po poronieniu... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-17, 12:38   #1
clancy
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1

po poronieniu...


Witam!
Ponad rok staraliśmy się z mężem o dziecko. Wykonaliśmy mnóstwo badań, odwiedziliśmy wielu lekarzy, w końcu zdecydowałam się na lekarkę, która do tej pory jest z nami. Okazało się, że miałam za wysoki poziom prolaktyny, więc długo zażywałam bromergon, po odstawieniu - po ok. 2 tygodniach poziom prolaktyny podskoczył jeszcze bardziej, więc zażywałam nadal. Po jakiś 3 miesiącach poziom prolaktyny był wg lekarki aż za niski, ale jak stwierdziła to dobrze - kazała mi zmniejszyć dawkę i zażywać do momentu zajścia w ciążę. Aby ułatwić "zaciążenie" przez kilka cyklów zażywałam duphaston, ale później kazała mi go odstawić. Cykl po odstawieniu duphastonu był dla mnie szczęśliwy - wreszcie na teście owulacyjnym pojawiła mi się owulacja, którą wykorzystaliśmy z mężem jak potrafiliśmy najlepiej 1 dzień po spodziewanym dniu dostania @ zrobiłam test - wyszedł negatywny, po kilku dniach powtórzyłam i wyszły 2 krechy. Aby się upewnić co do wyniku zrobiłam betę i wyszła ciążowa. Długo się nie cieszyliśmy, bo zaczęłam plamić - zadzwoniłam do lekarki -zrobiła mi w szpitalu usg - znalazła maleńką kropeczkę i ogromne jajniki (rozkwitły po obniżeniu prolaktyny - jak stwierdziła). Beta rosła. Dostałam duphaston i miałam leżeć. Plamienia ustapiły, po tygodniu kontrolne usg . Wszystko ok, zarodek coraz większy, jajniki mniejsze. Następnego dnia wieczorem zaczęłam znów plamić (cały czas zażywałam duphaston). Poszłam do lekarki (kolejnego dnia) i trochę się zmartwiła, kazała powtórzyć betę, jak nie urosła za dużo, tzn., że jestem w trakcie ronienia. I tak się właśnie stało. Byłam w 5 tc. Od 2 dni krwawię - kazała mi odstawić leki. Za 2 dni mam zrobić betę, będę miała usg i wtedy się okaże, czy będę musiała mieć zabieg, czy sama się "oczyściłam".
Nie będę pisać o moich uczuciach, bo jeśli przeżyłyście coś podobnego to wiecie jak to boli (fizycznie, ale głównie psychicznie).
Czy któraś z Was miała podobną historię z niedoborem hormonów? I jak wyglądało leczenie hormonalne po poronieniu i w trakcie kolejnej ciąży?
clancy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:10.