Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r. - Strona 117 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-22, 11:08   #3481
asiuk
Zakorzenienie
 
Avatar asiuk
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez metkaa Pokaż wiadomość
ja mam nieregularne okresy zazwyczaj 32-35 dniowe ale teraz dostalam duphaston wiec myslalam ze okres pojawi sie normalnie czyli 28 dnia, to by bylo 19.08 a tu cisza, poczekam do soboty bo wtedy ide na panienski to bym chciala wiedziec co i jak ze mna mam nadzieje ze sie wyjasni
E, to ja bym jeszcze poczekała i właśnie w piątek/sobotę powtórzyła test
__________________
my

Ewunia

Staś

bloguję
asiuk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 13:32   #3482
zoffka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 393
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Hej Dziewczyny,

ale dziś u nas gorąco, chociaż powoli zaczyna wiać wiaterek, więc troszkę się poprawi.

A ja miałam ochotę na zupę buraczkową. Ugotowałam cały garnek i zjadłam już 5 talerzy Jestem nienormalna, ale tłumaczę sobie, że dzidziuś potrzebował jak tak dalej pójdzie, to do męża zostanie tylko drugie danie i w ogóle mu nie powiem, że zupa była


elizziak podzielam zdanie dziewczyn, idź do dermatologa Bedziesz spokojniejsza, a przynajmniej dowiesz się co to na prawdę jest.

metkaa - to spokojnie masz jeszcze czas na testowanie A kciuków nie puszczam
zoffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 19:49   #3483
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez elizziak Pokaż wiadomość

Mam zmartwienie... Małemu półtora tygodnia temu pojawił się na pleckach, na jednej łopatce pęcherzyk, jakby odcisk. Przez noc pękł i wyglądało na to że zasycha. Jednak pojawiły się jakby wybroczyny wokół, teraz to jest dosyć spore, ok. 5 cm, nieregularny kształt, trochę wygląda jak schodzący siniak albo znamię, zmiany pigmentacyjne. Mały nie gorączkuje i zachowuje się normalnie, nie zauważyłam, żeby go to swędziało... Po kilku dniach pojawiło się coś podobnego na przeciwległej nodze, z boku uda, ale mniejsze i bez tego pęcherzyka na początku.

W piątek byłam z nim u 2 lekarzy... 1 stwierdziła, że to półpasiec i dała antybiotyki. Druga że to na pewno nie żadna choroba, nie wie co to jest, może go coś ugryzło, ale wygląda na to że się goi. Nie ruszać i czekać aż się zagoi.
Pólpasiec jest chorobą wirusową , nie leczy się jej antybiotykami
Jeśli jest jakiś pęcherzyk lub zmiana wysiękowa (mokra) to warto z tego zrobić wymaz ( pobiera się próbkę na specjalny wacik, w laboratorium hodują to i oceniaja czy są tam jakieś bakterie i na jakie konkretne antybiotyki są wrażliwe). Przyczyna może być bakteryjna (wymaz!) , wirusowa ( leki przeciwwirusowe np groprinosin, neosine), alergiczna (maści sterydowe, doustne leki przeciwalergiczne),grzybi cza ( maści przeciwgrzybicze np clotrimazol) . Jeśli masz przypadkiem triderm w domu (niestety na receptę to posmaruj( ma składnik, przeciwgrzybiczy, sterydowy, antybiotyk więc w sumie to któryś ze składników musi zadziałać). No i dobry dermatolog do tego
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 21:21   #3484
elizziak
Zakorzenienie
 
Avatar elizziak
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 7 391
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Dziękuję, dziewczyny, za odpowiedzi Trzeci lekarz dziś skierował nas do dermatologa (to tak jak Wy , oczywiście terminy są za 2-3 miesiące, więc wcześniej będę musiała pójść prywatnie. Tylko jeszcze kwestia znalezienia dobrego dermatologa...

Dodatkowo synek ma od dwóch dni straszne odparzenie głównie na jądrach, w sumie nigdy nie miał... Dwa dni smarowania sudocremem i żadnej poprawy. Dużo czerwonych krostek, zlewających się w jedno. Lekarka dzisiejsza kazała smarować wacikiem nasączonym w roztworze gencjany i oczywiście wietrzyć.

A my jutro z mężem idziemy na wesele! Mam nadzieję, że się wybawię, bo dawno nie byłam.

zoffka, zostawiłaś trochę zupy dla męża?
elizziak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-23, 05:51   #3485
zoffka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 393
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez elizziak Pokaż wiadomość
Dziękuję, dziewczyny, za odpowiedzi Trzeci lekarz dziś skierował nas do dermatologa (to tak jak Wy , oczywiście terminy są za 2-3 miesiące, więc wcześniej będę musiała pójść prywatnie. Tylko jeszcze kwestia znalezienia dobrego dermatologa...

Dodatkowo synek ma od dwóch dni straszne odparzenie głównie na jądrach, w sumie nigdy nie miał... Dwa dni smarowania sudocremem i żadnej poprawy. Dużo czerwonych krostek, zlewających się w jedno. Lekarka dzisiejsza kazała smarować wacikiem nasączonym w roztworze gencjany i oczywiście wietrzyć.

A my jutro z mężem idziemy na wesele! Mam nadzieję, że się wybawię, bo dawno nie byłam.

zoffka, zostawiłaś trochę zupy dla męża?
Tak na jeden talerz

A w kwestii odparzenia może pomogę - ostatnio z Zosią też z tym walczyłam, poszłam nawet do pediatry, kazała smarować alantanem albo tormentiolem. Kupiłam alantan, bo podobno skuteczniejszy. Ale neistety u Zosi tylko się pogorszyło, dwa razy posmarowałam, a odparzenie zrobiło się 3 razy większe i jeszcze bardziej czerwone. Kupiłam tormentiol i po jednym dniu była widoczna poprawa Jeszcze ma delikatne krosteczki, więc dopóki jej nie zejdą, to będę tym smarować. Oczywiście naczytałam się w necie, że ta maść jest niebezpieczna, bo zawiera jakiś tam szkodliwy kwas, ale lekarka powiedziała, że jeżeli będą ją stosowała jakiś 1-1,5 tygodnia, to nic się nie stanie, a Zosia nie jest już noworodkiem A kiedyś podobno ta maść była nagminnie stosowana na oddziałach noworodkowych i nikt się je.j składem nie przejmował. Jak wygoję, to wócę do normalnych kremów.
Może dzieciaczki przez te upały tak się odparzają??? Ja Zosi często zmieniam pieluchę, sadzam na nocnik, bo ostatnio dużo pije, ale pierwszy raz nam się takie coś przytrafiło.

W takim razie udanej zabawy i powodzenia w szukaniu dermatologa
zoffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-23, 07:32   #3486
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Ja tez polecam tormentiol. Wystarczy bardzo cienka warstwa 3 razy dziennie. Zawiera kwas chyba borny, ale z tego co mi kilku lekarzy mówiło w takiej ilości nie zaszkodzi. Często puszczaj go bez pieluchy, może kup kilka par majtek- teraz ciepło to niech sobie smiga. A nie zmienialas pieluch, proszku? Kuba sie uczula co jakiś czas na pieluchy rossmana. Czasem tez jak nie zauwaze kupy i trochę z nią pochodzi to mu sie odparza, ale tormentiol sie sprawdza.

Elizziak czytaj w necie opinie, ja zawsze sprawdzam na www.znanylekarz.pl wpisz swoją miejscowość i szukaj, na NFZ to wiadomo jakie terminy. Ja musiałam iść przedwczoraj do laryngologa z Kuba, coagle sie łapał za uszy, wpychal palce, przedmioty. Okazało sie ze ma czop woskowiny, facet wyjął kulkę ok 1 cm takim pretem metalowym, kazał 2 razy w tyg psikac vaxoil czy jakoś tak. A dzwonilam rano a wizytę miałam na 16 tego samego dnia, na NFZ przynajmniej miesiąc... To ja dziękuje, wole odzalowac te 160 zł ale pomoc dziecku od razu. To kpina jakaś z tymi terminami....

Ok lecę, dziś załatwilam lokal na imprezę uodzinowa ktora będzie jutro

Edytowane przez gosiaczek071
Czas edycji: 2012-08-23 o 07:34
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-23, 08:23   #3487
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

witam się po urlopie
wczoraj wróciliśmy z Bułgarii,opaleni i zadowoleni, że już w domu
wpadłam się tylko przywitać, bo co prawda podczytywałam regularnie, ale odpisywanie przez telefon to ponad moje siły
pewnie już nie nadrobię...pamiętam, ze było coś o myciu ząbków- Leon myje 2 razy dziennie tzn. najpierw myjemy mu my, a potem on dostaje szczoteczkę w garść i "poprawia" po nas
czasem dla żartu myjemy sobie nawzajem - on mi, a ja jemu.
Wszystkim zaciążonym mamom GRATULUJĘ i trzymam kciuki za lekką ciążę, łatwy poród i zdrowe potomstwo.
My się pewnie jeszcze z rok wstrzymamy z bratem dla Leona (tak, tak, nie wyobrażam sobie mieć córy, więc z góry zakładam, że będzie brat i w ogóle nie biorę opcji córeczki pod uwagę- naiwna jestem wiem)
co do ODPARZEŃ- naprawdę gorąco polecam naszą najzwyklejszą mąkę ziemniaczaną, cuda robi jako zasypka, ale też jako "kisiel" do kąpieli.
My młodego przez pierwsze 6-8 miesięcy życia kąpaliśmy tylko w takim kisielu, bo dostawał krostek od wszystkiego innego (nawet od samej wody)
Kisiel robi się z łyżki stołowej mąki na szklankę wody, zagotowuje aż do zgęstnienia i wlewa do kąpieli.
Bardzo łagodzi wszelkie podrażnienia praktycznie "od juz", jest bez zapachowy.
Teraz jak mały dostanie potówek,albo innych problemów skórnych wystarczy jedna kąpiel i po sprawie. Na odparzenia też dobrze działa.

A co do LARYNGOLOGA to ja własnie dziś idę, oczywiście prywatnie, bo w ramach pamiątki z urlopu przywiozłam zapalenie ucha, mam nadzieję, ze na razie tylko zewnętrzne...stan mój jest taki, że od 3 dni nie słyszę na lewe ucho oczywiście "jadę" na ketonalu, bo inaczej bym zdechła z bólu...cały lot powrotny- wyłam jak wilk do księżyca jak mi się ucho zatykało i odtykało co chwila...
a tak na marginesie- gdyby któraś z was przypadkiem planowała urlop w Bułagii- stanowczo ODRADZAM, chyba, że bez dziecka i na własnym wyżywieniu.
My wykupiliśmy z posiłkami i wszyscy chorowaliśmy ostro (jedyny plus tego ich jedzenia to w moim przypadku minus dwa kilo po powrocie)

lecę się ogarniać...bo od poniedziałku syncio będzie chodził do żłobka muszę mu poprać i wyprawkę kupić
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-23, 20:50   #3488
sura2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 304
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Gosiaczek - a jak długo to trwało z tym uchem, bo Grzesiu też tak czasem robi, myślałam, że odkrył po prostu, że ma ucho i że można by tam coś wsadzić. Nawet bym nie pomyślała, że takiemu maluchowi też się może takie coś zrobić
sura2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 07:45   #3489
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

czesc

la'Mbria super ze wypoczeliscie,
a mlody dostal sie do zlobka prywatnego? fajnie
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 09:02   #3490
ma_rose
Raczkowanie
 
Avatar ma_rose
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 169
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Witam,
metkaa, ja też mam nieregularne miesiączki (29 do 32 dni, czasami dłużej). Jak staraliśmy się o Filipa dostałam jakieś tabletki na wyregulowanie (meta coś tam) i mimo, że miesiączkę miałam co 28 dni i tak musieliśmy się napracować. Tym razem nic nie brałam i zaciążyłam dużo szybciej. Daj znać jak wyszedł test. Pierwszy test zrobiłam 9-tego i nic nie wyszło, a po 4 dniach test wyszedł pozytywnie.

Co do odparzeń polecam stosować linomag maść. Poleciła mi go położna po pierwszej wizycie (zamiast sudokremu i innych maści/kremów, podobno sudokrem był KIEDYŚ dobry ale teraz nie nadaje się nawet do d...) do tej pory używam tylko linomag. Jak tylko zobaczę, że dupcia mu się odparza, od razu nakładam większą warstwę i po 1-2 dniach nie ma śladu.

Jedziemy dzisiaj zobaczyć domek w miejscowości Kruszyniec... mają też opcję wymiany na mieszkanie w Bydgoszczy więc to chyba jedyny sposób, żeby pozbyć się tego mieszkania. trochę się boję, bo jest to wieś, niedaleko tory kolejowe, no ale cóż warto zobaczyć, za to się nie płaci. Jest dogodny dojazd do Bydgoszczy, więc może warto...

Życzę miłego dnia.
ma_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 11:27   #3491
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez ma_rose Pokaż wiadomość
Witam,
metkaa, ja też mam nieregularne miesiączki (29 do 32 dni, czasami dłużej). Jak staraliśmy się o Filipa dostałam jakieś tabletki na wyregulowanie (meta coś tam) i mimo, że miesiączkę miałam co 28 dni i tak musieliśmy się napracować. Tym razem nic nie brałam i zaciążyłam dużo szybciej. Daj znać jak wyszedł test. Pierwszy test zrobiłam 9-tego i nic nie wyszło, a po 4 dniach test wyszedł pozytywnie.

Jedziemy dzisiaj zobaczyć domek w miejscowości Kruszyniec... mają też opcję wymiany na mieszkanie w Bydgoszczy więc to chyba jedyny sposób, żeby pozbyć się tego mieszkania. trochę się boję, bo jest to wieś, niedaleko tory kolejowe, no ale cóż warto zobaczyć, za to się nie płaci. Jest dogodny dojazd do Bydgoszczy, więc może warto...

Życzę miłego dnia.
pewnie ze zobaczyc domek nic nie zaszkodzi chociaz sama chyba nie zdecydowala bym sie na mieszkanie przy torach

no wlasnie, zobaczymy co bedzie jutro
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-24, 12:07   #3492
stalowamagnolia
Wtajemniczenie
 
Avatar stalowamagnolia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 2 152
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez metkaa Pokaż wiadomość
pewnie ze zobaczyc domek nic nie zaszkodzi chociaz sama chyba nie zdecydowala bym sie na mieszkanie przy torach

no wlasnie, zobaczymy co bedzie jutro


la'Mbria,
witaj z powrotem! Uuuu, no co Ty mówisz, aż takie kiepskie żarełko?!
p.s. Super, że Leoś dostał się do żłobka! A do publicznego czy prywatnego? Ile będziecie płacić za miesiąc?

Zupełnie z innej beczki...
Nasze miasto doczekało się wreszcie budowy galerii, która ma ruszyć na wiosnę i teraz mam dylemat, bo jak wiadomo będą tam tysiące miejsc pracy i myślę, że miałabym szansę się gdzieś załapać, ale zastanawiam się czy składać papiery czy nie, bo kasa jest nam strasznie potrzebna (jak wszystkim zresztą ), ale czy później nie będę żałować, bo przecież nie będzie mnie w domu całe dnie, nie wiem czy dam radę to wszystko ogarnąć i pogodzić ze sobą (dziecko, praca, dom). Musiałabym się też streścić i znaleźć żłobek dla młodego (niestety u nas wchodzi w grę tylko prywatny, bo do publicznego nie ma szans się dostać). Boję się też tego, że Marcel będzie wył za mną całe dnie, bo jest straszną pępowiną...Jestem strasznie rozdarta, bo z jednej strony bardzo chcę się już wyrwać do pracy (a taka okazja może się już nie powtórzyć), a z drugiej strony chcę być z moim kruszonem w domku i zajmować się nim jak dotychczas...

Wybaczcie, musiałam się wygadać...
Może coś doradzicie?
__________________
Marcelek
ur. 31. 01. 2011r.


stalowamagnolia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 18:29   #3493
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

przelicz sobie najpierw ile wyjdzie Cię opłata za żłobek , żeby nie okazało się,że będziesz pracować tylko na żłobek
Poza tym mama pracująca ma kontakt ze światem, z innymi ludzmi ,bez obecności dziecka, mama odpoczywa od dziecka, ma jeszcze więcej siły by mu się poświęcać.
Piszesz,że nie będzie cię całe dnie w domu .. pracowałam w markecie.. zmiany można dogadać.. najgorzej jest jednak w święta:market ma wydłużone godziny otwarcia- dłużej pracują zarówno pracownicy marketu jak i pracownicy pasażu
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-24, 20:33   #3494
magda-lenka*
Raczkowanie
 
Avatar magda-lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Wiadomości: 455
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez ma_rose Pokaż wiadomość

Jedziemy dzisiaj zobaczyć domek w miejscowości Kruszyniec... mają też opcję wymiany na mieszkanie w Bydgoszczy więc to chyba jedyny sposób, żeby pozbyć się tego mieszkania. trochę się boję, bo jest to wieś, niedaleko tory kolejowe, no ale cóż warto zobaczyć, za to się nie płaci. Jest dogodny dojazd do Bydgoszczy, więc może warto...

Życzę miłego dnia.
Chyba Kruszyn,hehe? Często przejeżdżamy tędy jadąc do Bydgoszczy (lub przez Łochowo). Powodzenia

Stalowa, myślę podobnie jak Karolina. Spróbuj, zawsze możesz zrezygnować. Moja siostra pracuje w galerii, w butiku z garniturami, nic się nie narobi, klientów mało, dni i godziny pracy ustalają sobie sami. Kokosów jednak nie zarabia...
Do wiosny jednak jeszcze baardzo daleko, a zanim skończą to synek może już iść do przedszkola zamiast żłobka.
__________________
CÓRUNIA http://suwaczki.maluchy.pl/li-53002.png

Edytowane przez magda-lenka*
Czas edycji: 2012-08-24 o 20:37
magda-lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-25, 11:20   #3495
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

czesc

Cytat:
Napisane przez karolinaP103 Pokaż wiadomość
przelicz sobie najpierw ile wyjdzie Cię opłata za żłobek , żeby nie okazało się,że będziesz pracować tylko na żłobek
Poza tym mama pracująca ma kontakt ze światem, z innymi ludzmi ,bez obecności dziecka, mama odpoczywa od dziecka, ma jeszcze więcej siły by mu się poświęcać.
Piszesz,że nie będzie cię całe dnie w domu .. pracowałam w markecie.. zmiany można dogadać.. najgorzej jest jednak w święta:market ma wydłużone godziny otwarcia- dłużej pracują zarówno pracownicy marketu jak i pracownicy pasażu
to samo bym napisala

co do mojego testowania to nie bylo bo wczoraj wieczorem dostalam niestety @
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-25, 12:56   #3496
stalowamagnolia
Wtajemniczenie
 
Avatar stalowamagnolia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 2 152
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Dzięki dziewczyny! Macie rację
Karolinko, bardzo mi się spodobało to co napisałaś A więc biorę się w garść i wysyłam cv Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Do przedszkola można posłać chyba od 2,5 roku? Marcelowi trochę braknie, bo skoro galeria ma ruszyć na wiosnę to będzie miał 2 lata i 2 miesiące. To najwyżej na te 3 miesiące zapisałabym go do "klubu maluszka", a później przeniosła do przedszkola

metkaa, Trzymam kciuki, żeby następnym razem się udało!

__________________
Marcelek
ur. 31. 01. 2011r.


stalowamagnolia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-25, 19:36   #3497
zoffka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 393
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Hej,

stalowamagnolia ja też uważam tak jak dziewczyny Złóż CV i zobacz co Ci zaproponują, jak będzie Ci się to opłacało, to spróbuj

metkaa - również trzymam kciuki za kolejny raz
zoffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-25, 21:26   #3498
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

witam
TŻ otworzył dziś winko przywiezione z Bułgarii...mniam pyszności on wypił lampkę a resztę butelki mi zostawił...będę jutro skacowana
Co do żłobka- zapisaliśmy Leona do prywatnego, najtańszy w mojej okolicy- 1200pln ale bez wyżywienia (Sama muszę mu zapewnić wszystkie posiłki, ewentualnie dać listę, żeby panie kupiły).
To coś w rodzaju klubu malucha, niestety wpisowe musieliśmy zapłacić, oczywiście jest bezzwrotne- 500pln
Jedyny plus taki, że będzie mała grupa- 6 dzieci (z Leonem).

Ja się wybieram do pracy od października/listopada, bo mocno zastanawiam się nad zrobieniem prywatnie operacji na mój kręgosłup we wrześniu, jeszcze nie jestem do końca zdecydowana, ale kręgosłup mi doskwiera coraz bardziej, a w moim przypadku nie obędzie się pewnie bez minimum miesięcznej rekonwalescencji (ztego co gadałam z ortopedą to do 2 tygodni po operacji mogę nawet jeździć na wózku), boję się tej operacji jak cholera...no ale...czasem mam wrażenie, że mam 80 a nie niespełna 30 lat

Stalowa- jesli masz szansę oderwać się trochę od dziecka, to łap robotę, przecież nie musisz (i być może nikt nie zechce cię zatrudnić- sorki, ale wiesz takie są realia w naszym kraju) na pełny etat, moze tylko pół albo 3/4...wtedy miałabyś trochę pracy+ troche dziecka.
Ja sama chciałabym na poczatku wrócić na pół etatu, a dopiero po jakimś czasie na pełny etat (może jakby Leon miał ze 2 albo 2,5 roku).
Próbuj kochana, będę trzymać kciuki, zebyś znalazła jakąś fajną pracę
A tak na marginesie- u mnie najtańszy prywatny żłobek kosztuje 1200pln+ twoje własne wyżywienie, czyli ja liczę z 1500pln, więc może uda ci sie na "waciki"zarobić ja pewnie zarobię ze 2-2,5 tysiąca, z czego planuję opłacać żłobek i sobie szkołę+ angielski, więc zostanie dosłownie na waciki no ale wrócę do ludzi, Leon sie trochę zsocjalizuje...więc jakby nie było jakieś tam plusy będą

Słuchajcie- Leonowi się masakrycznie odpażyła pupa, ale jeszcze tak nie miał, wczoraj wieczorem i dziś cały dzień co sobie pruknie to mu trochę wyleci takiej wodnistej kupy, już nie wiem co z nim robić, poza tym- gorączki nie ma, nie marudzi, je średnio, ale jak na niego, to nic nienormalnego (np. śniadania i 2 śniadania nie ruszył, zjadł ok.12 dwie i pół parówki+ 2 kromki chleba, po czym aż do 17 nic...ok.18-dwie miski zupy z makaronem, albo raczej makaronu podlanego zupą i teraz na kolację- 120 ml mleka)...gdyby nie to odpażenie to bym nie zauważyła, że coś z nim nie tak...co to moze być?
I co robić?macie pomysł?do lekarza nie chcę lecieć, bo wydaje mi się, że to nic takiego, żeby leki podawać, tylko z tą pupką nie wiem co zrobić,bo zawsze mąka ziemniaczana nam wystarczała przy odpażeniu, a teraz to jak chcę dziecko przebrać, to zaczyna mi uciekać i drze się w niebogłosy- widać , że go boli ;(
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-25, 23:09   #3499
magda-lenka*
Raczkowanie
 
Avatar magda-lenka*
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Wiadomości: 455
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Hej
co do odparzenia, to dziewczyny kilka postów wyżej pisały o dobrych kremach, ja polecam bepanthen spróbuj go jakoś "dorwać" i posmaruj pupkę. Ja podałabym jeszcze smectę na te rozwolnionko (dla naszych dzieciaczków to chyba pół saszetki się podaje...).
__________________
CÓRUNIA http://suwaczki.maluchy.pl/li-53002.png
magda-lenka* jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-26, 21:02   #3500
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

sorki dziewczyny mało piszę ale jakoś weny nie mam podczytuję za to ...
co do pupy polecam clotrimazolum (konsultowane z pediatrą) i mycie tylko wodą i wacikiem wietrzenie
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-27, 10:52   #3501
stalowamagnolia
Wtajemniczenie
 
Avatar stalowamagnolia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 2 152
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

la'Mbria, jestem w szoku jeśli chodzi o ceny żłobków u Was, no ale w końcu to Wawa Nie dosyć, że zapłacisz 1200zł. to jeszcze musisz dziecku na własną rękę zapewnić wyżywienie? Masakra! Ja ostatnio szperałam trochę w necie i znalazłam kilka "klubów maluszka" w naszym mieście. Na razie jeden mnie zainteresował, czesne za miesiąc wynosi 600zł. tylko nie wiem czy z wyżywieniem czy bez Muszę tam po prostu przedzwonić...
Biedny Leoś, nie mam pojęcia co może mu dolegać. Marcel miał rozwolnienie wywołane przez rotawirusa, ale gorączkował przy tym strasznie.
Aż mnie ciarki przeszły jak napisałaś o tej operacji kręgosłupa, ale skoro piszesz, że nie masz wyjścia...a co tak właściwie Ci dolega?
Trzymam kciuki!
__________________
Marcelek
ur. 31. 01. 2011r.


stalowamagnolia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-27, 11:52   #3502
sura2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 304
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Metka - to tak na rozgrzewkę, macie czas!
Stalowa - ja też myślałam o powrocie do pracy i też widzę w wyobraźni moje dziecko, jak za mną płacze, ale jedno cv już wysłałam, martwić się będę jak oddzwonią.
Widzę, że plaga odparzeń, ja nie smaruję niczym specjalnym pupy, tylko po kąpieli całe ciało balsamem cetaphil, a jak zrobi kupę to myję go normalnie mydłem w wannie. Odpukać wszystko jest ok.
sura2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-27, 14:09   #3503
Karola82
Rozeznanie
 
Avatar Karola82
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 766
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Hejka, witam po przerwie spowodowanej wakacjami nad morzem

Czas wrócić do szarej rzeczywistości, dziś pierwszy dzień w pracy

La'Mbria, a młody ma już wszystkie zęby? U mojej na duże odparzenie pomogło jedynie bieganie z gołą pupką.

No i gratulacje za przyszłych mam dwóch pociech
__________________
Kiedy się ode mnie oddalasz czuję,
że zabierasz ze sobą połowę mnie samej...
Karola82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-27, 16:15   #3504
zoffka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 393
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez stalowamagnolia Pokaż wiadomość
la'Mbria, jestem w szoku jeśli chodzi o ceny żłobków u Was, no ale w końcu to Wawa Nie dosyć, że zapłacisz 1200zł. to jeszcze musisz dziecku na własną rękę zapewnić wyżywienie? Masakra! Ja ostatnio szperałam trochę w necie i znalazłam kilka "klubów maluszka" w naszym mieście. Na razie jeden mnie zainteresował, czesne za miesiąc wynosi 600zł. tylko nie wiem czy z wyżywieniem czy bez Muszę tam po prostu przedzwonić...
Biedny Leoś, nie mam pojęcia co może mu dolegać. Marcel miał rozwolnienie wywołane przez rotawirusa, ale gorączkował przy tym strasznie.
Aż mnie ciarki przeszły jak napisałaś o tej operacji kręgosłupa, ale skoro piszesz, że nie masz wyjścia...a co tak właściwie Ci dolega?
Trzymam kciuki!
600 zł to malutko U nas ceny prywatnych żłobków też wahają się w granicach 1000-1100 zł plus wyżywienie, co daje jakieś 1200-1300 zł Dlatego ja do pracy nie wróciłam, bo by mi zostało na waciki i to dosłownie Ale przy większych zarobkach i mniejszych opłatach za żłobek jesteś w stanie coś odłożyć dla siebie Także próbuj
zoffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-27, 19:10   #3505
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

stalowa ja bym na twoim miejscu probowala. zawsze to cos nowego, przy oplatach jakie macie u was za zlobek bedziesz w stanie nawet cos odlozyc. A z plusow: wyjdziesz do ludzi, bedziesz miala jakas swoja kaske na nowe MNIEJSZE CIUSZKI , Marcello sie uspoleczni, bedzie mu duuuuzo latwiej isc do "normalnego" przedszkola jak skonczy 3 latka, zobaczysz ile sie nauczy. Ty w domu bedac z nim mimo wsyztsko nie masz na tyle pomyslow (ani sily) na zabawy, a ze bedzie beczal- kazde dziecko przez to przechodzi na poczatku... Jesli bedzie mial fajne panie, mala grupe to sie szybko zaaklimatyzuje. Babki w takich prywatnych przedszkolach fajnie sie opiekuja dziecmi, wiem bo hania chodzila, aczkolwiek wsyztsko zalezy od samej kadry. Sprawdz dokladnie te babki, idzcie kilka razy na godzinke i obserwuj z ukrycia jak on sie zacghowuje i jak one sie zachowują.

co do pogodzenia wsyztskiego- wydaje mi sie ze dasz rade, silna babka jestes. w koncu masz meza, ktory bedzie ci musial pomagac- np sprzatanie razem w soboty, obiady zawsze mozesz robic dzien wczesniej.

jakbym miala mozliwosc na twoim miejscu to bym sie zglosila, jesli to jest praca, jaka chcesz wykonywac...

z minusow- tak jak ktoras z dziewczyn pisala, praca w sklepie (tez zalezy jakim, jesli popularna sieciowka to bedzie zapiernicz) jest wbrew pozorom ciezka, trzeba non stop latać, przymykac oko na wybryki klientow, rozrzucanie ubran gdzie popadnie, syf na przymierzalni, latanie z coraz to nowym rozmiarem a jak na koniec okaze sie ze osoba nic nie bierze z tego stosu co przymierzala to szlag czlowieka ktrafia. Ja pracowalam w reserved i nie powiem, by byla to lekka praca. Trzeba sie nauczyc sprawnie kasowac itp... Jak lubisz mode (a chyba lubisz) i kontakt z ludzmi, doradzanie (tak, tak ) i niestety prace na nogach do pozna czasem to idz w to. Ja nie raz musialam konczyc o 23 sprztaajac sklep (odkurzjaac) a zacznalam o 9 rano... ale to byla praca na wakacje wiec moze dlatego tak mnie "wykorzystywali". Z dodatkowych plusow- znizki (spore) na ciuchy.

potem pracowalam w sklepi z art dla dzieci, to samo... zapiernicz i praca na nogach CALY dzien...

potem pracowalam w urzedzie wojewodzkim w dziale mandatow, nastepnie zaszlam w ciaze i mam przerwe w pracy az do teraz (poza sporadycznymi wyjazdami do mamy na wklepywanie faktur)

takze reasumując- wez wsyztskie za i przeciw i podejmij decyzje dobrą dla ciebie ja bym sprobowala, zawsze mozesz odejsc jak cos nie bedzie ok z Marcelkiem w przedszkolu lub tobie sie nie spodoba...

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

a tak poza tym to helloł dla wszytskich urlopowiczow

pytalyscie o zeby- kuba nie chce myc... sam wysysa paste i tyle, musze mu myc ta silikonowa nakladka, ale nie bardzo sie daje...cos tam sie umyje, ale to nie to samo jak dziecku porzadnie wyszczotkowac zebiska...

dzis powiedzial "HANIA TOTÓŁ" co oznaczało "Hania rosól", wozek to "totół" a Ludek (jego wujek) to "łude", mowi tez ostatnio "Hania daj", do mnie mowi mama lub mamO tatuś to tatut, podejrzewam, ze bedzie mial problemy z wymową... Hanka tak pieknie mowila w jego wieku.
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-27, 21:21   #3506
stalowamagnolia
Wtajemniczenie
 
Avatar stalowamagnolia
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 2 152
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez gosiaczek071 Pokaż wiadomość
stalowa ja bym na twoim miejscu probowala. zawsze to cos nowego, przy oplatach jakie macie u was za zlobek bedziesz w stanie nawet cos odlozyc. A z plusow: wyjdziesz do ludzi, bedziesz miala jakas swoja kaske na nowe MNIEJSZE CIUSZKI , Marcello sie uspoleczni, bedzie mu duuuuzo latwiej isc do "normalnego" przedszkola jak skonczy 3 latka, zobaczysz ile sie nauczy. Ty w domu bedac z nim mimo wsyztsko nie masz na tyle pomyslow (ani sily) na zabawy, a ze bedzie beczal- kazde dziecko przez to przechodzi na poczatku... Jesli bedzie mial fajne panie, mala grupe to sie szybko zaaklimatyzuje. Babki w takich prywatnych przedszkolach fajnie sie opiekuja dziecmi, wiem bo hania chodzila, aczkolwiek wsyztsko zalezy od samej kadry. Sprawdz dokladnie te babki, idzcie kilka razy na godzinke i obserwuj z ukrycia jak on sie zacghowuje i jak one sie zachowują.

co do pogodzenia wsyztskiego- wydaje mi sie ze dasz rade, silna babka jestes. w koncu masz meza, ktory bedzie ci musial pomagac- np sprzatanie razem w soboty, obiady zawsze mozesz robic dzien wczesniej.

jakbym miala mozliwosc na twoim miejscu to bym sie zglosila, jesli to jest praca, jaka chcesz wykonywac...

z minusow- tak jak ktoras z dziewczyn pisala, praca w sklepie (tez zalezy jakim, jesli popularna sieciowka to bedzie zapiernicz) jest wbrew pozorom ciezka, trzeba non stop latać, przymykac oko na wybryki klientow, rozrzucanie ubran gdzie popadnie, syf na przymierzalni, latanie z coraz to nowym rozmiarem a jak na koniec okaze sie ze osoba nic nie bierze z tego stosu co przymierzala to szlag czlowieka ktrafia. Ja pracowalam w reserved i nie powiem, by byla to lekka praca. Trzeba sie nauczyc sprawnie kasowac itp... Jak lubisz mode (a chyba lubisz) i kontakt z ludzmi, doradzanie (tak, tak ) i niestety prace na nogach do pozna czasem to idz w to. Ja nie raz musialam konczyc o 23 sprztaajac sklep (odkurzjaac) a zacznalam o 9 rano... ale to byla praca na wakacje wiec moze dlatego tak mnie "wykorzystywali". Z dodatkowych plusow- znizki (spore) na ciuchy.

potem pracowalam w sklepi z art dla dzieci, to samo... zapiernicz i praca na nogach CALY dzien...

potem pracowalam w urzedzie wojewodzkim w dziale mandatow, nastepnie zaszlam w ciaze i mam przerwe w pracy az do teraz (poza sporadycznymi wyjazdami do mamy na wklepywanie faktur)

takze reasumując- wez wsyztskie za i przeciw i podejmij decyzje dobrą dla ciebie ja bym sprobowala, zawsze mozesz odejsc jak cos nie bedzie ok z Marcelkiem w przedszkolu lub tobie sie nie spodoba...

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

a tak poza tym to helloł dla wszytskich urlopowiczow

pytalyscie o zeby- kuba nie chce myc... sam wysysa paste i tyle, musze mu myc ta silikonowa nakladka, ale nie bardzo sie daje...cos tam sie umyje, ale to nie to samo jak dziecku porzadnie wyszczotkowac zebiska...

dzis powiedzial "HANIA TOTÓŁ" co oznaczało "Hania rosól", wozek to "totół" a Ludek (jego wujek) to "łude", mowi tez ostatnio "Hania daj", do mnie mowi mama lub mamO tatuś to tatut, podejrzewam, ze bedzie mial problemy z wymową... Hanka tak pieknie mowila w jego wieku.
Właśnie na wyjściu do ludzi baaardzo mi zależy, na pieniądzach też oczywiście, bo wiadomo jak są potrzebne, żeby godnie żyć, a ostatnio nam ich niestety trochę brakuje (na szczęście ratuje mnie Tata, zawsze coś sypnie po wypłacie i mam wtedy na swoje wydatki ). Zależy mi też, żeby Marcel był wśród dzieci, bo bardzo lubi towarzystwo, zapomina wtedy o całym świecie Pracy się nie boję (na dzień dzisiejszy przynajmniej ), uwielbiam modę, interesuję się trendami, więc myślę, że dobry byłby ze mnie doradca Ja już tak bardzo chcę coś zmienić, że jak na razie widzę pójście do pracy w samych superlatywach...ciekawe czy tak będzie w realu Jakby co zawsze mogę zrezygnować, chociaż nie lubię się poddawać.

Marcel też nie garnie się do mówienia

Wczoraj wieczorem poczęstowałam go ogórkiem konserwowym, bo tak się darł, że musiałam mu dać i chyba przez to mieliśmy całą nockę z głowy...młody się wyginał, popłakiwał, fikał nóżkami. To możliwe, żeby ten ogórek mu tak zaszkodził? Padam na twarz, dobranoc!
__________________
Marcelek
ur. 31. 01. 2011r.


stalowamagnolia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 05:58   #3507
zoffka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 393
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez stalowamagnolia Pokaż wiadomość
Właśnie na wyjściu do ludzi baaardzo mi zależy, na pieniądzach też oczywiście, bo wiadomo jak są potrzebne, żeby godnie żyć, a ostatnio nam ich niestety trochę brakuje (na szczęście ratuje mnie Tata, zawsze coś sypnie po wypłacie i mam wtedy na swoje wydatki ). Zależy mi też, żeby Marcel był wśród dzieci, bo bardzo lubi towarzystwo, zapomina wtedy o całym świecie Pracy się nie boję (na dzień dzisiejszy przynajmniej ), uwielbiam modę, interesuję się trendami, więc myślę, że dobry byłby ze mnie doradca Ja już tak bardzo chcę coś zmienić, że jak na razie widzę pójście do pracy w samych superlatywach...ciekawe czy tak będzie w realu Jakby co zawsze mogę zrezygnować, chociaż nie lubię się poddawać.

Marcel też nie garnie się do mówienia

Wczoraj wieczorem poczęstowałam go ogórkiem konserwowym, bo tak się darł, że musiałam mu dać i chyba przez to mieliśmy całą nockę z głowy...młody się wyginał, popłakiwał, fikał nóżkami. To możliwe, żeby ten ogórek mu tak zaszkodził? Padam na twarz, dobranoc!
To trzymamy kciuki, żeby Ci się udało
zoffka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 09:03   #3508
ma_rose
Raczkowanie
 
Avatar ma_rose
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 169
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez magda-lenka* Pokaż wiadomość
Chyba Kruszyn,hehe? Często przejeżdżamy tędy jadąc do Bydgoszczy (lub przez Łochowo).
Koło Kruszyna jest Kruszyniec

Domek był bardzo fajny, działka ogromna i pociągi mimo niedużej odległości nie przeszkadzają. Właścicielka miała się zastanowić nad zamianą z naszym mieszkaniem, ale chyba się nie zdecyduje, bo się nie odzywa a szkoda. Jak do połowy września nic nie wyjdzie z wymianą, bądź ze sprzedażą to niestety rezygnujemy z pomysłem, bo zimą się przeprowadzać to ogromny błąd, nie mówiąc o ciąży.

Co do pracy polecam z całego serca popracować, oderwać się od codzienności. Ostatnio żona mojego kuzyna (młoda 30 lat) trafiła do psychiatryka, załamanie nerwowe, depresja. Jest sama w domu z dwiema córkami, kuzyna często nie było, mieszkają na wsi wszędzie daleko, więc psychika nie wytrzymała. Na szczęście po dwóch tygodniach wróciła do domu, ale jest chyba na jakiś środkach... Szkoda dziewczyny i jej dziewczynek. Podobno mój kuzyn strasznie płakał z tego powodu, siostra była wstrząśnięta, bo nigdy nie widziała go w takim stanie.

Żłobki - mały chodzi do państwowego, płacimy niecałe 400 zł. Jak ma cięższy dzień to płacze, ale tylko do momentu jak wejdzie do sali i zobaczy zabawki i dzieciaki. Jak go zabieram ze żłobka jest uśmiechnięty i zadowolony.

Mowa - F. nadal dużo nie mówi, mama, baba itd. Dużo słów powtarza (mało zrozumiale, ale się stara). Najśmieszniejsze jak woła mojego męża... zawsze mówił TATA, ale od jakiegoś czasu mówi TATY, śmiałam się, że może jest to spowodowane tym jak mówię, że TATY nie ma, to TATY bum bum itd.

Życzę miłego dnia
ma_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 09:21   #3509
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

To u mnie taniocha żłobek: miejski 250zł ale stałam całą noc by zapisać małego. W kolejce stały nawet kobiety w ciąży..!
Co do matek w domach to ja jestem pewna,że gdybym miała siedzieć z dwójką dzieci w domu to napewno trafiłabym do psychatryka Model matki polki nie jest idealny dla każdego. Obserwuuję często jak zachowują się takie matki w stosunku do dzieci( zą ciągle złe, irytuje je każdy błąd dziecka nawet gdy dziecko nie nabroi to i tak spotyka się ze złością matki).
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 10:12   #3510
gosiaczek071
Zakorzenienie
 
Avatar gosiaczek071
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: spod lasu
Wiadomości: 3 579
Dot.: Zimowe Dzieciaczki - styczeń/luty 2011r.

Cytat:
Napisane przez karolinaP103 Pokaż wiadomość
Co do matek w domach to ja jestem pewna,że gdybym miała siedzieć z dwójką dzieci w domu to napewno trafiłabym do psychatryka Model matki polki nie jest idealny dla każdego. Obserwuuję często jak zachowują się takie matki w stosunku do dzieci( zą ciągle złe, irytuje je każdy błąd dziecka nawet gdy dziecko nie nabroi to i tak spotyka się ze złością matki).
Niestety masz racje ja już marze o 1 września i ze Hanka pójdzie do przedszkola, na szczęście to już niedługo. Potem zaczną sie moje studia co prawda tylko zaocznie ale w końcu przestanę być CIAGLE w domu...

Nie dziwie sie dziewczynie, jak sama była ciagle... Ja to chociaż mogę sie do mamy autem wybrać, mam niedaleko ale bez auta tez bym zeswirowala na tej wiosce. Mam nadzieje, ze jej sie pouklada...
gosiaczek071 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:35.