Zapuszczanie paznokci- grupa wsparcia :)

[emilienne]

Napisane przez karolajjnn

dziewczyny mogę dołączyć ?

jestem załamana bo ani pełno odżywek mi nie pomaga a ni balsam do paznokci ani piłowanie ani oliwka , piłowanie w jedną stronę ;(

hm, a próbowałaś wzmacniać paznokcie "od środka"? Tzn. może brakuje Ci jakiś witamin. Mnie trochę pomogło branie tabletek, zdaje się że to była Belissa, ale na pewno dobry też będzie skrzyp i inne takie

[kasiunia12]

Cześć mogę dołączyć? Chciałabym wreszcie porządnie zapuścić paznokcie. Zawsze, gdy już trochę urosną to od razu się łamią.
Myślę, że są bardzo zniszczone, bo je czasami obgryzam ze stresu

[karolajjnn]

kupiłam w rossie zestaw do manicure cena bardzo tania zapłaciłam 14.99 a kosztowały na początku 28zł jestem na razie zadowolona

[caroliiine]

też kiedyś miałam podobny zestaw, ale chyba jednak wolę zwykłe papierowe pilniczki
dzisiaj przyszedł mi Nail Tek II, nadzieję się, że z nim zapuszczanie pazurków będzie efektywniejsze.
w ogóle to mam już 2 mm zapuszczone niektóre mi się pokruszył więc musiałam skrócić do 1 mm, ale nie rzucają się jakość w oczy, więc póki co tak je zostawię

[_Nikki_]

Polecam tran z kapsułki w macierz co wieczór wmasować, wypić szklanke mleka przed snem, Lovely różowa, Sally Hansen chce dopiero przetestować

[moniczka_90]

tez chce wypróbować Sally Hansen choć na paznokcie nie mogę ostatnio narzekać, są mega mocne, mega długie i nierozdwojone moje pazurki znowu są w formie

[Bayka]

a ja wlaśnie zaczynam zapuszczać naturalne pazurki po żelu, więc długa droga przede mną
przyjmiecie mnie tu?

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

a ja wlaśnie zaczynam zapuszczać naturalne pazurki po żelu, więc długa droga przede mną
przyjmiecie mnie tu?

odnoszę wrażenie, ze jesteśmy na siebie skazane na wizażu witam na kolejnym wątku hehe też jestem tutaj nowa ale dziewczyny cos sie nie odzywają wiec chyba jestes skazana tylko na mnie

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

odnoszę wrażenie, ze jesteśmy na siebie skazane na wizażu witam na kolejnym wątku hehe też jestem tutaj nowa ale dziewczyny cos sie nie odzywają wiec chyba jestes skazana tylko na mnie

skazana tylko na Ciebie? jakoś to przeżyję
Witaj widocznie jesteśmy dośc do siebie podobne, że wędrujemy po tych samych wątkach...który to już?10??!!
właśnie wkurzyłam się, wzięłam pilnik, spiłowałam cały żel i pomalowałam pazurki, mam nadzieję, że uda mi się wychodować naturalne ale jutro czeka mnie dywanik u szefowej moje żelowe paznokcie jakby nie patrzeć były w pewnien sposób reklamą, ale ja już ich nie chce!

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

skazana tylko na Ciebie? jakoś to przeżyję
Witaj widocznie jesteśmy dośc do siebie podobne, że wędrujemy po tych samych wątkach...który to już?10??!!
właśnie wkurzyłam się, wzięłam pilnik, spiłowałam cały żel i pomalowałam pazurki, mam nadzieję, że uda mi się wychodować naturalne ale jutro czeka mnie dywanik u szefowej moje żelowe paznokcie jakby nie patrzeć były w pewnien sposób reklamą, ale ja już ich nie chce!

chyba 20
poważnie ? ale ze co ? będzie robić problemy bo nie chcesz już nosić żelu na paznokciach ?
ja miałam 1 raz tipsy i powiedziałam sobie, ze nigdy więcej to jest totalnie nie dla mnie szczególnie, ze ja naturalne mam calkiem ladne, czasem sie jakis rozdwaja i to cały problem z nimi

ale przypomniałas mi że mam do Ciebie pytanie ! i to nawet na własciwym watku o to zapytam chodzi o paznokcie... jakieś pół roku temu miałam pomalowane paznokcie i jak zmyłam lakier to miałam je w bardzo okropnym stanie, porozdwajane chyba w każde mozliwe strony. Bardzo lubiłam miec pomalowane paznokcie wiec miałam pomalowane cały zcas no ale jako, ze zaczeły sie robic problemy to kolezanka mi poradziła zebym zrezygnowała na jakis czas z lakieru. No i ok, po chyba 4 miesiacach kiedy to wydawało mi sie, że juz jest lepiej, pomalowałam paznokcie i pod lakierem były sliczne, zmyłam zmywaczem (z acetonem) i zas ten sam problem ! jutro urodziny TŻa i chciałabym pomalowac paznokcie ale się zwyczajnie boję, są znowu w nawet niezłej kondyzji, urosły długie i boje sie ze jak pomaluje i potem zmyje to zaś sie zniszcza i będą całe do spiłowania od czego to moze byc ? biore cały czas witaminy i bardzo chcioałabym moc pomalowac paznokcie a cos sie potem z nimi dizjee i nie moge tego robic

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

chyba 20
poważnie ? ale ze co ? będzie robić problemy bo nie chcesz już nosić żelu na paznokciach ?
ja miałam 1 raz tipsy i powiedziałam sobie, ze nigdy więcej to jest totalnie nie dla mnie szczególnie, ze ja naturalne mam calkiem ladne, czasem sie jakis rozdwaja i to cały problem z nimi

ale przypomniałas mi że mam do Ciebie pytanie ! i to nawet na własciwym watku o to zapytam chodzi o paznokcie... jakieś pół roku temu miałam pomalowane paznokcie i jak zmyłam lakier to miałam je w bardzo okropnym stanie, porozdwajane chyba w każde mozliwe strony. Bardzo lubiłam miec pomalowane paznokcie wiec miałam pomalowane cały zcas no ale jako, ze zaczeły sie robic problemy to kolezanka mi poradziła zebym zrezygnowała na jakis czas z lakieru. No i ok, po chyba 4 miesiacach kiedy to wydawało mi sie, że juz jest lepiej, pomalowałam paznokcie i pod lakierem były sliczne, zmyłam zmywaczem (z acetonem) i zas ten sam problem ! jutro urodziny TŻa i chciałabym pomalowac paznokcie ale się zwyczajnie boję, są znowu w nawet niezłej kondyzji, urosły długie i boje sie ze jak pomaluje i potem zmyje to zaś sie zniszcza i będą całe do spiłowania od czego to moze byc ? biore cały czas witaminy i bardzo chcioałabym moc pomalowac paznokcie a cos sie potem z nimi dizjee i nie moge tego robic

hm, po pierwsze uważami, że powinnaś wymienić zmywacz na ten bezacetonowy, będzie łagodniejszy, aceton niszczy i wysusza paznokcie, pozbawia je naturalnego nawilżenia, po drugie powinnaś koniecznie używać bazy/podkładu pod lakier, będzie chronić naturalną płytkę paznokcia i zapobiegnie ewentualnemu przebarwieniu od ciemnych lakierów, nie rezygnuj z suplementacji, a powinno być następnym razem dużo lepiej...zastanawiam się także nad jakością lakieru...ale nie, w ten temat nie wnikam, bo składy to czarna magia dla mnie więc w sumie nie mogę powiedzieć czy tańsze lakiery mają gorszy skład niż te droższe, ale może lakier był już grubo po terminie? słyszałam kiedyś, że taki bardziej zniszczy płytkę paznokcia...

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

hm, po pierwsze uważami, że powinnaś wymienić zmywacz na ten bezacetonowy, będzie łagodniejszy, aceton niszczy i wysusza paznokcie, pozbawia je naturalnego nawilżenia, po drugie powinnaś koniecznie używać bazy/podkładu pod lakier, będzie chronić naturalną płytkę paznokcia i zapobiegnie ewentualnemu przebarwieniu od ciemnych lakierów, nie rezygnuj z suplementacji, a powinno być następnym razem dużo lepiej...zastanawiam się także nad jakością lakieru...ale nie, w ten temat nie wnikam, bo składy to czarna magia dla mnie więc w sumie nie mogę powiedzieć czy tańsze lakiery mają gorszy skład niż te droższe, ale może lakier był już grubo po terminie? słyszałam kiedyś, że taki bardziej zniszczy płytkę paznokcia...

Jeden lakier był z miss sporty ale kupiłam nowy i po pierwszym użyciu tak zaczeło sie psuc wiec moze za długo lezał w sklepie czy cos. Bo ogólnie to bardzo lubię i chwalę sobie lakiery z miss sporty wiec chyba trafiłam na jakis z defektem tylo ze mecze sie z tym do dzisiaj o tym acetonie to w sumie wiem ale jak ktos kupuje zmywacz dla całej rodziny to tylko ja się interesuje czy ma aceton czy nie no i zawsze ktos kupi z acetonem. No ale cóż, trzeba probowac i kombinować, jutro pomaluję paznokcie wiec dam znać czy jest jakas poprawa

aaa no i dziekuje za odpowiedź

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

Jeden lakier był z miss sporty ale kupiłam nowy i po pierwszym użyciu tak zaczeło sie psuc wiec moze za długo lezał w sklepie czy cos. Bo ogólnie to bardzo lubię i chwalę sobie lakiery z miss sporty wiec chyba trafiłam na jakis z defektem tylo ze mecze sie z tym do dzisiaj o tym acetonie to w sumie wiem ale jak ktos kupuje zmywacz dla całej rodziny to tylko ja się interesuje czy ma aceton czy nie no i zawsze ktos kupi z acetonem. No ale cóż, trzeba probowac i kombinować, jutro pomaluję paznokcie wiec dam znać czy jest jakas poprawa

aaa no i dziekuje za odpowiedź

zawsze do usług
wiem jak to jest, też często miałam acetonowe zmywacze albo (strzeżcie się dziewczyny) METALOWE pilniki w domu, bo ktoś taki kupił!!! o zgrozo!! tylko szklane albo papierowe są dopuszczalne, metalowy niszczy i rozdrwaja paznokcie, aha i najpepiej piłować tylko w jedną stronę pazurki a nie w tą i z powrotem
a więc bazo pod lakier i zmywacz bez acetonu plus może wieranie/malowanie odżywkami i będzie git

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

zawsze do usług
wiem jak to jest, też często miałam acetonowe zmywacze albo (strzeżcie się dziewczyny) METALOWE pilniki w domu, bo ktoś taki kupił!!! o zgrozo!! tylko szklane albo papierowe są dopuszczalne, metalowy niszczy i rozdrwaja paznokcie, aha i najpepiej piłować tylko w jedną stronę pazurki a nie w tą i z powrotem
a więc bazo pod lakier i zmywacz bez acetonu plus może wieranie/malowanie odżywkami i będzie git

nigdy nie moge sie nauczyc zeby piłowac tylko w 1 strone tyle lat próbuję i zawsze dostaje szału i piłuję "normalnie" w obie strony

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

nigdy nie moge sie nauczyc zeby piłowac tylko w 1 strone tyle lat próbuję i zawsze dostaje szału i piłuję "normalnie" w obie strony

hehe no łatwe to to nie jest, ale podobno warto ja teraz od dziś zapuszczam naturalki i będę się starać piłować tylkow jedną stronę, ciekawe czy dam radę

[JolkaOlka]

Napisane przez Bayka

hehe no łatwe to to nie jest, ale podobno warto ja teraz od dziś zapuszczam naturalki i będę się starać piłować tylkow jedną stronę, ciekawe czy dam radę

Ja już się do tego przyzwyczaiłam, nie jest tak źle Chociaż nie wiem, czy dużo mi to dało.

[moniczka_90]

Bayeczko jak wrócisz z pracy to napisz co z ta Twoją szefową i jak rozmowa na dywaniku ?

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

Bayeczko jak wrócisz z pracy to napisz co z ta Twoją szefową i jak rozmowa na dywaniku ?

jestem po pracy dziś udawała, że nic nie widziała, albo darowałą sobie komentarz no wiesz, z nią to jest tak, że uważa, że powinnam się cieszyć, że mogę mieć piękne paznokcie, co chwile inne wzory itd, i dziwi ją jak ktoś nie chce, ale ja serio już nie chcę mieć żadnych sztucznych pazurów, miałam przez 1.5 roku żel cały czas, potem odchodowałam CAŁE nowe pazurki i zatrudniłam się u niej, a ona mnie namówiła na żel znowu...teraz już się nie dam namówić mam nadzieję
a Ty kochana lepiej opowiadaj jak tam Swięto Twojego lubego Wam mija? :P
---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Napisane przez JolkaOlka

Ja już się do tego przyzwyczaiłam, nie jest tak źle Chociaż nie wiem, czy dużo mi to dało.

a czemu nic nie dało? masz słabe pazurki mimo piłowania w jedną stronę? możę przyczyna jest inna?

[lenka19]

Witam
Chyba powinnam do Was dolaczyc gdyz i poniewaz rowniez zapuszczam pazurki juz prawie od miesiaca Przyznam sie ze wczesniej obgryzalam.. ale wzielam sie za siebie i postanowilam zerwac z tym obrzydliwym nalogiem
I co, przyjmiecie mnie?? ;>

[Bayka]

Napisane przez lenka19

Witam
Chyba powinnam do Was dolaczyc gdyz i poniewaz rowniez zapuszczam pazurki juz prawie od miesiaca Przyznam sie ze wczesniej obgryzalam.. ale wzielam sie za siebie i postanowilam zerwac z tym obrzydliwym nalogiem
I co, przyjmiecie mnie?? ;>

ja tu też dopiero co się wprosiłam, ale jak najbardziej dawaj do nas wiesz co Ci powiem, jak patrze na paznokcie osób, które obgryzały to żałuję, żed sama tego nie robiłam takie mają mocne twarde paznokcie, a nie to co te moje mięczaki

[lenka19]

mocneee?? Bozee.. ile dałabym za mocne paznokcie!! O co nie zawadze to juz po paznokciu ;(

[Bayka]

Napisane przez lenka19

mocneee?? Bozee.. ile dałabym za mocne paznokcie!! O co nie zawadze to juz po paznokciu ;(

to ja już nie wiem od czego to zależy mój Tż i jego siostra obgryzali nagminnie paznokcie i teraz mają nie do zdarcia, a ja nigdy, naprawdę nogdy nie ugryzłam ani jednego pazurka i są mięciutkie a raczej kruche...a łykam witaminki itd

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

jestem po pracy dziś udawała, że nic nie widziała, albo darowałą sobie komentarz no wiesz, z nią to jest tak, że uważa, że powinnam się cieszyć, że mogę mieć piękne paznokcie, co chwile inne wzory itd, i dziwi ją jak ktoś nie chce, ale ja serio już nie chcę mieć żadnych sztucznych pazurów, miałam przez 1.5 roku żel cały czas, potem odchodowałam CAŁE nowe pazurki i zatrudniłam się u niej, a ona mnie namówiła na żel znowu...teraz już się nie dam namówić mam nadzieję
a Ty kochana lepiej opowiadaj jak tam Swięto Twojego lubego Wam mija? :P

a czemu nic nie dało? masz słabe pazurki mimo piłowania w jedną stronę? możę przyczyna jest inna?

o święcie mojego Lubego już się chyba naczytałas i dalsze myslenie o tej lasce sobie odpuszcze na razie. Ale pomalowałam paznokcie ! (po cholere ja sie tak wystroiłam na darmo) jutro chyba zmyje, no chyba że nic nie odpryśnie to zostawię, no ale jakoś na dniach na pewno zmyję lakier i zobaczymy. Ale dzisiaj po prysznicu zobaczyłam ze z tymi moimi paznokciami jest cos nie tak tak ogólnie, od wody chyba tez były tak okropne i było widac dosłownie każdą ryse i takie minimalne pekniecia których w dotyku nie czuc, tylko widac. Aaa no i genaralnie sa długie i nawet je teraz lubie gdyby nie te pęknięcia pionowe, jakby rysy czy cos ?

[JolkaOlka]

Napisane przez Bayka

jestem po pracy dziś udawała, że nic nie widziała, albo darowałą sobie komentarz no wiesz, z nią to jest tak, że uważa, że powinnam się cieszyć, że mogę mieć piękne paznokcie, co chwile inne wzory itd, i dziwi ją jak ktoś nie chce, ale ja serio już nie chcę mieć żadnych sztucznych pazurów, miałam przez 1.5 roku żel cały czas, potem odchodowałam CAŁE nowe pazurki i zatrudniłam się u niej, a ona mnie namówiła na żel znowu...teraz już się nie dam namówić mam nadzieję
a Ty kochana lepiej opowiadaj jak tam Swięto Twojego lubego Wam mija? :P
---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------




a czemu nic nie dało? masz słabe pazurki mimo piłowania w jedną stronę? możę przyczyna jest inna?

Od kiedy używam odżywki Herome (ok. 2 lata) nie mam problemów z łamliwością i rozdwajaniem, chociaż jak paznokieć czasem ma ochotę się rozdwoić, to i tak to robi, chociaż piłuję w jedną stronę, więc ciężko mi ocenić, czy ten sposób się sprawdza (kiedyś używając Herome piłowałam w obydwie strony i było dokładnie tak samo).

[lenka19]

Napisane przez Bayka

to ja już nie wiem od czego to zależy mój Tż i jego siostra obgryzali nagminnie paznokcie i teraz mają nie do zdarcia, a ja nigdy, naprawdę nogdy nie ugryzłam ani jednego pazurka i są mięciutkie a raczej kruche...a łykam witaminki itd

Moze po prostu za mało obgryzalam . heh

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

o święcie mojego Lubego już się chyba naczytałas i dalsze myslenie o tej lasce sobie odpuszcze na razie. Ale pomalowałam paznokcie ! (po cholere ja sie tak wystroiłam na darmo) jutro chyba zmyje, no chyba że nic nie odpryśnie to zostawię, no ale jakoś na dniach na pewno zmyję lakier i zobaczymy. Ale dzisiaj po prysznicu zobaczyłam ze z tymi moimi paznokciami jest cos nie tak tak ogólnie, od wody chyba tez były tak okropne i było widac dosłownie każdą ryse i takie minimalne pekniecia których w dotyku nie czuc, tylko widac. Aaa no i genaralnie sa długie i nawet je teraz lubie gdyby nie te pęknięcia pionowe, jakby rysy czy cos ?

bo ja weszłam najpierw tu, zapuytałam o urodziny i poszłam na nasz standardowy wątek hehe i tam już się wszystkiego doczytałam
nie będę to ot robić więc nie skomentuję wiesz co ja o tym myślę
co do pazurków te pionowe bruzdy, jeśli mamy to samo na myśli są jk najbardziej naturalne, prawie każdy je ma tzn ma naturalnie, ale można je usunąć, i wiele osób tak robi, za pomocą polerki tylko, że polerować trzeba delikatnie, nie za często, bo to ścienia płytkę paznokcia, a wiadomo, że im cieńsze paznokcie, tym łatwiej będą się łamać zazdroszczę długich paznokci, ja nawet jak już się doczekam całych nowych, to i tak nie będę mogła zapuścić niestety ze względu na pracę, hehe ale cóż

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez JolkaOlka

Od kiedy używam odżywki Herome (ok. 2 lata) nie mam problemów z łamliwością i rozdwajaniem, chociaż jak paznokieć czasem ma ochotę się rozdwoić, to i tak to robi, chociaż piłuję w jedną stronę, więc ciężko mi ocenić, czy ten sposób się sprawdza (kiedyś używając Herome piłowałam w obydwie strony i było dokładnie tak samo).

hm, więc widocznie nic na to nie można poradzić ostatnio widziałam w jakimś filmie, że można z ludzkiego włosa wyczytać wszystkie informacje, tzn długi włos, który mamy na głowie kilka lat ma na swojej długości zapisane informacje różnego rodzaju, i można w ten sposób ocenić kiedy i co się w życiu danego człowieka stało np. złe odżywianie-i przez jaki okres i ile czasu temu, silne dawki lekarstw, ewentualnie narkotyki, braki niezbędnych składników w organizmie, etc...dążę do tego, że może podobnie jest z paznokciami, np. z paznokciem wszystko jest ok, ale nagle się rozdwaja, łamie...po paru tygodniach, jak zrośnie ten "wadliwy kawałek" wszystko jest z powrotem normalnie-może to oznaczać, że widocznie kilka/kilkanaście tygodni temu było coś nie tak z organizmem i dlatego właśnie wtedy paznokieć rósł słaby, ale my przecież zauważamy to dopiero jak ten słaby paznokieć jest już wystający poza opuszek że tak powiem mam nadzieję, że dość jasno opisałam to, co chcę powiedzieć i że da się z tego coś zrozumieć

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez lenka19

Moze po prostu za mało obgryzalam . heh

może tak albo może masz poprostu jakieś niedobory witamin i innych składników w organizmie i dlatego paznokcie są słabe, albo poprostu już takie są, i nic się nie da na to poradzić

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

bo ja weszłam najpierw tu, zapuytałam o urodziny i poszłam na nasz standardowy wątek hehe i tam już się wszystkiego doczytałam
nie będę to ot robić więc nie skomentuję wiesz co ja o tym myślę
co do pazurków te pionowe bruzdy, jeśli mamy to samo na myśli są jk najbardziej naturalne, prawie każdy je ma tzn ma naturalnie, ale można je usunąć, i wiele osób tak robi, za pomocą polerki tylko, że polerować trzeba delikatnie, nie za często, bo to ścienia płytkę paznokcia, a wiadomo, że im cieńsze paznokcie, tym łatwiej będą się łamać zazdroszczę długich paznokci, ja nawet jak już się doczekam całych nowych, to i tak nie będę mogła zapuścić niestety ze względu na pracę, hehe ale cóż

ale Ty chyba mówisz o poziomych nierównościach paznokcia ? co właśnie, ma każdy, wieksze lub mniejsze i można sprawe załatwić polerką. A mi nie chodzi o poziome nierówności tylko o pionowe jakby pęknięcia w paznokciu, tak jakby rysy

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

ale Ty chyba mówisz o poziomych nierównościach paznokcia ? co właśnie, ma każdy, wieksze lub mniejsze i można sprawe załatwić polerką. A mi nie chodzi o poziome nierówności tylko o pionowe jakby pęknięcia w paznokciu, tak jakby rysy

znalażłam takie coś: "Poprzeczne bruzdy mogą powstawać na skutek przebytej choroby przebiegającej z wysoką gorączką czy zbyt intensywnego odchudzania. Jeśli jednak na paznokciu pojawiły się fale czy kropki wówczas może być to jeden z pierwszych symptomów łuszczycy lub zapalenia stawów. Łuszczyca jest chorobą skóry która w 10% przypadków rozpoczyna się właśnie od paznokci."


"
Popękana, sucha i krucha płytka paznokcia może świadczyć o problemach z tarczycą. Jeśli płytka jest popękana i łamliwa o odcieniu żółtym może to oznaczać infekcję grzybiczą paznokci."

[moniczka_90]

Napisane przez Bayka

znalażłam takie coś: "Poprzeczne bruzdy mogą powstawać na skutek przebytej choroby przebiegającej z wysoką gorączką czy zbyt intensywnego odchudzania. Jeśli jednak na paznokciu pojawiły się fale czy kropki wówczas może być to jeden z pierwszych symptomów łuszczycy lub zapalenia stawów. Łuszczyca jest chorobą skóry która w 10% przypadków rozpoczyna się właśnie od paznokci."


"
Popękana, sucha i krucha płytka paznokcia może świadczyć o problemach z tarczycą. Jeśli płytka jest popękana i łamliwa o odcieniu żółtym może to oznaczać infekcję grzybiczą paznokci."

byłam u dermatologa w sprawie łuszczycy skóry głowy bo podejżewałam u siebie no i też kazała mi paznokcie pokazać i było wszyts ok, wiec wykluczyła łuszczycę, mam nadzieje ze nie mma łuszczycy bo ta choroba mnie przeraza :/ przy następnej wizycie u dermatologa pokaze też paznokcie i sie po prostu dowiemy co to jest

[Bayka]

Napisane przez moniczka_90

byłam u dermatologa w sprawie łuszczycy skóry głowy bo podejżewałam u siebie no i też kazała mi paznokcie pokazać i było wszyts ok, wiec wykluczyła łuszczycę, mam nadzieje ze nie mma łuszczycy bo ta choroba mnie przeraza :/ przy następnej wizycie u dermatologa pokaze też paznokcie i sie po prostu dowiemy co to jest

najlepiej tak zrób nie martw się, napewno to nic poważnego pewnie jakieś niedobory witamin