Wszystko o farbowaniu henną - wątek zbiorczy

[Narin]

Napisane przez Symonaa

No i henna zeszła mi po tygodniu. Co zrobiłam źle ?

A jakiej henny użyłaś i na jaki kolor włosów?

[majreg]

Kupiłam dziś odżywkę koloryzującą Venity. Kolor orzech laskowy. Czy któraś z was ma doświadczenie jeśli o tę farbkę chodzi? Czy ona jest naturalna? Ponoć to proszek i ma w składzie na początku lawsonię.

[Symonaa]

Napisane przez Narin

A jakiej henny użyłaś i na jaki kolor włosów?

Henne Khadi na ciemny blond, trzymałam 2 godziny i przez pierwsze dni efekt był super, a teraz zeszła.. może są jakieś sposoby na to aby trzymała się jak najdłużej?

[Narin]

Symonaa doczytałam, że farbowałaś na czarno. Żeby uzyskać trwały czarny kolor, dobrze najpierw ufarbować włosy naturalną henną a potem w drugiej turze indygo. Wtedy podobno czerń jest nie do zdarcia.

[LaylaDamment]

Mam jeszcze szybkie pytanie-bo dzisiaj lecę kupić tą hennę z Venity-lepiej wybrać tą wersję w saszetce,którą trzeba zalać wrzątkiem,czy może lepiej ten balsam koloryzujący?Co się dłużej trzyma na włosach?

[milk]

Napisane przez majreg

Kupiłam dziś odżywkę koloryzującą Venity. Kolor orzech laskowy. Czy któraś z was ma doświadczenie jeśli o tę farbkę chodzi? Czy ona jest naturalna? Ponoć to proszek i ma w składzie na początku lawsonię.

naturalna ma tylko lawsonię, cały ten temat się kręci wokół uświadamiania, że venita z naturalną henną niewiele ma wspólnego

[Deborah100]

Jestem dziś po pierwszym myciu od farbowania. Woda była delikatnie zabarwiona, a kolor nadal taki sam. Mam nadzieje, że przez min. 2 miesiące będę cieszyła się pięknym kolorkiem

[margalit]

Słuchajcie, czy po chemicznym rozjaśnianiu (dekoloryzacji) można farbować włosy henną? Jeśli tak to po jakim czasie?
Zastanawiam się również nad rozjaśnieniem włosów wodą utlenioną, bo zamiast pięknej miedzi wyszedł mi znowu kasztanowy brąz Czy ktoś próbował tej metody? Jak się potem zachowuje henna na takich włosach?

[majreg]

Napisane przez milk

naturalna ma tylko lawsonię, cały ten temat się kręci wokół uświadamiania, że venita z naturalną henną niewiele ma wspólnego

Jasne. Wiem,że generalnie venita nie jest całkowicie naturalna.Tylko,że ja pisze o odżywcekoloryzującej, a nie balsamie czy farbie. Ona ma lawsonię na samym początku w składzie. Pomyślałam więc,że może jednak skoro to proszek to nie niszczy tak jak zwykła farba bo opiera się na koloryzacji naturalnej na bazie lawsonii. Ale możliwe,że się mylę.

[una creatura bella]

Napisane przez margalit

Moje Drogie, czy któraś się może orientuje, który z odcieni henny SIPA to jest czysta chna?
Będę bardzo wdzięczna za informację (:

Tu znajdziesz odpowiedz : http://www.wizaz.pl/forum/showthread...highlight=sipa

Czysta henna to odcień Cuivre (miedź).

[margalit]

Napisane przez una creatura bella

Tu znajdziesz odpowiedz : http://www.wizaz.pl/forum/showthread...highlight=sipa

Czysta henna to odcień Cuivre (miedź).

dziękować ;*

[Narin]

Napisane przez majreg

Jasne. Wiem,że generalnie venita nie jest całkowicie naturalna.Tylko,że ja pisze o odżywcekoloryzującej, a nie balsamie czy farbie. Ona ma lawsonię na samym początku w składzie. Pomyślałam więc,że może jednak skoro to proszek to nie niszczy tak jak zwykła farba bo opiera się na koloryzacji naturalnej na bazie lawsonii. Ale możliwe,że się mylę.

Możliwe, że się mylisz Radziłabym uważać. Te proszki często zawierają szkodliwe składniki typu sole metali ciężkich lub PPD. Z moich włosów te pseudoodżywki Venity zrobiły sieczkę.

[Scully]

Napisane przez Narin

Możliwe, że się mylisz Radziłabym uważać. Te proszki często zawierają szkodliwe składniki typu sole metali ciężkich lub PPD. Z moich włosów te pseudoodżywki Venity zrobiły sieczkę.

Z moich niestety też, mimo, że kupiłam odcień bez PPD, ale cóż z tego, jak zawierał pełno syntetycznych barwników. Podrażniło mi skórę głowy i poleciały włosy. Venicie w jakiejkolwiek postaci mówię NIE. Co więcej, chna ELD nigdy mnie nie podrażnia, a jest w tej samej kategorii cenowej.

[zuni]

Mam pytanie czy któraś z was próbowała robić balejaż henną??

[iwona200]

Czy hennę zawsze trzeba pogrzewać dla lepszego efektu? czy tylko konkretnych firm?

[Plurabellle]

Zgodnie z obietnicą postanowilam opisać swój eksperyment pt "Henna blond na ciemnych włosach", bo kilka dni temu odważylam się go przeprowadzić. Szczerze mówiąc jestem przede wszystkim rozczarowana. Nie dlatego, że nie mam na głowie blondu, bo wiedziałam, że nie będę go miała i nie o to mi chodzilo, by mieć blond. Chodzi mi o samą "obsługę" henny blond z ELD.

Do farbowania włosów od kilku lat używam wyłącznie proszków z ELD. Głównie czystej lawsonii (kolor: Chna). Farbowanie przyciemniła mi włosy.

Postanowiłam sprawdzić, jak zachowa się henna blond na moich włosach, mając nadzieję na kolor zbliżony do zwykle uzyskiwanego oraz złotawy połysk, który skład mieszanki teoretycznie mógł zapewnić - poza lawsonią Genna Blond z ELD zawiera koszyczki rumianku oraz kurkumę, niestety nie ma informacji o składzie procentowym, więc pojawiły się tu obawy, że kurkuma moze zafarbować siwe włosy na kolor "kurczaczka".

Przygodę z ta mieszanką powinnam zakończyć właściwie zaraz po jej rozrobieniu (tylko z wodą). O ile "normalna" henna w proszku rozrabia się z wodą, tworzac mniej-więcej jednolitą "maź", ta z domieszką rumianku zrobiła maź mocno niejednolitą. Rumianek w wodzie stał się śliski i nałożenie tego na włosy było bardzo trudne. Mieszanka, pełna oślizgłego rumianku w ogóle nie trzymała się na włosach, spadała, po prostu się ześlizgiwała. Nie dało jej się "rozsmarować". Takiego bałaganu w łazience w życiu nie miałam.
Oczywiście nie było mowy o równomiernym pokryciu włosów, choć pracowałam nad tym bardzo długo. Całośc trzymałam na włosach ok pół godziny. Kolor wyszedł mi nieco mniej intensywny niż zwykle. Podejrzewam, że głównie dlatego, że większość włosów miała z mieszanką nieco ograniczony kontakt. Żadnych "żółtych" refleksów nie zauważyłam, poza tym, że kurkuma bardziej brudzi skórę niż sama henna, ale bez problemu daje się zmyć.

Pojęcia nie mam, jak radzą sobie z tym rumiankiem i ślizgającą się, "nieprzyczepną" mazią osoby, używające tego koloru na co dzień... Być może jest jakiś patent (domieszanie czegoś), ale robiąc to pierwszy (i ostatni) raz, postępowalam grzecznie zgodnie z instrukcją na opakowaniu.

[majreg]

Napisane przez Narin

Możliwe, że się mylisz Radziłabym uważać. Te proszki często zawierają szkodliwe składniki typu sole metali ciężkich lub PPD. Z moich włosów te pseudoodżywki Venity zrobiły sieczkę.

Jasne. No to w takim razie wywalę do kosza. Najgorsze jest to,że mam duzo siwych, muszę co 2 tygodnie malować, a zwykłe farby strasznie niszczą. W ciemnych z kolei i rudych bardzo mi nie do twarzy i nie mogę dobrać koloru jesli chodzi o chnę, basmę itp.

[beata11]

Napisane przez Plurabellle

Zgodnie z obietnicą postanowilam opisać swój eksperyment pt "Henna blond na ciemnych włosach", bo kilka dni temu odważylam się go przeprowadzić. Szczerze mówiąc jestem przede wszystkim rozczarowana. Nie dlatego, że nie mam na głowie blondu, bo wiedziałam, że nie będę go miała i nie o to mi chodzilo, by mieć blond. Chodzi mi o samą "obsługę" henny blond z ELD.

Do farbowania włosów od kilku lat używam wyłącznie proszków z ELD. Głównie czystej lawsonii (kolor: Chna). Farbowanie przyciemniła mi włosy.

Postanowiłam sprawdzić, jak zachowa się henna blond na moich włosach, mając nadzieję na kolor zbliżony do zwykle uzyskiwanego oraz złotawy połysk, który skład mieszanki teoretycznie mógł zapewnić - poza lawsonią Genna Blond z ELD zawiera koszyczki rumianku oraz kurkumę, niestety nie ma informacji o składzie procentowym, więc pojawiły się tu obawy, że kurkuma moze zafarbować siwe włosy na kolor "kurczaczka".

Przygodę z ta mieszanką powinnam zakończyć właściwie zaraz po jej rozrobieniu (tylko z wodą). O ile "normalna" henna w proszku rozrabia się z wodą, tworzac mniej-więcej jednolitą "maź", ta z domieszką rumianku zrobiła maź mocno niejednolitą. Rumianek w wodzie stał się śliski i nałożenie tego na włosy było bardzo trudne. Mieszanka, pełna oślizgłego rumianku w ogóle nie trzymała się na włosach, spadała, po prostu się ześlizgiwała. Nie dało jej się "rozsmarować". Takiego bałaganu w łazience w życiu nie miałam.
Oczywiście nie było mowy o równomiernym pokryciu włosów, choć pracowałam nad tym bardzo długo. Całośc trzymałam na włosach ok pół godziny. Kolor wyszedł mi nieco mniej intensywny niż zwykle. Podejrzewam, że głównie dlatego, że większość włosów miała z mieszanką nieco ograniczony kontakt. Żadnych "żółtych" refleksów nie zauważyłam, poza tym, że kurkuma bardziej brudzi skórę niż sama henna, ale bez problemu daje się zmyć.

Pojęcia nie mam, jak radzą sobie z tym rumiankiem i ślizgającą się, "nieprzyczepną" mazią osoby, używające tego koloru na co dzień... Być może jest jakiś patent (domieszanie czegoś), ale robiąc to pierwszy (i ostatni) raz, postępowalam grzecznie zgodnie z instrukcją na opakowaniu.

Dzięki za opis zmagań.
Właśnie miałam polecic tę mieszankę koleżance.
Już ona by moich rad raczej nie słuchała.

A czy ktoś używał Cassia Obovata ?

[Deborah100]

Moim zdaniem nie ma co próbować farbować henną włosy na odcienie blondu. To jest praktycznie niemożliwe a po co później na głowie mieć jakieś dziwne kolory.

Moja henna na razie trzyma się Troszkę spływa podczas mycia ale w takich ilościach jak farby chemiczne.
Niestety płukanka octowa nie jest odpowiednia dla mojej skóry głowy. Zawsze myję włosy co 4-5dni a po tej płukance już na 3 dzień były przetłuszczone

[Plurabellle]

Napisane przez beata11

Dzięki za opis zmagań.
Właśnie miałam polecic tę mieszankę koleżance.
Już ona by moich rad raczej nie słuchała.

A czy ktoś używał Cassia Obovata ?

Wiesz, inne proszki ELD sama chętnie każdemu bym poleciła. Od lat używam chny (kolor "Chna"), ona świetnie się rozrabia z wodą, podobnie jak odcienie Kasztan, Tycjan i Granat. Stąd lekki szok, że ten blond okazał się taki oślizgły i ciężko było w ogóle to nałożyć nawet komuś, kto ma wprawę.

Deborah100, nie chciałam farbować włosy na blond, ale miałam nadzieję na jakieś ciekawe refleksy...

[bakara]

Przedwczoraj dokonało się na mojej głowie farbowanie henną. Niestety, jestem zawiedziona pod każdym względem.
Zbliża się pierwsze mycie i uświadomiłam sobie, że to też rodzi problem. Jeśli nie można silikonów, to szampony i odżywki do włosów farbowanych z Elseve, Pantene czy Glis Kur odpadają. Nie udało mi się przebrnąc przez cały wątek, więc proszę o jakąś podpowiedź Czym się jeszcze kierować oprócz braku silikonów w składzie ?
Umyję dziś Klorane z mleczkiem owsianym, skład mało skomplikowany, więc liczę, że nie zaszkodzi "dojrzewającemu" jeszcze kolorowi.

[Deborah100]

Napisane przez bakara

Przedwczoraj dokonało się na mojej głowie farbowanie henną. Niestety, jestem zawiedziona pod każdym względem.
Zbliża się pierwsze mycie i uświadomiłam sobie, że to też rodzi problem. Jeśli nie można silikonów, to szampony i odżywki do włosów farbowanych z Elseve, Pantene czy Glis Kur odpadają. Nie udało mi się przebrnąc przez cały wątek, więc proszę o jakąś podpowiedź Czym się jeszcze kierować oprócz braku silikonów w składzie ?
Umyję dziś Klorane z mleczkiem owsianym, skład mało skomplikowany, więc liczę, że nie zaszkodzi "dojrzewającemu" jeszcze kolorowi.

Myślę, że nie mogą być to szampony przeciwłupieżowe. One są dosyć mocne i nawet farby chemiczne zmywają szybko.
Spróbuj może zrobić ta płukankę octową. Podobno ma utrwalić kolor, stosujesz przez pierwsze 3-4 mycia.

[Plurabellle]

Napisane przez bakara

Przedwczoraj dokonało się na mojej głowie farbowanie henną. Niestety, jestem zawiedziona pod każdym względem.
Zbliża się pierwsze mycie i uświadomiłam sobie, że to też rodzi problem. Jeśli nie można silikonów, to szampony i odżywki do włosów farbowanych z Elseve, Pantene czy Glis Kur odpadają. Nie udało mi się przebrnąc przez cały wątek, więc proszę o jakąś podpowiedź Czym się jeszcze kierować oprócz braku silikonów w składzie ?
Umyję dziś Klorane z mleczkiem owsianym, skład mało skomplikowany, więc liczę, że nie zaszkodzi "dojrzewającemu" jeszcze kolorowi.

Trochę się pogubiłam: chodzi Ci o to, żeby kolor długo się utrzymywał, czy chcesz szybko zmyć kolor, (skoro jesteś nim rozczarowana)?

[majreg]

Dziewczynki! Wklejcie jakieś fotki kolorków które Wam wychodzą. Jakoś mało ich tutaj.

[bakara]

Napisane przez Plurabellle

Trochę się pogubiłam: chodzi Ci o to, żeby kolor długo się utrzymywał, czy chcesz szybko zmyć kolor, (skoro jesteś nim rozczarowana)?

Chcę żeby się jak najdłużej utrzymał, skoro już się tak namęczyłam. I chciałabym nie zmniejszyć drastycznie ilości włosów, a na to się zapowiada, jeśli nie znajdę szybko odpowiedniej odżywki ułatwiajacej rozczesywanie . Już chyba lepsze te silikony, niż wyrywanie włosów, ale chciałam z nich zrezygnować

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

[QUOTE=Deborah100;14575549]Myślę, że nie mogą być to szampony przeciwłupieżowe. One są dosyć mocne i nawet farby chemiczne zmywają szybko.
Spróbuj może zrobić ta płukankę octową. Podobno ma utrwalić kolor, stosujesz przez pierwsze 3-4 mycia.

Dzięki! Była płukanka z octem jabłkowym. Potem prysnęłam serum keratynowo-jedwabnym. A przed myciem nałożyłam maseczkę własnej produkcji. Ale i tak nigdy nie miałam tak sztywnych, szorstkich, plączących się włosów Pocieszam się, że to tylko stan przejściowy, i za kilka dni objawią się efekty, o jakich do tej pory tylko czytałam

[beata11]

Napisane przez bakara

Chcę żeby się jak najdłużej utrzymał, skoro już się tak namęczyłam. I chciałabym nie zmniejszyć drastycznie ilości włosów, a na to się zapowiada, jeśli nie znajdę szybko odpowiedniej odżywki ułatwiajacej rozczesywanie . Już chyba lepsze te silikony, niż wyrywanie włosów, ale chciałam z nich zrezygnować


Dzięki! Była płukanka z octem jabłkowym. Potem prysnęłam serum keratynowo-jedwabnym. A przed myciem nałożyłam maseczkę własnej produkcji. Ale i tak nigdy nie miałam tak sztywnych, szorstkich, plączących się włosów Pocieszam się, że to tylko stan przejściowy, i za kilka dni objawią się efekty, o jakich do tej pory tylko czytałam

No to chociaż nie jestem osamotniona.
Też w życiu nie naszarpałam tylu włosów, co ostatnio. Pomogła mi odżywka Himalaya Herbals, wreszcie pół bloku nie musi słyszeć moich wrzasków przy rozczesywaniu włosów.
Na szczęście indygo nie robi mi takiej tragedii na włosach , więc powoli dochodzą do siebie.
Ale autentycznie- nie było szans,żebym przesunęła palce przez włosy od głowy do końców.

Bakara, a nie masz może bardzo suchych włosów?

Bo ja się zastanawiałam dlaczego u mnie taki efekt, zazwyczaj dziewczyny są zachwycone stanem włosów po hennie.

Podejrzewam też sok z cytryny, ale boję się znów spróbować, tym razem z wodą.

Teraz używam samego indygo i jestem bardzo zadowolona- te 5-6 cm od głowy, które były traktowane tylko indygo są super gładkie i błyszczące.

[Heroldin]

bakara - podpowiem Ci na własnym przykładzie. Moje włosy mają też dużą tendencję do kołtunienia się, bo są cienkie. Hennę nakładam na czyste, wilgotne włosy. Spłukuję tylko wodą. Na koniec : płukanka octowa, ale z octu spirytusowego. Ten z jabłek tak nie działa. Ja staram się trzymać moje włosięta jak najdalej od cytryny - wysusza straszliwie i usztywnia. Z reguły nie używam kosmetyków z silikonami, bo mam cienkie włosy i mi nie służą. Po farbowaniu : oleje {kokosowy i inne} - dużo i długo , ponieważ henna to lubi. Myję szamponem {tylko nie dziecinne i nie ziołowe} na drugi- trzeci dzień używam odżywki z proteinami mlecznymi. Np. Latte - daje sobie doskonale radę z wszelakiego rodzaju kołtunami.
Henna farbuje nakładając się warstwami na włos. Za pierwszym razem kolor będzie szybciej uciekał. Każde następne farbowanie, to nowa warstwa i trzymający się dłużej, intensywniejszy kolor.
I jeszcze jedno - jeśli Twoje włosy lubią się z silikonami, nie ma żadnej potrzeby odstawiać kosmetyków z ich zawartością.

[Narin]

Dziwne z tym rozczesywaniem... Na moich włosach henna utworzyła taką gładką warstewkę, co bardzo ułatwia rozczesywanie. Zapomniałam już jak wygląda odżywka. Nie ma mowy o żadnym kołtunieniu. Widocznie co włos to inna reakcja.

[Plurabellle]

Napisane przez Heroldin

I jeszcze jedno - jeśli Twoje włosy lubią się z silikonami, nie ma żadnej potrzeby odstawiać kosmetyków z ich zawartością.

^Też mi się tak wydaje. Np. moje włosy z silikonami bardzo się lubią. Nawet się zastanawiam, czy do owych silikonów nie wrócić mimo wszystko...

Napisane przez Narin

Dziwne z tym rozczesywaniem... Na moich włosach henna utworzyła taką gładką warstewkę, co bardzo ułatwia rozczesywanie. Zapomniałam już jak wygląda odżywka. Nie ma mowy o żadnym kołtunieniu. Widocznie co włos to inna reakcja.

Mam podobnie, ale też mam z natury suche włosy i "kołtunią sie" gdy są przesuszone. Ale też henna sprawia, że powierzchnia włosów jest gładka i zaraz po farbowaniu ten problem zanika.

Z kolei mojej przyjaciółce, której włosy na co dzien się przetłuszczają henna włosy wysusza. Mam wrażenie, że po prostu reguluje czynność skóry w tym zakresie.

Czy Twoje "kołtunienie się" włosów wynika z tego, że są one suche, tzn. czy henna trochę Ci ich nie przesuszyła - jakie włosy miałaś przed farbowaniem?

[megaliana]

Mam pytanie. Czy po basmie wyjdą mi czarne włosy czy ciemnobrązowe?? Zastanawiam się czy basmy nie pomieszać z brązowym (na opakowaniu 'henny w paście' jest napisane brąz), bo chcę mieć ciemnobrązowe włosy ale absolutnie nie czarne.