Polecamy:

marryqueen · 2010-10-21, 16:52

Dzisiaj wybrałam się do Natury, żeby rozeznać się co i jak z tym całym KOBO. Moje pierwsze wrażenie jest dość pozytywne:
pigmenty - trochę małe jak za taką cenę, ale kolory piękne. Chyba same maty nawet.
cienie pojedyncze - dobrze napigmentowane, ale bardzo malutkie.
cienie do kasetki - jw.
błyszczyki - najzwyklejsze na świecie, żadna nowość.
baza pod cienie - zastanawiam się nad nią, ale ma bardzo aksamitną kontystencję i nie wiem czy po kilku godzinach nie zacznie się zwijać...
podkłady - zdecydowanie nie dla bladziochów. Nie próbowałam, bo sama nim jestem

korektor poczwórny - całkiem ok, ale wg mnie kolor fioletowy zbędny.
pomadki - jak dla mnie reklama firmy. Bardzo ładna kremowa konsystencja i kolory. Opakowania może nie są zbyt "profesjonalne" (jak dla mnie to mogliby zrobić je matowe i od razu wyglądałyby lepiej), ale wynagradza to środek szmineczki

Na koniec mój dzisiejszy zakup - szminka. Bez drobinek w długo przeze mnie poszukiwanym kolorze.

**barwy_wojenne** · 2010-10-21, 17:30

Cytat:

Napisane przez zzzielona

Z tego, co widziałam to Inglot ma dość mało matów w swojej gamie... Nie wiem, może w moim Inglocie tak było ale większość to perła. Raz mocniejsza, raz słabsza, ale wciąż perła.

Maty są przeważnie w zakręcanych opakowaniach (te stare, duże), wkładów rzeczywiście prawie nie robią. A szkoda, bo kompletując palety byłabym nimi zainteresowana.
Choć maty z kolekcji pastelowej były tragiczne (kolor sie nie przenosił praktycznie z opakowania).

lemka · 2010-10-21, 17:33

Cytat:

Napisane przez marryme21

Wstyd przyznać,ale nie używam żadnej bazy.

Jakoś nigdy nie uważałam,że jest mi to potrzebne.Teraz zmieniłam zdanie i planuję taki zakup.Tylko nie wiem czy z ArtDeco czy z Kobo.

Raczej nie mam tłustych powiek,cienie trzymają mi się kilka godzin.Zazwyczaj w ciągu dnia robię małe poprawki i jest ok.
Czasami tylko używam domowego mixing medium.

Co do Inglota to przetestowałam mnóstwo kolorów.Lubię delikatne makijaże,tak więc najbardziej lubię neutralne odcienie-brązy,beże,delikatne fiolety.
Lubię najbardziej maty z serii Freedom i Matrixy(na jakieś większe okazje

).

Przypomniałam sobie,że z dobrych i tanich cieni mam dwa kolory z Vipery.
Mocno napigmentowane,kremowe i bardzo fajnie się nimi maluje.Nie pamiętam ceny,bo dostałam je od kogoś,ale pewnie kosztują poniżej 10 zł.I są mega wielkie w dodatku,waga to 3,75 g.

A jakie masz numery cieni z Inglota? Jakieś ulubione? Bo ja zastanawiam się nad rozszerzeniem kolekcji

.

Dziewczyny, a co fajnego jest w pigmentach? Nie chodzi mi może dokładnie o Kobo, ale ogólnie. Jaka jest ich przewaga nad zwykłymi cieniami, bo przyznam szczerze, że nigdy nie próbowałam.

**barwy_wojenne** · 2010-10-21, 17:47

Cytat:

Napisane przez lemka

Dziewczyny, a co fajnego jest w pigmentach? Nie chodzi mi może dokładnie o Kobo, ale ogólnie. Jaka jest ich przewaga nad zwykłymi cieniami, bo przyznam szczerze, że nigdy nie próbowałam.

Pigment to praktycznie czysty kolor. No i nie służy tylko do malowania oczu,a le tez mieszać go można ze wszystkim - błyszczykiem, lakierem do paznokci, produktami do włosów, używać zamiast różu, rozświetlacza, wymieszać z balsamem. Nadaje się do nakładania na mokro bardziej niz prasowane czy wypiekane cienie. W połaczeniu z wodą i gliceryną może zastępować eyeliner

Ale najważniejsze jest chyba to niesamowite stężenie koloru.
No i najlepsze ma moim zdaniem MAC. Choć cena wydaje się wysoka, to jednak, po przeliczeniu kosztów zakupu Inglota czy KOBO właśnie, MAC wygrywa, bo i większa pojemność i wyższa jakość, no i więcej możliwości pracy z pigmentem (na przykład te z Inglota brzydko zbrylają sie przy połączeniu z lakierem do paznokci). No i w okresie świątecznym pigmenty z MACa można taniej kupić w gift boxach (mała pojemność, 5 kolorów, często limitowane).

marryme21 · 2010-10-21, 17:50

Cytat:

Napisane przez lemka

A jakie masz numery cieni z Inglota? Jakieś ulubione? Bo ja zastanawiam się nad rozszerzeniem kolekcji

.

Obecnie moje ulubione to:
-zwykły,biały mat(zatarł mi się numerek)
-jasny beż(zatarł mi się numerek)
-fiolet z Matrixa -nr 996(on jest chyba ze starej wersji)
-perła nr 612-miedziano-brązowy-nie ma perłowego połysku,raczej satynowy,bardzo go lubię,to jeden z nielicznych cieni,w których zobaczyłam dno

-zielonkawy-Matrix nr 827
-turkusowy-Matrix nr 827(mocny kolorek,stosuję go głównie jako eyeliner)
-metaliczny granat(zatarty nr,mam go całe wieki,również stosuję go głównie jako eyeliner)

A jaki dokładnie, jest nr tego brzoswiniowego o którym pisałaś gdzieś na forum wczoraj?

Cytat:

Napisane przez lemka

Dziewczyny, a co fajnego jest w pigmentach? Nie chodzi mi może dokładnie o Kobo, ale ogólnie. Jaka jest ich przewaga nad zwykłymi cieniami, bo przyznam szczerze, że nigdy nie próbowałam.

Osobiście nie lubię sypkich cieni.
Mam trochę mineralnych i wkurza mnie aplikacja.Wszystko się sypie,pyli,osypuje na policzki.

lemka · 2010-10-21, 18:04

A ten miedziany 612 to jest bardzo ciemny? Może być stosowany na całe oko? Bo ja właśnie poszukuję zastępcy starego cienia w odcieniu złoto-brązowym, ale takim średnim do nakładania na całą powiekę. W wątku napisałam Ci już, że nr tego cienia to 407 i on jest dość popularny, bo na wątku swatchowym widziałam paletki z nim. A jaki stosujesz pędzelek do nakładania cieni jako kreski/eyelinera? Bo ja kupiłam taki tańszy w Naturze, ale okazało się, że ma strasznie twarde włosie i drapie mnie, ciężko narysować nim kreskę

.

To chyba pigmenty to bardziej dla dziewczyn zaawansowanych w robieniu makijaży i takich, które lubią różnorodność. Ja w zasadzie jestem umalowana zawsze w beżo-złoto-brązach i raczej nie kombinuję z makijażem, także u mnie pigment leżałby pewnie nieużywany

.

**barwy_wojenne** · 2010-10-21, 18:10

Cytat:

Napisane przez marryme21

Osobiście nie lubię sypkich cieni.
Mam trochę mineralnych i wkurza mnie aplikacja.Wszystko się sypie,pyli,osypuje na policzki.

Pigmenty to nie to samo, co sypkie cienie (sypkie cienie to ma w większości Inglot, ale kojarzą się z pigmentami).

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Cytat:

Napisane przez lemka

To chyba pigmenty to bardziej dla dziewczyn zaawansowanych w robieniu makijaży i takich, które lubią różnorodność. Ja w zasadzie jestem umalowana zawsze w beżo-złoto-brązach i raczej nie kombinuję z makijażem, także u mnie pigment leżałby pewnie nieużywany

.

Niekoniecznie

Ja nei przepadam za beżami i nudasami w ogóle, ale pigment Naked pięknie rozświetla powiekę i jest genialny pod łuk brwiowy (no i masz załatwioną bazę, która na bank wykorzystasz, bo z innymi kolorami przy starej pojemności 7,5 g ciężko było)

viki1988 · 2010-10-21, 18:18

Cytat:

Napisane przez barwy_wojenne

Pigment to praktycznie czysty kolor. No i nie służy tylko do malowania oczu,a le tez mieszać go można ze wszystkim - błyszczykiem, lakierem do paznokci, produktami do włosów, używać zamiast różu, rozświetlacza, wymieszać z balsamem. Nadaje się do nakładania na mokro bardziej niz prasowane czy wypiekane cienie. W połaczeniu z wodą i gliceryną może zastępować eyeliner

Ale najważniejsze jest chyba to niesamowite stężenie koloru.
No i najlepsze ma moim zdaniem MAC. Choć cena wydaje się wysoka, to jednak, po przeliczeniu kosztów zakupu Inglota czy KOBO właśnie, MAC wygrywa, bo i większa pojemność i wyższa jakość, no i więcej możliwości pracy z pigmentem (na przykład te z Inglota brzydko zbrylają sie przy połączeniu z lakierem do paznokci). No i w okresie świątecznym pigmenty z MACa można taniej kupić w gift boxach (mała pojemność, 5 kolorów, często limitowane).

Może i się bardziej opłaca ze wzg. na pojemność ale z drugiej strony taki gigantyczny pigment Maca starcza chyba na całe życie, bo pigmenty są bardzo wydajne, a np.ja lubię eksperymentowac i wolałabym żeby Mac robił cienie w miejszych pojemnościach a co za tym idzie w bardziej przystępnych cenach tak aby można było nabyć więcej kolorów... ja obecnie używam pigmentów z Coastal Scents i sobie chwalę, więc tych z Kobo też na pewno spróbuję

**barwy_wojenne** · 2010-10-21, 18:34

Cytat:

Napisane przez viki1988

Może i się bardziej opłaca ze wzg. na pojemność ale z drugiej strony taki gigantyczny pigment Maca starcza chyba na całe życie, bo pigmenty są bardzo wydajne, a np.ja lubię eksperymentowac i wolałabym żeby Mac robił cienie w miejszych pojemnościach a co za tym idzie w bardziej przystępnych cenach tak aby można było nabyć więcej kolorów... ja obecnie używam pigmentów z Coastal Scents i sobie chwalę, więc tych z Kobo też na pewno spróbuję

Zgadzam się z Tobą, ja też kocham kolory, mam kilkanaście pigmentów i nie sądzę żebym któryś z nich mogła kiedykolwiek zużyć, wolałabym dostać mniejszą pojemność za mniejszą cenę, ale MAC ostatnio zmniejszył pojemność, a cena została taka sama

.

viki1988 · 2010-10-21, 18:44

Cytat:

Napisane przez barwy_wojenne

Zgadzam się z Tobą, ja też kocham kolory, mam kilkanaście pigmentów i nie sądzę żebym któryś z nich mogła kiedykolwiek zużyć, wolałabym dostać mniejszą pojemność za mniejszą cenę, ale MAC ostatnio zmniejszył pojemność, a cena została taka sama

.

heh no ta...

mają renomę więc wiedzą że ludzie i tak kupią... a swoją drogę mogliby sprzedawać jakieś sample tych pigmentów bo na allegro handel odsypkami kwitnie a Mac nic z tego nie ma...

emha · 2010-10-21, 19:37

Cytat:

Napisane przez Ishikawa

dzięki Lemko

mam tłusta powiekę inlotowa baza na dłuższą metę się nie sprawdza ;/

Też mam naprawdę tłuste powieki, też zainwestowałam w bazę z Inglota (chciałam się przestawić ze stosowania Duraline jako bazy) i potwornie się rozczarowałam. Próbowałam używać tego na różne sposoby i było chyba jeszcze gorzej niż bez bazy. Ostatnio wreszcie wpadłam przypadkiem na stoisko Joko i kupiłam tę wychwalaną przez wizażanki bazę (zawiodłam się na inglocie, więc wolałam kupić coś tańszego niż inwestować np. w Artdeco) i jest super

Także jeśli masz dostęp to polecam, jedyne 14 zł

Trochę tępa w nakładaniu, ale cienie trzyma rewelacyjnie.

lemka · 2010-10-21, 20:12

Ja miałam obydwie i poleciłam Artdeco, bo jest lepsza jakościowo: łatwiej się nakłada, nie "grudkuje się", dłużej trzyma cienie na miejscu. Naturalnie można wypróbować obydwie, choć przyznam szczerze, że teraz żałuję, że zrobiłam skok w bok z Joko.

goooosienka · 2010-10-21, 20:38

Cytat:

Napisane przez emha

Też mam naprawdę tłuste powieki, też zainwestowałam w bazę z Inglota (chciałam się przestawić ze stosowania Duraline jako bazy) i potwornie się rozczarowałam. Próbowałam używać tego na różne sposoby i było chyba jeszcze gorzej niż bez bazy. Ostatnio wreszcie wpadłam przypadkiem na stoisko Joko i kupiłam tę wychwalaną przez wizażanki bazę (zawiodłam się na inglocie, więc wolałam kupić coś tańszego niż inwestować np. w Artdeco) i jest super

Także jeśli masz dostęp to polecam, jedyne 14 zł

Trochę tępa w nakładaniu, ale cienie trzyma rewelacyjnie.

A ja swoja Joko wywaliłam bo się do niczego nie nadawała, i kupiłam ArtDeco. 32 zł to nie majątek, można zainwestować

emha · 2010-10-22, 12:36

Cytat:

Napisane przez lemka

Ja miałam obydwie i poleciłam Artdeco, bo jest lepsza jakościowo: łatwiej się nakłada, nie "grudkuje się", dłużej trzyma cienie na miejscu. Naturalnie można wypróbować obydwie, choć przyznam szczerze, że teraz żałuję, że zrobiłam skok w bok z Joko.

Cytat:

Napisane przez goooosienka

A ja swoja Joko wywaliłam bo się do niczego nie nadawała, i kupiłam ArtDeco. 32 zł to nie majątek, można zainwestować

Pewnie macie rację, ale po kupieniu bazy z Ingota zwątpiłam, czy to w ogóle dla mnie. Teraz wiem, że dobra baza ratuje życie i następnym razem (choć nie wiem, kiedy to zużyję) na pewno kupię Artdeco, choćby ze względu na wygodę stosowania. Za to na pewno nie będę próbować bazy Kobo

marryme21 · 2010-10-22, 16:04

Dzisiaj w mojej najbliższej Naturze uzupełnili szafę Kobo.
Jest już wszystko.

Pierwsze wrażenie tak średnio pozytywne.
Na pewno na plus są cienie i pigmenty.

Ładne maty,perłowe też fajne.Niektóre lakiery do paznokci miały śliczne kolory.
Szminki jak szminki,błyszczyki są ogromne(!!!),tylko szkoda,że wszystkie z brokatem albo drobinkami(poza jednym przezroczystym).
Paletka wygląda na solidną,jest ciężka i kosztuje tylko 9,99 zł.

Baza również jest tańsza niż pisałyście(16,99)..
Chyba się na nią skuszę,potrzebuję bazy a jej cena to żaden majątek.

diotorka · 2010-10-22, 16:11

Zaszłam dziś do natury patrzę nowa szafa

ale piękne cienie,ja najbardziej lubię metaliczne ...

fiolety .ciemne kolory czarne

piękne...tylko jak dla mnie to trochę drogie :/

Ishikawa · 2010-10-22, 16:17

Marry, to czekam aż kupisz bazę (a kupisz prawda?

) .
Ja ja testowałam przy stoisku i mnie jakoś nie bardzo.
Cień się fajnie w nia wtopił - ale przetarłam palcem i po cieniu ,
jeszcze poczekam na inne opinie

diotorka · 2010-10-22, 16:19

Macie może ten korektor 4kolorowy...? Czy jest dobry?

ania15029412 · 2010-10-22, 16:22

ja mam podkład matt make up 101 Ivory i nie jest wcale ciemny a mam cere bardzo jasna

jak otworzylam go w Naturze to tez wydawal mi sie ciemny

marryme21 · 2010-10-22, 16:26

Cytat:

Napisane przez diotorka

Zaszłam dziś do natury patrzę nowa szafa

ale piękne cienie,ja najbardziej lubię metaliczne ...

fiolety .ciemne kolory czarne

piękne...tylko jak dla mnie to trochę drogie :/

Pigmenty są piękne,bardzo dobrze napigmentowane,żywe,soczy ste kolory.
Szczególnie przypadł mi do gustu fioletowy(mat) i połyskliwy wrzosowy.
Testowałam je na dłoni,śliczne.

Tylko dlaczego jest ich tak mało wagowo?
Zauważyłam,że ta firma popadła w skrajność,z jednej strony wielgachne błyszczyki z drugiej tyci-tyci pigmenty.

Cytat:

Napisane przez Ishikawa

Marry, to czekam aż kupisz bazę (a kupisz prawda?

) .
Ja ja testowałam przy stoisku i mnie jakoś nie bardzo.
Cień się fajnie w nia wtopił - ale przetarłam palcem i po cieniu ,
jeszcze poczekam na inne opinie

Pewnie kupię.

Tak jeszcze dumam i dumam,robię listę must-have makijażową.
Tylko ze mnie będzie marna pociecha,bo nie miałam wcześniej żadnej bazy,więc i żadnego porównania.

Stosowałam tylko domowe mixing-medium.

diotorka
Testowałam korektor,jest bardzo twardy,ciężko było mi rozprowadzić go na dłoni.

signa · 2010-10-22, 16:27

Cytat:

Napisane przez Ishikawa

Marry, to czekam aż kupisz bazę (a kupisz prawda?

) .
Ja ja testowałam przy stoisku i mnie jakoś nie bardzo.
Cień się fajnie w nia wtopił - ale przetarłam palcem i po cieniu ,
jeszcze poczekam na inne opinie

Baze pod cienie to ja wole ta z ArteDeco. Ta testowalam, cienie ladnie sie trzymaly caly dzien ale jakos chyba jednak zostane przy swojej sprawdzonej

Cytat:

Napisane przez diotorka

Macie może ten korektor 4kolorowy...? Czy jest dobry?

Na pewno bardziej sprawdzi sie na sesje czy przy makijazach slubnych, bo ma dosc ciezka konsystencje. Na co dzien polecam cos lzejszego

Ishikawa · 2010-10-22, 16:31

Cytat:

Napisane przez marryme21

Pewnie kupię.

Tas jeszcze dumam i dumam,robię listę must-have makijażową.
Tylko ze mnie będzie marna pociecha,bo nie miałam wcześniej żadnej bazy,więc i żadnego porównania.

Stosowałam tylko domowe mixing-medium.

a co to za czarodziejska mikstura?

Cytat:

Napisane przez signa

Baze pod cienie to ja wole ta z ArteDeco. Ta testowalam, cienie ladnie sie trzymaly caly dzien ale jakos chyba jednak zostane przy swojej sprawdzonej

tak mi przeszło przez myśl, ze jak ja brałam do reki to słoiczek był otwarty - może ktoś nie zakręcił i np. kilka h tak stało co wpłynęło na jej jakość - zazdroszczę ze Ci się cienie tak długo trzymają.
Ja już skapitulowałam z moimi ;/

marryme21 · 2010-10-22, 16:38

Cytat:

Napisane przez Ishikawa

a co to za czarodziejska mikstura?

Żadne czary

to tylko woda destylowana i gliceryna,
tutaj więcej:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=306012

**201607111050** · 2010-10-22, 16:41

U mnie nie ma Kobo

Mam ochote na paletke korektorów, jakiś cień prasowany na próbę i może jakiś podkład zimowy, jakby było coś cięższego w konsystencji.
Gdzie ja mieszkam, ani Catrice, ani Kobo

Ishikawa · 2010-10-22, 16:42

Cytat:

Napisane przez marryme21

Żadne czary

to tylko woda destylowana i gliceryna,
tutaj więcej:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=306012

właśnie wyobraziłam sama siebie nad bulgoczącym kociołkiem warzącą jakieś tam gliceryny i inne takie.

Chyba spróbuje.....

diotorka · 2010-10-22, 21:15

Co do tego korektora to w naturze właśnie testowałam.od razu wpadł mi w oko.

ale nie pamiętam ile kosztuje?pamięta ktoś może? A i faktycznie jest ciężki...ciężko mi się rozprowadzał po ręku..z reszta wkurzyłam się bo ta pani w naturze tak patrzyła mi na ręce zero swobody..

marryme21 · 2010-10-22, 21:28

Cytat:

Napisane przez diotorka

Co do tego korektora to w naturze właśnie testowałam.od razu wpadł mi w oko.

ale nie pamiętam ile kosztuje?pamięta ktoś może? A i faktycznie jest ciężki...ciężko mi się rozprowadzał po ręku..z reszta wkurzyłam się bo ta pani w naturze tak patrzyła mi na ręce zero swobody..

19.99 zł.

neath · 2010-10-22, 21:53

Ja mam korektor i jest niezły wg mnie

Wystarczy potrzymać na nim przez chwilkę palec i robi się kremowy. Potem go można nałożyć. Ja wklepuję, bo rozcieranie przy tej konsystencji się nie sprawdza u mnie. Na razie używam zielonego, białego i fioletu. Jeszcze nie znalazłam idealnego zastosowania dla różowego - próbowałam pod oczy, ale musiałam rozjaśniać białym, więc tak średnio, a mam go najwięcej w paletce, aż z górką ;P
Kupiłam też ostatnio ten żółty podkład w kremie. Jak na razie mogę stwierdzić, że z czerwonym od kataru nosem sobie poradził (nawet pory zatuszował

), mimo częstego wycierania w chustkę, aż się zdziwiłam. Pod oczy też używałam i na niedoskonałości i przebarwienia, ale to muszę dłużej potestować, żeby coś konkretniejszego powiedzieć. A i kolor ma jaśniutki (idealnie się wtapia w skórę i nie zostaje żółta plama - a mam cerę w chłodnym odcieniu) - co też było szokiem, bo przeczytałam tu, że jest wręcz musztardowy - a dla mnie CK porcelain (nie pamiętam numeru ;P) mógłby być jaśniejszy, więc to taki kolorystyczny Graal

. Oby się sprawdził i mnie nie wypryszczył.

magrat16 · 2010-10-22, 21:54

Cytat:

Napisane przez Ishikawa

właśnie wyobraziłam sama siebie nad bulgoczącym kociołkiem warzącą jakieś tam gliceryny i inne takie.

Chyba spróbuje.....

podobny efekt daje płyn do soczewek

powiem szczerze, że nawet nieźle się cienie trzymają i bardziej intensywny kolor

neath · 2010-10-22, 21:57

Cytat:

Napisane przez magrat16

podobny efekt daje płyn do soczewek

powiem szczerze, że nawet nieźle się cienie trzymają i bardziej intensywny kolor

Ale to jak z tym płynem do soczewek? Jak bazę nakładać i po wyschnięciu powieki na to cień? Czy zmieszać z cieniem? Aż jestem ciekawa, bo płynu do soczewek u mnie pod dostatkiem

2010-10-21, 16:52	#541
marryqueen Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 28	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze Dzisiaj wybrałam się do Natury, żeby rozeznać się co i jak z tym całym KOBO. Moje pierwsze wrażenie jest dość pozytywne: pigmenty - trochę małe jak za taką cenę, ale kolory piękne. Chyba same maty nawet. cienie pojedyncze - dobrze napigmentowane, ale bardzo malutkie. cienie do kasetki - jw. błyszczyki - najzwyklejsze na świecie, żadna nowość. baza pod cienie - zastanawiam się nad nią, ale ma bardzo aksamitną kontystencję i nie wiem czy po kilku godzinach nie zacznie się zwijać... podkłady - zdecydowanie nie dla bladziochów. Nie próbowałam, bo sama nim jestem korektor poczwórny - całkiem ok, ale wg mnie kolor fioletowy zbędny. pomadki - jak dla mnie reklama firmy. Bardzo ładna kremowa konsystencja i kolory. Opakowania może nie są zbyt "profesjonalne" (jak dla mnie to mogliby zrobić je matowe i od razu wyglądałyby lepiej), ale wynagradza to środek szmineczki Na koniec mój dzisiejszy zakup - szminka. Bez drobinek w długo przeze mnie poszukiwanym kolorze.

2010-10-21, 18:04	#546
lemka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Lokalizacja: Neverland Wiadomości: 3 583	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze A ten miedziany 612 to jest bardzo ciemny? Może być stosowany na całe oko? Bo ja właśnie poszukuję zastępcy starego cienia w odcieniu złoto-brązowym, ale takim średnim do nakładania na całą powiekę. W wątku napisałam Ci już, że nr tego cienia to 407 i on jest dość popularny, bo na wątku swatchowym widziałam paletki z nim. A jaki stosujesz pędzelek do nakładania cieni jako kreski/eyelinera? Bo ja kupiłam taki tańszy w Naturze, ale okazało się, że ma strasznie twarde włosie i drapie mnie, ciężko narysować nim kreskę. To chyba pigmenty to bardziej dla dziewczyn zaawansowanych w robieniu makijaży i takich, które lubią różnorodność. Ja w zasadzie jestem umalowana zawsze w beżo-złoto-brązach i raczej nie kombinuję z makijażem, także u mnie pigment leżałby pewnie nieużywany. __________________ ...it's about practice.

2010-10-21, 20:12	#552
lemka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Lokalizacja: Neverland Wiadomości: 3 583	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze Ja miałam obydwie i poleciłam Artdeco, bo jest lepsza jakościowo: łatwiej się nakłada, nie "grudkuje się", dłużej trzyma cienie na miejscu. Naturalnie można wypróbować obydwie, choć przyznam szczerze, że teraz żałuję, że zrobiłam skok w bok z Joko. __________________ ...it's about practice. Edytowane przez lemka Czas edycji: 2010-10-21 o 20:16

2010-10-22, 16:04	#555
marryme21 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 4 159	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze Dzisiaj w mojej najbliższej Naturze uzupełnili szafę Kobo. Jest już wszystko. Pierwsze wrażenie tak średnio pozytywne. Na pewno na plus są cienie i pigmenty. Ładne maty,perłowe też fajne.Niektóre lakiery do paznokci miały śliczne kolory. Szminki jak szminki,błyszczyki są ogromne(!!!),tylko szkoda,że wszystkie z brokatem albo drobinkami(poza jednym przezroczystym). Paletka wygląda na solidną,jest ciężka i kosztuje tylko 9,99 zł. Baza również jest tańsza niż pisałyście(16,99).. Chyba się na nią skuszę,potrzebuję bazy a jej cena to żaden majątek.

2010-10-22, 16:11	#556
diotorka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 236	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze Zaszłam dziś do natury patrzę nowa szafaale piękne cienie,ja najbardziej lubię metaliczne ... fiolety .ciemne kolory czarne piękne...tylko jak dla mnie to trochę drogie :/

2010-10-22, 16:17	#557
Ishikawa Crazy turtle lady Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: Katowice/Gliwice Wiadomości: 8 911	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze Marry, to czekam aż kupisz bazę (a kupisz prawda?) . Ja ja testowałam przy stoisku i mnie jakoś nie bardzo. Cień się fajnie w nia wtopił - ale przetarłam palcem i po cieniu , jeszcze poczekam na inne opinie __________________ Instagram

2010-10-22, 16:19	#558
diotorka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 236	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze Macie może ten korektor 4kolorowy...? Czy jest dobry?

2010-10-22, 16:22	#559
ania15029412 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-10 Wiadomości: 4	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze ja mam podkład matt make up 101 Ivory i nie jest wcale ciemny a mam cere bardzo jasna jak otworzylam go w Naturze to tez wydawal mi sie ciemny

2010-10-22, 16:41	#564
201607111050 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-07 Wiadomości: 2 904	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze U mnie nie ma Kobo Mam ochote na paletke korektorów, jakiś cień prasowany na próbę i może jakiś podkład zimowy, jakby było coś cięższego w konsystencji. Gdzie ja mieszkam, ani Catrice, ani Kobo

2010-10-22, 21:15	#566
diotorka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 236	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze Co do tego korektora to w naturze właśnie testowałam.od razu wpadł mi w oko.ale nie pamiętam ile kosztuje?pamięta ktoś może? A i faktycznie jest ciężki...ciężko mi się rozprowadzał po ręku..z reszta wkurzyłam się bo ta pani w naturze tak patrzyła mi na ręce zero swobody..

2010-10-22, 21:53	#568
neath Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Zagłębie ;) Wiadomości: 9 509	Dot.: KOBO PROFESSIONAL COSMETICS nowość w naturze Ja mam korektor i jest niezły wg mnie Wystarczy potrzymać na nim przez chwilkę palec i robi się kremowy. Potem go można nałożyć. Ja wklepuję, bo rozcieranie przy tej konsystencji się nie sprawdza u mnie. Na razie używam zielonego, białego i fioletu. Jeszcze nie znalazłam idealnego zastosowania dla różowego - próbowałam pod oczy, ale musiałam rozjaśniać białym, więc tak średnio, a mam go najwięcej w paletce, aż z górką ;P Kupiłam też ostatnio ten żółty podkład w kremie. Jak na razie mogę stwierdzić, że z czerwonym od kataru nosem sobie poradził (nawet pory zatuszował ), mimo częstego wycierania w chustkę, aż się zdziwiłam. Pod oczy też używałam i na niedoskonałości i przebarwienia, ale to muszę dłużej potestować, żeby coś konkretniejszego powiedzieć. A i kolor ma jaśniutki (idealnie się wtapia w skórę i nie zostaje żółta plama - a mam cerę w chłodnym odcieniu) - co też było szokiem, bo przeczytałam tu, że jest wręcz musztardowy - a dla mnie CK porcelain (nie pamiętam numeru ;P) mógłby być jaśniejszy, więc to taki kolorystyczny Graal . Oby się sprawdził i mnie nie wypryszczył.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)