Rozjaśnianie włosów - wątek zbiorczy

[arashii]

Napisane przez Wampierz

No owszem, ale po pierwsze każda farba chemiczna jakoś uszkadza włosy, po drugie rozjasniacz to rozjaśniacz, u fryzjera czy w domu, drogeryjny czy profesjonalny to jest dokładnie ta sam substancja chemiczna.

Trzeba przede wszystkim zastanowić się - co chcemy uzyskać i za jaką cenę. Nie ma możliwości, żeby radykalnie zmienić kolor włosów bez szkodzenia, chyba że z jasnych na ciemne naturalnymi farbami, ale wtedy paleta jest ograniczona, pzoa tym nie każdy ma jasne.

Następnie dowiadujemy się jakim produktem możemy to osiągnąć, jak go używać i jakie jest ryzyko dla włosów. Teraz jest internet i jest naprawdę o wiele, wiele łatwiej niż kiedyś.

Ja mam włosy do pasa, jakiś czas temu (dwa lata? nie pamietam dokładnie) postanowiłam spełnić swoje marzenie o białych lub perłowych włosach. Miałam ślady czerwonej farby na włosach. Zaczęłam robić kąpiele rozjaśniające. Raz zrobiłam od spodu pasemka samym rozjaśniaczem Joanny, zmyłam dosłownie po kilku minutach, kiedy zauważyłam, że rozjaśniło (no cóż, działa jak w opisie). Potem się już go bałam kłaść samego i robiłam dalej kąpiele i farby superrozjaśniające, aż do mnie dotarło że moje włosy poniżej pewnego koloru nigdy nie zejdą i lepiej je tonować srebrzykami.

I co? Nadal mam włosy takiej długości i gęstości, jakiej miałam. Jasne, są bardziej sianowate, suche, ale ogólnie... i tak zawsze miałam włosy lekko sianowate i rozdwajające się na końcu. Uważam, że są w niezłym stanie i chyba najlepiej im robi zmiana pielęgnacji, teraz bardzo uważam jakich odżywek używam, nie używam tylu balsamów, serów silikonowych itp. jak kiedyś. Po rozjaśnianiu trzeba szczególnie uważać na alkohol w środkach do układania włosów, odżywkach bez spłukiwania.


I co by mi fryzjer dał? Farbowanie włosów do pasa kosztuje majątek, poza tym fryzjerzy zawsze chcą obcinać (najlepiej wszystko). Nie mam ochoty wydawać ciężkich pieniędzy, żeby mi ktoś na głowie robił, co chce on, a nie ja.


Podsumowując: wszystko można zrobić samej w domu, trzeba tylko wykazać się cierpliwością (nie zawsze da się wymarzony efekt osiągnąć jednym zabiegiem) i szukać informacji. Poza tym trzeba znać swoje włosy i dostosowywać i farbowanie, i pielęgnację do ich potrzeb. W moim przypadku było przęłomem, że lepiej moim włosom bez żadnej odżywki niż z przypadkową.


Jakby faktycznie każda kąpiel i farba rozjaśniająca na 12% miała być taka zabójcza dla włosów, to powinnam być łysa... Wiecie dlaczego mocne środki są w sprzedaży? Bo do pewnego rodzaju włosów są właściwe.

Sory ale też jest różnica między pasemkami a malowaniem całych włosów kilka razy a jeśli chodzi o kąpiel rozjaśniającą to jest delikatniejsza od nakładania rozjaśniacza na całe włosy logiczne . A ,że kilka lat temu nie byłam włosomaniaczką i myślałam ,że nic moim włosom się nie stanie to sama sobie jestem winna .

Gdybym mogła to cofnąć to nie rozjaśniałabym...przed rozjaśnianiem raz pomalowałam mój naturalny ciemny blond syossem miodowy blond i wyszedł blond z lekkimi rudymi refleksami a włoski były miękkie . Dlatego wracam do naturalnych . Mam nadzieję że żadna z Was nie zrobi takiego błędu jak ja

[petarda1]

Witajcie!
Jakiś czas temu rozjaśniłam włosy wodą 3% (joanna professional). Włosy rozjaśniły się bardzo, musiałam zmywać po 10 minutach, bo inaczej chyba by mi wypadły (nie rozumiem tego). Była masakra, był płacz, byłam albinosem. Po pierwszej fazie depresji pobiegłam do Rossmanna po farbę i tego samego dnia je pofarbowałam. Wiem, tragiczne rozwiązanie, ale był to sylwester i stwierdziłam, że gorzej być nie może. W sumie głupie myślenie, w końcu zawsze może być gorzej, ale na szczęście się powiodło
Farba Wellaton "Jasny Blond" sprawiła, że nie miałam już platyny na włosach! Mimo to, wciąż nie mogłam i nie mogę przyzwyczaić się do moich nadzwyczaj jasnych włosów. Wokół słyszę, że lepiej mi w takich, jednak za nic nie mogę się do nich przekonać. Minął już prawie miesiąc, a ja, z 0,5cm odrostami skłaniam się ku delikatnemu przyciemnieniu włosów. Na początku myślałam o brązie, ale w końcu podjęłam decyzję o średnim blondzie. Mam na "stanie" Wellaton "średni blond", ale z tego co czytałam tu, na Wizażu, na włosach wychodzi jasny brąz, czyli pewnie przywróciłby mnie mniej więcej do mojego naturalnego, a nie chcę chyba jeszcze tak szybko kończyć przygody z moją metamorfozą.
Jaki kolor i firmę polecacie? Interesowałby mnie np taki kolor jaki mam na końcówkach na zdjęciu po rozjaśnianiu a przed farbowaniem.
W załącznikach dodaję zdjęcia moich naturalnych włosów, tych po rozjaśnieniu i tych po pofarbowaniu.
Z góry dziękuję za wszelki odzew!

P.S. Chyba nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mimo, że na początku chciało mi się płakać nad moim kolorem, a teraz wciąż nie jestem do końca zadowolona to przynajmniej zaczęłam dbać o włosy!

[Wampierz]

Napisane przez arashii

Sory ale też jest różnica między pasemkami a malowaniem całych włosów kilka razy a jeśli chodzi o kąpiel rozjaśniającą to jest delikatniejsza od nakładania rozjaśniacza na całe włosy logiczne . A ,że kilka lat temu nie byłam włosomaniaczką i myślałam ,że nic moim włosom się nie stanie to sama sobie jestem winna .

Gdybym mogła to cofnąć to nie rozjaśniałabym...przed rozjaśnianiem raz pomalowałam mój naturalny ciemny blond syossem miodowy blond i wyszedł blond z lekkimi rudymi refleksami a włoski były miękkie . Dlatego wracam do naturalnych . Mam nadzieję że żadna z Was nie zrobi takiego błędu jak ja

No tak, ale skonkludowałaś, żeby w domu nie rozjaśniać. A można, tylko nie trzeba od razu nakładać super mocnego rozjaśniacza na całe włosy i to kilkakrotnie.

Często takie incydenty dokładają się do poglądu, że nie należy nic robić w domu, tylko u fryzjera. Zupełnie jakby fryzjerom zawsze wychodziło jak marzenie...

[arashii]

Napisane przez Wampierz

No tak, ale skonkludowałaś, żeby w domu nie rozjaśniać. A można, tylko nie trzeba od razu nakładać super mocnego rozjaśniacza na całe włosy i to kilkakrotnie.

Często takie incydenty dokładają się do poglądu, że nie należy nic robić w domu, tylko u fryzjera. Zupełnie jakby fryzjerom zawsze wychodziło jak marzenie...

Niestety trzeba szukać sobie "dobrego zaufanego" fryzjera . znam fryzjerów którzy wmawiali klientkom ,że kładą im profesjonalny rozjaśniacz a kładli tani drogeryjny , dlatego lepiej wiedzieć z kim się ma do czynienia , pytać o rozjaśniacz/farbę jaką fryzjerka używa .
Wychodzi na to ,że lepiej w internecie kupić profesjonalny (bo są, niektóre nawet można w promocji dużej dostać ) , zrobić samej mieszankę i mama lub ktoś inny niech nałoży . Ja jak narazie jestem zrażona do fryzjerów pod tym względem ,że raz fryzjerka zamiast podciąć włosy 1 cm obcięła 10 cm .

[Wampierz]

Z tego co wiem rozjaśniacz to rozjaśniacz, to jest ta sama substancja, co najwyżej w innym stężeniu. Dodatki raczej z tych przeciwpylących (nie chcesz tego wdychać) i robiących konsystencję mają znaczenie, bo substancje odżywcze w rozjaśniaczu to nie wiem, czy mają jakiś sens, nie zauważyłam też, żeby pigmenty coś dawały, przynajmniej nie na moich włosach.

Dobry fryzjer powinien znać się na tyle, żeby dobrać moc i czas produktu do rodzaju i stanu włosów, no i nie przesadzać np. nie trzeba od razu rozjaśniać pod każdy kolor, chociaż część fryzjerów woli, bo łatwiej, albo można policzyć więcej. A wielu jest po prostu niedouczonych, słabo się orientuje.

"Ja wiem lepiej" to grzech główny ogólnie fryzjerów, wizażystek, kosmetyczek itp., dlatego ja osobiście unikam ich. Wolę sobie sama coś spartolić niż się denerwować próbując coś wytłumaczyc komuś, kto ewidentnie ma moją opinię gdzieś, zrobi co chce a potem będę jeszcze musiała zapłacić jak za zboże i chodzić z fryzurą albo brwiami, które mi się tragicznie nie podobają.

[201612280917]

Mam pytanie - czy naprawdę drogeryjne farby (typu palette, loreal) dają efekt taki jak na zdjęciach na opakowaniu? Mam ciemne włosy, prawie czarne, chciałabym ciemny brąz. Zauważyłam, że niektóre kolory (np. brąz z perfect mousse) NIBY mogą rozjaśnić nawet takie ciemne włosy.
To prawda?

[201607040946]

Napisane przez RozowaKotka

Mam pytanie - czy naprawdę drogeryjne farby (typu palette, loreal) dają efekt taki jak na zdjęciach na opakowaniu? Mam ciemne włosy, prawie czarne, chciałabym ciemny brąz. Zauważyłam, że niektóre kolory (np. brąz z perfect mousse) NIBY mogą rozjaśnić nawet takie ciemne włosy.
To prawda?

Nie opakowaniach, sugeruj się raczej próbnikami farb
Jeśli masz włosy ciemne niefarbowane, hmmm... trudno powiedzieć, w sumie ciemny brąz ma niski oksy, nie może rozjaśniać...

[201612280917]

Napisane przez kaguya

Nie opakowaniach, sugeruj się raczej próbnikami farb
Jeśli masz włosy ciemne niefarbowane, hmmm... trudno powiedzieć, w sumie ciemny brąz ma niski oksy, nie może rozjaśniać...

Mam farbowane castingiem hebanowa czerń, ale po wielu kombinacjach są już bardziej brązowe niż czarne
Który brąz by je rozjaśnił?

[201607040946]

Napisane przez RozowaKotka

Mam farbowane castingiem hebanowa czerń, ale po wielu kombinacjach są już bardziej brązowe niż czarne
Który brąz by je rozjaśnił?

Ah, farbowanych nie da się rozjaśnić farbą (raczej, chyba że są zniszczone) może o pół tonu. Może kąpiel rozjaśniająca?

[201612280917]

Pomyślę. Mam farbowane też indygo, więc boję się zielonego blasku. Poczytam jeszcze, dziękuję za pomoc

[ewelementka]

Witam! wczoraj zrobiłam sobie kąpiel rozjaśniającą zeby pozbyc sie czarnego koloru. na odrosty położyłam 10 min przed końcem a i tak wyszły mi żółte, reszta jest ciemny braz, masakra. chciałam jeszcze raz powtorzyc ta kapiel ale z takimi odrostami?? jaką farbę najlepiej nałozyc zeby pokryc te odrosty i żeby nie wrócic do czarnego??

[MegaTorpet86]

Ja zaczynam z naturalnymi metodami rozjaśniania. Ciekawa jestem czy to faktycznie działa. Nie chcę mocno rozjaśniać, bo maks o 2 tony. Oby to coś dało.

[viooolett]

Witam.Dziewczyny,pomozcie .Czy na wlosy po farbowaniu 12,0 z Wellatonu moge polozyc Wanilie z Paletty lub inne farby w tym profesjonalne z 3-ka po przecinku?Nie bedzie zielonych niespodzianek?

[SceneQueene]

Zero to odcień naturalny, więc jeśli nie wyszły Ci tak chłodne, że aż popielate to możesz.

[Lucy Phere]

A co myślicie o rozjaśniaczu w piance od Schwarzkopf ? Myślę na 1100 czyli średnim bo mam włosy w kolorze średniego blondu z marchewkowymi refleksami, a chcę mieć jakiś jaśniejszy blond. No i jaką farbę mam położyć na rozjaśnione włosy, skoro już teraz mam na nich zieleń Na rozjaśniane kładłam piankę L'Oreal Naturalny Jasny Brąz nr 600 i wyszły zielone refleksy. Myślałam nad Garnier Olia 8.31 mimo, że generalnie wolałabym chłodny blond (naturalne mam popielate-mysie.
Mam zdjęcia, ale na nich nie widać tak bardzo zieleni, ani tego dziwnego burego blondu, poza tym w świetle naturalnym jest o wiele więcej pomarańczowych refleksów.
Pierwsze z lampą, drugie bez. Włosy nie farbowane od września.

[Fuzukatsu]

Napisane przez Lucy Phere

A co myślicie o rozjaśniaczu w piance od Schwarzkopf ? Myślę na 1100 czyli średnim bo mam włosy w kolorze średniego blondu z marchewkowymi refleksami, a chcę mieć jakiś jaśniejszy blond. No i jaką farbę mam położyć na rozjaśnione włosy, skoro już teraz mam na nich zieleń Na rozjaśniane kładłam piankę L'Oreal Naturalny Jasny Brąz nr 600 i wyszły zielone refleksy. Myślałam nad Garnier Olia 8.31 mimo, że generalnie wolałabym chłodny blond (naturalne mam popielate-mysie.
Mam zdjęcia, ale na nich nie widać tak bardzo zieleni, ani tego dziwnego burego blondu, poza tym w świetle naturalnym jest o wiele więcej pomarańczowych refleksów.
Pierwsze z lampą, drugie bez. Włosy nie farbowane od września.

Natura położona na rozjaśniane, klasyka tez to przerabiałam. Czasami 8.31(zresztą ten odcień z Olii i tak wychodzi dosyć chłodno) może nie pomóc w zbiciu zieleni. A myslalaś o 8.34 z Prodigy? Wiem, że to typowo ciepły, ale na zieleni chwyci chłodniej, a na pewno ją pokryje.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Shinji]

Hej, zamierzam rozjaśnić całe włosy na jasny blond (potem będę kłaść różowy). Do tej pory rozjaśniałam tylko końcówki, stąd też moje pierwsze pytanie - jak najlepiej nakładać rozjaśniacz, najpierw na całe włosy, a potem przy głowie? Chciałabym uniknąć podrażnienia skóry
Poza tym zastanawiam się nad rozjaśniaczem profesjonalnym Joanny lub Aquarely (z wodą 9%), ale o tym drugim nie znalazłam opinii. Czy w ogóle jest jakaś różnica? Chyba i tak większość działa podobnie ^^"

[morelle]

Napisane przez reila_

Ja miałam kiedyś dekoloryzator Garniera był bardzo dobry, ale chyba do samego rozjaśniania się nie nadaje.

Tego dekoloryzatora chyba już dawno nie ma - to ten Natea? Powiem, że kolor wychodził po nim tak ładnie, że nie musiałam go niczym tonować. Mówię tu także o naturalnych włosach.

[Namii]

Witajcie
Postanowiłam zmienić sobie kolor włosów. Dotąd farbowałam Palette Granatowa Czerń do 28 myć. Wiem, że sporo z Was uważa, że to błąd, bo farba ciężko schodzi, ale ja jestem zadowolona.
Powstał tylko teraz problem, bo chciałabym zmienić kolor włosów, a dokładniej od końcówek do około połowy długości zrobić fioletowe.
Kupiłam polecany przez koleżankę rozjaśniacz https://encrypted-tbn2.gstatic.com/i...fNmTkD05lCNBeT ten konkretnie.
Wiecie co mi wyjdzie jeśli tę farbę rozjaśnię?
Boję się, że wyjdzie taki kolor, który po położeniu fioletu zrobi z niego coś dziwnego, na co nie będzie się dało patrzeć.
Fiolety kupiłam 2 i jeszcze nie zdecydowałam.
Taki: http://www.opinie.senior.pl/zdjecia/...-66744-big.jpg
I taki: http://www.rossnet.pl/GalleryImages/...31_9608513.png

Jak myślicie?

[Ayris_]

Hej, zbieram się do rozjaśnienia włosów i proszę o pomoc. Poszłabym do fryzjera, ale na moją jedyną zaufaną mnie teraz zdecydowanie nie stać.

Mam włosy zdrowe, zadbane, bez rozdwajających się końcówek, czasem tylko leciutko się puszą, ale to zależy od dnia. Naturalny kolor to ciemny, mysi blond. Były farbowane kolorami zbliżonymi do naturalnego, z pogranicza jasnych brązów i ciemnych blondów - poziom 7, ostatnia nakładana farba to loreal preference 7.1 popielaty blond, który wyszedł nieco ciemniejszy oraz wypłukał się do lekkiej rudości. Odrosty to na tą chwilę ok. 4 cm, ostatnie farbowanie było ponad 3 miesiące temu.
Chciałabym uzyskać kolor jak na fotce niżej - chłodny, jasny blond, poziom 8 lub 9.
Czy uzyskam taki kolor po zwykłym nałożeniu farby? Czy może konieczna będzie kąpiel rozjaśniająca?

Obecny kolor na drugiej fotce - światło sztuczne.
Dziękuję za wszystkie rady

[MorganLeFay]

Napisane przez Ayris_

Hej, zbieram się do rozjaśnienia włosów i proszę o pomoc. Poszłabym do fryzjera, ale na moją jedyną zaufaną mnie teraz zdecydowanie nie stać.

Mam włosy zdrowe, zadbane, bez rozdwajających się końcówek, czasem tylko leciutko się puszą, ale to zależy od dnia. Naturalny kolor to ciemny, mysi blond. Były farbowane kolorami zbliżonymi do naturalnego, z pogranicza jasnych brązów i ciemnych blondów - poziom 7, ostatnia nakładana farba to loreal preference 7.1 popielaty blond, który wyszedł nieco ciemniejszy oraz wypłukał się do lekkiej rudości. Odrosty to na tą chwilę ok. 4 cm, ostatnie farbowanie było ponad 3 miesiące temu.
Chciałabym uzyskać kolor jak na fotce niżej - chłodny, jasny blond, poziom 8 lub 9.
Czy uzyskam taki kolor po zwykłym nałożeniu farby? Czy może konieczna będzie kąpiel rozjaśniająca?

Obecny kolor na drugiej fotce - światło sztuczne.
Dziękuję za wszystkie rady

Możesz spróbowac farby rozjaśniającej np Alfaparf 11.21 na wodzie 9% lub 12, tylko radzę najpierw sprawdzić na jednym pasemku jaki wyjdzie Ci kolor i jaki będzie stan włosów.

[knot]

Hej Dziewczyny, może mi coś doradzicie, bo nie mam już pomysłu...

Zawsze farbowałam włosy na ciemno - czekoladowe brązy, itp. Teraz zapragnęlam zmiany i koloru jasniejszego, coś a la blond/ciemny blond, na poziomie 7-8.
1. Położyłam na włosy deloloryzator Delia, 2 tubki, trochę zadziałał, pokażę zdjęcie poniżej. Na długości rozjaśnił o pół tonu, na odrostach do pomarańczu/miedzi.
2. Na to farba z nr 1016, co moim zdaniem powinno dać popielaty blond, ale nic nie zmienił w kolorze włosów.
3. Czytałam 2 dni o farbach Ce-Ce i postanowiłam zakupić kolor neutralny i popielaty + woda 9%. Kupiłam 8.00 i 9.1 (bo nie było 8.1). Wykonałam dwa testy na przednich pasmach - samo 9.1 oraz na drugim pół na pół 8.00 i 9.1.
I nie dało to absolutnie żadnych rezultatów.

Pokazuję zdjęcia:
1. i 2. przed dekoloryzatorem
2. po dekoloryzatorze + farba 1016 (która nic nie zmieniła) + od czoła od środka przedziałka (ok 2x2 cm) 2 testy Ce-Ce (też nic nie zmieniły). Dodatkowo przyłożone pasmo włosów (końców) w celu porówniania koloru z końcówek do odrostów).

Co powinnam teraz zrobić? Nie chcę znów wrócić do ciemnego brązu a zazwyczaj farby wychodzą mi dużo ciemniej niż na opakowaniu.

[karojen24]

Napisane przez knot

Hej Dziewczyny, może mi coś doradzicie, bo nie mam już pomysłu...

Zawsze farbowałam włosy na ciemno - czekoladowe brązy, itp. Teraz zapragnęlam zmiany i koloru jasniejszego, coś a la blond/ciemny blond, na poziomie 7-8.
1. Położyłam na włosy deloloryzator Delia, 2 tubki, trochę zadziałał, pokażę zdjęcie poniżej. Na długości rozjaśnił o pół tonu, na odrostach do pomarańczu/miedzi.
2. Na to farba z nr 1016, co moim zdaniem powinno dać popielaty blond, ale nic nie zmienił w kolorze włosów.
3. Czytałam 2 dni o farbach Ce-Ce i postanowiłam zakupić kolor neutralny i popielaty + woda 9%. Kupiłam 8.00 i 9.1 (bo nie było 8.1). Wykonałam dwa testy na przednich pasmach - samo 9.1 oraz na drugim pół na pół 8.00 i 9.1.
I nie dało to absolutnie żadnych rezultatów.

Pokazuję zdjęcia:
1. i 2. przed dekoloryzatorem
2. po dekoloryzatorze + farba 1016 (która nic nie zmieniła) + od czoła od środka przedziałka (ok 2x2 cm) 2 testy Ce-Ce (też nic nie zmieniły). Dodatkowo przyłożone pasmo włosów (końców) w celu porówniania koloru z końcówek do odrostów).

Co powinnam teraz zrobić? Nie chcę znów wrócić do ciemnego brązu a zazwyczaj farby wychodzą mi dużo ciemniej niż na opakowaniu.

Zobacz do watku o dekoloryzacji.Tak ciemnych wlosow nie rozjasnisz farbami. Musisz jeszcze mocno sciagnac kolor na dlugosci, bo jest bardzo ciemny.Pozdr.

[leleczka]

Hej dziewczyny Zdecydowalam się na rozjasnienie wlosów o mniej więcej 2 tony. Mam teraz włosy koloru średni, a może nawet ciemny brąz. Fryzjerka zaproponowala dekoloryzację, czy to jest konieczne? Czytalam, że to drogi zabieg... Nie lepiej je troche rozjaśnić?

[knot]

Do Laleczki - Hej, dekoloryzacja jest nieinwazyjna dla włosów, za to rozjaśnianie bardzo niszczy włosy. Spróbuj dekoloryzatora delii, ja użyłam i na farbowane na ciemno 1 x pomogło. Na farbowane wielokrotnie - nie pomoże. (zobacz zdjęcia powyżej, ostatnia ciemna farba przy odrostach zeszła, reszta nie). A Delia kosztuje ok 7 zł. Spróbuj w domu.
http://www.abc-uroda.com/farby-szamp...loryzator.html

[Marta10246]

Witam. Rozjaśniałam włosy rozjaśniaczem ze względu na to, że chciałam zejść z czarnego na blond. Wyszły mi na górze blond, a na dole rude. Muszę je jeszcze rozjaśnić zanim pofarbuję. Czy mogłabym te włosy rozjaśnić wodą utlenioną 9% te na górze, a na dole 12% żeby już ich tak nie palić?

[moniczka_90]

Napisane przez Marta10246

Witam. Rozjaśniałam włosy rozjaśniaczem ze względu na to, że chciałam zejść z czarnego na blond. Wyszły mi na górze blond, a na dole rude. Muszę je jeszcze rozjaśnić zanim pofarbuję. Czy mogłabym te włosy rozjaśnić wodą utlenioną 9% te na górze, a na dole 12% żeby już ich tak nie palić?

what ? im wyższy % wody tym większa szansa na spalenie włosów ja bym podjaśniła ten dół na 6% jeśli już się tak upierasz przy dalszym rozjaśnianiu.

[piniata]

bład.lepiej bylo by zaczac od deko a nie od razu rozjasniacze..im wyzsze stezenie tym mocniej rozjasnia i mocniej niszczy wlosy..zrob sobie 9% na te rude a gore zostaw..potem farba.

[MorganLeFay]

Napisane przez piniata

bład.lepiej bylo by zaczac od deko a nie od razu rozjasniacze..im wyzsze stezenie tym mocniej rozjasnia i mocniej niszczy wlosy..zrob sobie 9% na te rude a gore zostaw..potem farba.

Dokładnie i najlepiej najpierw próbe pasemkową zrobić żeby sprawdzić czy włosy się nie spalą na tej 9%. Warto spróbować też 6% , może wystarczy.

[knot]

Napisane przez MorganLeFay

Dokładnie i najlepiej najpierw próbe pasemkową zrobić żeby sprawdzić czy włosy się nie spalą na tej 9%. Warto spróbować też 6% , może wystarczy.

Ja też popieram poprzedniczki. Większa procentowość wody utlenionej=krótszy czas trzymania na włosach. Mniejsza procentowość=dłuższy czas--> ale efekt identyczny w obu przypadkach. Oczywiście w drugim przypadku mniej zniszczone włosy.