Świece zapachowe cz. VII (m.in. Yankee Candle, Kringle Candle)

[FikcjaJestModna]

To już VII wątek świecomaniaczek!


Ogłoszenia i linki do powiązanych wątków umieszczam na samym początku, żeby się nie gubiły nowym użytkowni(cz)kom:

UWAGA do wymian wosków/swiec mamy oddzielny wątek:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=685813
Pamiętajcie! Jedna osoba = jeden post

Mamy też miejsce, w którym się chwalimy i pokazujemy nasze kolekcje świec i wosków zapachowych.


I część wątku:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=88293
II część:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=666592
III część:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=693741
IV część:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=719497
V część:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=734423
VI część:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=754872



Przeklejam informacje z pierwszego postu poprzednich wątków, ale skrócone - zawsze można wrócić do wcześniejszych wątków ;-)

_________________________ _


Świece zapachowe Yankee Candle

Świece zapachowe Yankee Candle są znane w całej Ameryce. Na szczęście dotarły również do Polski. Świece te charakteryzują się wyjątkowymi, długotrwałymi zapachami oraz niezliczonymi wyborami nut zapachowych.

Zapachy świec YC można podzielić na pięć głównych grup:
food & spice - zapachy “jadalne”, kuchenne
floral - zapachy kwiatowe
fruit - zapachy owocowe
fresh - zapachy świeże, rześkie
festive - zapachy świąteczne / okolicznościowe

Skąd mam wiedzieć który zapach zalicza się do danej grupy?
Na świecach YC (nie na woskach) na naklejce w prawym dolnym rogu jest złoty znaczek z napisem danej linii zapachowej.


Świece YC możemy podzielić na słoiki, tumblery, pillary, sample, tealighty oraz woski.

Słoiki (jar) dzielimy na trzy rozmiary (wielkości):
duży słój - czas palenia 100 - 150 godzin, waga 623g (bez słoja)
średni słoj - czas palenia 65 - 90 godzin, waga 411 g
mały słoik - czas palenia 25 - 40 godzin, waga 104 g

Tumblery dzielimy dokładni tak samo jak słoje, tj:
duży tumbler - czas palenia 70 - 90 godzin, waga 623 g
średni tumbler - czas palenia 40 - 50 godzin, waga 354 g
mały tumbler - czas palenia 35 - 45 godzin, waga ok. 140 g

Pillary dzielimy na:
pillar - czas palenia do 90 godzin, waga 320 g
pillar xl - czas palenia 110 - 150 godzin, waga 538 g

Sample czyli małe świeczki palą się do 15 godzin, waża ok. 45 g.
Tealighty pakowane są po 12 sztuk, palą się ok. 4 godziny każda.
Woski palą się do 8 godzin, ważą 22 g.

Najczęściej wybieraną przez nas formą świec są woski. Jeśli nie wiecie jak się je pali, odsyłam do instrukcji na stronie Świat Zapachów --> http://www.swiatzapachow.pl/pl/i/Jak...zapachowych/11

_________________

Gdzie kupimy produkty Yankee Candle?

Przez internet:

otulzapachem.pl
swiatzapachow.pl
zapachdomu.pl
goodies.pl
mydlarnia-hebe.pl
candleroom.pl
pracowniasnow.pl
yankeecandle.com
homedelight.pl
bibeloty.com.pl
swiecomania.pl
cozazapach.pl
chocobath.pl



STACJONARNIE: woski YC można zakupić w punktach Organique oraz w Piotrze i Pawle (nie we wszystkich). W związku z coraz większą ilością punktów stacjonarnych kieruję do wątków poprzednich (pierwszy post), gdzie jest lista takich miejsc, ale nie jest ona aktualizowana, więc pewnie w każdym z miast jest już większa możliwość wyboru

[Taranka]

Cholera, ja już założyłam

[FikcjaJestModna]

Napisane przez Taranka

Cholera, ja już założyłam

Właśnie widziałam W tej samej chwili nawet. Twój pierwszy post był lepszy, właśnie pisałam Ci PW, że napiszę do moderatora o zamknięcie wątku utworzonego przeze mnie.

[Taranka]

Dorzucę od siebie coś takiego, sklecone z postów Kasztanki i BlueSunsine

Q1 - Pure essence
Aloe Water
Shea Butter
Cassis

limitka walentynkowa:
Red Raspberry
Pink Grapefruit

kolekcja baazar:
Oud Oassis
Moroccan Argan Oil
Frankincense

W marcu wielka dwójka: Lavender oraz limitowany Celebrate

Q2 - Cafe culture
Tarte Tatin
Cappucciono Trufle
Pain Au Raisin

kolekcja wielkanocna:
Bunny Cake
Jelly Beans

limitka letnia to:
Beach Holiday
Wild Sea Grass

Q3 - Out of Africa
Egyptian Musk
Kilimanjaro Stars
Serengeti Sunset
Madagascan Orchid

Q4 - Baby it's fun outside and cosy inside
Bundle Up
Winter Glow
Cosy by The Fire
Berry Trifle


Zapachy wycofane w 2014:

Apple And Pine Needle
Bahama Breeze
Beach Wood
Christmas Rose
Citrus Tango
French Lavender
Fruit Fusion
Honey & Spice
Lilac Blossoms
Loves Me Loves Me Not
Margarita Time
Merry Marshmallow
Midnight Oasis
November Rain
Paradise Spice
Sparkling Cinnamon
Under The Palms
Vanilla Satin
Wild Passion Fruit
Beach Flowers
Berrylicious
Chocolate Layer Cake
Salted Caramel
Silver Birch
Vanilla Chai
Waikiki Melon
Winter Garden

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Napisane przez FikcjaJestModna

Właśnie widziałam W tej samej chwili nawet. Twój pierwszy post był lepszy, właśnie pisałam Ci PW, że napiszę do moderatora o zamknięcie wątku utworzonego przeze mnie.

Już wkleiłam

[FikcjaJestModna]

Super

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

Zdublowało się

[BlueSunshine]

Ooo nowy wątek

ja bym do pierwszego zdjęcia powrzucała trochę zdjęć, straaasznie smutnie nasz watek wygląda a przecież yankee etc to nie tylko piękne zapachy ale i świece

[FikcjaJestModna]

Napisane przez BlueSunshine

Ooo nowy wątek

ja bym do pierwszego zdjęcia powrzucała trochę zdjęć, straaasznie smutnie nasz watek wygląda a przecież yankee etc to nie tylko piękne zapachy ale i świece

Ja myślę, że to zbędne, bo za chwilę i tak będziemy na 50 stronie i nikt na to nie będzie zwracał uwagi. Ale jeśli macie jakieś ładne zdjęcia i chcecie je tu mieć, to podeślijcie na PW, to powklejam

[Lilith890502]

Matko nie zdążyłam w starym wątku odpisać
Fikcja berry, oceanside i coś tam co nie pamiętam są z zamówienia z UK

Co do lilaców Lilac Petals pachniał na początku prawdziwym bzem, ale po paru minutach zaczął mi zalatywać zgniłą trawą a lilac blossom nie znam, ale znając życie to też bzem nie będzie w 100%

[kasztanka3]

Zgadzam się co do tego, że wrzucanie fot jest bez sensu, rzadko ktoś na pierwszą stronę zagląda, większość udzielających się jest na bieżąco, a od fot jest wujek Google

[moniqsan]

Tuście się poukrywały

Czy Season of peace jest taki ładny jak Snow in love? Zanim kupiłam i powachałam Snow wszystkie śniegowe zapachy kojarzyły mi się z jednym wielkim NICZYM Jeśli się okaże, że to kolejny perełek zwrócę honor wszystkim etykietkom ze śniegiem

Ja jestem bardziej niż pewna, że z niektórymi woskami jest coś nie tak. Palę 3-ci raz Lake Sunset. Tak jak mówiłam - jest moc! a takiego soft blanket prawie nie czuję. Jak wciubię nos w kominek wtedy daje mi taka ostra wanilia

Fikcja, a czy masz Fresh cut roses? Chciałam spytać jak wypada w porównaniu z Christmas Rose

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

Tuście się poukrywały

Czy Season of peace jest taki ładny jak Snow in love? Zanim kupiłam i powachałam Snow wszystkie śniegowe zapachy kojarzyły mi się z jednym wielkim NICZYM Jeśli się okaże, że to kolejny perełek zwrócę honor wszystkim etykietkom ze śniegiem

Ja jestem bardziej niż pewna, że z niektórymi woskami jest coś nie tak. Palę 3-ci raz Lake Sunset. Tak jak mówiłam - jest moc! a takiego soft blanket prawie nie czuję. Jak wciubię nos w kominek wtedy daje mi taka ostra wanilia

Fikcja, a czy masz Fresh cut roses? Chciałam spytać jak wypada w porównaniu z Christmas Rose

Season of peace jest zupełnie inny, niż Snow in love, chłodny.

[FikcjaJestModna]

Napisane przez moniqsan

Tuście się poukrywały

Czy Season of peace jest taki ładny jak Snow in love? Zanim kupiłam i powachałam Snow wszystkie śniegowe zapachy kojarzyły mi się z jednym wielkim NICZYM Jeśli się okaże, że to kolejny perełek zwrócę honor wszystkim etykietkom ze śniegiem

Ja jestem bardziej niż pewna, że z niektórymi woskami jest coś nie tak. Palę 3-ci raz Lake Sunset. Tak jak mówiłam - jest moc! a takiego soft blanket prawie nie czuję. Jak wciubię nos w kominek wtedy daje mi taka ostra wanilia

Fikcja, a czy masz Fresh cut roses? Chciałam spytać jak wypada w porównaniu z Christmas Rose

Napisane przez kasztanka3

Season of peace jest zupełnie inny, niż Snow in love, chłodny.

Season of peace jest na pewno delikatniejszy, rzeczywiście chłodniejszy, ale nie jest zimny. Dla mnie taki kojący, a Snow in love to perfumeria jak nic

Nie mam Fresh cut roses, ale wąchałam kilka razy i FCR jest na pewno bardziej różane, a Christmas Rose bardziej pudrowe dla mnie, bardziej słodkie, ale z umiarem. Ciężko mi opisać ten zapach, jest inny niż True rose i Fresh cut, ale cieszę się, że kupiłam od razu dwa sample, w ciemno

[moniqsan]

Napisane przez kasztanka3

Season of peace jest zupełnie inny, niż Snow in love, chłodny.

Oj, to chyba nie. Chociaz Snow wcale nie jest az taki ciepły. Ciepły jest misiek i lake sunset (z mojej giga kolekcji 9-ciu zapachów), no i amber moon. Nawet sa jak dla mnie trochę za słodkie, amber mniej mdły od pozostałych

Będę szukać aż znajdę Wiem, że gdzieś tam jest jeszcze jeden mój ideał. Ba, gdzież by jeden!

Rozgrzałam clean cotton. Tym razem 1/4 tarty

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez FikcjaJestModna

Season of peace jest na pewno delikatniejszy, rzeczywiście chłodniejszy, ale nie jest zimny. Dla mnie taki kojący, a Snow in love to perfumeria jak nic

Nie mam Fresh cut roses, ale wąchałam kilka razy i FCR jest na pewno bardziej różane, a Christmas Rose bardziej pudrowe dla mnie, bardziej słodkie, ale z umiarem. Ciężko mi opisać ten zapach, jest inny niż True rose i Fresh cut, ale cieszę się, że kupiłam od razu dwa sample, w ciemno

No nic, sprobuję, bo już i tak się zafiksowałam. Ten peace w nazwie mnie nęci
FCR jest bardziej ... babciowe (mamo wybacz )
Jak czytam pudrowe - antenka w górę Chyba muszę powachać stacjonarnie. I true rose. Mam jakaś blokadę przed czysto czerwonymi zapachami. Zastanawiam się skad się ona bierze

[PaulinciaKWC]

Napisane przez moniqsan

Oj, to chyba nie. Chociaz Snow wcale nie jest az taki ciepły. Ciepły jest misiek i lake sunset (z mojej giga kolekcji 9-ciu zapachów), no i amber moon. Nawet sa jak dla mnie trochę za słodkie, amber mniej mdły od pozostałych

Będę szukać aż znajdę Wiem, że gdzieś tam jest jeszcze jeden mój ideał. Ba, gdzież by jeden!

Rozgrzałam clean cotton. Tym razem 1/4 tarty

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



No nic, sprobuję, bo już i tak się zafiksowałam. Ten peace w nazwie mnie nęci
FCR jest bardziej ... babciowe (mamo wybacz )
Jak czytam pudrowe - antenka w górę Chyba muszę powachać stacjonarnie. I true rose. Mam jakaś blokadę przed czysto czerwonymi zapachami. Zastanawiam się skad się ona bierze

Ja mam odwrotnie U mnie jest "OOOOO nieeeeee tylko nie puder!!!!"

[olla74]

True Rose -prawdziwa ogrodowa róza, raka z kroplami rosy na płatkach
FCR- bukiet drobnych różyczek raczej herbacianych
Chr Rose- marmolada z róży do pączków(zapach babcinych perfum z dawien dawna) mocne od dołu tj CH Rose , FCR i najmniej T Rose

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

Oj, to chyba nie. Chociaz Snow wcale nie jest az taki ciepły. Ciepły jest misiek i lake sunset (z mojej giga kolekcji 9-ciu zapachów), no i amber moon. Nawet sa jak dla mnie trochę za słodkie, amber mniej mdły od pozostałych

Będę szukać aż znajdę Wiem, że gdzieś tam jest jeszcze jeden mój ideał. Ba, gdzież by jeden!

Rozgrzałam clean cotton. Tym razem 1/4 tarty

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



No nic, sprobuję, bo już i tak się zafiksowałam. Ten peace w nazwie mnie nęci
FCR jest bardziej ... babciowe (mamo wybacz )
Jak czytam pudrowe - antenka w górę Chyba muszę powachać stacjonarnie. I true rose. Mam jakaś blokadę przed czysto czerwonymi zapachami. Zastanawiam się skad się ona bierze

Dla mojego nosa Snow in love jest ciepły i słodki
W Season of peace wyczuwam chłód, jakiś eukaliptus i trochę mroźnego powietrza.
Obydwie róże ze stałej oferty bardzo mi się podobają na sucho, nie mogę się doczekać testów
Jak Ci się podoba Clean cotton?

Napisane przez olla74

True Rose -prawdziwa ogrodowa róza, raka z kroplami rosy na płatkach
FCR- bukiet drobnych różyczek raczej herbacianych
Chr Rose- marmolada z róży do pączków(zapach babcinych perfum z dawien dawna) mocne od dołu tj CH Rose , FCR i najmniej T Rose

Kusisz Przy najbliższych zakupach wpadnie Christmas rose.

[moniqsan]

Napisane przez kasztanka3

Jak Ci się podoba clean cotton

Jest realistyczny i przewidywalny,co wcale nie uważam by było wadą. Natomiast dziś za bardzo płaski i jednowymiarowy. Piszę dziś, bo nie oddam go ale też póki co nie dokupię. Na razie bawię się w szukanie fajnych zbudowanych i nieoczywistych kompozycji. Póki co, mimo że za mdły podoba mi się najbardziej Lake Sunset, tajemniczy, przyjemny, wielowymiarowy, takie lubię, potem Amber moon. Oczywiście nie muszę mówić, że Snow najlepszy?
No i groszek jest poz konkurencją. Taki słodki, taki landrynek, a ładny (a landrynkowe zapachy nie dla mnie)

W Season of peace jest mięta chyba, tak kojarzę

[kasztanka3]

Napisane przez moniqsan

Jest realistyczny i przewidywalny,co wcale nie uważam by było wadą. Natomiast dziś za bardzo płaski i jednowymiarowy. Piszę dziś, bo nie oddam go ale też póki co nie dokupię. Na razie bawię się w szukanie fajnych zbudowanych i nieoczywistych kompozycji. Póki co, mimo że za mdły podoba mi się najbardziej Lake Sunset, tajemniczy, przyjemny, wielowymiarowy, takie lubię, potem Amber moon. Oczywiście nie muszę mówić, że Snow najlepszy?
No i groszek jest poz konkurencją. Taki słodki, taki landrynek, a ładny (a landrynkowe zapachy nie dla mnie)

W Season of peace jest mięta chyba, tak kojarzę

Też za landrynkami nie przepadam, dlatego wszystkie słodkie owocki odpadają, Summer scoop, Mango peach salsa, Berrylicious i Waikiki melon pozostawiły po sobie ogromną traumę
Zastanawiam się, czy odpalić Fluffy towels, czy dać drugą szansę Lake sunset.

[Taranka]

Sklep który ma Sun&sand nie odpisuje więc kliknęłam Christmas rose

[Snula]

ooo, nowy wątek.

Kasztanko, ja też mam tak, że nie czuję wielu zapachów, nawet takich które są uważane ogólnie za killery, też może jakieś zwietrzałe, czy co... tak jak różane ledwo czułam. :/

Christmas Rose muszę złapać też.

[Taranka]

Napisane przez Snula

ooo, nowy wątek.

Kasztanko, ja też mam tak, że nie czuję wielu zapachów, nawet takich które są uważane ogólnie za killery, też może jakieś zwietrzałe, czy co... tak jak różane ledwo czułam. :/

Christmas Rose muszę złapać też.

Też mi się wydaje że zwietrzałe musiały po prostu być.

Dorzuciłam Beach wood na wymianę.

[Lilith890502]

Pytanie z tych głupich czy możliwe żeby wosk w tarcie i wosk w słoiczku pachniały inaczej?

[kasztanka3]

Napisane przez Lilith890502

Pytanie z tych głupich czy możliwe żeby wosk w tarcie i wosk w słoiczku pachniały inaczej?

Nigdy mi się nie zdarzyło, ale testowałam tylko chyba 4 słoiczki.

[Taranka]

Napisane przez kasztanka3

Nigdy mi się nie zdarzyło, ale testowałam tylko chyba 4 słoiczki.

Mi też się nie zdarzyło.

[Lilith890502]

pytam, bo zasłyszałam taką opinię, choć nie wiem na ile to realne.

[fantyna]

Napisane przez olla74

Chr Rose- marmolada z róży do pączków(zapach babcinych perfum z dawien dawna)

przypomniałaś mi, że kupiłam dziś dżem pomidorowy i miałam spróbowac czy dobry

od wczoraj palę Pineapple cilantro - dla mnie to zapach galaretek ananasowych w czekoladzie, tych z Wawelu - pyszotka

[Lilith890502]

Napisane przez fantyna

przypomniałaś mi, że kupiłam dziś dżem pomidorowy i miałam spróbowac czy dobry

od wczoraj palę Pineapple cilantro - dla mnie to zapach galaretek ananasowych w czekoladzie, tych z Wawelu - pyszotka

dla mnie on pachnie pieprzem

[kasztanka3]

Napisane przez fantyna

przypomniałaś mi, że kupiłam dziś dżem pomidorowy i miałam spróbowac czy dobry

od wczoraj palę Pineapple cilantro - dla mnie to zapach galaretek ananasowych w czekoladzie, tych z Wawelu - pyszotka

Nie wiem, czym mi pachnie Pineapple cilantro, ale zrobiłam do niego dwa podejścia.
Po pierwszym stwierdziłam, że może być i że jakoś go zmęczę, za to po drugim, że jednak nie.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Lilith890502

dla mnie on pachnie pieprzem

Cilantro to kolendra, moze ją czujesz

[Lilith890502]

Napisane przez PaulinciaKWC

Cilantro to kolendra, moze ją czujesz

wiem i pewnie tak jest, ale śmieję się z mega różnych odbiorów tego samego zapachu jednak własny nos najlepszym przewodnikiem