Praca jako barmanka

[Sunny!!!]

Hey Dziewczyny!


Szukałam szukałam ale odpowiedzi na moje pytania nie znalazłam

Czy mogłybyście mi podpowiedzieć jak należy się ubrać na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy w klubie jako barmanka?

I jakich pytań można się na takiej rozmowie spodziewać?


Będę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc

[Ashlee_]

hmm zalezy gdzie idziesz, jesli jako barmanka do klubu to bardziej na luzie, np buty na obcasie, jeansy + czarna/biala koszula, jesli do hotelu ***** to juz pelny mundurek. ale lepiej wygladac za elegancko niz w ogole, tak mysle.

ja bedac po razu rozmowach w swoim zyciu na stanowisko barmanki mialam caly przekroj rozmow, od dostania roboty od reki, przez np. pytanie o napisanie skladu i ogolnego przygotowania Bloody Mary, po tradycyjne pytania gdzie widze siebie za 5 lat

[Sunny!!!]

O dzięki za rady!

Tak to jest klub. Myśle że to dobry pomysł z tym strojem, masz racje lepiej "przesadzić" w tą strone niż ubrać się zbyt luzacko.

Jeśli pamiętasz Ty, lub inne dziewczyny, jakiekolwiek pytania na takiej rozmowie to prosaze piszcie je tutaj - nigdy nie wiadomo na jakie pytania ja trafie, więc każde się może przydać ;->

[marcia_71]

Najwazniejsze jest to czy masz doświadczenie,pracowalam w gastronomii 5 lat,wiec rekrutacja na takie stanowiska opierała sie na pytaniach o doświadczenie oraz dyspozycyjność,znajomość języków obcych.

[hathayoga]

W Polsce nigdy nie pracowałam za barem, ale w UK w kilku miejscach. W tych mniej ekskluzywnych barach pytano głównie o doświadczenie i czy umiem robić koktajle. Gdzie mieszkam, czy będę miała jak wrócić w nocy do domu (lub czy ich będzie stać na taksówkę lub nocny dla mnie ).
Ale już np. w Hard Rock Cafe manager pytał mnie o moje ulubione drinki (skład, jak), o doświadczenie, znajomość marek dobrych trunków, o to jak zainicjuję rozmowę z klientem, jak otworzę i naleję wino, czy wiem z czego robi się wódkę i gin, itd.
Najgorzej w hotelowym barze, bo nie dość że wszystko to co wyżej wymieniłam to jeszcze etykieta pracy kelnera obowiązywała (wiadomo, nocna zmiana, kelnerów akurat nie ma, klient przy stoliku chce się napić).

Klub, czy jakakolwiek inna imprezownia to już inna bajka i możesz być spokojna. Grunt to zwinność, odporność na głośną muzykę, trudnych klientów, no i jako taka znajomość alkoholi.

[Sunny!!!]

Oki dzięki dziewczyny

Jakby się coś komuś przypomniało to wątek otwarty i rady nadal potrzebne

[xpaulinqa123x]

oo super wątek przyłączam sie do pytania, ja mam dopiero 16 lat chdoze do technikum hotelarstwa i turystyki, idę na kurs barmański przez ferie ,ponieważ chcę sobie dorabiać przez weekendy w barze w mojej miejscowości, jak myślicie trudno jest zdać taki kurs ? jest dość drogi bo kosztuje 500 zł, dla mnie to akurat dużo... była któraś z was na takim kursie ? czego wymagają i czy łatwo zdać itp. czekam na porady

[Ashlee_]

a majac 16 lat mozesz sprzedawac alkohol? - tak z ciekawosci ...

a na kursie bylam, tak by zrobic sobie papierek i troche sie doksztalcic, bylam w Katowicach i coz - kurs wspominam bardzo bardzo milo, 2 dni teorii, 3 dni praktyki. robilismy rozne drinki, uczylismy sie techniki, wczesniej pracowalam jako barmanka 3 miesiace, wiec niektore rzeczy juz wiedzialam, ale kilka faktycznie bylo nowych. egzamin byl zarowno pisemny [test] jak i praktyczy [trzea bylo przygotowac drinka] . spoko bylo. tez placilam 500 lub 600zl, ale ile drinkow sprobowalam to ...

[xpaulinqa123x]

aha a trudny był ten test ?
nie wiem jeszcze ale wiadomo że znajomy właściciel pozwoli mi tak pracować,.. z tego co się orientuje osoba nie letnia może sprzedawać alkohol, przynajmniej mam kilka znajomych którzy mając 16,17 lat pracowały za barem

[alecrim9999]

oficjalnie nie moze. jak widac jest roznie. Chociaz przyznam ze w warszawie nie spotkalam sie z tym zeby pracowali nieletni w klubach/barach ect. W ani jednym. Wrecz jest to bardzo zle widziane przez managerow, wlascicieli i reszte obslugi.
W innych miastach - nie licząc pomorza spotykalam sie z tym.

[maudy]

podnosze watek
w niedalekiej przyszlosci chacialabym wlasnie pracowac jako barmanka. W miedzy czasie mam nadzieje ze na poczatek uda mi sie znalesc prace w jakiejs restauracji , bo bede tez studiowac dzeinnie turystyke i rekreacje. Chcialabym tez zrobic sobie kurs barmanski pierwszego stopnia, ale musze najpierw pieniazku uzbierac . Mam pytanie czy jesli ktoras z was go ma czy rzeczywiscie on pomaga ? Jak narazie to za barem pracowalam tylko przez 3 tygodnie ( nieudane prkatyki za granica ) i w sumie barman mi mowil ze dobrze sobie jak na poczatek radze. Tak ze takie wstepne informacje o alkoholach , sposobie ich podawania i o drinkach mam , ale wlasnie nie mam na to zadnego potwierdzenia to wpisywac potem to w CV ?? .Jak stalam tam za barem to sie dobrze czulam, lubie kontakt z klientem , oni chbya mnie tez lubili ( raz dostalam 'w lape nielegalny' napiwek wlasnie za dobra prace ) I czy wlasnie praca barmanki jest dobra na dluzsza mete czy tylko tak zeby sobie dorobic ?? Bo ostatnio jak rozmawialm z rodzina na ten temat to ciocia do mnie " to co ty chcesz w wieku 40 lat za barem pracowac ??!!' .

[jowisia]

Napisane przez maudy

I czy wlasnie praca barmanki jest dobra na dluzsza mete czy tylko tak zeby sobie dorobic ?? Bo ostatnio jak rozmawialm z rodzina na ten temat to ciocia do mnie " to co ty chcesz w wieku 40 lat za barem pracowac ??!!' .

Moim zdaniem twoja ciocia ma troche racji. Pracowalam jako barmanka za granica przez spory czas, ale byla do praca dorobkowa. I tak wlasciwie... czy jako 40-letnia kobieta sadzisz, ze pracodawca bedzie cie mial ochote zatrudnic? Watpie. Dlatego wg mnie nie jest to dobry dlugoterminowy plan na zycie. Natomiast zgadzam sie z toba, bo z tych samych pobudek to robilam, ze jest ciekawie : zwlaszcza jesli lubisz kontakt z drugim czlowiekiem. Wiec dopoki jestes mloda : korzystaj.

[maudy]

Napisane przez jowisia

Moim zdaniem twoja ciocia ma troche racji. Pracowalam jako barmanka za granica przez spory czas, ale byla do praca dorobkowa. I tak wlasciwie... czy jako 40-letnia kobieta sadzisz, ze pracodawca bedzie cie mial ochote zatrudnic? Watpie. Dlatego wg mnie nie jest to dobry dlugoterminowy plan na zycie. Natomiast zgadzam sie z toba, bo z tych samych pobudek to robilam, ze jest ciekawie : zwlaszcza jesli lubisz kontakt z drugim czlowiekiem. Wiec dopoki jestes mloda : korzystaj.

No niby tak, ale ja naprzyklad wolalabym zatrudnic osobe z doswiadczeniem , ktora zna sie na rzeczy chociaz po to aby osoby mlode ktore chca sie zawodu uczyc mialy lepsze warunki do nauki nio ale wiadomo jak to jest z tym zatrudnieniem osob troszke starszych . Ale jak mialam byc okaze za granica to widzialam barmanow , ktorzy mieli ponad 40 lat u nas tez by sie napewno kogos znalazlo . No ale najpierw musze ta prace jako barmanka znalesc i potem kurs zrobic, a za 20 lat sie bede martwic co dalej