Cienkie włosy - aby były grubsze i gęściejsze

[lulaluna]

Napisane przez Ishani

Nowe spostrzeżenie:
odżywka Isana czerwona do farbowanych robi burze super ładnych włosów, ale z kolei w dotyku są sztywne i nieprzyjemne
Falowane cieniasy też tak macie? : Zauważyłam, że u mnie wóz albo przewóz - gładziusieńkie, milutkie ale oklapnięte i ujarzmione włosy, albo -burza super fal, ale w dotyku jak siano Co z tym począć?

Moje nigdy nie są gładziusieńkie i nigdy nie są burzą, ale faktycznie są milsze w dotyku gdy ich nie pogniotę na loczki. I nie wiem co z tym począć, myślę że to kwestia źle dobranych kosmetyków/pielęgnacji przynajmniej u mnie. Więc będę szukać dalej, ale muszę zużyć co mam:-(

[uca]

Napisane przez lulaluna

Zgadzam się z tobą całkowicie! Ja mam teraz takie jakbym miała cieniowane, bo zapuszczam z krótkich i to koszmar. Ale pamiętam jak chciałam obciąć dłuższe ( właśnie po cieniowaniu)na prosto to fryzjerka niemal zawału nie dostała że chcę na prosto i cały czas gadała pod nosem że nie będą się układać. Nie wiem co ci fryzjerzy się uczepili cieniowania, bo zawsze jak mówiłam że chcę na prosto to mi chcieli to z głowy wybić. Jeszcze trochę i je wyrównam i się doczekać nie mogę. Niech rosną! Niech sobie "grubasy" cieniują, a nie moje cienkie

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------



Miałam kiedyś tak na blond z grzywką, na prosto, przyznam że gdyby nie fakt że musiałam je prostować na szczotce, to byłaby moja ulubiona fryzura. Nie wydaje wam się że jasne włosy lepiej się prezentują jak sa cienkie niż ciemne? Moim zdaniem na ciemnych bardziej to widać- tak z mojego doświadczenia, no ale rozjaśniać już nie będę.

Ja tez sie zgodze ze mocne cienowanie to zly pomysl, po cieniowaniu mialam trzy wloski na krzyz wywijajace sie na wszystkie strony. Mimo ze mam proste wlosy, to kupilam nawet kiedys prostownice zeby ujarzmic taka fryzure, ale na szczescie nie umialam sie nia obsluzyc i nie spalilam sobie tych kosmykow. Skonczylam z mini-kucyczkiem i musialam zapuszczac i powoli obcinac te wiszace koncowki . Uwazam tez ze megakrotkie fryzurki tez nie sa dla kobiet o rzadkich wlosach, bo taka przesitwujaca skora glowy nie wyglada dobrze .
Tez mi sie wydaje ze jakos jasne wlosy lepiej wygladaja przy cienkich, moze dlatego ze wlosy podniszczone po farbowaniu maja troche wiecej objetosci (przez niedomkniete luski) i te wlosy sie tak troche opieraja o siebie. Eh, ja mam ostatnio wielka ochote na zmiane koloru, ale boje sie o kondycje moich wlosow, jak tez o to czy udaloby mi sie utrzymac estetyczny kolor (wiadomo, blondy szybko zolkna, brazy sie brzydko wyplukuja), henna mi sie znudzila...

[lulaluna]

Napisane przez uca

Ja tez sie zgodze ze mocne cienowanie to zly pomysl, po cieniowaniu mialam trzy wloski na krzyz wywijajace sie na wszystkie strony. Mimo ze mam proste wlosy, to kupilam nawet kiedys prostownice zeby ujarzmic taka fryzure, ale na szczescie nie umialam sie nia obsluzyc i nie spalilam sobie tych kosmykow. Skonczylam z mini-kucyczkiem i musialam zapuszczac i powoli obcinac te wiszace koncowki . Uwazam tez ze megakrotkie fryzurki tez nie sa dla kobiet o rzadkich wlosach, bo taka przesitwujaca skora glowy nie wyglada dobrze .
Tez mi sie wydaje ze jakos jasne wlosy lepiej wygladaja przy cienkich, moze dlatego ze wlosy podniszczone po farbowaniu maja troche wiecej objetosci (przez niedomkniete luski) i te wlosy sie tak troche opieraja o siebie. Eh, ja mam ostatnio wielka ochote na zmiane koloru, ale boje sie o kondycje moich wlosow, jak tez o to czy udaloby mi sie utrzymac estetyczny kolor (wiadomo, blondy szybko zolkna, brazy sie brzydko wyplukuja), henna mi sie znudzila...

Ja nosiłam krótkie włosy, nie była to jakaś mega zapałka, krótkie, ale taka długość, że dało się na wałek czy na szczotce odbić. I lubiłam tą fryzurę bardzo, ale właśnie bez suszarki i modelowania się nie obeszło :-(, a ja już nie chcę ich dodatkowo osłabiać. Tylko nie wiem ile wytrzymam- teraz stawiam na fale/loki albo ostatnio zaplatam w dwa bardzo mysie ogonki bo suszarki do tego nie trzeba.
Też bym chciała zmienić kolor, swój już noszę ze 4 lata chyba, fakt ostatnio henna, ale też mi się znudziła i efektu pogrubienia nie zaobserwowałam. Nie wiem, staram się pokochać brązowe włosy, ale jakoś mi nie wychodzi:-(

Blondy żółkną? Nigdy tego nie zauważyłam, żółte miałam jak blond nie wyszedł;-)

[uca]

Zagladalas juz na watek dla zakreconych? Tam jest mnostwo porad jak sprawic zeby wlosy bardziej falowaly. Mnie sie zawsze fale podobaly ogromnie. Ja tez nosilam krotkie i nie mialam przeswitow (mam cienkie ale nie rzadkie), ale jakos do mnie taka zapalka nie pasuje.
Ciekawe ze ci nie zolkna, myslalam ze wszystkim! Ja mam ladny blond tylko 2 tygodnie pozniej zolknie i sa coraz bardziej zolte! Dziwne bo jestem naturalna ciemna blondynka popielato-zlocista, farby na wodzie 6% robily ze mnie blondi, te na 9% juz robily spustoszenie na mojej glowie.
No wlasnie tak by sie chcialo cos zmienic ale niestety jak sie ma takie delikatne wlosy to albo szalenstwa albo zdrowe wlosy . Ja widze pozytywny wplyw henny, sa takie miesiste po niej, ale jakos nie jestem przekonana do tego ze powinnam miec rude wlosy - jestem kolorystycznym latem, mimo oliwkowych oczu i rudych piegow.
Mam takie napady ochoty na farbowanie raz na jakis czas. Ale jednak postanowilam zapuszczac do oporu i nie farbowac

[lulaluna]

Zaglądałam i często zaglądam Tylko niestety łatwiej jest dbać o skręt jak ma się grube włosy, u mnie niestety: mycie odżywką się nie sprawdza, żel lniany się nie sprawdza, ulubione przez kręconowłose odżywki się nie sprawdziły- wszystkie te rzeczy dały efekt oklapniętych strąków mniej lub bardziej tłustych.
I teraz wiem, że muszę je pielęgnować metodami dla cienkowłosych- bo to ich największy problem + znaleźć idealny, delikatny stylizator do loków żeby dodatkowo podbić objętość.

[ivysmall]

Sama jestem Fryzjerem i uwierzcie, że fryzjerzy są coraz bardziej świadomi, powoli ten zawód zaczyna być zawodem artystycznym niż czeladniczym.
"Babcie Krysie" które szkoliły sie 30 lat temu, które obcinają dwie fryzury i koniec powoli na emeryturke, a zaczynają pracować młodzi ludzie, którzy są otwarci na świeże wiadomości, trendy, tricki

I jest taka zasada:
Włosy grube i ciężkie cieniujemy, wycinamy, przerzedzamy czym sie da "do woli"
A cieniutkie nie tykać degażówkami, jedynie klasykami efilujemy leciutko końcówki aby były łagodne.

A co sobie klient zażyczy to już inna sprawa

[Agniesia666]

a czy takie cięcie: http://img.styl.fm/img109046.fryzury-dlugie.427965.jpg nada się do cienkich włosów? szalenczo mi sie podoba

[lulaluna]

Napisane przez Agniesia666

a czy takie cięcie: http://img.styl.fm/img109046.fryzury-dlugie.427965.jpg nada się do cienkich włosów? szalenczo mi sie podoba

Nie wydaje mi się że to się nadaje na cienkie, to chyba jeszcze gorzej niż cieniowanie.

Miała któraś z was jakieś surf spraye do włosów? Czy tego typu kosmetyki się nadają dla cienkich czy zrobią tylko pozlepiane strączki? Jakieś doświadczenia?

Odpuszczam loczkom, przy mojej długości z moją mordą jak mi się całkiem poskręcają to wyglądam jak tłusty amorek:-( Fale to co innego, z falami to najdłuższe już prawie do ramion, tylko czym je utrwalić żeby zyskały na objętości?

[uca]

Napisane przez ivysmall

Sama jestem Fryzjerem i uwierzcie, że fryzjerzy są coraz bardziej świadomi, powoli ten zawód zaczyna być zawodem artystycznym niż czeladniczym.
"Babcie Krysie" które szkoliły sie 30 lat temu, które obcinają dwie fryzury i koniec powoli na emeryturke, a zaczynają pracować młodzi ludzie, którzy są otwarci na świeże wiadomości, trendy, tricki

I jest taka zasada:
Włosy grube i ciężkie cieniujemy, wycinamy, przerzedzamy czym sie da "do woli"
A cieniutkie nie tykać degażówkami, jedynie klasykami efilujemy leciutko końcówki aby były łagodne.

A co sobie klient zażyczy to już inna sprawa

To dobra wiadomosc, bo moja glowa przeszla juz przez wiele "Krys" niestety i juz nie chodze do fryzjera. Sama sobie umiem lepiej obciac i za darmo. A teraz mam nawet pomysl nie obcniania, zapuszczenia takiej lagodnej naturalnej lini wlosow, eliminujac tylko rozdwojone koncowki. Bardzo mi sie podoba taki efekt, ale mysle ze jakbym poprosila w salonie o takie cos to bym wyszla z czyms zupelnie innym na glowie. I bylby placz bo ja naprawde ciezko pracuje nad moimi wlosami zeby dobrze wygladaly.

Napisane przez Agniesia666

a czy takie cięcie: http://img.styl.fm/img109046.fryzury-dlugie.427965.jpg nada się do cienkich włosów? szalenczo mi sie podoba

Cos podobnego mozesz uzyskac, no ale wlasnie bez takiego mocnego cienowania, mozez miec ciecie w "V" nawet bez zadnych warstw, albo zeby te warstwy zaczynaly sie tak blizej koncowek.

[lulaluna]

Napisane przez uca

To dobra wiadomosc, bo moja glowa przeszla juz przez wiele "Krys" niestety i juz nie chodze do fryzjera. Sama sobie umiem lepiej obciac i za darmo. A teraz mam nawet pomysl nie obcniania, zapuszczenia takiej lagodnej naturalnej lini wlosow, eliminujac tylko rozdwojone koncowki. Bardzo mi sie podoba taki efekt, ale mysle ze jakbym poprosila w salonie o takie cos to bym wyszla z czyms zupelnie innym na glowie. I bylby placz bo ja naprawde ciezko pracuje nad moimi wlosami zeby dobrze wygladaly.

Ja kiedyś czytałam, żeby nie chodzić do fryzjera jeśli nie podoba ci się co on ma na głowie;-) Wzięłam to sobie do serca i "mam" teraz fryzjerkę z fryzurą moich marzeń- bujne loki do pasa, aj tam cała jest piękna
Odkąd do niej trafiłam, nie mam problemu z tym, że fryzjer obciął mi włosy za krótko, wcześniej zawsze miałam taki problem, że wychodziłam z dużo krótszymi niż chciałam zawsze wtedy gdy chciałam zapuszczać. Od niej nawet raz zdarzyło mi się wyjść z dłuższymi niż przewidywałam, bardzo ostrożna w skracaniu jest, choć ze 4 razy się obcinałam u niej na krótko;-) Uważam że to była najlepsza rada dotycząca fryzjerów na jaką trafiłam

[ivysmall]

Napisane przez lulaluna

Ja kiedyś czytałam, żeby nie chodzić do fryzjera jeśli nie podoba ci się co on ma na głowie;-) Wzięłam to sobie do serca i "mam" teraz fryzjerkę z fryzurą moich marzeń- bujne loki do pasa, aj tam cała jest piękna
Odkąd do niej trafiłam, nie mam problemu z tym, że fryzjer obciął mi włosy za krótko, wcześniej zawsze miałam taki problem, że wychodziłam z dużo krótszymi niż chciałam zawsze wtedy gdy chciałam zapuszczać. Od niej nawet raz zdarzyło mi się wyjść z dłuższymi niż przewidywałam, bardzo ostrożna w skracaniu jest, choć ze 4 razy się obcinałam u niej na krótko;-) Uważam że to była najlepsza rada dotycząca fryzjerów na jaką trafiłam

Kiedyś na szkoleniu Taki Paolo opowiadał nam pewną anegdotkę na ten temat. A mianowicie, jego znajoma weszła do salonu fryzjerskiego gdzie były dwa stanowiska i dwie fryzjerki. Jedna miała świetną fryzurę, a druga staroświecką, beznadziejną OKROPNOŚĆ. Po krótkiej chwili namysłu postanowiła iść do tej "ładnej" fryzjerki. Usiadła na fotel, jakieś mycie itp i tak gadu gadu. Zapytała o te fryzurę pani fryzjerki, a ta odrzekła, że zrobiła jej ją ta pani ze stanowiska obok, a tej pani obok fryzurę robiła ona i że czasem układają sobie włosy nawzajem.
Koleżanka klientka siedziala przerażona i modliła sie tylko o swój los.
Nie wiem jak to sie skończyło, ale dziewczyny:
rozumiem że naszą wizytówką jest nasz wygląd, ale ślepo trzymać sie tej zasady nie należy

[lulaluna]

Napisane przez ivysmall

Kiedyś na szkoleniu Taki Paolo opowiadał nam pewną anegdotkę na ten temat. A mianowicie, jego znajoma weszła do salonu fryzjerskiego gdzie były dwa stanowiska i dwie fryzjerki. Jedna miała świetną fryzurę, a druga staroświecką, beznadziejną OKROPNOŚĆ. Po krótkiej chwili namysłu postanowiła iść do tej "ładnej" fryzjerki. Usiadła na fotel, jakieś mycie itp i tak gadu gadu. Zapytała o te fryzurę pani fryzjerki, a ta odrzekła, że zrobiła jej ją ta pani ze stanowiska obok, a tej pani obok fryzurę robiła ona i że czasem układają sobie włosy nawzajem.
Koleżanka klientka siedziala przerażona i modliła sie tylko o swój los.
Nie wiem jak to sie skończyło, ale dziewczyny:
rozumiem że naszą wizytówką jest nasz wygląd, ale ślepo trzymać sie tej zasady nie należy

Ja akurat znałam swoją z widzenia i wiedziałam, że te włosy to jej styl od lat, w sumie to wcześniej jej uroda wręcz mnie onieśmielała, żeby iść właśnie do niej hehe. Ale ośmieliłam się dzięki tej radzie. Wiadomo to tylko rada nie przepis na sukces

[ivysmall]

Napisane przez lulaluna

Ja akurat znałam swoją z widzenia i wiedziałam, że te włosy to jej styl od lat, w sumie to wcześniej jej uroda wręcz mnie onieśmielała, żeby iść właśnie do niej hehe. Ale ośmieliłam się dzięki tej radzie. Wiadomo to tylko rada nie przepis na sukces

ooj Pewnie że nie!
Nie ma złotego środka czy fryzjera idealnego, bo każdy z nas jest innym człowiekiem i ma inne upodobania!
Ciekawe natomiast jest to, co piszesz, bo pamietam wielokrotnie nam powtarzali, że fryzjer musi owszem prezentować się schludnie, ładnie, ale nie powinien wie wyróżniać super wyglądem, bo to ponoć odstrasza. Niby dziewczyny jak widzą taką śliczną panią, to nie chcą siadać na fotel bo po zejściu i tak nie one by "błyszczały" tylko pani hairstylist
Z drugiej strony, jak widze niektórych fryzjerów, szczególnie mężczyzn, to oni rzadko kiedy wyglądają "zwyczajnie" Zawsze mają taki styl roztrzepanego artysty

[lulaluna]

Napisane przez ivysmall

ooj Pewnie że nie!
Nie ma złotego środka czy fryzjera idealnego, bo każdy z nas jest innym człowiekiem i ma inne upodobania!
Ciekawe natomiast jest to, co piszesz, bo pamietam wielokrotnie nam powtarzali, że fryzjer musi owszem prezentować się schludnie, ładnie, ale nie powinien wie wyróżniać super wyglądem, bo to ponoć odstrasza. Niby dziewczyny jak widzą taką śliczną panią, to nie chcą siadać na fotel bo po zejściu i tak nie one by "błyszczały" tylko pani hairstylist
Z drugiej strony, jak widze niektórych fryzjerów, szczególnie mężczyzn, to oni rzadko kiedy wyglądają "zwyczajnie" Zawsze mają taki styl roztrzepanego artysty

Co do tej "ślicznej pani" to ja jestem tego potwierdzeniem, nawet przyznam było jeszcze gorzej bo o zgrozo! myślałam : "co tam taka laleczka może potrafić"- a okazało się, że potrafi urealniać moje wizje Niestety do kolejnej mojej wizji muszę zapuścić trochę włosy :-(

Co do panów fryzjerów- ja na kursie słyszałam że kobiety chętniej ich wybierają, ja raczej unikam. Miałam jednego, był dobry (ale właśnie obcinał zawsze za krótko) i wyglądał normalnie Przyznam że ktoś hyper nowoczesny z awangardą na głowie by mnie do siebie nie przekonał- bałabym się że wyjdę z podobną, a to kompletnie nie mój styl.
Osobiście do zawodu fryzjera się zniechęciłam, ale po przygodach z jego nauką ( parę ładnych lat temu)wiem że to bardzo ciężki zawód, przede wszystkim fizycznie.

A może ty poleciłabyś jakieś konkretne produkty do bardzo cienkich włosów z tendencją do kręcenia? Włosy nie są zniszczone, ale z natury suche:-(

[ivysmall]

Napisane przez lulaluna

Co do tej "ślicznej pani" to ja jestem tego potwierdzeniem, nawet przyznam było jeszcze gorzej bo o zgrozo! myślałam : "co tam taka laleczka może potrafić"- a okazało się, że potrafi urealniać moje wizje Niestety do kolejnej mojej wizji muszę zapuścić trochę włosy :-(

Co do panów fryzjerów- ja na kursie słyszałam że kobiety chętniej ich wybierają, ja raczej unikam. Miałam jednego, był dobry (ale właśnie obcinał zawsze za krótko) i wyglądał normalnie Przyznam że ktoś hyper nowoczesny z awangardą na głowie by mnie do siebie nie przekonał- bałabym się że wyjdę z podobną, a to kompletnie nie mój styl.
Osobiście do zawodu fryzjera się zniechęciłam, ale po przygodach z jego nauką ( parę ładnych lat temu)wiem że to bardzo ciężki zawód, przede wszystkim fizycznie.

A może ty poleciłabyś jakieś konkretne produkty do bardzo cienkich włosów z tendencją do kręcenia? Włosy nie są zniszczone, ale z natury suche:-(

Sama mam takie puszące się, naturalnie kręcone, ale że od połowy mam włosy rozjaśnione to już mi sie tak nie układają i wlaśnie od połowy sie puszą.
Bardzo sobie chwalę jedwab w sprayu z CeCe of Sweden, tak jak odżywkę z CeCe Med do włosów suchych.
Cudowna jest również prostownica (nie musi nam szkodzić a nawet pomaga) która mechanicznie zamyka nam łuski włosa, więc dobrze jest nawet na niewielkiej temp przeciągnąć nią włosy, ale zawsze pamietając o tym aby wcześniej spryskać wlosy sprayem ochronnym przed wys. temp.
Ten zestaw jakoś podpasował mi najbardziej, a próbowałam juz chyba wszystkich drogeryjnych masek, odżywek, jedwabi i innych cudów.

[lulaluna]

Napisane przez ivysmall

Sama mam takie puszące się, naturalnie kręcone, ale że od połowy mam włosy rozjaśnione to już mi sie tak nie układają i wlaśnie od połowy sie puszą.
Bardzo sobie chwalę jedwab w sprayu z CeCe of Sweden, tak jak odżywkę z CeCe Med do włosów suchych.
Cudowna jest również prostownica (nie musi nam szkodzić a nawet pomaga) która mechanicznie zamyka nam łuski włosa, więc dobrze jest nawet na niewielkiej temp przeciągnąć nią włosy, ale zawsze pamietając o tym aby wcześniej spryskać wlosy sprayem ochronnym przed wys. temp.
Ten zestaw jakoś podpasował mi najbardziej, a próbowałam juz chyba wszystkich drogeryjnych masek, odżywek, jedwabi i innych cudów.

Ja to suszarki już od dawna unikam, a co dopiero prostownicy Dawno temu miałam jakiś jedwab i podobało mi się że tak wygładzał moje mega zniszczone piórka i czynił je przyjemnymi w dotyku i zdrowymi wizualnie, ale też objętości nie dodawał. Teraz to nawet jak odżywki nie pacnę to mam włosy śliskie jak po jedwabiu i objętość równą zero :-( Myślałam o jakiejś odżywce dodającej objętości, ale podjąć decyzję trudno bo wybór duży, opinii mało :-( Doświadczenia z odżywkami volume nie mam, bo zawsze jechałam na tych do suchych/zniszczonych/farbowanych. Raz tylko miałam coś z l'oreala, w sumie nie była zła, ale na pewno są lepsze (mam nadzieję

[ivysmall]

aaaa.. Ty sie pytałas o preparaty dodające objętości?
No to nic innego jak jakikolwiek loton, suszarka, gruba szczotka. Rozdzielamy włosy na sekcje i jedziemy pasmo po paśmie wyciągając do góry... przy koronie można troszkę podtapirowac. Mi to absolutnie starcza.
No a jak zdarza sie jakaś taka pani bardzo toporna, to musimy umyć włosy. Bo włosy które nie były myte nawet dzien nie są juz podatne na układanie.

A w te wszystkie kosmetyki zwiększające objętość nie wierzę. Zawsze trzeba sie troszkę napracować

[viki1988]

Napisane przez lulaluna

Ja to suszarki już od dawna unikam, a co dopiero prostownicy Dawno temu miałam jakiś jedwab i podobało mi się że tak wygładzał moje mega zniszczone piórka i czynił je przyjemnymi w dotyku i zdrowymi wizualnie, ale też objętości nie dodawał. Teraz to nawet jak odżywki nie pacnę to mam włosy śliskie jak po jedwabiu i objętość równą zero :-( Myślałam o jakiejś odżywce dodającej objętości, ale podjąć decyzję trudno bo wybór duży, opinii mało :-( Doświadczenia z odżywkami volume nie mam, bo zawsze jechałam na tych do suchych/zniszczonych/farbowanych. Raz tylko miałam coś z l'oreala, w sumie nie była zła, ale na pewno są lepsze (mam nadzieję

A jakim szamponem myjesz włosy? Ze silikonami czy bez? Bo z tego co piszesz to możliwe że Ci się silikony na włosach nadbudowały i dlatego ciągle są obciążone

[lulaluna]

Napisane przez viki1988

A jakim szamponem myjesz włosy? Ze silikonami czy bez? Bo z tego co piszesz to możliwe że Ci się silikony na włosach nadbudowały i dlatego ciągle są obciążone

Jakoś od roku, może trochę ponad unikam silikonów, więc to na pewno nie to :-( Jak są są czymś obciążone to poznaję od razu, chodzi o to że są z natury cienkie, przez co zawsze wyglądają źle. Dlatego myślę o jakiejś odżywce volume- chociaż wizualny efekt bym chciała uzyskać

[viki1988]

Napisane przez lulaluna

Jakoś od roku, może trochę ponad unikam silikonów, więc to na pewno nie to :-( Jak są są czymś obciążone to poznaję od razu, chodzi o to że są z natury cienkie, przez co zawsze wyglądają źle. Dlatego myślę o jakiejś odżywce volume- chociaż wizualny efekt bym chciała uzyskać

Wiesz, lepiej poszukaj po prostu odzywki bez silikonów, bo napis voliume to tylko chwyt marketingowy

[HairMania]

Napisane przez viki1988

Wiesz, lepiej poszukaj po prostu odzywki bez silikonów, bo napis voliume to tylko chwyt marketingowy

no właśnie z resztą te odżywki 'volume' często z odżywianiem nie mają nic wspólnego , spróbuj odżywek bezsilikonowych np.Alterra Joanna Naturia

[lulaluna]

Miałam trochę odżywek bez silikonów i niestety efektu volume po nich nie zauważyłam :-( Wiem że odżywka z volume w nazwie nie odżywia włosów- jak je odżywiać i co lubią jeść myślę że wiem, w końcu osiągnęłam taki sukces że nie są zniszczone i nie wypadają Jednak optycznie pogrubić je myślę że jest w stanie, tak jak jedwab czy silikony optycznie są w stanie sprawić że włosy wyglądają na zdrowe. Czy np. tak jak podkład daje iluzję pięknej cery;-) Czy bezbarwna odżywka efekt zdrowych paznokci Pewnie w końcu się na jakąś zdecyduje, skoro nikt nie może żadnej polecić to zdam się na intuicję

[HairMania]

Napisane przez lulaluna

Miałam trochę odżywek bez silikonów i niestety efektu volume po nich nie zauważyłam :-( Wiem że odżywka z volume w nazwie nie odżywia włosów- jak je odżywiać i co lubią jeść myślę że wiem, w końcu osiągnęłam taki sukces że nie są zniszczone i nie wypadają Jednak optycznie pogrubić je myślę że jest w stanie, tak jak jedwab czy silikony optycznie są w stanie sprawić że włosy wyglądają na zdrowe. Czy np. tak jak podkład daje iluzję pięknej cery;-) Czy bezbarwna odżywka efekt zdrowych paznokci Pewnie w końcu się na jakąś zdecyduje, skoro nikt nie może żadnej polecić to zdam się na intuicję

próbuj próbuj i jeszcze raz próbuj w końcu znajdziesz coś dla siebie ...ja teraz używam joanna naturia len i rumianek bez spłukiwania ,trochę się jej obawiałam ..ale ja mam po niej jakby puszystsze włosy zależy ile jej nałożę

[uca]

Musisz dalej szukac, niestety kazdy ma inne wlosy i ciezko cos polecic. Moze cos z proteinami? Mnie sie wydaje jak zostawiam chociaz na pare minut pod czepkiem w cieple odzywke z hydrolizowana kreatyna w skladzie, to mam wizualnie grubsze wlosy, chociaz to raczej jednorazowy efekt. Ogolnie z przyklapem tez mozna zyc, tak jak ja , od dosc dawna nawet nie proboje zwiekszyc objetosci, skupiam sie maksymalnie na pielegnacji. Wole miec przylizane i zdrowe wlosieta niz siedziec co rano godzine w lazience tapirujac i lakierujac zniszczone i polamane sianko.

[lulaluna]

Dzięki Dziewczyny!
Szukam, szukam, już tak się naszukałam i oczytałam różnych info na różnych stronach, składów itp, że aż strach coś kupić;-) Tak czy inaczej chcę najpierw wykończyć to co mam na wykończeniu, a większe zakupy dopiero po pierwszym;-)
Proteiny to właśnie jedna z tych rzeczy na które postawie
Uca! Ja nienawidzę przyklapu, żyć już z nim nie mogę. Ostatnio coraz częściej łapię się na tym, że zazdroszczę dzieciom! bujnej czupryny hehe. Dla mnie fryzura bez objętości to jak noc bez gwiazd czy dzień bez słońca. Jasne zdrowe włosy- to najważniejsze- dlatego jak widzę, że coś in nie służy to leci to do kosza. Kiedyś susząc je czy modelując, czy nawet kupując odżywki nie miałam pojęcia o pielęgnacji, teraz wiem na ten temat sporo (ciężko nie wiedzieć siedząc na wizażu i innych podobnych stronach)- i nie chowam tej wiedzy do kieszeni wybierając nawet coś do stylizacji.

[Alien :*]

Tak czytam ten wątek i niejako zazdroszczę Wam Waszych problemów, bo mimo że mam cienkie włosy (a moze właśnie dlatego)nie mam problemu z ich objętością - rano suszę trzymając głowę w dół i mam objętość na cały dzień. Mam natomiast inny problem: moje włosy są tak cienkie, że lepiej wyglądaja rozpuszczone, bo kitka jest jak u małej dziewczynki, a o warkoczu mogę pomarzyć - ma objętosć chyba pół cm. Czasami aż sama jestem w szoku jak można mieć takie cienkie włosy. Wprawdzie przy czole widzę dużo nowych włosów, ale nie wiem, czy mam je na całej głowie i już powoli trace nadzieję na to, że kiedyś będę mieć normalne włosy, nie mówiac już o super gęstych, a jak czytam moje stare posty tutaj to pracuję nad tym od wielu lat. Osoby, które mają prześwity (ja nie mam) mają grubszą kitkę i więcej włosów "w dotyku", nie wiem więc czemu ja mam tak dziwnie

[lulaluna]

Alien! Ja to już się przyzwyczaiłam do tego że są takie cieniutkie w dotyku, ale inni fryzjerzy czy koleżanki to zawsze są w szoku. Tak jak ja jestem w szoku gdy dotknę włosów kogokolwiek innego Oj u mnie czasem to ani rozpuścić ani spiąć, bo wszelkie gumki czy spinki niemiłosiernie mi ciążą jakby mnie ktoś za włosy ciągnął. Gdyby mi tak nie ciążyły spinałabym częściej, bo rozpuszczone żadnego uroku mi nie dodają, wręcz przeciwnie wszystko psują. Tylko ja ciągle mam nadzieję A tym że warkoczyki cienkie to się nie przejmuje, gdyby nie te gumki nosiłabym często.
Ogólnie chyba lubią jak na nie narzekam na forum, bo dziś jak na moje włosy mają się całkiem ok;-)

[Agniesia666]

Napisane przez lulaluna

Myślałam o jakiejś odżywce dodającej objętości, ale podjąć decyzję trudno bo wybór duży, opinii mało :-( Doświadczenia z odżywkami volume nie mam, bo zawsze jechałam na tych do suchych/zniszczonych/farbowanych. Raz tylko miałam coś z l'oreala, w sumie nie była zła, ale na pewno są lepsze (mam nadzieję

ja polecam Biosilka volumizing conditioner -
http://www.hairstore.pl/Farouk_Biosi...50ml-1466.html
u mnie sprawdziła się znakomicie

[allie08]

Dziewczyny mam do Was małe pytanko, też mam cienkie włoski...
ostatnio spodobała mi się taka fryzurka:
http://www.bing.com/images/search?q=...on&FORM=IDFRIR

http://www.bing.com/images/search?q=...on&FORM=IDFRIR

Co myślicie? Czy da się zrobić ładny efekt na cienkich włosach?

[HairMania]

Napisane przez Alien :*

Tak czytam ten wątek i niejako zazdroszczę Wam Waszych problemów, bo mimo że mam cienkie włosy (a moze właśnie dlatego)nie mam problemu z ich objętością - rano suszę trzymając głowę w dół i mam objętość na cały dzień. Mam natomiast inny problem: moje włosy są tak cienkie, że lepiej wyglądaja rozpuszczone, bo kitka jest jak u małej dziewczynki, a o warkoczu mogę pomarzyć - ma objętosć chyba pół cm. Czasami aż sama jestem w szoku jak można mieć takie cienkie włosy. Wprawdzie przy czole widzę dużo nowych włosów, ale nie wiem, czy mam je na całej głowie i już powoli trace nadzieję na to, że kiedyś będę mieć normalne włosy, nie mówiac już o super gęstych, a jak czytam moje stare posty tutaj to pracuję nad tym od wielu lat. Osoby, które mają prześwity (ja nie mam) mają grubszą kitkę i więcej włosów "w dotyku", nie wiem więc czemu ja mam tak dziwnie

pół cm.? sądzę że przesadzasz U mnie kitka też się nie sprawdza , bo tyle ile jest w niej włosów to ojej . Rozpuszczone wyglądają lepiej ,a w warkoczu tak sobie . Może spróbuj warkocza dobieranego na skos ? tzn z jednej strony głowy w drugą coś takiego :
http://2.bp.blogspot.com/-H62v3iyPks...0/IMG_4344.JPG
ja chyba jutro się tak uczeszę