Problem z długimi rzęsami :)

[pippilotta89]

Jak widać i długie rzęsy potrafią być zmorą
Mój problem polega na tym, że niestety rzęsy może są i dość długie i jest ich sporo, ale są bardzo delikatne i cieniutkie. Po użyciu tuszu sklejają się. Stosowałam tusze różnych marek (i tańszych, i droższych) z różnymi szczoteczkami. Próbowałam rzęsy przed i po tuszowaniu rozdzielać grzebyczkiem, albo czystą szczoteczką od mascary i nic Ponieważ są one cienkie, gdy chcąc je pogrubić nanoszę drugą warstwę tuszu efekt jest tragiczny! Przeszłam także kurację olejkiem rycynowym, ale to również ich nie usztywniło. Każda rzęska wywija się w swoją stronę
Czy znacie może jakieś sposoby na poskromienie rzęs (usztywnienie, ułożenie, pogrubienie bez sklejania)?
Dodaję zdjęcie, by pokazać jak rzęsy wyglądają "na żywo"!

[Regista]

Kochana, masz rzęsy jak marzenie
A może dla przyciemnienia rzęs zrobiłabyś hennę, a ujarzmić próbowałabyś je odżywką w formie bezbarwnego tuszu?

[pippilotta89]

Napisane przez Regista

Kochana, masz rzęsy jak marzenie
A może dla przyciemnienia rzęs zrobiłabyś hennę, a ujarzmić próbowałabyś je odżywką w formie bezbarwnego tuszu?

Dziękuję ślicznie, ale jak widać kobiecie nie dogodzi!
Wypróbuję sposoby! Sprawdzimy czy coś z tego wyjdzie I serdecznie dziękuję za propozycje

[misianka]

Napisane przez pippilotta89

Dziękuję ślicznie, ale jak widać kobiecie nie dogodzi!
Wypróbuję sposoby! Sprawdzimy czy coś z tego wyjdzie I serdecznie dziękuję za propozycje

chyba tak

moim zdaniem Twoje oczy wyglądają ślicznie na zdjęciu i naprawdę nie ma potrzeby ich zagęszczać w jakikolwiek sposób

[annnia85]

Rzęsy śliczne, jedyne co wg mnie możesz jeszcze zrobić by lepiej wyglądały to delikatna henna u kosmetyczki. Ni będziesz musiała wtedy używać tuszu do rzęs.

[WeStillBelive]

Ja mam ten sam problem. Bez tuszu wyglądają niezbyt dobrze, a jeszcze gorzej. Dlatego zastanawiam się nad henną.

[izga88]

Polecam kapsułki z odżywką keratynową typu TWIST OFF z gala. A także używania delikatnych preparatów do demakijażu lub/i łagodnych preparatów do mycia twarzy

[jessica855]

moje wyglądają dobrze tylko z pogrubiającymi tuszami, troszkę suchawymi
na pewno musisz unikać typowo wydłużających bo są rzadkie i sklejają rzęsy

ja lubię z Maybellin Colossala - smoky eyes
albo z Rimmel Day2night

[pippilotta89]

misianka dziękuję pięknie!
annnia85 już o tym myślałam i chyba się zdecyduję! zawsze można wówczas 5 minut dłużej rano pospać
WeStillBelive ja mam bardzo jasne, bo taki kolor włosów i najgorzej je wytuszować przy powiece, żeby równomiernie przykryć je kolorem
izga88 a jakie działanie ma ten preparat?
jessica855 też już zauważyłam, że typowo wydłużające odpadają! zresztą jak ja je sobie jeszcze wydłużę to potem brudzę szybki od okularów
Maybelline Colossal używałam, ale tego pogrubiającego! i to chyba najlepszy dla moich rzęs z tych, które przetestowałam
Rimmel Day2Night jeszcze mam, ale nie do końca się u mnie sprawdzał

[agattaaa]

ja napisze raczej to co poprzedniczki - szukaj suchawych tuszy bo one beda mniej sklejac
poza tym ja nie rozdzielam grzebyczkiem tylko zwykła igłą i sposób się sprawdza

[_Avnel]

możesz spróbować zalotką, wtedy będą się układały w jednym kierunku, chociaż jak masz długie to mogą ci sięgać aż do brwi

[pippilotta89]

agattaaa postaram się znaleźć w sobie trochę cierpliwości, by rozczesywać rzęsy igłą
_Avnel i bez zalotki sięgają

[Wampierz]

Napisane przez pippilotta89

Jak widać i długie rzęsy potrafią być zmorą
Mój problem polega na tym, że niestety rzęsy może są i dość długie i jest ich sporo, ale są bardzo delikatne i cieniutkie. Po użyciu tuszu sklejają się. Stosowałam tusze różnych marek (i tańszych, i droższych) z różnymi szczoteczkami. Próbowałam rzęsy przed i po tuszowaniu rozdzielać grzebyczkiem, albo czystą szczoteczką od mascary i nic Ponieważ są one cienkie, gdy chcąc je pogrubić nanoszę drugą warstwę tuszu efekt jest tragiczny! Przeszłam także kurację olejkiem rycynowym, ale to również ich nie usztywniło. Każda rzęska wywija się w swoją stronę
Czy znacie może jakieś sposoby na poskromienie rzęs (usztywnienie, ułożenie, pogrubienie bez sklejania)?
Dodaję zdjęcie, by pokazać jak rzęsy wyglądają "na żywo"!

To po co używasz dwóch warstw tuszu? I po tuszujesz dolne rzesy? Według mnie twoje rzęsy są długie, ale nie jakoś nieprzeciętnie, wiec twój problem to raczej nie tyle długość, co kierunek rośnięcia. Niektórym ludziom rzęsy rosną tak bardziej w wachlarzyk, bardziej w rządku, jak sztuczne rzęsy na pasku, innym tak bardziej "kępkami", nierówno. Te ostatnie zwykle właśnie stykają się, krzyżują, szczególnie na końcach. Szczególnie dolne się krzyżują i wywijają bo są cieńsze i mniej sztywne od górnych.

Też mam podobne rzęsy i od zawsze je rozczesuję po malowaniu, bez tego nie udaje mi się uzyskać efektu, z którego byłabym zadowolona. Ale ja w ogóle nie toleruję grudek i zlepionych rzęs, wg mnie tusz powinien nadawać kolor i podkreślać, ale nie być widoczny. Kiedyś rozczesywałam rzesy po malowaniu czystą szczoteczką od tuszu, potem kupiłam sobie metalowy grzebyk do rzęs. Poza tym nie każdy tusz się nadaje, wg mnie najlepsze są płynne, o rzadkiej konsystencji. Nie wolno też nakładać za dużo, najlepiej wygląda jedna warstwa, jeśli uda mi się pokryć całe rzęsy. Nie sprawdza się u mnie nakładanie więcej niż jednej warstwy, a już na pewno nie po wyschnięciu pierwszej, ani włókniste bazy pod tusz.

Na ogół nie maluję wcale dolnych rzęs. Czasami mnie natchnie, wtedy lekko dotykam nieczarnym tuszem w zewnętrznych kącikach i starannie rozczesuję usuwając nadmiar tuszu. Podoba mi się efekt jasnego, opalizującego tuszu na dolnych rzęsach. Całe przyciemnione nie podobają mi się, to je optycznie wydłuża i dopiero widać jakie są długie... prawie takie jak górne, a może i tak samo, tylko trochę rzadsze. Moim zdaniem nadają moim oczom dziwny, płaczliwy wygląd i bardziej okrągły kształt.


Radziłabym ci, żebyś jednak wypróbowała różne tusze, ostatnio przyjemnie mnie zaskoczyło One By One Maybelline - od dawna na rynku, a ja nie wiedziałam, że dobry dla mnie... Unikaj tuszy reklamowanych jako "efekt sztucznych rzęs". I poćwicz czesanie rzęs grzebykiem lub szczoteczką, może robisz to źle? Chodzi o to, żeby czesać promieniście, bo rzęsy układają się wachlarzowato, powieka jest wypukła. Tymczasem stojąc przed lustrem łatwo ciągnąć rekę w przód, do lustra. Trzeba pamiętać o robienu wachlarzyka podczas nakładania tuszu i podczas rozczesywania.


I na koniec... na zdjęciu twoje rzęsy wyglądają porządnie, nie widzę grudek. Zastanawiam się, czy twoje rzęsy faktycznie na co dzień sklejają się, jak mówisz, czy po prostu nie akceptujesz ich kształtu. Jeśli twoje rzęsy rosną "na krzyż" to nigdy nie będziesz miała ich ułożonych w idealny wachlarzyk jak sztucznych. Również rzęsy solne mają inny kształt niż górne, są bardziej proste i mają takie jakby niesforne końce często. Nie zmienisz tego. Możesz najwyżej kombinować zalotką, ale też jakichś cudów nie osiągniesz. No i nie widzę, żeby były zauważalnie cienkie, wyglądają normalnie. Może, jak radziły dziewczyny, farbuj rzęsy henną na czarno, to już optycznie pogrubi i podkreśli, i jeśli będziesz jeszcze miała potrzebę nałożenia tuszu to wystarczy mniejsza, mniej sklejająca ilość.

Aha, jeszcze pomaga żeby rano przed malowaniem dobrze zmoczyć rzęsy i pozwolić im wyschnąć, to usuwa zagniecenia powstałe podczas snu.