zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-08-04, 10:52   #1
nika2_3
Raczkowanie
 
Avatar nika2_3
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 66
Unhappy

zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami


hej Każda z nas słyszała już pewnie podobną historię no ale .. sama już nie wiem jakich argumentow użyć, mam nadzieje że mi pomożecie Mam 23 lata, ostatni rok studiów przede mną, TŻ 28, pracuje.
Za 1,5 mies bierzemy z TŻem ślub.. dokładnie 1.10 w tym momencie ja mieszkam na stancji, on za miastem w domu razem ze swoją mamą. Postanowiliśmy, że ze względów po prostu 'wygody' wprowadzę się do niego od września, i tak musiałabym zwolnić stancję minimum tydzien-dwa przed poczatkiem roku akademickiego, a zaraz po ślubie jedziemy nad morze na tydzien wiec kiedy mialabym sie przeprowadzić?? w dzień ślubu?.. bez sensu, zresztą jak wiele z Was wie przed samym ślubem i tak jest dużo załatwiania, jeżdżenia. Dodatkowo w międzyczasie meblujemy sobie piętro, tzn sami skręcamy i wymyślamy meble co też zajmuje sporo czasu. Jego mama jest bardzo wierząca, jednak nie przeszkadza jej to że praktycznie i tak tam już mieszkam, zostaję na noc prawie na całym tygodniu, a wracam do siebie rano na kilka godzin, kiedy TŻ jest w pracy, po czym mnie odbiera i jedziemy do niego.. Z tego co wiem, nie jest ona jakoś przeciwna naszemu pomysłowi. Za to problem jest z drugiej strony: moi rodzice.. nie chcą dopuścić do tego żebyśmy razem zamieszkali przed ślubem. Bo co ludzie powiedzą, bo co powie, lub pomyśli mama TŻta, że jakby mieszkał sam to prosze bardzo ("wynajmijcie sobie mieszkanie i sobie mieszkajcie" "albo niech sie do ciebie wprowadzi")... nie widzą tego że chcielibyśmy urządzić sobie jakoś to piętro przed ślubem, ja chce mu pomóc w tym, choć wiem że jakby musiał to sobie poradzi, ale co to za filozofia... przecież razem tam mamy żyć to i razem powinniśmy tam urządzać.. dla nich pwoinnam przeprowadzić sie na ten wrzesień do nich do domu.. 100 km stąd żeby nie było wstydu.. a potem jechać ze wszystkimi rzeczmi te 100 km żeby sie do niego wprowadzić dzien przed ślubem pewnie..
Dodatkowo dwa lata temu chciałam iść do pracy, było wtedy "po co ci to" "ucz sie" "nie pracuj" - byłam na 3 roku studiow, tydzien temu zwolniłam się ze względów personalnych, nie odpowiadała mi atmosfera i sposób w jaki menadzerowie(w jednej z sieci fast foodów) odnosili sie nie tylko do mnie ale i d0 innych, uznałam że nie warto, bo zawsze wracałam zestresowana bardzo do domu.. decyzję o moim odejsciu podjęłam po rozmowach z TŻtem, który uważa że dobrze zrobiłam.. odłożyłam kilka tysięcy na lokacie, na swoje wydatki, wiec nie jestem bez grosza.. rodzicom powiedziałam że odeszłam ze względu na to że były cięcia w pracy i nie opłacało mi sie już tam jeździć, bo prawdziwego powodu by nie zrozumieli.. jednak odwodzili mnie od tej decyzji "nie zostawiaj pracy" "bo nic innego nie znajdziesz" "masz swoje pieniądze" "on cie nie bedzie przeciez utrzymywał".. nie rozumieją faktu że zajęcia na uczelni pochłoną mi dużo czasu bo prawie 300h w pierwszym semestrze i ponad 100 w drugim a do tego muszę napisać prace mgr w języku angielskim więc będzie to wyamgało ode mnie dużo czasu.. ponadto musiałabym pracować w weekendy albo popołudniami wieć cały tydzień mijałabym sie z "mężem".. taka sytuacja, zaraz po ślubie.. totalnie bez sensu..
W tym momencie nie pracuję, mam praktyki za dwa tyg., a popołudniami codziennie cos robimy razem z TŻtem, pracujemy nad naszymi 4kątami... jednak moja mama przechodzi samą siebie przez telefon: "wracaj do domu" - gdzie powiedziałam że przyjadę na kilka dni.. "nie jeździj do niego tak często" "jego matka pomyśli że jesteśmy jakimiś dzikami że nie chcesz do nas przyjeżdżać" " on ci nie ucieknie" " nie zostawaj u niego na noc" "co sobie jego matka pomyśli o tobie" "jak masz siedzieć tam do wracaj do domu, będziesz bąki zbijać tutaj" "nie macie jeszcze ślubu, nie będziesz tak tam do niego jeździć" itd.. "masz przyjechać i już".. kurde.. nie słyszy co do niej mówię.. że robimy meble, że chcemy jakoś to urządzić przed ślubem, że nie zaprosiliśmy jeszcze wszystkich gości z jego strony.. nic nie dociera.. krzyczy przez telefon, płacze - zwyczajnie mnie szantażuje.. próbuje wzbudzić we mnie jakieś dziwne poczucie winy i wstydu przed mamą TŻta - i chyba sie jej to udaje.. bo nie zachowuję się dzięki niej już tak jak kiedyś - schodziłam na dół, pogadałyśmy sobie z przyszłą teściową, coś ugotowałam, robiliśmy grilla razem we trójkę.. teraz dzięki tym wymówkom po prostu źle sie tam czuje.. a dochodzi sprawa zamieszkania razem.. to już wogóle..
nie wiem jak rozmawiać z rodzicami.. jakich argumentów używać.. są tak apodyktyczni i odporni na wszelkie argumenty... oni jeszcze nie wiedzą że planujemy moją przeprowadzkę na wrzesień jednak lada dzien zamierzamy im powiedzieć..
-jesteśmy dorośli, taką decyzję podjeliśmy
-wziełam pod uwagę wasze zdanie, jednak zdecydowalam co innego
-mama TŻta nie ma nic przeciwko
- tak nam bedzie poprostu łatwiej
- przed samym slubem nie będziemy mieli głowy żeby myslec jeszcze o przeprowadzce(nie mówiąc nawet o rozpakowywaniu)

pomóżcie.. podpowiedzcie coś bo ja już nie mam koncepcji..
__________________
zaręczeni 3.05.2015
wielki dzień 1.10.2016
nika2_3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 11:35   #2
AnnLady
Zakorzenienie
 
Avatar AnnLady
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 928
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Czy Twoi rodzice w jakiś sposób Ci pomagają? Finansowo np? Ile km od rodziców teraz mieszkacie?
AnnLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 11:57   #3
mmagduszka
Rozeznanie
 
Avatar mmagduszka
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Jeżeli jesteś niezależna finansowo, bądź oszczędzonych pieniędzy wystarczy Ci na ten najbliższy czas do ślubu, to ja bym ich na Twoim miejscu postawiła przed faktem dokonanym... ja wiem, że na pewno nie przyjmą tego tak jak byś chciała (sama przechodziłam historię z własną rodzicielką) ale jeśli nie będziesz przyjmować od nich pieniędzy, to będą musieli Twoją decyzję zaakceptować. Gorzej jeżeli np. finansują Wam wesele, lub są na tyle zawzięci że gotowi się na ślubie nie pojawić:/
__________________
20.08.2016
mmagduszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 12:17   #4
Niekonwencjonalna_blog
ŁYSA_MÓWI
 
Avatar Niekonwencjonalna_blog
 
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 86
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Chcieć to móc. Wierzę w Was i czytając post odniosłam wrażenie, że wiesz czego chcesz.

A rodzice? Swoje życie mieli i niech pozwolą Tobie żyć.
"Cieszę się, że mogę na was liczyć, ale chciałabym zacząć już swój własny rozdział z partnerem. Zawsze możecie wpaść na kawę".

Awantura, krzyki czy przerzucanie się zaogni sprawę. Oni się obrażą, poczują nieszanowani. Warto więc ich wspierać, gdy ich mała córcia wychodzi z domu :P.
__________________
Zapraszam na swojego bloga, który jest wsparciem mojej terapii z depresją i pomocą wyjścia z trudnego dzieciństwa.

http://lysamowi.pl
Niekonwencjonalna_blog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 17:28   #5
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Ja się tylko zastanawiam dlaczego dorosła kobieta w ogóle rozważa jakieś tłumaczenie się przed rodzicami ze spraw całkowicie prywatnych.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 17:32   #6
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;63802666]Ja się tylko zastanawiam dlaczego dorosła kobieta w ogóle rozważa jakieś tłumaczenie się przed rodzicami ze spraw całkowicie prywatnych.[/QUOTE]

a co tu jest do trudnego do ogarnięcia? Czasami trafiają się tacy rodzice, do których nic nie dociera, i będą się wtrącać, w życie swoich dzieci (i czasami nie tylko ). To jest nieuleczalne, jak tego nie przerabiałaś, nie zrozumiesz.

Edytowane przez lwia paszcza
Czas edycji: 2016-08-04 o 17:39
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 17:39   #7
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
a co tu jest do rozważania? Czasami trafiają się tacy rodzice, do których nic nie dociera, i będą się wtrącać, w życie swoich dzieci (i czasami nie tylko ). To jest nieuleczalne, jak tego nie przerabiałaś, nie zrozumiesz.
Żeby ktoś ci się wtrącał w życie, musisz najpierw na to pozwolić. Patrząc na pomysł autorki z ripostami dla rodziców, ona nie zrobiła absolutnie nic, żeby ich uciszyć, tylko dzielnie wysłuchiwała.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-04, 17:42   #8
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;63803071]Żeby ktoś ci się wtrącał w życie, musisz najpierw na to pozwolić. Patrząc na pomysł autorki z ripostami dla rodziców, ona nie zrobiła absolutnie nic, żeby ich uciszyć, tylko dzielnie wysłuchiwała.[/QUOTE]

tak, ale swoich rodziców zna, i uwierz, są takie osoby na świecie, którym nawet nie warto niczego tłumaczyć, bo to jest walenie głową w mur. Wiedzą lepiej i koniec, pozamiatane, nie ma rozmowy. A może autorka nie jest osobą z natury kłótliwą, bo tak to dla mnie wygląda, i nie chce psuć atmosfery. Tutaj to by się może nawet jakaś terapia przydała, a już na pewno opinia osoby postronnej, asertywnej, która powiedziałaby rodzicom coś do słuchu. Może by to była terapia wstrząsowa.
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 17:47   #9
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
tak, ale swoich rodziców zna, i uwierz, są takie osoby na świecie, którym nawet nie warto niczego tłumaczyć, bo to jest walenie głową w mur. Wiedzą lepiej i koniec, pozamiatane, nie ma rozmowy. A może autorka nie jest osobą z natury kłótliwą, bo tak to dla mnie wygląda, i nie chce psuć atmosfery. Tutaj to by się może nawet jakaś terapia przydała, a już na pewno opinia osoby postronnej, asertywnej, która powiedziałaby rodzicom coś do słuchu. Może by to była terapia wstrząsowa.
Ja właśnie uważam, że tym rodzicom nie należy czegokolwiek tłumaczyć, kłócić się z nimi, ani w ogóle o tym rozmawiać.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 18:15   #10
lwia paszcza
Zakorzenienie
 
Avatar lwia paszcza
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 722
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;63803341]Ja właśnie uważam, że tym rodzicom nie należy czegokolwiek tłumaczyć, kłócić się z nimi, ani w ogóle o tym rozmawiać.[/QUOTE]

nie należy - ale - z rodzicami, rozmów na temat ślubu, przyszłości itd. uniknąć się nie da a w takim przypadku jak u autorki wątku, ktoś jednak mógłby coś powiedzieć, ktoś z boku; bo skoro oni przejmują się zdaniem innych, to może coś do nich dotrzeć. Ktoś tu pisał, żeby ich postawić przed faktem dokonanym - ale potem stosunki rodzinne na pewno nie będą się dobrze układać, więc serio, ktoś jednak coś tym rodzicom musi wytłumaczyć, potrząsnąć nimi, żeby potem nie było rodziny, która latami się do siebie nie odzywa.
lwia paszcza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-04, 18:22   #11
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Oczywiście, że da się uniknąć rozmów z rodzicami na temat ślubu. Wystarczy powiedzieć coś w stylu "to moja sprawa, nie zamierzam z tobą rozmawiać na ten temat." Albo na każdy komentarz odpowiadać obojętnym "aha".

Tu jest fajny wątek ogólny, który wiąże się z tym zagadnieniem: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=857826
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-04, 18:56   #12
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Cytat:
Napisane przez lwia paszcza Pokaż wiadomość
nie należy - ale - z rodzicami, rozmów na temat ślubu, przyszłości itd. uniknąć się nie da a w takim przypadku jak u autorki wątku, ktoś jednak mógłby coś powiedzieć, ktoś z boku; bo skoro oni przejmują się zdaniem innych, to może coś do nich dotrzeć. Ktoś tu pisał, żeby ich postawić przed faktem dokonanym - ale potem stosunki rodzinne na pewno nie będą się dobrze układać, więc serio, ktoś jednak coś tym rodzicom musi wytłumaczyć, potrząsnąć nimi, żeby potem nie było rodziny, która latami się do siebie nie odzywa.
Ale przecież autorka tłumaczy - do nich po prostu nie dociera. A skoro tak, to pozostaje olać gadanie i urywać takie rozmowy. Po co 15 razy z rzędu mówić "aaale musimy meble skręcić i mama TŻ się zgadza", zamiast raz oświadczyć "powiedziałam już wszystko w tym temacie, albo zmieńmy temat rozmowy albo się rozłączę". Do takich ludzi nic nie dotrze i tyle. Jak mają się przez to psuć relacje, to niech się psują - sorry, ale nie ma nic gorszego, niż pielęgnować taki toksyk.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 07:14   #13
nika2_3
Raczkowanie
 
Avatar nika2_3
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 66
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Cytat:
Napisane przez AnnLady Pokaż wiadomość
Czy Twoi rodzice w jakiś sposób Ci pomagają? Finansowo np? Ile km od rodziców teraz mieszkacie?
płacą za mój pokój na stancji, czasem dosyłają mi jakieś pieniądze na życie, ale nigdy ich o nie nie proszę, sama jestem w stanie zapłacić za swoje jedzenie, zakupy czy telefon.

---------- Dopisano o 08:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Cytat:
Napisane przez mmagduszka Pokaż wiadomość
Jeżeli jesteś niezależna finansowo, bądź oszczędzonych pieniędzy wystarczy Ci na ten najbliższy czas do ślubu, to ja bym ich na Twoim miejscu postawiła przed faktem dokonanym... ja wiem, że na pewno nie przyjmą tego tak jak byś chciała (sama przechodziłam historię z własną rodzicielką) ale jeśli nie będziesz przyjmować od nich pieniędzy, to będą musieli Twoją decyzję zaakceptować. Gorzej jeżeli np. finansują Wam wesele, lub są na tyle zawzięci że gotowi się na ślubie nie pojawić:/
wesele finansują, ale to oni chcieli robić duże wesele, my woleliśmy mniejsze, z najbliższą rodziną- co i tak wyniosłoby ok 80 osób, dzięki ich uparciu się liczba została podwojona.. jednak myślę że do tego stopnia są zapatrzeni na to "co ludzie powiedzą" że nie byliby zdolni nie przyjść na wesele..

ajj dziewczyny, trudny to temat..
__________________
zaręczeni 3.05.2015
wielki dzień 1.10.2016
nika2_3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-05, 19:42   #14
nelciak
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 989
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Rodzice najpierw urządzali ci TWOJĄ imprezę, to się nie dziw, że teraz urządzają ci TWOJE życie.
Scenariusz klasyczny do bólu.
nelciak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-06, 10:48   #15
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Cytat:
Napisane przez nika2_3 Pokaż wiadomość
Za to problem jest z drugiej strony: moi rodzice.. nie chcą dopuścić do tego żebyśmy razem zamieszkali przed ślubem. Bo co ludzie powiedzą, bo co powie, lub pomyśli mama TŻta, że jakby mieszkał sam to prosze bardzo ("wynajmijcie sobie mieszkanie i sobie mieszkajcie" "albo niech sie do ciebie wprowadzi")...
A czy Twoi rodzice mogą w ogóle w jakiś sposób do tego wspólnego zamieszkania przed ślubem nie dopuścić? Czy musicie mieć ich zgodę i aprobatę, by to zrobić? Jeśli nie, to może po prostu zróbcie po swojemu i przyjmijcie, że Twoim rodzicom może się to zwyczajnie nie podobać?

Cytat:
W tym momencie nie pracuję, mam praktyki za dwa tyg., a popołudniami codziennie cos robimy razem z TŻtem, pracujemy nad naszymi 4kątami... jednak moja mama przechodzi samą siebie przez telefon: "wracaj do domu" - gdzie powiedziałam że przyjadę na kilka dni.. "nie jeździj do niego tak często" "jego matka pomyśli że jesteśmy jakimiś dzikami że nie chcesz do nas przyjeżdżać" " on ci nie ucieknie" " nie zostawaj u niego na noc" "co sobie jego matka pomyśli o tobie" "jak masz siedzieć tam do wracaj do domu, będziesz bąki zbijać tutaj" "nie macie jeszcze ślubu, nie będziesz tak tam do niego jeździć" itd.. "masz przyjechać i już"..
A nie możesz mamie powiedzieć, że zwyczajnie nie życzysz sobie takich odzywek i nie zamierzasz ich więcej akceptować, a następnie konsekwentnie np. rozłączać się, kiedy mama każe Ci jechać do niej albo zakazuje siedzenia u narzeczonego?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-08, 08:26   #16
nika2_3
Raczkowanie
 
Avatar nika2_3
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 66
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
A czy Twoi rodzice mogą w ogóle w jakiś sposób do tego wspólnego zamieszkania przed ślubem nie dopuścić? Czy musicie mieć ich zgodę i aprobatę, by to zrobić? Jeśli nie, to może po prostu zróbcie po swojemu i przyjmijcie, że Twoim rodzicom może się to zwyczajnie nie podobać?



A nie możesz mamie powiedzieć, że zwyczajnie nie życzysz sobie takich odzywek i nie zamierzasz ich więcej akceptować, a następnie konsekwentnie np. rozłączać się, kiedy mama każe Ci jechać do niej albo zakazuje siedzenia u narzeczonego?
zrobiłam to właśnie przed weekendem..powiedziałam że nie będę z nią rozmawiać jeśli tak będzie do mnie mówić i mnie atakować.. usłyszałam tylko " z matką nie chcesz rozmawiać.. dobra" - i tu rzucona słuchawka..
__________________
zaręczeni 3.05.2015
wielki dzień 1.10.2016
nika2_3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-08, 08:32   #17
mmagduszka
Rozeznanie
 
Avatar mmagduszka
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 917
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Cytat:
Napisane przez nika2_3 Pokaż wiadomość
zrobiłam to właśnie przed weekendem..powiedziałam że nie będę z nią rozmawiać jeśli tak będzie do mnie mówić i mnie atakować.. usłyszałam tylko " z matką nie chcesz rozmawiać.. dobra" - i tu rzucona słuchawka..
Współczuję stresów na kilka tygodni przed ślubem:/ U mnie też są ciągłe problemy z mamą i wiem najlepiej ile to kosztuje nerwów.
__________________
20.08.2016
mmagduszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-08, 16:02   #18
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Cytat:
Napisane przez nika2_3 Pokaż wiadomość
zrobiłam to właśnie przed weekendem..powiedziałam że nie będę z nią rozmawiać jeśli tak będzie do mnie mówić i mnie atakować.. usłyszałam tylko " z matką nie chcesz rozmawiać.. dobra" - i tu rzucona słuchawka..
I powtarzaj to konsekwentnie, do upadłego. Przerabiałam to niestety. Najlepiej zadziałała metoda zdartej płyty "Jestem dorosła, niezależna, planuję własne życie, nie potrzebuję Twoich uwag. Nie będę z Tobą w taki sposób i na ten temat rozmawiać." I rozłączanie się, jak nie dociera. Postrzela fochy (musisz się uodpornić) i już.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-08-09, 06:55   #19
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Odkaldaj sluchawke

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-09-02, 11:04   #20
201701261449
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
Dot.: zamieszkanie przed ślubem, problem z rodzicami

Przenieś swoje rzeczy do tż, zostań jeszcze kilka dni na stancji z torbą ciuchów, w dniu ślubu pojedź do tż z torbą. I tak to wyklaruj, że mieszkasz na stancji jeszcze ale rzeczy są u tż. I na drugi raz nie pakuj się w układanie życia przez rodziców.
201701261449 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-02 12:04:15


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:32.