2005-10-04, 14:19 | #31 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 697
|
Dot.: Znow cos o probkach
Cytat:
|
|
2005-10-04, 14:21 | #32 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Znow cos o probkach
poprostu popros o zrobienie probki jesli nie beda mieli gotowych od producenta.
maja puste fiolki ktore napelniaja - psikaja z testerow ktore stoja na polce |
2005-10-04, 14:33 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 344
|
Dot.: Znow cos o probkach
Kurcze dziewczyny chyba przez was (czy właściwie dzięki wam i pokrzepiona budującym przykładem) stanę się w końcu bardziej stanowcza w kwestii probek, bo dotychczas trochę takie cielę byłam... No ale z drugiej strony czemu właściwie mam kupować drogi kosmetyk - i nie chodzi tylko o perfumy - praktycznie w ciemno, bo maźnięcie w perfumerii to jeszcze nic. Od dziś zaczynam nad sobą pracować i wkrótce może się okazać że stworzyłyscie potwora
|
2005-10-04, 15:10 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Znow cos o probkach
Cytat:
|
|
2005-10-04, 16:07 | #35 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 697
|
Dot.: Znow cos o probkach
Cytat:
|
|
2005-10-04, 16:09 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 697
|
Dot.: Znow cos o probkach
Oj, chodziło mi o Evee. E przy okazji też pozdrawiam
|
2005-10-04, 17:05 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Znow cos o probkach
Byc moze przy nastepnej wizycie bede bardziej walczyc o swoje Widze jednak, ze trzeba byc troche jedzowatym, zeby otrzymac to, co sie chce (mowie glownie o psikanych probeczkach). A ja z reguly jestem mila i nie smiem... Ale postaram sie to zmienic Dzieki za wypowiedzi
|
2005-10-04, 17:10 | #38 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Znow cos o probkach
No i wyszlo na to , ze jestem jedzowata ..zołza (to juz moje dopowiedzenie)
|
2006-02-21, 15:22 | #39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 851
|
Próbkoholizm.
Ciekawa jestem czy ta choroba dotyczy tylko mnie czy też są inne nosicielki? Zaraziłam się próbkoholizmem. Muszę mieć wszystkie zapachy dokładnie przetestowane i niestety nie wystarcza mi już sama perfumeria. Kupuję na allegro nałogowo próbki. Zaczynam już po mału się gubić co miałam, a czego nie. Ostatnio nawet chciałam kupić próbkę Lempickiej (chyba z 10) i nagle przed kliknięciem przypomniałam sobie, żemam przecież cały flakon Lolity... i w dodatku kupiony 3 dni temu.
Dodatkowo mam słabość do samego wyglądu próbek i tych zmyślnych papierków, w które są opakowane. Nie wiem czemu, ale naprawdę lubię je oglądać, może dlatego,że są namiastką pełnowymiarowego produktu? Aktualnie mam chyba z 30 różnych próbeczek KUPIONYCH i tylko ich używam, a jedne przybywają drugie ubywają... A jak to jest u Was, nie kuszą nowości, nie macie wrażenia, że kupujecie dany zapach tylko w wersji "mini"? I co z finansami.Ja wydaję około 50 zł miesięczni8e na nie, co uważał za głupotę, ale... No właśnie, to silniejsze ode mnie. |
2006-02-21, 16:59 | #40 |
Zadomowienie
|
Dot.: Próbkoholizm.
Nie zdarzyło mi się zapomnieć do tego stopnia, żebym chciała wypróbować to, co już posiadam , ale chęć posiadania jakiegoś zapachu potrafi mi przysłonić wszystkie inne zapachy, które stoją sobie spokojnie na półce i do tej pory miały się dobrze... Przestaję myśleć logicznie. Do czasu gdy nie wiedziałam o tym (i innych perfumowych) forum nie targały mną takie rozterki. Miałam kilka zapachów, a zwykle na wiosnę wraz z pierwszymi cieplejszymi promykami słońca zachciewło mi się nowego, zwykle świeżego zapachu. Te cięższe potrafiłam "posiadać" nawet kilka dobrych lat (zresztą mam niektóre do dziś - mają po 8 lat!) A ostatnio średnio raz w miesiącu zachciewa mi się czegoś nowego. I mówię sobie za każdym razem - no, teraz już moja kolekcja jest kompletna, niczego więcej mi nie potrzeba, koniec. Za jakiś czas znowu się zaczyna (a bo inny niż wszystkie, które posiadam, a bo za niedługo pewnie wycofają...)
Właśnie wizja wycofania ulubionego zapachu jest upiorna! Na szczęście jak do tej pory zdrowy rozsądek wygrywa, ale boję się, że kiedyś nerwy mi puszczą i zrobię zapas, który starczy jeszcze dla potomnych! Wierzy ktoś lub nie, ale to jest cierpienie!!! Nigdy nie kończące się cierpienie!!! Chyba zbyt często (codziennie na tym forum i różnych stronach o perfumach) wystawiam się na pokusy. Kiedy nie były w zasięgu wzroku nie działały tak bardzo i tak często! I nie ma wizyty w sklepie bez przejścia się po perfumerii i psiknięcia nadgarstków (szkoda, że tylko dwa!!!)
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
2006-02-21, 17:03 | #41 |
Zadomowienie
|
Dot.: Próbkoholizm.
Acha i z jednej strony mówię sobie, że ze mną jest coś nietak - kiedy ja to wszystko zużyję?!!! A z drugiej- a co mi tam, życie po to jest by żyć, trochę przyjemności trza z niego mieć...
U mnie średnio też by tak wychodziło z finansami jak u Ciebie Ilona, ok. 50 zł miesięcznie. Ale próbki jakoś mnie nie zadowalają. Ja muszę mieć najlepiej cały flakon, a jak nie jestem pewna zapachu to 15 ml jest ok (ostatno kupiłam w przedświątecznej promocji 4 Neonatury - 2 Cocon i 2 Seve - tak do pary... )
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
2006-02-21, 21:04 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Próbkoholizm.
Tez mam spora ilosc probek, ale tylko dlatego, ze dostaje je przy zakupach. W miare mozliwosci prosze o probki zapachow, nie kremow itp. bo to perfumy sa moja pasja Zdarza mi sie wowczas odkryc cos na nowo. Jednak wiekszosc probek wcale mnie tak nien zachwyca, czesc dalam siostrze, a reszte zuzywam... Probka to dla mnie wylacznie sposob przekonania sie, czy zapach sie dla mnie nadaje, czy tez nie. Kupuje probki, gdy po prostu nie moge czegos powachac w perfumerii. Uwazam, ze powinni je dawac za darmo w perfumeriach - wtedy wybor staje sie latwiejszy, a ja jestem w 100% pewna. Najczesciej brak probek konczyc sie kilkakrotnym testowaniem w sklepie i potem podejmuje decyzje. To dziwne, ale ostatnie perfumy, jakie kupilam (a raczej dostalam) trafily do mnie daaawno bo w grudniu. Od 2 miesiecy nie kupilam nic nowego i zle mi z tym. Chodze po sklepach i testuje, mam juz cos na oku. Przydalaby sie probka
|
2006-02-21, 22:49 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Próbkoholizm.
Próbka potrzebna mi jest do przetestowania zapachu, wystarczy mi jedna danych perfum i basta. Chyba, że perfumy są już niedostępne, a próbki nie istnieją, to wtedy jestem skłonna w ciemno kupić dany zapach. Najwyżej będę patrzć na niego z nienawiścią. Generalnie nie kupuje próbek, staram się jakoś nimi wymieniać, testować perfumy w sklepie...
Jednak wizja posiadania całej, dużej flachy perfum-najlepiej 100 jest dla mnie czymś wspaniałym, a zarazem okropnym i spada kurtyna na oczy. Właśnie teraz się biję sama ze sobą czy kupić 50 Euphorii, czy 100. A może dołożyć kilka zł i wziąć 100 ml Angela. Albo jeszcze inna kombinacja - kupić po mniejszej pojemności obu perfum i się uspokoję. Na kilka dni... WAlczę ze sobą, ale opornie to idzie.... Wiem, że cokolwiek zrobię, to za kilka dni będę przegrzebywać net w poszukiwaniu innych perfum, bo znowu coś tam mi się spodoba. Te będą mnie cieszyć chwilę, ale pora na inne... Obsesja. A półka rośnie, zapasy mam jak na wojnę... A wszystko to przez forum.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2006-02-22, 12:38 | #44 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Próbkoholizm.
próbki mnie tak nie kuszą, bo ich pojemniczki nie są zbyt wymyślne... ale miniaturki to mój nałóg też trochę ich kupiłam na allegro, wydając o wiele więcej niż 50 zł miesięcznie - no cóż, są droższe od próbek ale w tej chwili nie kupuję już tak dużo - nie ma już na allegro nic, czego bym nie miała, nic, co musiałabym kupić już, teraz... a jak jest, to za drogie, a staram się narzucić sobie górną granicę cenową. miniaturki są o wiele praktyczniejsze od pełnowymiarowych flakonów - kilkadziesiąt różnych zapachów w postaci miniaturek jestem w stanie zużyć, a w pojemności 30, 50 czy 100 ml już nie bardzo. no i można je bez problemu nosić codziennie do pracy, bez dźwigania kilogramów i zauważyłam na allegro, że nicki osób polujących na miniaturki często się powtarzają
__________________
Justa Klikaj codziennie: http://www.zmilosciserc.pl/donate.php http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl Nie udzielam indywidualnych porad poza forum! |
2006-02-22, 19:27 | #45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 499
|
Dot.: Próbkoholizm.
Cytat:
Gdyby mój TŻ wiedział, ile zdefraudowałam w ten sposób naszego wspólnego majątku, to by mi kategoryczny szlaban postawił . Ale to cicho sza...
__________________
Trudności są stanem normalnym, ale przemijającym. Czasem łatwiej zgasić w sobie światło niż rozjaśnić ciemność. Mój wirtualny psiurek - Mundek http://dajmudom.pl/futro.php?id=1210 |
|
2006-02-23, 14:31 | #46 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Próbkoholizm.
Cytat:
__________________
Justa Klikaj codziennie: http://www.zmilosciserc.pl/donate.php http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl Nie udzielam indywidualnych porad poza forum! |
|
2006-02-23, 16:23 | #47 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-05
Wiadomości: 2 418
|
Dot.: Próbkoholizm.
Lubie probki... dostawac, przy zakupach w perfumerii, ale potem - no coz - wogole ich nie uzywam, najwyzej popsikam sie raz, a potem paletaja sie tu i owdzie - zapomniane...
__________________
"I DON'T NEED ALL YOUR TREASURES I WANT TO BURRY ALL MY PRIDE IT'S A PRECIOUS GIFT IT'S FREEDOM" houk |
2006-02-23, 17:34 | #48 |
Zadomowienie
|
Dot.: Próbkoholizm.
No właśnie. Próbkoholizm mnie raczej nie obejmuje. Tzn ciekawi mnie zapach jak czytam jego opis, ale też nie każda nowość mnie kusi. Ja z perfumami mam to samo co z jedzeniem: jak się naczytam soczystych przepisów i naoglądam apetycznych zdjęć to aż ślina mi cieknie i rozzsmakowuję się potem we wszystkim. Ale testowanie w sklepie mi wystarcza.
Natomiast MIEĆ pełnowymiarowy flakon perfum, które już zdążę polubić- to jest to! Jak pokochałam Neonaturę to te 15-stki przestały mnie zadowalać, chociaż zapach ten sam, co nie? Ja MUSIAŁAM mieć flakon - no powiedzcie, czy to jest normalne?
__________________
Łatwiej patyk obcinkować niż go potem pogrubasić.. Wymiana https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post68212696 |
2006-02-23, 19:02 | #49 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 499
|
Dot.: Próbkoholizm.
Cytat:
A nawet kiedy zostanę zdemaskowana, to i tak upieram się, że "ten flakonik stoi tu już od dawna, nie widzisz jaki jest zakurzony???" Na szczęście mój TŻ toleruje te moje wszystkie kobiece słabostki bez wyjątku, więc tak w sumie odgrywam tę komedię dla formalności.
__________________
Trudności są stanem normalnym, ale przemijającym. Czasem łatwiej zgasić w sobie światło niż rozjaśnić ciemność. Mój wirtualny psiurek - Mundek http://dajmudom.pl/futro.php?id=1210 |
|
2006-05-19, 11:01 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 235
|
Próbki w drogeriach
Dziewczyny, czy nie wiecie w których drogeriach można dostać próbki perfum? Chciałabym je wypróbowac nim kupię flakon o normalnej objętości. Czy prosicie w ogóle o takie próbki?
|
2006-05-19, 11:16 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Próbki w drogeriach
Charlotto, ja kupuję w zasadzie tylko w Sephorze i Douglasie i dostaję tam próbki perfum. Z reguły sprzedawcy coś mi sami proponują z pielęgnacji, kolorówki czy nowości zapachowych, ale ja zawsze sama proszę o próbkę konkretnych perfum, tłumacząc się problemami ze skórą, co akurat jest prawdą .
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
2006-05-19, 13:10 | #52 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 616
|
Dot.: Próbki w drogeriach
w Douglasie miałam problemy z próbkami nikt mi nie chciał ich dać tłumacząc sie brakim w co cieżko uwierzyć;/
Ale w Sephorze nie ma najmniejszych problemów ładnie się uśmiechasz do Pań i zrobia ci próbke jakich tylko chcesz perfum ja prosiłam o envy i innocenta |
2006-05-19, 13:38 | #53 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Próbki w drogeriach
Cytat:
__________________
|
|
2006-05-19, 13:50 | #54 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Próbki w drogeriach
ciezko mi powiedzieć jak naprawdę jest... Przyznam szczerze że jeszcze nic za darmo nie dostałam. Owszem dostawałam próbkę - ale tylko wtedy gdy coś kupiłam - fakt nigdy nie prosiłam,ale zdarzyło mi się raz że wydałam w Sephorze ponad 400 zł i dostałam tylko jedną, jedyną próbkę - S.D - Dalimania - zresztą po raz ,,n-ty'' ,a gdy spytałam czy mogę dostać jakieś inne perfumy powiedzieli że nie maja innych i babka napakowala mi jakichs beznadziejnych kremów, jakąś bazę pod makijaż marki Sephora, jakiś badziewny tatuaż - naklejkę i to wszystko! .
A jak to jest dokładnie z probkami ? Oni dysponują próbkami kazdego z zapachu, które posiadaja w sprzedaży? czy na życzenie po prostu odpsikuja z buteleczek do czegoś ? (do czego ?) |
2006-05-19, 14:58 | #55 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Próbki w drogeriach
Cytat:
Cytat:
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png |
||
2006-05-19, 15:23 | #56 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Próbki w drogeriach
W malych drogeriach probki daja, ale raczej nie perfum, a kremow, podkladow itd. Chyba wiekszy popyt jest na probki wysokopolkowych zapachow, niz tych np. Coty itd. Zreszta, nie spotkalam sie jeszcze z probka np, Celine Dion, Sabatini, choc wiem, ze istnieja. Raz tylko dostalam probke Pumy... meskiej.
Probki zapachow daja w Sephorze na pewno, w Marionnaud - ale nie ma co sie ludzic - zeby jest dostac, trzeba o nie poprosic, chyba, ze wyda sie duzo kasy. A i wtedy warto domagac sie tego, czego sie naprawde chce, a nie przyjmowac setna probke tego samego zapachu, ktorego nie znosimy. Ja juz mam w ten sposob powyzej uszu Lolity L. Jak mi ktos jeszcze raz ja da, to nie wiem co zrobie |
2006-05-19, 15:33 | #57 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Próbki w drogeriach
Cytat:
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu |
|
2006-05-19, 15:55 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 235
|
Dot.: Próbki w drogeriach
Dziękuję za wszystkie odpowiedziJa prawdę mówiąc spotkałam się z głupią miną ekspedientki gdy poprosiłam o próbkę. Co prawda nic nie kupiłam, ale przecież drogierie dostają masę takich próbek. Kiedyś pisałam do producentów perfum wysokopółkowych z prośbę o przesłanie mi takich właśnie darmowych próbek, ale za każdym razem dostawałam tę samą odpowiedź: proszę udać się do swojej perfumerii i tam poprosić o nasze próbki, ponieważ są one do Polski dystrybuowane. Te próbki zgarniają chyba pracownicy drogerii!
|
2006-05-19, 16:17 | #59 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Próbki w drogeriach
Cytat:
Ja też kiedyś, byłem cichutki, i wciskali mi jakieś badziewia ,tylko przy zakupach ...., teraz się nie szczypię, nie błagam, tylko proszę i to takim tonem nie znoszącym sprzeciwu, zawsze dostaję, nawet kilka , co prawda proszę o robione, podchodzę pewnie i odważnie mowie „ proszę mi zrobić próbeczki tego i tego”, kiedyś pytałem nieśmiało „ czy mogła by Pani zrobić mi próbkę, przeważnie nie miały fiolek, a wiem, że mają całe szuflady, dosłownie tysiące fioleczek i pojemniczków, do kremów i podkładów, z których robią próbki, więc jak są testery, nie ma wymówki, zresztą zawsze noszę pustą fioleczkę, aby nie miały wymówki... Jednak ekspedientki w Sephorze są przemiłe, i zawsze dostaję to co chcę. Zauważyłem jednak, że gorzej traktują młodszych, albo skromniej ubranych, te złe czasy wspominam sobie właśnie za czasów studenckich, kiedy chodziłem raczej skromnie ubrany, może byłem wtedy za młody, a może Ekspedientki w Poznaniu są mniej miłe niż te Trójmiejskie.... Nie bójmy się prosić o to co nam się należy!!!
__________________
|
|
2006-05-19, 22:40 | #60 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Próbki w drogeriach
Cytat:
Bo ostatnio gdzie bym nie poszła, wszystkie panie patrzą się na mnie z wyższością i z przesłodkim uśmiechem mi mówią, że niestety oni próbek nie rozdają (Douglas) albo - że, owszem, dostanę próbkę - jak będę coś kupować (Sephora! - to już był szczyt )... Ręce mi opadają i wyć mi się chce Czy ja naprawdę wyglądam jak stworzenie, którego nie stać na perfumy? Czy może te panie nie potrafią zrozumieć, że bez conajmniej dwudniowego testu nic nie kupię? Nie rozumiem tego, w zasadzie dopiero od niedawna spotykam się z takimi sytuacjami. I nie przeczę, jest mi bardzo przykro, jak jestem delikatnie mówiąc - zlewana... Może mnie ktoś oświeci, co ze mną nie tak? Swoista selekcja klientów? Wglądam za biednie? Paranoja. Ostatnio często odwiedzam perfumerie; łowię, szukam, porównuję... Ale przez te wszystkie numery odechciewa mi się kupować czegokolwiek w tych cholernych Sephorach, Marionnaudach i Douglasach; które mają mnie głęboko... w nosie P.S. Przepraszam za wywód, musiałam się wreszcie komuś wywnętrzyć.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:51.