rana w pępku po laparoskopii ginekologicznej

[basikagniezno]

Dziewczyny, pomocy. Nie chcę iść z taką błahostką do lekarza. Mam kontrolę i ściąganie szwów w poniedziałek.
Ogólnie po laparoskopii pępek strasznie źle się goi. Wycieka jakaś wydzielina,która nie ładnie pachnie. Na brzegach osadza się żółta maź. Niewiem czy tak ma być,czy to normalny proces gojenia?
Plastrów mam nie nosić.Przemywam to wodą utlenioną,kupiłam maść,ale nie na wiele to się zdaje.
Czy któraś z was po laparo może mi powiedzieć czy to normalne?

[MARGIDA]

ja też tak miałam
niestety, nie powinno tak być, rana powinna być czysta i sucha, ale pępek to dość specyficzne miejsce
ja dostałam od znajomej pielęgniarki octenisept, po którym ładnie mi się wygoiło, ale słyszałam, że ciężko go kupić bez recepty

jeżeli masz wizytę u lekarza w poniedziałek, to o ile nie masz innych objawów, to przemywaj wodą utlenioną, a na wizycie skonsultuj to
powodzenia i zdrowia życzę

[mezaga]

Napisane przez MARGIDA

ja dostałam od znajomej pielęgniarki octenisept, po którym ładnie mi się wygoiło, ale słyszałam, że ciężko go kupić bez recepty

Octenisept spokojnie dostaniesz w każdej aptece bez recepty.
Też go polecam. Ja psikałam nim ranę po cc.

[basikagniezno]

Właśnie niewiem na ile to jest normalny proces gojenia a na ile się babra ;(
niewiem czy zdjęcia są wyraźne dość, w środku robią się jeszcze pęcherzyki

[szkrabeniek]

Mój też się nie chciał goić, psikałam octaniseptem i nic , wszystko się "ślimaczyło" ale pewnego dnie wzięłam kawałek wacika kosmetycznego, i plastra, zakleiłam pępek , wsadzając wacik do niego. Nie dostawała się tam wilgoć i pępek po 2 dniach sam się ładnie zagoił. Wacik można zamienić na gazę

[basikagniezno]

właśnie mój gin mówił,żeby nie zaklejać niczym.
paprze się okropnie,idę w pon, będzie mi szwy ściągał. boję się ogolnie po szpitalu panicznie boję się igieł (wenflon i zastrzyk w brzuch tak bolało,że masakra). nie lubię pokazywać mojemu gin,że coś mnie boli albo czegoś się boję,więc będzie ciężko
zastanawiam się czy przed wizytą nie umyć rąk i chociaż strupków nie zdrapać,bo te szwy trochę "przyrosły". myślicie,że mogę?

[quench]

Napisane przez basikagniezno

właśnie mój gin mówił,żeby nie zaklejać niczym.
paprze się okropnie,idę w pon, będzie mi szwy ściągał. boję się ogolnie po szpitalu panicznie boję się igieł (wenflon i zastrzyk w brzuch tak bolało,że masakra). nie lubię pokazywać mojemu gin,że coś mnie boli albo czegoś się boję,więc będzie ciężko
zastanawiam się czy przed wizytą nie umyć rąk i chociaż strupków nie zdrapać,bo te szwy trochę "przyrosły". myślicie,że mogę?

Nie polewaj tego wodą utlenioną, bo niszczy ona świeżą tkankę! Ranę przemywasz delikatnie solą fizjologiczną a do dezynfekcji służy octenisept. I to wszystko też w rozsądnej ilości . Nie zdrapuj strupków, bo tylko roznosisz bakterie.
Pępka nie zaklejaj - musisz zapewnić ranie dostęp do powietrza.

[basikagniezno]

dziewczyny,wiem,że pytanie które zadam nie jest zbyt mądre..
jutro mam ściąganie szwów, o 21. będzie ściągał mój gin podczas kontroli.
bardzo się tego boję, pępek goi się źle, a pozostałe szwy strupkami przyrosły do skóry..... i tak pomyślałam,żeby o 19 wypić sobie jedno piwko na rozluźnienie... umyję potem zęby myślicie,że mogłabym? chyba po umyciu zębów nie będzie czuć?
już nie wiem co zrobić,żeby tam w gabinecie nie zrobić z siebie debila i nie ryczeć

[basikagniezno]

Dziewczyny, czy ta rana wygląda okej?
Wydaje mi się,że kolejna mi się psuje, nic nie pomaga,ale też nie umiem ocenić czy ta napewno ?