Jak powstrzymać się od wyciskania?!

[AaniaA]

dziewczynki a jeszcze ta pogoda, ktora dobija i czlowiek zaczyna lapac depresje - wtedy to wlasnie najgorzej swedza mnie raczki, zeby cos tam ruszyc na tej buzi. czy to sie kiedykolwiek skonczy?!

[@ska]

ostatnio rzadko bywalam w domu i tak sobie pomyslalam, ze to super, w ogole czemu bylam taka glupia i sie cisnelam caly czas, jak o wiele lepiej jest tego nie robic, i pomyslalam ze juz tego nie zrobie bo po prostu nie chce. I co? I guzik, wrocilam do domu gdzies okolo 1 w nocy i i tak mi sie chcialo pocisnac! wrrr tzn mialam co, nie tak ze urojone cos, ale mimo wszystko. Cale sczzescie juz niedlugo jade, bo tak to bym sie chyba skonczyla. I mam nadzieje ze wczorajsza czolowa masakra zdesperowanymi paluchami szybko zostanie zapomniana, i jakos sie to podleczy, bo jakby nie bylo, co mialo wyjsc to wyszlo

[.:aniah:.]

Zaznaczam tylko swoją obecność
U mnie kiepściutko, ale dostałam wreszcie okres dlatego mam nadzieję, że będzie lepiej.
I postanawiam, że jak tylko się zagoi, to co się ma zagoić, to nie dotykam mojej twarzy!!
Poza myciem oczywiście i malowaniem

[@ska]

a'propos malowania, mam takie pytanko. Jak juz macie troche poraniona twarz, porozdrapywane syfki, a musicie gdzies wyjsc, probujecie to jakos zamaskowac, zakorektorowac czy chodzicie z czerwonymi sladami?
Bo ja zawsze staralam sie to maskowac, ale ostatnio stwierdzilam, ze to chyba jeszcze gorzej wyglada niz jakbym zostawila te miejsca tak jak sa. Przynajmniej szybciej by sie zagoilo.A jak wy robicie?

[Madzia K]

Hmm ,@ska doklandnie tak jak ty mowil mi moj TZ.Jak mialam jakies wypryski,strupy itd i staralam sie je ukryc przy pomocy korektora,to moj TZ mowil ze juz lepije to wyglada jak nie ruszam,bo jak jest pomalowane to bardziej sie rzuca w oczy.Ale jesli cala twarz ladnie umaluje i delikatnie zamaskuje te syfki to jest ok.

[bluegirl]

musze sie przyznac że wczoraj nie wytrzymałam
a co najgorsze byłam z siebie zadowolona

[SandraBullock]

Ja uwielbiam wyciskać ale ostatnio postanowiłam sie pilnować.I tak znowu trzy dni nie patrzę w lustro na moje syfy i nic nie wyciskam,dopiero w piątek mogę...

[Karolajnp88]

Musze sie przyznac ze tez mam manie wyciskania i nie umiem sie od niej powstrzymac pomimo tego ze moja twarz wyglada okropnie teraz! Mam straszne problemy z tradzikiem (nie tam jakas mala krostka). Stosuje antybiotyki itd, ale teraz przed okresem jestem i strasznie mnie wysypalo. Potrafie w nocy wstac bo czuje na twarzy jakas grudke i ja wyciskac! To obsesja! Ale z tego co sie nauczylam to mowie wam POWSTRZYMAJCIE SIE OD TEGO! Twarz wyglada 100 razy gorzej! Cala czerwona, podrażniona. Nauczona doswiadczeniem stanowczo mowie NIE! (choc dalej nie umiem sie powstrzymac) ale daje sobie juz spokoj. Moze za jakis czas bedzie lepiej... i te wszystkie specyfiki mi pomoga...

[Gonia1]

A mi się w ogóle wydaje, że wyciskanie samych zaskórników jest bezpieczniejsze niż wyciskanie ropnych pryszczy. Chociaż czytałam gdzieś, że nawet pozbywanie się wągrów przez wyciskanie może prowadzić do trwałego rozszerzenia porów.

ale ja chyba zrobię sobie niedługo jakąś parówkę, bo już mam cały nos w wągrach. I brodę.
Taka parówka 2-3 razy w roku chyba nie zaszkodzi, prawda?

A jak myślicie? Jeśli po parówce, na rozpulchnioną twarz, nałożę maseczkę peel-off, to wyciągnie mi te wągry bez wyciskania? Próbowała któraś z Was takiego sposobu?

[marysia602]

Czesc
Mam ten sam problem co wy
Nie umie sie powstrzymac od wyciskania zaskornikow. Mam cere mieszana i duzo zaskornikow. Jak je wydusze to potem robia mi sie z tego krosty, smaruje je mascia i przechodzi ale potem znowu cos wycisne i tak w kolko.
Wiem ze jakbym nie wyciskala to pewnie nic by sie nie robilo. Najwiecej wyciskam na jednym policzku i tam mam juz przebarwienia na drugim prawie wcale nie wyciskam i tam nie mam krost, stad wiem ze moj tradzik spowodowany jest wyciskaniem Tylko jak sie pozbyc tego nalogu? Z drugiej strony jak nie powyciskam to te zaskorniki robia sie wieksze i bardziej widoczne i juz nie wiem co jest lepsze. Kiedys sie powstrzymalam i nie wyciskalam przez tydzien, owszem krost wtedy nie bylo ale zaskorniki byly ogromne i coraz wiecej wiec oczywiscie oczyscilam twarz mechanicznie.
Zawsze zaluje po wycisnieciu ze to zrobilam ale za dzien lub dwa robie to znowu.
Pomyslalam sobie ze po prostu jakbym jakimis lekami czy kremami zlikwidowala zaskorniki to juz bym nie wyciskala bo nie bylo by co.
Jak znacie cos dobrego na zaskorniki to prosze poradzcie mi.
A na razie to bede walczyc z silna wola i postaram sie nie wyciskac.
Myslalam ze tylko ja jestem taka ale widze ze to powazny problem nas wszystkich i musimy z tym walczyc i sobie pomagac.
Narazie przestaje wyciskac, zobacze czy mi sie uda, bede pisac o tym
pozdrawiam i zycze nam wszystkim wytrwalosci

[blue18]

Napisane przez marysia602

...Z drugiej strony jak nie powyciskam to te zaskorniki robia sie wieksze i bardziej widoczne i juz nie wiem co jest lepsze.

No wlasnie mnie sie tez tak zawsze wydawalo.. ze wtedy jak nie rusze , to jest bardziej widoczne.. ale ostatnio zaczelam korzystac ze skinorenu, bo znalazlam go gdzies na dnie szafy :P kiedys przepisala mi go dermatolog, na nierowne czolo i na to pomoglo i mi wygladzilo, ale wydawalo mi sie, ze zaskorniki jeszcze byly, wiec go odstawilam, a teraz mam wrazenie, ze pomaga... oby tylko to nie byly moje zludzenia.. tyle, ze niestety z tego co pamietam jest drogi ok 40zl chyba, no i na recepte ;/ chociaz gdzies czytalam, ze ktos go kupil bez, fajnie by bylo, bo mi sie juz konczy, a do dermatologa po recepte mi sie nie chce jechac. I z tego to korzystam na czolo, a np. na nos z akneroxidu 5 (zawiera nadtlenek benzoilu) i akurat na nos pomaga ) koszt. gdzies ok. 18zl chyba no i jest bez recepty. No i jeszcze przemywam buzie taka mieszanka z olejku pichtowego i nafty kosmetycz., ktora jest opisane w dziale - DERMATOLOGIA , "czym wyleczyc zaskorniki" i wydaje mi sie, ze to tez pomaga..przynajmniej troche
No ale i tak i tak czesto nie potrafie sie powstrzymac... to jest jak nalog.. ostatnio daje rade.. ale zobaczymy jak bedzie dalej... wierze w was i w siebie ,ze sie z tego 'wyleczymy' )) pozdro !

[srubka]

a ja sie dalej chwale
kolejne dni bez wyciskania

[ewunia2]

Napisane przez blue18

No wlasnie mnie sie tez tak zawsze wydawalo.. ze wtedy jak nie rusze , to jest bardziej widoczne.. ale ostatnio zaczelam korzystac ze skinorenu, bo znalazlam go gdzies na dnie szafy :P kiedys przepisala mi go dermatolog, na nierowne czolo i na to pomoglo i mi wygladzilo, ale wydawalo mi sie, ze zaskorniki jeszcze byly, wiec go odstawilam, a teraz mam wrazenie, ze pomaga... oby tylko to nie byly moje zludzenia.. tyle, ze niestety z tego co pamietam jest drogi ok 40zl chyba, no i na recepte ;/ chociaz gdzies czytalam, ze ktos go kupil bez, fajnie by bylo, bo mi sie juz konczy, a do dermatologa po recepte mi sie nie chce jechac. I z tego to korzystam na czolo, a np. na nos z akneroxidu 5 (zawiera nadtlenek benzoilu) i akurat na nos pomaga ) koszt. gdzies ok. 18zl chyba no i jest bez recepty. No i jeszcze przemywam buzie taka mieszanka z olejku pichtowego i nafty kosmetycz., ktora jest opisane w dziale - DERMATOLOGIA , "czym wyleczyc zaskorniki" i wydaje mi sie, ze to tez pomaga..przynajmniej troche
No ale i tak i tak czesto nie potrafie sie powstrzymac... to jest jak nalog.. ostatnio daje rade.. ale zobaczymy jak bedzie dalej... wierze w was i w siebie ,ze sie z tego 'wyleczymy' )) pozdro !

Jeśli chodzi o Skinorem to jest bez recepty do kupienia, ale jest w aptekach dostępny także bez recepty polski odpowiednik skinoremu - acne derm- kosztuje o połowę mniej , kupiłam jakiś czas temu i jest całkiem fajny

[.:aniah:.]

Napisane przez srubka

a ja sie dalej chwale
kolejne dni bez wyciskania

Gratuluję

[Anett_]

I jak sobie radzicie Dziewczynki ?

[SandraBullock]

No ja nie wyciskałam całe trzy dni i dzisiaj wyciskam jak cos znajdę,a mało tego.na razie ograniczam wyciskanie.Potem bedę to robić jeszcze rzadzie(raz na tydzień) a potem w ogóle rzadko( raz na dwa tygodnie).

[happygirl]

a ja zleeeeeeeeee

[blue18]

a ja nic nic nic haaa sukces.. oby tak dalej tylko

[.:aniah:.]

U mnie ok

[funky_girl]

Jezu jak siędzisiaj zgniotłam to po prsotu szok - mam całą buzię czerwoną, plamy, gurki itd. Aż sięw lustrzen nie poznaje - dzisiaj skupiłam się na czole i na moich grudkach - gniotłam ile wejdzie....jak sięprześpię to wszystko się wyrówna i będze ok, skóra siętrochę uspokoi...potem zarzucę samoopalacz i powinno być ok a jutro do akademika jade jak ja się pokaże.....

[srubka]

Napisane przez .:aniah:.

Gratuluję

dzisiaj zgrzeszylam ale musialam bo mi wyskoczyl nagle pryszczyk na policzku i wolalam go usunac

[.:aniah:.]

srubka
Ech wiecie...jakoś niefajnie się dziś czuję Znaczy nie jestem zadowolona ze swojego wyglądu:/ Włosy robią co chcą, twarz jakaś taka zmarszczona mi się wydaje:/
Nie chce mi isę nigdzie wychodzić

[*wisienka*]

ja mialam to samo... ale już tego nie robię :P
postaraj się omijać lustra w domu i tyle
i pamiętaj: wyciskając pogorszysz stan twojej skóry.

[SandraBullock]

No ja po kilkudniowym niewyciskaniu znowu sie dpo tego wzięłam.O ja biedna! Co z moja twarzyczka sie stanie.Chyba sobie zrobie maseczkę oczyszczają jutro,żeby choć troche oczyszcić cerę.I może wtedy syfki sie nie pojawią.

[.:aniah:.]

Napisane przez *wisienka*

ja mialam to samo... ale już tego nie robię :P
postaraj się omijać lustra w domu i tyle
i pamiętaj: wyciskając pogorszysz stan twojej skóry.

Fajnie to napisałaś- tak ot, miałam już nie mam...jak ja bym tak chciała...
Pozdrawiam

[@ska]

a ja nie mam teraz nawet czasu zeby cos wyciskac tzn jedno takie male wczoraj, ale to tak tylko odruchowo. POgoda mi nie sprzyja za bardzo, puder tez nie, wiec robi mi sie jakies badziewie, ale nie mam nawet czasu zeby sie temu przyjrzec.Wyciskac tego nei bede na pewno, wiec moze za jakis czas sie sytuacja unormuje. W ogole do lazienki wpadam na krotko,ciagle w biegu, wiec nie mam czasu.I to jest chyba najlepsze, chociaz nei wiem co z tego wyjdzie, bo dziwnie tak mi jest chodzic z zanieczyszczona troche twarza.Mam nadzieje, ze to przejsciowe i potem sie unormuje pozdrowienia dla wszystkichj i powodzenia

[srubka]

ja juz z powrotem nie wyciskam
nie ma co sobie twarzyczki meczyc
trzymam kciuki za Was dziewczynki

[AaniaA]

a ja nie wazne czy ruszam czy nie to i tak wylaza mi syfki na twarzy. chyba zaraz oszaleje!!!!!!!!!!

@ska no to fajnie, ze nie ruszasz buzki. trzymam za ciebie i za inne kobietki kciuki.

[SandraBullock]

Ja,po tym ostatnim wyciskaniu,mam taka twarz,że teraz wolę nie patrzeć w lusdtro i nic mi nie wolno wyciskać!I będę się starać tego trzymać

[.:aniah:.]

Up!!!

Podbijam nasz temacik Dziewczynki
Jak tam się trzymacie?? U mnie nie najlepiej...bez sensu bo nawet jak nic nie robię to mam okropną cerę:/