Kremy do depilacji - czegoś tu nie rozumiem?

[superka]

Korzystam z wielu różnych form depilacji, między innymi zdarza mi się korzystać z kremów do depilacji.
I zawsze, kiedy sięgam po taki krem, nachodzi mnie istotne pytanie:

Dlaczego coś, co trzeba nakładać grubą warstwą, często zużyć pół opakowania za jednym zmachem a efekt i tak utrzymuje się jeden dzień, dlaczego to jest takie drogie??

Dlaczego wlewają te kremy do takich małych opakowań?

Dlaczego każą sobie tyle płacić za produkt pratkycznie jednorazowego użytku?

Czy produkcja kremu do depilacji kosztuje aż tak wiele?

Co o tym myślicie?

[Minerwa]

Jak pomyślę sobie o okresie letnim i o niemalże codziennej depilacji to cholera mnie bierze. Poza jednorazowymi maszynkami, to to wszystko majątek kosztuje.
A kremu nie lubię wyjatkowo. Dlatego, ze jest b.drogi, nie usuwa tak super dokładnie, a jak się go przetrzyma, to mocno podrażnia skórę...

[superka]

Dodam jeszcze, że przecież depilacja staje się wymogiem higieny jak mycie zębów i przestaje być wybrykiem kobiet, co to mają za dużo czasu. Powinna być więc dostępna.
pzdr.

[Ami]

Też mnie to wszystko zastanawia. Dlatego ja z kremów zupełnie zrezygnowałam- nie mam na to czasu, są za drogie i jeszcze na dodatek w moim przypadku najczęściej zupełnie nieskuteczne. Stwierdziłam, że już wolę zostać przy maszynce, niż dalej szukać kremu, który by mi rzeczywiście te włoski usunął.
Tak sobie myślę, że to dlatego takie drogie jest, że właśnie trzeba kupić. Zobacz, podpaski też nie są najtańsze jeśli się weźmie pod uwagę fakt ile ich zużywamy i to że to podstawowy artykuł higieniczny.
A wracając do kremów, to mam koleżankę, której opakowanie starcza na ok. 7 razy! A nogi ma dłuższe niż ja. I efekt utrzymuje jej się 2-3 dni. Może producenci takie kobiety biorą pod uwagę. A nie te, którym opakowanie wystarcza na 1,5 razu i na dodatek efekt znika już następnego dnia?

[shikai]

ojj zraziłam się do kremów, wszystkie oprócz najdroższego veeta na mnie nie działają.. przerzuciłam się więc na plastry z woskiem i efekt jest super ale latem nie mogę ich używać bo opalenizna mi pięknie schodzi.. zostaje maszynka..

[malaga777]

Też z kremów zrezygnowałam, moim zdanie jest to najgroszy srodek depilacyjny kosztuje dużżżo (jak do wydajnosci), przy moich mocnych włosach niezawsze jest skuteczne, włosy odrastaja praktychie prawie jak po maszynce, śmierdzi po takiej depilacji cała łazienka, a i czasem podrażnia... Zrezygnowąłm z tego cuda, wole juz maszynke i woski moze one sa zrobione dla blondynek ze słabym owłosieniem. Napewno zachęcaja reklamami ale niestety to wszystko nie jest take łatwe i przyjemne jak w reklamie...
Myśle, że producenci, wymyślili to bo golenie kojaży się z męskościa (gdzie tam kobita z żyletą w ręce ) a te kremiki maja dać nam poczucie kobiecości pozdrawiam!

[kuki9]

Też kiedyś nad tym myślałam.Ale wogóle nie mogłam zrozumieć po co te kremy są skoro efekt taki sam jak przy maszynce.
Przez wiele lat używałam maszynek.Jakby na to spojżeć to maszynka też kosztuje a nadaje sie na 3-4 razy.Ale efekt był taki sobie.Włoski na nastepny dzień max po 2 odrastają a skóra jest podrażniona.
Ostatnio od znajomej pożyczyłam maszynke do wosku na ciepło.I to jest jak dla mnie idealny sposób.Maszynka kosztuje ok 100zł a wkład woskowy(starcza na 2-3 użycia na całe nogi i bikini) 6 zł.Nogi są gładziutke przez kilka tygodni a ja nie musze się codziennie męczyć

[justa79]

Napisane przez kuki9

Też kiedyś nad tym myślałam.Ale wogóle nie mogłam zrozumieć po co te kremy są skoro efekt taki sam jak przy maszynce.

całe szczęście, że istnieją, bo ja np. nie wyobrażam sobie jeździć żyletką po skórze

a kremy po prostu nie są dla wszystkich, ja mam po nich tydzień spokoju, a nie 1 dzień...

[misia_bella]

Ja kremem traktuje tylko uda, bikini atakuje woskiem, a łydki jednorazówkami...ehhh!!! Kobiety mają przechlapane

[margop]

Po kremi do depilacji robiły mi się rany. Koszmar. Teraz używam pasty cukrowej. Dla mnie jest lepsza od wosku, który w moim przypadku byl średnio skuteczny, poza tym w ogóle byla to straszna babranina z tymi paskami fliseliny a potem ich praniem....

[agatka-a]

mi wystarczy ze posmaruje nogi zwykłym balsamem, potem golę jednorazówką i nogi są gładziutkie i bez ran