ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-07-31, 16:14   #1
agniesia_ania
Raczkowanie
 
Avatar agniesia_ania
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: pokój z widokim na PKiN
Wiadomości: 385

ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki


Zakładam ten watek dla dziewczyn, które przyjechały do wielkich aglomeracji z małych wsi, miasteczek, miastek...

Napiszcie tu, jak się odnalazłyście w nowej rzeczywistości, dlaczego przyjechałyście, czy znalazłyście w dużym miescie nowych znajomych (a może nawet przyjaciół...), czy utrzymujecie kontakty ze starymi znajomymi...?
__________________
to normalne, że odczuwam strach przed podjeciem ważnej decyzji
agniesia_ania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 16:28   #2
agniesia_ania
Raczkowanie
 
Avatar agniesia_ania
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: pokój z widokim na PKiN
Wiadomości: 385
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

Ok, opowiem pierwsza
Przeszłam przez 2 małe emigracje: pierwsza w czasie liceum: ze wsi do małego miasta (36 tyś.), druga na początku studiów: do Warszawy.

W liceum było mi na początku bardzo trudno, nie mogłam się przyzwyczaić do zupełnie innego stylu życia, ubierania się, nawet mówienia. Zwłaszcza, że moi rodzice są bardzo konserwatywni i na ekstrawagancje mi nie pozwalali . Ale dość szybko zasymilowałam się, bo mieszkałam na stancji u wujków. Całe cztery lata . Bardzo dobrze wspominam ten okres. Było mnóstwo zabawy, wypady na ognisko, na disco... pierwsze miłości.

Potem studia. I kolejny szok kulturowy . Bo jak porównać Warszawę z małym miastem na prowincji. Tutaj już było trochę gorzej, bo nie miałam znajomych, tylko ja z całego liceum poszłam na polibudę w Wawie. No cóż, jakoś musiałam sobie radzić. I pomału poznałam ludzi, wkręciłam się w towarzystwo... Nie pracowałam w czasie studiów, więc miałam dużo czasu na naukę , życie studenckie i zwiedzanie stolicy. Jednak i tak okazuje się, że baardzo słabo ją znam poza Śródmieściem i Mokotowem.

Teraz pracuję (od 2 lat) i mieszkam tutaj. Powoli zapuszczam korzenie . Nie chciałabym wracać do mojego małego miasta, ani tym bardziej do wsi, skąd pochodzę. PRzyznam się, że niechętnie tam wracam. Znajomi ozjechali się po świecie (wiadomo, za pracą albo na studia) często nawet zarabiają za granicą. Ci, którzy zostali na wsi albo są rolnikami, albo młodymi rodzicami i... tak naprawdę nie mamy już o czym ze sobą rozmawiać! Smutne to, a szkoda .

W Łowiczu (tak, tak, to to małe miasteczgo, gdzie chodziłam do LO) też nie został już prawie nikt z mojej klasy. Rozjechali się po Polsce, wiem o 3 osobach, które studiują/pracują za granicą. Utrzymuję kontakt z paroma przez gg, ale nie spotykamy się, bo nie mamy nawet fizycznej możliwości po temu. Ale gdy pytam się kolegów przez gg, co słychać u starycg znajomych z LO, oni też na ogól nie wiedzą, co się u tamtych dzieje. Tez nie utrzymują kontaktów....

Tu w Wawie zdąrzyłam poznać sporo ludzi. Mam tu chłopaka, mam dwoje wypróbowanych przyjaciół, mam grono znajomych. I na razie uważam, że to jest ok.
__________________
to normalne, że odczuwam strach przed podjeciem ważnej decyzji
agniesia_ania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-07-31, 16:28   #3
Monikita
Raczkowanie
 
Avatar Monikita
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 464
GG do Monikita
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

Ja pod koniec sierpnia wyjezdzam z mojego miasteczka do Warszawy.Mysle codziennie jak tam bedzie i jak mi sie ulozy.Czy odnajde sie w tym miescie bo w koncu jest to wielkie miasto itd.Mam nadzieje ze poznam tam fajnych ludzi.Jzu od ponad 2 msc wiem ze tam pojade i caly ten czas to przezywam.Cieszez sie oczywiscie ze dostalam taka szanse bo pewnie nie kazdemu sie taka oferta trafia.Ja jade tam do kuzynki wiec moga na nia liczyc i juz mi mowila ze mi wszystko pokarze i wytlumaczy.Ale ja i tak mam wiele obaw.Z drugiej strony nie moge sie juz doczekac kiedy nastapi moj wyjazd to juz niedlugo Na pewno bede tesknila strasznie za rodzicami i bratem.Wiem ze jest inbternet telefony i moge z nimi gadac codziennie ale to nie to samo jak patrzec sobie w oczy.Pewnie czesto sie widywac nie bedziemy bo ja mieszkam teraz na pomorzu a Warszawa jest daleko.Ale jakos dam rade w koncu ja nie pierwsza i nie ostatnia wyjezdzam do duzego miasta.Znajomych tu nie mam.Mam nadzieje ze tam ich poznham i zmieni sie cale moje zycie na lepsze bo tam jest wiele wiecej mozliwosci niz u mnie. Ja jade tam bo dostalam oferte pracy a u mnie w miescie bardzo trudno o prace a jak sie juz ja ma to zarabia sie marne frosze. Niech inne osoby opisza jak to wygladalo w ich sytuacji jak sie przeprowadzaly.Bo mnie tez to ciekawi
Monikita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-06, 12:28   #4
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

Ja zawsze myslalam jak to jest przeniesc sie z jakiejs malej miesciny do wielkiego miasta. Pamietam jeszcze w liceum, kiedy jezdzilismy do Warszawy, czulam sie tam nieswojo. I za nic na swiecie nie moglabym mieszkac w takim ogromnym rozprzestrzenionym miejscu, gdzie kazdy czuje sie taaaki maciupenki - myslalam. I za nic na swiecie nie zamienilabym za to swoich ukochanych Kielc. Sama pochodze ze sredniawego miasta (300tys.), i kiedy przenioslam sie do Francji do miejscowosci o podobnej liczbie mieszkancow, nie odczulam zmiany. DOpiero kiedy przyjechalam tu, do Paryza, odkrylam jak to jest zyc w WIELKIM miescie Ale.. dobrze sie tu czuje. I wcale nie taki diable straszny. Paryz jest w sumie maly, mozna go przejsc na piechote Tylko sie tak wydaje, tylko trzeba troche czasu, zeby sie dostosowac, zeby pojac ktore dzielnice, ktore ulice..
Ale po co to pisze, bo teraze powiem wam, ze gdy wracam, czy to do Kielc, czy do Nancy to czuje, ze .. to taka DZIURA To taki odruch, kiedy wracacie gdzies, gdzie nagle niektore ulice sa puste, gdzie w autobusie miejsca sa wolne, gdzie tyle zieleni, ciszy... I.. uciekam spowrotem tu, gdzie tetni zycie. I nie zamienilabym tego na nic na swiecie. Tu sie czuje anonimowo, tu sie czuje szczesliwa. Za nic nie wrocilabym juz w miejsce, gdzie jest cicho i pusto. Choc powroty do Kielc kocham - maja swoj klimat, miejsca powiazane wspomnieniami, swoja specyficzna atmosfere, nawte zapach... to jednak wole zyc w masie.
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-19, 14:12   #5
zuka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: warszawa, bielany
Wiadomości: 12
Życie w NOWYM MIESCIE!!!

Witam Wszystkie dziewczyne bez wzgledu na wiek, ktore ze wzgledu na PRACE, STUDIA, MEZCZYZNE, MILOSC I CO TAM JESZCZE MUSIALY lub CHCIALY SIE PTRZEPROWADZIC DO NOWEGO MIASTA! jA SAMA JESTEM PO TAKIEJ PRZEPROWADZCE. Mieszkam w Warszawie od wrzesnia zeszlego roku. Przyjechalam tu za moim narzeczonym. We wrzesniu mamy slub. Poki co nie pracuje. Jestem ciekawa jak sobie ze wszystkim czytaj codziennym zyciem radzicie w nowym miejscu.
zuka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-19, 14:27   #6
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Życie w NOWYM MIESCIE!!!

Cytat:
Napisane przez zuka Pokaż wiadomość
Witam Wszystkie dziewczyne bez wzgledu na wiek, ktore ze wzgledu na PRACE, STUDIA, MEZCZYZNE, MILOSC I CO TAM JESZCZE MUSIALY lub CHCIALY SIE PTRZEPROWADZIC DO NOWEGO MIASTA! jA SAMA JESTEM PO TAKIEJ PRZEPROWADZCE. Mieszkam w Warszawie od wrzesnia zeszlego roku. Przyjechalam tu za moim narzeczonym. We wrzesniu mamy slub. Poki co nie pracuje. Jestem ciekawa jak sobie ze wszystkim czytaj codziennym zyciem radzicie w nowym miejscu.
Właściwie to jest taki wątek :


http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=134365
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-19, 14:37   #7
rambo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 771
GG do rambo Send a message via Skype™ to rambo
Dot.: Życie w NOWYM MIESCIE!!!

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Właściwie to jest taki wątek :


http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=134365
Dziękuję
Połączone
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits
rambo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-04-19, 16:20   #8
magdalenka_
Zadomowienie
 
Avatar magdalenka_
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 079
Dot.: Życie w NOWYM MIESCIE!!!

Ja dopiero nad emigracją do wiekszego mista myśle Chce się przenieść do Krakowa bo w moim mieście nic się nie dzieje!!!! Brak pracy, pozostają sami starsi ludzie....
Jak weszłam na stronkę w poszukiwaniu praci i wpisałam "Kraków" to się przeraziłam!Masa ogłoszeń o pracę.
Mam nadzieję że mój wyjazd dojdzoe do skutku i jakoś sie tam odnaję
magdalenka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-19, 16:42   #9
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

Na początku studiów przeprowadziła się z 5 tysiecznego miasteczka do milionowej Łodzi i prawdę mówiąc nie poczułam zbyt dużej różnicy...

Może na początku brakowało mi troche kolegów, znajomych, ale prędko znalazłam sobie nowych. W ciągu ostatnich lat chyba zapuściłam w Łodzi korzenie i nie chce juz wracać do mojego miasteczka przede wszystkim dlatego, że tu już jakos ułożyłam sobie życie - tu mam siostrę, narzeczonego, znajomych, realną szansą na otrzymanie pracy w zawodzie. Tam zostali rodzice (których usiłuje ściągnąc do Łodzi)i dwoje moich prawdziwych przyjaciół (którzy również na codzień żyją w większych miastach), z reszta znajomych kontakt dawno już się urwał.
__________________
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-04-19, 18:39   #10
Juncia
Zakorzenienie
 
Avatar Juncia
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

Ja we wrzesniu 2005 wyjechałam z malego miasteczka do Warszawy na studia. Wczesniej dojezdzalam do liceum ktore juz bylo troche wiekszym miastem. W sumie dosc szybko sie przyzwyczailam i polubilam to miasto, jego zalety i wady. Nie mam zamiaru wracac. Tutaj mi sie podoba, lubie tlum, wielkie centra handlowe, imprezy w kazdy dzien tygodnia..
Wiadomo, tesknie..za rodzina, chlopakiem, znajomymi, miejscami, z ktorymi zwiazanych jest tylko wspomnien.. Ale staram sie tez tutaj tworzyc swoja historie..
Pozdrawiam
Juncia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-07-19, 10:21   #11
ewakuacja
Zadomowienie
 
Avatar ewakuacja
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 444
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

.

Edytowane przez ewakuacja
Czas edycji: 2007-07-21 o 14:16 Powód: pomylilam watki
ewakuacja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-08-06, 08:55   #12
Ashlee_
Zadomowienie
 
Avatar Ashlee_
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 174
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

emigracja do wiekszego miasta czego mnie juz po koniec wrzesnia ..
straszne sie ciesze ze bedzie to wlasnie Krakow, gdyz uwielbiam to miasto

zycie w malym miasteczku ma swoje wady i zalety, ale mnie juz zmeczylo ... wszedzie te same twarze, nie ma ani gdzie pojsc ani co zobaczyc, jest sie takim hmm ograniczonym ...
zycie w wielkim miescie poznalam gdy pierwszy raz wyjechalam do wiednia ..zupelnie inny swiat ... zakochalam sie w tej masie barwnych ludzi, w tym tloku na ulicach, w tym ze zawsze cos sie dzieje ... mysle ze w krakowie tez bedzie fajnie, mimo iz pewnie na poczatku nie bede wiedziala gdzie jest np. poczta i pewnie kilka razy wsiade do złych tramwajow
__________________
never mind... anyway...

雪が歌う夜に君を憶うよ
凍りついたこの部屋で
憧れた未来を待ち望むように
孤独を生きて…






Ashlee_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-21, 16:27   #13
st95lp
Raczkowanie
 
Avatar st95lp
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 134
GG do st95lp
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

Ja 2 miesiące temu przeprowadziłam sie ze wsi liczącej niewiele ponad 3tys mieszkańców do Krakowa. Pierwszym i celem były studia, drugim praca. W moich rodzinnych okolicach znaleźć prace graniczyło z cudem, a tutaj w tydzień znalazłam prace. Mieszkam z ciotką, wujkiem i kuzynem. Na początku troche sie czułam nie swojo, ale teraz juz jest lepiej. Na początku zdarzało sie nie raz pomylic tramwaj czy kierunek w którym mam iść ale teraz juz sie nauczyłam radzić sobie w wielkim mieście. Wiadomo Kraków- fajne imprezy, ciekawe miejsca ale jak sie nie ma z kim wyjść to naprawdę nie jest fajnie. Niestety nie mam tu przyjaciół, znajomych mam tylko w pracy. Bardzo brakuje mi mojego domu, zapachu wsi i wogole. Ale wiem, ze tam gdzie dotychczas mieszkalam, nie ma zbyt wielkich mozliwości na lepsza przyszłość. Tesknie....no ale takie życie, nigdzie nie ma lekko. Niedlugo zaczynam studia, mam nadzieje ze poznam wspaniałych ludzi.
__________________
~taK zwYczaJnie..Po swOjemu..Na prZeKóR wszystKim..i wsZystKiemu~
st95lp jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-03, 08:32   #14
kolmanka
Wtajemniczenie
 
Avatar kolmanka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 2 062
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

ja również zaczęłam studia dopiero. Największym szokiem dla mnie były odległości. Na uczelnie czasem dojeżdzam blisko godzinę. Na początku było mi ciężko, tym bardziej , że muszę rezygnować z szaleństw typu kino , zakup ciucha czy książki. Juz chyba się przyzwyczaiłam jest mi tutaj dobrze;-) Początki zawsze bywają trudne.........
__________________
My sweet prince...you are the one

Studentka medycyny
molekularnej

Maniaaa wizazowaniaaa

Blog Kolmanki
kolmanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-08, 22:40   #15
fibee
Raczkowanie
 
Avatar fibee
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 72
GG do fibee
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

Coś wiem na temat emigracji, o jakiej mowa...
Z mojej dziury na końcu mapy (Chrzanów) do Krakowa. I już tak od 5 lat nieprzerwanie krakowi-Anka . Nie zamienię na inne miasto

Kiedyś mi znajomy powiedział, że jak odbywa się zlot mieszkańców dziur, to pojawiają się tam korniki, owsiki i chrzanowianie... bardzo, kurde, śmieszne
fibee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-03-20, 16:53   #16
IR1988
Zakorzenienie
 
Avatar IR1988
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 11 469
Dot.: ze wsi, miasteczka -> do MIASTA, czyli małe emigrantki

Ja jeszcze nie wyemigrowalam, ale planuje po maturze czyli niedlugo Mam nadzieje, ze tak jak wy sie tam odnajde i, ze wreszcie cos bedzie sie dzialo, cos sie zmieni, a nie ciagle to samo
IR1988 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:58.