w załamniu top hat przyciemniony czernią w kąciu zewnętrznym

grrrr... smoke&diamonds, jak ja bym chciała mieć ten cień
ja jednak postawiłam na klasyczną kreskę złamaną delikatnie brokatową jasną powieką, a do tego super mocne usta

baw Cię się dzisiaj dobrze, chulajcie do rana! I oczywiście SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!

[kasiaj85]

ooooOOOoooo jestem pierwsza witojciez w Nowym Roku

Napisane przez martaboy

Hihihi, ja zaczęłam od ukochanego Humida, żebym się bardziej starała

strategia strategią, ważne żeby była skuteczna!

I koniecznie fota, żebym Cię poznała następnym razem na czekoladzie w Wedlu

eee jakoś wolę siebie w blond włosach... nie umiem się przyzwyczaić, choć wszyscy mówią że ok... może przez grzeczność...

Napisane przez eustachy

Pochwal się
No i masz już haka na męża

ano mam huh

sposób dobry tylko po zdepotowaniu wielu cieni smrodek podgrzanego plastiku upaja

eeee bez przesaaaady...da się znieść mąż nawet nie wyczuł....

Napisane przez martaboy

Dla zabicia smrodku polecam zaciągnąć się greasepainstickiem - albo ocno skoncentrowaną farbą plakatową. Nie wiem,czy istnieje jakiś bardziej upajający zapach

Napisane przez eustachy

oj tak

Kochani MACoholicy
Życzę Wam wystrzałowego Sylwestra i mnóstwo wrażeń w Nowym Roku
eustaszek

Kochany eustaszku

Napisane przez fraise26

dziewczyny zdradzcie jak się pomalowałyście... pomysłów mam dużo, ale na nic nie mogę się zdecydować...
Pewnie zostanie pin up look...

mi jak zawszenie wyszło, ale co tam, uczę się.. nałożyłam na oczy mix fioletów a na środek w to wmieszałam teala bo mi był do bluzki potrzebny

Napisane przez MaSS1984

No to witam też i Pana

BTW: Happy NY!!!

Nie pijcie za dużo, aby uniknąć rozmazania makijażu i aby w razie czego móc go też poprawić, ale poprawnie, bo szminka ma być na ustach, a kreska eyelinerem perfekcyjna ;P

Albo... orżnijcie się jak dzikie węże, ALE... jutro mają się wszystkie stawić, bo jak nie to.

Bawcie się szampańsko (mi się chłodzą smakołyki w lodówce).


PS Możecie pisać nawet po 10 stron jak mnie nie ma, bo lubię czytać i później pisać

Buzi, buzi, buzi

no wiesz! MACowe makijaże się nie rozmazują
no i melduję się trzeźwiutka, mieliśmy z mężem Sylwestra u siebie w domu, z 14osobową ekipą, dlatego jakoś starałam się nie pić za dużo...
mi z kolei pełna lodówka smakołyków została więc jakby co to wpadajcie na obiadek!

Napisane przez fraise26

grrrr... smoke&diamonds, jak ja bym chciała mieć ten cień
ja jednak postawiłam na klasyczną kreskę złamaną delikatnie brokatową jasną powieką, a do tego super mocne usta

baw Cię się dzisiaj dobrze, chulajcie do rana! I oczywiście SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!

nooo i pięknie

No to szczęścia w tym 2010 roku!!! oby się Wam mnożyło...MACów...

a ja wczoraj to ani na chwilę nie usiadłam nie mówiąc o odpaleniu kompa więc przepraszam za spóźnione życzonka!!!

[eustachy]

Napisane przez fraise26

dziewczyny zdradzcie jak się pomalowałyście... pomysłów mam dużo, ale na nic nie mogę się zdecydować...
Pewnie zostanie pin up look...

A ja zdecydowałam się na cień dreammaker w wew kąciku a do tego pigmenty Gilded Green i Golden Olivie przyciemnione Grey Ranger czyli na zielono

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez kasiaj85

ooooOOOoooo jestem pierwsza witojciez w Nowym Roku

strategia strategią, ważne żeby była skuteczna!

eee jakoś wolę siebie w blond włosach... nie umiem się przyzwyczaić, choć wszyscy mówią że ok... może przez grzeczność...

ano mam huh

eeee bez przesaaaady...da się znieść mąż nawet nie wyczuł....

a to zazdraszczam mój mąż nie znosi tego zapachu i mam kategoryczny zakaz depotowania przy nim

eee tam plakatówki fajnie pachną

Kochany eustaszku


mi jak zawszenie wyszło, ale co tam, uczę się.. nałożyłam na oczy mix fioletów a na środek w to wmieszałam teala bo mi był do bluzki potrzebny


no wiesz! MACowe makijaże się nie rozmazują
no i melduję się trzeźwiutka, mieliśmy z mężem Sylwestra u siebie w domu, z 14osobową ekipą, dlatego jakoś starałam się nie pić za dużo...
mi z kolei pełna lodówka smakołyków została więc jakby co to wpadajcie na obiadek!

Mój Sylwester był bezalkoholowy więc o szaleństwach upojenia nie było mowy

nooo i pięknie

No to szczęścia w tym 2010 roku!!! oby się Wam mnożyło...MACów...

a ja wczoraj to ani na chwilę nie usiadłam nie mówiąc o odpaleniu kompa więc przepraszam za spóźnione życzonka!!!

[martaboy]

Napisane przez fraise26

dziewczyny zdradzcie jak się pomalowałyście... pomysłów mam dużo, ale na nic nie mogę się zdecydować...
Pewnie zostanie pin up look...

No i tu zonk, zrobiłam kreskę Blacktrackiem na zabazowaną powiekę (jak nigdy) i tak się rozmazał, że musiałam go zetrzeć w trakcie, żeby wyglądał jak smokey A tańców nie było! Więc nie wiem, już nigdy nie zabazuję powieki przed makijażem??
A trzeba było zrobić kreskę Fuksją pigmentową...

Napisane przez Zahran

Wiem, że bardzo mnie dawno tutaj z wami nie było i mało kto pamięta, ale chciałam życzyć Szczęśliwego Nowego 2010!!!
( i mam nadzieję w nowym roku więcej się udzielać )

Fraise - ja mam dymek: smoke&diamonds na powiece i w załamniu top hat przyciemniony czernią w kąciu zewnętrznym

E tam nie pamiętamy Pamiętamy i zapraszamy

Napisane przez MaSS1984

No to witam też i Pana

BTW: Happy NY!!!

Nie pijcie za dużo, aby uniknąć rozmazania makijażu i aby w razie czego móc go też poprawić, ale poprawnie, bo szminka ma być na ustach, a kreska eyelinerem perfekcyjna ;P

Albo... orżnijcie się jak dzikie węże, ALE... jutro mają się wszystkie stawić, bo jak nie to.

Bawcie się szampańsko (mi się chłodzą smakołyki w lodówce).


PS Możecie pisać nawet po 10 stron jak mnie nie ma, bo lubię czytać i później pisać

Buzi, buzi, buzi

Mi się rozmazał, ale było miło, wróciłam o 4:30 do domu
A dziś robimy ze znajomymi poprawiny sylwestrowe Więc makijażowe plany to Dovefeather z kolegami fioletami i szarościami w macie

No i ja też

Najpiękniejszego roku 2010, niech będzie lepszy niż 2009, MACowce same wskakują do palet po wcześniejszym samozdepotowaniu, kolekcje się rozrastają, a cała reszta będzie cudowna!! :roz a:

[KNK]

Hejo mój sylwester tez był udany, z makijażem nie miałem problemów ani trochę

[eustachy]

Napisane przez martaboy

Mi się rozmazał, ale było miło, wróciłam o 4:30 do domu
A dziś robimy ze znajomymi poprawiny sylwestrowe Więc makijażowe plany to Dovefeather z kolegami fioletami i szarościami w macie

No proszę jaka udana impreza aż żal ją kończyć

Najpiękniejszego roku 2010, niech będzie lepszy niż 2009, MACowce same wskakują do palet po wcześniejszym samozdepotowaniu, kolekcje się rozrastają, a cała reszta będzie cudowna!! :roz a:

wzajemnie

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez knk

hejo mój sylwester tez był udany, z makijażem nie miałem problemów ani trochę :d

[martaboy]

Napisane przez KNK

Hejo mój sylwester tez był udany, z makijażem nie miałem problemów ani trochę

Zazdraszczam

Napisane przez eustachy

No proszę jaka udana impreza aż żal ją kończyć

wzajemnie

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Oj udana udana Razem z oglądaniem fajerwerków na dachu 10-piętrowego bloku

[eustachy]

Napisane przez martaboy

Oj udana udana Razem z oglądaniem fajerwerków na dachu 10-piętrowego bloku

zazdraszczam

Kamilu wysłałam ci PW

[martaboy]

Napisane przez eustachy

zazdraszczam

Kamilu wysłałam ci PW

Kamil, ja nie wysyłam PW Jestem dobrze zaopatrzona Ale Merci jak stąd do Nowego Jorku