2009-06-13, 21:48 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Witam kobietki mam pytanko które mnie męczy od pewnego czasu planuje zajść w ciąże ma skrzywienie kręgosłupa w odcinku piersiowym ok60stopni czy wie ktoś czy może to zagrozić dziecku i całemu przebiegowi ciąży
|
2009-06-14, 10:35 | #32 |
Raczkowanie
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Dziecku nie zagraża, ale może troszkę Tobie- chodzi o to ,że w ciąży skrzywienie lubi się pogłębić, wiadomo, ciężar ciała dziecka, zmienia się Twój ośrodek ciężkości. Popytałabym ortopedę, poszukaj dobrego, jeśli boisz się rodzić siłami natury to postaraj się o skierowanie na cc. Ja jednak rodziłam normalnie i nie żałuję. Też mam skrzywienie kręgosłupa, ale jestem po operacji - mam implanty. Jeśli chciałabyć się jeszcze czegoś dowiedzieć to czekam na maila- mangos@gazeta.pl
Pozdrawiam i miłego dnia Gosia |
2010-03-07, 18:00 | #33 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Cytat:
|
|
2010-03-07, 18:10 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 394
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Witam
Mam i skoliozę i kifozę odcinka piersiowo-lędźwiowego. Po ciąży nie zauważyłam pogorszenia... Mimo, że potem z uporem maniaka (odruchowo) nosiłam moją małą na bardziej wystającym biodrze... Szczerze mówiąc, nawet nie spotkałam się wówczas z teorią, że ciąża może pogłębić skrzywienie... Ale rzecz druga - byłam dość "wyćwiczona" i może dlatego mięśnie przytrzymały co trzeba... Nawiasem mówiąc - ciąża i macierzyństwo to coś niesamowitego i nawet, gdyby miało mnie po tym wykręcić - nie zrezygnowałabym...
__________________
Kobiety mają swoje wewnętrzne, tajemnicze życie i mogą popełniać czyny absolutnie niezrozumiałe dla mężczyzn. |
2010-03-09, 15:26 | #35 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 28
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Ja tez jestempo operacji kregoslupa, a nawet 3. Mialam wade okolo 85 stopni. Lezala ze mna dziewczyna, ktora tez byla operowana i po ROKU od operacji urodzila dziecko! Z tego co wiem komplikacji zadnych nie bylo.
|
2010-03-10, 11:48 | #36 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 296
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
mam od dawien dawna skoliozę i w szkole podstawowej miałąm wypadek dosc powazny i mam poukszadzany kregosłup, urodziłam naturalnie 3 dzieci, w coiazach kregosłup bpolał mnie straszliwie, teraz jestem w kolejnej ciazy i już mnie boli, od początku, ale powiem -da sie urodzić normalnie (wada nie pogłębiła mi się), tlyko ciezko jest znieśc ciażę, gdy można ewentualnie tlyko paracetamol na gigantyczne bóle wziąć.
|
2010-03-25, 14:03 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 5 553
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Witam.
Ja mam skoliozę. Nie wiem dokładnie ile stopni (ostatnio w podstawówce miałam określane skrzywienie, teraz po tylu latach na pewno większe) ale jest to dość duże skrzywienie. Ogólnie zaniedbałam tą sprawę. Zaszłam w ciążę (planowaną) i zaczęłam się martwić o kręgosłup bo przed ciążą potrafił mnie mocno bolec, szczególnie przy dłuższym staniu czy chodzeniu. Będąc w 6 miesiącu poszłam do ortopedy spytać czy są przeciwwskazania do porodu SN. Lekarz stwierdził, że przy skoliozie nie ma takich przeciwwskazań. Jesli chodzi o poglęnbienie się wady powiedzial, ze jest możliwe ale wcale nie konieczne. Obecnie jestem w 9 miesiącu i powiem wam szczerze ze praktycznie nie odczuwam kręgosłupa. Fakt, że nie pracuję już od 4 miesiąca ale naprawdę się nie oszczędzam. A kręgosłup boli mnie mniej niż przed ciążą. Dziewczyny ze zdrowym kręgosłupem bardziej narzekają ode mnie. Na razie nie zauważyłam żadnego pogorszenia, zobaczę po porodzie, ale jestem dobrej myśli...
__________________
Weroniczka (05.04.2010r) "Ktoś" ( tp. 3.12.2014 ) |
2010-09-27, 17:02 | #38 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Witam,
Ja miałam operowaną skoliozę 5 lat temu(45 stopni, piersiowo-lędźwiowa ) juz przed zabiegiem lekarz mi wyjaśnił, że poród będę musiała mieć tylko przez cesarkę. 2 lata temu urodziłam syn, ale mój ginekolog nie był przekonany do cesarki, kazał mi pójść do ortopedy, o dziwo ortopeda( już nie ten który mnie operował) stwierdził, że mogę rodzić bez problemu naturalnie. Jednak wypisał zaświadczenie o przeciwwskazaniach do porodu naturalnego. Jak przyszło co do czego to ową cesarkę zrobili, ale lekarz dyżurujący nie omieszkał stwierdzić, że przychodzę z jakimś zaświadczeniem, i wyłudzam kasę. Dodam, że będąc w ciąży w ogóle nie odczuwałam bóli kręgosłupa. |
2011-01-18, 09:34 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Witam!
ja mam bardzo duże skrzywienie byłam operowana ale jako jedna z nielicznych jestem uczulona na metale więc po pół roku wszystko trzeba było usunąć no i tak już zostało Zanim zaszłam w ciąże odwiedziłam swojego ortopedę i on stwierdził że nie ma żadnych przeciwwskazań o ile poród zakończy się cesarskim cięciem moja ginekolog też była tego samego zdania ale w 8 miesiącu stwierdziła że dziecko jest tak nisko i prawidłowo ułożone że proponowała by naturalny poród no tak też się stało. Trafiłam do szpitala z rozwarciem 3 cm, gdy zawieźli mnie na salę miałam już 5 cm wszystko poszło ekspresowo w 2 godzinki mała była już na świecie. Teraz ma 6 miesięcy a mój kręgosłup bez zmian Pozdrawiam |
2011-01-19, 07:17 | #40 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 20
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Cytat:
Mój ortopeda powiedział ze nie ma przeciwskazan do naturalnego porodu, jedynie deformacje miednicy wskutek skoliozy by były, a u mnie miednica jest ok. Ja jednak miałam cesarkę, ale akurat nie miało to związku ze skolioza…miałam duże zatrucie ciązowe i w zasadzie w ostatniej chcieli mnie i syna uratowali. Jedyne co…to znieczulenie w kręgosłup nie zadziałało przez skrzywienie, ale ogólne już ok. Po porodzie nie boli mnie kręgosłup, nie wiem czy się pogorszyło czy nie bo nie mam czasu iśc do lekarza no czasem mnie boli jak małego dłużej nosze…ale raczej staramy się go nie uczyć na rękach więc jest OK.! ---------- Dopisano o 08:15 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ---------- idź dpo ortopedy on to określi moje 4 w piersiowym i 24 w lędźwiowym nie miały żadnego wpływu na ciąze, na dziecko i na moje samopoczucie. aaa bo o dziwo w ciązy w ogóle mnie kręgosłup nie bolał ---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ---------- nie nie w każdym, jak pisałam mój ortopeda pracujący w klinice AM mówi że jedynie w deformacjach miednic, no i pewnie po zabiegach z implantami jak u Ciebie. |
|
2011-05-04, 17:16 | #41 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Witam,
jestem w 30 t.c. i mam 40 stopni skrzywienia w odcinku kręgosłupa lędźwiowego i 35 w odcinku piersiowym w kształcie "S". Nosiłam dwa gorsety i obyło się bez operacji. Parę lat temu sama przerwałam leczenie, bo wykańczało mnie psychicznie. Ból kręgosłupa u mnie pojawił się parę dni temu, wcześniej w ogóle mi nie dokuczał. Jedynie dzidzia mi naciska na naczynia lub nerwy, co boli potwornie, tak, że ciężko ruszyć nogami lub wstać z miejsca. Ale to wynika z faktu, że jetem "skrócona" przez skrzywienie i synek ma mało miejsca, no i pojawia się czasem, ale trwa od ok. 4 miesiąca ciąży. Skierowanie do ortopedy dostałam od ginekologa na konsultację pod kątem porodu i postanowiłam tego nie bagatelizować. Poszłam do lekarki rehabilitacji, która mnie prowadziła przez 8 lat. Zapytała się tylko co ja o tym myślę i jak tylko usłyszała, że się boję...to od razu bez zastanowienia wypisała zaświadczenie o konieczności cc nie pytając o więcej. Nie wiem tylko, czy z niego korzystać...Bardzo chciałabym uczestniczyć świadomie w narodzinach synka ale skolioza zmusza lekarzy do znieczulenia ogólnego. Nie wiem jaki wpływ może mieć poród naturalny na stan mojego kręgosłupa - czy może pogłębić skrzywienie? Albo doprowadzic do gorszych powikłań (bo w końcu przy skoliozie "S" występuje jeszcze skręcenie kręgosłupa wokół własnej osi, czyli miednica też może być ułożona nieprawidłowo). Szczerze - czy mając takie skierowanie skorzystałybyście z niego? |
2011-05-05, 08:23 | #42 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Witam, ja miałam operowaną skoliozę 45 stopni w odcinku piersiowo-lędźwiowym. Zanim jednak zdecydowałam się na zabieg mój ortopeda wyjasnił mi, że po operacji nie będe mogła rodzic naturalnie więc uczepiłam się tego i jak przyszło co do czego to załatwiłam sobie skierowanie na cc. W zasadzie bóle porodowe dostałm w domu jak dotarłam do szpitala to miałam juz 8 cm rozwarcie położna stwierdziła, że naturanie dałoby rade w sumie raz dwa, ale skoro mam skierowanie na cc to nie ma dyskusji. Jedynie lekarz dyżurujący nie omieszkał stwiedzić, że z ty skierowaniem to się chyba z choinki urwałam bo wogóle ono nie jest potrzebne. Ortopeda,który wypisywał mi to skierowanie( to nie był ten który mnie operował) również nie był przekonany, więc ja też mam mętlik w głowie. Jak koleżanki mnie pytają co to poród to ja w sumie nie wiem bo u mnie trwało to 15 min. w dodatku w znieczuleniu ogólnym. No i niunia po urodzeniu tak dziwnie sapała właśnie przyczyną była narkoza. Ale urodził sie zdrowy, żółtaczki nie przechodził. Teraz ma 2,5 roku i jest wszystko ok. Mnie kręgosłup nigdy w czasie ciąży nie bolał i nie boli. Szczerze mówiąc to ja bym ci radziła już po porodzie skonsultować się z ortopedą w sprawie operacji, bo skolioza będzie sie pogłębiać, a po operacji ten proces może zostać zatrzymany. Ja ani chwili nie żałowałam tej decyzji. Jesli masz jakieś pytania proszę pisz na mój adres elka.maj83@vp.pl
|
2011-05-05, 13:11 | #43 |
Matka na full etat
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 315
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
ja też mam skoliozę, małą bo małą, ale jednak jest. no i urodziłam naturalnie, chociaż trzeba uważać na kręgosłup, bo łatwo go potem nadwyrężyć.
|
2011-05-06, 20:44 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Cytat:
Masakra- przez 30 godzin błagałam o cesarkę każdą osobę która przyszła obejrzeć "dziwo ktore się tak drze"- to cytat z pani anestezjolog bo własnie tym byłam dla personelu "dziwadłem które nie chce zrozumieć ze poród musi boleć, a cesarka to powazna operacja" jak po 30 godzinach "porodu" za skurczami co 2 minuty przyszedł na obchód lekarz który mnie ponad dobę wczesniej przyjmował na oddział i zobaczył, że ja dalej na porodówce, usta mam zakrwawione, ręce pogryzione i mam całe 2 cm rozwarcia to w super tempie (40 parszywych minut) zebrał zespół do cięcia i dostąpiłam tego wielkiego zaszczytu- pomogli mi urodzić! także ja bym się nie nastawiała na to, że skoro wada to będzie z buta cesarka- bardzo to wątpliwe...no chyba że w prywatnym szpitalu, albo że będzie poród obierał twój prowadzący u mnie były wskazania do cesarki od początku i przez 30 godzin słyszalam, że "dasz radę, dasz radę"... niestety po tym całym przeżyciu (poród zakończony i tak wymuszoną cesarką) nie miałam sił i możliwości zajmowac się własnym dzieckiem- ponad miesiąc dochodziłam do siebie, a oczywiscie dyskopatia mi się pogłębiła jeszcze i co usłyszałam na stole operacyjnym?! - nie zapomnę do końca życia- "niech sobie pacjentka nie myśli, ze my tą cesarkę robimy, bo potrzeba medyczna jest- my ją robimy bo chcemy mieć noc spokojną" - rzecz miała miejsce w bardzo obleganym, znanym i polecanym szpitalu w stolycy jeśli miałabym sie kiedykolwiek decydować na kolejne dziecko (ciąże przeszłam w cudnym nastrou i bez najmniejszego bólu pleców!) to tylko wtedy gdy będę mieć pewność ze co by się nie działo, to zrobią mi cesarkę...w moim przypadku- poród naturalny trwałby nie wiem ile (po 30 godzinach rozwarcie na 2 palce?!) i chyba bym nie przeżyła tego bólu. Ale wydaje mi się że to indywidualne uwarunkowania genetyczne za to odpowiadają- w mojej rodzinie porody średnio trawają 1-2 doby, moja mama mnie rodziła 4 doby więc podobno da się przeżyć- ja bym nie dała rady na pewno
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować... Edytowane przez la'Mbria Czas edycji: 2011-05-06 o 20:51 |
|
2011-05-08, 18:31 | #45 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: Poród a skolioza kręgosłupa
Witam,
Ja mam skoliozę, chyba niedużą, bo ortopeda u którego byłam nie zalecił w zasadzie nic, bo też mi się wada nie pogłębia. Mam dwoje dzieci, w obu ciążach nie narzekałam na kręgosłup i nie mówiłam lekarzowi prowadzącemu o skoliozie ( nie widziałam takiej potrzeby ). Oba moje porody skończyły się cesarkami, ale próbowano najpierw siłami natury - w pierwszym przypadku córcia była niedotleniona i robili szybko cesarkę, a synek miała wahania tętna i też cesarka i znieczulenie w obu przypadkach w kręgosłup i też bez kłopotów. Także wg mnie, skolioza nie przeszkadza ciąży |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:14.