Rosyjskie kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała

[Olkaaaa_s]

Szukałam wątku na Wizażu i nie mogłam znaleźć(z góry przepraszam, jeśli taki wątek powstał ). Kosmetyki rosyjskie robią coraz większą furorę w blogosferze i na Wizażu, więc fajnie by było o tym pogadać i wymienić się opinaniami

Macie może już jakieś hity? Ja czaję się na serum do twarzy do 35. roku życia i jakiś krem

Zapraszam do dyskusji

[SekretnyWachlarz]

O nich często się rozmawia na wątku o kosmetykach naturalnych.
Ja miałam szampon i odżywkę do włosów tłustych i kocham, kocham, kocham (Natura Siberica). Mam też odżywkę z eco histerii i o ile na długich włosach mi się nie sprawdziła to na krótkich to strzał w dziesiątkę. Mam jeszcze krem do ciała na noc o zapachu lawendy z miętą i też bardzo, bardzo, bardzo lubię. Używam obecnie szamponu z Baikal i jest okay, robi, co ma robić, ale brakuje mi tego czegoś. Może do niego wrócę może nie. I chyba na razie tyle.
Aaa nie, wróć. Mam jeszcze krem do rąk. Krem jest z organic therapy, pachnie obłędnie i też bardzo go lubię chociaż na zimę może ciut za słaby, ale na okres jesień, wiosna, lato będzie idealny.

[wypad]

Polecam:
http://kalina-sklep.pl/
http://bioarp.pl/


Mam olej odżywczy do włosów z Baikai Herbals i jest świetny

[spinka95]

Ja mam dosyć dużo rosyjskich kremów do rąk i bardzo fajny grejpfrutowy peeling do ciała. Jednak trudno mi nawet nazwy firmy podać, bo wszystko pisane cyrlicą, a nie znam tego języka .

[LadyElfiee]

Bardzo fajny wątek
Ja mam jak narazie jeden krem firmy Swaboda, jest to krem Wieczier dla suchej i wrażliwej skóry. Wreszcie jakiś krem bez parafiny znalazłam ogólnie bardzo przyjemny.
A jutro moja mama akurat leci do Rosji i obiecała mi poszukać kosmetyków Babuszki Agafii, na które się czaję dawna

[spinka95]

A nie, jednak jest nazwa firmy! A więc wszystkie moje kremidła i peeling (który jest jednak z granatem, a nie z grejpfrutem -.-') są z Belle Jardin :P.

[pastelowa22]

Ja mam balsam do włosów Babuszki Agafii na kwiatowym propolisie Na początku nie zachwycił mnie, ale po zużyciu pół butli stwierdzam że jest świetny i na pewno kupię go znowu, tylko może inny numerek (ten jest nr 4)

[LadyElfiee]

A gdzie babcię Agafię można dostać w Pl?

[Burbery]

Wątek stworzony dla mnie

W maniactwo na punkcie rosyjskich kosmetyków wpadłam mniej więcej pół roku temu przez koleżanki z pracy. Odtąd jestem naczelnym zamawiaczem i podchodzi to już pod obsesję - muszę przetestować absolutnie wszystko.
Moim absolutnym numerem 1 jest cała seria Planeta Organica - wszystkie mydła i maski po prostu kocham! Cenię sobie je przede wszystkim za cudowne, orientalne zapachy - wychodząc z kąpieli czuję się jak po wizycie w Azjatyckim SPA...
Na drugim miejscu depcze po piętach Babuszka Agafia. Tą kocham przede wszystkim za cudowne działanie kosmetyków. Zapachy są zwykle kwiatowe, ziołowe, piękne.
Resztę marek dopiero testuję, na pierwszy rzut chcę przetestować wszystkie kosmetyki Natura Syberica i Baikal.

Ciężko mi opisywać każdy posiadany kosmetyk z osobna bo mam ich po prostu za dużo.... Wieczorem wrzucę Wam zdjęcia tego co mam i jak Was co zaciekawi to chętnie Wam więcej opowiem

PS. Pomimo ogólnego rozsławienia kosmetyków rosyjskich wśród naturo i włosomaniaczek, nadal jest mało recenzji na KWC. Jakbyście miały coś przetestowanego to może uzupełniajmy te opinie?


Pragnę w najbliższym czasie przetestować więcej kosmetyków Natury Syberiki oraz uzupełnić moją kolekcję Planety Organiki o brakujące mi pozycje mydeł :P tzn. chcę przetestować mydło tureckie ze zmielonymi liściami aukaliptusa, mydło Aleppo, oraz mydło prowansalskie. Testowałyście któreś z nich?
Pozdrawiam

[Burbery]

Zgodnie z obietnicą przesyłam fotki mojej kolekcji. Postaram się uzupełniać post o wyczerpujący opis każdej pozycji

Brakuje na nich: oleju do włosów Baikal, zimowego kremu do rąk Natura Syberica i maski do twarzy Babuszki Agafii z tej samej serii co krem na dzień oraz na noc do 35 lat oraz serum. Akurat maska to kosmetyk, który jest mi najbardziej obojętny - niczym mnie nie zachwycił.

Przejdźmy do opisu zdjęć:
Zdjęcie 1
Cała moja kolekcja ulubionej serii od 1Reshenie - Planeta Organica. Mam po prostu na jej punkcie bzika! W kolekcji posiadam:
*** szampon turecki cynamonowy. Jestem wobec niego neutralna - zapach nienachalny, pieni się okej. Jestem jednak co do niego sceptyczna, ponieważ trochę plącze mi włosy, już przy samym myciu..
*** 3 maski do włosów: marokańska, złota ajuwerdyjska oraz różowa tajska. Jeśli chodzi o działanie, to szaleję za marokańską, pewnie to działanie oleju arganowego. Naprawdę pięknie odżywia. Z kolei wyraźnie gorsza w działaniu jest tajska - ale ta ma tak zachwycający zapach, że chyba nigdy się od niej nie uwolnię . Działanie rekompensuję sobie dodając do niej półprodukty typu witaminy all-in-one, mocznik, keratynę.
*** 5 mydeł o konsystencji pasty. Absolutnie nieziemskie! Uwielbiam ich orientalne zapachy, konsystencję, blask.... Co do ulubieńców - nie wiem! każda jest super, zależnie od nastroju. Ale nie każdy zapach może przypaść do gustu. Jeśli chcecie sobie kupić po raz pierwszy a lubicie delikatne zapachy, to polecam tajską lub islandzką. Marokańska jest najbardziej specyficzna i nie wszystkim może przypaść do gustu -wyraźnie pachnie ziemią, albo jak niektórzy mówią - cmentarzem. Mnie on odpowiada, ale tylko od czasu do czasu.

Zdjęcie 2
Cała kolekcja w/w. Tylko zobaczcie te konsystencje! Ja po prostu nie mogę się nadziwić pięknym, perłowym blaskiem bydła tajskiego, tureckiego hammam oraz glinkowego marokańkiego.

Zdjęcie 3
... Na tym zdjęciu możecie to zobaczyć z bliska

Zdjęcie 4
...I na tym

Zdjęcie 5
Cała rodzina z serii Babuszka Agafia, także bardzo lubię. Mój absolutny faworyt - maska drożdżowa! Rewelacja! Tak samo jak serum i krem na dzień do 35 lat. Wg mnie, krem na noc wypada nieco gorzej.
Co do szamponu, to raczej się zawiodłam, mam wrażenie że bardzo splątuje mi włosy.
Balsam na kwiatowym propolisie raczej nie przypadł mi do gustu - fakt, ma piękny zapach, jest super wydajny i ma bardzo elegancką butelkę, ale nie zmiękcza moich sztywnych włosów i niedostatecznie je nawilża. Potrzebuję jednak mocniejszego kalibru . Stosuję go głównie do metody OMO albo do sporządzania olejowego serum- bardzo dobry emulgator.
Krem do stóp (miodowy) jest super! Uwielbiam takie połączenia zapachowe (miód i rumianek). Ładnie nawilża i odżywia.
Co do olei - są fajne, ale na chwilę obecną nadal nie jestem w stanie ocenić ich działania. Dużo chętniej sięgam po kokos, sesę, amlę czy oleje w postaci solo, np. sezamowy czy arganowy. Postaram się w lutym trochę więcej uwagi im poświęcić.

Zdjęcie 6
moje najświeższe nabytki, mam je dopiero 1,5 tygodnia więc trochę za wcześnie na recenzję

[LadyElfiee]

Napisane przez Burbery

Zgodnie z obietnicą przesyłam fotki mojej kolekcji. Postaram się uzupełniać post o wyczerpujący opis każdej pozycji

Brakuje na nich: oleju do włosów Baikal, zimowego kremu do rąk Natura Syberica i maski do twarzy Babuszki Agafii z tej samej serii co krem na dzień oraz na noc do 35 lat oraz serum. Akurat maska to kosmetyk, który jest mi najbardziej obojętny - niczym mnie nie zachwycił.

Przejdźmy do opisu zdjęć:
Zdjęcie 1
Cała moja kolekcja ulubionej serii od 1Reshenie - Planeta Organica. Mam po prostu na jej punkcie bzika! W kolekcji posiadam:
*** szampon turecki cynamonowy. Jestem wobec niego neutralna - zapach nienachalny, pieni się okej. Jestem jednak co do niego sceptyczna, ponieważ trochę plącze mi włosy, już przy samym myciu..
*** 3 maski do włosów: marokańska, złota ajuwerdyjska oraz różowa tajska. Jeśli chodzi o działanie, to szaleję za marokańską, pewnie to działanie oleju arganowego. Naprawdę pięknie odżywia. Z kolei wyraźnie gorsza w działaniu jest tajska - ale ta ma tak zachwycający zapach, że chyba nigdy się od niej nie uwolnię . Działanie rekompensuję sobie dodając do niej półprodukty typu witaminy all-in-one, mocznik, keratynę.
*** 5 mydeł o konsystencji pasty. Absolutnie nieziemskie! Uwielbiam ich orientalne zapachy, konsystencję, blask.... Co do ulubieńców - nie wiem! każda jest super, zależnie od nastroju. Ale nie każdy zapach może przypaść do gustu. Jeśli chcecie sobie kupić po raz pierwszy a lubicie delikatne zapachy, to polecam tajską lub islandzką. Marokańska jest najbardziej specyficzna i nie wszystkim może przypaść do gustu -wyraźnie pachnie ziemią, albo jak niektórzy mówią - cmentarzem. Mnie on odpowiada, ale tylko od czasu do czasu.

Zdjęcie 2
Cała kolekcja w/w. Tylko zobaczcie te konsystencje! Ja po prostu nie mogę się nadziwić pięknym, perłowym blaskiem bydła tajskiego, tureckiego hammam oraz glinkowego marokańkiego.

Zdjęcie 3
... Na tym zdjęciu możecie to zobaczyć z bliska

Zdjęcie 4
...I na tym

Zdjęcie 5
Cała rodzina z serii Babuszka Agafia, także bardzo lubię. Mój absolutny faworyt - maska drożdżowa! Rewelacja! Tak samo jak serum i krem na dzień do 35 lat. Wg mnie, krem na noc wypada nieco gorzej.
Co do szamponu, to raczej się zawiodłam, mam wrażenie że bardzo splątuje mi włosy.
Balsam na kwiatowym propolisie raczej nie przypadł mi do gustu - fakt, ma piękny zapach, jest super wydajny i ma bardzo elegancką butelkę, ale nie zmiękcza moich sztywnych włosów i niedostatecznie je nawilża. Potrzebuję jednak mocniejszego kalibru . Stosuję go głównie do metody OMO albo do sporządzania olejowego serum- bardzo dobry emulgator.
Krem do stóp (miodowy) jest super! Uwielbiam takie połączenia zapachowe (miód i rumianek). Ładnie nawilża i odżywia.
Co do olei - są fajne, ale na chwilę obecną nadal nie jestem w stanie ocenić ich działania. Dużo chętniej sięgam po kokos, sesę, amlę czy oleje w postaci solo, np. sezamowy czy arganowy. Postaram się w lutym trochę więcej uwagi im poświęcić.

Zdjęcie 6
moje najświeższe nabytki, mam je dopiero 1,5 tygodnia więc trochę za wcześnie na recenzję

piękne zbiory ZAZDROSZCZĘ

[pastelowa22]

Napisane przez LadyElfiee

A gdzie babcię Agafię można dostać w Pl?

zamawiam przez internet na stronie zielarnia24.pl

Napisane przez Burbery

Zgodnie z obietnicą przesyłam fotki mojej kolekcji. Postaram się uzupełniać post o wyczerpujący opis każdej pozycji

Brakuje na nich: oleju do włosów Baikal, zimowego kremu do rąk Natura Syberica i maski do twarzy Babuszki Agafii z tej samej serii co krem na dzień oraz na noc do 35 lat oraz serum. Akurat maska to kosmetyk, który jest mi najbardziej obojętny - niczym mnie nie zachwycił.

Przejdźmy do opisu zdjęć:
Zdjęcie 1
Cała moja kolekcja ulubionej serii od 1Reshenie - Planeta Organica. Mam po prostu na jej punkcie bzika! W kolekcji posiadam:
*** szampon turecki cynamonowy. Jestem wobec niego neutralna - zapach nienachalny, pieni się okej. Jestem jednak co do niego sceptyczna, ponieważ trochę plącze mi włosy, już przy samym myciu..
*** 3 maski do włosów: marokańska, złota ajuwerdyjska oraz różowa tajska. Jeśli chodzi o działanie, to szaleję za marokańską, pewnie to działanie oleju arganowego. Naprawdę pięknie odżywia. Z kolei wyraźnie gorsza w działaniu jest tajska - ale ta ma tak zachwycający zapach, że chyba nigdy się od niej nie uwolnię . Działanie rekompensuję sobie dodając do niej półprodukty typu witaminy all-in-one, mocznik, keratynę.
*** 5 mydeł o konsystencji pasty. Absolutnie nieziemskie! Uwielbiam ich orientalne zapachy, konsystencję, blask.... Co do ulubieńców - nie wiem! każda jest super, zależnie od nastroju. Ale nie każdy zapach może przypaść do gustu. Jeśli chcecie sobie kupić po raz pierwszy a lubicie delikatne zapachy, to polecam tajską lub islandzką. Marokańska jest najbardziej specyficzna i nie wszystkim może przypaść do gustu -wyraźnie pachnie ziemią, albo jak niektórzy mówią - cmentarzem. Mnie on odpowiada, ale tylko od czasu do czasu.

Zdjęcie 2
Cała kolekcja w/w. Tylko zobaczcie te konsystencje! Ja po prostu nie mogę się nadziwić pięknym, perłowym blaskiem bydła tajskiego, tureckiego hammam oraz glinkowego marokańkiego.

Zdjęcie 3
... Na tym zdjęciu możecie to zobaczyć z bliska

Zdjęcie 4
...I na tym

Zdjęcie 5
Cała rodzina z serii Babuszka Agafia, także bardzo lubię. Mój absolutny faworyt - maska drożdżowa! Rewelacja! Tak samo jak serum i krem na dzień do 35 lat. Wg mnie, krem na noc wypada nieco gorzej.
Co do szamponu, to raczej się zawiodłam, mam wrażenie że bardzo splątuje mi włosy.
Balsam na kwiatowym propolisie raczej nie przypadł mi do gustu - fakt, ma piękny zapach, jest super wydajny i ma bardzo elegancką butelkę, ale nie zmiękcza moich sztywnych włosów i niedostatecznie je nawilża. Potrzebuję jednak mocniejszego kalibru . Stosuję go głównie do metody OMO albo do sporządzania olejowego serum- bardzo dobry emulgator.
Krem do stóp (miodowy) jest super! Uwielbiam takie połączenia zapachowe (miód i rumianek). Ładnie nawilża i odżywia.
Co do olei - są fajne, ale na chwilę obecną nadal nie jestem w stanie ocenić ich działania. Dużo chętniej sięgam po kokos, sesę, amlę czy oleje w postaci solo, np. sezamowy czy arganowy. Postaram się w lutym trochę więcej uwagi im poświęcić.

Zdjęcie 6
moje najświeższe nabytki, mam je dopiero 1,5 tygodnia więc trochę za wcześnie na recenzję

uwielbiam a jak te maski cudnie wyglądają

[LadyElfiee]

Moje rosyjskie nowości

[Burbery]

Napisane przez LadyElfiee

Moje rosyjskie nowości

nie znam tego co to?

[LadyElfiee]

Napisane przez Burbery

nie znam tego co to?

I.
Pianka oczyszczająca
Tonik
Płyn micelarni
Mleczko do ciała - cudownie pachnie

II.
Maski do włosów "Balet"
Kremik do rąk
Peeling malinowy do twarzy
Krem do twarzy z 5 olejkami
Krem na noc Swoboda - mój ulubieniec

[MiaColucci]

Ja miałam:

1. Szampon do włosów Eco Hysteria "Szałowy blask" - Byłam zadowolona, bo nie wiem za sprawą jakiego to składnika ale szampon podkreślał lekki skret, fale na wlosach. DO tego bardzo wydajny.
2. Lekki krem przeciw zmarszczkom ORGANIC THERAPY. Krem ma bardzo lekka konsystencje, ladnie pachnie i wlasciwie neistety dla mnie na tym koniec. Mam bardzo sucha skora i niestety nie nawilzal jej dostatecznie. Mysle ze osoby z normalna cera beda zadowolone. Nie podraznia i nie uczula

Mój HIT - Receptury Babuszki Agafii Tonik wzmacniający do włosów. rewelacja !!!!!
Uzywam toniku od listopada i jeszcze troche zostalo w butelce. Tonik nie podraznia skory glowy i co najwazniejsze po tych 3 miesiacach naprawde duzo mniej wlosow wypada. Po przeczesaniu ich reka praktycznie nie wypada nic, wlosy sa jakby mocniejsze. Jestem strasznie zadowolona i na pewno niedlugo znowu zaopatrze sie w kolejna buteleczke

Na mojej wishliscie jest obecnie również Naturalne mydło śnieżne Natura Siberica

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Moimi hitami są łopianowa maska i olejek do włosow Agafii. Uwielbiam włosy po ich użyciu - miękkie, sypkie, błyszczące. Jedyny minus, że maska ma dość małą wydajność, bo jest bardzo rzadka. Tak czy siak, polecam

[Burbery]

Ja dziś złożyłam kolejne zamówienie, tym razem na lawendowaszafa24.pl.
Skusiła mnie promocja 20% do walentynek, naprawdę się opłaca . Tym razem zamówiłam maskę jajeczną babuszki agafii, znowu kolejne mydło Planety Organiki (tym razem prowansalskie ). Po raz pierwszy będę też testować szampon love2mix pomarańcz z chili. Dodatkowo dorzuciłam glinkę anapską oraz lotion babuszki do włosów na wypadanie. Wkrótce zdjęcia

[iwo_motylek]

Polecam wszystkim krem do rąk "barchatnyje ruchki" jest świetny Wiem, że Rosjanie też go sobie bardzo chwalą!

P.S. LadyElfiee ma go u siebie na zdjęciach

[ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca]

Treść usunięta

[crystal_tokio]

Ekstra temat! Przyznam się szczerze, że najbardziej interesowałyby mnie kremy do twarzy - na razie przetestowałam dwa i jest ok ale szukam dalej!

Mój mały zbiorek (bo w porównaniu z Waszymi, to chyba nie powinnam tu pisać ):
1) maska drożdżowa babuszki Agafii - bardzo ładny zapach, dobra konsystencja i co najważniejsze - jest skuteczna; kiedyś wyciągałam całe sitko włosów, a teraz - cud miód, co prawda troszeczkę ich wypada, ale teraz zdecydowanie mniej! nie tłuści włosów (przykładowo Gloria, ok - to polska maska - nie dość, że tłuściła, to jeszcze dostałam przez nią łupieżu... a w przypadku babuszki Agafii - nic!)
2) krem do twarzy na dzień - Organic Therapy - ma napisane Antioxidant Face Cream (Forever Young) - lekko napina skórę, nie zapycha
3) krem na noc - Baikal Herbals - coś tam coś tam Detox - też nie zatkał, ma ładny zapach, konsystencja - zdecydowanie gęściejszy niż ten wyżej wymieniony


We Wrocławiu można te wszystkie cuda i wiele innych dostać w Mydlarni (zresztą - można wejść na stronę bioarpu i tam znaleźć sklepy, które oferują takie kosmetyki )

[LadyElfiee]

Ja to musze w koncu sprobowac tej maski drozdzowej Agafii
Ale ta odzywka Balet ktora mam jest rewelacyjna, tak cudownie wygladza, odzywia wlosy jak nic innego, i ma super sklad! Jeszcze bardzo przypadl mi do gustu plyn micelarny

[kaledonia]

Napisane przez Olkaaaa_s

Macie może już jakieś hity? Ja czaję się na serum do twarzy do 35. roku życia i jakiś krem

Jeśli chodzi o uspokajające serum do cery tłustej z leśną szałwią to polecam gorąco! Bardzo lekkie, nietłuste serum uspokajające. Stan cery powoli się poprawił u mnie po 2 tygodniach stosowania

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Też mam te kremy i o ile z serum jestem zadowolona bardzo to krem pod oczy z tej serii jest dla mnie średni- zbyt wodnisty i nie nawilża jakoś super...Podobnie krem do twarzy. No i nie są wydajne niestety- po 2 tygodniach nie ma już 1/3 opakowania (a zazwyczaj kremy wystarczały mi na ok 4 miesiące np Iwostin).

Na pewno ponownie zamówię poza serum maseczkę do twarzy zatrzymanie młodości do 35 lat. Świetnie nawilża i uspokaja skórę.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez kaledonia

Jeśli chodzi o uspokajające serum do cery tłustej z leśną szałwią to polecam gorąco! Bardzo lekkie, nietłuste serum uspokajające. Stan cery powoli się poprawił u mnie po 2 tygodniach stosowania

Oj nie, ja mam suchą cerę Chodzi mi o serum "Przedłużenie młodości" W końcu jest znowu dostępne, więc sobie jutro zamówię. Do tego krem i chyba maskę z tej samej serii

[chimay]

Rosyjskie kosmetyki traktuję jako ciekawostkę do przetestowania. Jak w przypadku wszystkich innych marek zdarzają się tam pasujące mi kosmetyki oraz niewypały. Eko skład nie jest dla mnie niestety równoznaczny z tym, że kosmetyk będzie dobry. Do tej pory używałam:

Do twarzy:
1. Natura Siberica, krem matujący na dzień SPF 15 - nie matuje
2. Baikal Herbals, serum regulujące - nie reguluje przetłuszczania skóry
3. Baikal Herbals, krem odżywczy do suchej skóry - stosuję na noc jako konieczność przy kuracji kwasowej, dość dobrze łagodzi podrażnienia
Żaden z kremów mnie nie zapycha, co uważam za duży plus.

Do włosów:
1. Natura Siberica, Szampon neutralny do wrażliwej skóry - fajny, łagodny, dobrze się pienił, wydajny
2. Maska drożdżowa - liczyłam na szybszy porost, ale przybyło mi tylko kolejnych nowych włosów. Na same włosy nie działała nijak.
3. Planeta Organica, Thai Hair Mask - Bioarp opisuje ją jako pięknie pachnącą, mnie po odkręceniu wieczka lekko przydusiło. Zapach jest mocny, wonieje męskimi perfumami z kiosku. Stosowałam ją tylko kilka razy, więc trudno napisać coś więcej, na razie zauważyłam, że wygładza.

Do ciała:
1. Eco Hysteria - żele pod prysznic. Raczej dla wielbicielek słodkości. Cukiereczek jest okropnie przesłodzony (ananas), Cream-N-Milky już mniej (truskawkowy shake).
2. Love2Mix, krem do ciała ujędrniający na noc, irys i wiesiołek - ma konsystencję masła. Zapach mnie męczy, jego główna nuta to dla mnie klej w opakowaniu z kulką, którego używałam na plastyce w podstawówce.
3. Love2Mix, suflet do ciała owoce Feijoa i kwiat lotosu - zapach ciut lepszy od poprzedniego, świeży i kwiatowy, ale też z nutą kleju.
3. Organic Therapy, krem do rąk White Magic z olejem z liczi - słodki, landrynkowy zapach, lekka konsystencja. Dla mnie za lekka, mogę go dosmarowywać w nieskończoność, a dłoniom ciągle czegoś brakuje.

Po wykończeniu tego, co mam, pewnie coś jeszcze zamówię (ale na pewno nie masła/balsamy Love2Mix).

[Szaruch]

o jaki fajny wątek, będę podczytywać Wasze opinie przy okazji kolejnych zakupów załączam moje pierwsze rosyjskie nabytki, które testuję jakoś od początku stycznia.

Burbery, to Ty Monia?

jakbyście były zainteresowane to właśnie dodałam kilka recenzji na KWC, mam nadzieję że wkrótce więcej dziewczyn zacznie oceniać te produkty.

[Burbery]

Szaruch, poczułam się zdemaskowana teraz wszyscy się dowiedzą że jestem nienormalna

[Szaruch]

Napisane przez Burbery

Szaruch, poczułam się zdemaskowana teraz wszyscy się dowiedzą że jestem nienormalna

dalej jesteś bardziej anonimowa na tym forum niż ja, zważywszy na to że pół Trójmiasta mówi do mnie po moim nicku

[Burbery]

Powiem Wam że nikt tak nie osładza poniedziałkowego dnia w pracy, jak przesyłka pełna ruskich kosmetyków . Czyli nasze "małe" zamówienie grupowe.
Po raz pierwszy miałam styczność z kosmetykami love2mix. Zapach kosmetyków do ciała jest fenomenalny, jakby ktoś wtarł do słoiczka zatężony przecier z owoców (np. żel do ciała gruszkowy - coś niesamowitego).
Mile mnie zaskoczył także zapach mydła Aleppo od Planeta Organica, które zamówiła koleżanka - chyba jak na razie mój faworyt obok mydła islandzkiego. Ma bardzo intensywny, różany zapach.

Już wiem co pójdzie w następnej kolejności do zamówienia za jakiś miesiąc

[MiaColucci]

Napisane przez Burbery

Po raz pierwszy miałam styczność z kosmetykami love2mix. Zapach kosmetyków do ciała jest fenomenalny, jakby ktoś wtarł do słoiczka zatężony przecier z owoców (np. żel do ciała gruszkowy - coś niesamowitego).

Właśnie zamierzam zamówić masła do ciała love2mix. Troche się wachałam na początku ze względu na cenę, ale kiedy przeczytałam składy maseł juz nie byłam zdziwiona ich cena. Składy są rewelacyjne.

A po tym wpisie pewnie skusze sie na ten żel gruszkowy. Niestety ale wszystkie kosmetyki gruszkowe ktore miałam ani w 1% chyba koło gruszki nie stały. Mam nadzieje ze teraz pozytywnie bede zaskoczona