MAM DOŚĆ zmiana za wszelką cenę.

[apsik2]

Witajcie.
Postanowiłam odmienić swoje życie, coś w sobie zmienić zewnątrz i wewnątrz.
tak naprawdę nigdy nie miałam chłopaka, ani większego powodzenia u facetów.
Może to jest spowodowane tym, że

a) nie maluję się w ogóle
b) włosy moje to katastrofa i zawsze spinam w kucyka
c) nie ubieram się ani modnie, ładnie czy dziewczęco.
d) jest ze mnie kawał baby

ALE chcę się zmienić. Przejść swoją największą metamorfozę w życiu. Poczynając od wyrzeźbienia fajnej sylwetki i zrzucenia kilku kg, a kończąc na najmniejszych szczegółach typu NIE poobgryzane paznkocie, wyregulowane brwi itd.
Do czerwca chcę udowodnić ludziom, że JESTEM.
Chcę żeby w końcu mnie ktoś zauważył.
Z resztą sama swojego wyglądu mam dość

Może znajdzie się ktoś zmobilizowany, tak jak ja do wspólnego motywowania się ?

Dodam, że odchudzam się już tydzień. Jest to dieta na zasadzie, jem mniej i zdrowiej a do tego ćwiczę brzuszki, skaczę na skakance, basen raz w tygodniu i takie tam..

[MissCzekoladka]

chociaż nie mam zamiaru się zniemiać myślę, że mogę Ci pomóc... Sama przeszłam przez taką metamorfoze zupełnie bez niczyjej pomocy

[apsik2]

Najtrudniej będzie, żeby schudnąć te kilka kg. :|
Czasami mam takie napady że potrafię zjeść całą lodówkę i jeszcze mi mało...

[MissCzekoladka]

Myślę, że trochę ciałka Ci nie zaszkodzi Sama ważę o wiele więcej ale jeśli chcesz bardzo szybko schudnąć to Ci pomogę... Ale musisz naprawdę chcieć...

[xxYashaxx]

Napisane przez apsik2

Witajcie.
Jestem Anka
Postanowiłam odmienić swoje życie, coś w sobie zmienić zewnątrz i wewnątrz.
Mam 18 lat, a tak naprawdę nigdy nie miałam chłopaka, ani większego powodzenia u facetów.
Może to jest spowodowane tym, że

a) nie maluję się w ogóle
b) włosy moje to katastrofa i zawsze spinam w kucyka
c) nie ubieram się ani modnie, ładnie czy dziewczęco.
d) jest ze mnie kawał baby

ALE chcę się zmienić. Przejść swoją największą metamorfozę w życiu. Poczynając od wyrzeźbienia fajnej sylwetki i zrzucenia kilku kg, a kończąc na najmniejszych szczegółach typu NIE poobgryzane paznkocie, wyregulowane brwi itd.
Do czerwca chcę udowodnić ludziom, że JESTEM.
Chcę żeby w końcu mnie ktoś zauważył.
Z resztą sama swojego wyglądu mam dość

Może znajdzie się ktoś zmobilizowany, tak jak ja do wspólnego motywowania się ?

Dodam, że odchudzam się już tydzień. Jest to dieta na zasadzie, jem mniej i zdrowiej a do tego ćwiczę brzuszki, skaczę na skakance, basen raz w tygodniu i takie tam..

Oj mi tez by się przydało trochę nad sobą popracować
Czas pożegnać się ze słodyczami...
a razem raźniej

[Sour]

jestem z Tobą
nigdy nie byłam najszczuplejszą osobą pod słońcem, ale wzięłam się za siebie i krok po kroczku zmieniam się na lepsze. pół roku- 7 kg mniej dodam, że jesteśmy w tym samym wieku

[nicci]

.

[apsik2]

To może opowiecie coś o sobie?

[Sour]

163 cm, aktualnie 59 kg jednak to nie koniec mojej drogi, mam na celu 56 jak narazie oczywiście
wiem jak ciężko jest wytrwać w swoim postanowieniu ale widząc te wszystkie szczupłe dziewczyny noszące rozmiar S... wiadomo, że też chce się sobie podobać!

[nicci]

.

[Sour]

Napisane przez nicci

chcę zmienić dosłownie wszystko ;p
1. muszę zrzucić jakieś 12kg (tyle przytyło mi się w niecały rok)
2. przydałoby mi się coś zrobić z moimi włosami - juz sama nie wiem, co z nimi jest nie tak a to nie podoba mi się kolor, a to cięcie - aktualnie mam cieniowane włosy mniej więcej do ramion, grzywkę prostą,ale postrzępioną, a kolor hmmm teoretycznie "czekolada"-ciemny brąz z rudawymi refleksami
3. nie mogę się dogadać z moją cerą chyba za dużo tych wszystkich podkładów, pudrów ... najchętniej ograniczyłabym makijaż do tuszu i błyszczyka, bo nie cierpię się malować
4. styl ubierania - obecnie: dżinsy + sweterek

ojjj rozumiem rozterki z włosami mam to samo, bez przerwy zmieniam kolor: to rozjaśniam, to przyciemniam, raz są proste, raz się kręcą jak szalone... zwariować można

wrzucam zdjęcia (jedno wakacyjne, u apogeum mojego 'chudnięcia' we włosach czarnych, jasnych oraz ostatnie jakies aktualne)

[emes]

Napisane przez MissCzekoladka

Myślę, że trochę ciałka Ci nie zaszkodzi Sama ważę o wiele więcej ale jeśli chcesz bardzo szybko schudnąć to Ci pomogę... Ale musisz naprawdę chcieć...

Chętnie posłucham jak możesz pomóc.Sama chętnie bym skorzystała!
A za autorkę tematu trzymam kciuki!

[apsik2]

A chcecie się zmienić dla siebie, dla kogoś, przez kogoś.. ?
U mnie jest tak, że chłopak na którym zależało mi najbardziej na świecie () zignorował mnie. Po prostu.. Olał. Nie byliśmy parą, ale w sumie wszystko na to zapowiadało, no jednak los jest przewrotny.

JESTEM PEWNA, że to przez mój wygląd.
Dlatego chce udowodnić jemu, a przede wszystkim sama sobie, że nie jestem kawałkiem baleronu.

I tak jak nicci chcę zmienić dosłownie wszystko. Tak, żeby na wakacje zobaczył co stracił.

[Sour]

Napisane przez apsik2

JESTEM PEWNA, że to przez mój wygląd.

nie mozesz tak nawet mysleć!

... ale popieram, pokaż mu nową odsłonę siebie, niech wie, czego nie będzie miał <trzyma kciuki mocno!>

[nicci]

.

[PinkSlip]

Ooo, to dołączam do Was.

Mam 163, 63 kg i oponkę na brzuchu.
Kiedyś miałam włosy do pasa, w końcu ścięłam na krótkiego boba i tak okropnie żałuję. Teraz zapuszczam.
Chciałabym poprawić kondycję włosów i skóry.
I kondycję ogólną.

Dobrze że idzie wiosna

[nicci]

.

[pingwinek=]]

a ja tylko napisze ze fajny pomysl ze zmiana. ale po tym co pisze autorka watku zmiana ma na celu znalezienia chlopaka albo tylko ja tak zrozumialam

a wiec ze swojej autopsji: maluje sie, wlosy farbuje, prostuje, ukladam, spinam etc ubieram sie w swoim stylu, przemyslajac zakupy wiec raczej jest ok, duza nie jestem, 165 cm 53 kg wiec akurat, 18 lat rowniez, paznokcie u nog i rak pomalowane zawsze bo lubie, mam powodzenie- ale zeby sie nie przechwalac to po prostu chodzi o to ze raczej uchodze za ladna, nie pieknosc ale prosto w twarz nikt mi nie powie ze brzydka jestem xD raczej ludzie mnie chwala, ze ladnie wygladam ze to ze tamto.

i co. chlopaka jak nie mialam, tak nie mam,
to musi przyjsc z przeznaczeniem, z dopasowaniem charakteru, ze szczesciem,

jak w koncu na takiego trafisz ktory cie pokocha za charakter i za ogol, naturalnosc to i w starych kapciach cie zechce.

[Ineczka33]

Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, to zajrzyj na podforum Metamorfozy. Ja zmieniłam swój wygląd diametralnie i jestem z tego powodu szczęśliwa. Pomogły mi też Moje Makijaże, gdzie podpatrywałam, jak niewielkim kosztem można z szarej myszki przeobrazić się w atrakcyjną kobietę, nauczyłam się porządnie robić makijaż
Powodzenia!

[PinkSlip]

Napisane przez nicci

skądś to znam odkąd ścięłam długie włosy 4 lata temu, to do tej pory nie udało mi się zapuścić dłuższych niż do ramion...
ale teraz mam zamiar się zmobilizować i zapuszczę - nie ścinałam ich już pół roku

Nooo.
One tak pomału rosną. Ja nie ścinałam od hmm. Maja zeszłego roku. Teraz mam takie leciutko za ramiona.
W ogóle to okropnie żałuję wszelkich farbowań, pasemek. Teraz tak okropnie chciałabym wrócić do mojego koloru na całej długości włosów... Bo są takie od połowy jakby rozjaśnione od starej farby

[apsik2]

No to fajnie, że jest nas coraz więcej
Ja KOMPLETNIE nie umiem się malować
Zawsze jak próbuje to wychodzi mi jakiś efekt ala claun. Albo jakbym miała jakieś podbite oczy. MASAKRA!
Jak widzę, co niektóre dziewczyny potrafią wyczarować to jestem pełna podziwu

Znacie może jakieś stronki/linki gdzie jest pokazane wszystko krok po kroku i fajnie opisane ze zdjęciami?
Bo chyba innej rady na mnie nie ma.

Co do włosów to również zapuszczam. A mam takie rzadkie i jeszcze wypadają

Sour dziękuje, ale jestem tego pewna, że to właśnie mój wygląd spowodował jego odejście Ale przynajmniej teraz, właśnie przez niego, jestem tak zdeterminowana do działania.

A wczoraj mamuśka kupiła 3 tabliczki mojej ulubionej czekolady milki truskawkowej ALE nie dałam się, zjadłam tylko jedną malutką kostkę

Jutro też wchodzę na wagę, ciekawe czy po tygodniu 'zajobku' drgnie coś..

[xxYashaxx]

Napisane przez apsik2

No to fajnie, że jest nas coraz więcej
Ja KOMPLETNIE nie umiem się malować
Zawsze jak próbuje to wychodzi mi jakiś efekt ala claun. Albo jakbym miała jakieś podbite oczy. MASAKRA!
Jak widzę, co niektóre dziewczyny potrafią wyczarować to jestem pełna podziwu

Znacie może jakieś stronki/linki gdzie jest pokazane wszystko krok po kroku i fajnie opisane ze zdjęciami?
Bo chyba innej rady na mnie nie ma.

Co do włosów to również zapuszczam. A mam takie rzadkie i jeszcze wypadają

Sour dziękuje, ale jestem tego pewna, że to właśnie mój wygląd spowodował jego odejście Ale przynajmniej teraz, właśnie przez niego, jestem tak zdeterminowana do działania.

A wczoraj mamuśka kupiła 3 tabliczki mojej ulubionej czekolady milki truskawkowej ALE nie dałam się, zjadłam tylko jedną malutką kostkę

Jutro też wchodzę na wagę, ciekawe czy po tygodniu 'zajobku' drgnie coś..

Na włoski zacznij pić skrzyp oi pokrzywę, ja piję już jakiś czas i zaczyna być widać efekty
I pij mnóstwo wody... jeść ci się tak nie będzie chciało a i skóra skorzysta

[Zmienna kobieta]

Hej dziewczyny.
Ja również jestem na etapie odchudzania i zmiany wyglądu.
Moja dieta to po prostu ,,żrej mniej"... No i faktycznie ta woda...... Piję ją litrami, ale nawet mi zasmakowała..
Słodyczy nie jem już od 3 tyg i powiem Wam, że wcale mnie do nich nie ciągnie.
I zauważyłam już zmianę, co prawda spadła o 1-2 kg, ale sama czuję się o wiele lepiej Tylko jeszcze te fajki rzucić, ale chyba to by było za dużo naraz...

Także życzę Wam powodzenia i wytrwałości Będziemy się razem wspierać, jeśli którąś dopadnie kryzys.

[Sour]

Zmienna kobieta witaj
doskonale rozumiem jak to jest z rzucaniem palenia, ciagle to przekładałam, uwazałam, że skoro się odchudzam to przynajmniej z palenia bede miala jakas "przyjemnosc" wśród tych wszystkich zakazów dietowych
jednak pewnego dnia powiedzialam dosc, przestałam z dnia na dzień
dziś to mój 18 dzień bez papierosa
wierzę, że dasz radę!

PinkSlip super że jesteś z nami
powiem wam, że ja zawsze chciałam skrócić włosy, ale się boję a od dawna marzy mi się jakiś bob, albo chociaż włosy do ramion...
a tam to wiecznie hoduję te kudły, teraz mam sporo za 'zapięcie od stanika' ale mam ich powoli dość chętnie którejś z was oddam moją kitkę

[apsik2]

xxYashaxx zażywam tabletki na włosy i paznokcie od tygodnia. Podobno efekty są dopiero jakoś po miesiącu więc czekam wytrwale na poprawę ich kondycji. Wiem też, że zapinanie je w kucyka nie sprzyja im, ale nie cierpie ich rozpuszczać bo się szybko kołtunią i czochrają na moim łbie

Zmienna kobieta mnie też ostatnio jakoś nie ruszają słodycze, ani żadne takie. Potrafię sobie odmówić z czego jestem bardzo dumna
I RZUCAJ SZYBKO TO PALENIE

Sour brawo! 18 dni bez papierosa dla nałogowego palacza to dużo, oby tak dalej. Z resztą z początku jest zawsze najgorzej więc jak już tyle wytrzymałaś to później będzie tylko z górki

PinkSlip też mam oponkę na brzuchu, i to w dodatku nie małą Ale jak przestałam pić wody gazowanej i się obżerać a do tego dołożyłam brzuszki to widzę niewielką poprawę. Tak mi się marzy leciutki zarys mięśni zobaczyć kiedyś

[Sour]

Napisane przez apsik2

Sour brawo! 18 dni bez papierosa dla nałogowego palacza to dużo, oby tak dalej. Z resztą z początku jest zawsze najgorzej więc jak już tyle wytrzymałaś to później będzie tylko z górki

PinkSlip też mam oponkę na brzuchu, i to w dodatku nie małą Ale jak przestałam pić wody gazowanej i się obżerać a do tego dołożyłam brzuszki to widzę niewielką poprawę. Tak mi się marzy leciutki zarys mięśni zobaczyć kiedyś

dzięki nie mam już nawet na nie ochoty, jakoś z dnia na dzień mi obrzydły <sukceeees!>
już nawet lepszą cere mam

ja właśnie największe zastrzeżenia mam do mojego brzucha też chciałabym mieć płaściutki, twardy, no i zero boczków
ale narazie nie mogę ćwiczyć i musiałm przestań chodzić na siłownię (miałam mały wypadek i kręgosłup mi siada )
tak bardzo nie chce zaprzepaścić wyników ciągłych ćwiczeń...

[Zmienna kobieta]

Dziewczyny, ja bym bardzo chciała rzucić palenie, ale mam teraz takie stresowe dni, że bez fajek, to bym chyba pozabijała wszystkich naokoło...

Ale podziwiam cię Sour i gratulujęI mam nadzieję, że powoli wracasz do zdrowia...

A co do włosów, to mam takie do ramion, no może troszkę dłuższe.. Bo zapuszczałam... Mam nadzieję, że i zapuszczanie się uda, że nic mi nie odbije i nie pójdę się ściąć...

[Areti]

Napisane przez apsik2

xxYashaxx zażywam tabletki na włosy i paznokcie od tygodnia. Podobno efekty są dopiero jakoś po miesiącu więc czekam wytrwale na poprawę ich kondycji. Wiem też, że zapinanie je w kucyka nie sprzyja im, ale nie cierpie ich rozpuszczać bo się szybko kołtunią i czochrają na moim łbie

Też miałam bardzo zniszczone włosy, m.in przez prostowanie i rozjaśnianie Jem regularnie belissę i w ogóle nie związuję włosów, choć kiedyś tylko w kitkach chodziłam. Owszem, przywyczaić się było trudno, zwłaszcza że jak jest choć trochę wilgotno mam istny sajgon na głowie, bo moje kudły są cieniutkie - ale warto Teraz nawet ta moja fryzura tak mi nie przeszkadza i odnajduję w niej plusy Zamiast gumki mogłabyś spróbować podpinać je do góry spinką, klamrą. Podobno mniej obciąża włosy.

Napisane przez apsik2

PinkSlip też mam oponkę na brzuchu, i to w dodatku nie małą Ale jak przestałam pić wody gazowanej i się obżerać a do tego dołożyłam brzuszki to widzę niewielką poprawę. Tak mi się marzy leciutki zarys mięśni zobaczyć kiedyś

Słyszałam, że brzuszki małe efekty dają. Polecam a6w lub jakiś inny zestaw. Przez pewien czas robiłam a6w, bo mimo że nie mam tłuszczyku na brzuchu marzył mi się właśnie zarys mięśni, ale zabrakło mi motywacji Kiedyś czytałam o jakimś zestawie, po którym już po dwóch tygodniach widać znaczne efekty. Jak mi się przypomni, co to było, dam znać

PS. Chyba dołączę się do Ciebie i też moim celem będzie zrobienie szpagatu. Marzę o tym od dawna, a motywacji i systematyczności brak.

[Sour]

Zmienna kobieta- stresujące dni? Mam jutro egzamin FCE, jestem przerażona! Naprawdę, najchętniej teraz wzięłabym teraz 3 paczki fajek i zamknęła się z nimi w jakimś pomieszczeniu i nie wyszła... za tydzień kolejny egzamin, tylko pisemny... stres mnie zżera

a wiadomo, że jak stres to i przekąski- ale tym razem się nie dałam przygotowałam sobie duze kawałki warzyw, i kiedy zaglądam do lodówki sięgam po marchewkę, a nie buszuje po szafkach w poszukiwaniu czipsów

[Zmienna kobieta]

Wiem Sour, że na pewno ci ciężko... Ale jak już tyle czasu nie palisz, to się nie poddaj...
Ja dzisiaj też łażę z kąta w kąt, bym coś zjadła ale nie... Jedynie jabłko.. No i niestety dla mnie jest tylko jeden skuteczny sposób na odstresowanie... No i tak sobie porykuję, palę, ale nie jem.......