Matematyka stosowana

[hermenegilda99]

Witam.
Jestem maturzystką i wybieram się w tym roku na matematykę stosowanana politechnikę łódzką. Mam kilka pytań i jesli bylibyście tak miły i mi na nie udzielili odpowiedzi byłabym wdzięczna.
1. Nie wiem dokładnie którą "specjalizacje" wybrać, chciałabym być księgową, choć mogłabym również uczyć w szkole. Czy matematyka z zastosowaniami to dobry wybór?
2. Odwieczny problem.. oczywiście chciałabym sięstawiać o to stypendium kierunku zamawianego. Tylko ja nie wiem czy ja sobie w ogole poradzę. Tyle sięnaczytałam, że to nie to samo co matematyka w LO itd. Jestem systematyczna, zawsze dąże do rozwiazania zadania i lubie matmę. Niby miałam 5, czy naprawdę jest tak ciężko?

[viva91]

nie jest ciężko, jest inaczej
to znaczy się ja mało wiem bo z matmą na studiach miałam tylko przez moment do czynienia, ale myślę że nie ma się czego bać

[Nathalynn]

Myślę, że ciekawa pod względem specjalizacji, jak i późniejszych perspektyw może być matematyka finansowa.
Co do poziomu, to faktycznie program z liceum w ogóle nie pokrywa się z tym co będziesz miała na studiach. Dojdą pochodne, całki i tak dalej, dodatkowo nastaw się na masę dowodzenia i sporo zagadnień teoretycznych. Ale generalnie wszystko jest do przejścia

[kolorowatecza]

Na PŁ matma stosowana jest naprawdę bardzo ciężka, ale dla chcącego nic trudnego
Jeśli trafisz na dobrych wykładowców i ćwiczeniowców na pewno sobie poradzisz
Pamiętaj tylko, że te 1000 zł dostaje połowa najlepszych studentów, a na tym kierunku jest rywalizacja jak diabli o pieniądze.
No i nastawsię na poświęcenie studiom, bo obliczeń, kolokwiów i tych wszystkich pierdół jest naprawdę masę

[nelciak]

Chcesz być księgową, to idź na FiR... Po co Ci od razu studiowanie matmy. Studia nie są proste, nawet na matmie finansowej bedziesz miec glownie teorie, a nie praktyczna nauke rachunkowosci. Po FiRze+doszkoleniu pedagogicznym moglabys tez uczyc w technikach ekonomicznych, ktorych jest sporo

[parapluie89]

Napisane przez nelciak

Chcesz być księgową, to idź na FiR... Po co Ci od razu studiowanie matmy. Studia nie są proste, nawet na matmie finansowej bedziesz miec glownie teorie, a nie praktyczna nauke rachunkowosci. Po FiRze+doszkoleniu pedagogicznym moglabys tez uczyc w technikach ekonomicznych, ktorych jest sporo

Słowo ,,rachunkowość" to pewnie w ogóle nie padnie przez całe studia... Nie wiem, o co chodzi, jak jesteś zdecydowana na księgową to tylko FiR i możesz brać udział w kołach zainteresowań, praktykach, stażach i jak najszybciej do pracy. Matematyka stosowana pasuje tutaj jak kwiatek do kożucha, naprawdę. Będziesz robić takie rzeczy jak wyceny instrumentów finansowych, ekonometrię, zarządzanie ryzykiem, zarządzanie portfelem. Pewnie nie ominie Cię też matematyka ubezpieczeniowa, czyli aktuariat. O rachunkowości możesz zapomnieć. Oczywiście możesz studiować matmę dla przyjemności, a z rachunkowości tylko się podkształcić, ale odniosłam wrażenie, że po prostu zobaczyłaś stypendium 1000 zł i już wiesz, że chcesz tam studiować.
Wierz mi - lepiej nie dostawać stypendium na FiRze, ale być w tym dobrym i już na studiach dobrze zarabiać, niż dostawać 1000 zł za męczenie się na matematyce, po to by nie znaleźć potem pracy w temacie, bo Cię to nie kręci. Poza tym, to stypendium jest tylko dla najlepszych studentów wybieranych najpierw według wyników z matury, potem według wyników na studiach, nie wiem, czy o tym wiesz. I nie jestem pewna, ale chyba w razie rezygnacji lub wyrzucenia trzeba te pieniądze oddać? Ale tego to już nie pamiętam, najlepiej przeczytać regulamin.

[hermenegilda99]

Napisane przez parapluie89

Oczywiście możesz studiować matmę dla przyjemności, a z rachunkowości tylko się podkształcić, ale odniosłam wrażenie, że po prostu zobaczyłaś stypendium 1000 zł i już wiesz, że chcesz tam studiować.
Wierz mi - lepiej nie dostawać stypendium na FiRze, ale być w tym dobrym i już na studiach dobrze zarabiać, niż dostawać 1000 zł za męczenie się na matematyce, po to by nie znaleźć potem pracy w temacie, bo Cię to nie kręci. Poza tym, to stypendium jest tylko dla najlepszych studentów wybieranych najpierw według wyników z matury, potem według wyników na studiach, nie wiem, czy o tym wiesz. I nie jestem pewna, ale chyba w razie rezygnacji lub wyrzucenia trzeba te pieniądze oddać? Ale tego to już nie pamiętam, najlepiej przeczytać regulamin.

1. nie nie zobaczyłam stypendium i się zdecydowałam. Na matmę byłam zdecydowana już wcześniej, a ta możliwość dostawania stypendium jest po prostu dodatkowym atutem..
2. matematyka mnie kręci. Nie do końca wiem, że w czasie studiów nie zmieni mi się i nie będę chciała jednak zmienić planów i nie być księgową. A matematyka stosowana daje mi o wiele więcej możliwości na przyszłość niż Finanse i Rachunkowość nie uważasz?
3. Wiem o Tym, dlatego nie nastawiam się, że je dostane, ale kto nie próbuje ten nie ma..

[RazDwaTrzyMamCie]

Jeżeli Cię to kręci, to nie ma się co zastanawiać Koleżanka studiuje ten kierunek na PŁ i jest zadowolona, podobno kiedy jest sesja trzeba porządnie przysiąść nad materiałem, ale poza tym nie jest jakoś ciężko Specjalizację wybiera chyba powiązaną jakoś z giełdami czy bankowością, dokładnie nie pamiętam