dziwna reakcja podczas stosunku

[orchid87]

tez tak czasem mialam za kazdym razem bylo to po fantastycznym seksie-widac tak emocje buzuja. tz oczywiscie na poczatku zastanawial sie czy nie zmyslam ze mi tak dobrze bylo i czy przypadkiem nie zrobil czegos nie tak;P jak juz ktoras zauwazyla-ten placz jest jakis oczyszczajacy.
apropos orgazmu-to, ze plakalam nigdy nie wiazalo sie z orgazmem:/ wiem na 100%, bo nigdy nie mialam pochwowego. wiec nie zgodze sie ze stwierdzeniem, ze dziewczyna miala napewno orgazm.

[hanjah]

Mnie się tak czasem zdarza. Właśnie wtedy, kiedy jest mi baaaardzo dobrze TŻ tego nie rozumie... jak można płakać jak jest dobrze... A ja nie umiem mu tego wytłumaczyć...

[Madaaa]

Raz mi się zdarzyło. Dziwne uczucie Ale częściej śmieje sie jak glupia Moj tz myslal kiedys ze z niego

[marciszonek]

Napisane przez tuppence

Witam, dopiero od kilku miesięcy współżyjemy z moim partnerem. On jest moim pierwszym, więc nasze początki byly trudne. Wczoraj jednakże dopadła mnie jakas..."dziwna" reakcja... popłakałam się. bylo mi...jak w kosmosie...nie wiem co sie działo i nie mogłam powstrzymac łez z oczu...po czym moj partner przestarszyl sie z emoze cos mnei boli... a mi nic a nic nie bolało, wrecz przeciwnie...chcialam tak cały czas... Czy ktoras z Was placze w takim momencie???

otóż ja tak miałam, ale nie za 1,2,3 razem, dopiero trochę później, jak już trochę "ochłonęłam" i zdałam sobie sprawę z tego,co się dzieje, miałam tak kilkanaście razy (w porywach do kilkudziesięciu, dokładnie nie pamiętam,bo to dawno było-stara już jestem), myślę,że tak może się zdarzyć pod warunkiem, że się kogoś baaardzo kocha, że jest nam z tym kimś cudownie itd. tzn. nie jest tak,że jeśli się nie popłaczemy, to nie kochamy ect. bo to zależy od wrażliwości, ale nie może się zdarzyć, jeśli partner jest nam obojętny. hm-to moje zdanie. (poprę go tym, że jakoś wcześniej, przy innych mnie się takie coś nie zdarzyło, dopiero jak "natrafiłam" na moją prawdziwą miłość,jak z bajki)

[Krakoska87]

Dziś rano czytałam ten wątek.potem przyszedł mój TŻ i...
też się popłakałam,było mi tak dobrze,zwłaszacza,że nie pamiętam kiedy ostatnio miałam orgazm. Tylko płakałam i na przemian się śmiałam,a TŻ był zdezorientowany,nie wiedział co się dzieje Moim zdaniem to bardzo fajne uczucie

[stokroqq]

musiałaś bardzo sie wzruszyc odczuwajac jednosc i milosc z twoim tż
a lzy to łzy szczescia
musisz bardzo go kochac i sex to nie tylko fizycznosc ale i duchowe przezycie

[Madaaa]

Napisane przez stokroqq

musiałaś bardzo sie wzruszyc odczuwajac jednosc i milosc z twoim tż
a lzy to łzy szczescia
musisz bardzo go kochac i sex to nie tylko fizycznosc ale i duchowe przezycie

nie te lzy to nie lzy szczescia To orgazm

[stokroqq]

czyli lzy szczescia bo czyze jest orgazm...szczesciem i spelnieniem

[enjoy89]

Ja raz miałam tak, że się śmiałam jak głupia, a za chwilę chciało mi się płakać... nie popłakałam się ale znowu zaczęłam się śmiać ehh piękne to było

[Krakoska87]

Napisane przez stokroqq

musiałaś bardzo sie wzruszyc odczuwajac jednosc i milosc z twoim tż
a lzy to łzy szczescia
musisz bardzo go kochac i sex to nie tylko fizycznosc ale i duchowe przezycie

Tak,to były łzy szczęścia ale innego rodzaju.Bo dobry seks uwalnia hormony szczęścia:P Poprostu czekałam bardzo długo na taką chwilę.Powtórzę sięd ponad pół roku nie miałam orgazmu a tu takie coś

[uzunia]

Płakanie w czasie seksu zdarzyło mi się tylko kilka razy i to nie z powodu orgazmu tylko np. ze bylo malo zelu nawilzajacego przy analu albo kochalismy sie zbyt ostro,ale myśle,że takie płakanie bez powodu jest całkowicie normalne.
Podczas seku to brzeciez prawdziwa brza hormonow sie rozgrywa i kazda kobieta reaguje inaczej.

[Krakoska87]

Mi zdarzyło się płakać np.gdy mieliśmy pierwszy wspólny raz.Czekałam na niego,bo ja już miałam pewne doświadczenie a on był prawiczkiem.Nie mogłam się poprostu doczekać I było cudownie Płakałam gdy sie kochaliśmy a on był tak bardzo czuły i powtarzał jak bardzo mnie kocha i jaki jest szczęśliwy...Wzruszało mnie to bo wcześniej byłam w toksycznym związku z damskim bokserem.Płakałam też gdy długo się nie widzieliśmy(byłam za granicą) i porządnie się stęskniłam.

My,baby to się z tym płaczem mamy....

[chomicura]

ha! a myślałam, że tylko ja tak mam!

[nastek7]

Napisane przez Asienka187

Mi też się zdarzyło popłakać albo wybuchnąć nagle śmiechem. Mina Tż-ta - bezcenna Nie wiedział biedaczek co się dzieje

Ja miałam tak pare razy...ale szczerze to czasem potrafimy smiac sie tak ze oboje placzemy;p czyli płaczemy ze śmiechu i wtedy jest

[Treana]

Ja sie kiedys poplakalam podczas baaardzo goracych pieszczot z TZ. Tez biedaczek sie wystraszyl czy mi czegos zlego nie zrobil. To byla moja pierwsza wielka milosc. Z zadnym innym chlopakiem tak nie mialam.
Teraz znowu jestesmy razem

[53a79fa446cdfb8869bfead901fb105f1bedb9e1_5f7ba57211d4f]

Ja czasem normalnie wyje. Ale jest mi cudownie oczywiście. Na szczęście TŻ wtedy mnie bardzo mozno przytula i ze szczęścia wyje sobie w jego ramionach

[zzzielona]

A ja mam problem bo czasami jak się kochamy przypomina mi się jakiś jego głupi tekst i zaczynam płakać. Po też płaczę... Denerwuje mnie to bo czuję się wtedy zażenowana. Ja jednak raczej nie płaczę z rozkoszy.

[toandfro]

Tak, mi też się to zdarzyło. I to nie podczas stosunku, a przed. To, w jaki sposób mnie dotykał, całował, pieścił.. To było niesamowite, dreszcze, emocjonalny orgazm, a łzy same zaczęły ciec mi po policzkach... Najpiększniejsza forma intymnosci, jaką kiedykolwiek przeżyłam.. Jeszcze długo po tym zdarzeniu chodziłam jak najarana

[krolowakiczu]

o kurcze chłopak się przestraszył ale płacz czasem w tym momencie zdaża się

[littledirty]

up up

To może ktoś doradzi mi co ja mam teraz zrobić?
Podczas stosunku było cudownie, magicznie... i tu nagle płacz. Poczułam że muszę wyjść no i poszłam... w środku nocy.
No i tu się zaczynają schody. Jestem 3 miesiące po rozstaniu, ten Pan zawsze znajduje dla mnie czas, jest troskliwy i uroczy. Jednak nic do niego nie czuje... tzw friends with benefits. Jednak on chce czegoś więcej.
Niestety mój płacz został spowodowany myślami o moim ex. FF chce się dowiedzieć czemu się rozkleiłam i wyszłam. Jednak nie mogę mu tego powiedzieć... chłopak naprawdę jest cudowny. Czy któraś z was miała taki przypadek? Co ja mam teraz zrobić?