|
Notka |
|
Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji. |
|
Narzędzia |
2008-02-06, 09:35 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
dzieci w filmach
tak się zastanawiałam ostatnio jak w amerykańskich filmach przygotowuje sie do gry aktorskiej dzieci...
Jak to jest, że w Polskich filmach dzieci w najlepszym przypadku są "nawet niezłe" (Jasminum),a przeważnie mamy do czynienia z przykładowym "Drewienkiem Ciri" w Wiedźminie. Dzieciaki w filmach amerykańskich (nie wszystkich oczywiście) potrafią stworzyć naprawdę ciekawe postaci i często są to bardzo trudne, traumatyczne wręcz role. Oczywiście domyślam się że jest to w dużej mierze kwiestia pieniędzy i co za tym idzie psycholgów itd Ale zastanawia mnie jak wygląda praca z takim dzieckiem. Miałam trochę do czynienia z przedszkolakami i większość ma spore trudności z "odegraniem" emocji, np udajemy że się boimy, albo jesteśmy zdziwieni, albo coś, nie bardzo wiedzą jak to pokazać. A jak przetłumaczyć dziecku, że "teraz musisz pokazać, że bardzo boisz sie tego pana bo on cię molestuje i bije", ale w ten sposób, żeby nie uszkodzić jego własnej psychiki? |
2008-02-06, 15:26 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: dzieci w filmach
Też się czasem nad tym zastanawiam. Niestety nie wiem, dlaczego tak jest.
W Ameryce często ambitni i bardzo zdeterminowani rodzice są powodem, dla którego dziecko gra w filmie. To musi być bardzo destrukcyjne dla rozwoju dziecka, jeśli od małego jest osaczone przez rządnych sławy rodziców, którym się wydaje, że aktorstwo to najlepsza droga dla ich pociech. Tak sobie jeszcze myślę, że granie roli, np.molestowanego dziecka też musi się jakoś odciskać na psychice dziecka. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że granie takich scen może być dla dziecka zabawą i pozostawać bez wpływu na jego umysł |
2008-02-06, 15:39 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: dzieci w filmach
Tez sie zawsze zastanaiwma jak amerykanie to robia ze dzieci swietne sobie radza ,porownujac wersje Niani mozna sie zalamc nad polska wersja .
Bardzo lubie Dakote Fanning ,ta mala est genialna chociaz gra w bardzo powaznych ,trudnych filmach i zastanawiam sie jak to wplynie na jej psychike. Siostry Olsen -genialne maluchy,ustawily sie na caly zycie . |
2008-02-06, 19:56 | #4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: dzieci w filmach
przypomniał mi się jeden polski dzieciak który zachwycił mnie naturalnością był Kamil Bera z "Anioła w Krakowie", był fantastycznie naturalny
miałam wręcz wrażenie, że czasami pozwolili mu mówić, co chciał, niekoniecznie zgodnie ze scenariuszem (szczególnie gdy opowiadał historyjki) ale to nie była ta mega trudna rola, w stylu np Szóstego Zmysłu czy Uśpionych Edytowane przez pola_m Czas edycji: 2008-02-06 o 19:58 Powód: dopisek |
2008-02-09, 14:45 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 163
|
Dot.: dzieci w filmach
Wg mnie amerykańskie dzieci grające w filmach to głównie dzieci aktorów, reżyserów - osób związanych z filmem. Wiele z nich w dorosłym życiu robi kariery jako aktorzy. Myślę, że takie dziecko od małego jest uczone jak udawać niektóre emocje, przez rodziców. W Polsce nie ma takiego popytu. Nie tworzy się aż tylu filmów, więc rodzice nie starają się od małego uczyć swoich dzieci aktorstwa... Zostaje też zawsze sprawa talentu... w wielkiej Ameryce łatwiej jest znaleźć utalentowane dziecko.
__________________
"If a black man is racist, is it okay? If it's the white man's racism that made him that way, By some sense they're all the same" ebiblioteczka.mojeforum.n et - nowe forum o książkach. Pozdrawiam ;] |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:00.