Bilans a jedzenie późnym wieczorem

[panjingya]

Hej, pisze, bo musze miec to wyjasnione

sluchajcie, jesli caly dzien jem idealnie, zgodnie z dieta, czy tez nawet mniej niz potrzebowalam, to jak jablko o 21-22 bedzie sie mialo do odchudzania? Podaz jest wlasciwa, lub mniejsza, ale czy jak zjemy owoc wieczorem to wszystko obrocimy wniwecz? Wszedzie cukier wieczorem sie demonizuje, dlatego pytam, bo wiadomo, ze na diete sklada sie milion rzeczy, natomiast ciezko jest mi uwierzyc, ze jak sie jada racjonalnie i nie za duzo cala dobe to czy owoc wieczorem nagle spowoduje, ze nam sie wszystko poodoklada w boczkach.

[cava]

Napisane przez panjingya

Hej, pisze, bo musze miec to wyjasnione

sluchajcie, jesli caly dzien jem idealnie, zgodnie z dieta, czy tez nawet mniej niz potrzebowalam, to jak jablko o 21-22 bedzie sie mialo do odchudzania? Podaz jest wlasciwa, lub mniejsza, ale czy jak zjemy owoc wieczorem to wszystko obrocimy wniwecz? Wszedzie cukier wieczorem sie demonizuje, dlatego pytam, bo wiadomo, ze na diete sklada sie milion rzeczy, natomiast ciezko jest mi uwierzyc, ze jak sie jada racjonalnie i nie za duzo cala dobe to czy owoc wieczorem nagle spowoduje, ze nam sie wszystko poodoklada w boczkach.

Jakby jedzenie owoców na noc, miało tak zgubny wpływ na sylwetkę, to ja bym się już dawno taczałą a nie chodziła.

[Daga34]

Owoc czy warzywo zjedzone o takiej porze nie zaszkodzi, ale większy posiłek już tak

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez panjingya

Hej, pisze, bo musze miec to wyjasnione

sluchajcie, jesli caly dzien jem idealnie, zgodnie z dieta, czy tez nawet mniej niz potrzebowalam, to jak jablko o 21-22 bedzie sie mialo do odchudzania? Podaz jest wlasciwa, lub mniejsza, ale czy jak zjemy owoc wieczorem to wszystko obrocimy wniwecz? Wszedzie cukier wieczorem sie demonizuje, dlatego pytam, bo wiadomo, ze na diete sklada sie milion rzeczy, natomiast ciezko jest mi uwierzyc, ze jak sie jada racjonalnie i nie za duzo cala dobe to czy owoc wieczorem nagle spowoduje, ze nam sie wszystko poodoklada w boczkach.

Będziesz mieć o wiele większy problem jak się zaczniesz na siłę wieczorem głodzić. Dostaję nie powiem czego na te ciągle powtarzane mundrości, że po 18 to jedzą tylko spaślaki. Do 2h przed snem jedz na zdrowie (chociaż jak miałabyś jeść coś innego niż owoce to lepiej białko niż tłuszcz czy węgle) - a owoce szamaj kiedy chcesz. Pomijając wszystkie inne zalety, nie będzie Cię tak ciągnęło do słodyczy. Jak całe lato żywiłam się głównie arbuzami, truskawkami, wiśniami i malinami to miałam spokój od czekolady nawet podczas @, nie mówiąc o normalnym czasie

[panjingya]

nie, ja nie mowie o niejedzeniu po 18, ale sam fakt owocu tak pozno, jako cukry proste. Wiadomo lepiej owoc niz baton, ale mimo wszystko - czasem to sie czlowiek moze naczytac, ze jakims cudem mimo nie przekroczenia podazy kcal taki owoc automatycznie pojdzie w boki...

[Malinkna1986]

Przyjęło się że warzyw i owoców nie wlicza się do kalorii. Po jednym jabłku nic Ci się nie stanie.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez panjingya

nie, ja nie mowie o niejedzeniu po 18, ale sam fakt owocu tak pozno, jako cukry proste. Wiadomo lepiej owoc niz baton, ale mimo wszystko - czasem to sie czlowiek moze naczytac, ze jakims cudem mimo nie przekroczenia podazy kcal taki owoc automatycznie pojdzie w boki...

Wiem, że nie mówiłaś akurat o niejedzeniu po 18 ale już pisałam szerzej zahaczając o jednej z najdurniejszych mitów dietetycznych ever.

Co do tych owoców wieczorem - no właśnie, trzeba czytać krytycznie i ciągle się uczyć żeby wiedzieć kiedy nie przejmować bzdurami Pamiętam artykuł z jakimś dochtórem a'la Zięba (nazwiska nie pomnę i nawet nie wiem jak to odszukać ale i tak nie warto), który demonizował jedzenie owoców w ogóle. Bo to sam cukier, bo to wcale się nie różnie od wpierdzielania snickersów, bo ZŁOOOOOO. Także ten