Zapalenie pęcherza

[kilkakroplizcytryny]

ja chyba spróbuje tej szczepionki uro-vaxom i mam nadzieje, że pozbede się tego dziadostwa...

[jola_mola]

Do jakiego lekarza chodzicie? Do rodzinnego, czy do urologa? Znacie może kogoś z okolic Łodzi?

[AliyahQ]

Hej dziewczyny, też miałam zapalenie pęcherza - na początku wzięłam urofuraginum. Po tej kuracji znowu objawy powróciły i poszłam do urologa. On podał mi następujące wskazówki:
1. min. 1,5 litra wody dziennie
2. Jak najmniejsza ilość spożywanego cukru
3. Nie przetrzymywanie moczu
4. Wysikanie się po stosunku
5. Przed okresem można zastosować globułki dopochwowe (na 4 dni przed)
6. Najlepiej zamiast zwykłej herbaty pić jakieś ziołowe herbatki typu rumianek
7. Stosować sok brzozowy albo sok żurawinowy.

Ja stosuję sok żurawinowy na co dzień, ok. 30 ml soku aptecznego bez cukru ! Jak czuję że mnie coś bierze to biorę urosept i mam spokój bez antybiotyków. Życzę powodzenia w leczeniu, myślcie pozytywnie

[mundaya]

Hej, dzieczyny,
mam problem z nawracającym zapaleniem pęcherza właściwie od dziecka, i mam już spore doświadczenie jak zapobiegać oraz jak leczyć zapalenie. Może moje rady Wam pomogą

Zapobieganie:
- unikać odsłoniętych pleców,
- starać się, by nie było nam zimno w nerki i pęcherz,
- pić dużo wody, łykać rutinoscorbin
- można pić soki żurawinowe, chociaż ja już na sam zapach żurawiny mam odruch wymiotny
- robić siusiu po stosunku
- unikać wszelkich zapachowych żeli w stylu durex
- aplikować tampony używając żelu nawilżającego, np. intimel (pamiętajcie, że podrażnione drogi rodne to ryzyko infekcji cewki, niestety)
- nosić bawełnianą bieliznę, a syntetyczne materiały i koronki rezerwować tylko na wyjątkowe okazje
- jeśli lubicie obcisłe spodnie, to w domu mimo wszystko wskakujcie w luźne bawełniane dresy, przepływ powietrza jest bardzo ważny

Niestety nawet jeśli super się staramy zapobiec zapaleniu, to nie zawsze to wychodzi. U mnie od momentu pierwszego szczypania do pojawienia się krwi w moczu mija tylko kilka godzin, więc trzeba działać naprawdę szybko:
- natychmiast wziąć kilka tabletek witaminy c
- można jeść żurawinę, ale jak już mówiłam, ja tego unikam jak ognia i żyję
- NIE GRZAĆ PĘCHERZA !!! wiem, że to może się wydawać logiczne, że skoro pęcherz przewiało, to teraz trzeba go ogrzać, ale to tylko wspomaga rozwój bakterii i pogarsza stan pęcherza (ciepło działa tylko przeciwbólowo, ale na pewno nie pomaga w leczeniu)
- koniecznie nosić luźne spodnie, w domu najlepiej w ogóle siedzieć tylko w bawełnianych majtkach może nie jest to sexy, ale generalnie zapalenie pęcherza nie jest doświadczeniem zmysłowym
- sięgnąć po furaginę jeśli zapalenie jest już w zaawansowanym stadium (ja biorę od razu ze względu na szybki rozwój zapalenia)
- bardzo dużo pić, najlepiej wody z cytryną
- nie jeść produktów z drożdżami oraz dużą zawartością cukru - cukier w moczu pomaga bakteriom się rozwijać


W lekarzy niekoniecznie wierzę, bo odwiedziłam ich kilkunastu, a zapalenia jak miałam, tak miewam dalej... Na szczęście dzięki środkom zapobiegawczym choruję raz na kilka miesięcy, a nie raz na kilka tygodni

[sol11]

Dziewczyny wyc mi sie chce!
Od 3 nie śpię bo mam zapalenie!
Zreszta nie pierwsze w życiu a ostatnio był spokój.
U mnie zapalenie jest czasem związane z silnym stresem zeby było ciekawie.
Nienawidzę tego i nie wiem jak to finalnie wyleczyć?!!
Jem codziennie zurawina,dbam o siebie i dalej wraca s to juz z 10 lat.. Nie wiem czy jest gorszy ból od tego??
Jeszcze pechowy długi weekend i nic nie zalatwie,w pn ide do lekarza bo oszaleje.

[Jeannee]

Napisane przez sol11

Dziewczyny wyc mi sie chce!
Od 3 nie śpię bo mam zapalenie!
Zreszta nie pierwsze w życiu a ostatnio był spokój.
U mnie zapalenie jest czasem związane z silnym stresem zeby było ciekawie.
Nienawidzę tego i nie wiem jak to finalnie wyleczyć?!!
Jem codziennie zurawina,dbam o siebie i dalej wraca s to juz z 10 lat.. Nie wiem czy jest gorszy ból od tego??
Jeszcze pechowy długi weekend i nic nie zalatwie,w pn ide do lekarza bo oszaleje.

Współczuje Leć dziś na dyżur albo prywatnie do lekarza, jeżeli jest okropnie. 3 dni? Masakra Ja ratuję się zawsze tabletkami urofuraginum, piję żurawinę i jem hektolitrami oraz 2-3 cytryny kilka razy dziennie (wiem, okropne w smaku) i zazwyczaj przechodzi po 2 dniach. Pierwsze kilka godzin najgorsze, od razu pojawia się krew w moczu... Na szczęście u mnie zawsze obywa się bez antybiotyków.

[sol11]

Napisane przez Jeannee

Współczuje Leć dziś na dyżur albo prywatnie do lekarza, jeżeli jest okropnie. 3 dni? Masakra Ja ratuję się zawsze tabletkami urofuraginum, piję żurawinę i jem hektolitrami oraz 2-3 cytryny kilka razy dziennie (wiem, okropne w smaku) i zazwyczaj przechodzi po 2 dniach. Pierwsze kilka godzin najgorsze, od razu pojawia się krew w moczu... Na szczęście u mnie zawsze obywa się bez antybiotyków.

Jeannee byłam u urologa-miałam badanie moczu przed braniem furaginy a głupia byłam ze nie zrobiłam posiewu od razu!
Dostałam Manural 3 dawki co 5 dni i nie pomogła nawet pierwsza dawka!
Zapalenie znów jest?
I znów od 5 nie śpię,wychodzi na to ze mam jakieś dziadostwo?
Czy ktoś brał Manural i tez nie pomogło?
Jakie bakterie dziewczyny mialyscie?
Już 3 tydzień i żyć mi sie nie chce!

[martaem1990]

Hej.
Ja miałam zapalenie pęcherza po raz pierwszy w życiu. Na początku nawet nie pomyślałam że to pęcherz, bo siusiałam normalnie a odczuwałam tylko delikatnie pobolewanie podbrzusza jak przy @ . Po tygodniu takiego pobolewania zaczęło kuć i boleć niemiłosiernie. Poczłapałam do lekarza. 3 razy byłam pytana czy aby na pewno nie jestem w ciąży i babka zrobiła mi test ciążowy (w domu też robiłam 2) i zbadała mi mocz. Wyszła jakaś bakteria i krew w moczu, o której nie miałam pojęcia. Dostałam na 5 dni " Niktofuranoine " ale po 4 dniach odstawiłam bo nie dawałam rady żyć, tak się źle czułam. Po jednym dniu zaczął kuć mnie jajnik, wczoraj dostałam @, na 8 dni przed czasem. I teraz nie wiem czy antybiotyk zadziałał na harmonogram mojej @ czy to wcale nie pęcherz a coś z jajnikami

[Agnieszka821]

A czy któraś z Was dostała skierowanie na USG pęcherza moczowego? Ja mam takie skierowanie na za tydzień, ale trochę się obawiam. Z tego co zdążyłam wyczytać w internecie, między innymi na stronie z opisami badań xxx to powinnam udać się na takie badanie z pełnym pęcherzem. Czy któraś z Was miała wykonywane takie badanie?

[Jeannee]

Napisane przez sol11

Jeannee byłam u urologa-miałam badanie moczu przed braniem furaginy a głupia byłam ze nie zrobiłam posiewu od razu!
Dostałam Manural 3 dawki co 5 dni i nie pomogła nawet pierwsza dawka!
Zapalenie znów jest?
I znów od 5 nie śpię,wychodzi na to ze mam jakieś dziadostwo?
Czy ktoś brał Manural i tez nie pomogło?
Jakie bakterie dziewczyny mialyscie?
Już 3 tydzień i żyć mi sie nie chce!

Zrób posiew w trakcie zapalenia pęcherza albo badanie moczu.
A powiedz mi, współżyjesz? Bo ja zauważyłam, że jak kiedyś poszalałam (kilka stosunków dziennie, z końcem w środku, jakieś małe otarcia, nie sikałam od razu przed i po stosunku) to do kilku dni po zapalenie pęcherza murowane :/

Od kiedy sikam przed i po stosunku to problem zniknął. Ostatnie zapalenie pęcherza miałam 21 grudnia i jak na razie (odpukać!) spokój Nie używam też tamponów, tylko np. jeden dziennie na basen jak idę.

[Gdzie jest Wally]

U mnie od kilku miesięcy spokój. Wcześniej bywało różnie. Czasami dopadało mnie raz w roku, innym razem co kilka tygodni, jednak zawsze w nieodpowiednim momencie.
Mam świadomość, że do świństwo kiedyś wróci więc zawsze mam w torebce zestaw leków:
- urofuraginum
- coś przeciwbólowego
- no-spa
- i witamina C (koniecznie kosmiczna dawka 1000 mg - http://www.wapteka.pl/produkt_olimp-...ulek_1467.html)

Dużo piję. Urolog polecał mi kiedyś świeży sok grapefruitowy. Póki co pomaga. I o dziwo pierwszy raz nie złapałam na urlopie, a działo się

[OlkaPe]

Napisane przez Gdzie jest Wally

U mnie od kilku miesięcy spokój. Wcześniej bywało różnie. Czasami dopadało mnie raz w roku, innym razem co kilka tygodni, jednak zawsze w nieodpowiednim momencie.
Mam świadomość, że do świństwo kiedyś wróci więc zawsze mam w torebce zestaw leków:
- urofuraginum
- coś przeciwbólowego
- no-spa
- i witamina C (koniecznie kosmiczna dawka 1000 mg - http://www.wapteka.pl/produkt_olimp-...ulek_1467.html)

Dużo piję. Urolog polecał mi kiedyś świeży sok grapefruitowy. Póki co pomaga. I o dziwo pierwszy raz nie złapałam na urlopie, a działo się

Ja mam podobny skład, z tym, że opieram się na środkach roślinnych z żurawiną i nawłocią pospolitą. O soku z grapefruitów nie słyszałam, tylko o żurawinowym A witamina C, dużo wody i cytryna na dobre zagościły w moim życiu.

[Minera]

Napisane przez Agnieszka821

A czy któraś z Was dostała skierowanie na USG pęcherza moczowego? Ja mam takie skierowanie na za tydzień, ale trochę się obawiam. Z tego co zdążyłam wyczytać w internecie, między innymi na stronie z opisami badań xxx, to powinnam udać się na takie badanie z pełnym pęcherzem. Czy któraś z Was miała wykonywane takie badanie?

Ja miałam. Przed badaniem wypił około pól litra wody mineralnej. U mnie był mały problem bo zawsze po wypiciu większej iloci płynów latam do łazienki średnio co 5 minut (badanie miałam akurat wykonywane w dniu zapalenia, więc tym bardziej nie mogłam rozstać się z toaletą), ale nie obawiaj się. Nie ma czego

[GdybyRyby]

obiema łapkami się podpiszę pod kapsułkami!!! Żurawinę kiedyś spożywałam na różne sposoby - jako owoc, jako syrop, herbatki też piłam, ale samo to nie przynosiło jakiegoś super efektu. Żurawina i witamina D koniecznie (oprócz witaminy C)! Jest tego mnóstwo w aptekach - ja akurat brałam Urinal, bez recepty, ponadto szybki efekt.

Napisane przez flybird

a może kup sobie po prostu kapsułki z żurawiną, takie z dużą ilością proantocyjanów, ew. z witaminą c jeszcze? bo te herbatki to większość ma w składzie głównie hibiskus czy jabłko a żurawiny to na lekarstwo a co do picia, to trzeba się nauczyć. ja kiedyś piłam bardzo mało a później nauczyłam się popijać w ciągu dnia po prostu małymi łyczkami, zawsze mam przy sobie wodę - dzięki temu częściej też oddaję mocz i też zniknęły problemy jelitowe, które kiedyś miałam (z zaparciami ). warto pić wodę!

[iceegloo1293]

Dziewczyny pomocy! Przechodziłam juz zapalenie pęcherza i potrafię rozpoznać jego objawy ale teraz jestem sfrustrowany, bo nie mam siły na moje dolegliwości ���� w weekend będąc na imprezie najprawdopodobniej przeziebilam pęcherz, w niedziele juz czułam delikatne parcie na pecherz mimo małej ilości przyjmowanych płynów. profilaktycznie zażywa łam witaminę C i neofuragine. Uczucie parcia było coraz bardziej do zniesienia. Niestety do czasu.

W nocy pojechałam nam nocna pomoc, bo parcie parcie na pęcherz było nie nie do wytrzymania. i tak oto dostałam Cipronex na 5 dni a lekarz założył ze to zapalenie pęcherza. niestety na razie nic się poprawia, nadal meczy mnie uczucie pełnego pęcherza �� nie mam boli przy oddawaniu moczu ani krwionośne, zastanawiam się tylko kiedy to straszne ucxucie minie, bo nie daje rady nawet wyjść z domu....

[Kolka80]

W cięższych przypadkach, gdy na zapalenia pęcherza działają głównie już tylko antybiotyki, radziłabym KONIECZNIE PRZELECZYĆ PARTNERA!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam serdecznie.