Filtry ochronne - ZBIORCZY CZ.II

[aania88]

Robicie wlasne filtry? Chciałabym zrobić dla dziecka, zamiast smarować takiego malucha chemią. Zastanawiam się czy połączyć olejek z pestek malin z tlenkiem cynku, czy odpuścić tlenek o dodać np. Olej kokosowy.

[chimay]

Napisane przez aania88

Robicie wlasne filtry? Chciałabym zrobić dla dziecka, zamiast smarować takiego malucha chemią. Zastanawiam się czy połączyć olejek z pestek malin z tlenkiem cynku, czy odpuścić tlenek o dodać np. Olej kokosowy.

Boże uchowaj. A czemu nie kupisz po prostu filtra w 100% mineralnego?

[aania88]

Napisane przez chimay

Boże uchowaj. A czemu nie kupisz po prostu filtra w 100% mineralnego?

A są takie 2 albo 3 składnikowe? Pewnie nie... Nie chce codziennie smarować ponad rocznego dziecka kremem, do którego bezpieczeństwa nie mam przekonania.

[norka93]

Aniu, a do takiego samorobionego w domu, w niesterylnym środowisku, który nie przechodzi przez testy, masz przekonanie?

[Ineso]

Napisane przez aania88

A są takie 2 albo 3 składnikowe? Pewnie nie... Nie chce codziennie smarować ponad rocznego dziecka kremem, do którego bezpieczeństwa nie mam przekonania.

Ale zastosowanie samych olejów, jak proponujesz to bardzo nikła ochrona, więc bezpieczeństwa też dziecku nie zapewniasz.
Tlenek cynku wg mnie z olejem Ci się nie połączy, więc tak też się nie da.

Dziecko w tym wieku już wchłonęło tyle toksyn z powietrza, że naprawdę odrobina kremu mu na pewno nie zaszkodzi. A spokojnie można znaleźć coś łagodnego - albo z droższych ekokosmetyków albo np. apteczny dermedic sunbrella.

[Post_Blue]

Napisane przez chimay

Boże uchowaj. A czemu nie kupisz po prostu filtra w 100% mineralnego?

Podpisuję się rękami i nogami. Są też dzieciaczkowe filtry eko, w zeszłym roku używałyśmy Alphanova Bebe SPF 50.

[chimay]

Napisane przez aania88

A są takie 2 albo 3 składnikowe? Pewnie nie... Nie chce codziennie smarować ponad rocznego dziecka kremem, do którego bezpieczeństwa nie mam przekonania.

To szukaj wśród filtrów eko, tam przynajmniej wiesz jaki masz faktor. W samoróbce nie będziesz wiedzieć.
Ja w ogóle nie lubię samoróbek, ale samodzielne robienie filtra to już podpada pod masochizm

[aania88]

Dzięki za opinie, może polacze po prostu krem bambino z olejem z malin i myślę, że taka mieszanka na nogi i ręce będzie ok. Na twarz też spróbuję, jak nie będzie mocnego słońca. Dziecko nie przebywa długo w pełnym słońcu, nosi kapelusik itp. no i na szczęście nie ma skóry po mnie, widzę, że łapie go na brązowo, zaczerwienień jeszcze nie zauważyłam.

[chimay]

Napisane przez aania88

Dzięki za opinie, może polacze po prostu krem bambino z olejem z malin i myślę, że taka mieszanka na nogi i ręce będzie ok. Na twarz też spróbuję, jak nie będzie mocnego słońca. Dziecko nie przebywa długo w pełnym słońcu, nosi kapelusik itp. no i na szczęście nie ma skóry po mnie, widzę, że łapie go na brązowo, zaczerwienień jeszcze nie zauważyłam.

Z ciekawości zapytam: ten faktor ochronny oleju z pestek malin to jest udowodniony i zbadany czy to taka kosmetyczna urban legend? Używa tego ktoś jako filtra?

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Z ciekawości zapytam: ten faktor ochronny oleju z pestek malin to jest udowodniony i zbadany czy to taka kosmetyczna urban legend? Używa tego ktoś jako filtra?

ja jeszcze nie mam jakos przekonania do olejków jako filtry bo kiedys byla moda opalania się "na olejek" co powodowało wiekszą opaleniznę i było szkodliwe dla skóry.

Więc jak to jest ?

[chimay]

Napisane przez karmazynka99

ja jeszcze nie mam jakos przekonania do olejków jako filtry bo kiedys byla moda opalania się "na olejek" co powodowało wiekszą opaleniznę i było szkodliwe dla skóry.

Więc jak to jest ?

Ano właśnie, pamiętam jak moja koleżanka smażyła się na podwórku nasmarowana olejem słonecznikowym, żeby ją szybciej złapało

[Ineso]

Oleje (malina, shea) chronią przede wszystkim tylko przed uvb, i to są naprawdę minimalne faktory (nie mówiąc o tym, że nie wiadomo ile trzeba aplikować, żeby taką ochronę osiągnąć).

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez aania88

Dzięki za opinie, może polacze po prostu krem bambino z olejem z malin i myślę, że taka mieszanka na nogi i ręce będzie ok. Na twarz też spróbuję, jak nie będzie mocnego słońca. Dziecko nie przebywa długo w pełnym słońcu, nosi kapelusik itp. no i na szczęście nie ma skóry po mnie, widzę, że łapie go na brązowo, zaczerwienień jeszcze nie zauważyłam.

Kolejny dziwny pomysł wg mnie. Po pierwsze jak to wymieszasz? Z tego, co pamiętam to bambino ma mega toporną konsystencję. Po drugie mieszając, rozrzedzając krem - obniżasz znacząco jego faktor, który już nie jest zbyt wysoki a za to dodajesz olej, do którego mamy zastrzeżenia jak wyżej.
I boisz się gotowych filtrów ze względu na skład, a bambino Ci pasuje pod tym względem

[aania88]

Napisane przez Ineso

Oleje (malina, shea) chronią przede wszystkim tylko przed uvb, i to są naprawdę minimalne faktory (nie mówiąc o tym, że nie wiadomo ile trzeba aplikować, żeby taką ochronę osiągnąć).

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------


Kolejny dziwny pomysł wg mnie. Po pierwsze jak to wymieszasz? Z tego, co pamiętam to bambino ma mega toporną konsystencję. Po drugie mieszając, rozrzedzając krem - obniżasz znacząco jego faktor, który już nie jest zbyt wysoki a za to dodajesz olej, do którego mamy zastrzeżenia jak wyżej.
I boisz się gotowych filtrów ze względu na skład, a bambino Ci pasuje pod tym względem

Bambino to tak dla przykładu, pewnie znalazłoby się coś lepszego, ale muszę poszukać i poczytać składy. Po prostu nie chce pozostawić skóry całkowicie bez ochrony ale stosować cos lekkiego i najlepiej naturalnego.

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez karmazynka99

ja jeszcze nie mam jakos przekonania do olejków jako filtry bo kiedys byla moda opalania się "na olejek" co powodowało wiekszą opaleniznę i było szkodliwe dla skóry.

Więc jak to jest ?

Każdy olejek na inne właściwości, słonecznikowy akurat może spowodować poparzenia wiec nie powinno się stosować np. Maceratow na nim opartych.

[chimay]

Napisane przez aania88

Po prostu nie chce pozostawić skóry całkowicie bez ochrony ale stosować cos lekkiego i najlepiej naturalnego

Po to są eko filtry mineralne. Wiesz co i z jakim faktorem kupujesz. Gdyby ich nie było, to jeszcze rozumiem, ale w tej sytuacji jest to bezsensowne komplikowanie sobie życia.

[Shazney]

A jak oceniacie kremy z filtrem firmy Kafe Krasoty?

[Adrianna4991]

A co myślicie o SKIN79 Mild Sun Lotion SPF 50+ Krem ochronny z filtrem?
Do tej pory nie trafiłam na żaden przyzwoity krem z filtrem do twarzy. Moja cera się po nich strasznie świeci, wszystko się do niej lepi i mam wrażenie, że skóra nie może oddychać. W dodatku moja twarz ma tendencję do dość sporej potliwości w upalne dni więc muszę kilkakrotnie ponawiać aplikację.
Chciałabym żeby krem z filtrem minimalnie wyrównywał koloryt cery i jej nie zapychał.

[chimay]

Napisane przez Adrianna4991

A co myślicie o SKIN79 Mild Sun Lotion SPF 50+ Krem ochronny z filtrem?
Do tej pory nie trafiłam na żaden przyzwoity krem z filtrem do twarzy. Moja cera się po nich strasznie świeci, wszystko się do niej lepi i mam wrażenie, że skóra nie może oddychać. W dodatku moja twarz ma tendencję do dość sporej potliwości w upalne dni więc muszę kilkakrotnie ponawiać aplikację.
Chciałabym żeby krem z filtrem minimalnie wyrównywał koloryt cery i jej nie zapychał.

Jak już się rozglądasz po azjatyckich, to kup po prostu filtr, to jest zupełnie inna jakość niż europejskie filtry. Kremu BB nie nałożysz tyle, żeby mieć przyzwoitą ochronę.

[bigosowadama]

Napisane przez chimay

Po to są eko filtry mineralne. Wiesz co i z jakim faktorem kupujesz. Gdyby ich nie było, to jeszcze rozumiem, ale w tej sytuacji jest to bezsensowne komplikowanie sobie życia.

Zgadza się. Skoro są wypuszczane dla dzieci, to są przebadane, bezpieczne itd.

Napisane przez Ineso

Oleje (malina, shea) chronią przede wszystkim tylko przed uvb, i to są naprawdę minimalne faktory (nie mówiąc o tym, że nie wiadomo ile trzeba aplikować, żeby taką ochronę osiągnąć).

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------


Kolejny dziwny pomysł wg mnie. Po pierwsze jak to wymieszasz? Z tego, co pamiętam to bambino ma mega toporną konsystencję. Po drugie mieszając, rozrzedzając krem - obniżasz znacząco jego faktor, który już nie jest zbyt wysoki a za to dodajesz olej, do którego mamy zastrzeżenia jak wyżej.
I boisz się gotowych filtrów ze względu na skład, a bambino Ci pasuje pod tym względem

Pomijając konsystencję tej dziwnej mieszaniny (niekoniecznie z Bambino), to po zmieszaniu filtr się obniży, właściwości się zmienią.
Ja bym się bała nałożyć takie coś dziecku czy na twarz czy na ciało.
Kwestia bezpieczeństwa- obniżony faktor, mniejsze zabezpieczenie, sama mieszanina może spowodować już alergię czy jakiś wysyp.
A o pomyśle stosowania samego olejku czy masła shea to już nie wspomnę. Ile tego by trzeba nałożyć na twarz czy ciało by ochrona była nawet minimalna?! Bardziej się zaszkodzi niż pomoże.
To samo z samorobionym filtrem. To już lepiej nałożyć gips na twarz, efekt i wygląd będzie podobny.
Jakąś podstawę do zrobienia kremu trzeba wymyślić. Bo samo zmieszanie tlenku cynku + dwutlenku tytanu z olejami nic nie da. Powstanie zawiesina. Proszek opadnie i zostanie sam olej. Efekt zerowy. Nie wspominając o higienie produktu i stosowaniu go na dłużej.

Niestety filtry mineralne są gęste, toporne i bielą na maxa. Ale wiesz co kupujesz, za ile i jaki jest skład. I nie ma w tym bakterii.
Czyli bezpieczniej dla dziecka

[karmazynka99]

Napisane przez chimay

Ano właśnie, pamiętam jak moja koleżanka smażyła się na podwórku nasmarowana olejem słonecznikowym, żeby ją szybciej złapało

no własnie takie było moje pierwsze skojarzenie dotyczace olejków miałam je za taki "anty filtr"

Napisane przez aania88

Każdy olejek na inne właściwości, słonecznikowy akurat może spowodować poparzenia wiec nie powinno się stosować np. Maceratow na nim opartych.

oo to nie wiedziałam, ale jakos i tak wątpie w skuteczność tych filtrów z olejków, jeżeli ktoś się chce na prawdę filtrować to chyba zostają gotowe kremy

[aania88]

Napisane przez bigosowadama

Zgadza się. Skoro są wypuszczane dla dzieci, to są przebadane, bezpieczne itd.


Pomijając konsystencję tej dziwnej mieszaniny (niekoniecznie z Bambino), to po zmieszaniu filtr się obniży, właściwości się zmienią.
Ja bym się bała nałożyć takie coś dziecku czy na twarz czy na ciało.
Kwestia bezpieczeństwa- obniżony faktor, mniejsze zabezpieczenie, sama mieszanina może spowodować już alergię czy jakiś wysyp.
A o pomyśle stosowania samego olejku czy masła shea to już nie wspomnę. Ile tego by trzeba nałożyć na twarz czy ciało by ochrona była nawet minimalna?! Bardziej się zaszkodzi niż pomoże.
To samo z samorobionym filtrem. To już lepiej nałożyć gips na twarz, efekt i wygląd będzie podobny.
Jakąś podstawę do zrobienia kremu trzeba wymyślić. Bo samo zmieszanie tlenku cynku + dwutlenku tytanu z olejami nic nie da. Powstanie zawiesina. Proszek opadnie i zostanie sam olej. Efekt zerowy. Nie wspominając o higienie produktu i stosowaniu go na dłużej.

Niestety filtry mineralne są gęste, toporne i bielą na maxa. Ale wiesz co kupujesz, za ile i jaki jest skład. I nie ma w tym bakterii.
Czyli bezpieczniej dla dziecka

Nie wiem skąd to negatywne nastawienie do olejów a co do mieszaniny, to sama tego nie wymyśliłam, znalazłam wiele przepisów i konsystencja była ok. Spf wysokiego nie potrzebuję, od tego mam gotowy krem. Potrzebuje ochronny balsam i z przepisu powinnam uzyskać spf ok 20, tyle wystarczy, bo dziecko nie przebywa długo w pełnym słońcu, no i ma skórę, która łapie od razu na brązowo. Z tego powodu nie widzę sensu smarowania go po rączkach i nóżkach codziennie kremem z filtrem z 10 czy 20 składnikami i ochrona spf 50. Dzięki za opinie, ale juz nie ciagnijmy tego tematu, żeby nie zaśmiecać wątku

[Ineso]

Olej+tlenek cynku daje 20spf?! I emulguje sie? Mozesz dac link do zrodla tej receptury bo az mnie ze zdziwienia wcielo.

[Shazney]

Czy przyglądając się składowi filtra, można określić czy jest skuteczny i bezpieczny? Kompletnie się na tym nie znam, pomożecie?

Aqua, Cocos Nucifera (Cocos) Butter (olej kokosowy), Titanium Dioxide (Nano) and Aluminia and Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Caprylic/capric triglycerides, Glyceryl Monostearate, Glycerin, Mangifera (Mango) Oil (masło mango), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło Shea), Triticum Vulgare (Wheat Germ) Oil (olejek z kiełków pszenicy), Octocrylene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, D-panthenol (Prowitamina В5), Allantoin, Xanthan Gum, Parfum , Citric Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl alcohol.

[aania88]

Napisane przez Ineso

Olej+tlenek cynku daje 20spf?! I emulguje sie? Mozesz dac link do zrodla tej receptury bo az mnie ze zdziwienia wcielo.

Pierwszy lepszy wynik z Google http://healthandthecity.pl/zdrowy-krem-z-filtrem/

[chimay]

Napisane przez Shazney

Czy przyglądając się składowi filtra, można określić czy jest skuteczny i bezpieczny? Kompletnie się na tym nie znam, pomożecie?

Aqua, Cocos Nucifera (Cocos) Butter (olej kokosowy), Titanium Dioxide (Nano) and Aluminia and Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Caprylic/capric triglycerides, Glyceryl Monostearate, Glycerin, Mangifera (Mango) Oil (masło mango), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło Shea), Triticum Vulgare (Wheat Germ) Oil (olejek z kiełków pszenicy), Octocrylene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, D-panthenol (Prowitamina В5), Allantoin, Xanthan Gum, Parfum , Citric Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl alcohol.

Filtr mineralny, chroni przed UVA i UVB.
Filtr chemiczny, chroni przed UVB.
Parsol 1789, chroni przed UVA
Mało filtrów ma ten krem, w tym główny jest mineralny. Co deklaruje producent?

[Frezja_1]

Marketowe fltry "mineralne" zawierają również fltry chemiczne, ja również uważam że nie nadają się dla dzieci, szczególnie małych, pomimo deklaracji producenta o bezpieczeństwie. Warto śledzić wątek Er Vish, czekam na jej post o filtrach. Parę cennych wiadomości można znaleźć również w komentarzach pod tym postem.
http://ervish.blogspot.co.at/2016/05...-filr-uva.html

[olencja kwiatencja]

1.Samoróbki są dużo bardziej niebezpieczniejsze niż chociażby sklepowy
2. Po to są filtry przeznaczone dla małych dzieci (są to filtry mineralne), a jak dla dzidziusiów to mają dużo wyższą kontrole jakości
3. Olej nie zapewni Ci ochrony UVA, która jest gorsza od UVB
4. Wielość składników nie oznacza, ze jest napakowany zapychaczami, mogą to być rożne filtry które zapewniają lepszą ochronę i ich stabilizatory.
Nie rozumiem tego freaku naturalnego. W okresie lata słońce jest bardzo mocne, ja bym nie odważyła się eksperymentować z własnym dzieckiem, który ma bardzo delikatną skórę. Zamiast szukać jakieś pseudo recepturki na samoróbki doedukuj się z dziadziny ochrony przeciwsłonecznej, popatrz jakie powinnaś szukać filtry, a jakich unikać dla dziecka. No i oczywiście kupuj filtr apteczny nie drogeryjny, ewentualnie eko jak już masz takie eko fiu bdziu.
A i jeszcze, brak ochrony przeciwsłonecznej jest dużo gorsza niż jakakolwiek ochrona. Jeżeli karmisz to po prostu zwróć uwagę które filtry są przenikające i tyle. TU znowu wraca doedukowanie się.

[Frezja_1]

Fitry apteczne dla dzieci też nie powalają bezpieczeństwem składu, a nawet niektóre zawierają filtry przenikające. Temat ten poruszała Sroka na swojej stronie
http://www.srokao.pl/2015/06/filtry-...apteczne.html#

[olencja kwiatencja]

Nie doczytywałam specjalnie akurat na temat ochrony przeciwsłonecznej dla dzieci, ale generalnie lepsza ochronę maja filtry chemiczno mineralne, niz same mineralne i to jest fakt. W podanym przez Ciebie blogu wiele filtrów, które są chemicznie oceniła pozytywnie. Wyraźnie widać w jej porównaniu, że filtry apteczne z wyższej półki są na tak. I tu znowu wraca poczytanie na temat ochrony przed słońcem. Podtrzymuje moje zdanie co do samoróbek. Niehigieniczne warunki, nie trzymanie się zasad bhp to duże większe ryzyko, ja bym się nie odważyła na takie eksperymenty.

[Frezja_1]

Na szczęście każdy sam może decydować czy chce używać fitrów i jakich, szczególnie u dzieci. Nie widzę też sensu przestrzegania rygorystycznej ochrony przed słońcem jeśli nie używa się kwasów, retinoidów lub innych substancji uwrażliwiających na słońce.

[olencja kwiatencja]

Przypominam, ze tu mowa o bardzo delikatnej skórze dziecka, kiedy mamy w zasadzie początek już ostrego słońca. Promieniowanie UVA jest nawet w pochmurny dzień bez słońca, a mamy w zasadzie już początki lata. W inną porę roku pewnie bym się tak nie czepiała. No ale nie moje dziecko nie moje ryzyko.