Uczulenie na lanolinę!

[esmail]

Witam,
mam straszną cerę (od 15 lat), serie różnych zabiegów, wizyty u przeróżnych specjalistów, niezliczone ilości mazideł... itp. itd. Tydzień temu, w końcu przestali mi wmawiać, że to może jednak nie jest trądzik, a jakaś alergia i wypadałoby w końcu zrobić testy...! Wyszło, że jestem uczulona na LANOLINĘ!
Dużo szukałam w internecie, m.in. na wizazu.pl i nie znalazłam nigdzie wyczerpujących informacji na ten temat. Pomóżcie, może któraś z Was spotkała się z tym tematem lub sama ma coś takiego??? Jaki jest odpowiednik angielski tego składnika? Linalool? Szukam po omacku i nie wiem czy dobrze...
Które kosmetyki nie zawierają tego świństwa? Które są bezpieczne, niezapychające?
Help, help, help!!!
Z góry dzięki za info!

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez esmail

Jaki jest odpowiednik angielski tego składnika? Linalool?

Lanolin Czasem w kosmetykach pojawia się też olej lanolinowy (lanolin oil).
Kosmetyków bez lanoliny jest całe mnóstwo, musisz czytać składy.

[esmail]

A ten linalool to co to jest?

[niezamienna_juz_na_nic]

Substancja zapachowa - może to być składnik olejku eterycznego, czasem chyba bywa syntetyczny, ale tego nie jestem pewna.

[schaetzchen]

Esmail, pocieszę Cię, że lanoliny jest stosunkowo łatwo uniknąć. Czytaj składy Poza tym, kiedy producent kapnie odrobinkę lanoliny do kosmetyku, to od razu chwali się tym wielkimi literami na opakowaniu, jakby to conajmniej złoto było.

[esmail]

Myślę, że największy kontakt z lanoliną mam poprzez proszki i płyny do płukania tkanin.... ale szukałam tam lanolin i... nic nie ma! Po umyciu żelem twarzy, a następnym wytarciu jej ręcznikiem zawsze mam lekko zaczerwienioną twarz, mocno ściągniętą, rano budzę się z tak błyszczącą cerą, że mogłabym służyć za lampkę nocną...!
Ja już nie wiem co mam robić, jestem załamana. Już nawet wiem, że się tego nie pozbędę na dobre ale chociaż chciałam bym to jakoś przykryć chociaż w ciągu dnia, żeby nie odstraszać od siebie ludzi!!! ;-(

[schaetzchen]

A jakim żelem się myjesz? Ściągnięcie i wysuszenie twarzy (i towarzyszące temu świecenie -> skóra próbuje się ratować nadprodukcją sebum) często spowodowane jest używaniem silnych detergentów (sodium laureth/lauryl sulfate na przykład).
Jest na forum wątek o środkach do mycia twarzy bez SLS.
Możesz też spróbować miceli, lub olejków hydrofilnych.

[IlonaP]

jeśli podejrzewasz ręczniki, to spróbuj po zmyciu twarzy wytrzeć twarz ręcznikiem jednorazowym, papierowym, jeśli nic się nie zmieni należałoby zastanowić się, czy to nie żel lub może nawet woda Cie podrażnia i wysusza
lanolinę zawiera naprawdę niewiele kosmetyków [są tłuste] a ze środków piorących przychodzą mi do głowy jedynie preparaty do prania wełny
może napisz pokrótce czego używasz?

[Adora Belle]

Rozumiem, że o alergii na lanolinę wiesz z testów przeprowadzonych u dermatologa? Nie wiem, jak takowe testy wyglądają, ale lanolina lanolinie nierówna:

cyt z ZSK

Przez wiele lat uważano lanolinę za silny alergen, jednak okazuje się, że czysta lanolina ma wyłącznie pozytywny wpływ na skórę, alergie były spowodowane złym oczyszczeniem lanoliny.

więcej i dokładniej w artykule p. Sikory: wynika z niego, że stosowane w kosmetyce pochodne lanoliny nie są alergizujące. A samo podrażniające działanie często jest wynikiem:

Dawniej często wskazywano na alergiczne reakcje naskórka, występujące po zastosowaniu środków do pielęgnacji skóry czy maści zawierających w swoim składzie lanolinę lub jej pochodne. Uczulenia te nazywano nawet "alergiami lanolinowymi". Jak wiadomo bardzo często przy wstępnej obróbce wełny owczej stosuje się detergenty, które podczas kolejnych etapów przerobu częściowo mogą wnikać do wosku owczego. Wiele reakcji skórnych, przeważnie toksycznych można wyjaśnić właśnie obecnością detergentów przemysłowych. Po wprowadzeniu przez rafinerie ulepszonej metody pozyskiwania wosku owczego, w znacznym stopniu obniżyła się liczba reakcji skórnych na lanolinę i jej pochodne. Pojawia się tutaj dodatkowy aspekt związany z lanoliną. Liczne publikacje potwierdzają coś, co określane jest mianem jednego z paradoksów lanoliny. Stwierdza on, że lanolina stosowana w lekach zewnętrznych może w znacznym stopniu uczulać, natomiast stosowana w kosmetykach jest generalnie bezpieczna.

Tu jest sporo o alergii na lanolinę, o lanolinie ukrytej i o sposobach jej wykrywania oraz o ich niedokładności. Nie czytałam tego dokładnie, bo lanolina w postaci gluta wyżebranego w aptece, jak i oleju lanolinowego, bardzo mi służy (choć w obróbce jest paskudnie lepkim glutem)

Napisz koniecznie, czego używasz do twarzy i może coś poradzimy. Ewidentnie masz podrażnioną buzię, która broni się nadprodukcją sebum. O lanolinie można sporo powiedzieć, ale raczej nie to, że wysusza.

[esmail]

Dzięki Wam za te informacje!
Mieszkam w małym miasteczku gdzie lekarze są delikatnie mówiąc "tacy sobie"...
Uczulenie na lanolinę stwierdzono podczas próby testowej wykonywanej w szpitalu (testy płatkowe). Straszne wyszło to uczulenie ponieważ miałam aż zmianę ropną!!! Brrr...! Dziwi mnie tylko, że nie wyszło, że nikiel mnie uczula (a to wiem na 100% bo zauważyłam, że od biżuterii, ćwieków w spodniach, guzików metalowych od razu mam wysypkę bardzo swędzącą!). Wydaje mi się że jeszcze muszę mieć uczulenie na jakiś składnik w perfumach bo w miejscach w których się pryskam mam wysypkę swędzącą... Proszków używam różnych ale najczęściej sięgam po Vizir, Rex, Bonux, płynów do płukania tkanin używam tylko dwóch: Silan i Lenor.
Nie wiem już sama, przejrzałam wczoraj wszystkie swoje kosmetyki i nie znalazłam w żadnym z nich zawartości Lanolin, nie mniej jednak zauważyłam, że najgorszy wpływ na moją cerę mają kremy tłuste typu Nivea (on jest najgorszy!). Twarz myję różnymi żelami (zazwyczaj tylko raz i zmieniam na inny szukając lepszego). Na dzień dzisiejszy używam Garnier niebieski - jest okropny strasznie ściąga skórę!
Próbowałam wszystkiego oprócz właśnie: zrezygnowania z wody z kranu oraz odstawienia ręczników... może w tym coś jest?
A co to są te micele i olejki hydrofilne?

[esmail]

A jeszcze przypomniało mi się, że jak ostatnio byłam u dermatologa (cera była fatalnie fatalna!) coś zaczęło się dziać z moją cerą tragicznie mnie bolała (aż tak to jeszcze nie miałam, aż nie mogłam jej dotknąć!) i dermatolog wypisał receptę na Metronidazol (powiedział, że napewno złagodzi stan zapalny), zaczęłam go używać i wcale nie było lepiej.... miałam wrażenie, że ten metronidazol wręcz podtrzymuje ten straszny stan mojej skóry...
Więc może jest coś w tym co napisała Adora Belle "że lanolina stosowana w lekach zewnętrznych może w znacznym stopniu uczulać, natomiast stosowana w kosmetykach jest generalnie bezpieczna"???

[niezamienna_juz_na_nic]

Esmail, a czego używasz poza Garnierem? I ile razy dziennie myjesz twarz? Łykasz stale jakieś tabletki? Objawy, jakie opisujesz, są - poza ewentualną alergią oczywiście - typowe dla cer bardzo przesuszonych. Tak jak napisała Adorelle - opisz swoją pielęgnację, to coś poradzimy.
Micele i olejki hydrofilne to łagodne preparaty do mycia twarzy i usuwania makijażu - nie podrażniają i nie niszczą warstwy ochronnej naskórka.

[esmail]

No więc tak, rano myję twarz garnierem niebieskim, wycieram ją ręcznikiem i już jest zaczerwieniona (po wstaniu z łóżka cera świeci się, błyszczy, jest strasznie tłusta!) potem przemywam tonikiem (nie zawsze) obecnie garnier niebieski. Potem nakładam krem nawilżający garnier Podstawa pielęgnacji, natępnie podkład Affinitone Maybelline (czasem trochę przypudruję pudrem w kamieniu Avon). Czasem używam też podkład Giordani Adaptacyjny. No i tak przez cały dzień tylko chusteczkami jednorazowymi przykładam do twarzy by zebrać trochę tego świecidła z twarzy bo strasznie sie świeci w ciągu dnia. Po pracy lub też i później zmywam twarz mleczkiem do demakijażu garnier do wrażliwej skóry, następnie zmywam twarz wodą, czasem też i tym żelem niebieskim poprawiam, później tonik, a na koniec właściwie przed snem krem na noc rgenerujący również garnier... i tyle. Z raz w tygodniu zrobię peeling i maseczkę Planet SPA z Avonu.
Staram się nie mieszać kosmetyków różnych firm.

[esmail]

A i tabletek żadnych nie łykam.
Kiedyś oczywiście przypisywano mi różnego rodzaju antybotyki ale tylko pogarszały sprawę bo oczywiście mówiono mi że to trądzik przewlekły...
Cóż jeszcze mogę dodać...?
A najgorzej wygląda latem kiedy jest słońce, nie mogę się opalać bo robi sie tragicznie!
Na mróz też nie reaguje lepiej!
Próbowałam wszystkiego, ziółka wszelkiego rodzaju, dieta (beztłuszczowa, bezmięsna, bezsłodyczowa itp. itd), laser, naświetlania, szczepionki, tabletki, antybiotyki, mazidła.... no nic, poprostu nic nie pomaga!

[niezamienna_juz_na_nic]

Czy Garnier niebieski to z serii Czysta Skóra? Jeśli tak, to prawdopodobnie przesuszyłaś skórę, używając tych agresywnych kosmetyków - żel ma oczywiście SLS, a tonik alkohol i kwas salicylowy. Najpierw trzeba trochę uspokoić skórę, bo przesuszona reaguje histerycznie i produkuje ogromne ilości sebum. Radziłabym:
1. odstawić Garniera i wszystkie inne drogeryjne kosmetyki;
2. myć twarz tylko raz dziennie, np. wieczorem albo po pracy - rano wystarczy spryskać ją wodą termalną albo tonikiem czy hydrolatem; do mycia używać łagodnego żelu bez SLS (jest o tym osobny wątek na Biochemii) albo olejku hydrofilnego; wycierać twarz zawsze jednorazowym ręcznikiem;
3. na dzień używać jakiegoś nawilżacza z antyoksydantami i/albo - jak robi wiele Biochemiczek - nakładać krem z wysokim (50+) filtrem;
4. na noc albo nawilżać, albo - kiedy poczytasz trochę o kwasach - dobrać sobie delikatny, łagodnie normalizujący cerę kwas.
Dobrze byłoby odstawić podkład (to naprawdę baaaardzo pomaga), o ile możesz oczywiście.
Możesz też stosować jakąś suplementację, np. ogórecznikiem albo wiesiołkiem - tu trzeba cierpliwości i odpowiedniego doboru suplementu.
Z opalania prawdopodobnie powinnaś zrezygnować w ogóle - na cerę tłustą, a odwodnioną wpływa ono okropnie, o zmarszczkach nie wspomnę.
Poczytaj trochę ten wątek:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=183599
Dziewczyny walczą tu z podobnymi problemami jak Twoje, znajdziesz tu wiele cennych rad, w tym konkretnych nazw preparatów na skórne dolegliwości.
Wiele Biochemiczek (ja także) woli kosmetyki samorobne od kupowanych w sklepie - może także dojdziesz do tego etapu, ale na razie powoli...

[Adora Belle]

NIe znam kosmetyków, o których piszesz (szczęśliwie nie znam już praktycznie żadnych sklepowych). Czy niebieskie garniery to seria czysta skóra? O te dwa:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=625
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=597
nie chcę tu wygłaszać kategorycznych sądów, każda buzia jest inna, ale one nie wyglądają za dobrze. Żel ma agresywne detergenty i kwas salicylowy, a tonik ma alkohol i również kwas salicylowy. Jeśli stosujesz je dwa razy dziennie, to zdzierasz z buzi całą warstewkę ochronną i skóra jak szalona produkuje sebum, żeby się bronić. Nie wiem, co jest w kremach i podkładach, musiałabyś znaleźć je w KWC albo podać składy. Jeśli również alkohol i salicyl, no to po prostu jest za dużo.
Znam problemy, o których piszesz - im więcej kosmetyków do cery tłustej stosowałam, tym bardziej była tłusta.
Moją skórę bardzo znormalizowała łagodna pielęgnacja (akurat głównie mazidłowa) oraz zorac (ten przy okazji rozprawia się z wypryskami).
Peeling mechaniczny tylko roznosi stany zapalne - jeśli twoje wypryski mogą być spowodowane szybkim i nieregularnym narastaniem warstwy rogowej skóry, to do złuszczania masz peelingi enzymatyczne, kwasy (ale delikatnie, nie salicyl codziennie) i przede wszystkim retinoidy. Żadnego tarcia mechanicznego.
Słońce tylko pogarsza stan skóry podrażnionej i trądzikowej.

Zajrzyj do tego wątku - to właśnie problemy alergiczki skłoniły mnie do odezwania się na Biochemii. Chyba jej pomogłyśmy
Nie chcę naprawdę narzucać mojej formy pielęgnacji, ale po 10 latach tułania się od dermatologa do dermatologa, dopiero to zadziałało. W przyszłym tygodniu wrzucę chyba opis pielęgnacji na swoją stronę, żeby się nie rozpisywać.

Pani Zielona mnie ubiegła

Ja bym tylko dodała, że przed taką pielęgnacją, jaką opisała Niezamienna, najpierw do uspokojenia buzi przydałby się absolutny minimalizm - delikatny myjoł (coś w typie olejku hydrofilnego czy rossmanowego żelu z pompką) i coś sprawdzonego łagodnego do nawilżania (niektórym służy physiogel czy któryś z kremów Orion Pharma (np humektan) albo maseczka nawilżająca avene). Dobór filtra i odpowiedniego preparatu z kwasami i retinoidami, może niestety trochę potrwać i teraz buzia może buntować się przeciwko wszystkiemu.

[niezamienna_juz_na_nic]

Adorelle, święta racja

Najlepiej zacząć do odstawienia wszystkiego, czego używałaś, Esmail, myć się czymś nałagodniejszym, co znajdziesz, i nawilżać.

[Elfia4]

miałam ten żel garniera kilka lat temu i meczyłam go niemiłosiernie, bo wysuszał. Kupiłam do mycia twarzy, a zużyłam do mycia od czasu do czasu pleców, bo wysuszał okropnie. Skóra była po nim ściagnięta, konieczny był krem. Tonik pożyczałam czasem od siostry jeśłi chciałam wyszuszyć drobne krostki. Tą serię garniera powinno się trzymać z daleka od cery trądzkikowej, a na opakowaniu powinno być ostrzezenie, że te kosmetyki masakrują twarz. Wcale nie lepszy jest pure zone l'oreala. Jak ja mogłam to kiedyś stosować i dziwić się, ze mimo wszystko skóra rano spływa tłuszczem...
Dziewczyny dobrze podpowiadają, zeby odstawić to wszystko. Kup delikatny żel lub emulsję myjącą do skóry suchej i wrażliwej, do tego krem do skóry wrażliwej, odwodnionej. Skóra musi się zregenerować. Potem mozesz poszukać czegoś na wągry w rodzaju effaklaru k, cleanance k avene, czy acne-dermu i stosować na noc najpierw co drugą noc, potem 2-3 noce i przerwa na nawilżanie. Kwasy spełnią rolę peelingu, ale od czasu do czasu przyda się peeling enzymatyczny

[esmail]

Wczoraj założyli mi testy płatkowe jeszcze raz, jakieś nowe (tamte były niby stare i nie wszystkie odczynniki były). Niemiłosiernie mnie swędzi! Jutro pierwszy odczyt, zobaczymy co wyjdzie, póki co odstawiłam podkład (tylko trochę w kamieniu używam), ręczniki (wycieram twarz jednorazowymi chusteczkami), żel, krem i mleczko zakupiłam AA do skóry nadwrażliwej, alergicznej, atopowej-są fajne nic nie piecze, swędzi ani nie robi czerwone.

[esmail]

Właśnie wróciłam z pierwszego odczytu i wykazało, że nie jestem uczulona na lanolinę, a na nikiel i to bardzo mocno! Pielęgniarka się pomyliła zakładając testy ;-/ .... jestem wkurzona póki co, wszystkie kosmetyki wywaliłam już, komplet pościeli wełnianej oddałam.... !!! !@@#$%%&

A teraz mi garnki każą wywalać, niektóre cienie do powiek.....

!@)(@#$*#*$

......!!!!!

[Adora Belle]

Napisane przez esmail

Właśnie wróciłam z pierwszego odczytu i wykazało, że nie jestem uczulona na lanolinę, a na nikiel i to bardzo mocno! Pielęgniarka się pomyliła zakładając testy ;-/ .... jestem wkurzona póki co, wszystkie kosmetyki wywaliłam już, komplet pościeli wełnianej oddałam.... !!! !@@#$%%&

A teraz mi garnki każą wywalać, niektóre cienie do powiek.....

!@)(@#$*#*$

......!!!!!

To bardzo powszechna alergia, a trudno go uniknąć. A co gorsza alergia może być nie tylko kontaktowa, ale i pokarmowa (sporo o tym na forach dla atopików).
Pewnie sobie wyguglałaś, ale podrzucę kilka linków:
http://www.atopowe-zapalenie.pl/atopedia/Nikiel (nie wspomina się tu o bateriach łazienkowych, a często są niklowane)
http://www.dermatolog.eu/diagnostyka/ni_test.html- można wykonać test na obecność niklu w przedmiotach codziennego użytku, bo nie każdy przedmiot zaw. nikiel go uwalnia (warto sprawdzić garnki, mogą być ze stopu nie uwalniającego niklu)
http://www.dermos.webpark.pl/alergie.htm
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?...F36EAB084240DC
http://www.atopowe-zapalenie.pl/foru...opic.php?t=855 - wątek atopików, może znajdziesz przydatne rady.

[bjum]

Może zadam głupie pytanie, ale czy mogłybyście mi powiedzieć czym dokładnie taka alergia się objawia?

I tak apropo.
Zawsze miałam problemy z trądzikiem, ale ostatnio to co mam na twarzy zaczyna mnie niepokoić. Pełno ropniaków, tzw. kaszek i tłuuusta cera jak nigdy. Do tego jeszcze dochodzi taki koszmarny świąd i pieczenie, że zupełnie nie wiem co mam robić. Czy to może być jakaś alergia? Dziewczyny pomóżcie!

[Elfia4]

Napisane przez bjum

Może zadam głupie pytanie, ale czy mogłybyście mi powiedzieć czym dokładnie taka alergia się objawia?

I tak apropo.
Zawsze miałam problemy z trądzikiem, ale ostatnio to co mam na twarzy zaczyna mnie niepokoić. Pełno ropniaków, tzw. kaszek i tłuuusta cera jak nigdy. Do tego jeszcze dochodzi taki koszmarny świąd i pieczenie, że zupełnie nie wiem co mam robić. Czy to może być jakaś alergia? Dziewczyny pomóżcie!

Tłusta cera + swędzenie może oznaczać łojotokowe zapalenie skóry, ale może to być również wynik podrażnienia lub uczulenia. Często skóra reaguje też swędzeniem, sciągnięciem i nadmiernym łojotokiem na wysuszające kosmetyki. Żeby to jednoznacznie określić musisz wybrać się do dermatologa, bo po opisie nie da się postawić diagnozy, to zadanie dla lekarza, który cię obejrzy dokładnie zdiagnozuje problem.