Czy Wy też tak macie, czy tylko ja?

[weronika122]

Chodzi mi o to, że nie potrafię uczyć sie pod presją czasu. Jak mam jakiś egzamin, a szczególnie taki, który wymaga opanowania większej ilości materiału lub z upierdliwym egzaminatorem, który pyta o najmniejsze szczegóły, to musze sobię to rozłożyć na dłuższy okres czasu, wypisac ile stron każdego dnia opracowuje itd. Nie potrafie np siąść 3 dni przed egzaminem i uczyc sie cały czas. Jak tak robie to wszystko mi sie miesza, nie moge sie skupić. Poza tym jak mam malo czasu to rowna sie to mniejszej motywacji, z góry zakładam ze nie zapamietam tego, ze mi sie to wymiesza,

[viva91]

Spokojnie

To oznacza, że potrafisz się uczyć systematycznie. To bardzo dobrze Nauka na 3 dni przed egzaminem nie zawsze jest dobra. Ja potrafiłam się tak uczyć, ale co z tego, jak po tygodniu od egzaminu większość zapominałam... Potrójne "z" - zakuj, zdaj, zapomnij. Nie byłam z tego dumna.

Bardzo dobre jest planowanie nauki i rozkładanie jej na dłuższy czas

[MissChievousTess]

Nie, nie wszyscy tak mają. Tak mają osoby z małą odpornością na stres. Ja np. zawsze wolałam uczyć się pod presją czasu. Ale należę do osób bardzo odpornych na stres.

[mishkaeena]

Ja też muszę sobie rozkładać naukę, bo nie lubię poświęcać na takie rzeczy więcej, niż pół godziny dziennie. Więc materiał na sesję miałam rozłożony na np. 3 tygodnie

[adult90]

Napisane przez weronika122

Chodzi mi o to, że nie potrafię uczyć sie pod presją czasu. Jak mam jakiś egzamin, a szczególnie taki, który wymaga opanowania większej ilości materiału lub z upierdliwym egzaminatorem, który pyta o najmniejsze szczegóły, to musze sobię to rozłożyć na dłuższy okres czasu, wypisac ile stron każdego dnia opracowuje itd. Nie potrafie np siąść 3 dni przed egzaminem i uczyc sie cały czas. Jak tak robie to wszystko mi sie miesza, nie moge sie skupić. Poza tym jak mam malo czasu to rowna sie to mniejszej motywacji, z góry zakładam ze nie zapamietam tego, ze mi sie to wymiesza,

Ja mam odwrotnie, na wszystkie egzaminy uczyłam się po presją czasu. To zwiększało moją motywację i skuteczność.

[Wisienki]

Napisane przez weronika122

Chodzi mi o to, że nie potrafię uczyć sie pod presją czasu. Jak mam jakiś egzamin, a szczególnie taki, który wymaga opanowania większej ilości materiału lub z upierdliwym egzaminatorem, który pyta o najmniejsze szczegóły, to musze sobię to rozłożyć na dłuższy okres czasu, wypisac ile stron każdego dnia opracowuje itd. Nie potrafie np siąść 3 dni przed egzaminem i uczyc sie cały czas. Jak tak robie to wszystko mi sie miesza, nie moge sie skupić. Poza tym jak mam malo czasu to rowna sie to mniejszej motywacji, z góry zakładam ze nie zapamietam tego, ze mi sie to wymiesza,

Jesteś moim guru, zawsze chciałam to osiągnąć, ale nigdy mi się to nie udało. Zawsze kończyło się tak, że zaczynałam na ostatnią chwilę. Teraz w życiu zawodowym jest lepiej ale i tak bardzo trudno mi pracować systematycznie.