2014-11-01, 16:25 | #61 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Na zawsze gruba.
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;48759210]To Ty piszesz bzdury. Przeczytaj sobie odpowiedz Nohere, bo dobrze to wytlumaczyla. Osoba z jej waga i z jej wzrostem nie moze tak drastycznie uciac kalorii do 1800 (organizm przezyje szok). Moze to sprawic, ze bedzie chodzic slaba, glodna i przygnebiona - a wtedy rzuci sie na jedzenie i cala diete moze latwo szlag trafic. Najlepiej robic to wlasnie stopniowo. Poza tym, chyba nie wzielas pod uwage faktu, ze zalecalam rowniez, zeby godzine dziennie (pol godziny rano i pol godziny wieczorem) spacerowala szybkim marszem, co tez spali jej ilosc przyjmowanych kalorii. Stad nadal uwazam, ze rozpoczecie od 2300 (+ umiarkowana aktywnosc fizyczna) i stopniowe schodzenie w dol jest jak najbardziej okay i najzdrowsze dla osoby, ktora tyle wazy. Dodam równiez, ze dziewczyna ma 18 lat, nadal sie rozwija - przemiana materii w tym wieku jest doskonala (o ile jest zupelnie zdrowa) i o wiele lepsza niz u nawet 27-latki, nie wspominajac o 30+. Wez te punkty pod uwage i nie oburzaj sie tak, bo moja rada dla niej wcale BZDURA nie byla. Wlacz tez troche logiki i myslenia, a nie bazuj na jakims kalkulatorze.
---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ---------- Haha, zabawna jestes Radzisz 1800, a przeczytalas co pisze pod spodem? "Współczynnik ten określa minimalną ilość kalorii niezbędnych do zachowania podstawowych funkcji organizmu." Minimalna ilosc do zachownia podstawowych funkcji organizmu!! Przykro mi, ale nie mozesz osoby 100kg wrzucic na "minimalna ilosc kalorii, niezbednych do zachowania podstawowych funkcji ogranizmu". Najlepiej i najzdrowiej - dla ciala (skóry!), dla psychiki jest zmniejszenie ilosci przyjmowanych kalorii. Twoj kalkulator podaje, ze zeby zachowac wage powinna przyjmowac 2800 kalorii na dzien. 1800 jest minimum przy wykonywaniu umiarkowanej aktywnosci fizycznej, wiec moje 2300 (na sam poczatek!) jest jak najbardziej okay![/QUOTE] Spacer to nie jest umiarkowana aktywnosc fizyczna. Zeby napisac umiarkowana aktywnosc to powinna isc odpowiednim tempem i trzymac odpowiednie tetno. Dziewczyna nie ma 14 lat, zeby potrzebowala dodatkowe kalorie do wzrostu. Poza tym 1800kcal to nie jest malo, biorac pod uwage, ze warzyw sie nie wlicza. Tego moze wcinac do woli. Biorac pod uwage, ze dziewczyna je nieregularnie, na twoich zaleceniach prawdopodobnie przytyje. Dam sobie uciac lewa reke, ze jej metabolizm lezy i kwiczy. I sorry, ale spacerujac i trzymajac taka diete nie bedzie miala problemow z wiszaca skora. Masz wyksztalcenie zwiazane z dietetyka? Moze odpowiedz mi, czemu trenerzy personalni zalecaja w takich przypadkach te 1800kcal? I to przy wiekszej aktywnosci fizycznej!
__________________
-27,9 kg |
2014-11-01, 17:19 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Na zawsze gruba.
Cytat:
Ważyłam mniej ale też sporo. Przepięknie schudłam, co prawda ćwiczyłam intensywnie 2-3 razy w tygodniu ale pracę mam raczej siedzącą po pracy ruch to tez głownie spacery lub sprzątanie. Zaczynałam dietę od 2300 i chudłam. |
|
2014-11-01, 17:58 | #63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Na zawsze gruba.
Dokladnie. Poza tym, znane mi jest pare przykladow Wizazanek, ktore wlasnie byly na tej "minimalnej ilosci kalorii niezbednej do zachowania podstawowych funkcji organizmu" i owszem schudly, ale skora wisiala, bo nie nadazyla za tempem. Juz nie mowiac o tym, ze odbilo im sie to tez jo-jem, bo za duzo cwiczyly. 1800 to powinna jesc jakby byla do lozka przykuta i nie kiwnela nawet palcem przez dzien. Zakladajac, ze cos zacznie cwiczyc, to niech zaczyna od 2300. Inaczej sie moze latwo zniechecic. Tyle ode mnie.
|
2014-11-03, 11:34 | #64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 61
|
Dot.: Na zawsze gruba.
słyszałam o takiej metodzie jak tube diet, własnie dla osób z nadwagą i otyłych. chodzi w niej o to, że przez okres chyba 7 dni karmi się dojelitowo przez sondę nosowo-żołądkową. podobno się chudnie bardzo dużo, a metoda jest znacznie bezpieczniejsza niż bariatria. tak piszę, jakby kogoś to interesowało
|
2014-11-03, 15:36 | #65 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 696
|
Dot.: Na zawsze gruba.
ale brzmi strasznie.
|
2014-11-04, 09:17 | #66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Na zawsze gruba.
Cytat:
Nie, nie zawiera. Kwasy z grupy omega 3 ulegają degradacji już w temperaturze 40 st C!!!! Są też bardzo podatne na utlenianie. Każda obróbka termiczna: gotowanie, smażenie, prażenie, pieczenie powoduje, ze pokarm przestaje być źródłem kwasów z grupy omega 3 Ten kisiel zawiera gotowane siemie, nadal jest to zdrowy , bardzo wartosciowy i bardzo korzystny dla organizmu pokarm, ale nie jest to źródło omega 3 Są nim tylko prawidłowo przechowywane (!) i zjadane na _surowo_ produkty oraz szlachetne oleje tłoczone na zimno. Łatwo je poznać bo mają masakrycznie krótki czas spożycia. BTW- przepis na "kisiel" który zawiera omega 3: - siemię lniane zalać lekko ciepłą wodą, odstawić w ciemne miejsce na kilka/kilkanaście godzin. Rano dodać owoce surowe lub gotowane, zmiksować w malakserze. (mnie się zdarza nawet "kiełkować" siemię. Zalewam zimna przegotowaną wodą , odstawiam na dobę, po dobie płuczę i zalewam nową przegotowaną chłodną wodą na dobę. Po tym czasie siemię jest lekko skiełkowane i takie razem z "glutem" miksuję i zjadam.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2014-11-04, 10:04 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 61
|
Dot.: Na zawsze gruba.
|
2014-11-04, 10:33 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Na zawsze gruba.
Daj spokój. To chyba jakies ostateczne wyjscie dla ludzi chorobliwie otylych, ktorzy sie ruszac nie moga, albo dla leni, ktorzy nic nie robiac, wymagaja szybkich efektów. Na pewno nie dla mlodej, 18-letniej dziewczyny, ktora moglaby z latwoscia schudnac gdyby wlozyla w to wysilek. Niestety, ale nic dobrego latwo nie przychodzi - trzeba o to powalczyc.
|
2014-11-04, 12:04 | #69 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Na zawsze gruba.
taką "dietę" robi się często u osób chorobliwie otyłych, które muszą schudnąć przed operacją bariatryczną. nie jest dziwnym to, że się chudnie będąc karmionym przez sondę, bo 'posiłki' są bardzo mało kaloryczne.
a co do dyskusji o kaloryczności. czemu lekarze zajmujący się dietetyką zalecają osobom ważącym po 150kg zaczęcie diety od 1800-1900kcal? co do wiszącej skóry - dużo zależy od tego, czy się dodatkowo ćwiczy i dba o nawilżenie. jak ktoś jest młody to mniejsza szansa na wiszącą skórę. pomijam już te wizażanki, które dorobiły się jojo - nikt nie każde autorce forsować się fizycznie, więc o co chodzi? a generalnie jojo to skutek powrotu do dupnych nawyków żywieniowych. ludziom się wydaje, że jak raz zrzucili nadbagaż to już zawsze będą chodzi i nie dbają o to, co jedzą. łatwo to się zniechęcić jak się nie widzi przez 2 miesiące efektów diety, bo spożywa się za dużo kalorii. jak dla mnie logicznym jest, że jak ktoś intensywnie ćwiczy to może zwiększyć spokojnie kaloryczność. tyle, że spacerki to nie jest intensywny wysiłek. ja chodząc na siłownię potrafiłam na jednym treningu spalić 1000kcal, więc logiczne, że spożywałam więcej kalorii niż moje BMR.
__________________
-27,9 kg |
2014-11-04, 13:02 | #70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Na zawsze gruba.
Cytat:
I dieta 1800 kcal jest pewnym kompromisem pomiedzy glodowkami a zdrowym zywieniem. |
|
2014-11-04, 13:40 | #71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
|
Dot.: Na zawsze gruba.
Cytat:
|
|
2014-11-04, 15:56 | #72 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Na zawsze gruba.
nie pisałam o polskich lekarzach
__________________
-27,9 kg |
2014-11-04, 19:29 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Na zawsze gruba.
|
2014-11-06, 11:08 | #74 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Na zawsze gruba.
|
2014-11-06, 11:38 | #75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 61
|
Dot.: Na zawsze gruba.
spokooo, tak tylko napisałam, bo zakiewaiła mnie ta metoda, nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. dziewczyna napisała, że ma problem z nadmiernymi kilogramami, może są tutaj też inne osoby, które moga być zainteresowane tyle w temacie
---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ---------- z resztą ja też jestem zwolenniczka diety i po takie metody radziłabym sięgać tylko w ostateczności, kiedy otyłość zagraża już życiu |
2014-11-09, 19:20 | #76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 14
|
Dot.: Na zawsze gruba.
Staraj się jeść 4-5 razy dziennie. Unikaj nadmiaru owoców. Jeden owoc wielkości jabłka dziennie to wystarczająca porcja. Ja jem chleb 2 razy dziennie, oprócz tego kasze, ryż, mięso drobiowe, serki wiejskie, jogurty. Na początku odchudzania robiłam to na własną rękę i schudłam sporo, ale miałam już doświadczenia z dietetykami. Później, kiedy pojawił się zastój poszłam do dobrej dietetyczki i doradziła mi co ze sobą robić. Jesteś młoda, wystarczy niewiele żebyś schudła. Ruszać się możesz w domu, ćwicz aerobiki z Mel B czy Tiffany, sprzątaj, spaceruj. Staraj się zachowywać umiar i rozsądek. Wiem, że napisałam dość lakonicznie, ale jeśli masz jakieś pytania, to pisz.
__________________
-------------------------------------------------------- http://grubablondyna.blogspot.com/ |
2014-11-11, 09:52 | #77 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 267
|
Dot.: Na zawsze gruba.
@chmurkidwie, również moim zdaniem nie jest to sposób odżywiania, przez który mogłabyś tyle przytyć. Gdyby tak było, ja ważyłabym jakieś 150. Przede wszystkim więc na Twoim miejscu przeszłabym się do lekarza na NFZ i poprosiła o skierowanie na badania tarczycy. Piszesz, że przytyłaś w ostatnich latach, czyli w okresie dojrzewania; to również może wskazywać na tarczycę (http://www.niedoczynnosc-tarczycy.pl/tycie.php).
Nie wiem, jakie masz relację z mamą, ale skoro mieszkacie tylko we dwie, może być łatwiej Chodzi mi o niewielkie zmiany typu kupowanie pełnoziarnistego chleba zamiast białego, wprowadzenie ciemnego ryżu i kasz do obiadów, dużej ilości warzyw, (zwróć uwagę na to, że praktycznie nie jesz warzyw poza sałatką do obiadu), ryb (pstrąg, tuńczyk; nie panga!). To są zmiany, które na pewno pomogą, a przede wszystkim wpłyną na Twoje zdrowie i samopoczucie. Tak czy inaczej, nie mogę pozbyć się wrażenia, że to nie odżywianie jest tu największym problemem, bo jesz standardowo, jak połowa Polaków. I ostatnia bardzo ważna sprawa - ruch - spacery, bieganie. O ile nie mieszkasz w zasmogowanym mieście, jak Kraków, bieganie (marszobiegi) byłoby idealne. Wystarczy jakaś muzyka w słuchawkach. Powiedz chłopakowi, powiedz mamie, że masz już dość i zmieniasz swoje życie Powodzenia i jak my wszystkie tutaj, czekam na dalsze relacje |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.