Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-03, 18:04   #1
xblueeyesx
Raczkowanie
 
Avatar xblueeyesx
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 51
Unhappy

Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!


Witam drogie wizażanki. Jak w opisie współżyję z moim mężczyzną od 4 lat. Nie narzekam jest nam dobrze, ale problem rodzi się w łóżku... Otóż nigdy nie przeżyłam z nim orgazmu.. To jest dla mnie troszkę frustrujące, bo na pewno to jest wspaniałe uczucie a ja nie mogę przeżyć go z moim ukochanym. Nie wiem po prostu jak to jest. Przeżywam orgazmy, w trakcie seksu tylko gdy w trakcie sama zajmuje się łechtaczką. Ale tak naprawdę jest to dla mnie niewygodne, bo chciałabym mocno wczuć się w stosunek, ale mam świadomość, że jeśli tego sama nie zrobię nie będzie takiej przyjemności. Pewnie zapytacie czemu on tym się nie zajmuje. Próbował ale podczas seksu nie trafia w łechtaczkę (ponieważ skupia się na czym innym) i to też mnie wtedy rozprasza. Czy uważacie, że ma to związek z tym iż jego członek jest zakrzywiony w dół? tzw. banan. Może dlatego jego członek nie daje rady drażnić mojego punktu G ? Co o tym myślicie dziewczyny, przymierzałam się bardzo długo aby o tym napisać Nie wiem co robić, przecież związek nie przetrzyma bez udanego współżycia w łóżku Jestem tyle z narzeczonym bo go kocham i wierzę, że w końcu nam się uda. Czy może to ja jestem niezdolna do przeżywania orgazmu pochwowego?
xblueeyesx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 18:17   #2
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Jak dla mnie jesteś idelanym przykładem na to jak dziki pęd na kobiecy orgazm, filmy porno i to co nam szeroko pojęte mass media serwują rozpieprza związek. Serio.

Współżyję z Tż, jest przyjemnie, ale do orgazmu potrzebuję podrażnienia łechtaczki. Gra wstępna jest super, tż zaspokaja mnie na inne sposoby (seks oralny) uważam, że mam bardzo udane i satysfakcjonujące życie seksualne. Orgazm przy stosunku kiedyś będzie lub nie. Podobno tylko 30% kobiet może go osiągnąc. Sama też się do takiego orgazmu nie doprowadzą a próbowałam z ciekawości, że jak się uda to Tż pokażę co i jak. I żyję sobie jestem szczęśliwa układa mi się

I co? I jeśli u was jest tak samo, to radzę Ci też byc szczęśliwą i przestac to przeżywac jak mrówka okres.

Mam koleżankę, która w ogóle nie ma orgazmów. Żadnych. Ani sama z sobą ani z facetem (a miała ich 3 różnych). To jest problem, a nie brak orgazmu pochwowego a posiadanie tylko łechtaczkowego. Kiedyś się uda to się uda nie to nie. Jedno jest pewne: myśląc o tym nie uda się na pewno.

P.s Natomiast to co mówię ma zastosowanie tylko w przypadku gdy ON SIĘ STARA w łożku i ogólnie jest Ci przyjemnie a między wami jest dobrze.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg

Edytowane przez andzia1989r
Czas edycji: 2011-02-03 o 18:34
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 18:23   #3
kala289
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Świdnik/Biłgoraj
Wiadomości: 178
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez xblueeyesx Pokaż wiadomość
Witam drogie wizażanki. Jak w opisie współżyję z moim mężczyzną od 4 lat. Nie narzekam jest nam dobrze, ale problem rodzi się w łóżku... Otóż nigdy nie przeżyłam z nim orgazmu.. To jest dla mnie troszkę frustrujące, bo na pewno to jest wspaniałe uczucie a ja nie mogę przeżyć go z moim ukochanym. Nie wiem po prostu jak to jest. Przeżywam orgazmy, w trakcie seksu tylko gdy w trakcie sama zajmuje się łechtaczką. Ale tak naprawdę jest to dla mnie niewygodne, bo chciałabym mocno wczuć się w stosunek, ale mam świadomość, że jeśli tego sama nie zrobię nie będzie takiej przyjemności. Pewnie zapytacie czemu on tym się nie zajmuje. Próbował ale podczas seksu nie trafia w łechtaczkę (ponieważ skupia się na czym innym) i to też mnie wtedy rozprasza. Czy uważacie, że ma to związek z tym iż jego członek jest zakrzywiony w dół? tzw. banan. Może dlatego jego członek nie daje rady drażnić mojego punktu G ? Co o tym myślicie dziewczyny, przymierzałam się bardzo długo aby o tym napisać Nie wiem co robić, przecież związek nie przetrzyma bez udanego współżycia w łóżku Jestem tyle z narzeczonym bo go kocham i wierzę, że w końcu nam się uda. Czy może to ja jestem niezdolna do przeżywania orgazmu pochwowego?
To go naprowadź. I naucz jak ma się tym zająć. Poza tym orgazm to orgazm, czym wg Ciebie miałby się różnić jeden od drugiego? Przeżywa się go tak samo więc po co kombinować?
__________________
kala289 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 18:29   #4
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez xblueeyesx Pokaż wiadomość
Witam drogie wizażanki. Jak w opisie współżyję z moim mężczyzną od 4 lat. Nie narzekam jest nam dobrze, ale problem rodzi się w łóżku... Otóż nigdy nie przeżyłam z nim orgazmu.. To jest dla mnie troszkę frustrujące, bo na pewno to jest wspaniałe uczucie a ja nie mogę przeżyć go z moim ukochanym. Nie wiem po prostu jak to jest. Przeżywam orgazmy, w trakcie seksu tylko gdy w trakcie sama zajmuje się łechtaczką. Ale tak naprawdę jest to dla mnie niewygodne, bo chciałabym mocno wczuć się w stosunek, ale mam świadomość, że jeśli tego sama nie zrobię nie będzie takiej przyjemności. Pewnie zapytacie czemu on tym się nie zajmuje. Próbował ale podczas seksu nie trafia w łechtaczkę (ponieważ skupia się na czym innym) i to też mnie wtedy rozprasza. Czy uważacie, że ma to związek z tym iż jego członek jest zakrzywiony w dół? tzw. banan. Może dlatego jego członek nie daje rady drażnić mojego punktu G ? Co o tym myślicie dziewczyny, przymierzałam się bardzo długo aby o tym napisać Nie wiem co robić, przecież związek nie przetrzyma bez udanego współżycia w łóżku Jestem tyle z narzeczonym bo go kocham i wierzę, że w końcu nam się uda. Czy może to ja jestem niezdolna do przeżywania orgazmu pochwowego?
Pochwowy mialam raz w zyciu, po dosc dlugiej abstynencji. A tak to same lechtaczkowe. Kiedys z partnerem bylam 4 lata i zero efektow. Zwyczajnie sie nie staral, nie ma co sie oszukiwac. Z tym, ze nie umie trafic to juz troche smieszne jest. Praktyka czyni mistrza. Zamiast skupiac sie na swojej przyjemnosci powinien bardziej skupic sie na wspolnej. Powiedz szczerze. Czy wedlug Ciebie on sie stara?
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 18:36   #5
xblueeyesx
Raczkowanie
 
Avatar xblueeyesx
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 51
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

No niby tak... ale jakieś 2 lata temu zdarzały się podrygi, ale tylko podrygi. Nic więcej z tego nie wynikło. Podczas seksu nie myślę tylko o tym, żeby mieć orgazm co to to nie.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Przyznam z ręką na sercu, że on naprawdę się stara. Zajmuje się dolnymi "sprawami" dopóki, nie powiem dość. Nie popycha mnie do czegoś czego nie chcę, i stara się mnie zaspokoić.
xblueeyesx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 18:38   #6
NieLubieRodzynek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: HH
Wiadomości: 31
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Nie martw się To nic nienaturalnego, że nie osiągasz orgazmu pochwowego.

Ja miałam podobnie, też kiedyś z tego powodu zastanawiałam się czy jest coś ze mną nie tak i szukałam wyjaśnienia dlaczego tak jest, dlaczego nigdy nie mam orgazmu pochwowego. Teraz odpuściłam i poszukuję po prostu sama i z partnerem tego - co sprawia mi największą przyjemność, nie zważając na "blokady" w głowie. Okazuję się, że są miejsca o których nie miałam pojęcia, że ich stymulacja może sprawić mi aż taką satysfakcję w łóżku.

Ostatnio zaczęłam wraz z partnerem stymulację punktu G - efekt nieziemski, zakończony orgazmem (nie wiem czy to TEN (pochwowy) ale daje zupełnie inne doznania niż standardowy dla nas - łechtaczkowy). Chociaż przyznam ci się szczerze, że przez wiele lat byłam przekonana, że nie dojdę nigdy bez stymulacji łechtaczki.

Mnie mojego partnera zaciekawiły też ostatnio różnego rodzaju zabawki i przeszukując internet (jako, że TŻ jest chętny żeby kupić mi to co sobie wybiorę ) natrafiłam na ciekawe "coś" - wpisz w Google "We-vibe". Jeszcze nie zamówiliśmy ale myślę, że to będzie jakiś kolejny krok ku rozkoszy (jak ładnie to ujęłam) .

No więc, podsumowując, nie myśl co jest źle i nie tak, tylko poszukujcie... a sama zobaczysz ile frajdy i spełnienia jeszcze cię czeka I to z tym samym, ukochanym TŻem.
NieLubieRodzynek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 18:41   #7
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez xblueeyesx Pokaż wiadomość
No niby tak... ale jakieś 2 lata temu zdarzały się podrygi, ale tylko podrygi. Nic więcej z tego nie wynikło. Podczas seksu nie myślę tylko o tym, żeby mieć orgazm co to to nie.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Przyznam z ręką na sercu, że on naprawdę się stara. Zajmuje się dolnymi "sprawami" dopóki, nie powiem dość. Nie popycha mnie do czegoś czego nie chcę, i stara się mnie zaspokoić.
Napisalas wczesniej, ze podczas seksu nie masz orgazmu i zeby go osiagnac musisz sama dotykac lechtaczki poniewaz on nie potrafi.
A nie moze podczas seksu bardziej starac sie dotykac Cie "tam"?
Troche jest to nie fair, ze jestes w stanie dojsc, a i tak guzik z tego, bo on "nie trafia". Problemem tutaj nie jest to, ze Ty nie potrafisz dojsc, bo potrafisz. Problemem jest technika, ktora zaspokoi was oboje.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-02-03, 18:45   #8
xblueeyesx
Raczkowanie
 
Avatar xblueeyesx
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 51
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Łechtaczkowy niestety różni się od pochwowego, czułam to po tych "podrygach".

"NieLubieRodzynek" mogłabyś napisać w jaki sposób stumulujecie punkt G? Moj TŻ próbował palcami ale jedyne co było to dziwne parcie na mocz...
xblueeyesx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 18:49   #9
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

A sama potrafisz osiągnąć orgazm ?jesli tak to powiedz chlopu co ma robic a jesli nie to zacznij ćwiczyć.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 18:55   #10
xblueeyesx
Raczkowanie
 
Avatar xblueeyesx
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 51
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Potrafię dojść sama, i potrafię podczas gry wstępnej. Do orgazmu łechtaczkowego potrafi mnie doprowadzić, pisałam już. Tylko chciałabym przeżyć z nim wspólną rozkosz....
xblueeyesx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 18:55   #11
Mary Louu
Zakorzenienie
 
Avatar Mary Louu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez xblueeyesx Pokaż wiadomość
Witam drogie wizażanki. Jak w opisie współżyję z moim mężczyzną od 4 lat. Nie narzekam jest nam dobrze, ale problem rodzi się w łóżku... Otóż nigdy nie przeżyłam z nim orgazmu.. To jest dla mnie troszkę frustrujące, bo na pewno to jest wspaniałe uczucie a ja nie mogę przeżyć go z moim ukochanym. Nie wiem po prostu jak to jest. Przeżywam orgazmy, w trakcie seksu tylko gdy w trakcie sama zajmuje się łechtaczką. Ale tak naprawdę jest to dla mnie niewygodne, bo chciałabym mocno wczuć się w stosunek, ale mam świadomość, że jeśli tego sama nie zrobię nie będzie takiej przyjemności. Pewnie zapytacie czemu on tym się nie zajmuje. Próbował ale podczas seksu nie trafia w łechtaczkę (ponieważ skupia się na czym innym) i to też mnie wtedy rozprasza. [B]Czy uważacie, że ma to związek z tym iż jego członek jest zakrzywiony w dół? [/B]tzw. banan. Może dlatego jego członek nie daje rady drażnić mojego punktu G ? Co o tym myślicie dziewczyny, przymierzałam się bardzo długo aby o tym napisać Nie wiem co robić, przecież związek nie przetrzyma bez udanego współżycia w łóżku Jestem tyle z narzeczonym bo go kocham i wierzę, że w końcu nam się uda. Czy może to ja jestem niezdolna do przeżywania orgazmu pochwowego?
co do pogrubionego to uważam że tak, mój ma takiego samego. Może to jest kwestia zmiany pozycji
Mary Louu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-03, 19:08   #12
NieLubieRodzynek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: HH
Wiadomości: 31
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez xblueeyesx Pokaż wiadomość
Łechtaczkowy niestety różni się od pochwowego, czułam to po tych "podrygach".

"NieLubieRodzynek" mogłabyś napisać w jaki sposób stumulujecie punkt G? Moj TŻ próbował palcami ale jedyne co było to dziwne parcie na mocz...
Ja czytałam, że parcie na mocz to właśnie jeden z "efektów ubocznych" stymulacji punktu G U nas wyglądało to tak, że najpierw ja sama odkryłam to miejsce i sama sprawdzałam jaka stymulacja powoduje największą przyjemność i potem naprowadzałam TŻta. Spróbuj najpierw w samotność, poszukaj... tylko rozluźniona, zrelaksowana. Pójdzie ci na pewno dużo łatwiej, niż gdy razem szukacie pod presją wiszącą w powietrzu (uda się?? nie uda się??)
A technicznie to podejrzewam, że u każdej kobiety punkt G nie będzie idealnie w tym samym miejscu. W każdym razie można palcem "masować" z góry na dół przednią ścianę pochwy... a dalej to już sama wyczujesz . Tutaj polecam ci lekturę artykułów na ten temat bo wbrew pozorom dużo przydatnych rzeczy można się dowiedzieć

Powodzenia i wytrwałości życzę
NieLubieRodzynek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 19:11   #13
xblueeyesx
Raczkowanie
 
Avatar xblueeyesx
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 51
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Próbowaliśmy chyba już wszystkich pozycji. Możliwe, iż to jest kwestia zmiany pozycji, bo przecież penis zakrzywiony w dół za bardzo nie będzie stymulował punktu G który jest na górze?
xblueeyesx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 19:13   #14
Mary Louu
Zakorzenienie
 
Avatar Mary Louu
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: pokój na pierwszym piętrze...
Wiadomości: 8 813
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez xblueeyesx Pokaż wiadomość
Próbowaliśmy chyba już wszystkich pozycji. Możliwe, iż to jest kwestia zmiany pozycji, bo przecież penis zakrzywiony w dół za bardzo nie będzie stymulował punktu G który jest na górze?
to spróbuj pozycji od tyły....
edit : rzeczywiście i tak to nie zmieni położenia ptk. G no ale mi i mojemu tż ta pozycja pomaga
Mary Louu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 19:23   #15
NieLubieRodzynek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: HH
Wiadomości: 31
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez xblueeyesx Pokaż wiadomość
Próbowaliśmy chyba już wszystkich pozycji. Możliwe, iż to jest kwestia zmiany pozycji, bo przecież penis zakrzywiony w dół za bardzo nie będzie stymulował punktu G który jest na górze?
Mój TŻ ma zakrzywionego do góry, czyli teoretycznie stymuluje punkt G ale orgazmu pochwowego nie mam mimo wszystko
Co do pozycji "od tyłu" to racja, penis zakrzywiony w dół będzie teoretycznie stymulował punkt G
NieLubieRodzynek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 19:28   #16
xblueeyesx
Raczkowanie
 
Avatar xblueeyesx
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 51
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Dziękuję kobietki za odpowiedzi. Jutro przyjeżdża TŻ, więc zobaczę co z tego wyniknie. oczywiście nic na siłę
xblueeyesx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 19:58   #17
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez xblueeyesx Pokaż wiadomość
Dziękuję kobietki za odpowiedzi. Jutro przyjeżdża TŻ, więc zobaczę co z tego wyniknie. oczywiście nic na siłę
powodzenia
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 20:38   #18
ricca166
Wtajemniczenie
 
Avatar ricca166
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Hej
Nie przejmuj się tak kochana.
Wiecie co,ja ogólnie nie wierzę w ten podział na łechtaczkowy i pochwowy,zawsze jak mam to czuję i tu i tam .
2 razy w życiu miałam tak typowo tylko tam w środku ,sama do tego doprowadziłam.
A z moim X-manem nie zawsze mam,ale zauważyłam,że najwięcej zależy ode mnie(czy miałam dużą ochotę,czy mam dobry humor) i od pierdół i od tego jak współpracuję.
ricca166 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-04, 10:39   #19
9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 024
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

kiedy zaczęłam poznawać 'życie łózkowe' też nie miałam orgazmów. zawsze twierdziłąm, że widocznie należę do tych, które mają problem z orgazmem i twierdziłam, że tak musi być.
Do czasu, kiedy nie poznałam obecnego TŻ. To z nim poznałam prawdziwą przyjemność, może nie od samego początku, ale kiedy nauczyliśmy się siebie nawzajem, wiemy już jak powinniśmy się pieścić żeby było nam dobrze. Nadal orgazm nie przychodzi mi łatwo, ale mam go, nawet dosyć często , co prawda łechtaczkowy, bo pochwowego doznałam tylko raz. I nie wydaje mi się, żeby była to wina skrzywionego penisa, bo mój TŻ też ma w kształcie 'banana'
Porozmawiaj z TŻ, poproś, żeby skupił się bardziej na Twojej łechtaczce. No albo spróbuj innych pozycji, mnie np. lepiej jest kiedy ja jestem na górze, a on raz leży, a raz siada. Powodzenia
9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-02-04, 12:23   #20
koralik24
Rozeznanie
 
Avatar koralik24
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Jak dla mnie jesteś idelanym przykładem na to jak dziki pęd na kobiecy orgazm, filmy porno i to co nam szeroko pojęte mass media serwują rozpieprza związek. Serio.


Kobietom orgazm pochwowy jest ciezszy do osiagniecia niz lechtaczkowy. Z bardzo prostego powodu - rozmnazanie. Przez pochwe rodza sie dzieci, nieraz zdarza sie ze jej scianki zostaja rozerwane w trakcie porodu, teraz stosuje sie nacinanie. Jesli rodzilyscie dzieci, to teraz wyobrazcie sobie to samo co wtedy czulyscie jakby to mialo sie odbywac na waszej lechtaczce. Boli - to za malo powiedziane.
Orgazm przez pochwe jest oczywiscie mozliwy, im dluzszy stosunek, im wieksze podniecenie,im bardziej jestes rozluzniona tym wieksze masz szanse aby w ten sposob dojsc. Pochwa w stanie 'spoczynku' nie jest tak czula jak lechtaczka czy penis.
koralik24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-04, 12:52   #21
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

pieszczoty + seks już od prawie 1,5 roku (regularnie z kochającym partnerem, wcześniejszych przygód nie liczę), orgazm łechtaczkowy w tym czasie: najpierw zero bardzo długo+ jakieś sporadyczne 2 razy wtedy, potem nauczyłam się sama sobie dawać orgazm, potem ćwiczyliśmy razem aż po ponad roku się udało teraz się staramy żeby był i w czasie seksu oralnego i normalnego wszystko się uda tylko powooli.. nie byliśmy zbyt wcześniej doświadczeni to i trzeba się uczyć
jedne mają za 1 razem inna za 100000 razem
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-04, 13:28   #22
Juliette88
Zadomowienie
 
Avatar Juliette88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez xblueeyesx Pokaż wiadomość
Pewnie zapytacie czemu on tym się nie zajmuje. Próbował ale podczas seksu nie trafia w łechtaczkę (ponieważ skupia się na czym innym) i to też mnie wtedy rozprasza.
A nie możecie znaleźć pozycji, w której łechtaczka będzie sama stymulowana? Np. w pozycji misjonarskiej odwróconej (ty na górze). Albo podczas seksu "na jeźdźca", on nie byłby zajęty, więc mógłby Cię stymulować ręką.

Cytat:
Napisane przez koralik24 Pokaż wiadomość
Kobietom orgazm pochwowy jest ciezszy do osiagniecia niz lechtaczkowy. Z bardzo prostego powodu - rozmnazanie. Przez pochwe rodza sie dzieci, nieraz zdarza sie ze jej scianki zostaja rozerwane w trakcie porodu, teraz stosuje sie nacinanie.
Wiesz w ogóle w którym miejscu wykonuje się nacięcie? Na całe szczęście nikt nie nacina ścianki pochwy, gdzie znajduje się punkt G, ani się tam nic nie rozrywa. Poza tym, jeżeli Twoja surrealistyczna wizja byłaby prawdziwa to problem dotyczyłby tylko kobiet, które rodziły, a tak przecież nie jest.
Juliette88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-04, 17:58   #23
koralik24
Rozeznanie
 
Avatar koralik24
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
Post Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez Juliette88 Pokaż wiadomość
Wiesz w ogóle w którym miejscu wykonuje się nacięcie? Na całe szczęście nikt nie nacina ścianki pochwy, gdzie znajduje się punkt G, ani się tam nic nie rozrywa. Poza tym, jeżeli Twoja surrealistyczna wizja byłaby prawdziwa to problem dotyczyłby tylko kobiet, które rodziły, a tak przecież nie jest.
Tak, wiem w ktorym miejscu wykonuje sie naciecie.
Punkt G nie znajduje sie na sciance pochwy a jest wyczuwalny przez scianke pochwy. To calkiem spora roznica. Jest to gruczol i jesli juz musisz go z czyms polaczyc to predzej bedzie to cewka moczowa nizeli pochwa. Proponuje sie zapoznac dokladnie z najnowszymi (z ostatnich 10lat) odkryciami w anatimii kobiety.

W trakcie porodu, czasem sie zdarza, ze dziecko nie moze sie przecisnac i dochodzi do 'rozerwania'. Nie dzieje sie tak w dzisiejszych czasach zbyt czesto poniewaz nacina sie krocze aby zapobiec powaznym komplikacja w przypadku rozerwania.

To nie jest moja wizja. Nie jest to surrealistyczne. I ni jak sie to ma jedynie do kobiet ktore urodzily. Jedyne z czym sie zgodze to 'a przeciez tak nie jest' odnosnie tego co napisalas.
Przedstawiam ci surowe fakty, ktore potwierdzic moze kazdy dobry lekarz, doktor wykladowca na uniersytecie medycznym, podreczniki medyczne z ostatnich(!) lat.
Niezwyklam wypowiadac sie w kwestiach o ktorych niewiele lub tez nic nie wiem. Wole wtedy zadawac pytania i tobie tez to polecam.

Edytowane przez koralik24
Czas edycji: 2011-02-04 o 18:16
koralik24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-04, 18:53   #24
Juliette88
Zadomowienie
 
Avatar Juliette88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez koralik24 Pokaż wiadomość
Punkt G nie znajduje sie na sciance pochwy a jest wyczuwalny przez scianke pochwy. (...)
W trakcie porodu, czasem sie zdarza, ze dziecko nie moze sie przecisnac i dochodzi do 'rozerwania'. Nie dzieje sie tak w dzisiejszych czasach zbyt czesto poniewaz nacina sie krocze aby zapobiec powaznym komplikacja w przypadku rozerwania.
To się zgadza i ja temu nie przeczę. Ale ścianka pochwy i krocze jest "daleko" od siebie (pęknięcie/nacięcie krocza bliżej odbytu, a punkt G w przedniej ściance pochwy) , więc nie wiem jaki to może mieć związek, a wręcz ośmielę się stwierdzić, że nie ma żadnego. Ale skoro tak szafujesz znajomością medycznej literatury, to mogłabyś podrzucić jakąś poważną publikację na ten temat, a wtedy uderzę się w pierś
Juliette88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-04, 19:43   #25
koralik24
Rozeznanie
 
Avatar koralik24
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: NZ
Wiadomości: 951
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez Juliette88 Pokaż wiadomość
To się zgadza i ja temu nie przeczę. Ale ścianka pochwy i krocze jest "daleko" od siebie (pęknięcie/nacięcie krocza bliżej odbytu, a punkt G w przedniej ściance pochwy) , więc nie wiem jaki to może mieć związek, a wręcz ośmielę się stwierdzić, że nie ma żadnego.
To sie zgadzasz czy nie
Punkt G nie jest W przedniej scianie pochwy. Czujesz go na przedniej sciance pochwy ale on W niej nie jest!Jesli sie zgadasz zaprzeczajac to ja juz nie wiem czy jest sens rozmawiac.

Jesli chodzi o naciecie krocza to w tej chwili jest to niestety rutynowy zabieg - w wiekszosci przypadkow niepotrzebny. Czasem jednak sie zdarza ze jest niezbedny. Uczepilas sie skrajnych przypadkow jak rzep psiego ogona - a przeciez temat nie o tym. Mozesz rozpoczac watek o nacinaniu krocza i w nim sie chetnie dalej wypowiem.

Wydaje mi sie ze nie zrozumialas mnie wiec sie powtorze.
Pochwa nie jest tak czula jak lechtaczka czy glowka penisa mezczyzny poniewaz jest to narzad slurzacy glownie do wydawania na swiat potomstwa.
Gdyby pochwa byla tak czula jak lechtaczka to wtedy kobiety by mdlaby z bolu i podduszaly tym samym dziecko (teraz mozemy sobie radzic gdy matka traci przytomnosc - kiedys nie). Ewolucja nam pomogla jak mogla abysmy chetniej sie rozmnazali.
Orgazm przy stymulacji jedynie pochwy jest mozliwy, ale wymaga on odpowiedniego stanu podniecenia i rozluznienia. I przychodzi nieco trudniej niz lechtaczkowy.

Edytowane przez koralik24
Czas edycji: 2011-02-04 o 20:00
koralik24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-04, 19:52   #26
Juliette88
Zadomowienie
 
Avatar Juliette88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez koralik24 Pokaż wiadomość
To sie zgadzasz czy nie
Punkt G nie jest W przedniej scianie pochwy. Czujesz go na przedniej sciance pochwy ale on W niej nie jest!
Dla myślącej osoby logicznej jest, że stosuję uproszczenie. Ty się czepiasz literek, czyli rozumiem, że nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia, a Twoje dowody zawarte w "podręcznikach medycznych z ostatnich lat" pozostaną w sferze mitu
Naprawdę nie musisz się silić z tłumaczeniem, gdzie znajduje się punkt G, bo znajduję się w tej szczęśliwej grupie kobiet, które nie mają problemu z osiąganiem orgazmu pochwowego, nie muszą sięgać do mundrej literatury i na podstawie własnego ciała nie widzą związku między punktem G, a nacięciem krocza między wejściem do pochwy a odbytem.
Juliette88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-04, 23:48   #27
HotterThanFire
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 12 065
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Współczuje bo znam i rozumiem problem. Wiadomo że miłość jest 1000000x ważniejsza niz jakiś tam orgazm.. ale wiem jakie to frustrujące.
Ja jestem w zwiazku 2,5 roku, z Tz kocham sie od 2 lat i nigdy nie przezylam orgazmu podczas stosunku..
zanim zaczeliśmy sie kochać (bylismy 1 dla siebie w łóżku) 'bawiliśmy sie recznie' i wtedy miałam peeeełno orgazmów łechatczkowych do których doprowadzał mnie Tż.....
ale jak zaczeliśmy uprawiać seks, wszystko się skończyło, bo nie dość, że nie miałam jeszcze przez 2 lata ani 1 pochwowego, to skończyły mi się też łechtaczkowe. Nie dochodze niestety też, jak wy, podczas stosunku jak sama stymuluje łechtaczke..powiem szczerze, ze by mi chociaz to starczyło a nie mam nic..;( ;(
Nie wiem, co można z tym faktem zrobić i rozumiem, że jestes sfrustrowana, postaraj sie tylko zeby to nie mialo wplywu na wasz zwiazek, bo jednak milość jest wazniejsza niz sex..

Edytowane przez HotterThanFire
Czas edycji: 2011-02-04 o 23:54
HotterThanFire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-05, 12:51   #28
Annie1441
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Cytat:
Napisane przez Annie1441 Pokaż wiadomość
pieszczoty + seks już od prawie 1,5 roku (regularnie z kochającym partnerem, wcześniejszych przygód nie liczę), orgazm łechtaczkowy w tym czasie: najpierw zero bardzo długo+ jakieś sporadyczne 2 razy wtedy, potem nauczyłam się sama sobie dawać orgazm, potem ćwiczyliśmy razem aż po ponad roku się udało teraz się staramy żeby był i w czasie seksu oralnego i normalnego wszystko się uda tylko powooli.. nie byliśmy zbyt wcześniej doświadczeni to i trzeba się uczyć
jedne mają za 1 razem inna za 100000 razem
no i wczoraj udało się oralnie, pierwszy raz

wszystko się da!!
Annie1441 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-05, 20:01   #29
HotterThanFire
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 12 065
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

to gratki!

A ja 2 lata i niiiic.......

Cytat:
Napisane przez Annie1441 Pokaż wiadomość
no i wczoraj udało się oralnie, pierwszy raz

wszystko się da!!
HotterThanFire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-07, 00:13   #30
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Związek 4,5 roku - współżycie 4 lata - orgazmu 0!!

Wydaje mi sie, ze problem tkwi w braku spontanicznosci w Waszej relacji.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:11.