Jak powstrzymać się od wyciskania cz.2

[oliwka__]

Aniu

[Blameworthy]

Na samym początku chciałabym się przywitać, bo jestem nowa i jeszcze nie mogę się odnaleźć

Jeśli chodzi o wyciskanie to mam baaardzo duży problem Rączki świerzbią. Czasami gdy mi się nudzi to po prostu siedzę i ciągle palce wędrują po czole, albo po lewym policzku, bo zawsze tam mam najwięcej wyprysków. Od dziś się za siebie biorę i zobaczymy co z tego wyniknie. Na co dzień używam toniku i żelu Clearasil z linii antytrądzikowej i szczerze mówiąc - pomaga. Od wyciskania wyprysków zrobiły mi się w niektórych miejscach leciutkie wgłębienia i brzydko to wygląda jak się z bliska popatrzy. No ale może mi się uda wytrzymać. xD

[tancerka212]

ehh a ja mam dwie plamy po wicisnietych pryszczach ktore jakos sie polączyly wiec teraz mam jeden czerwony placek na policzku... nie mam pojecia jak szybko i tanio sie go pozbyc albo zlagodzic.. bede smarowac swoimi mazidłami aż coś moze pomoze... najgorsze ze teraz mam duzo nauki i jak siedze to palce same idą do buzi.... jednak poki co panuje nad tym

[AaniaA]

ja sie nie skubie ciagu dnia, nie dotykam twarzy. jednak jak juz robie masakre to w lazience wieczorem .

[dagirll]

Ja kiedys nałogowo wyciskalam Na szczescie odwyklam.Nie mam juz co wyciskac

[AaniaA]

Napisane przez dagirll

Nie mam juz co wyciskac

i wlasnie w tym jest pies pogrzebany. ja gdybym miala zdrowa cere to bym nie dusila, a tak im gorszy stan cery tym bardziej rece mnie swierzbia i doprowadzam do katastrofy. powinno byc tak, ze jak sa syfy to powinno sie ich nie ruszac, zeby nie roznosic bakterii, ale jak widac zawsze jest na odwrot .

[Little Angel]

Napisane przez Blameworthy

Na samym początku chciałabym się przywitać, bo jestem nowa i jeszcze nie mogę się odnaleźć

Jeśli chodzi o wyciskanie to mam baaardzo duży problem Rączki świerzbią. Czasami gdy mi się nudzi to po prostu siedzę i ciągle palce wędrują po czole, albo po lewym policzku, bo zawsze tam mam najwięcej wyprysków. Od dziś się za siebie biorę i zobaczymy co z tego wyniknie. Na co dzień używam toniku i żelu Clearasil z linii antytrądzikowej i szczerze mówiąc - pomaga. Od wyciskania wyprysków zrobiły mi się w niektórych miejscach leciutkie wgłębienia i brzydko to wygląda jak się z bliska popatrzy. No ale może mi się uda wytrzymać. xD

Witam
Trzymaj sie z nami,moze uda sie zapanowac nad odruchami(ale mi sie zrymowalo)

Napisane przez AaniaA

i wlasnie w tym jest pies pogrzebany. ja gdybym miala zdrowa cere to bym nie dusila, a tak im gorszy stan cery tym bardziej rece mnie swierzbia i doprowadzam do katastrofy. powinno byc tak, ze jak sa syfy to powinno sie ich nie ruszac, zeby nie roznosic bakterii, ale jak widac zawsze jest na odwrot .

Tak,a im gorsza cera tym wiecej jest do usuniecia,wiecej bialych czubkow,gul itp.i raczej rozpacz niz chec usuniecia powoduje,ze robimy masakre,ktora powoduje dalsza masakre...itp itd.
U mnie dzis jest gorzej niz wczoraj,no bo co tam(ze wizyta w sprawie izoteku byla wczoraj)

[Silent Witch]

Kochana Blameworthy! Mam dla Ciebie pewną sugestię...nie używajkosmetyków stricte "przciwtrądzikowych"...wy suszają one cerę niesamowicie, niszczą ją...ja sobie jako nastolatka popaliłam nimi skórę...dawały doraźnie dobre efekty, lecz zdecydowanie jest to zły pomysł na długoterminową kurację...najlepiej wybrać się do dermatologa i tam pokombinowć co i jak...poszperaj trochę po wizażu, to kopalnia wiedzy...pozdrawiam!

[tancerka212]

zgadzam sie z tymi kosmetykami antytrądzikowymi.. niestety strasznie wysuszają skóre.. kiedys mi sie wydawalo ze skoro mam kilka krostek to na pewno to trądzik, dopiero kosmetyczka mi powiedziala ze mam cerę tlustą wiec powinnam uzywac kosmetykow to takiej wlasnie cery bo trądzikowe mi przesuszyly twarz.. sama nie zdawalam sobie nawet z tego sprawy bo (o ja głupia) myślałąm ze skoro mam suchutką buzię i ściągniętą po myciu wiec to dobrze bo jest czysciutka...a tu guzik.. dopiero jak zostalam zmuszona uzywac filtru, a trafil sie kosmetyk treściwy to wtedy dopiero zobaczylam jak moja buzia potrzebowala odżywki!! koloryt i ogolny wygląd diametralnie się zmienily na zdrowy i ładny teraz używam kosmetykow odpowiednich dla siebie, ponadto czytam namiętnie wizaz, biochemię kosmetyczną i staram się wybierac niezapychające kremy aby jak najwiecej skorzystac z tych kosmetykow, bo jak mi sie będą robic codziennie zaskórniki to ja je oczywiscie będę wyciskć a tym samym spadać na dno.... dzieki wizazowi odkrylam kwasy i effaclar k ktoremu nie ufalam ale kurcze dzis wlepiłam twarz w lustro zeby cos sobie wycisnąć a tu na nosie tylko 3 stare zaskorniki ktore same wyszly i nawet nic czerwonego nie mam a poza tym i NIC więcej nie znalazlam!!!!! dziwne uczucie hehehe no nawet jakbym chciala wycisnąć coś to nie mam co dziewczynki 3majcie kciuki zebym tak dalej trwała to dzięki wam się staram.. jakbym nie znalazla wizazu to nie wiem co by ze mną było.... a raczej z moją twarzą... ale sie rozpisalam! ale tak sie dzis rano ucieszylam ze przez swoj widok w lustrze mam swietny humor i trzeba pamietac ze jak jest dobrze to lepiej juz nic nie poprawiac wlasnymi palcami... to jest moje motto na dzis hehehe

[mdz]

Napisane przez tancerka212

ale tak sie dzis rano ucieszylam ze przez swoj widok w lustrze mam swietny humor

To podobnie jak ja, bo moze u mnie nie jest tak super jak u Ciebie, ale jednak - poprawa JEST. Od 2 dni nie mam nic do wycisnania (tzn ropniakow zadnych) bo ze zaskornikow nie moge ruszac to juz sie nauczylam, z reszta musialabym cala twarz chyba wycisnac :P Bo ja mam taka jakby kaszke/grudki na policzkach i czole, chociaz nad tym co-dwu-tygodniowe zabiegi kwasami juz pracuja i musze powiedziec ze po ostatnim jest lepiej i gladziej w dotyku
Trzymajcie sie dziewczyny, jak zaatakuje sie tradzik ze wszystkich mozliwych stron to chyba musi kiedys zginac, co?

[AaniaA]

Napisane przez mdz

jak zaatakuje sie tradzik ze wszystkich mozliwych stron to chyba musi kiedys zginac, co?

pewnie tak...

[tancerka212]

Ania nie smutaj na Ciebie też przyjdzie kolej
to niewiarygodne jak po dwóch miesiącach czytania wizazu i stosowania cennych rad może zmienić się buzia i światopogląd... wymieniłam połowę moich kosmetyków na o wiele lepsze no i moja podręczna póleczka jest cała w maściach, wacikach itp na różne okoliczności, a wcale sie przy tym nie zrujnowalam finansowo! poza tym trzymam ręce precz od twarzy i tylko chodzę w kropki białe od maści cynkowej(tak profilaktycznie w podejrzanych miejscach, bo lada dzień okres) a ja juz chyba jestem uzalezniona od posiadania czegos leczniczego na twarzy... naprawdę to niewyciskanie jest zbawienne...
Aniu a może jak już chcesz oczyścić sobie twarz z paru pryszczy (jak już naprawdę musisz bo doskonale wiem co to znaczy "musieć" wieczorem sie oczyścic) to może spróbuj włąśnie nakłuwać je odkażoną igiełką a potem delikatnie wyciskac przez czyste waciki lub patyczki kosmetyczne.. po każdym takim delikwencie przetrzyj wszystko spirytusem co mialo z tym kontakt w promieniu metra i dopiero zabierz sie za następnego.. nie to zebym namawiala do wyciskania ale czasem nie da sie wytrzymac.. lepsze takie sterylne warunki niż wyciskanie kilku pod rząd brudnymi paluchami.. potem sie popsiukaj wodą termalną na sam koniec zeby uspokoic twarz i wcale nie miej wyrzutow sumienia tylko mnie nie zabijcie za te rady

[AaniaA]

Tancerko212 dziekuje za troske . ja wiem jedno, ze u mnie z cera to nie jest w porzadku i cos musi byc nie tak, bo mam pelno wszystkiego na czole, pod skora. po prostu porazka.

[oliwka__]

no właśnie ... mi się znowu zaczyna wszystko syfić a szczególnie na czole chociaz i tak jest lepiej aniżeli było jeszcze niespełna 2 tygodnie temu jak narazie od prawie wtygodnia staram się nie narzekać ale znając życie przyjdzie co do czego że w piątek będe musiała wyjść z domu to jutro wysyp murowany a jaksiedze w domu nitk nie widzi toja mam ładna buźke ehhh

[AaniaA]

Oliwko ja niestety musze codziennie wychodzic i sie stresowac . w piatek to bedziemy mogly siebie poogladac .

[oliwka__]

Aniu tiaaa poogladać jeszcze mi dzisiaj D. zachorował mam nadzieję że się nie rozłoże

[tancerka212]

cześć dziewczynki.. ale mam podły nastrój.. mam nadzieje że z nerwów nie zaczne nic majstrować przy twarzy.. ehh dzis take sloneczko i stanełam z lusterkiem przy oknie i wcale nie mam takiej czysciutkiej cery jak to mi sie w lazience wydawalo tzn na nosie mam o kilka wiecej kropek niz wczesniej naliczylam, ale mam takiego doła że nawet mi się nie chciało ich ruszać... nie wiem czego ja oczekuję od mojej gęby.. że będzie taka jak z okładki..? nie chce mi sie juz na nia dziś nawet nic nakładać.. jakas sesjowa depresja mnie napadła.. już nie daję rady się uczyć a przecież to dopiero początek... buuuu macie jakieś pomysły jak sobie z tym poradzić..? bo zaraz zaczne wyć a potem pójdę do lustra się zmasakrować...: (

[Little Angel]

Napisane przez tancerka212

cześć dziewczynki.. ale mam podły nastrój.. mam nadzieje że z nerwów nie zaczne nic majstrować przy twarzy.. ehh dzis take sloneczko i stanełam z lusterkiem przy oknie i wcale nie mam takiej czysciutkiej cery jak to mi sie w lazience wydawalo tzn na nosie mam o kilka wiecej kropek niz wczesniej naliczylam, ale mam takiego doła że nawet mi się nie chciało ich ruszać... nie wiem czego ja oczekuję od mojej gęby.. że będzie taka jak z okładki..? nie chce mi sie juz na nia dziś nawet nic nakładać.. jakas sesjowa depresja mnie napadła.. już nie daję rady się uczyć a przecież to dopiero początek... buuuu macie jakieś pomysły jak sobie z tym poradzić..? bo zaraz zaczne wyć a potem pójdę do lustra się zmasakrować...: (

Ja ci sie zmasakruje
to za sam pomysl.

[AaniaA]

Tancerko212 ja nigdy nie patrze na siebie w swietle dziennym. unikam tego jak ognia. ja jestem przerazona jak widze swoja cere w lazience i ryczec mi sie chce za kazdym razem. moja cera nawet nie wyglada dobrze w lazienkowym, przygaszonym swietle.

[gwendolyn]

AniuA, Little Angel U mnie gule nie wyskakują już (mam jedną na czole ale to nic) mam masę zaskórników, jak coś ruszę to się zaraz rozpapruje, więc mam parę strupków na twarzy Wciąż chodzę niewyspana,zestresowana+ blizny i ogólnie nieładna cera- nie jest dobrez oj nie, ale i tak lepiej niż w najgorszym okresie ropnego wysypu wielkich bolesnych prycholi-cóż trzeba sie cieszyć z małych rzeczy-może stopniowo będzie co raz lepiej...

[mdz]

Napisane przez gwendolyn

AniuA, Little Angel U mnie gule nie wyskakują już (mam jedną na czole ale to nic) mam masę zaskórników, jak coś ruszę to się zaraz rozpapruje, więc mam parę strupków na twarzy Wciąż chodzę niewyspana,zestresowana+ blizny i ogólnie nieładna cera- nie jest dobrez oj nie, ale i tak lepiej niż w najgorszym okresie ropnego wysypu wielkich bolesnych prycholi-cóż trzeba sie cieszyć z małych rzeczy-może stopniowo będzie co raz lepiej...

No to tak jakbym o sobie czytala... juz te ropne wielkie bolesne gule sie nie pojawiaja ale ladnie to nie jest i jest jeszcze co dusic (takie male z czubkiem :P ) Gwendolyn, ktore to opakowanie Diane?

[gwendolyn]

Chyba 5 opakowanie Diane - mam wrażenie że mi pomogła

[tancerka212]

spokojnie kochane nic nie dusiłam.. nawet nie miałam ochoty patrzeć w lustro.. jestem strasznie zestresowana, teraz mam tyle zaliczen itp ze nienawidze rano się budzic, a kazdy dzien wygląda tak samo nauka nauka i nauka... stres i siedzenie ciągle w domu, niewyspanie.. moja cera mi się za to odpłaci mówię wam.. a teraz póki jest w takim dobrym stanie nie mam jak nawet się nią cieszyć.. coś mi wyskoczyło małego na brodzie ale nawet mnie nie ruszylo zeby się bliżej temu przyjrzec wymyslcie mi proszę jakis sposob na szybki relax i podtrzymanie na duchu.. potrzebuję was!!!

[Agemia]

Za to ja wczoraj zmasakrowałam sobie twarz, jutro pewnie wyskoczy dzięki temu kilka nowych niespodzianek.

[tancerka212]

dzień dobry dziewczynki wczoraj nie wytrzymałąm bo zobaczyłam jedną krostkę przedokresową i zaczęłam przy niej majstrowac.. efekt-jeszcze większy pryszcz;/ zaraz mu skopie tyłek maścią cynkową mam nadzieje że zadziała!! szkoda ze wczoraj zanim zaczelam dusic tego nie zrobilam.. pusta głowa... za to dzis zaliczyłam kolokwium więc jestem z siebie i tak dumna miłego dnia kochane!! lubię tu zaglądać na ten wątek bo jesteście mi takie bliskie dzieki naszemu wspólnemu problemowi.. z otoczenia nikt nie rozumie jak można tak się powyciskać że potem gęba jest nie do ludzi a wam sie mogę z tego zwierzać i nikt mnie nie traktuje jak wariata

[AaniaA]

Tancerko212 juz tak rano bylo kolokwium ?

ja nie przygladalam sie rano za bardzo swojej twarzy, zeby nie lapac znowu dola.

[tancerka212]

no ja tez sie za bardzo nie przyglądałąm bo musialam strasznie rano wstac na to kolokwium ale ten pryszcz nie mogl byc niezauwazony.. mam nadzieje ze do jutra mi zniknie bo jadę do mojego tżcika kochanego.. to mój najlepszy relax na pewno moja depresja z powodu sesji minie.. bo to naprawde straszny czas.. jesc nie mogę, aby sie stresuje, buuuu oszaleje... aby do jutra...

[shima]

hej
z moją cerą jest raczej ok mam pryszcza na nosie hehe ale kupiłam ten wasz tormentiol i smaruje od wczoraj i się nie powiekszył, a nos nie jest spuchnięty uffff
kupiłam również te płatki garniera i są naprawde fajne dzieki tancerko
jako ze zaznaczanie w kalendarzu juz mnie znudziło teraz mam włączony stoper w telefonie i musze wam powiedzieć ze nie dusze już 65 godzin 33 minuty

[tancerka212]

hehe shima dobra jesteś z tym stoperem to na pewno budujące hehe a ja nie mogłam się powstrzymać przed wyciśnięciem wyzej wspomnianego pryszczola bo się juz ropa na wierzchy zebrala wiec nie moglam po prostu nie mogłam.. ale juz spoczywa sobie pog warstwą maści i mam nadzieje ze sie zmniejszy łobuz cieszę się że podobają ci się płatki! buziaczki dziewczynki piszcie co tam u was;*

[AaniaA]

shima boski pomysl z tym stoperem .

wiecie co, czy tormentiol moze zapychac?