Zniszczone/obgryzione/problematyczne paznokcie- WĄTEK ZBIORCZY

[paati924]

Hej... Mam do Was pytanie...

Miałam strasznie zniszczone paznokcie cale życie obgryzałam je i były naprawdę malutkie. Od 7 miesięcy robię żele. Na początku były tipsy po 2-3 miesiącach kosmetyczka dawała mi żel tylko na naturalna płytkę paznokcia. Chciałabym zrezygnować już z żeli i dbać o swoje naturalne paznokcie jednakże obawiam się czy one to wytrzymają... Mam paznokcie bardzo słabe kruche przed chwila złamał mi się żel wraz z moim paznokciem ból niesamowity. Rozważam właśnie rezygnacje z żeli ale mam obawy. Czy któraś z Was też miała zniszczone paznokcie i ratowałyście je żelem? Po jakim czasie można zrezygnować z żeli żeby mieć swoje paznokcie w dobrym stanie? Jakie odzywki proponujecie po ściągnięciu? Jak już mówiłam mam bardzo słabe Marzą mi się swoje naturalne paznokcie ale bardzo się boje rezygnacji z zeli... Szukałam w tematach ale nigdzie nie było mojego problemu ;/
Jak można doprowadzić je do porządku? Macie jakieś pomysły sugestie? będę bardzo wdzięczna

[paati924]

up up

[madziaaa1817]

Ja polecam Eveline 8w1. Mi po żelach ta odżywka bardzo pomogła. Teraz pazurki rosną mi szybko, jeśli długo nie moczę pazurków i nie narażam na mechaniczne urazy, manicure domowy wytrzymuje mi tydzień. Paznokcie są twarde i gdybym ich nie piłowała, to by rosły i rosły
Czytałam o negatywnych opiniach, ale ja osobiście używam tej odżywki od września i nic mi się nie dzieje. Mojej mamie maluję nią pazurki od grudnia i też wszystko ok. Przez pierwsze ~4 miesiące miałam ją na paznokciach prawie cały czas, najpierw jako kuracja a potem jako baza pod kolor przeplatana kuracjami, a teraz czasem dla odpoczynki maluję zwykłą bezbarwną bazą pod kolor. W każdym razie nic mi się nie dzieje i jestem w połowie 2 buteleczki

[beforeyou]

jak zdejmiesz żel to od razu polecam jakieś odżywki wzmacniające , jako sam lakier albo jako podkład efekt będzie identyczny teraz płytka rosła i miała wzmocnienie więc się nieco osłabiła ale później ( po ściągnięciu żelu ) powinno być coraz lepiej . Wiadomo , że na początku nie będzie rewelacji ale z czasem czemu nie .

[charlotta178]

hej. ja tez zawsze obgryzłam paznokcie i tez od jakiegos czasu kladę zel zeby płtyka nie była taka okropna. Dobtym sposobem jest wcieranie w plytkę paznokcia olejku rycynowego, kupisz w aptece , koszt do 10 zł. niby jest na włosy ale jego składniki stymulują rowniez wzrost pazurków

[Cally05]

Napisane przez paati924

Hej... Mam do Was pytanie...

Miałam strasznie zniszczone paznokcie cale życie obgryzałam je i były naprawdę malutkie. Od 7 miesięcy robię żele. Na początku były tipsy po 2-3 miesiącach kosmetyczka dawała mi żel tylko na naturalna płytkę paznokcia. Chciałabym zrezygnować już z żeli i dbać o swoje naturalne paznokcie jednakże obawiam się czy one to wytrzymają... Mam paznokcie bardzo słabe kruche przed chwila złamał mi się żel wraz z moim paznokciem ból niesamowity. Rozważam właśnie rezygnacje z żeli ale mam obawy. Czy któraś z Was też miała zniszczone paznokcie i ratowałyście je żelem? Po jakim czasie można zrezygnować z żeli żeby mieć swoje paznokcie w dobrym stanie? Jakie odzywki proponujecie po ściągnięciu? Jak już mówiłam mam bardzo słabe Marzą mi się swoje naturalne paznokcie ale bardzo się boje rezygnacji z zeli... Szukałam w tematach ale nigdzie nie było mojego problemu ;/
Jak można doprowadzić je do porządku? Macie jakieś pomysły sugestie? będę bardzo wdzięczna

Ja tez mam paznokcie w bardzo złym stanie . Nie dosc ze płytka jest krótka to jeszcze sie strasznie łamią Nie wiem co mam robić Nie bede robiła co
kilka tyg żeli bo mnie poprostu na to nie stać bo chodze do LO i nie pracuje a od rodziców nie chce rac pieniedzy na kazdą zachciankę

Próbowałam zapuszzac ale jak juz sie uda to tylko do końca palca a później sie łamia i tak w kółko

Napisane przez charlotta178

hej. ja tez zawsze obgryzłam paznokcie i tez od jakiegos czasu kladę zel zeby płtyka nie była taka okropna. Dobtym sposobem jest wcieranie w plytkę paznokcia olejku rycynowego, kupisz w aptece , koszt do 10 zł. niby jest na włosy ale jego składniki stymulują rowniez wzrost pazurków

Ty przedłużasz paznokcie czy nakładasz sam zel ?

[paati924]

ja nakładam sam żel bo paznokcie już mi ładnie rosną. Na początku miałam tipsy ale już mi ładnie rosną także mam tylko żel

[lavenderfay]

Zobacz może jeszcze TEN wątek, może Ci się przyda

[xmeggiex]

Mam pytanie. Od dzisiaj zaczęłam używać odżywki Eveline 8 in 1 i moje pytanie jest następujące: czy można używać jednocześnie tej odżywki i lakieru do paznokci? No bo trzeba ją nakładać codziennie, czyli jak załóżmy nałożę ją, potem pomaluję, to jak w następne dni będę malować po pomalowanej płytce tą odżywką, to będzie w porządku?

[annblas]

w jaki sposób oduczyłyście się obgryzac paznokcie, próbuję walczyć z tym u mojego faceta

[diamondy]

ja nie używałam paznokci żelowych ani żadnych innych sztucznych nigdy więc w tej kwestii nie mam zbyt wiele do powiedzenia

ALE wypowiem się co do słynnej "cudownej" odżywki 8w1 eveline.
przyjaciółka używała jej przez miesiąc by mieć piękne paznokcie na wesele, no i miała, były twarde długie równe i bardzo widok był bardzo efektowny.
czytałam troszkę o tej odżywce w internecie, jej składzie itd, dziewczyny wspominają grzybicę paznokcia po odstawieniu odżywki. przekazałam to przyjaciółce, ale ona mówiła że jej nic się nie dzieje po odstawieniu - używała jej miesiąc.
jednak po jakimś tygodniu dwóch, paznokcie wyglądają koszmarnie, obcieła je i spiłowała na zero, nie chcą rosnąć i wstydzi się je nosić.
więc nie wiem czy ta odżywka jest taka super, głównie przez zawartość formaldehydu...

mi też się coś paznokcie popsuły ostatnio i Pani w aptece poleciła mi regenerum, używam od 2 dni, zobaczymy ale na KWC ma świetne opinie

[rainbow_1]

Jesli chodzi o odzywkę do paznokci to zdecydowanie polecam odżywki NaiTek nie sa może najtańsze (duopack ok. 55 zł) ale działają cuda. Ja mam dość grube paznokcie ale strasznie mi sie rozdwajały i nie mogłam sobie z nimi poradzić a próbowałam wszystkiego. Dopiero po kuracji NailTek udało się je zapuścić Spróbuj może Ci tez pomogą

[annabella11]

obgryzanie paznokci to potworny nawyk, ktory ciezko wykorzenic, sama robie to automatycznie w sytuacjach stresujacych ;/

[ilka90]

Eveline 8 w 1, radical - swietnie utwardza, w aptece i 3x manicure japoński.. i w 1,5 miesiaca mialam ladniejsze paznokcie niz przed tipsami:P

jak robilam szkolenie ze stylizacji, to w przeciagu miesiaca 5 razy zakladalam tipsy, 4 razy zdejmowalam, pozniej 3 razy usupelnilam i jak zdjelam byla m-a-s-a-k-r-a.

[Winayala]

Witam. Od kiedy tylko pamietam obgryzałam paznokcie, moja mama wiele razy prubowała mnie odzwyczajić wszelkimi sposobami, kosztownymi, jak i tymi troszkę tańszymi. Każdy gorzki lakier zgryzam, w sumie, nawet nie musi być gorzki, wystarczy że jest. Lubię wszystkie smaki na moich paznokciach, jak kolwiek żle by to nie brzmiało . więc moczenie ich w ostrych czy kwaśnych czynnikach nie podziała, prubowałam tez, jak każdy cierpiacy na syndrom paznokci między zebami, siły dobrej woli, nie podziałało, tylko nadarzył się jakiś chiper cieżki, jak kazdy, sprawdzian z chemii, czy dobry horror w kinie i już nie miałam paznokci. Podjełam sie także metody założenia tipsów, w celu odzwyczajenia, bo sa one za twarde, nic nie dało zerwałam je zebami już dwa tygodnie pózniej. Może znacie jakieś odrzywki, cokolwiek co pozwala na szybki wzrost i wzmocnienie paznokci, bo jak juz jestem w miarę spokojna, to szkoda mi długich paznokci, ale nigdy ten okres nie trwa dłuzej niż no miesiąca, a moje pazurki, a bardziej ich brak, bardzo wolno rosną i sa mięciutkie jak folia aluminiowa, mogę je wyginać w każdą stronę, jezeli mam co. gdyby urosły chociaż 2 milimetry w 2 tygodnie, byłabym wdzieczna za jakąkolwiek radę

[beforeyou]

też przez bardzo długi czas obgryzałam paznokcie ale pomogła mi nieświadomie kuzynka kosmetyczka , zrobiła mi takie paznokcie żelowe , że po pierwsze mi się masakrycznie podobały , a po drugie ja ani nawet moja kumpela , która tak samo jak ja obgryzała paznokcie nie dała rady ich w jakikolwiek uszkodzić , moja rada idź do kosmetyczki na żelowoakrylowe paznokcie jeśli zrobi Ci je dobrze to nie jesteś w stanie ich obgryźć i po prostu znudzą ci się nieudolne próby

[Szefjon2909]

Dla mnie to jest trochę na tle nerwicowym, ale uzaleznienie jak każde inne - da radę rzucić!

____________________
U nas zakupy robi św. Mikołaj xx

[EMELINEXYZ88]

Rękawiczki? Lol, żartuję. Ale jak żadne smarowidła nie pomagają i lakiery też znikają ekspresowo to nie wiem co może pomóc oprócz silnej woli <img src="https://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/wink.gif" border="0" alt="" title="" smilieid="4" class="inlineimg" /> Albo zastąpienia obgryzania paznokci inną czynnością rozładowująca napięcie.

____________________
xxx

[red_tea]

Napisane przez Winayala

Witam. Od kiedy tylko pamietam obgryzałam paznokcie, moja mama wiele razy próbowała mnie odzwyczaić wszelkimi sposobami, kosztownymi, jak i tymi troszkę tańszymi. Każdy gorzki lakier zgryzam, w sumie, nawet nie musi być gorzki, wystarczy że jest. Lubię wszystkie smaki na moich paznokciach, jakkolwiek żle by to nie brzmiało . więc moczenie ich w ostrych czy kwaśnych czynnikach nie podziała, próbowałam tez, jak każdy cierpiący na syndrom paznokci między zębami, siły dobrej woli, nie podziałało, tylko nadarzył się jakiś hiper ciężki, jak każdy, sprawdzian z chemii, czy dobry horror w kinie i już nie miałam paznokci. Podjęłam sie także metody założenia tipsów, w celu odzwyczajenia, bo są one za twarde, nic nie dało zerwałam je zębami już dwa tygodnie później. Może znacie jakieś odżywki, cokolwiek co pozwala na szybki wzrost i wzmocnienie paznokci, bo jak już jestem w miarę spokojna, to szkoda mi długich paznokci, ale nigdy ten okres nie trwa dłużej niż no miesiąca, a moje pazurki, a bardziej ich brak, bardzo wolno rosną i są mięciutkie jak folia aluminiowa, mogę je wyginać w każdą stronę, jeżeli mam co. gdyby urosły chociaż 2 milimetry w 2 tygodnie, byłabym wdzięczna za jakąkolwiek radę

Ja też kiedyś miałam z tym problem. Co mi pomogło? Zrobiłam sobie żelowe paznokcie u kosmetyczki i po pierwsze: bardzo mi się podobały, po drugie: były cholernie twarde, po trzecie: musiałam na nie jakiś czas oszczędzać i zwyczajnie było mi żal ich zniszczyć.
Pomagało też żucie gumy (miałam coś w ustach i nie czułam potrzeby obgryzać paznokci). Wtedy też wkręciłam się w zdobienie paznokci i nie chciałam zniszczyć w 10 minut wzorków, które robiłam 40 minut

[Katrin0]

Hej.
Mam ten sam problem. Moje paznokcie są super długie, ładne i estetyczne w wakacje i w dni wolne. Kiedy znowu zaczyna się rok szkolny, automatycznie zamieniają się one w krótkie, brzydkie, rozdwojone i mam odstające skórki przez obgryzanie. To nie tak, że obgryzam je w szkole, ale w domu - wtedy nie wiem za jakie przedmioty się zabrać, od czego zacząć - stres mnie bierze. Chciałabym kiedyś mieć naprawdę ładne paznokcie takie jakie mają inne dziewczyny, ale zanim tak będzie - muszę przestać je obgryzać. Jutro polecę po jakiś lakier przeciw obgryzaniu paznokci - fakt, na mnie też on od zawsze nie działał, ale co mi szkodzi spróbować jeszcze raz. Poza tym ja nieraz nawet nie wiem kiedy obgryzam, a tak to przez lakier będę wiedzieć, bo w końcu jest ohydny i trudno jest olać ten smak ;d W dodatku na swoim blogu stworzyłam dla siebie zadanie "100 dni i dłużej bez obgryzania paznokci". Jeśli w ciągu, np. 80 dnia zacznę znowu jeść paznokcie to zaczynam całą akcję od nowa. Oczywiście po 100 dniach zrobię sobie nagrodę za to, że udało mi się ukończyć cel

A co do tipsów: na mnie to nie zadziała, bo tipsów w końcu nie będę miała, a uzależnienie do obgryzania wciąż istnieje. Kiedy zobaczę, że w końcu mogę je obgryzać: bez wahania zacznę to robić

[ewelina1251250]

Mam to samo co Ty, żaden lakier na mnie nie działa ani nic. Raz na forum znalazłam taką poradę żeby nosić na ręcę gumkę recepturkę. I kiedy będziesz miała "ochotę" na paznokcie wtedy pstrykasz ją sobie i zapominasz o paznokciu

[hellkamilson]

Napisane przez red_tea

Ja też kiedyś miałam z tym problem. Co mi pomogło? Zrobiłam sobie żelowe paznokcie u kosmetyczki i po pierwsze: bardzo mi się podobały, po drugie: były cholernie twarde, po trzecie: musiałam na nie jakiś czas oszczędzać i zwyczajnie było mi żal ich zniszczyć.
Pomagało też żucie gumy (miałam coś w ustach i nie czułam potrzeby obgryzać paznokci). Wtedy też wkręciłam się w zdobienie paznokci i nie chciałam zniszczyć w 10 minut wzorków, które robiłam 40 minut

Zastanawiam się, czy po zdjęciu żeli nie miałaś problemu? I wiadomo, płytka u osób obgryzających jest mniejsza i potrzeba trochę czasu, żeby się powiększyła. Jak to z Twoimi paznokciami było/jest?

[Selvan]

No ale miałaś na paznokciach akryl czy żel? Ja byłam w stanie obgryźć i zdłubać żel ale krótkie akrylowe paznokcie na formie trzymały się tak mocno, że się oduczyłam. Po czterech dopełnieniach zdjęłam i już od kilku lat nie obgryzam.

[hellkamilson]

Żel, złamałam już tego samego dnia. Chwilowo nie bardzo mogę nałożyć nic takiego, bo dopiero co wyleczyłam się z grzybicy paznokci, ale póki co wole je oszczędzać, żeby nic nie powróciło. Chciałam za to spróbować coś z tymi zdrowymi paznokciami, a pojedyncze akryle by wyglądały nieciekawie

[Katrin0]

A ja chce Wam się pochwalić, bo niedawno kupiłam sobie lakier przeciw obgryzaniu paznokci z Miss Sporty ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...-paznokci.html
No i dotąd jakoś na mnie specjalnie nie działały lakiery nawet jak miałam jeszcze jakiś inny z Miss Sporty (może i ten sam, w każdym razie inaczej wyglądał), ale ten jest strasznie gorzki i przez to jak dotąd nie wiedziałam nawet o tym, że obgryzam paznokcie, tylko dopiero wtedy kiedy paznokieć już był prawie do krwi obgryziony, to teraz jak tylko zacznę wpychać palce do buzi i poczuję ten posmak to od razu je wyciągam. Ten lakier potrafi mnie wybudzić i dzięki niemu od kilku dni nie obgryzam paznokci ;DD szacun dla mnie zwłaszcza, że ostatnie dni były pełne stresu. Ogólnie też chcę mieć ładne zadbane paznokcie i czekam aż urosną mi tak, że pójdę sobie do kosmetyczki na manicure, a z tego co widzę to bardzo szybko mi rosną.

[Winayala]

Wiecie co? Udało mi sie, może w tym ze siła woli jest najważniejsza jest jakaś prawda. Pomyslalam sobie że nie bede nic uzywać, żadnych lakierów, bo po pierwsze nie bardzo mnie stać, na jakies dobre specyfiki, po drugie zwyczajnie nie po drodze mi do jakiegoś sklepu kosmetycznego, a że jestem za leniwa żeby tam podejśc to tego nie robiłam, wolałam posiedzieć w domu. Kilka dni po wrzyceniu posta z tematem po prostu przestałam obgryzać, korciło mnie strasznie, ale na chwilę, potem jakos o tym zapominałam, malowałam sobie paznokcie, zgryzałam lakier (jako zastepstwo), i widocznie to starczyło, no bo w końcu cos z tymi paznokciami robiłam, a nie uszkadzałam, i nie skracałam ich. Ale bardzo wam dziekuję za komentarze z poradami, mam nadzieję ze ktoś kto ma podobny problem chetnie z nich skorzysta, i pomogą mu.

[Katrin0]

To super, że poradziłaś sobie z obgryzaniem paznokci. Mimo wszystko miej się na baczności, bo w każdej chwili może Cię wziąć na obgryzanie. Tak samo nie pozwalaj sobie na zgryzanie lakieru, bo niedługo założysz temat pt. "Jak rzucić uciążliwy nałóg zgryzania lakieru na paznokciach"

[apanas_]

Ja osobiście sugeruję naprawdę rewelacyjną odżywkę, która występuje w różnych wersjach i chodzi mi o firmę holenderską TRIND, która jest też dostępna w Polsce (<reklama>) i tak to wygląda - odżywka Nail Repair Natural jest świetna i sprawdza się na każdych problemowych paznokciach a jeśli masz problem z obgryzaniem paznokci to ta sama odżywka ale w wersji Anti-Bite! Odżywki te stosowane są przez profesjonalistów i dają naprawdę świetne rezultaty, polecam gorąco

[Saberity]

Również polecam tę firmę. Dopiero wchodzi na polski rynek, ale spróbowałam ich odżywki i jest rewelacyjna. Efekty widoczne są już po dwóch tygodniach

[haneczka28]

ja używam takiej odzywki na moje paznokcie <podajemy linki do kosmetyków z KWC Wizażu> póki co nie pękają