co myslicie o...

[Cathas]

Napisane przez blue _eyes

Bys moze masz racje. Nie interesowalam sie nigdy skladem postinora. Wiem, ze jest to duza dawka hormonow.

1 tabletka Postinoru ma tyle hormonów co 4 tabletki anty. Czy ja wiem,czy to tak dużo... Owszem, dla organizmu obojętne to nie jest, ale jakąś katastrofą też nie będzie...

[paula78]

Napisane przez blue _eyes

Nad ta opcja nawet nie myslalam. Piszac to myslalam o mlodych nieodpowiedzialnych dziewczynach, ktore nie mysla o konsekwencjach, a potem leca biegusiem po tabletke do gina. No sorry, jesli sie wspolzyje trzeba miec swiadomosc zajscia w ciaze. Jesli wpadka by mi sie zdarzyla napewno nie poszlabym po recepta. No a po gwalcie byc moze siegnelabym po ta tabletke. Chociaz trudno jest mowic o czyms, czego nie bylo. A jak wiadomo gwalt silnie odzialywowuje na psychike. Nie da sie przewidziec co bym wtedy czula. Ale tfu tfu.Wypluc te slowa.

oczywiscie wypluc te sowa ale trzeba i takie przypadki brac pod uwage.

mysle ze lepiej lyknac postinor niz probowac pozbyc sie ciazy w inny sposob : skaknie z schodow itp lpeiej tez bya dziecko bylo chciane niz porzucone ,uduszone ,lepiej zeby mialo przygotowanych rodzicow i madrych niz zeby dziecko mialo byc wychowywane w paskudnych warunkach i przez glupich,pijanych tepych nastolatkow lub ludzi doroslych alkoolikow.

w pewnym sensie postinor to tez jakas odpowiedzialnosc np. czasami gumki pekaja.

[Klarissa]

Napisane przez Cathas

Niby jak mogłoby go 'skrzywdzić'? Poproszę jakieś medyczne poparcie tych słów.

P.S. W Postinorze są takie same hormony, jakie podaje się kobietom na podtrzymanie ciąży...

One też są szkodliwe. Moja bratowa za 1 razem poroniła, za drugim razem urodziła córeczkę niby zdrową. Potem okazało się, że malutka ma guza na jajniku, jest to spowodowane przesyceniem hormonami organizmu i matki, i dziecka w okresie ciąży - oczywiście chodzi o hormony, które podawano aby utrzymać ciążę.
Nic, co jest sztuczną ingerencją farmakologiczną nie może być w 100% zdrowe, po prostu za mało jeszcze wiemy, a jedne rzeczy szkodzą mniej widocznie, inne bardziej widocznie dla lekarza.

Zaś co do tematu wątku. Trudno ocenić. Jestem bardziej za myśleniem przed niż po fakcie. Są jednak sytuacje gdy np. prezerwatywa pękła, są gwałty, wymuszenia... Każdy powinien to rozpatrywać we własnym sumieniu. Przyznam, że o ile na aborcję na sobie zgodziłabym się tylko w przypadku gdybym miała umrzeć, o tyle na środek wczesnoporonny zgodziłabym się bez większych zachamowań a w tabletce "po" nie widzę zupełnie nic złego. Jednak myślę tutaj o środku na prawdę wczesnoporonnym, powiedzmy do 3-4 dni po zagnieżdzeniu zarodka, nie dłużej. Czy takie są - nie wiem, nigdy nie interesowałam się tematem. Mój problem bardziej polega na tym jak w ciążę zajść niż jak nie zajść.

[paula78]

Napisane przez Klarissa

One też są szkodliwe. Moja bratowa za 1 razem poroniła, za drugim razem urodziła córeczkę niby zdrową. Potem okazało się, że malutka ma guza na jajniku, jest to spowodowane przesyceniem hormonami organizmu i matki, i dziecka w okresie ciąży - oczywiście chodzi o hormony, które podawano aby utrzymać ciążę.

no tu nalezy wybrac mniejsze zlo-donosic ciaze ktora ma takie same szanse byc zdrowa jak i chora czy odpuscic i kolejny raz poronic.

niestety wszytsko ma wplyw na organizm a skutki wychodza po latach .

[Klarissa]

Napisane przez paula78

no tu nalezy wybrac mniejsze zlo-donosic ciaze ktora ma takie same szanse byc zdrowa jak i chora czy odpuscic i kolejny raz poronic.

niestety wszytsko ma wplyw na organizm a skutki wychodza po latach .

Zgadzam się z tobą, tylko w jej przypadku nikt jej nie poinformował, że leki podawane na podtrzymanie ciąży mogą dzidziusiowi zaszkodzić. To nie jest przecież takie bez znaczenia...

[blue _eyes]

Napisane przez Klarissa

Zgadzam się z tobą, tylko w jej przypadku nikt jej nie poinformował, że leki podawane na podtrzymanie ciąży mogą dzidziusiowi zaszkodzić. To nie jest przecież takie bez znaczenia...

Lepiej, ze dziecko sie urodzilo, niz ciaza miala byc byc poroniona. W takich przypadkach hormony sa potrzebne......

[Signomi]

czyli Twoim zdaniem tabletki antykoncepcyjne tez sa wczesnoporonne? bo w ostatecznosci nie pozwalaja zaplodnionemu jajeczku sie zagniezdzic

[elcia0787]

Napisane przez blue _eyes

A co jesli tabletke wezmie sie taka tabletke, a nie zadziala....przeciez to moze skrzywdzic plod.
Ja wystrzegam sie tych tabletek. Nie wzielabym nigdy.

kolezanka wziela tabletke po i i tak zaszla w ciaze a coreczka urodzila sie zdrowa jak ryba wiec tov nie wplywa chyba na plod,ja tez wzielam tabletke po i nie zaszlam w ciaze wydaje mi sie ze sa one potrzebne nawet po to jak napisala kolezanka wyzej np gdy dziewczyna zostanie zgwalcona